Tytuł oryginału How to Pick up Girls!
Copyright Š by Eric Weber 1970,1980 (revised edition)
Copyright Š for the Polish translation by Andre Norton Ltd.,
Poznań 1993
Projekt okładki Krzysztof Kwiatkowski
Fotografia na okładce Piotr Chojnacki
Redaktor Hanna KoŸmińska
\Vvdarue I
ISB\ 83-7120-004-8
D\ •?Tvbucia: Dom Wydawniczy REBIS
u; Marcelińska 18, 60-801 Poznań
-e. -Só6-07,tel./fax 65-65-91
Wprowadzenie
Czy zdarzyła Ci się kiedyœ taka mała tragedia?
Idziesz ulicš. Myœlami jesteœ pogršżony we
własnych sprawach. Zastanawiasz się, skšd wzišć
pienišdze na następnš ratę za samochód. Nagle do-
strzegasz dziewczynę.
Nie zwykłš dziewczynę. Nie œwietnš dziewczy-
nę. Ale t ę dziewczynę - tak bezgranicznie pociš-
gajšcš, po prostu tak pięknš, że nagle zdajesz sobie
sprawę, że za niš biegniesz.
Musisz jeszcze popatrzeć na jej piękne nogi.
Wspaniałe piersi. Wysoko osadzone, prężne poœlad-
ki. Przez chwilę zastanawiasz się nawet, czy nie za-
czepić jej tu, na ulicy.
Kiedy jesteœ już blisko, serce zaczyna Ci walić
jak młotem. Wysilasz umysł. Co mam powiedzieć,
żeby jš rzucić do swych stóp? Co zrobić, bym mógł jš
trzymać w ramionach, pieœcić i obsypywać pocałun-
kami całe jej cudowne ciało? Czy mam upaœć jej
do nóg i obiecywać wszystkie oszczędnoœci, samo-
chód - a nawet nowe, najlepszej marki stereo? Czy
może po prostu chwycić jš za długie złociste loki
i porwać stšd aż do raju?
Twój umysł zaczyna szwankować. Nie wiesz, co
robić. Martwisz się, że być może Twoje uszy sš zbyt
duże. Albo, nie daj Boże, ona zauważy Twojš łysinę.
Przeraża Cię myœl, że jeœli zdobędziesz się na odwa-
gę, by coœ powiedzieć, to będzie to głupie. Dziew-
czyna Cię zignoruje. Albo, co gorsza, powie Ci, abyœ
się odczepił. Albo zawoła policjanta. Albo i jedno,
i drugie.
Kiedy więc w końcu jš doganiasz, nie mówisz
nic. Patrzysz po prostu, jak ona skręca na rogu, by na
zawsze zniknšć z Twego życia.
I nagle uzmysławiasz sobie, że nigdy nie pokle-
piesz jej po pupie. Nigdy nie będziesz pieœcił jej
ucha, nie położysz ręki na jej wielkich, ale delikat-
nych piersiach.
Przez najbliższe dni i tygodnie wcišż o niej my-
dlisz. Często. Częœciej niżbyœ tego chciał. Doprowa-
dza Cię to do szaleństwa. Dlaczego nie poderwałeœ
jej? Dlaczego okazałeœ się takim tchórzem? Gdybyœ
tylko wiedział, co powiedzieć, co zrobić, żeby ona
Cię zauważyła. Gdybyœ znał jakšœ magicznš sztucz-
kę, która skłoniłaby jš do pójœcia z Tobš. Rozmowy
z Tobš. Całowania Ciebie, kochania i wszystkiego
z Tobš.
No tak, prawdę mówišc istniejš takie magiczne
sztuczki, dzięki którym można poderwać dziewczy-
nę. Jest ich bardzo dużo. Wszystkie znajdziesz w tej
ksišżce.A więc miłej lektury, a potem - szczęœliwych
łowów!
Ruda pięknoœć, która odeszła
Spójrzmy prawdzie w oczy - większoœć męż-
czyzn wie, jak postępować z dziewczynš, kiedy zo-
stanš sobie przedstawieni. Jeœli w czasie wizyty
u ciotki Hortensji (rodzinnej swatki) przypadkiem
wpadnie urocza sšsiadka z naprzeciwka o wspania-
łym biuœcie, to jest to sytuacja naturalna. Ktoœ to dla
Ciebie zaaranżował.
Problem pojawia się wówczas, gdy nie ma pod
rękš nikogo, kto by mógł Cię przedstawić, kiedy
dziewczyna Twoich marzeń jest kimœ zupełnie ob-
cym i w dodatku obrzuca Cię lodowatym spojrze-
niem. Co jej powiesz? Jak nawišzać z niš kontakt, by
i q nie spłoszyć?
Pozwólcie, że opowiem Warn, jak zabrałem się
do rozwišzania tego problemu. Wstyd mi się przy-
znać, ale byłem najzwyczajniejszym mężczyznš. Nie
ostem ani bogaty, ani przystojny. Jedynš kobietš,
---ora uważa mnie za zabójczo czarujšcego, jest moja
matka.
Fakt, że byłem taki zwyczajny, bynajmniej nie
^wstrzymał mnie od szaleńczych uczuć wobec
- -ezwykłych kobiet. Mam dosłownie bzika na
;~ punkcie. Przez całe życie zastanawiałem się, czy
~-e istniejš jakieœ sposoby, aby spotkać te miliony
-rztosznych kobiet, które widywałem w restaura-
"c. :n windach, muzeach itp.
W zeszłym roku wydarzyło się coœ, co było pun-
ktem zwrotnym. Jechałem autobusem. Naprzeciwko
mnie usiadła rudowłosa pięknoœć, o ogromnych zie-
lonych oczach i wydatnych ustach, stworzonych do
tego, by je całować.
Zaczšłem się jej przyglšdać. Ona również spoj-
rzała na mnie, po czym obydwoje odwróciliœmy
oczy w bok.
Był to rodzaj dotknięcia bez używania ršk.
Chciałem użyć swych ršk, ale przedtem musiałbym
coœ powiedzieć. Wiedziałem, że nadszedł czas na
ruch z mojej strony.
Jednak nie mogłem. Bałem się. Nie wiedziałem,
co powiedzieć. I zanim się spostrzegłem, autobus za-
trzymał się, dziewczyna wysiadła i nigdy już jej nie
zobaczyłem.
Byłem załamany. Przez moment dany był mi
flirt z boginiš, a ja tę szansę zmarnowałem, pozwoli-
łem, by wymknęła się z moich nerwowych ršk. By-
łem wœciekły na siebie. Przysišgłem sobie, że już nig-
dy więcej nie pozwolę, by mi się coœ takiego przytra-
fiło.
Co jednak mogłem zrobić? Jak przezwyciężyć
paraliżujšcy lęk?
Nagle coœ mnie natchnęło. Dlaczego nie zapytać
prawdziwych, żywych dziewczyn, jak najlepiej je
poderwać? Dlaczego nie czerpać wiedzy z samego
Ÿródła?
I tak właœnie uczyniłem. Przepytałem 25 najpięk-
niejszych dziewczšt spoœród tych, które znałem. Zada-
łem im pytanie, w jaki sposób mógłbym nawišzać z ni-
mi znajomoœć, gdybym zobaczył je po raz pierwszy w
żvdu. Innymi słowy, jak mógłbym je poderwać?
Moja ksišżka oparta jest na ich odpowiedziach,
które - jak myœlę - będš fascynujšce dla Ciebie. To,
co te dziewczyny powiedziały, naprawdę przy-
nosi efekty.
Przekazały mi konkretne, prawdziwe informa-
cje, które po wprowadzeniu w czyn pomogły mi
w podrywaniu dziewczyn. Naprawdę teraz jestem
w tym dobry.
Możesz mi wierzyć, że jeœli taki zwykły mężczy-
zna jak ja potrafił nauczyć się podrywać dziewczyny,
to T y możesz stać się ekspertem.
,25 bajecznych" dziewczyn
Zanim opowiedzš Ci/ jak je poderwać, być mo-
że chciałbyœ dowiedzieć się czegoœ o dziewczynach,
z którymi w tej ksišżce przeprowadzam wywiad.
Po pierwsze, sš niezamężne. Wszystkie.
Po drugie, prezentujš się wspaniale. Gdybyœ zo-
baczył je wszystkie na jednym zdjęciu, pomyœlałbyœ,
że to zdjęde z wyborów miss pięknoœci. Osiem z nich
to blondynki, trzy sš rudowłose, a czternaœcie to ol-
œniewajšce brunetki. Każdš z nich bardzo chętnie
bym poderwał.
Uroda tych dziewczyn nie jest jedynym atutem,
majš ich znacznie więcej. Jedna z nich jest programi-
stkš komputerów, dwie sš plastyczkami, dwie nauczy-
cielkami, trzy stewardesami, dwie sš samodzielnymi
sekretarkami, dwie modelkami, jedna jest piosenkarkš,
inna aktorkš itd. Wszystkie sš wykształcone, inteligen-
tne, dowcipne i interesujšce w rozmowie, czyli sš tym
typem dziewczšt, które byœ chętnie poderwał.
I kto wie, być może, kiedy przeczytasz i prze-
analizujesz wszystkie dobre rady zawarte w tej
ksišżce, zobaczysz któršœ z nich siedzšcš w autobu-
sie. Albo w restauracji, albo na ulicy. I zamiast po-
zwolić jej odejœć, jak to robiłeœ poprzednio, wcielisz
w czyn to wszystko, co doradzała Ci w tej oto ksišż-
ce. I poderwiesz jš.
To będzie wspaniałe!
10
Pierwszy krok
Pierwszš i tak naprawdę jedynš metodš pode-
rwania dziewczyny jest nawišzanie z niš rozmowy.
W gruncie rzeczy na tym to polega. Odkrywasz
dziewczynę, która obdarza Cię spojrzeniem, pod-
chodzisz do niej i mówisz: „Dołeczek na Twym le-
wym kolanie jest absolutnie cudowny!" albo: „Dla-
czego tak mi się przyglšdasz?", albo: „Jak masz na
imię?"
Albo mówisz cokolwiek innego, co Ci przyjdzie
do głowy. Jeœli potrafisz to zrobić, potrafisz podry-
wać dziewczyny.
Niestety, nie takie to wszystko łatwe. Pomimo
ze poderwanie dziewczyny jest rzeczš najprostszš
"id œwiecie, większoœć mężczyzn boi się spróbować.
Bojš się, że zostanš odtršceni. To naprawdę smutne.
Miliony kobiet wychodzš z domów w nadziei, że
Ť,:oœ je poderwie. A mężczyŸni, którzy marzš o tym,
-'. je poderwać, sš zbyt wystraszeni, aby to zrobić.
Strach jest oczywiœcie czymœ normalnym, ale
e?t obezwładniajšcy. Może sparaliżować
-ężczyznę, powstrzymać nawet przed myœlš
: ^oderwaniu dziewczyny. A jeœli, bracie, obawiasz
- e nawet myœli o poderwaniu, to możesz być
r-r.Men, że żadnej dziewczyny nie poderwiesz.
Dlatego właœnie pierwsza częœć ksišżki dotyczy
- -ezwyciężania lęku i budowania pewnoœci siebie.
Jest to niewiarygodnie ważne! Już na
najbliższych stronach przekonasz się, że bez wzglę-
du na to, kim jesteœ i jak wyglšdasz, masz wszelkie
powody, by czuć się bardzo pewnym siebie.
Kto daje się poderwać?
To dobre pytanie. Jeœliby zadać je przeciętnemu
mężczyŸnie, pewnie usłyszelibyœmy odpowiedŸ
w rodzaju: „Poderwać? Okropne. Moja siostra nigdy
nie dałaby się poderwać. Podrywać dajš się tylko
grubaski na wysokich obcasach, używajšce tanich
perfum. Też coœ!"
I w pewnym sensie miałby rację. Ten typ kobiet
daje się podrywać.
Jednak nie tylko one. Wszystkie kobiety dajš się
^oderwać. Wszędzie. Codziennie. Na wszelkie spo-
soby.
Spadkobierczynie wielkich fortun dajš się pode-
-.vać tak samo, jak sekretarki i nauczycielki. Miłe
dziewczyny, eleganckie dziewczyny, ładne i bogate,
dziewczyny z show-biznesu, studentki i bibliotekar-
ť- - wszystkie dajš się poderwać. I lubiš to!
Prawdopodobnie nie nazywajš rzeczy po imie-
-;^ Dziewczyna może powiedzieć: „Spotkałam
rzoraj w autobusie przemiłego mężczyznę" albo:
Pogawędziłam sobie dzisiaj w windzie
: -ardzo elegancko wyglšdajšcym panem". Tak na-
--3-A-dę mówi jednak: „Poderwano mnie". Ktoœ, ja-
Ť.:- zdołał się przebić przez konwencjonalnš codzien-
-; --< zwrócić na siebie jej uwagę, zdobyć numer tele-
:t- - a być może nawet jej ciało. Zdarza się to cišgle.
--•-- -o fantastyczny sposób poznawania kobiet.
Problem polega na tym, że wielu mężczyzn sš-
dzi, iż tego nie da się zrobić. Sš przekonani, że miłe
dziewczyny nigdy nie zwrócš uwagi na kogoœ całko-
wicie obcego... że jedyny uczciwy sposób poznania
kobiety to zostać jej przedstawionym na przyjęciu,
w pracy albo na dancingu. Zupełnie nie dostrzegajš
tego, że autobusy, ulice, bary, parki i muzea sš najle-
pszymi pod słońcem miejscami, w których poznać
można dziewczyny z marzeń.
Przeczytajcie, co przydarzyło się Jane, jednej
z owych „25 bajecznych". Jest pięknš redaktorkš
działu mody w jednym z czasopism kobiecych i po-
chodzi ze znakomitej rodziny bankierów.
Jane: Moi rodzice zabiliby mnie, gdyby
znali prawdę. Mężczyznę, którego przywio-
złam ze sobš na weekend w zeszłym miesiš-
cu, poznałam dzień wczeœniej w muzeum.
Obydwoje oglšdaliœmy obraz Cezanne'a,
a on zapytał, co sšdzę o tym malarstwie. Na-
turalnie powiedziałam, że jest wspaniałe.
On odpowiedział, że według niego to jest
okropne. Byłam zaszokowana i naiwnie za-
pytałam, dlaczego. Był naprawdę strasznie
brzydki - tak przynajmniej wtedy myœla-
łam - z dzikš czuprynš czarnych włosów
i zębami jak u królika.
Podał jakieœ argumenty na to, że obraz jest
zły, coœ o braku równowagi linii. Powiedzia-
łam mu, że jest dziwakiem. Zaczęliœmy się
doœć głoœno spierać. W pewnej chwili poczuli-
œmy się skrępowani.
Zaproponował, że jeœli dam się zaprosić na
kawę do muzealnej kawiarni, to udowodni mi
14
raz na zawsze, że ten obraz jest mierny. Kiedy
w końcu usiedliœmy już przy stoliku, przy-
znał, że jedynym powodem jego krytyki była
chęć wcišgnięcia mnie w rozmowę.
Wydało mi się to zabawne. Byłam w grun-
cie rzeczy pod jego wrażeniem. Rozmawiali-
œmy przez kilka minut, a póŸniej zapytał
mnie, czy nie poszłabym wieczorem do kina.
Nie miałam specjalnej ochoty, ale ponieważ
nie miałam nic innego do roboty, więc zgodzi-
łam się. Przyszedł po mnie około dziewištej
wieczorem. Byłam przerażona tym - prze-
cież prawie w ogóle go nie znałam. Ale było
œwietnie.
Po kinie poszliœmy do jakiegoœ baru na
drinka. Był bardzo zabawny. I nagle zauważy-
łam, że te wielkie królicze zębiska zaczynajš
mnie brać. Było w nich coœ bardzo podniecajš-
cego. Zawsze przydarza mi się coœ takiego, je-
œli mężczyzna jest interesujšcy.
Po chwili zaproponował, byœmy poszli do
jego mieszkania. Byłam już trochę pijana, ale
doskonale wiedziałam, o co mu chodzi. Po-
wiedziałam sobie jednak - do diabła, będzie
zabawnie. Nie należę do tych, co nie idš do
łóżka z mężczyznš, na którego majš ochotę,
:vlko dlatego, że to „nie wypada". Żyje się raz
: powinno się brać z życia tak dużo, jak tylko
się da.
W każdym razie poszliœmy do niego. Nie
-baliœmy naturalnie wiele.
Następnego ranka czekał mnie wyjazd na
••• eekend do moich rodziców. Nie miałam jed-
15
Problem polega na tym, że wielu mężczyzn sš-
dzi, iż tego nie da się zrobić. Sš przekonani, że miłe
dziewczyny nigdy nie zwrócš uwagi na kogoœ całko-
wicie obcego... że jedyny uczciwy sposób poznania
kobiety to zostać jej przedstawionym na przyjęciu,
w pracy albo na dancingu. Zupełnie nie dostrzegajš
tego, że autobusy, ulice, bary, parki i muzea sš najle-
pszymi pod słońcem miejscami, w których poznać
można dziewczyny z marzeń.
Przeczytajcie, co przydarzyło się Jane, jednej
z owych „25 bajecznych". Jest pięknš redaktorkš
działu mody w jednym z czasopism kobiecych i po-
chodzi ze znakomitej rodziny bankierów.
Jane: Moi rodzice zabiliby mnie, gdyby
znali prawdę. Mężczyznę, którego przywio-
złam ze sobš na weekend w zeszłym miesiš-
cu, poznałam dzień wczeœniej w muzeum.
Obydwoje oglšdaliœmy obraz Cezanne'a,
a on zapytał, co sšdzę o tym malarstwie. Na-
turalnie powiedziałam, że jest wspaniałe.
On odpowiedział, że według niego to jest
okropne. Byłam zaszokowana i naiwnie za-
pytałam, dlaczego. Był naprawdę strasznie
brzydki - tak przynajmniej wtedy myœla-
łam - z dzikš czuprynš czarnych włosów
i zębami jak u królika.
Podał jakieœ argumenty na to, że obraz jest
zły, coœ o braku równowagi linii. Powiedzia-
łam mu, że jest dziwakiem. Zaczęliœmy się
doœć głoœno spierać. W pewnej chwili poczuli-
œmy się skrępowani.
Zaproponował, że jeœli dam się zaprosić na
kawę do muzealnej kawiarni, to udowodni mi
14
raz na zawsze, że ten obraz jest mierny. Kiedy
w końcu usiedliœmy już przy stoliku, przy-
znał, że jedynym powodem jego krytyki była
chęć wcišgnięcia mnie w rozmowę.
Wydało mi się to zabawne. Byłam w grun-
cie rzeczy pod jego wrażeniem. Rozmawiali-
œmy przez kilka minut, a póŸniej zapytał
mnie, czy nie poszłabym wieczorem do kina.
Nie miałam specjalnej ochoty, ale ponieważ
nie miałam nic innego do roboty, więc zgodzi-
łam się. Przyszedł po mnie około dziewištej
wieczorem. Byłam przerażona tym - prze-
cież prawie w ogóle go nie znałam. Ale było
œwietnie.
Po kinie poszliœmy do jakiegoœ baru na
drinka. Był bardzo zabawny. I nagle zauważy-
łam, że te wielkie królicze zębiska zaczynajš
mnie brać. Było w nich coœ bardzo podniecajš-
cego. Zawsze przydarza mi się coœ takiego, je-
œli mężczyzna jest interesujšcy.
Po chwili zaproponował, byœmy poszli do
jego mieszkania. Byłam już trochę pijana, ale
doskonale wiedziałam, o co mu chodzi. Po-
wiedziałam sobie jednak - do diabła, będzie
zabawnie. Nie należę do tych, co nie idš do
łóżka z mężczyznš, na którego majš ochotę,
:vlko dlatego, że to „nie wypada". Żyje się raz
: powinno się brać z życia tak dużo, jak tylko
się da.
W każdym razie poszliœmy do niego. Nie
-baliœmy naturalnie wiele.
Następnego ranka czekał mnie wyjazd na
••• eekend do moich rodziców. Nie miałam jed-
15
znajomoœci z obcš dziewczynš jest prawie niemo-
żliwe. To było jednak bardzo dawno. Jeszcze przed
pigułkš antykoncepcyjnš i dyskotekami, przejrzy-
stymi bluzkami i całš rewolucjš seksualnš. Było to
w czasach, kiedy porzšdna dziewczyna nie po-
szłaby z Tobš do łóżka, nim byœ nie wsunšł jej na
palec pierœcionka zaręczynowego. I w czasach,
kiedy nie mówiło się o „nogach" w mieszanym to-
warzystwie.
Czasy jednak się zmieniły. Wcišż widzimy fil-
my, w których ludzie biegajš nago, mówiš brzydkie
słowa i kochajš się. Wpłynęło to na nasze życie.
I teraz już miłe dziewczyny sypiajš z mężczy-
znami przed œlubem. Młode, nowoczesne dziewczy-
ny mówiš sobie: „Dlaczego miałabym odwrócić się
plecami do sympatycznego, atrakcyjnego mężczy-
zny, jeœli zaczepi mnie na ulicy? Żaden mężczyzna
nie postšpiłby tak w stosunku do kobiety. Dlaczego
więc mam udawać, że nie chcę przespać się z kimœ,
na kogo mam ochotę?"
Kobiety odkrywajš, że - tak jak mężczyŸni -
one także majš prawo działać zgodnie z tym, czego
chcš, że szaleństwem w tym krótkim życiu jest uda-
wanie.
Ma to swoje odbicie prawie we wszystkim, co mo-
ich „25 bajecznych" mówiło o podrywaniu. Dla nich
jest to nowoczesny sposób poznawania mężczyzn,
czystszy niż œlepa randka, naturalniejszy od formalne-
go przedstawienia... krótko mówišc, lepiej współgrajš-
cy z tym, jak dzisiaj zaczynajš się zwišzki.
Carol: Według mnie (podrywanie) jest je-
dynym uczciwym sposobem, w jaki ludzie się
poznajš.
18
Connie: Kiedyœ dziewczyna mówiła sobie:
„Chętnie bym się przespała z tym mężczyznš,
ale to jest Ťzłeť". Teraz myœli: „Chętnie bym
się z nim przespała. Co by tu zrobić, żeby
mnie zauważył?" Spanie z mężczyznš jest
fajne. I kobiety w końcu przyznajš się do te-
go. Przynajmniej ja.
Laura: Być formalnie przedstawionym ko-
muœ na przyjęciu, przez przyjaciela, czyjšœ sio-
strę, to tradycyjne - tak się robiło dawno
temu.
Nic nudniejszego niż sytuacja, gdy ktoœ
mówi: „Mam tu przyjaciela dla Ciebie". Nie
lubię œlepych randek. Wolę być poderwana.
Mam złe doœwiadczenia ze œlepymi randkami.
Kiedy dajesz się poderwać, to jest to Twój
własny wybór.
Panna „samotne serce'
Czy wiesz o tym/ że kobiety bywajš samotne?
