25 dag mąki gryczanej
350 ml mleka 0% (lub więcej, to zależy)
20 g. drożdży
1 białko (żółtko można sobie ciapnąć na głowę )
sól
trochę fruktozy dla drożdży
polecam jakiś dodatek przyprawowy np. zioła lub czosnek granulowany, tak będzie lepiej, uwierzcie na słowo
Drożdże wkruszyć do sporej miski, posypać fruktozą, odczekać chwilkę i pomieszać aż się rozpuszczą.
Wlać połowę ciepłego mleka i wsypać połowę mąki, dokładnie wymieszać, przykryć ściereczką i odstawić aż masa się podwoi.
Potem dodać resztę mąki i mleka, sól, wymieszać i znowu odstawić.
Ciasto musi byc w miarę gęste, aby dało się rozprowadzać spodem łychy po patelni.
Brać po łyżce (wazowej) tej ciapy, wrzucać na patelnię (bez tłuszczu), rozsmarować kręcąc kółka, po minutce przewrócić, przesmażyć i na talerz.
Oczywiście dobre by to było z kwaśną śmietaną, ale... same rozumiecie
Uwaga! Placki dla smakoszy lub desperatów