Bardzo samotne. Być może nigdy Ci to nie przy-
szło do głowy. Być może zawsze, ilekroć widzisz do-
brze wyglšdajšcš dziewczynę/ która właœnie Cię mi-
ja, myœlisz sobie: „O! Ta wyglšda na szczęœliwš
i pewnš swego. Założę się, że cišgle chodzi na rand-
ki i gdybym spróbował jš poderwać, okazałoby się,
że robię to na próżno".
Dobrze, jeœli takie właœnie myœli przychodzš Ci
do głowy, to jesteœ głupcem. Kobiety to istoty wrażli-
we, delikatne. I dokładnie tak samo jak Ty i ja, jeœli
nie chodzš na randki, stajš się bardzo samotne
i przygnębione. Zbyt wiele jest kobiet, nawet w dzi-
siejszych czasach, które nie majš fascynujšcej pracy
lub choćby tenisa czy golfa, co nam daje zajęcie
przez cały dzień. Sš więc znacznie bardziej zależne
od głębokich zwišzków emocjonalnych. Krótko mó-
wišc, sš bardziej zależne od miłoœci.
Kathy: Czasem czuję się naprawdę samot-
na, smutna i zgaszona. Jeœli pojawi się ktoœ,
z kim mogłabym się tym podzielić, powie-
dzieć mu o swych problemach, witam go z ra-
doœciš. Potrzebuję tego.
Linda: Bardzo często czuję się samotna,
podobnie jak wszystkie kobiety. Czujemy się
samotne, znudzone, złapane w potrzask nie-
20
pewnych zwišzków. Bardzo trudno o dobry
zwišzek, taki, dzięki któremu można poczuć
się kochanš i chcianš. Dlatego właœnie tak
wiele kobiet zawsze czeka na nowego męż-
czyznę.
Następnym razem, gdy wpadnie Ci w oko jakaœ
dziewczyna, nie zakładaj od razu, że jej życie stano-
-•\-i wspaniałš orgię zabawy, przyjęć i tańców. Nie
zakładaj, że ona Ciebie nie potrzebuje. W końcu mo-
zLiwe jest i to, że nie cierpi mężczyzny, z którym
iktualnie się umawia. A może nawet w ogóle z ni-
-^m się nie umawia.
Pewien mój dobry znajomy odbył kiedyœ podróż
:.Mazanš z biznesem. Był w wielu miejscach, między
rryn-u w Peorii, w stanie Illinois. Ku jego wœciekłoœci
"-= udało mu się dostać biletu na samolot do domu,
; - San Francisco. Musiał czekać do rana.
Poszedł tej nocy do najlepszej restauracji w mie-
- r-r zupełnie sam. Czuł się okropnie.
Kelnerkš w tej restauracji była piękna kobieta,
- .gadajšca na jakieœ 35 lat. Mój przyjaciel miał le-
: • ^ 26 lat. Nie mógł jednak oderwać od niej oczu.
: i ••••-Ysoka, szczupła, a jej twarz, o wysoko osadzo-
- :.- Koœciach policzkowych, opromieniał przemiły
-.---e;.". Marzył o tym, by zabrać jš do pokoju
" ~ ::eiu, ale czuł, że jeœli nawet nie jest mężatkš,
- :-•• -oœciš ma więcej adoratorów niż czasu. Obser-
-• • :--• š, jak żartowała i œmiała się z biznesmenami,
ť.:•:: -r r -zvszli tu na kolację. Nawet przez sekundę nie
-11 r- -"-2f?\-, że może być osobš dotkliwie samotnš.
Z.-- ••• z^lędu na to, że nie miał dokšd iœć, bardzo
Ť r ;;::: kolację, wypił całš butelkę wina, a nastę-
::•"-"- -; - -.ił kilka razy brandy.
21
Restauracja zaczynała pustoszeć. Kelnerka
wcišż jeszcze tu była, więc mój przyjaciel zaprosił jš
do swego stolika. „Chcę pani powiedzieć - rzekł -
że zjadłem wspaniały posiłek. Był tak wyœmienity, że
miałbym ochotę poczęstować paniš brandy". Kiedy
grzecznie się uœmiechnęła i powiedziała, że kelner-
kom nie wolno przysiadać się do klientów, zaczšł
nalegać: „Co tam. Na krótkš chwilkę. Nikt nie za-
uważy".
Rozejrzała się dookoła. Restauracja była już nie-
omal pusta. Usiadła. Popijali brandy i rozmawiali
przez wiele godzin. Zanim się zorientowali, zrobiła
się godzina 1.30. Oboje byli nieco pijani.
Nagle mój przyjaciel poczuł na sobie bardzo
znaczšcy wzrok kobiety. „Czy mogę spędzić z Tobš
noc?" - zapytała. Nie wierzył własnym uszom, ale
oczywiœcie nie miał nic przeciwko temu.
Poszli do jego motelu i kochali się. W dziewczy-
nie było coœ desperackiego. Oddawała mu się z pasjš
i namiętnoœciš.
PóŸniej znów rozmawiali. Powiedziała mu, że
od dziesięciu lat jest rozwódkš i nie chce ponownie
wychodzić za mšż. To nie dla niej. W konsekwencji
jednak spędzała wiele samotnych nocy. MężczyŸni
Peorii w przeważajšcej mierze byli żonaci albo sš-
dzili, że ona jest z kimœ zwišzana. Nagle mój przyja-
ciel pojšł, dlaczego było w niej tyle determinacji -
nie mogła po prostu znieœć myœli o kolejnej samotnej
nocy.
I tak już zostało. Ilekroć bywa on w Feorii, za-
wsze zaglšda do uroczej dziewczyny. Zazwyczaj
wieczorem jest wolna i spędzajš razem noc.
22
Poczštek
Statystyki rozwodowe sš szokujšce. Œrednio jed-
-.0 na trzy małżeństwa kończy się rozwodem przed
-:?ływem trzech lat. Włšcz w to mężczyzn żyjšcych
separacji, a uzyskasz diabelnie wysokš liczbę męż-
;;vzn niegdyœ żonatych, którzy sš sami i... samotni.
Po latach, kiedy po powrocie do domu miało się
: -v\-ojš dziewczynę, teraz każda noc może być trud-
~.i 'eœli nie wręcz przerażajšca. Podrywanie jest jak
-zvstko inne - żeby być w tym dobrym, potrzeba
--s.-styki. Jeœli wyjdziesz przez parę lat z wprawy,
- -rewiejesz. Nie czuj się więc zniechęcony, jeœli pier-
- ;3 noc w lokalnym barze nie spełni Twych oczeki-
;.- Prawdopodobnie będziesz potrzebował trochę
:,:--j by ponownie oswoić się ze swojš wolnoœciš
- zobaczyć, co się zmieniło od czasu, gdy byłeœ tu
- - r.cem. Te pierwsze parę razy potraktuj jako na-
-i -: "odrywania, bšdŸ obserwatorem. WyobraŸ so-
-"t- ze iesteœ turystš w swym rodzinnym mieœcie.
' --^.••a taka pozwoli Ci nieco się zrelaksować,
i *~::;e „złapiesz bluesa" i wszędzie będziesz
-ir .11 .:-.-.< ał dziewczyny.•'•ir-c' też zapamiętać kilka podstawowych
;.: --•••eK:
- BšdŸ cierpliwy
^ : ••• r,\ m problemem mężczyzn, którzy od nie-
,ť; -i -^ -o z wiedzeni albo żyjš w separacji, jest nie-
23
cierpliwoœć... nie mogš poczekać na nowš dziewczy-
nę nawet tygodnia. Sš tak przyzwyczajeni do ciepłe-
go ciała obok siebie w łóżku każdej nocy, że uważajš,
iż im się to należy. Niektórzy rozwodnicy sš przeko-
nani, że ich organ wybuchnie i odpadnie, jeœli nie
będzie co dzień używany. Wiadomo, że jest to nie-
prawda. Choć to trudne, nie poddawaj się pokusie,
by natychmiast domagać się ciała kobiety i rzucić się
na niš. Desperacja robi złe wrażenie i w dziewięciu
przypadkach na dziesięć odstraszysz dziewczynę w
ten sposób. BšdŸ chłodny i cierpliwy. Nagroda jest w
zasięgu ręki.
2. Działaj zgodnie ze swym wiekiem
Rozmawiałem kiedyœ z bardzo atrakcyjnš trzy-
dziestoletniš rozwódkš, która opowiedziała mi o spot-
kaniu dla osób samotnych. Marzyła o tym, by poznać
jakiegoœ miłego mężczyznę, kogoœ, z kim mogłaby po-
rozmawiać i być (przyznała się, że miała wielkš ochotę
na seks). Kiedy przybyła na to spotkanie, zobaczyła
mnóstwo mężczyzn, ale wszyscy byli stłoczeni w jed-
nym kšcie sali, gdzie popijali piwo. Byli zbyt nie-
œmiali, zbyt przestraszeni i niepewni siebie, by ode-
rwać się od grupy i podejœć do kobiet. Trwali tak
w tym kšcie, opowiadajšc sobie œwińskie dowcipy,
i stopniowo upijali się... chichoczšca grupka nastolat-
ków. Kobiety stały, rozmawiajšc ze sobš, zerkajšc na
mężczyzn, i z każdš minutš czuły się coraz bardziej
samotne. Moja znajoma opowiadała, że gdyby choć
jeden z nich, w miarę dojrzały i interesujšcy, oderwał
się od tej grupy, rzuciłaby mu się w ramiona i natych-
miast wzięła do siebie, do łóżka. Nic takiego jednak
się nie zdarzyło. Wróciła samotnie do domu, sfrustro-
wana, ale nadal seksualnie podekscytowana.
24
Morał tej anegdotki jest jasny. Możesz znów być
wolny, ale nie masz ponownie 17 lat. Zachowuj się
więc zgodnie z wymogami Twego wieku, kiedy spo-
tykasz nowe kobiety, a będziesz miał znacznie wię-
ksze wzięcie u nich.
3. BšdŸ pewny swego
Wielu rozwodników czy mężczyzn żyjšcych
w separacji sšdzi, że ich pozycja jest bardzo nędzna,
że rozwód wycisnšł na nich jakiœ rodzaj piętna, mni
martwiš się, że nie sš już tacy młodzi i wobec tego nie
mogš konkurować z dwudziestoletnimi młodzieńca-
mi. Nie jest to prawda. Jak wykazujš statystyki, każde-
go roku przybywa ludzi wolnych: trzydziestolatków,
czterdziestolatków, a nawet pięćdziesięciolatków. Wol-
ni mężczyŸni sš obecnie starsi niż kiedyœ, i nikomu to
-ie szkodzi. Pięćdziesięcioletni mężczyŸni podrywa-
a dziewczyny o połowę młodsze równie dobrze jak
rnłodzi ludzie, a w wielu przypadkach sš znacznie
ersi. Pamiętaj, że na każdego rozwiedzionego męż-
;rvznę przypada jedna rozwiedziona dziewczyna.
^ znaczš to, że masz wielkie szansę, by każdego dnia
'-potkać setki kobiet, które sš dokładnie w takiej sa-
- e" sytuacji, jak Ty. Rozwód nie pozostawia piętna,
,;:. .•< to było kiedyœ, i nie ujmuje Ci niczego w oczach
i-: ciet. A w gruncie rzeczy wiele rozwiedzionych ko-
- e- czuje się nawet znacznie lepiej, gdy znajdš się
' ;"a lšzku z mężczyznš będšcym w tej samej sytu-
-,--- Tak więc, w efekcie. Twój status człowieka po-
-l '-.-^e wolnego może Ci dawać pewnš przewagę
-^^ .nnymi mężczyznami.
Rozwiedzeni mężczyŸni rzadko odmawiajš sa-
-.:- '.Tn kobietom. Rozwód jest teraz zjawiskiem
-t ~^ťowym (jesteœ jednym z dziesięciu milionów),
25
że kobiety w naturalny sposób przyjmujš, że męż-
czyzna może być rozwodnikiem. Jest wiele kobiet,
które z różnych powodów wolš mężczyzn, którzy
już byli żonaci. Sš oni zazwyczaj dojrzalsi od mło-
dzików ganiajšcych po barach... a kobietom dojrza-
łoœć bardzo przemawia do wyobraŸni. Rozwodnicy
najczęœciej osišgnęli już stabilnoœć zawodowš, co oz-
nacza stałš pracę, wyższy status materialny. Jednak
cechę, która jest dla kobiet najatrakcyjniejsza, można
zamknšć jednym słowem: seks. Mężczyzna, który
był żonaty, jest seksualnie doœwiadczony, ma na ten
temat odpowiedniš wiedzę, wie, jak dać kobiecie sa-
tysfakcję. A to jest dla kobiet bardzo, bardzo atrakcyjne.
Powracajšc na scenę ludzi wolnych, nie przeocz
miejsc stworzonych specjalnie dla Ciebie. Kluby roz-
wodników, przyjęcia, wycieczki, bary i restauracje
nastawione na nieco starszš klientelę sš œwietnym
miejscem, by nabrać wiatru w żagle. Nie sš one by-
najmniej zapełnione nudziarzami i pechowcami. Peł-
ne sš ludzi podobnych do Ciebie, szukajšcych rozry-
wki, zabawy i towarzystwa. Nie ma znaczenia, ile
masz lat, zawsze znajdziesz kogoœ dla siebie. Wcale
nie musisz przejmować się tym, jak powiedzieć ko-
biecie, że jesteœ rozwodnikiem. Ona o tym już wie.
Nie stroń od koedukacyjnych klubów odnowy
biologicznej. Osoby stanu wolnego zawsze starajš
się dobrze i młodo wyglšdać, tak że jest ich tam wie-
le. Jeœli sam nie jesteœ specjalnym zwolennikiem tego
rodzaju ćwiczeń - nie przejmuj się tym. Większoœć
klubów jest tak zorganizowanych, że spełniš swš to-
warzysko-społecznš funkcję zupełnie niezależnie,
a więc nie musisz się czuć jak ostatnia łamaga, kiedy
dziesięć pompek to wszystko, na co Cię stać.
26
Jeœli nosisz się z zamiarem zmiany adresu, daj
sobie czas, by wyszukać mieszkanie w miejscu,
edzie jest wiele osób stanu wolnego. Nie ma nic le-
pszego niż poznanie samotnej kobiety jako swe] sš-
siadki, w obrębie jej terytorium. Wówczas prawdo-
podobnie będzie się czuła mniej zagrożona przez
mężczyznę, który jest jej sšsiadem, będzie rozluŸnio-
na i zrelaksowana, a więc znacznie łatwiej będzie )š
poznać.
Poczštek nie musi być trudny ani straszny Iwo-
a pozycja nie jest gorsza przez to, że jesteœ rozwie-
dziony lub żyjesz w separacji. Być może prezentu-
esz właœnie to, czego większoœć kobiet szuka.
Kiedy nie możesz znaleŸć
dziewczyny z okładki „Playboya'
Gdziekolwiek byœ spojrzał, w gazetach i czaso-
pismach, w telewizji, wszędzie przepiękna dziew-
czyna informuje Cię, że aby zdobyć takš jak ona,
trzeba używać okreœlonej wody kolońskiej, pijać ten
a nie inny gatunek whisky, jeŸdzić takim a nie innym
samochodem. Niewštpliwie bardzo to pomaga przy
sprzedaży tych produktów, ale nie ma reakcji od-
wrotnej - produkty te rzadko pomagajš w zdoby-
ciu dziewczyny. Mass media tak nam „wyprały"
umysły, że sšdzimy, iż najlepsze dziewczyny sš za-
razem (i to nie tylko) najatrakcyjniejszymi fizycznie
kobietami. Czasem nie zwracamy już nawet uwagi
na przeciętnie ładne dziewczyny ani na dziewczyny
o pospolitej urodzie. Należałoby jednak wiele po-
wiedzieć w obronie dziewczšt, które nie sš bynaj-
mniej pięknoœciami.
Nie zrozum mnie Ÿle. Ja też uwielbiam piękne
kobiety i wcale nie zamierzam Cię przekonywać, byœ
zrezygnował ze swych snów o randce z najefektow-
niejszš dziewczynš w mieœcie. Jeœli jednak masz tro-
chę oleju w głowie, nie przeoczysz zalet przecięt-
nych dziewczšt.
Po pierwsze, odkryłem, że mnóstwo pięknych
kobiet jest bardzo niedostępnych, gdyż wiele z nich
było zawsze traktowanych jako „obiekty seksualne".
28
Wiele spoœród takich dziewczšt lodowacieje w mo-
mencie, gdy ktoœ je zaczepia, a randki z nimi trudno
nazwać zabawnymi.
Po drugie, stwierdziłem, że wszystkie te nie-
zwykłe dziewczyny, które oferuje Warn „Playboy"
i „Penthouse" każdego miesišca, nie sš w rzeczywi-
stoœci takie niezwykłe. Nigdy nie zapomnę, jak jedna
z wielkich agencji modelek w Nowym Jorku przesła-
na mi fotografie dziewczšt, z których miałem wybrać
roœ na okładkę tej ksišżki [mowa o oryginale -
^rzyp. tłum.]. Były zadziwiajšce... Nie mogłem się
poczekać, by je poznać osobiœcie. Po otrzymaniu
"•ch fotografii przez tydzień w ogóle nie zwracałem
-'••'"agi na miejscowe dziewczyny. W końcu wybra-
;-n odpowiedniš modelkę i wyznaczyłem spotka-
ne . Kiedy weszła do mego biura, sšdziłem, że szuka
: .ura poœrednictwa pracy, które mieœciło się przy tej
---"lej ulicy. Po prostu jej nie poznałem. Gdzie te
'^aniałoœci ze zdjęcia przysłanego przez agencję?
:edv zrozumiałem, co znaczy dobry makijaż,
s.-, ;etlenie, dobry fotograf w tworzeniu doskonałe-
-: odjęcia. Oczywiœcie była ładna, ale nie ładniejsza
--_: mnóstwo dziewczšt, które codziennie widywa-
i-- Zdałem sobie sprawę, że wiele dziewczšt z me-
.:•: -r^asta mogłoby wyglšdać równie dobrze jak owe
" >: ko cenišce się modelki, gdyby nad nimi nieco
:Ť r racować, albo i lepiej.
Kobieta, która nie jest piękna w odniesieniu do
-.-^ •ch standardów, może być i tak piękna. Jeœli
- ;_-.~z na chwilę zapomnieć o modelkach z czaso-
- . -ważnie przyjrzysz się dziewczynie, która na
- 'zv rzut oka nie olœniewa Cię urodš, to z pew-
-.-'- znajdziesz w niej parę rzeczy, robišcych na
29
Tobie wrażenie. Może też okazać się znacznie przy-
stępniejsza. Zauważysz także, że zwyczajnie wyglš-
dajšce dziewczyny stajš się piękne w miarę jak
je poznajesz. Znasz to stare powiedzonko, że piękno
znajduje się w oku patrzšcego? Jest ono prawdziwe.
Spotkałem wiele kobiet, których wyglšd nie wywarł
na mnie z poczštku żadnego wrażenia; ale kiedy je
lepiej poznałem, kiedy zaczęły nas wišzać intymne
uczucia i doœwiadczenia, zaczynały być dla mnie
piękne. Ich wyglšd nie uległ zmianie, ale zmienił się
sposób, w jaki na nie patrzyłem. Dla mnie po prostu
stawały się piękne.
Zewnętrzny wyglšd ma niewiele wspólnego
z jakoœciš zwišzku. Wielu mężczyzn potwierdzi, że
najpiękniejsze dziewczyny sš jednoczeœnie najtrud-
niejsze - trudno im przychodzi bycie na luzie i cie-
szenie się życiem: albo majš obsesję na punkcie swego
wyglšdu i sš okropnie próżne, albo też œmiertelnie bojš
się tego, że zostanš wykorzystane. Bez względu na
powód, często właœnie te nie najpiękniejsze dziew-
czyny okazujš się najfajniejsze w łóżku i poza łóż-
kiem.
Dziewczyny, które nie sš klasycznymi piękno-
œciami, nie uzależniajš tak zwišzku od swego wyglš-
du. Ich mocnymi stronami stajš się czułoœć oraz chęć
dawania - a temu trudno się oprzeć.
Na dłuższy dystans stwierdzisz, że poszukiwa-
nie pięknoœci z „Playboya" nie ma sensu, ponieważ
mało dziewczšt, jeœli w ogóle, wyglšda tak w real-
nym życiu. W rzeczywistoœci wcale nie musisz szu-
kać daleko, poza swym miastem, szkołš, biurem,
aby znaleŸć dziewczynę ładnš na swój sposób i bar-
dzo chętnš do nawišzania z Tobš znajomoœci.
30
WyjdŸ zatem naprzeciw wszystkim cudownym
dziewczynom, których pełno wokoło, i które, nawet
ieœli nie sš oszałamiajšco piękne, nadrobiš to po ty-
sišckroć uczciwoœciš i miłoœciš. A przy odrobinie
wysiłku z Twojej strony - zakwitnš i przemienia się
a prawdziwe pięknoœci. Uroda dziewczyn jest jak
<wiat. Bez odpowiedniej uprawy kwiaty dziczejš,
ale gdy dasz im słońce, wodę i odrobinę czułoœci,
"agle stanš się uderzajšco piękne. Daj dziewczynie
-jcco pewnoœci, trochę miłoœci i nagle jej uroda także
-akwitnie, i to na Twoich oczach. Ty właœnie masz moc
-vwołania tego rozkwitu u dziewczyny... u każdej
i^iewczyny. Po cóż więc czekać... idŸ, znajdŸ dziew-
;z\Tię i uczyń jš pięknš.
Kobiety bywajš namiętne
Czy wiesz, że kobiety bywajš ogarnięte namięt-
noœciš podobnie jak i Ty? To prawda. Siedzš same w
domu i myœlš, jak cudownie byłoby wskoczyć z kimœ
do łóżka. Z kimkolwiek. Po prostu, żeby pozbyć się
napięcia.
Diana: Zamierzam być z Tobš bardzo
szczera. Przez parę miesięcy nie miałam żad-
nego mężczyzny. Czułam się strasznie. Ma-
rzyłam, żeby się z kimœ przespać. Naprawdę.
Gdyby jakiœ miły ktoœ zaczepił mnie, natych-
miast bym z nim poszła. Niestety, nikt mnie
nie zaczepił.
Czy to Cię szokuje? Nie powinno. Kobiety ostat-
nio bardzo się zmieniły. Uczš się, że majš takie samo
prawo do wolnoœci seksualnej jak mężczyŸni. Myœlę
nawet, że trudniej będzie mężczyznom przystoso-
wać się do rewolucji seksualnej niż kobietom.
fanet: Oczywiœcie, że kobiety też bywajš
ogarnięte namiętnoœciš. Czasem idę do domu
i czytam jakšœ ksišżkę o seksie, bo brak mi
mężczyzny.
Mary: MężczyŸni nie zdajš sobie sprawy
z tego, że dziewczyny również szukajš do-
brych seksualnie zwišzków. Jeœli mężczyzna
jest uczciwy, okazuje zainteresowanie mnš
32
jako kobietš, to mam ochotę na seks z nim.
A jeœli mam na coœ ochotę, to robię to.
Widzicie, kobiety też majš silne potrzeby
seksualne. Kochajš seks tak samo jak i T y. A jeœli im
tego przez jakiœ czas brakuje - szczególnie jeœli
przyzwyczaiły się do regularnoœci - sš podniecone.
Tak więc, kiedy następnym razem będziesz się zasta-
nawiał, czy poderwać jakšœ dziewczynę, pamiętaj:
być może od dawna nie była z nikim w łóżku. Może
tego właœnie potrzebuje. Bardzo. Właœnie w tym mo-
mencie.
I być może, zwykłe: „Jak się masz! " sprowokuje
ej decyzję, iż to Ty będziesz tym mężczyznš, który
uwolni jš od frustracji.
Mów œwiństwa
W ostatnim rozdziale mówiliœmy o dziewczy-
nach ogarniętych namiętnoœciš. Teraz przedyskutu-
jemy coœ, co jest z tym nierozerwalnie zwišzane:
mówienie œwiństw. Jednš z najlepszych, i być może
najlepszš technikš podrywania dziewczyn
i uwodzenia ich jest używanie brzydkich słów.
Co przez to rozumiem? Po prostu: swobodne
nafaszerowanie Waszej konwersacji słowami o zna-
czeniu seksualnym. Daj kobiecie do zrozumienia w
sposób werbalny, że jesteœ bardzo sexy. Kobiety
uwielbiajš to. Wiem, że może to brzmieć nieco sza-
leńczo... ale to prawda. Każdy wielki kochanek to
potwierdzi.
Oczywiœcie, większoœć dziewczyn nigdy nie
przyzna się do zwišzku z mężczyznš bez ogłady.
Niektóre nawet udajš, że sš urażone takimi słowami.
To jednak tylko fasada. Gdybyœ nie rozochocił ich
rozmowš o seksie z nimi, czułyby się œmiertelnie
znudzone.
Zapytałem, dlaczego tak się dzieje, swojš bliskš
przyjaciółkę. Odpowiedziała: „Bo kobiety majš
brudne myœli. Tak jak i mężczyŸni sš ogarnięte obse-
sjš seksu. Jedyna różnica polega na tym, że majš
mniej możliwoœci. Mężczyzna może przyglšdać się
kobiecym ciałom przez cały dzień. Kobiety nie mogš
jednak tego robić. Przynajmniej nie tak otwarcie. Jeœ-
34
li już więc majš szansę uwikłać się w seksualnš grę,
nawet jeœli jest to tylko rozmowa, uwielbiajš to. To je
podnieca".
Jak to odkryliœmy w ostatnim rozdziale, kobiety
bywajš podniecone. A niewybredne rozmowy jesz-
cze to podniecenie wzmagajš.
Pomyœl o tym w taki sposób. Gdyby jakaœ kobieta
powiedziała Ci, że masz seksowny sposób chodzenia
albo zmysłowe plecy, albo wspaniałe nogi, podziała-
:oby to na Ciebie. A kobiety sš tak samo stworzeniami
-eksualnymi jak mężczyŸni. Jak myœlisz, dlaczego no-
-za obcisłe dżinsy i wydekoltowane bluzki? Dlaczego
--^.< wiele z nich przestało nosić staniki i majtki? Tylko
;?v łacinie wyglšdać? Nie bšdŸ œmieszny. Pokazujš Ci
-.'. oje piersi i łydki, aby Cię podniecić, żebyœ
--ciał iœć z nimi do łóżka. Każda dziewczyna dosko-
--iie wie, że jeœli dobrze opakuje swoje ciało, będziesz
- -iłował jš poderwać.
Niedawno jeden z moich przyjaciół przechodził
^- - o księgarni w Denver, w stanie Kolorado. Przez ok-
- zauważył młodš dziewczynę, która na wystawie
-*-:3dała właœnie bestsellery. Dziewczyna miała niesły-
rar-ie prowokujšcš spódniczkę i nachylała się coraz
".;_";iziej, tworzšc odpowiedniš kompozycję z ksišżek.
Spódnica odsłaniała coraz wyżej jej nogi. Mój
- -: .^ aciel przygotował się na widok, którym jak s š-
- ; . ł, będš jej majtki. Dostał jednak więcej, niż
--^' marzyć. Dziewczyna w ogóle nie nosiła maj-
ť, a jedynie całkowicie przezroczyste rajstopy.
"'"i ••;:' więc oglšdać całš jej pupę... a było na co popa-
--:=•: Przez około trzy wspaniałe minuty napawał
:;n:::- ".m widokiem, aż dziewczyna zakończyła swš
wskoczyła z powrotem do œrodka księgami.
35
Następnego dnia zatrzymał się przy tej samej
księgami i wszedł tam, udajšc, że szuka jakiejœ po-
wieœci. Nie potrzeba dodawać, że poprosił owš
dziewczynę z pięknš pupš o pomoc. Okazało się, że
była równie atrakcyjna z przodu, jak i z tyłu. W cza-
sie tych poszukiwań ksišżki zaczęli rozmawiać. O li-
teraturze, pogodzie i nowej płycie, którš właœnie ku-
piła. Po kilku minutach było rzeczš całkiem natural-
nš, że mój przyjaciel zaprosił jš na lunch. Zgodziła
się.
Zabrał jš do mrocznej, intymnej restauracji. Po
paru drinkach, mimochodem, powiedział jej o tym,
jak jš pierwszy raz zobaczył. Zaczerwieniła się nieco
i zaczęła chichotać.
„Naprawdę to miło, że nie nosisz majtek - po-
wiedział - w przeciwnym razie nie zobaczyłbym
najładniejszej pupy, jakš w życiu widziałem".
Dziewczyna była zachwycona. To popołudnie,
udajšc, że sš chorzy, spędzili w hotelu i kochali się
przez resztę dnia.
Z historyjki tej nie wynika wcale, że dziewczyna
była „zła" albo „szybka", albo „awangardowa". Wy-
nika tylko, że normalne, zdrowe, młode kobiety lu-
biš seks. Chcš seksu. I co najważniejsze, chętne sš na
seks z Tobš, jeœli im to zaproponujesz.
Odchodzę jednak od tematu. Dyskutowaliœmy
o mówieniu œwiństw kobietom. Konieczne jest tu
maleńkie ostrzeżenie. Nie wszystkie kobiety
dobrze reagujš na to, szczególnie jeœli zdradzisz swe
gwałtowne seksualne namiętnoœci. Niektóre z nich
potrzebujš małej rozgrzewki. Inne sš tak pruderyjne,
że nic ich nie rozgrzeje. Oznacza to, że musisz trochę
różnicować, z kim i jak prędko zaczniesz używać
36
takiego „seksownego" języka. Musisz rozegrać to fi-
nezyjnie.
Niech Cię to jednak nie powstrzymuje. Nagroda
jest znacznie większa niż ryzyko. Kobiety lubiš ten
rodzaj prowokacji seksualnej. Będziesz przedmio-
tem ich ekscytacji.
Nie bšdŸ dobrym wujkiem. To nic nie daje. Nie
przemawiaj jak katecheta. Robi to wrażenie tylko na
zakonnicach i mamusiach uczennic. Nie na samych
Jczennicach.
Kobiety sš cišgle zaintrygowane seksem. W isto-
r.e chętniej słuchajš o tym niż o czymkolwiek innym.
\iech wiedzš, że i Ty o tym myœlisz. Niech wiedzš,
:e jesteœ mężczyznš bardzo sexy. W przeciwnym ra-
nę mogš uznać, że nie jesteœ specjalnie zainteresowa-
-. seksem. I stracš zainteresowanie dla Ciebie.
Mów więc œwiństwa. Wierz mi, znacznie rża-
nej niż myœlisz dostaniesz reprymendę, a nawet
-ecz przeciwnie - zyskasz w oczach wielu kobiet.
Najzwyczajniej poproœ
Ta rada odnosi się zarówno do podrywania
dziewczyn, jak i do wszystkich innych sytuacji w ży-
ciu: dostajesz to, czego chcesz, jeœli o to prosisz. Pa-
miętaj o jednym - choć byłoby to całkiem miłe, żad-
na kobieta nie wejdzie do baru, nie weŸmie Cię w ra-
miona, by zanieœć do swego apartamentu. Jeœli
chcesz poznać dziewczynę i wejœć z niš w jakiœ zwiš-
zek, musisz o to poprosić.
Wielkš zaletš proszenia (o podanie imienia, nu-
meru telefonu, o taniec) jest to, że daje okazję do
konwersacji. A konwersacja z kolei prowadzi do
znajomoœci, która może zamienić siew głęboki zwiš-
zek uczuciowy.
Zawsze możesz poprosić dziewczynę o radę,
gdyż z całš pewnoœciš uzyskasz odpowiedŸ. Kobie-
ty rodzš się po prostu z naturalnš skłonnoœciš do
udzielania rad. Uwielbiajš poczucie, że się Tobš
opiekujš i o Ciebie dbajš. Daje im to macierzyńskie
poczucie ważnoœci.
Możesz prosić o rady dotyczšce wszystkiego,
ale najlepiej, jeœli proœba dotyczy czegoœ, na czym
ona się trochę zna. Pytaj, jak długo marynować
grzybki, a kiedy Ci odpowie, zaproœ jš na degustację.
Pytaj, czy zna dobrš francuskš restaurację gdzieœ
w okolicy, w której moglibyœcie we dwoje wypić bu-
telkę wina. Pytaj, czy zna jakiœ dobry œrodek na
38
sztywny kark. To jest szczególnie dobra proœba,
gdyż jest bardzo prawdopodobne, że zaoferuje Ci
masaż usuwajšcy ból. Pytaj więc o cokolwiek, co da
iej możliwoœci udzielenia Ci rady.
Czasami proszenie dziewczyny o randkę, nu-
mer telefonu, a nawet imię może wzbudzać pewien
ięk, ale rzadko sprawy toczš się tak Ÿle, jak to podsu-
wa nam nasza wyobraŸnia. Pomyœl o tym, ile razy
-traciłeœ szansę poznania dziewczyny, od której nie
mogłeœ oderwać oczu, tylko dlatego, że nie zdobyłeœ
-ię na to, by jš poprosić... Zostawiłeœ jš, wcale nie
\ iedzšc, czy by Cię odtršciła, czy nie zmieniłaby ca-
ego Twego życia.
Pamiętaj o tym: jeœli nie zapytasz - nigdy się
-_e dowiesz. Nigdy nie dowiesz się, czy wspaniała
--ondynka ze sklepu spożywczego pójdzie z Tobš
;; kina w pištek; nigdy się nie dowiesz, czy zgrab-
-_ utka brunetka z Twojej klasy uwielbia lody tak sa-
- o jak Ty; nie dowiesz się, czy posšgowa rudowłosa
i^-ewczyna z rachunkowoœci chce pojechać z Tobš
-^ wycieczkę rowerowš do parku.
Kluczem jest pytanie, proszenie. Wkrótce od-
,-.-esz, że sam akt proszenia może już być połowš,
- -oże nawet całš batališ zwanš podrywaniem.
e-<szoœć kobiet pragnie po prostu jedynie, byœ dał
- :<azję powiedzenia: „tak". A jeœli umiesz prosić,
'c-'ryjesz œwiat atrakcyjnych, godnych pożšdania
,„„.: c -et, które każdego dnia szukajš towarzystwa, tak
: jak i Ty.
'eœli w czasie rozmów z „25 bajecznymi" czego-
-ek się nauczyłem, to właœnie tego:
Daj dziewczynie szansę, a ona pomoże
-;e"ie poderwać.
39
Czy naprawdę o to Ci chodzi?
Musisz sobie odpowiedzieć na jedno pytanie,
a mianowicie:
„Czy na pewno chcesz je poderwać? " Jeœli
spotkałbyœ dziewczynę w drodze do pracy, a ona po-
wiedziałaby: „Naprawdę mi się podobasz. ChodŸmy
gdzieœ, żeby się kochać", czy rzuciłbyœ wszystko
i byłbyœ gotów natychmiast iœć z niš do najbliższego
hotelu?
Jeœli Twoja odpowiedŸ brzmi: „Tak!", to wszy-
stko przed Tobš. Kobieta wyczuje tę Twojš gotowoœć
i tym jš zdobędziesz. Dlaczego? Każda kobieta to
takie bardzo ostrożne stworzenie. Nie chce zostać
zraniona. Zanim zgodzi się na cokolwiek, chce mieć
całkowitš pewnoœć, że traktujesz jš poważnie. Nic
nie wywołuje w niej większej wœciekłoœci niż męż-
czyzna, który zaleca się do niej, a w ostatniej chwili
wycofuje się. Czuje się wtedy wystrychnięta na dudka.
Jednym z najlepszych podrywaczy, jakich
znam, jest Peter - zostawiłby on dosłownie wszy-
stko, aby poderwać dziewczynę. Kiedy zarzuca sieć
na kobietę, ona doskonale wie o jego zamiarach.
Gdyby w drodze do swej umierajšcej ciotki spotkał
chętnš młodš kobietę, to nie muszę nawet mówić, u
której z nich w pokoju by wylšdował. W sprawach
zdobywania dziewczšt Peter jest niezmordowany
i każde jego działanie jest niezwykle inspirujšce. Je-
40
stem wielbicielem jego talentu. Jest w nim to szcze-
gólne pragnienie i - co najważniejsze - dšżenie do
tego, by każdš akcję doprowadzić do samego końca,
bez względu na to, dokšd by go to miało zaprowa-
dzić: do jego pokoju, jej pokoju, motelu na rogu, na-
wet na kurs golfa. Kobiety, które podrywa, czujš to
od razu. Jego entuzjazm ich nie odstrasza, wręcz
orzeciwnie - uwielbiajš to. Czujš się wtedy ważne,
-eksowne, jedyne na œwiecie. Sš na niego otwarte, bo
?š pewne, że on nie zmieni zdania.
Być może będziesz tym zdziwiony, ale wielu
-mężczyzn tylko myœli o tym, że chcieliby pode-
-A-ać dziewczynę. Gdyby jednak którakolwiek
-^iewczyna przyjęła ich ofertę, natychmiast
znaleŸliby jakšœ wymówkę, by uciec do domu, do
-amy. Dlatego - jeœli tylko poważnie traktujesz
-rrawę podrywania dziewczyn - masz ogromnš
r-zewagę nad wieloma innymi mężczyznami. Im
mcwczyna bardziej czuje, że zamierzasz doprowa-
--;; sprawę do końca, tym łatwiej jest jš poderwać.
Przemyœl to. Sam fakt, że œmiertelnie poważnie
-- prujesz sprawę zdobycia kobiety, może być znacz-
- c cenniejszš cechš niż dobry wyglšd, urok czy
- ••• ^P-
Wyglšd
Jak dobrze trzeba wyglšdać, by zdobywać ko-
biety? Czy konieczna jest przysłowiowa już kwadra-
towa szczęka... płomiennie błękitne oczy... wspania-
ła postura?
OdpowiedŸ jest doœć prosta - nie. Wierzcie
lub nie, wyglšd przy podrywaniu dziewczyn ma
znaczenie drugoplanowe. Bardzo dobrze wiem, że
brzmi to niewiarygodnie. Mężczyznom trudno w to
uwierzyć, ponieważ wyglšd kobiety ma dla mężczy-
zny przeogromne znaczenie. Kobiety różniš się od
mężczyzn, naprawdę. Znacznie bardziej zaintereso-
wane sš wnętrzem mężczyzny niż jego wyglšdem
zewnętrznym.
Przed rozmowami z „25 bajecznymi" myœlałem,
że dobry wyglšd jest niesłychanie istotny, że bez te-
go mężczyzna nie ma szans. Przeczytajcie, co na ten
temat majš do powiedzenia dziewczyny, i sami zo-
baczycie, jak bardzo się myliłem.
Monitjue: Tak naprawdę wolę męż-
czyzn, którzy wcale nie sš specjalnie przystoj-
ni. Majš ciekawszš osobowoœć. Sš bardziej
interesujšcy. Majš więcej uroku. Ich życie nie
polega na zachwycaniu się sobš. Na dłuższš
metę sš znacznie bardziej ekscytujšcy.
Mary: Dla mnie wyglšd mężczyzny nie ma
najmniejszego znaczenia.
42
Ruth: Wyglšd mężczyzny nic nie znaczy,
jeœli on sam nie jest ciepły i interesujšcy. A jeœli
jest ciepły i interesujšcy, wtedy w ogóle mnie
nie obchodzi, jak wyglšda.
Nie oznacza to oczywiœcie, że jeœli przypadkiem
esteœ bardzo przystojny, to Ci to nie pomoże. Œwiet-
nie wyglšdajšcy mężczyzna przycišga wzrok
<obiet. Po pierwszym zauroczeniu kobieta bardziej
est zainteresowana osobowoœciš mężczyzny niż je-
;o twarzš czy budowš. Kobiety nie przywišzujš tak
••• ielkiej wagi do pięknych twarzy jak mężczyŸni.
'.tiliony mężczyzn ożeniłoby się z kretynkš złego
pochodzenia, gdyby tylko wyglšdała jak dziewczęta
: chóru Vegas. Kobiety myœlš jednak zupełnie ina-
-;ei.
Gail: Jeœli jakiœ mężczyzna zaczepi mnie w
miły sposób, zawsze chętnie go wysłucham.
Muszę usłyszeć, jak i co mówi, zanim zacznę
oceniać jego wyglšd. Jeœli o mnie chodzi, nie
musi być Adonisem. Jeœli podoba mi się jego
sposób mówienia i to, co ma do powiedzenia,
wtedy jestem zaintrygowana.
Susan: Reaguję na osobę, nie na jej wyglšd.
Jeœli zaczepi mnie wspaniale wyglšdajšcy
mężczyzna, który jednak nie wzbudza mojej
szczególnej sympatii, przestaje być atrakcyjny.
Z drugiej strony, nawet ktoœ niespecjalnie atra-
kcyjny staje się w moich oczach bardzo atra-
kcyjny, jeœli uda mu się zainteresować mnie
tym, co mówi. Innymi słowy, jeœli wydaje się
miłš i interesujšcš osobš.
Wyglšd
Jak dobrze trzeba wyglšdać, by zdobywać ko-
biety? Czy konieczna jest przysłowiowa już kwadra-
towa szczęka... płomiennie błękitne oczy... wspania-
ła postura?
OdpowiedŸ jest doœć prosta - nie. Wierzcie
lub nie, wyglšd przy podrywaniu dziewczyn ma
znaczenie drugoplanowe. Bardzo dobrze wiem, że
brzmi to niewiarygodnie. Mężczyznom trudno w to
uwierzyć, ponieważ wyglšd kobiety ma dla mężczy-
zny przeogromne znaczenie. Kobiety różniš się od
mężczyzn, naprawdę. Znacznie bardziej zaintereso-
wane sš wnętrzem mężczyzny niż jego wyglšdem
zewnętrznym.
Przed rozmowami z „25 bajecznymi" myœlałem,
że dobry wyglšd jest niesłychanie istotny, że bez te-
go mężczyzna nie ma szans. Przeczytajcie, co na ten
temat majš do powiedzenia dziewczyny, i sami zo-
baczycie, jak bardzo się myliłem.
Monitjue: Tak naprawdę wolę męż-
czyzn, którzy wcale nie sš specjalnie przystoj-
ni. Majš ciekawszš osobowoœć. Sš bardziej
interesujšcy. Majš więcej uroku. Ich życie nie
polega na zachwycaniu się sobš. Na dłuższš
metę sš znacznie bardziej ekscytujšcy.
Mary: Dla mnie wyglšd mężczyzny nie ma
najmniejszego znaczenia.
42
Ruth: Wyglšd mężczyzny nic nie znaczy,
jeœli on sam nie jest ciepły i interesujšcy. A jeœli
jest ciepły i interesujšcy, wtedy w ogóle mnie
nie obchodzi, jak wyglšda.
Nie oznacza to oczywiœcie, że jeœli przypadkiem
esteœ bardzo przystojny, to Ci to nie pomoże. Œwiet-
nie wyglšdajšcy mężczyzna przycišga wzrok
<obiet. Po pierwszym zauroczeniu kobieta bardziej
est zainteresowana osobowoœciš mężczyzny niż je-
;o twarzš czy budowš. Kobiety nie przywišzujš tak
••• ielkiej wagi do pięknych twarzy jak mężczyŸni.
'.tiliony mężczyzn ożeniłoby się z kretynkš złego
pochodzenia, gdyby tylko wyglšdała jak dziewczęta
: chóru Vegas. Kobiety myœlš jednak zupełnie ina-
-;ei.
Gail: Jeœli jakiœ mężczyzna zaczepi mnie w
miły sposób, zawsze chętnie go wysłucham.
Muszę usłyszeć, jak i co mówi, zanim zacznę
oceniać jego wyglšd. Jeœli o mnie chodzi, nie
musi być Adonisem. Jeœli podoba mi się jego
sposób mówienia i to, co ma do powiedzenia,
wtedy jestem zaintrygowana.
Susan: Reaguję na osobę, nie na jej wyglšd.
Jeœli zaczepi mnie wspaniale wyglšdajšcy
mężczyzna, który jednak nie wzbudza mojej
szczególnej sympatii, przestaje być atrakcyjny.
Z drugiej strony, nawet ktoœ niespecjalnie atra-
kcyjny staje się w moich oczach bardzo atra-
kcyjny, jeœli uda mu się zainteresować mnie
tym, co mówi. Innymi słowy, jeœli wydaje się
miłš i interesujšcš osobš.
Pięknoœć i Bestia
Mówišc o wyglšdzie, chętnie opowiem Warn
o Tomie, moim potwornie brzydkim przyjacielu. Jest
to kawał chłopa, jest niegłupi, ale, ludzie, cóż to za
brzydal! Sam o sobie mówi, że jego twarz jest skrzy-
żowaniem sympatycznego goryla i uroczej œrednio-
wiecznej ropuchy.
Wyglšd nie powstrzymał go jednak przed ożen-
kiem z Claire - jednš z najpiękniejszych brunetek,
jakie kiedykolwiek widziałem.
Wszystko to zdarzyło się jakieœ trzy lata temu.
Tom pracował jako trener pływacki na obozie dla
chłopców, gdzieœ w górach Berkshire. Wiele sobie
obiecywał po tym lecie. Właœciciel obozowiska roz-
taczał przed nim cudowne wizje obozów dziewczę-
cych, których lubieżne opiekunki znane były z tego,
że rzucały się na trenerów pływackich.
Prawda była jednak nieco inna. Po czterech
tygodniach w górach Tom nie widział nawet
żadnej kobiety. Stawał się coraz bardziej samotny
i znudzony. Chłodne, gwiaŸdziste noce stworzone
były do miłoœci. Nie miał jednak pojęcia, gdzie tu
znaleŸć kogoœ odpowiedniego.
Jednego z tych rzadkich wieczorów, kiedy Tom
miał wolne, pożyczył samochód i pojechał do naj-
bliższego miasta, do Pittsfield. Dochodziła godzina
23.00, a ulice były już opustoszałe. Tom minšł jedyne
44
w tym mieœcie kino, z którego właœnie wychodzili
ludzie. W tłumie dostrzegł wspaniale wyglšdajšcš
dziewczynę, dziewiętnaste- lub dwudziestolatkę.
Była z rodzicami.
Zebrał się na odwagę, podszedł do nich i zapy-
:ał, czy jest tu gdzieœ w pobliżu jakiœ snack-bar. Wy-
bierali się właœnie na lody, więc powiedzieli Tomo-
A-i, by jechał za nimi.
Kiedy Tom wszedł do łodziami, cała rodzina
-redziała już przy stoliku nad swymi lodami. Tom
r-osłał im tęskne spojrzenie, majšc nadzieję, że za-
r roszš go do swojego stolika. Oni jednak pomachali
-u tylko i zajęli się konsumpcjš. Tak więc Tom
-'iadł samotnie. Pewnie jestem dla nich zbyt brzyd-
ť- pomyœlał Tom. Moja twarz odebrałaby im apetyt.
Kiedy jednak po chwili zerknšł znad swego banano-
• ego deseru w ich kierunku, napotkał wzrok dziew-
: r-*-ny wpatrujšcej się w niego. Spłonęła i szybko od-
" róciła spojrzenie.
Do diabła! Gdyby tylko była sama, pomyœlał
~:~i, wówczas spróbowałbym jš poderwać. Nastę-
--e zaczšł myœleć o swej pracy. I o tym, jak przez
:-i.vie połowę lata tkwił w tych samotnych, nud-
- :n górach. Jeœli nie znajdzie jakiejœ dziewczyny,
-.raieje. Rodzice czy nie, postanowił - idę!
Wstał, podszedł do ich stolika i powiedział:
„.----chajcie, wiem, że brzmi to dziwnie, ale zostałem
- ' -:ziony jako nauczyciel pływania na obozie dla
.:•:: ^ców, gdzie spędziłem już cały poprzedni mie-
•Ť,a; i umieram z nudów. Jeœli nie porozmawiam
: Ť- -"œ spoza obozu, utopię co najmniej dziewięciu
s- - ••• .'vch podopiecznych. Możecie mi pomóc urato-
* --: .;h życie, jeœli zaprosicie mnie do swego stoli-
45
ka". Wydawali się tym zachwyceni. Nawet przepra-
szali, że nie zaprosili go wczeœniej.
Była to przemiła rodzina. Ojciec dziewczyny był
profesorem biologii w Princeton. Matka była skrzy-
paczkš. Dziewczyna studiowała na uniwersytecie w
Nowym Jorku. Mieli domek nad jeziorem kilka mil
stšd i spędzali tu lato.
Tom i dziewczyna od razu wpadli sobie w oko.
Rozmawiał z niš z prawdziwš przyjemnoœciš. Po
półgodzinie rodzice podnieœli się i oœwiadczyli, że
jadš do domu. „Czy zechciałbyœ odwieŸć Claire do
domu?" - zapytali. Czy zechciałby? Tom ledwie
mógł się powstrzymać, by nie wskoczyć na stół i od-
tańczyć na nim szaleńczy taniec szczęœcia.
Razem z dziewczynš pojechali do jakiegoœ przy-
drożnego baru na drinka. Poza cudownym wyglš-
dem dziewczyna miała w sobie coœ ujmujšcego. Był
to jakiœ szczególny rodzaj miękkiego kobiecego cie-
pła - nie była ani zbyt chichotliwa, ani zbyt poważ-
na. Akurat w sam raz.
Claire skarżyła się, że lato stało się strasznie
nudne. Na poczštku było miło nic nie robić, tylko
wylegiwać się w słońcu. Teraz jednak miała już do-
syć. Przyznała, że bardzo się cieszy, że go poznała.
Kiedy Tom jš odwiózł, zaprosiła go do œrodka. Objšł
jš na chwilę. Włożył jej rękę pod bluzkę. Nie nosiła
biustonosza. Tom o mało nie zemdlał ze szczęœcia.
Nie poszła z nim jednak do łóżka.
„Wiesz - powiedziała - naprawdę mi się po-
dobasz. Jesteœ fajny, miły. Chciałabym Cię znów zoba-
czyć. I wiem, że wrócisz choćby po to, by się ze mnš
przespać. Dobrze to powiedziałam, co?" Uœmiech-
nęła się.
46
Odpowiednia osobowoœć
Mężczyzna przede wszystkim zważa na wy-
glšd kobiety i jej seksownoœć. Kobieta z kolei stawia
na pierwszym miejscu u mężczyzny odpowiedniš
osobowoœć.
Dzisiaj, mówišc o osobowoœci, kobiety majš na
myœli specyficzne ciepło, zainteresowanie drugim
człowiekiem, uczciwoœć oraz taki rodzaj łagodnej
męskoœci, który powoduje, że czuje się ona kobietš
chcianš.
Dianę: Jeœli mężczyzna jest ludzki i intere-
sujšcy, to wystarcza. Nie jest dla mnie ważne,
jak wyglšda. Obchodzi mnie jedynie, co
myœli, mówi i robi.
Connie: Okazuje się, że najbardziej atra-
kcyjni dla mnie sš mężczyŸni, którzy poczšt-
kowo wydawali mi się brzydcy. Zadziwiajšce,
jak wiele razy mi się to zdarzyło.
48
Wspaniałe stopy
Co u mężczyzn podnieca kobiety seksualnie?
Będziesz zaskoczony!
Kobiety sš szalone. Naprawdę. Ich reakcje sš
całkowicie nieprzewidywalne.
Jeœli grupa mężczyzn stojšcych na rogu zauwa-
ży dziewczynę o pięknej twarzy i cudownych kształ-
:ach, ogarnia ich amok i szturchajš jeden drugiego
:okciem w bok.
Kobiety zachowujš się zupełnie inaczej. Ich gusta
sš daleko bardziej zróżnicowane. Nie można przewi-
dzieć, co danej kobiecie spodoba się w mężczyŸnie.
MężczyŸni koncentrujš się na piersiach, twarzy, no-
;ach. Kobiety potrafiš oszaleć na punkcie maleńkich
-.-uansów... czegoœ, czego byœ się nigdy nie spodzie-
-ał. Jedna z „25 bajecznych" powiedziała mi, że
~ eżczyzna o okreœlonym kształcie ršk miałby u niej
..'•te blanche. Pewien słynny psychiatra pisał
dziewczynie, dla której zgrabne ręce miały taki
-:^k, że nie potrafiła mu się oprzeć.
Inne kobiety nie mogš się oprzeć oczom, nosom,
-e^om. Niektóre w ogóle nie zwracajš uwagi na
. §lšd mężczyzny, jeœli ma on miły uœmiech.
Niczego nie można przewidzieć. Jeden z moich
--r->-jaciół przespał się kiedyœ z pięknš dziewczynš,
i •: -š spotkał na plaży, bo spodobały jej się jego sto-
- 'ego stopy, rozumiesz. Powiedziała mu o tym
49
następnego ranka w łóżku. „Wiesz, dlaczego pozwo-
liłam Ci się poderwać wczoraj na plaży? - zapytała
- Bo masz najseksowniejsze, najwspanialsze stopy,
jakie kiedykolwiek widziałam".
A on przez lata wychodził z siebie, starajšc się
uwodzić kobiety, i nie zdawał sobie nawet sprawy,
że wystarczyłoby, gdyby tylko chodził bez butów.
Wszystko to prowadzi do jednej przejmujšcej
konkluzji: być może T y nie uważasz siebie za naj-
przystojniejszego kocura w mieœcie. Niewykluczone
jednak, że w opinii bardzo wielu dziewczyn ucho-
dzisz za mężczyznę o cudownych rzęsach, wspania-
łych zębach lub fantastycznych koœciach policzko-
wych. Nie stawaj się więc neurotyczny i niepewny
siebie tylko z tego powodu, że nie jesteœ wiernš ko-
piš Richarda Gerego. Choć sobie tego nie uœwiada-
miasz, masz takie cechy, które wywołujš istne sza-
leństwo u kobiet.
Bonnie: Nie wiem dokładnie, co mnie bie-
rze u mężczyzn, ale z pewnoœciš nie ma to nic
wspólnego z tym, czy sš przystojni czy nie, bo
nawet brzydcy mężczyŸni działajš na mnie.
Czasem dlatego, że podoba mi się ich fryzura,
czasem to, jak wyglšdajš w jakichœ spodniach.
Nie same spodnie, ale to, jak oni w nich wy-
glšdajš. Albo ich ręce, albo cała sylwetka. Wię-
kszoœć mężczyzn, którzy naprawdę na mnie
działajš, nie ma nic wspólnego z tym, co tra-
dycyjnie nazywa się œwietnym wyglšdem.
50
Jak być sexy?
Co czyni mężczyznę seksownym?
Zgodnie z tym, co mówi „25 bajecznych" -
długoœć włosów.
Ćwierć cala d la marynarz i dziewczyna zwróci
wzrok... w innš stronę. A włosy długie do ramion,
rvpu „studencki radykał", tak popularne w latach
szeœćdziesištych, sš równie nieatrakcyjne dla kobiet
".%• chwili obecnej. Wszystkie dziewczyny bez w y-
š t k u powiedziały, że wolš mężczyzn o umiarko-
-\ anej długoœci włosów.
Jeœli masz problem ze znalezieniem odpowied-
--ego stylu albo z odkryciem „swojego" wyglšdu,
;lŸ do dobrego fryzjera. Warto wydać pienišdze, by
-ieć dobrze obcięte włosy. Kobiety z pewnoœciš to
: oceniš. Pamiętaj, „25 bajecznych" uważa dobrze
oglšdajšce włosy za dynamit.
Co jeszcze poprawia męski sex appeal?
Niektóre dziewczęta mówiły, że działanie
:~^odne, z pewnš rezerwš. Oczywiœcie, nie jest to
„s-A-e, kiedy się kogoœ podrywa. W końcu to T y
:..,; ;zepiasz j e. Już samo to œwiadczy, że to Ty jesteœ
--^nš zainteresowanš.
Sšdzę, że dziewczyny mówišc o „rezerwie",
-:.ih- na myœli pewien dystans. Nie rzucaj się od
-l: -i do nóg dziewczyny. Nie płaszcz się. Nie mów:
- -;h, tak bardzo Cię potrzebuję. Wielbię ziemię, któ-
51
rej dotknęły Twoje stopy". Może się okazać, że tš
ziemiš jesteœ Ty.
BšdŸ przyjazny i grzeczny, ale zachowaj swš
godnoœć. Nie rozanielaj się tylko dlatego, że rozma-
wiasz z ładnš dziewczynš. W końcu na œwiecie sš
miliony ładnych dziewczšt.
Co jeszcze pomoże Ci być sexy? Eksperymentuj.
Jeœli odkryjesz coœ, co działa, natychmiast ujrzysz to
w oczach patrzšcych na Ciebie kobiet. Wypróbuj coœ
nowego, modne ubranie... w jakimkolwiek stylu. BšdŸ
w pewnym sensie aktorem, bšdŸ odważny. Rozepnij
jeszcze jeden guzik przy koszuli. Noœ obcisłe spodnie,
tajemnicze okulary przeciwsłoneczne. Myœl sexy.
Pomyœl sobie: „Jestem samcem. Jeœli wezmę tamtš
wspaniałš blondynę, poczuje słaboœć w kolanach".
Harrieh Nikt nie lubi ludzi, którzy prze-
praszajš, że żyjš. Jeœli mężczyzna zachowuje
się tak, jakby był coœ wart, jakby wiedział,
że jest sexy, to prawie zwyciężył. Automatycz-
nie zakładam, że naprawdę jest coœ wart.
I to jest najważniejsza rzecz, jakš usłyszałem na
ten temat. Jeœli jesteœ interesujšcy, nie ukrywaj tego.
Ujawnij wszystko, co może być w Tobie fascynujšce.
Jeœli grasz na gitarze basowej albo nawet jeœli
jesteœ największym spoœród żyjšcych autorytetem
w zakresie obyczajów parzšcych się żab, powiedz
o tym swej przyjaciółce. Jeœli przebiegasz milę w 48
sekund, to będzie to interesujšce nie tylko Ciebie.
Dziewczyny uwielbiajš osišgnięcia. To dla nich też
jest ekscytujšce.
Pozwól, by wyłoniło się to, co jest w Tobie pra-
wdziwe. Nie ukrywaj tego, co w Tobie najlepsze.
Reklamuj się.
52
Nie jest prawdš, że dziewczyna ledwo na Ciebie
spojrzy i już wie o Tobie wszystko: to, co myœlisz,
jaki jesteœ naprawdę, co robisz, gdzie pracujesz, co
jest w Tobie ciekawego i interesujšcego. Musisz jej to
wszystko o sobie powiedzie ć. I to jest właœnie
podniecajšce.
Ty możesz wiedzieć, jaki jesteœ wspaniały, mš-
dry, dowcipny i zmysłowy, ona jednak nie będzie
tego wiedziała, jeœli jej nie powiesz.
Alix: Jeœli mężczyzna jest naprawdę intere-
sujšcy, to może wyglšdać jak goryl i nadal być
niezwykle seksowny. To bardzo proste.
Najlepsza na œwiecie technika
podrywania
Przechodzimy teraz do sedna podrywania ko-
biet - pierwsze podejœcie. Co konkretnie mówisz
i robisz? Jakich słów użyjesz, kiedy jš po raz pier-
wszy zaczepisz?
Pierwszš i najważniejszš rzeczš, którš powinie-
neœ sobie uœwiadomić, gdy mowa o różnych sposo-
bach i technikach podrywania, jest to, że żadna
z nich nie umywa się nawet do zwykłego bycia sobš.
To jest technika najlepsza ze wszystkich.
Jesteœ ważnš osobš. Jesteœ interesujšcy, wrażli-
wy, sympatyczny, męski i uwielbiasz kobiety. I to już
jest bardzo wiele. Im więcej dodasz przymiotników
do tego „zwykłego starego Ciebie", tym większy su-
kces odniesiesz z paniami, które spotkasz.
Jeœli nie jesteœ najdowcipniejszym mężczyznš
pod słońcem, nie próbuj być Stevem Martinem. Nie
będzie Ci z tym do twarzy.
Jeœli nie jesteœ wielkim rekinem w biznesie, nie
szastaj wokoło wysokimi rachunkami. Wydasz się
nadęty i pretensjonalny. BšdŸ sobš. Dla większoœci
kobiet jest to najwspanialsza i najniezwyklejsza ce-
cha ze wszystkich.
Każdy mężczyzna, który ma odwagę bycia tym,
kim jest, i który jest dumny z tego, kim jest, jest dla
kobiet pocišgajšcy.
54
Mary: Mężczyzna nie musi być nikim in-
nym, ma być sobš. Większoœć usiłuje być kimœ
innym, by wywołać odpowiednie wrażenie.
Na mnie jednak największe wrażenie wywie-
ra przyjazny, życzliwy mężczyzna, który jest
po prostu sobš.
Lisa: Zeszłego roku poderwał mnie na uli-
cy w Nowym Jorku pewien minister. Był mło-
dy, wyglšdał na jakieœ trzydzieœci lat. Szłam
właœnie do pobliskiego sklepu, a on podszedł
do mnie i zapytał, czy w tej okolicy sš jakieœ
mieszkania do wynajęcia.
Od tego rozpoczęła się rozmowa, szliœmy
kawałek razem, aż w końcu zatrzymaliœmy się
gdzieœ na kawę. Potem zaczęliœmy się uma-
wiać. Spotykaliœmy się przez ponad rok. To,
co mi na zawsze utkwiło w pamięci i co na-
prawdę wywarło na mnie wrażenie, to jego
naturalnoœć. Nawet kiedy podszedł do mnie
po raz pierwszy, nie nadymał się, nie popisy-
wał. Był sobš... i wyglšdał na takiego, który
lubi być sobš. To było naprawdę miłe.
Zapamiętaj to dobrze, gdyż jest to najważniej-
;a rzecz dotyczšca podrywania dziewczyn.
Mam przyjaciela, który nie jest ani wyjštkowo
: "zvstojny, ani bogaty, ani nawet elokwentny, ale od-
" : ~i więcej sukcesów z kobietami niż którykolwiek
-- v, znany mi, mężczyzna.
Jak to robi? Lubi siebie. Dla niego sam fakt, że
r*-- miłym, uczciwym człowiekiem oznacza, że wart
r- -- czasu i emocji innych ludzi.
Kobiety dosłownie lgnš do niego jak muchy do
--: du. Jego to jednak wcale nie dziwi. On po prostu
55
zakłada, że się go lubi. Nie jest nieznoœnie zarozu-
miały, natomiast jest otwarty i przyjazny.
Nie martwi się tym, że powinien być wyższy
albo szczuplejszy, albo przystojniejszy. Nie uspra-
wiedliwia się. Po prostu w miły i ciepły sposób pod-
chodzi do kobiety. A kobiety kochajš go za to.
Kiedy następnym razem zaczepisz jakšœ kobie-
tę, postaraj się być sobš. To naprawdę najlepsza tech-
nika ze wszystkich.
56
RozluŸnij się
Innš ważnš rzeczš przy podrywaniu dziew-
czyn jest to, by być na luzie. Jeœli to możliwe, staraj
się nie być spięty. Nie zostałeœ przecież wysłany na
terytorium wroga z misjš zbombardowania go. Nie
polujesz na rozwœcieczone słonie. Chcesz po prostu
porozmawiać z kobietš. To wszystko.
Jeœli ona Cię zignoruje, pozostaniesz przy życiu.
To nie jest kwestia życia lub œmierci.
Jeœli obrzuci Cię obelgami, i z tego wyjdziesz
z życiem.
Jeœli pobije Cię torebkš, możesz jš zaskarżyć.
Nawet jeœli spartaczysz wszystko i zrobisz z sie-
bie głupca, to dziesięć minut póŸniej znów będziesz
mógł cieszyć się życiem i zasišœć do obiadu, by zjeœć
ogromny stek. A nawet - dziesięć minut póŸniej
będziesz mógł spróbować z innš kobietš.
Prawda jest taka, że odrzucenie ma charakter
: h w i l o w y. Najgorsze, co się może zdarzyć, to to,
ze Twoje uczucia mogš zostać odrobinę zranione. Je-
'h nie potrafisz sobie w życiu z tym radzić, to wpa-
kujesz się w kłopoty.
Nie chciałbym wydać się oschły i szorstki, ale
prawdš jest to, że zranione uczucia sš częœciš życia.
Musisz się nauczyć, jak z tym żyć.
Posłuchaj, co mi się przydarzyło. Kiedy za-
:zatem próbować podrywać dziewczyny, co rusz
57
dostawałem kosza. I bardzo mnie to bolało. Godzinę
póŸniej jednak znów byłem gotów do następnej pró-
by, czyli jak niewielki poniosłem uszczerbek!
Być może będziesz umiał skorzystać z moich
porażek. W końcu, gdy coœ Ci się nie uda, zawsze
możesz sobie powiedzieć, że nie jesteœ jedyny. Autor
ksišżki o podrywaniu poniósł więcej porażek, niż
potrafi zliczyć. I przeżył, by o tym opowiedzieć.
Być może odrzucenie nie jest tak poniżajšce,
przykre i bolesne, jak sšdzisz.
Lisa: Chciałabym, żeby mężczyŸni nie byli
tacy spięci, kiedy próbujš mnie poderwać.
Pragnę poznawać mężczyzn tak samo, jak oni
pragnš poznać mnie. To bardzo naturalne, że
obcy ludzie chcš ze sobš porozmawiać i inte-
resujš się sobš. Dlaczego więc zachowujš się
tak nierozsšdnie?
58
Jeœli nie możesz się rozluŸnić
Co się stanie, jeœli nie zdołasz się rozluŸnić, jeœli
za każdym razem, gdy myœlisz o poderwaniu jakiejœ
dziewczyny, dzwonisz zębami jak kastanietami?
Wtedy nie rozluŸniaj się. BšdŸ spięty. Jakkol-
wiek dziwacznie to brzmi, być może jest to najlepsze
rozwišzanie. Wiem, że to szaleństwo, ale czasem
i tak się zdarza. Prawie połowa dziewczšt, z którymi
rozmawiałem, twierdziła, że lubi nieœmiałych, nieco
niezręcznych mężczyzn. Ich nerwowy, czasami mało
zgrabny sposób zaczepiania sprawia, że wtedy one
czujš się bardziej na luzie.
Moniifue: Lubię, jak mężczyzna jest nieco
nieœmiały... taki mało agresywny. W przeciw-
nym razie mam wrażenie, że jest nonszalan-
cki, że nie chodzi mu o mnie, lecz o zaliczenie
kolejnej dziewczyny. Czuję się bezpieczniej, je-
œli ktoœ jest wewnętrznie powœcišgliwy.
Alice: Kiedy ktoœ mnie podrywa, to wiem
o tym, że jestem podrywana. I mężczyzna,
który mnie podrywa, też o tym wie. Wolę jed-
nak, kiedy nie jest to takie oczywiste. Jeœli
mężczyzna jest nieco nieœmiały, nie wszystko
idzie mu tak gładko, wtedy całe to podrywa-
nie wydaje mi się bardziej spontaniczne, natu-
ralne... niewinne. Wolę taki sposób.
59
Prawdę mówišc, nie rozumiem, czemu tak wiele
kobiet to lubi. Być może nieœmiali mężczyŸni wydajš
im się bardziej chłopięcy i urokliwi? A może wyzwala
to w nich macierzyńskie odruchy opiekuńcze?
Mogę jedynie powiedzieć, że w wielu przypad-
kach nerwowoœć i niezręcznoœć może bardzo pomóc.
Nie musisz mieć elokwencji sprzedawcy używanych
samochodów. Nie musisz promieniować pewnoœciš
siebie. Możesz mówić głupio, chrzškać i jškać się, i...
zwyciężyć. Nieomal wbrew sobie. Być może to właœ-
nie jest najlepszy ze sposobów dla Ciebie.
Dianę: Jeœli mężczyzna jest zbyt pewny
siebie, agresywny, to wywołuje to we mnie
lęk. Jest on nienaturalny. Mam wrażenie, że
utrzymuje się z podrywania dziewczyn.
60
Tylko Ty, kochanie, tak na mnie
działasz
Oto coœ, co musisz sobie wbić w głowę, jeœli
udajesz się na łowy. Kobieta, którš chcesz zdobyć,
musi czuć, że jesteœ w niej po uszy zakochany.
W przeciwnym wypadku cudowny sukces może
orzemienić się w nędznš porażkę.
Z jakichœ dziwnych powodów kobiety nie mogš
znieœć myœli, że podrywasz je wyłšcznie dlatego, że
'š ładne i dobrze się prezentujš. To im nie wystarcza.
\ie na dłuższy dystans. Kobiety nie chcš, by o nich
myœlano jako o „kolejnej ładnej dziewczynie". Œniš
: tym, by być Kleopatrš - kimœ tak urzekajšcym,
:ak szaleńczo pocišgajšcym, że nic i nikt nie będzie
^ lę w stanie od nich odcišgnšć. Potrzebę tę wyrażały
•• szystkie dziewczęta, z którymi rozmawiałem. Pra-
•• de mówišc, wydaje mi się to nieco naiwne. W koń-
--., prawdopodobnie widujesz około pięćdziesięciu
iziewczšt dziennie, z którymi chętnie byœ się prze-
lał. To wcale nie oznacza, że byłbyœ w nich bardzo
;^.<ochany. Prawdziwej miłoœci potrzeba nieco wię-
-T czasu.
Niemniej jednak prawie każda dziewczyna
-Ťronna jest uwierzyć, a w istocie - bardzo chce
erzyć, że ma w sobie coœ tak zniewalajšcego, coœ
„a niezwykłego, że nie mogłeœ się po prostu po-
• -rrzymać, aby jej nie zaczepić.
61
Dianę: Nie mogę mieć poczucia, że jestem
tylko ciałem, które można wykorzystać, kolej-
nš dziewczynš do zaliczenia. Kiedy kręci się
koło mnie jakiœ mężczyzna, muszę mieć prze-
konanie, że chce on czegoœ więcej niż szybkie-
go pójœcia ze mnš do łóżka. Musi sprawić,
żebym poczuła się jak osoba, indywidualnoœć.
Chcę być sobš i chcę być ważna.
Helen: Nie mogę znieœć myœli o tym, że
pięć minut póŸniej mężczyzna, który mnie
podrywa, użyje dokładnie tych samych chwy-
tów wobec innej kobiety. On ma naprawdę
chcieć mnie.
Doskonale wiesz o tym, że to, czego te dziew-
czyny chcš w sferze uczuć, niekoniecznie pokrywa
się z tym, co Ty będziesz czuł. Podrywasz dziewczy-
nę, bo ma ciało, które Cię podnieca. Albo twarz
gwiazdy filmowej. Albo biodra tancerki. Nie ze
względu na magnetyzm jakichœ jej duchowych cnót.
Nie możesz jednak się z tym zdradzić. Musisz
udawać. A jednym ze sposobów jest udawanie, że
jesteœ zupełnie zielony w kwestii podrywania... jak
gdyby jedynym powodem tego, że się na to odważy-
łeœ, jest jej niepowtarzalnoœć i wyjštkowoœć.
Laura: Jeœli mężczyzna nie wydaje się nie-
co zażenowany tym, że mnie podrywa, jeœli
robi wrażenie starego wygi, to odnoszę wów-
czas wrażenie, że robił to miliony razy każde-
go dnia. Jeœli jest trochę niezręczny, jakby nie
bardzo wiedział, jak to robić, wówczas czuję
się lepiej. Nie chcę być jednš z wielu.
Harriet: Kiedy mężczyzna usiłuje mnie
poderwać i nie jest przy tym zbyt pewny sie-
62
bie, to mam wrażenie, że jest we mnie coœ
szczególnego, co kazało mu przezwyciężyć
naturalnš nieœmiałoœć, przełamać się, by za-
czšć ze mnš rozmowę. Myœlę sobie wtedy, że
kiedy mnie zobaczył, nie mógł się oprzeć chęci
poznania mnie.
Dziewczyny te chcš przez to powiedzieć, że
wcale nie lubiš być podrywane przez zawodowców.
Jeœli więc nie jesteœ zawodowym podrywaczem, to
tym lepiej dla Ciebie. Będziesz trochę niezręczny, po-
wiesz coœ głupiego i zdobędziesz każdš kobietę, któ-
ra pojawi się w polu Twojego widzenia.
Co jednak poczšć, jeœli jesteœ zawodowcem?
-"kryj to. Powiedz coœ w rodzaju: „Nie robię tego
:byt często, ale Ty jesteœ taka piękna, że po prostu
-i usiałem podejœć i porozmawiać".
Albo: „Nigdy w życiu jeszcze tego nie zrobiłem.
\le jest coœ takiego w Twoich oczach, że muszę Cię
roznać".
Po usłyszeniu takiego zdania dziewczyna czuje,
:e jest w niej coœ tak wyjštkowego, że aż zmusiło Cię
i o przełamania własnej nieœmiałoœci i biernoœci po
by się do niej zbliżyć.
Jane: Mężczyzna powinien być trochę za-
kłopotany, nawet jeœli w głębi tego nie czuje.
Kiedy tak właœnie wyglšda, oznacza to, że coœ
go we mnie tak bardzo uderzyło, że nie mógł
się powstrzymać, by do mnie nie podejœć. To
wywiera na mnie ogromne wrażenie.
63
Nie bšdŸ wredny
Panuje głupi i błędny poglšd, że jeœli jesteœ twar-
dy, wredny i bezczelny jak Bogey (albo przynajmniej
zachowujesz się w taki sposób, jaki prezentował on
w swych filmach), to kobiety padnš do Twoich stóp.
To nieprawda!
Kobiety lubiš mężczyzn miłych - to znaczy
mężczyzn, którym starcza pewnoœci siebie,
aby zachowywać się sympatycznie.
Niektórzy mężczyŸni zachowujš się gburowato,
ponieważ obawiajš się odrzucenia. Potrafiš odezwać
się arogancko do dziewczyny. A kiedy ona odprawia
ich z kwitkiem, majš swoje wytłumaczenie: „Tak na-
prawdę wcale nie starałem się poderwać tej durnej
zdziry. Chciałem się po prostu trochę z niej ponabi-
jać. Dla zabawy".
Zgodnie z wypowiedziami „25 bajecznych" (i
ze zdrowym rozsšdkiem także) stwierdzam, że
chamstwo jest najgłupszym i najbardziej destru-
ktywnym zachowaniem, jakie może Ci się zdarzyć.
Kobiety o wiele bardziej lubiš mężczyzn miłych niż
niemiłych. Z pewnoœciš znajdzie się parę masochi-
stek, którym dobrze jest, gdy sš traktowane jak psy.
ale ogromna większoœć dziewczšt zdecydowanie
woli, by je traktować jak królowe.
Przyjęcie postawy przyjaznej, ciepłej, eleganc-
kiej jest najlepszš technikš podrywania, nawet jeœh
64
generalnie wcale nie jesteœ szczególnie miłym part-
nerem.
WyobraŸ to sobie w ten sposób. Zaczepiajšc ja-
kšœ kobietę na rogu ulicy czy w autobusie, stawiasz
jš w sytuacji równie trudnej jak ta, w której sam się
znajdujesz. Należy do niej nie tylko pokonanie nie-
dogodnoœci spotkania z kimœ obcym, ale musi także
zdecydować, i to bardzo szybko, czy przypadkiem
nie jesteœ niebezpiecznym gwałcicielem. Jeœli w tym
czasie odezwiesz się w osobliwie czarujšcy sposób:
„Ale jesteœ mała!" albo: „Masz za długš spódnicę", to
na pewno jš zniechęcisz.
Pomyœl o kobiecie jako o bryłce lodu. Trzeba, by
zaczęła topnieć. I jeœli chcesz coœ osišgnšć, musisz
emanować ciepłem, które jš stopi. A więc bšdŸ cie-
?ły. BšdŸ miły. BšdŸ czarujšcy. Jeœli zachowasz się
ak zimny, bezczelny drań, to tylko jš zmrozisz.
Linda: Nie odpowiada mi mężczyzna,
który zaczepia mnie mówišc: „Ojej, jesteœ już
chyba za duża, żeby nosić szelki". O tym
z łatwoœciš mogę zadecydować sama. Wolę,
by mówił o moich dobrych stronach.
Jennifer. Generalnie kobiety czujš się doœć
niepewnie. Ja w każdym razie taka jestem. Lu-
bię czuć się kochana. W gruncie rzeczy potrze-
buję tego. W przeciwnym razie nie umiem się
otworzyć. Jeœli ktoœ jest wobec mnie przyjazny,
to nie podejrzewam, że chce mnie wykorzy-
stać. Myœlę, że naprawdę mnie lubi i dlatego
jest taki miły.
Œwiat, w którym żyjemy, jest często lodowaty.
--dzie szukajš ciepła. Pomyœl, jak dobrze się czu-
is-z, kiedy spotkasz naprawdę miłš, przyjaznš
65
dziewczynę, która powie Ci, że jesteœ przystojny, do-
wcipny albo œwietnie ubrany. Chcesz wtedy być z ta-
kš dziewczynš, spędzać z niš czas. Odnosisz wraże-
nie, że ona Cię rozumie i docenia.
Z kobietami dzieje się tak samo. Chcš, abyœ był
wobec nich miły, bo wówczas czujš się dobrze.
A kiedy dobrze się z Tobš czujš, nagrodzš Cię rand-
kami, seksem, miłoœciš. Jeœli z natury jesteœ miłym
człowiekiem, albo przynajmniej wiesz, jak zachowy-
wać się w miły sposób, będziesz dobrym podrywa-
czem. Pamiętaj, w kwestii podrywania mili mężczyŸ-
ni pierwsi osišgajš swój cel.
66
BšdŸ rycerski
Jeœli nie jesteœ żałosnym bufonem i nie ranisz
nikogo, to już jesteœ krok do przodu. Jeœli jeszcze po-
starasz się być tak miły, jak tylko potrafisz, możesz
uczynić gigantyczny skok do przodu, wyprzedzajšc
swych konkurentów.
Jednym z najlepszych sposobów zwrócenia na
siebie uwagi dziewczyny jest metoda, którš nazwa-
łem: wdzięk i elegancja. Oznacza to, że jesteœ nad-
zwyczajnie miły. Jeœli potrafisz zrobić to we właœci-
-••-y sposób, możesz mieć każdš dziewczynę, której
zapragniesz - bez względu na to, czy jest piękna,
rogata czy egzotyczna.
Z metodš tš zetknšłem się po raz pierwszy dzię-
ki Emiemu. Pracowaliœmy razem w małym biurze
-eklamowym. Emie był dobrym kolegš, bardzo
grzecznym, spokojnym, naprawdę miłym. Sšdziłem,
:e jego sympatycznoœć nie daje mu nic poza tym, że
i rwo zaprzyjaŸnia się z kobietami, stajšc się ich pla-
" micznym powiernikiem. Wyglšdał na kogoœ, kto
"• eekendy spędza z bratem na rybach albo na lektu-
~e powieœci szpiegowskich. Byłem jednak w błę-
'-^•-e.
Jak się okazało, Emiemu wpadła w oko Janet,
--^eratrakcyjna sekretarka z naszego biura. (Praco-
- ało tam pięć sekretarek, ale mężczyŸni z biura byli
-ł-*, głupi, że nigdy się z nimi nie umawiali.) Janet nie
67
zwracała specjalnie uwagi na Erniego, ale on posta-
nowił jš zdobyć.
Pewnego ponurego, deszczowego dnia, kiedy
wcišż œlęczeliœmy przy pracy nad nowš kampaniš,
wszedł Emie z pięcioma przeœlicznymi bukiecikami.
Cicho, z łagodnym uœmiechem wręczył każdej z se-
kretarek po jednym bukieciku. Musielibyœcie wi-
dzieć ich twarze: jakby dostały podwyżkę o 200 do-
larów albo kluczyki do Rolls-Roy-ce'a, którego Emie
oczywiœcie nie posiadał. Przez cały dzień dziewczęta
dziękowały mu, mówišc jaka to szkoda, że wszyscy
mężczyŸni nie sš tacy jak on. Pod koniec dnia Emie
mógł mieć każdš z nich. Nie muszę mówić, którš
wybrał. Zaprosił Janet tego wieczoru na kolację,
a rok póŸniej, kiedy stamtšd odchodziłem, nadal się
spotykali. Cichy, niepozorny Emie... mówię Warn,
był niemożliwy.
Metoda wdzięku i elegancji ma zastosowanie
wszędzie. Zaproœ dziewczynę na butelkę wina do re-
stauracji, wypożycz limuzynę na najbliższš randkę
(nie sš aż tak drogie, jak sšdzisz), zaproponuj obiad
swej nowej sšsiadce.
Istniejš tysišce eleganckich gestów, które mo-
żesz wykonać wobec kobiety, a każdy z nich trafi
wprost do jej serca. Spróbuj być jej rycerzem w błysz-
czšcej zbroi - okaże się, że możesz zdjšć tę zbroję
bardzo szybko.
68
Komplement
Większoœć dziewczšt spędza mnóstwo czasu,
robišc się na bóstwa: malujš się, czeszš, smarujš, oli-
wiš, szczotkujš. Nic więc dziwnego, że lubiš, kiedy
wysiłek ten zostanie doceniony.
Nawet jeœli nie całkiem szczery, komplement
może zdziałać cuda. Powiedz dziewczynie, że ma
najpiękniejsze uszy, jakie kiedykolwiek w życiu wi-
iziałeœ, a ona odpłaci Ci ogromnš sympatiš. Nawet
eœli w głębi duszy wie, że jest to trochę nacišgane.
Stałem kiedyœ w zatłoczonym autobusie obok
akiejœ dziewczyny. Miała niewiarygodnie długi nos.
ednoczeœnie było w tym coœ seksownego. Rzuciłem
ei przecišgłe spojrzenie. Zebrałem się w sobie, spoj-
-załem na niš i powiedziałem: „Wiem, że to może
-ochę nie na miejscu, ale masz fantastycznie piękny
-os".
Była zaszokowana i zdumiona. „Naprawdę? -
spytała. - A ja sšdzę, że jest okropny. Jest taki du-
ry Nie cierpię go".
„Jesteœ niemšdra - powiedziałem. - Nadaje Ci
-•vglšd greckiej księżniczki. Nie mogłem oderwać
;c Ciebie oczu".
Dziewczyna była w siódmym niebie. Nagle po-
:ruła się dobrze z czymœ, co dotychczas przyprawia-
; ;š o złe samopoczucie. Było to również znakomite
-.i wišzanie rozmowy. W bardzo naturalny sposób
69
przeszliœmy do innych tematów. Gdzie pracuje?
Gdzie chodziłem do szkoły? Jakš mam pracę? Dała
mi swój numer telefonu, a kilka dni póŸniej zaprosi-
łem jš na obiad. Spotykaliœmy się przez parę nastę-
pnych miesięcy.
Morał z tej historyjki jest taki, że jednym z najle-
pszych sposobów prawienia kobiecie komplemen-
tów jest zwrócenie jej uwagi na jakiœ detal, którego
dotychczas nie traktowała jako szczególnie atrakcyj-
nego lub sexy. ZnajdŸ więc jakiœ szczegół, który pra-
wdopodobnie uszedł jej uwagi. Powiedz jej, że ma
piękne brwi, wspaniałe, długie palce. Powiedz jej co-
kolwiek, jeœli jest to miłe. I nie obawiaj się, że przesa-
dzisz. W sprawach wyglšdu kobiety sš nienasycone.
Nigdy nie majš dosyć!
Kiedy podrywasz dziewczyny, mówienie poch-
lebstw zaprowadzi Cię dokšd tylko zechcesz!
70
Uœmiechaj się! Podrywasz
dziewczynę!
Większoœć mężczyzn nie zdaje sobie sprawy, ja-
<š niewiarygodnš moc uwodzicielskš ma uœmiech.
Nie głupawy uœmiech. I nie filmowy uœmiech holly-
-yoodzki, odsłaniajšcy hektary sztucznych zębów.
Mówię o miłym, szczerym, ciepłym, uczciwym
-iœmiechu. Na kobiety działa to jak dynamit. Każda
'poœród „25 bajecznych" mówiła, że mężczyzna,
Ť:tóry się uœmiecha, jest przystojniejszy. Dziewczyny
-powiadały o konkretnych mężczyznach, wspomi-
-ajšc ich „cudowny uœmiech" albo „sexy uœmiech".
Kiedy podchodzisz do dziewczyny z poważ-
- vm, skupionym wyrazem twarzy, odstraszasz jš.
\ ;e wie, czy chcesz zapytać, jak dojœć do najbliższe-
;: ? sklepu, czy wyrwać jej torebkę.
A miły uœmiech, przeciwnie, topi jej obawy.
dziewczyny chcš czuć się kochane i doceniane.
••• łaœnie kiedy się do nich uœmiechasz, tak się czujš.
- "> oj uœmiech daje im poczucie bezpieczeństwa.
Dla wielu kobiet uœmiech mężczyzny ma chara-
i -er seksualny... jest jakby sięgnięciem po niš, piesz-
;--tš.
Alix: Większoœć mężczyzn nie zdaje sobie
sprawy z tego, że uœmiech jest bardzo sexy.
Odpowiedni uœmiech mężczyzny może wy-
wołać u mnie gęsiš skórkę.
77
Marilyn: Kiedy mężczyzna uœmiecha się
miły, sympatyczny sposób, dziewczyna
czuje się odprężona. Lubi go.
Jeœli masz miły uœmiech, wykorzystaj to. To na-
prawdę œwietnie działa, kiedy zaczepisz dziewczy-
nę, którš spotkałeœ po raz pierwszy.
w
Co robić, jeœli nie masz miłego uœmiechu? Pros-
te - wypracuj go.
72
Co powiedzieć?!
No dobrze, widzisz dziewczynę idšcš tanecz-
nym krokiem po ulicy. Jest tak piękna, że jej uroda
sprawia Ci ból. Podejmujesz decyzję, że jeœli jej nie
będziesz miał, wstšpisz do najbliższego zakonu.
Z ogromnš determinacjš podšżasz zatem w jej kie-
runku. I oto nadchodzi moment wielkiej próby. Co
powiesz? Jakie będš pierwsze słowa, które
r>adnš z Twoich ust? Jakie to magiczne sformułowa-
nie skłoni jš do powiedzenia „tak" zamiast „nie"?
Oto dziesięć wspaniałych propozycji moich „25
rajecznych":
Linda: Najlepiej jak mężczyzna po prostu
podejdzie do mnie i powie: „Dzień dobry".
Connie: Według mnie mężczyzna powinien
podejœć do dziewczyny i powiedzieć, że œwiet-
nie wyglšda albo że ma piękne oczy. Powinien
powiedzieć jej coœ pozytywnego - że pięknie
pachnie, że przypomina Jackie Kennedy itp.
Carol: Powiedzmy, że noszę niesamowity,
bardzo seksowny kapelusz. Byłoby dobrze,
aby mężczyzna to zauważył. Powinien powie-
dzieć sobie: „Oto coœ, co mogę skomplemento-
wać". I powinien to zrobić. Mógłby odezwać
się na przykład tak: „Oto najbardziej niesamo-
wity kapelusz, jaki widziałem. Œwietnie w nim
wyglšdasz".
73
Oczywiœcie, odpowiedziałabym na to.
W gruncie rzeczy nie potrafiłabym się temu
oprzeć.
Laura: „Kiedy Cię zobaczyłem, zapra-
gnšłem z Tobš porozmawiać". Osobiœcie nie
lubię bardziej kwiecistych wstępów.
Mary: Jeœli mam na sobie ładnš sukienkę
i jakiœ mężczyzna to doceni, czuję się œwiet-
nie. Dodatkowo przychodzi mi na myœl, że
to musi być ktoœ fajny, ktoœ z dobrym sma-
kiem.
Niektórym mężczyznom wydaje się, że
muszš mieć wejœcie Jamesa Bonda, pełne sar-
kastycznego dowcipu. Ma to jednak swoje
ujemne strony. Czasami po prostu bardzo
trudno poradzić sobie z takim sarkazmem
i odpowiednio zareagować.
Znacznie bardziej odpowiada mi mężczy-
zna, który powie mi uczciwy komplement.
Musi on być realny, nie coœ, co mówi się każ-
dej napotkanej dziewczynie.
Monišue: Nie wiem dokładnie, jaki jest
najlepszy sposób zagajenia rozmowy ze
mnš. Wiem natomiast, jaki jest najgorszy
sposób: „Cóż robi taka miła dziewczyna w tak
fatalnym miejscu?"
Alice: Większoœć mężczyzn myœli, że ist-
nieje jakieœ magiczne słowo, którego należy
użyć, gdy podrywa się dziewczynę. Jeœli sło-
wo takie istnieje, to jest ono prawdopodobnie
równie proste jak zwykłe: „Czeœć!" Zwykłe
proste szczere: „Czeœć!", bez żadnych zakręta-
sów i ozdobników.
74
Beth: Lubię słowa z humorem, proste
i bezpretensjonalne. Jeœli jakiœ mężczyzna
podszedłby do mnie i powiedział, że mam
seksowne uszy, to pewnie łatwiej by mnie
poderwał, niż gdyby podszedł i powiedział,
że chce mnie poznać.
Marie: „Czy masz zapałki? Która godzina?
Czy nie jesteœ kuzynkš Hanka Ryana?" Sš to
głupawe pytania, to prawda, ale łatwo na nie
odpowiedzieć.
Jeœli podchodzi do mnie mężczyzna i mó-
wi: „Jesteœ bardzo ładna", to co, u diabła, mo-
gę odpowiedzieć? Jest to prawie niemożliwe.
Jestem bezradna.
To, co mi odpowiada, nie jest może głębo-
kie, ale z pewnoœciš umożliwia rozpoczęcie
rozmowy. A to jest naprawdę ważne.
Lisa: Lubię czarujšcych mężczyzn. Napra-
wdę wœciekam się, kiedy jakiœ prostak ni stšd,
ni zowšd podchodzi do mnie i mówi: „Jesteœ
œwietna, podaj mi swój numer telefonu". Lu-
bię mężczyzn, których stać na odrobinę finezji.
Przemawiajš do mnie zwroty typu: „Nie mó-
głbym Cienie zauważyć". Kwieciste, teatralne
słowa sš fajne. Dajš gwarancję, że się będziesz
dobrze bawić.
Jak widzicie, dziewczyny lubiš różne style za-
lepiania. Z ich wypowiedzi wyłaniajš się trzy pod-
---awowe podejœcia: komplementy, co już omówili-
-~iy; podejœcie bezpoœrednie; podejœcie tradycyjne,
-pzpoczynajšce się dobrze znanymi chwytami. Na-
---;pne rozdziały poœwięcone będš omówieniu
: ".och ostatnich sposobów zaczepiania.
75
Nie owijaj w bawełnę
Więcej kobiet, niż myœlisz, zdecydowanie woli
bezpoœrednie, uczciwe działanie wprost. Żadnych
kwiecistych mów. Żadnych słodkich słówek. Zwy-
czajne, stare: „Czeœć, nazywam się Joe Schmo" albo:
„Wybacz mi, ale wyglšdasz wspaniale".
Prawdę mówišc, ten rodzaj zagajania nieco mnie
przeraża i wprawia w zakłopotanie. Poza tym wyda-
je mi się, że może wprawić w zakłopotanie także
i dziewczynę, którš chcę poderwać. Jak się jednak
okazuje - jestem w błędzie. Więcej niż jedna trzecia
dziewczšt spoœród „25 bajecznych" najwyżej sobie
ceni ten właœnie sposób.
Bonnie: Najlepszš taktykš jest szczeroœć.
Jeœli podoba Ci się jakaœ dziewczyna, po pro-
stu powiedz jej to. Co jeszcze można powie-
dzieć?
Jane: Bardzo mi odpowiada uczciwe po-
stawienie sprawy. Daje mi to poczucie, że
mężczyzna jest szczery, jeœli nie usiłuje być na
siłę czarujšcy ani dowcipny. Mam wówczas
wrażenie, że naprawdę mu się podobam. Jeœh
potrafi to zrobić, dam się poderwać znacznie
łatwiej.
A oto wspaniały i dajšcy wiele do myœlenia
przykład takiego bezpoœredniego podejœcia. Jest to
wypowiedŸ pięknej, młodej tancerki baletowej.
76
Monitfue: Wsiadłam do autobusu, a wraz
ze mnš wsiadł on (mężczyzna, który jš pode-
rwał). Miał ze sobš aparat fotograficzny.
Usiadł naprzeciwko mnie i gapił się na mnie.
Przez cały czas! Kiedy wysiadłam z autobusu,
on wysiadł także. Szedł za mnš. Szliœmy tak
niemal ramię w ramię, aż w końcu on odezwał
się: „Hej, wiesz, chciałbym Cię poznać. Masz
taki miły wyglšd".
Zapchało mnie. Spodziewałam się, że c o œ
powie, ale nigdy, że będzie to takie proste. To
było fascynujšce.
Naprawdę. Byłam niesłychanie podekscy-
towana. Nic podobnego nie zdarzyło mi się
do tego czasu. Coœ tam wybełkotałam o jego
aparacie fotograficznym i zaczęliœmy rozma-
wiać. Dałam mu swój numer telefonu i za-
dzwonił do mnie kilka dni póŸniej. Zaprosiłam
go na obiad. Spędziliœmy bardzo miły wie-
czór. Nie wynikła z tego wielka miłoœć ani nic
takiego. Prawdę mówišc, nie spotkaliœmy się
już nigdy więcej. Było mi smutno.
Jednak w rezultacie było to wspaniałe
przeżycie. Zabawne. Wprawiło mnie w dobre
samopoczucie - czułam, że jestem atrakcyj-
na. Bardzo mi się to podobało, że wpadłam
mu tak w oko.
Jeœli ta metoda wydaje Ci się dobra i sšdzisz, że
-^sz sobie z niš radę - to œwietnie. Jest najefektyw-
-ejsza, najbardziej bezpoœrednia. Oznacza, że po-
etek wartoœciowej znajomoœci z kobietš może być
-osty jak słowa: „Czeœć, podobasz mi się".
77
Stare, dobre chwyty
Co ze starymi zwrotami w rodzaju: „Czy my si<
nie znamy?" No cóż, niektóre kobiety je lubiš, inrK
-nie.
Zgodnie z moim doœwiadczeniem, działam
œwietnie, jeœli wypowiedziane sš w sposób wiary-
godny i przekonujšcy. Jeœli zwrócisz się dťi
jakiejœ dziewczyny szczerze i uczciwie: „Czy nie ste-
diowałaœ na uniwersytecie w Delaware?", prawdn
podobnie potraktuje to pytanie serio. Nawet jeœli
nie miałeœ takiego zamiaru!
Jeœli jednak postawisz pytanie w taki sposób, i
byœ je właœnie przeczytał w podręczniku dotyczšc*
podrywania kobiet, wyczuje, że chcesz jš poderwa
Nie uwierzy w to, że wydaje Ci się, żeœ jš już kiedl
widział. I to może zadecydować o niepowodzeniu.
Œwietnš rzeczš w tych starych zwrotach jes:
że łatwo się nimi posługiwać. Bez względu na to
powiesz, dziewczyna zawsze ma okazję, by udzie
łatwej odpowiedzi. Jeœli zapytasz: „Chodziłaœ
szkoły w Ohio?", ona może odpowiedzieć: „Tai
„Nie", „Być może", „Nie, chodziłam do sz
w Michigan", „Nie, a Ty?" Możecie spędzić god.
próbujšc ustalić, skšd się znacie, a jednoczeœnie;
rzecie wiele informacji o sobie.
Innš dobrš stronš tych zwrotów jest to, że j
chlebiajš one rozmówczyni. Ludziom. zazwyczflť|i|
78
przyjemnie, gdy sšdzisz, że gdzieœ ich już spotkałeœ.
Miło łechce to ich próżnoœć i pozwala sšdzić, że majš
-• sobie coœ wyróżniajšcego spoœród innych.
Pewien mój dobry przyjaciel poderwał ostatnio
dziewczynę udajšc, że jš skšdœ znał. Po raz pierwszy
:;uważył jš na ulicy. Miała wspaniałš, wysmukłš
- lwetkę i duży biust. Szedł za niš przez jakiœ czas
: wijšcym sercem, zastanawiajšc się, co jej powie-
irieć.
W końcu, kiedy obydwoje czekali na œwiatłach,
: stanowił sięgnšć po stary zwrot: „Czy przypad-
...-•:-n nie pracowałaœ w Agencji Reklamowej Thom-
:s:n?" - zapytał. „Nie - uœmiechnęła się - ale
- -:cuję w reklamie. Być może spotkaliœmy się w in-
-ite' agencji".
Mój przyjaciel nie wierzył własnym uszom. Nie
i - -• ? potraktowała jego starš sztuczkę poważnie, ale
||ie'r;ze zachęcała go do kontynuacji. Gawędzili
--:=z chwilę, a póŸniej on zaproponował drinka.
-ęła jego propozycję z zachwytem.
Tę noc spędzili w jego mieszkaniu. Dwa tygod-
~. c.Ÿniej wprowadziła się do niego.
\"iezłe efekty jak na te stare chwyty.
A oto wypowiedzi dwóch spoœród „25 bajecz-
dotyczšce ich stosunku do zaczepek typu:
-n y się skšdœ nie znamy?"
Gail: Jeœli mężczyzna podchodzi do mnie
ze słowami: „Czeœć, kochanie, jak się masz",
-o zupełnie mnie zniechęca. Jeœli jednak po-
.'••le: „Przepraszam bardzo, czy przypadkiem
-ue studiowałaœ na uniwersytecie w Chica-
go?", to będę rozmowę kontynuowała, nawet
79
jeœli podejrzewam, że zadał to pytanie tylko
po to, by właœnie rozmowę zaczšć.
Susan: Lubię, jeœli ktoœ rozpoczyna rozmo-
wę stwierdzeniem w rodzaju: „Czy nie jesteœ
siostrš Hanka Smitha?"
Taki poczštek, nawet jeœli wiem, że jest
sztuczny, bardzo ułatwia sytuację. Mogę po-
wiedzieć: „Nie, nie jestem, ale może widziałeœ
mnie gdzie indziej. Gdzie chodziłeœ do szko-
ły?"
80
BšdŸ twórczy
mnš dobra - być może najlepsza ze wszyst-
-cch - metoda podrywania polega na tym, by nie
-obić nic poza podšżaniem za własnym instynktem.
ZLa miast wypróbowywać zwroty wyczytane w po-
mieœci szpiegowskiej albo zasłyszane w TV, wymyœl
:-?œ własnego. BšdŸ twórczy. Nie popełniaj plagia-
::"a. Nie występuj z dziwacznymi imitacjami tego,
: według Ciebie powiedziałby archetypiczny pod-
- v> acz-artysta. Zamiast tego powiedz coœ swojego.
Z:"? z głębi serca. Powiedz coœ, co naprawdę przysz-
c Ci do głowy.
Jeœli więc, na przykład, widzisz dziewczynę,
i;.:::rš chciałbyœ zaczepić, bo urzekły Cię jej czarne,
:-'e<ne włosy, powiedz to, że urzekły Cię jej czarne,
;ai]ć<ne włosy i dlatego chciałbyœ z niš porozmawiać.
| J liŤi!"&- zobaczysz kobietę, której uœmiech powoduje, że
jiiiaiir ewa Cię fala ciepłš, powiedz jej: „Masz uœmiech,
liinir- -r-.- powoduje, że oblewa mnie fala ciepła".
Bezpieczne, standardowe teksty sš dobre na po-
-sk. Jednak niebezpieczne i dzikie - mogš być
-Łzy bardziej ekscytujšce i zabawne. Dla Ciebie
LŤi dziewczyny.
eden z moich przyjaciół poderwał pewnego
rcroru pięknš francuskš aktorkę, idšcš ulicš w
iK"- .fich Village, w Nowym Jorku. Kiedy go mija-
-i:. <iedział do niej: „Halo!" Zignorowała go. Zja-
81
kiegoœ dziwnego powodu rozwœcieczyło go to. Na-
gle przytłoczył go bezosobowy chłód życia w wiel-
kim mieœcie. Tak się zezłoœcił, że pobiegł za niš, do-
gonił jš i zaczšł na niš krzyczeć: „Co zrobiłem złego?
Powiedziałem ci tylko: halo! A Ty zachowujesz się,
jak bym usiłował Cię zgwałcić albo pobić. O co, u
diabła, chodzi? Czemu jesteœ taka cholernie podej-
rzliwa? Czemu brak Ci zaufania i uczciwoœci, by od-
powiedzieć na zwykłe, ludzkie pozdrowienie?"
Kiedy to wszystko wyrzucił z siebie, odwrócił
się i chciał odejœć. Nie myœlał już nawet o poderwa-
niu tej dziewczyny. Był pewien, że teraz zraził jš so-
bie zupełnie. Właœnie gdy odchodził, zdarzyła się
rzecz zadziwiajšca. Piękna Francuzka powiedzia-
ła:"Halo", uœmiechajšc się przy tym pokornie. Moje-
mu przyjacielowi udało się jš sobie zjednać. Szcze-
roœć, pasja, uczciwoœć jego reakcji przełamały jej
ochronnš postawę.
Spacerowali ulicami Nowego Jorku przez wiele
godzin, rozmawiajšc o wszystkim. W końcu, koło
pištej nad ranem, wylšdowali w jej mieszkaniu i wy-
pili butelkę wina. Kochali się. Ostatecznie, to wiel-
kie, bezosobowe, zimne miasto okazało się nie aż
takie złe.
Zdaj się na własnš inwencję i wyobraŸnię, a bę-
dziesz zdziwiony, jak daleko Cię to zaprowadzi. Pa-
miętaj, nie próbuj stosować zwrotów, które pasowa-
łyby do kiczowatych filmów hollywoodzkich. BšdŸ
sobš - swym fascynujšcym, dramatycznym, naj-
głębszym „ja".
Wszyscy nosimy w sobie, gdzieœ głęboko w ser-
cu, wspaniałe słowa, które chcielibyœmy powiedzie;
innym ludziom. Coœ takiego, co by im zaparło dech
82
w piersiach. Postaraj się wydobyć z siebie te słowa.
Mogš naprawdę zdziałać cuda.
A oto kilka szalonych pomysłów, które przytra-
fiły się moim dziewczynom:
Ruth: Było lato. Na jakimœ przyjęciu mia-
łam na sobie naprawdę krótkie szorty. Sie-
działam na kanapie, rozmawiajšc z kimœ, a ten
mężczyzna podszedł i usiadł koło mnie. Zaję-
ta rozmowš nie zauważyłam go .
Siedziałam tak ze skrzyżowanymi nogami,
gdy nagle poczułam coœ na swym kolanie. Od-
wróciłam głowę i zobaczyłam, że mężczyzna pi-
sze swój numer telefonu na mojej nodze.
Zgłupiałam. Uznałam to za najdowcipniejszš
i najzabawniejszš rzecz, jakš można było zro-
bić. Zaczęliœmy rozmawiać i od tego czasu
spotykamy się regularnie.
Lisa: Najlepsza technika podrywania, jaka
kiedykolwiek mi się zdarzyła, była bardzo za-
bawna. Pewnego wieczoru stałam wraz ze
swojš współlokatorkš przed drzwiami miesz-
kania. Stałyœmy tak w drzwiach plotkujšc.
PóŸniej dopiero uœwiadomiłam sobie, że
musiałyœmy trochę przypominać dwie pro-
stytutki.
Pewien mężczyzna, mijajšc nas, zrobił takš
uwagę, żartem oczywiœcie. Zrewanżowałam
się, mówišc również żartobliwie, że polujemy
na mężczyznę i czy możemy mu w czymœ po-
móc? Zapytał: „Jasne, co otrzymam za dola-
ra?" Odparłam: „Już otrzymałeœ".
Zaœmiał się. Zaczęliœmy rozmawiać. Był bar-
dzo miły. Spotkaliœmy się kilka razy. Za darmo.
83
Kathy: W zeszłym tygodniu byłam w skle-
pie obuwniczym i przymierzałam buty. W pew-
nej chwili podszedł do mnie jakiœ mężczyzna
i powiedział: „Zakochałem się w Tobie". „Na-
prawdę? Jak to miło" - odpowiedziałam. A on
cišgnšł: „Przyjemnie by było spędzić niedzielę
we dwoje, w parku". Zaproponował piknik
z butelkš wina. Następnie dodał: „Wiesz, wy-
glšdasz jak miejska dziewczyna". Bardzo mi to
pochlebiło, gdyż pochodzę ze wsi i często wy-
daje mi się, że nie wyglšdam wystarczajšco
„miejsko".
Cudownie nam się rozmawiało. Pomógł
mi wybrać odpowiednie buty. Miał œwietny
gust. Zanim się zorientowałam, już byłam
umówiona na randkę. Trochę było mi głupio,
że nie mogłam na niš pójœć, bo... jestem zarę-
czona.
84
Porady ekspertów
Od chwili pierwodruku tej ksišżki upłynęły już
lata, więc wielu mężczyzn w tym czasie zdšżyło mi
podać swe własne metody poznawania kobiet. Nie-
którzy z nich byli prawdziwymi ekspertami i mieli
wspaniałe pomysły. Postanowiłem zatem częœć
z nich Warn przekazać. Nie byli to mężczyŸni, któ-
rzy po prostu od czasu do czasu poderwali jakšœ
dziewczynę. Byli to ludzie naprawdę œwietni w pod-
rywaniu, w pewnym sensie - eksperci, więc byłem
zadowolony, że zechcieli podzielić się ze mnš swymi
pomysłami. Przez całš ksišżkę cytuję kobiety, które
były podrywane, ale z pewnoœciš równie wiele, albo
i więcej, można nauczyć się od mężczyzn, którzy nie
majš żadnych problemów z podrywaniem kobiet.
Z oczywistych względów nie mogę podać ich pra-
wdziwych nazwisk, ale postaram się przekazać to,
co mieli do powiedzenia, ich własnymi słowami.
Moi rozmówcy nie byli ani szczególnie przystojni,
ani bogaci; po prostu zwykli mężczyŸni, którzy wy-
pracowali sobie efektywny system postępowania.
'eœli znajdziesz w tym coœ dla siebie, wykorzystaj!
Bob: Doszedłem do wniosku, że najle-
pszym wstępem do rozmowy jest komple-
ment. Kobiety, które spotykam w biurze,
w barach, na przyjęciach, spędziły mnóstwo
czasu, by dobrze wyglšdać. Jeœli zauważysz
85
to, a co więcej - powiesz, od razu zyskujesz
w ich oczach. Bez względu na to, jak atrakcyj-
na lub nieatrakcyjna jest dziewczyna, zawsze
znajdzie się w niej coœ, co można skomple-
mentować. Zazwyczaj obserwuję dziewczynę
przez minutę lub dwie i naprawdę studiuję jej
ciało i twarz. Szukam czegoœ szczególnego...
na temat czego nie spodziewa się komplemen-
tu, jak np. ręce czy szyja. Potem idę z tym pro-
sto do niej. Zawsze, co jest bardzo istotne,
brzmi to szczerze, bo przecież zadałem sobie
trud znalezienia czegoœ, co naprawdę mi się
podoba. Kiedy przełamię już pierwsze lody,
kontynuacja rozmowy jest łatwa. Dziewczyna
czuje się pewnie, bo dałem jej poznać, że mi się
naprawdę podoba, a dzięki temu jest swobod-
niejsza. Jeœli rozmowa zaczyna się rwać, za-
wsze wracam do komplementu. Rzadko kiedy
nie udaje mi się rozgrzać nawet najchłodniej-
szej dziewczyny.
Allen: Gdybym miał udzielić jednej tylko
rady, powiedziałbym: „Jeœli naprawdę chcesz
poznać jakšœ kobietę, nie poddawaj się". Nie
możesz być nachalny, ale też nie wolno Ci się
poddać. Pamiętam, jak kiedyœ zobaczyłem na-
prawdę pięknš kobietę. Oboje jechaliœmy sa-
mochodami i zatrzymaliœmy się obok siebie
na œwiatłach. Patrzyłem na niš, a ona pewnie
to wyczuła, gdyż odwróciła się i spojrzała na
mnie. Już w tym momencie mogłem stchórzyć
po prostu odwrócić wzrok i udać, że gapię się
na coœ innego. Było to łatwe i przysięgam, że
cos mnie kusiło, by tak właœnie uczynić. Wie-
86
działem jednak, że w ten sposób nigdy jej
nie poznam. Tak więc, zamiast odwrócić się
od niej, uœmiechnšłem się i dałem znak, by
zjechała na bok. Wskazała na zegarek, dajšc
mi do zrozumienia, że bardzo gdzieœ się
spieszy.
Przy następnych œwiatłach wysiadłem
z samochodu, podszedłem do niej i powie-
działem: „Hej, chciałem tylko porozmawiać
przez chwilę i może wymienić numery telefo-
nów. Czy naprawdę nie możemy zjechać na
bok, by sprawdzić, czy się nie polubimy?"
Zgodziła się. Rozmawialiœmy przez chwilę,
po czym podałem jej swoje nazwisko i numer
telefonu, a ona dała mi swoje. Kiedy zadzwo-
niłem tego samego wieczoru, najwyraŸniej
miała pewne zastrzeżenia, by się spotkać. Wy-
czułem, że czegoœ się obawiała, powiedziałem
więc, że zadzwonię kiedy indziej, bo bardzo
chciałbym się z niš zobaczyć. Dzwoniłem do
niej co wieczór przez tydzień, nim spotkali-
œmy się. Nie ponaglałem jej, ale dawałem jas-
no do zrozumienia, że naprawdę zależy mi na
tym spotkaniu. I wiecie co? Spotkaliœmy się.
Zajęło to parę tygodni, ale od tego czasu spo-
tykamy się regularnie.
Mikę: Najważniejszš rzeczš w spotkaniu
z kobietš jest kontakt wzrokowy. Patrz na jej
prawe oko, kiedy do niej mówisz. To działa
prawie jak hipnoza: jeœli wpatrujesz się w ko-
goœ, to ten ktoœ nie może się odwrócić plecami,
więc rozmowa toczy się, tworzy się coraz bar-
dziej intymna atmosfera.
87
Stu: Kiedy chcesz poznać jakšœ kobietę,
musisz dostosować się do sytuacji. Musisz po
prostu dać się nieœć sytuacji. Kiedy spotykam
kobietę, nie zastanawiam się, jak dalej potoczš
się losy. Zadaję jej kilka pytań, interesuję się,
kim jest i rozmawiam z niš o tym, co jš intere-
suje. Nie udaję zainteresowanego - jestem
zainteresowany. Jeœli mówi o rzeczach, o któ-
rych nic nie wiem, zadaję pytania. Wynajduję
to, co nas łšczy. Zazwyczaj staram się dowie-
dzieć, jakiego rodzaju filmy lubi, jakie sš jej
ulubione potrawy. To wszystko może łšczyć,
jeœli zna się wzajemnie swoje gusta.
88
Pięćdziesišt œwietnych wstępów
Bez długiego gadania - oto pięćdziesišt moich
ulubionych zagajeń. Wybierz sobie te, które Ci odpo-
wiadajš. Wielu mężczyzn już to zrobiło, odnoszšc
sukcesy. Jestem pewien, że i Tobie się powiedzie.
1. Czy masz aspirynę?
Zbolałym głosem. Dziewczyna będzie chciała
wiedzieć, co Ci jest. Kobiety uwielbiajš niańczyć
mężczyzn.
2. Jak długo trzeba gotować jagnišce udo?
Zauważyłeœ ładnš, młodš dziewczynę w skle-
pie, do którego uczęszczasz.
3. Czeœć!
Prosto, ale bezpoœrednio i przyjaŸnie.
4. Czy mam prosto zawišzany krawat? Idę na ważne
'potkanie i chce porzšdnie wyglšdać.
Wykorzystaj w windzie albo w holu biurowca.
Dziewczyny uwielbiajš poprawiać krawaty.
5. Mam dla Ciebie fantastyczna ksišżkę.
Przeglšdasz ksišżki w księgarni i widzisz ładnš
dziewczynę, którš chętnie byœ poznał bliżej.
6. Pracuje tu już od dwóch tygodni i widziałem wiele
widnych dziewczšt, ale przy Tobie wszystkie tracš blask.
Doskonałe zawsze, gdy zaczynasz nowš pracę.
7. Jakiego koloru sš Twoje oczy? Sš piękne.
Dziewczyny sš bardzo dumne z koloru swoich
J.
:CZU.
89
8. Gdzie kupiłaœ ten wspaniały kapelusz?
Do każdej dziewczyny w ekstrawaganckim ka-
peluszu.
9. Przepraszam, jestem spoza miasta i właœnie zasta-
nawiałem się, co tutejsi ludzie robiš wieczorami?
Możesz tak powiedzieć bez względu na to, czy
jesteœ z tego miasta, czy też nie.
10. Kocham Cię.
Półżartem na przyjęciach lub w singles-bars.
11. To Ty jesteœ miss Ohio, prawda? Widziałem
wczoraj Twoje zdjęcie w gazecie.
12. Założę się, że masz na imię Lisa.
Uważasz, że wyglšda na Lisę. Jest ładna i se-
ksowna.
13. Czy tańczysz w balecie?
Ma tak wspaniałe nogi, że musi być balerinš.
14. Czy mogłabyœ rozmienić ten banknot?
Czekasz na autobus, pocišg itd.
15. Czy jest tu gdzieœ blisko poczta?
Doskonale wiesz, że dwa bloki dalej jest poczta,
akurat w tym kierunku, w którym ona idzie. Być
może zaprowadzi Cię tam, dajšc Ci w ten sposób
trochę czasu na miłš pogawędkę. Jeœli zapyta Cię, po
co idziesz na pocztę, wyznaj jej, że tylko po to, by
z niš porozmawiać.
16. Czy podoba Ci się ta bluzka?
Dobre w dużym sklepie. Powiedz, że szukasz pre-
zentu urodzinowego dla siostry i prosisz jš o radę.
17. Czy jesteœ Francuzki} ?
Wyglšda tak pocišgajšco i tajemniczo, dlatego
pytasz.
18. Czy jesteœ Włoszka?
Ma takie piękne, ciemne oczy, stšd to pytanie.
90
19. Czy jesteœ Szwedki)?
Pytasz z powodu wspaniałych, jasnych włosów.
20. Skšdœ Cię znam.
Możecie spędzić wiele godzin, próbujšc ustalić
skšd.
21. Czy to Ty upuœciłaœ tę chusteczkę?
Oczywiœcie, że nie! Wyjšłeœ jš z własnej kieszeni.
22. jakiej rasy jest ten pies? Taki piękny.
Do dziewczyny z psem.
23. Och! Cóż za piękny dzień!
Powiedziane w naprawdę piękny dzień, wiosnš
lub jesieniš. Podczas takiej pogody wszyscy majš
znakomite humory, i dziewczyna, na której Ci zale-
ży, może zareagować bardzo życzliwie.
24. Proszę pozwolić mi sobie pomóc. Nie można nad-
werężać tak pięknego ciała.
Do dziewczyny niosšcej bardzo ciężkš walizkę
lub paczkę.
25. Fantastyczna ksišżka. Doszłaœ już do tego, jak
kamerdyner popełnia samobójstwo?
Seksowna dziewczyna naprzeciwko Ciebie
w autobusie czyta ksišżkę, którš dopiero co prze-
czytałeœ. Albo nawet takš, której nigdy nie czytałeœ.
26. Jesteœ taka smutna.
Naturalnie nie mówisz tego do dziewczyny,
która œwietnie się bawi.
27. Zapraszam z deszczu do siebie.
Leje. Masz parasol, a ona nie.
28. Co sadzisz o tej sztuce?
W teatrze, podczas antraktu. Widzisz przystoj-
nš, samotnie stojšcš kobietę.
29. O której kończysz pracę?
Do ładnej sprzedawczyni.
91
30. Pracuje dla biura badajšcego opinię publiczna.
Kogo chciałabyœ zobaczyć na prezydenckim stołku?
Miej ze sobš kartkę papieru i długopis. Zacho-
wuj się oficjalnie.
31. Tak miło wyglšdasz, że chciałbym Cię poznać.
32. Wyglšdasz w tym rewelacyjnie!
Do dziewczyny, która przymierza coœ w sklepie.
33. Czy jesteœ modelka?
Każda dziewczyna będzie zachwycona, jeœli
weŸmiesz jš za modelkę.
34. Czy nie grałaœ fane w......?
Wymień tytuł sztuki, którš ostatnio widziałeœ.
Dziewczynie bardzo pochlebi, że wzišłeœ jš za aktorkę.
35. Jesteœ druga najpiękniejsza dziewczyna œwiata.
Oczywiœcie zapyta, kto jest pierwszš.
36. Gdzie kupiłaœ ten wspaniały płaszcz?
Powiedz jej, że pracujesz dla przedsiębiorstwa
odzieżowego i uważasz, że jej płaszcz jest najmod-
niejszy.
37. Czy mogę prosić o ketchup?
Jesteœ w stołówce, a przy sšsiednim stole ona. Ty
masz francuskie frytki, a ona ketchup.
38. Gdybym miał milion dolarów, kupiłbym to Tobie.
Do dziewczyny podziwiajšcej dzieło sztuki w
muzeum.
39. Czy nie spotkaliœmy się w Istambule?
Nie ma znaczenia, czy którekolwiek z Was tam
było. Uzna Cię za wspaniałego podróżnika dookoła
œwiata. I pochlebi jej, że również jš za takš bierzesz.
40. Kto jest Twoim dentysta?
Do dziewczyny o wspaniałych zębach.
41. Nigdy nie obcinaj swoich włosów.
Do dziewczyny o długich, pięknych włosach.
92
42. Czy jest tu gdzieœ w pobliżu dobra restauracja?
43. Proszę usišœć.
Ustępujesz miejsce dziewczynie w zatłoczonym
autobusie lub tramwaju. Jeszcze lepiej, kiedy zaofe-
rujesz jej swoje miejsce pomimo tego, że pełno jest
wolnych miejsc.
44. Jak nazywa się ten przedziwny napój?
Do dziewczyny w singles-barze pijšcej dziwny
drink.
45. Nie wmówisz mi, ze tak piękna dziewczyna nie
ma dziœ wieczorem randki.
46. Gdybyœmy byli w restauracji, posłałbym Ci dńnka.
Do ładnej dziewczyny siedzšcej razem z Tobš
w poczekalni u dentysty.
47. Kiedy widzę kogoœ takiego jak Ty, dziękuję bogom,
ze nie jestem żonaty.
48. Może wyszlibyœmy na papierosa.
Œlęczysz w bibliotece, a naprzeciwko Ciebie sie-
dzi niewiarygodnie piękna dziewczyna.
49. Teraz rozumiem, skšd masz tak wspaniała figurę!
Do dziewczyny uprawiajšcej jogging.
50. Piszę ksišżkę o podrywaniu dziewczšt i chciał-
bym Ci zadać kilka pytań.
Dla mnie to najlepszy wstęp ze wszystkich.
Jeszcze kilka dobrych wstępów
Każdemu z nas mógłby się przydać bezgranicz-
nie wielki zestaw wstępów, poniżej podaję więc jesz-
cze inne przykłady. Formułki te odnosiły ogromne
sukcesy w okresie ostatnich paru lat.
1. Czy nie zechciałabyœ dać się podwieŸć, zamiast cze-
kać tu na zimnie?
Ona czeka na autobus; Ty w swoim mercede-
sie - albo nawet w maluchu.
2. Łap!
Właœnie rzuciłeœ frisbee albo piłkę do niej, w dro-
dze na plażę lub do parku.
3. Zamiast siedzieć ze znudzona mina, może byœ mi
pomogła nazbierać muszli?
Do samotnej pięknoœci na plaży.
4. Czy mogłabyœ rzucić okiem na moje rzeczy, kiedy
będę się kapot?
Na plaży - preludium do zaproszenia do
wspólnej kšpieli.
5. Czy mogłabyœ posmarować mi plecy olejkiem, nim
słońce zupełnie mnie spali?
Znów na plaży lub w parku. Jest to żšdanie doœć
odważne, ale nawišzujesz natychmiastowy bliski
kontakt.
6. Obserwuje Cię już od. pół godziny, siedzšca tak na
słońcu. Może zechciałabyœ skorzystać z mojego olejku dc
opalania?
94
Sytuaq'a przeciwna do poprzedniej, ale efekt
podobny.
7. Czy wierzysz w miłoœć od pierwszego wejrzenia?
Zuchwałe, ale jeœli powiesz to z miłym uœmie-
chem, przełknie to.
8. Oj! Czy nie zechciałabyœ sprawdzić, czy nie wbił
mi się w stopę kawałek szkła?
Przybierz zbolały wyraz twarzy. Jesteœ na plaży;
kiedy jš mijasz, udaj że nastšpiłeœ na coœ ostrego.
PóŸniej możesz twierdzić, że to owad w piasku lub
w trawie.
9. Czy ten kapelusz (płaszcz lub suknię, lub branso-
letkę) kupiłaœ we Francji?
Będzie zachwycona tym, że oceniasz jej gust na
francuski, i że jej ubiór wyglšda na drogi.
10. Czy mogę pomoc przy parkowaniu lego?
Ma kłopoty, by trafić w wšskš przestrzeń, a Ty
lesteœ pod rękš, by udzielić jej pomocy.
11. Czy Ty mnie œledzisz?
Weszła do windy po Tobie.
12. Idziesz w moja stronę?
Jak wyżej.
13. Masz najmilszy uœmiech ze wszystkich, jakie wi-
działem.
14. Może poszlibyœmy w jakieœ spokojniejsze miejsce,
;dzie moglibyœmy wypić coœ i porozmawiać?
Trzecie spoœród najpopularniejszych i najpew-
-iejszych wstępów barowych.
15. Czy mogłabyœ mi powiedzieć, jakiego koloru kra-
wat pasuje do tej koszuli i marynarki?
Wielki sklep. Następnie zapytaj, czy mogłaby Ci
?omóc wybrać odpowiedni krawat.
16. Zatańczymy?
95
Drugi co do efektywnoœci wstęp.
17. Jaka jest woda ?
Właœnie wychodzi z kšpieli, a Ty obserwowałeœ
jš z brzegu, zanurzajšc jedynie stopy.
18. Zachowuje się prawie po ludzku, prawda?
Stoisz przed klatkš z małpami w ZOO, tuż koło
pięknej, rudej dziewczyny. Małpy iskajš się wzajemnie.
19. Będę Cip œcigał aż do tratwy.
Na jeziorze.
20. Będę Cię œcigał aż do tamtej budki z hot dogami.
Jesteœ na wycieczce rowerowej.
21. Czy mogłabyœ polecić dobry płytę Coltrane'a ko-
muœ, kto właœnie zaczšł się pasjonować jazzem?
W sklepie muzycznym. Mówisz tak, żeby poczuła
się ekspertem. W zależnoœci od tego, przy którym stois-
ku stoi, mówisz to samo o muzyce klasycznej, rocku itp.
22. Czy chciałabyœ zobaczyć coœ naprawdę interesu-
jšcego?
Oboje przeglšdacie ksišżki o sztuce w księgami,
a Ty pokazujesz jej album Van Gogha, któremu się
właœnie przyglšdasz.
23. Możesz to kupić znacznie taniej tam dalej.
Jesteœ na rynku w dużym mieœcie albo w obcym
kraju. Zmysłowa brunetka targuje się o coœ.
24. Co taka dziewczyna jak Ty robi w tak miłym
miejscu?
Poczštkowo wszystkie myœlš, że to ten stan
bezczelny chwyt. Kiedy jednak powiesz to w miłv
sposób, odpowiedŸ jest zazwyczaj przyjazna.
25. Pracowałem pilnie całe popołudnie i zasłużyłem
na przerwę. A Ty?
Jesteœcie w bibliotece, a ona już wie, że napra-
wdę pracujesz, a nie tylko chcesz jš poderwać.
96
26. Czy napiłabyœ się kawy, nim pranie wyschnie?
W pralni. Albo zaraz po tym, jak uratowałeœ jš
przed utonięciem.
27. Jak to się dzieje, że zawsze stanę w najgorszej
kolejce?
Kolejka w banku posuwa się bardzo wolno. Ty
jednak stanšłeœ w niej tylko ze względu na pięknš
dziewczynę, której możesz teraz się wyżalić.
28. Wyglšdasz zupełnie jak Flavia Baccarella!
Możesz wyjaœnić, że Flavia była Twojš ukocha-
nš z dzieciństwa i jesteœ pewien, że muszš mieć z so-
bš coœ wspólnego.
29. Zupa cebulowa jest znakomita.
Siedzicie w restauraq'i, a ona wyraŸnie nie wie,
na co się zdecydować.
30. Czy orientujesz się może, co dobrego tu podajš?
Odwrotna sytuacja. Ona była tu pierwsza i już
;oœ zamówiła.
31. Zapalisz skręta?
Jeœli jest młoda i wyglšda na takš palaczkę, za-
skoczy.
32. Przepraszam, czy nie wiesz nic o jakichœ mieszka-
:iach do wynajęcia gdzieœ w pobliżu?
•mci
Bez względu na to, czy szukasz mieszkania czy
i e, jest to œwietny sposób na zaczepianie dziewczšt
a ulicy. Miej ze sobš notes i odpowiednie strony
ogłoszeniami wycięte z gazet.
33. Czeœć, wpadłaœ mi w oko. Nazywam się...
Można stosować wszędzie. Dziewczyny lubiš
-<š bezpoœrednioœć.
34. Czyż nie jest to romantyczny zachód słońca?
Spacerujecie albo jedziecie autobusem, albo ra-
-n wyglšdacie przez okno biurowca.
97
35. Czy mogłabyœ pstryknšć mi zdjęcie koło tego po-
mnika?
36. Czy mógłbym Cię sfotografować koło tego pomni-
ka? Dzięki temu zdjęcie będzie sympatyczniejsze i łatwiej
będzie mi to miejsce zapamiętać!
Każdy z tych wstępów sugeruje, że jesteœ tury-
stš, i zaprasza jš, by się Tobš zaopiekowała.
37. Wyglšdasz na nieco zagubiona. Czy mógłbym
w czymœ pomóc?
Ona wyglšda na obcš w mieœcie i z radoœciš
powita przewodnika.
38. Czy mogę zaoferować Ci drinka?
Oboje jesteœcie w barze, samotni. Najlepszy spo-
sób na poderwanie dziewczyny w barze.
39. Jak Ci się podoba ten zespól?
Dobry poczštek w barze z orkiestrš.
40. Czy uœwietnisz moje urodziny i napijesz się ze
mnš drinka?
Nie ma znaczenia, czy masz urodziny, czy nie.
Za małe kłamstwo nie odlicza się punktów.
41. Mam dodatkowy bilet i chciałbym zaprosić Cię na
spektakl.
Do kogoœ oczekujšcego w kolejce na bilet do
kina lub teatru. Upewnij się jednak, czy masz ten
bilet.
42. Czy mógłbym zerknšć na dzisiejsze notowaniu
giełdy?
Do kobiety z gazetš. Zrobisz wrażenie rekina
finansowego.
43. Powinnaœ się więcej uœmiechać. Założę się, ze wy-
glšdasz wtedy cudownie.
Wyglšda na złš i to może wprowadzić jš w do-
bry nastrój.
98
44. Czy rozumiesz, co artysta chciał przez to powie-
dzieć?
W muzeum, przed jakimœ bardzo nowoczes-
nym dziełem.
45. Czy warto to czytać?
W księgami.
46. Czy mogłabyœ polecić mi coœ dla przyjaciela leżš-
cego w szpitalu?
Znów w księgami, ale tym razem podkreœlasz
fakt, że jesteœ dobrym przyjacielem, a nie to, że po
prostu jš podrywasz.
47. Czy mogę pomóc w obstawieniu właœciwego typu?
Na wyœcigach. Ona wyglšda na trochę zagubionš,
a Ty przynajmniej wiesz, do którego okienka się udać.
48. Może to zabrzmi po wariacku, ale właœnie kupiłem
los na loterii i chciałbym, żeby œ go pocałowała na szczęœcie.
Trzymaj los przed sobš. Będzie zachwycona, że
ma Ci przynieœć szczęœcie.
49. Czy wiesz, co to jest „escargots"?
Jesteœcie w restauracji francuskiej i prosisz jš
o wyjaœnienie.
50. Wiesz, będę tu tylko do niedzieli. Czy znalazłabyœ
trochę czasu w sobotę wieczorem?
Zawsze możesz zmienić plany i zostać dłużej.
51. Pracujesz w tym budynku? Dziwię się, że dotšd
Cię nie zauważyłem.
W windzie lub holu.
52. Czy nie miałabyœ ochoty na przejażdżkę moim
3chtem?
Właœnie wynajšłeœ łódkę. Ona na brzegu czyta
-<sišżkę.
53. Moi znajomi wydajš przyjęcie w sobotę. Czy ze-
: udałabyœ mi towarzyszyć?
99
Do ładnej dziewczyny z sšsiedztwa, którš za-
wsze chciałeœ poznać.
54. Czy te kursy tańca sy coœ warte?
Do dziewczyny w centrum kształcenia doros-
łych.
55. Miałabyœ ochotę puszczać latawca?
Oczywiœcie musisz mieć ze sobš latawiec.
56. Jak utrzymujesz tak dużego psa w mieszkaniu?
W ten sposób możesz zapytać, gdzie mieszka.
57. Czy on gryzie?
Kobiety uwielbiajš, jak się rozpieszcza i podzi-
wia ich psy. Uwielbiajš też opowiadać, jakie delikat-
ne sš ich psy, gdyż sš odbiciem ich łagodnoœci.
58. Czy znasz proporcje poszczególnych składników?
W supermarkecie. Udawaj, że interesuje Cię
przepis na ugotowanie czegoœ.
59. Ile musze kupić tego mięsa dla trzech osób -
rodziców i mnie?
Brzmi domowo - zapytaj, czy i ona dałaby się
zaprosić któregoœ dnia na obiad. Jesteœ œwietnym ku-
charzem.
60. Czy Ty jesteœ Natasza, mój kontakt?
Naciœnij na oczy kapelusz i udawaj, że jesteœ
szpiegiem.
61. Jak smakujš te kiełki?
W sklepie ze zdrowš żywnoœciš. Kobiety uwiel-
biajš wchodzić w szczegółowe wyjaœnienia dotyczš-
ce ich fetyszów.
62. Czy jesteœ plastykiem?
Ona szkicuje w muzeum, a Ty chwalisz jej pracę.
63. Wiem, że pomyœlisz o mnie, iż jestem męskim szo-
winistš, ale wyglšdasz na tak miłš osobę, a ja i tak chciałem
Cię poznać.
100
Do dziewczyny wyglšdajšcej tak, jakby należa-
ła do Ruchu Wyzwolenia Kobiet. Podkreœl słowa
„miła osoba".
64. Namawiam Cię na jazdę na wrotkach.
W parku. Jeœli trzeba, oœmiel jš.
65. Jeœli zdołasz uwolnić się od rodziców, pokaże Ci
mnóstwo ciekawych miejsc w tym mieœcie.
Jest w mieœcie z rodzicami, a ty dajesz jej niezłš
alternatywę.
66. Ależ on ma wyczucie kolorów!
Stoicie przed jednym z obrazów w muzeum.
67. Jak Ci się podoba ta nowa mazda?
Jedzie nowiutkim samochodem, a Ty wiesz, że
z największš przyjemnoœciš porozmawiałaby na ten
temat. Może nawet weŸmie Cię na przejażdżkę.
68. Jak dużo to coœ pali?
JeŸdzi cudownym samochodem.
69. Ile możesz wycišgnšć na tym?
Do dziewczyny na rowerze, powiedziane z sze-
rokim uœmiechem.
70. Wspaniała suknia! Sama ja uszyłaœ?
Podwójne pochlebstwo.
71. Słuchaj, opuœćmy głupie formalnoœci i porozma-
wiajmy sobie na luzie.
Musi być powiedziane szczerze.
72. Czy zrozumiałaœ, o co w tym filmie chodziło? Ja
?:e pogubiłem.
Albo ucieszy się, że znalazła kogoœ, kto jak ona
'ie zrozumiał filmu, albo ucieszy się, że będzie mog-
a Ci wyjaœnić swojš interpretaq'ę.
73. Czy mógłbym przysiaœć się i zjeœć lunch w towa-
"Mstwie, a nie samotnie?
W restauracji, ona wyglšda na całkiem znudzonš.
101
Magiczna skrzynka
WyobraŸ sobie, że masz „magicznš skrzynkę"
co najmniej z nazwiskami i adresami setek
pięknych dziewczšt, które normalnie po prostu mi-
jałbyœ na ulicy, a dzięki tej skrzynce mógłbyœ od razu
umawiać się z nimi na randki! Czy istnieje taki przed-
miot? Otóż jest! Gdzie można go zdobyć i ile kosztu-
je? Jeœli jeszcze nie posiadasz go we własnym domu,
możesz nabyć go za niewielkš sumę. Mówię o -
jesteœ gotowy? - o zwykłym aparacie fotograficz-
nym! Nie potrzebujesz nic nadzwyczajnego - każ-
dy tani aparat fotograficzny będzie dobry i może oka-
zać się największym sprzymierzeńcem w poznawa-
niu dziewczyn!
Metoda ta jest tak prosta, że właœciwie powinie-
neœ zaczšć łkać, myœlšc o całym straconym dotšd
czasie. Musisz tylko prosić kobiety, aby Ci pozowały.
ChodŸ sobie po ulicach ze swym małym aparatem
i rób zdjęcia. Fotografuj wszystko: pomniki, drzewa.
kwiaty w parku, budynki, ruchliwe skrzyżowania
ulic. Nim jednak zrobisz zdjęcie, rozejrzyj się, pocze-
kaj na jakšœ kobietę, która Ci się spodoba. Kiedy bę-
dzie przechodzić, poproœ jš, by urozmaiciła Twe
zdjęcie. To wszystko. Powiedz: „Czy zechciałaby'
stanšć na chwileczkę koło tego pomnika, kiedy będ^
robił zdjęcie? Pomnik zyska w ten sposób bardzie
ludzki wymiar". Powiedz jej, że dzięki niej zapamię-
702
tasz to miejsce lepiej. Kobiety uwielbiajš się fotogra-
fować. Co może stanowić dla kobiety lepszy kom-
plement niż to, że chcesz mieć j š na zdjęciu, by
zapamiętać dane miejsce na wiele lat? Co może bar-
dziej jej pochlebić niż myœl, że według Ciebie jest
ona warta fotografii? Mówišc dziewczynie: „Musisz
być na tym zdjęciu", wypowiadasz tylko słowa, ale
sfotografowanie jej warte jest tysišce słów!
I nie potrzebujesz nawet szczególnego aparatu do
tego celu. Jeœli taki masz, to œwietnie, ale i najpro-
stszy aparat uchwyci pięknš dziewczynę.
Jedna uwaga: nie skšp na film! Upewnij się za-
wsze, że masz założony film, i że naprawdę robisz
zdjęcia. Zwykła proœba o pozowanie do zdjęcia za-
prowadzi Cię do miłej pogawędki. Kiedy to zawie-
dzie, zawsze możesz zdobyć jej adres i nazwisko ofe-
rujšc, że przyœlesz jej to zdjęcie. Kiedy już wywołasz
zdjęcia, sprawdŸ w ksišżce telefonicznej jej numer
telefonu i zadzwoń do niej. Powiedz, że jesteœ tym,
który jš fotografował. Dodaj, że bardzo Ci się po-
doba i chciałbyœ zaprosić jš na drinka. Albo poœlij jej
odbitkę zdjęcia, by upewnić o szczeroœci Twoich in-
tencji, a póŸniej zadzwoń i zaproœ jš gdzieœ. Czy za-
prosisz jš od razu, czy zadzwonisz kilka dni póŸniej,
czy też najpierw wyœlesz zdjęcia, nie ma znaczenia
- ta metoda pomoże Ci bardziej niż inne.
103
Gdzie podrywać dziewczyny?
OdpowiedŸ jest prosta: gdziekolwiek i wszę-
dzie. Możesz poderwać dziewczynę na szczycie Mo-
unt Everestu, jeœliby tam się znalazła. Zgodnie z opi-
niš „25 bajecznych" - jeœli dziewczyna chce być
poderwana, jest jej obojętne, gdzie to nastšpi. Byle
tylko się zdarzyło!
Kathy: Mogę być poderwana gdziekolwiek.
Marilyn: Wszędzie.
Lisa: Nieomal wszędzie.
Connie: Dałaby się poderwać w barze,
w restauracji, na tańcach, gdziekolwiek.
To była jednogłoœna opinia wszystkich dziew-
czšt. Oczywiœcie, niektóre miejsca sš lepsze od in-
nych lub po prostu majš swojš specyfikę. Jeœli na
przykład podrywasz dziewczynę w koœciele, musisz
zachować się trochę inaczej niż w lokalnej knajpie.
Podrywanie dziewczyn w windzie wymaga nieco
innego rozplanowania czasu niż podczas długiej po-
dróży samolotem.
Tak więc w następnych rozdziałach omówimy
rozmaite miejsca, w których możecie podrywać
dziewczyny. Postaramy się dokładnie pokazać, co
różni dane miejsce od innych.
104
Bary
W dawnych czasach (tzn. jeszcze w czasach
szeœćdziesištych) samodzielna wycieczka dziewczy-
ny do baru była czymœ skandalicznym. Automatycz-
nie zakładało się najgorsze. I pewnie w połowie
przypadków tak było.
Dziœ jest inaczej, powstajš coraz to nowe bary dla
samotnych. W promieniu kilometra od Twego domu
pewnie jest ich z pół tuzina. I sš bardzo popularne.
Niektóre z nich sš tak zatłoczone podczas weekendów,
że trzeba godzinami czekać, by dostać się do œrodka.
Czasem jednak warto poczekać. Wewnštrz sš set-
ki samotnych dziewczšt. Samotnych dziewczšt, ma-
rzšcych o tym, by znaleŸć partnera. Następnš atrakcjš
jest to, że większoœć dziewczšt, które chcš zostać pode-
rwane w barze dla samotnych, nie traci czasu i chce
znaleŸć się w łóżku z Tobš. Słyszałem mnóstwo opo-
wieœci o tym, jak to osoby całkowicie sobie nie znane
uż po godzinie od pierwszego spotkania były razem
••v łóżku. A i Ty nie możez zrobić niczego lepszego.
Jeœli więc zdarzy Ci się być w barze dla samo-
"nych w pištek wieczorem i zobaczysz szałowš
dziewczynę, nie wahaj się. Nie zadręczaj się wyszu-
kiwaniem dowcipnego wstępu. Musisz tylko powie-
dzieć: „Czeœć, jak leci". Zazwyczaj miejsca te sš tak
rrzepeinione, że dziewczyna nie może Ci umknšć,
- awet gdyby chciała.
105
Podróże
Jeœli spędzasz trochę czasu w autobusach czy
samolotach bšdŸ pocišgach, mogš Ci się trafiać na-
prawdę wspaniałe okazje poderwania kobiet.
WeŸmy dla przykładu samoloty. Wczeœniej
czy póŸniej usišdziesz koło dobrze wyglšdajšcej
dziewczyny, lecšcej na drugi koniec kraju. Byłoby
dziwne, gdybyœ jej nie poderwał. Zapytaj, dokšd
się udaje. Zapytaj, skšd pochodzi. Zapytaj, czy tra-
fiłeœ do właœciwego samolotu. Rozmawiaj. Masz
uważnš słuchaczkę. Będzie przypięta do tego fote-
la przez najbliższe parę godzin. Może wyjœć tylko
do toalety. Masz mnóstwo czasu, by zyskać jei
przychylnoœć.
Kiedy wylšdujecie, pomóż jej nieœć bagaże
WeŸcie wspólnie taksówkę z lotniska. Zabierz jš na
obiad. Jeœli firma pokrywa koszty pobytu, zaproœ )c,
na eleganckš kolację. Zatrzymaj się w tym samyrr
hotelu, co ona. Kto wie, może wylšdujesz w tym sa-
mym pokoju.
Jeden z moich dobrych przyjaciół kochał ssę
z dziewczynš poznanš w pocišgu - już w poci^-
g u. Wiedział, że będzie to długa podróż, więc cLa
urozmaicenia czasu wzišł ze sobš butelkę bourbona.
A tu okazało się, że naprzeciwko siedzi zmysłowi
blondyna. Zaczšł z niš pogaduszki. Wkrótce razem
pili bourbona, a póŸniej zaczęli się wariacko œciskać,
mó] przyjaciel do dziœ się dziwi, że konduktor nie
wyrzucił ich z pocišgu.
Jeœli dojeżdżasz do pracy lub do szkoły autobu-
sem czy pocišgiem, miej oczy otwarte na dziewczy-
ny. Jest prawdopodobne, że będziesz widywał je re-
gularnie kilka razy w tygodniu. Wybierz sobie jednš
i staraj się siadać koło niej. Po kilku razach automaty-
cznie staniecie się starymi przyjaciółmi - nawet nie
rozmawiajšc. Niebawem będziesz mógł spokojnie
powiedzieć coœ w rodzaju: „Jeœli ten pocišg spóŸni
się raz jeszcze, zamierzam osobiœcie zamordować
maszynistę" albo: „Gdzie pani pracuje?"
Nikt nie wymaga od Ciebie dowcipu. Musisz
ledynie zebrać się na odwagę, by powiedzieć cokol-
wiek. Cokolwiek. W takiej sytuacji nie musisz być
strasznie odważny, by się odważyć.
Restauracje
Restauracja nadaje Twoim próbom podrywania
szczególny wymiar spokojnej godnoœci. Na przy-
kład można zastosować stary, czarujšcy chwyt i wy-
korzystać kelnera jako posłańca. Poœlij ładnej dziew-
czynie w drugim końcu sali drinka. Albo jeszcze le-
piej, poproœ go, by zapytał, czy pozwoli dżentelme-
nowi w purpurowym krawacie (to Ty) przysišœć się
do jej stolika.
Może Ci się wydawać to głupie, ale kobiety
przepadajš za takimi gestami. Widziały to w kinie.
Czytajš o tym w romansach. Uznajš Cię za salonow-
ca, mężczyznę kulturalnego i wyróżniajšcego się.
Oczywiœcie większoœć mężczyzn obawiałaby się
tego rodzaju posunięcia. Obawialiby się, że wypad-
nš głupio. I to jest dopiero głupie. Mężczyzna, który
się na to zdobędzie, osišgnie nie lada sukcesy. Kobie-
ty lubiš mężczyzn trochę szalonych, trochę innych
i odważnie eksperymentujšcych. Sš ciekawsi, bar-
dziej romantyczni.
Inna dobra technika restauracyjna jest następujš-
ca: jeœli siedzisz koło dziewczyny, która Ci się podo-
ba, nachyl się do niej i zapytaj, czy już tu przedtem
jadła. Jeœli powie, że nie, powiedz, że Ty już tu byłeœ
i że kotlety cielęce sš wspaniałe. Jeœli odpowie twier-
dzšco, powiedz, że Ty nie, i zapytaj, co poleca. W ter
sposób zaaranżujesz konwersację.
J 08
Muzea
Muzea to wspaniałe miejsca do podrywania
dziewczyn - szczególnie jeœli jesteœ typem poważnym
i intelektualnym. Jeœli dziewczyna zostanie poderwa-
na w trakcie kontemplaq'i sztuki, nawet nie czuje tego,
że jest podrywana. Po prostu spotyka bratniš duszę -
która przypadkiem jest przeciwnej płci.
IdŸ w sobotnie popołudnie do muzeum, a zoba-
czysz tuziny samotnych dziewczšt, wzruszajšcych
się pięknymi obrazami. Wiesz co? Dziewięćdziesišt
dziewišć procent spoœród nich wyrzekłoby się cho-
dzenia do muzeum na resztę życia, gdyby spotkało
właœciwego partnera. Marzš o tym, żeby je pode-
rwać, i dlatego przychodzš do muzeum.
Nie chcę przez to powiedzieć, że nie lubiš sztu-
ki. Sšdzę, że znacznie bardziej by jš lubiły z odrobinš
męskiego towarzystwa.
Gail: Muzeum jest œwietnym miejscem, by
dać się poderwać. Kocham sztukę. Jeœli po-
znałabym jakiegoœ mężczyznę w muzeum,
uznałabym, że on też interesuje się sztukš.
Harriet: Muzeum to cudowne miejsce, by
kogoœ poznać. Jest takie przyjazne i przytul-
ne. To łatwe. Nikt nie jest sztywniakiem
w muzeum.
Najlepszym sposobem na poderwanie dziew-
;zvny w muzeum jest takie długie przyglšdanie się
J 09
bie cos głębokiego m tema: dzieta; na łs-pot ac sie-
bie, na wpół do niej. Zachowuj się, jak bvœ bvł pod
tak głębokim wrażeniem, że aż nie możesz po-
wstrzymać się od dania wyrazu swym emocjom. Bę-
dziesz zdziwiony, jak to działa na wielbicielki sztuki.
Jennifer: Kiedy oboje oglšdacie obraz,
można rzucić jakiœ komentarz. Może to zrobić
albo jedno, albo drugie. Wtedy nic prostszego
niż podtrzymanie rozmowy poprzez dorzuce-
nie swojego komentarza. W muzeum nic nie
jest takie oczywiste, dlatego tak lubię to miej-
sce. Daje okazję do eleganckiego podrywania.
Jeden z moich przyjaciół objechał najlepsze mu-
zea Europy, powtarzajšc ten sam numer. Udało mu
się poderwać siedemnaœcie dziewczšt w czternastu
muzeach. Były poœród nich: wyjštkowo piękna
Szwedka, Francuzka, Włoszka, dwie Kanadyjki, mo-
delka z Chin i jeszcze kilka innych doborowych
pięknoœci.
Morał jest jasny: idŸ do muzeum i pozwól, by
kilka malowideł wywarło na Tobie wrażenie! Sš du-
że szansę, że Ty oczarujesz kilka wielbicielek sztuki.
Woda
Plaże, baseny, jeziora sš œwietnymi miejsca-"-.-
do podrywania. Zawsze pełno tu młodych piękno-
œci, prężšcych swe jędrne ciała na brzegu.
Nie pozwól, by ich uroda poszła na mamę. One
chcš, byœ do nich podszedł. Jak myœlisz, po co
noszš tak niewiarygodnie podniecajšce kostiumy?
MężczyŸni często nie dostrzegajš tego. Mówi
się, że kobiety tak naprawdę ubierajš się dla innych
kobiet, ale nie wierz w to. One dla Ciebie spędza-
jš godziny przed lustrem. To dla Ciebie leżš
nieomal nagie na plaży.
Wykorzystaj to. Musisz tylko podejœć i powie-
dzieć coœ w stylu: „Fajny dzień, co?" To wszystko.
Ruth: Plaża jest wspaniała. Tu nie masz
wrażenia, że jesteœ podrywana. Czujesz się
wówczas bardziej godna szacunku.
Nie wiem sam, co takiego jest w pływaniu, teni-
sie, golfie i innych tego typu sportach na powietrzu.
Prawdš jednak jest, że kobiety uznajš je za dobre
okolicznoœci, by dać się poderwać. W jakiœ sposób
sport przydaje podrywaniu zdrowy, konstruktywny,
oardzo amerykański wymiar.
Alix: Narty sš dobrš okazjš, by dać się
poderwać -jeœli tak to chcecie nazywać. We-
dług mnie Jest to poznawanie ludzi. Na zbo-
czach, w kolejce na wycišg albo w barze na
obiedzie, kiedy wszyscy siedzš rażeń przy
^ełkich: drewnianych stołach. Jest w tym cos
ożywczo zdrowego. ,
Myœlę, że jest to syndrom œwieżego powietrza.
Parki
Parki. Kocham je. W mojej skromnej opinii sta-
nowiš najlepsze na œwiecie, zaraz po sypialni, miej-
sce do podrywania dziewczyn.
Cóż jest takiego szczególnego w parkach? Majš
swojš poezję. Kiedy dziewczyna czuje się przygnę-
biona lub samotna, idzie do parku. Sama. Znajduje
zaciszne miejsce, siada tam i czeka na jakiegoœ życz-
liwego, miłego mężczyznę, któremu mogłaby opo-
wiedzieć o swoich problemach.
Jeœli kiedykolwiek zobaczysz dziewczynę sie-
dzšcš w parku na trawie, możesz być w stu procen-
:ach pewien, że chce być poderwana. Nawet jeœli sa-
ma myœli, że jest inaczej. Jest coœ takiego w drze-
wach, krzewach i łagodnie opadajšcych trawnikach,
ze dziewczyny otwierajš się.
Jeden z moich przyjaciół ożenił się z uroczš
dziewczynš, którš kilka lat temu spotkał w Nowym
orku w Central Parku. Zobaczył jš, gdy siedziała
?od drzewem, czytajšc ksišżkę. Podszedł do niej
: powiedział: „Czeœć, co czytasz?" To wszystko. Po-
-em sprawy potoczyły się same.
Polecam Ci spacer po parku. ZnajdŸ dobrze wy-
siadajšcš dziewczynę, siedzšcš gdzieœ samotnie.
^odejdŸ do niej i powiedz: „Ładny dzień, prawda?"
odniesiesz gwarantowany sukces.
Dotyk
Każda spoœród „25 bajecznych" dziewczšt wy-
mieniła dotyk jako coœ najbardziej zmysłowego, co
może zrobić mężczyzna podrywajšcy kobietę. Wie-
lu mężczyzn obawia się tego, ale jeœli potrafisz wy-
robić w sobie takš zdolnoœć, natychmiast zmienisz
się w romantycznš, interesujšcš seksualnie postać
w oczach wszystkich poznawanych przez Ciebie
kobiet, a to bardzo się przyda, aby kobiety obdarzy-
ły Cię zaufaniem.
Dotknięcie nigdy nie może być wykonane
w stylu żarłocznego gbura, ma być delikatne i zmy-
słowe. Mężczyzna, który potrafi dotknšć kobiety
delikatnie i pieszczotliwie, nie usiłujšc zedrzeć
z niej majtek pięć minut póŸniej, jest kimœ, kogo bę-
dzie ona podziwiała. Kobiety stwierdzš, że jesteœ
pocišgajšcy, i szybko zauważysz, że tęsknie patrzš
Ci w oczy, delikatnie nachylajš ku Tobie swe ciała.
Wszystko to dlatego, że kobiety uwielbiajš być do-
tykane przez mężczyzn. Zresztš każda ludzka istota
lubi pieszczotliwy i pełen miłoœci dotyk innego
człowieka. Jest to coœ, co wszyscy pamiętamy
z dzieciństwa, coœ, czego nigdy nie zapomnimy i co
zawsze kochamy.
Z tego właœnie powodu dotyk może być Twoim
najsilniejszym atutem w trakcie podrywana kobiet
Wymaga to silnych nerwów, zgoda, ale jeœli doko-
114
nasz tego w sposób naturalny, to jest to wielki krok
ku intymnieszym momentom.
Przypomnij sobie chwile, kiedy rozmawiałeœ
z jakšœ dziewczynš, którš ledwie znałeœ, a ona przy-
padkowo kładła rękę na Twe ramię, by podkreœlić
znaczenie jakichœ słów. Czułeœ wówczas w całym
ciele magiczny przepływ energii. Natychmiast zda-
wało Ci się, że jesteœ bliżej zwišzany z tš dziewczy-
nš, jak byœ znał jš od lat. Dziewczyny czujš to samo,
kiedy Ty ich dotykasz. Łagodne przesunięcie ręki po
plecach, gdy prawisz komplement na temat jej wło-
sów, lekkie uœciœnięcie kolana, kiedy podziwiasz jej
foremne ciało, nawet pieszczotliwe dotknięcie poli-
czka, kiedy mówisz o pięknie jej oczu, roztopiš go-
dziny chłodu w parę sekund.
Posłuchajcie, co na ten temat ma do powiedze-
nia jedna z „25 bajecznych" dziewczšt.
Moniifue: Uwielbiam, kiedy mężczyzna
naturalnie, spontanicznie dotyka mego poli-
czka albo ust. Mówi w ten sposób, że lubi mo-
je ciało, że uważa mnie za osobę atrakcyjnš. To
bardzo mi pochlebia i od razu mężczyzna ten
jest dla mnie bardziej pocišgajšcy.
Wydaje się, że zbyt wielu ludzi, zarówno męż-
czyzn, jak i kobiet, ignoruje jeden ze swych najpotęż-
niejszych zmysłów - dotyk. Może on zadecydować
o Twym sukcesie, kiedy następnym razem będziesz
podrywał dziewczynę.
115
Masaż
Istniejš chyba trzy rzeczy, którym żadna kobieta
się me oprze: diamenty, kwiaty i dobry masaż. Jeœli
próbujesz stać się ekspertem w podrywaniu dziew-
czyn, to nie ma lepszego sposobu na osišgnięcie
szybkich postępów niż opanowanie owej orientalnej
sztuki masażu.
Jeœli rozwinšłeœ w sobie umiejętnoœć swobodne-
go dotykania dziewczyny, a ona zaczyna Ci ufać,
możesz przejœć do bardziej wypracowanych metod
dotykowych i w końcu... do masażu.
Aby dać Ci wyobrażenie, jak ważny jest dotyk
i masaż, jedna z większych stacji radiowych prze-
prowadziła wœród kobiet wywiady na temat tego, co
je najbardziej podnieca. Nie, sam stosunek nie był
wymieniany. Na czele listy znalazł się pocałunek
i masaż karku, a tuż po tym był pocałunek, w trakcie
którego mężczyzna trzymał twarz kobiety w swych
dłoniach. Ważne jest to, że nie musisz brać kobiety ze
sobš do łóżka, by jš podniecić. Możesz to zrobić nie-
omal wszędzie. Z pewnoœciš niejednokrotnie widy-
wałeœ sekretarkę w biurze, w którym pracujesz, wy-
krzywionš grymasem bólu, usiłujšcš sięgnšć ręk4
bolšcych miejsc na plecach. Sekretarki, maszynistki
każdy, kto siedzi cały dzień przy biurku, cierpi z po-
wodu napięć mięœni karku i pleców. Jest to bolesne
a najlepszym na to lekarstwem jest masaż. BšdŸ
116
więc bohaterem - pomóż jej. Jest to społecznie
akceptowane i zupełnie nie zagraża kobiecie. Nie-
wielki masaż we właœciwych miejscach (wzdłuż kar-
ku, pomiędzy łopatkami, w dół, po obu stronach
kręgosłupa) uczyni cuda, zniweluje ból i da poczš-
tek nowemu zwišzkowi.
Jeœli, podobnie jak wielu innych mężczyzn,
stwierdzisz, że masaż czyni cuda w Twym życiu mi-
łosnym, pewnie będziesz chciał się w tym podszko-
lić. Ukończ odpowiedni kurs (jest ich wiele, szcze-
gólnie w dużych miastach). Jednym z wielkich plu-
sów takich kursów jest to, że sš one sfeminizowane...
nie będziesz więc musiał daleko szukać, by wypró-
bować swe nowe umiejętnoœci.
Jeden mój znajomy z New Jersey był na takim
kursie wraz z szeœcioma kobietami i jeszcze jednym
mężczyznš. Już na pierwszych zajęciach pracował
w parze ze wspaniale zbudowanš blondynkš - in-
struktorkš gimnastyki w szkole. Po 20 minutach ma-
sowania jej karku i pleców, uprzednio posmarowa-
nych olejkiem migdałowym, wydała cichy jęk.
PóŸniej napomknęła coœ o tym, że chciałaby się z nim
spotkać w celu przećwiczenia wszystkiego raz jesz-
cze. Wymienili numery telefonów. Następnego dnia,
ku jego zdziwieniu, atrakcyjna blondynka zadzwo-
niła, proszšc o kolejny masaż.
Tej nocy, po 10 minutach masażu znaleŸli się
-v jej wielkim mosiężnym łożu. Nie mógł uwierzyć
-wemu szczęœciu...-a ja czym prędzej zapisałem
-ięna następne zajęcia.
Kiedy jesteœ w barze lub na dyskotece czy na
rzyjęciu może być ciężko wykonać kompletny ma-
aż na olejku migdałowym. Istniejš jednak subtelne
•oZ.
117
metody, by zabłysnšć talentem. Wypróbuj uœcisku
pleców dziewczyny w czasie tańca albo kciukami
przecišgnij pod łopatkami i wzdłuż kręgosłupa. In-
nš œwietnš technikš jest pieszczota kolana - to bar-
dzo stymulujšcy dla kobiety masaż.
Wszystkie te techniki mini-masażu sš niewinne
i bezpieczne, a dla kobiety mogš być ekscytujšce
i erotyczne. Żadna kobieta nie będzie podawać
w wštpliwoœć Twych możliwoœci, jeœli potrafisz jš
podniecić, kiedy jest w pełni ubrana!
A więc zapisz się na kurs masażu albo kup sobie
ksišżkę na ten temat. Będzie to inwestycja, za którš
ona będzie Ci bardzo wdzięczna.
118
Złote okazje
Od czasu do czasu zdarza się, że samo życie
podsuwa takie sytuacje, w których po prostu nie mo-
żesz nie zawrzeć znajomoœci z kobietš. Nazy-
wam to „złotymi okazjami". Trzeba je wykorzysty-
wać z największš możliwš inicjatywš i wigorem.
Jeœli na przykład przypadło Ci miejsce w samo-
locie obok oszałamiajšcej pięknoœci, nie siedŸ jak ko-
łek, mów do niej.
Jeżeli każdego ranka widujesz tę samš dziew-
czynę na Twoim przystanku autobusowym, poroz-
mawiaj z niš. O pogodzie. O autobusie. O czymkol-
wiek. A potem umów się z niš.
Albo też, jeœli spotykasz regularnie tę samš
dziewczynę w windzie w Twoim biurze, powiedz jej
„czeœć". Zapytaj, w którym dziale pracuje. Potem za-
proœ na obiad.
Jeżeli idziesz ulicš i widzisz dziewczynę, która
potyka się i upada, nie pędŸ dalej. Zatrzymaj się
i podnieœ jš. Potem pomóż jej dojœć do siebie przy
kawie albo drinku w najbliższej kawiarni.
Rozumiesz już? To szaleństwo nie wykorzysty-
wać sytuacji, które zetknęły Cię ze wspaniałš dziew-
czynš. Bardzo łatwo - aż zbyt łatwo -je wykorzy-
stać. A nie zdarzajš się aż tak często, by pozwolić im
~ię zmarnować.
119
W pogoni za zdobyczš
Nieważne, jaki jesteœ przystojny, i tak bardzo
niewiele dziewczyn będzie próbowało Cię pode-
rwać. Niestety, sam musisz stwarzać większoœć sto-
sownych sytuacji.
Oznacza to, że jeœli naprawdę poważnie traktu-
jesz podrywanie kobiet, musisz pracować nad tym
dwadzieœcia cztery godziny na dobę. Powinieneœ
myœleć o podrywaniu. Krótko mówišc, musisz
być łowcš, zawsze wyczulonym na najmniejszy syg-
nał, że poderwanie jest możliwe.
Kiedy wsiadasz do pocišgu lub autobusu, rób
błyskawiczny przeglšd pasażerów. Jeœli sš dwa wol-
ne miejsca: jedno obok grubego jegomoœcia, a drugie
obok wysmukłej pięknoœci, to - na miłoœć boskš -
nie bšdŸ idiotš, nie siadaj obok grubasa. Pamiętaj,
szukasz zdobyczy. Tylko od Ciebie zależy, jakie wa-
runki sobie stworzysz.
Kiedy dostrzegasz niezłš dziewczynę, która
czeka na windę w biurowcu, postaraj się znaleŸć
w tej samej windzie, co ona. Kiedy wychodzi z win-
dy, wyjdŸ za niš - nawet jeœli to nie Twoje piętro
Udaj, że się pomyliłeœ. To dobry sposób, żeby nawiš-
zać z niš pierwszy kontakt. Poœ-niej się z siebie. Ona
poœmieje się z Tobš. I może coœ z tego wyniknie.
Mój przyjaciel poderwał kiedyœ fantastyczna
dziewczynę tylko dzięki temu, że zadał sobie trud.
720
by usišœć przy niej w autobusie. Było mnóstwo wol-
nych miejsc, ale pomyœlał sobie, dlaczego, do diabła,
nie ma usišœć obok kogoœ, kto mu się naprawdę po-
doba. I nie żałował, że to zrobił!
Kilka chwil póŸniej weszła do autobusu jakaœ
zwalista kobieta i nadepnęła na palce tej pięknej
dziewczyny. Dziewczyna skrzywiła się z bólu. Mój
przyjaciel zapytał, czy wszystko w porzšdku.
Dziewczyna była zachwycona, że ktoœ się nad niš
użalił. Wysiedli na tym samym przystanku i poszli
razem na drinka.
Pamiętaj, będziesz musiał stwarzać sobie do-
godne sposobnoœci. BšdŸ czujny. Nigdy nie wiado-
mo, kiedy szczęœcie się do Ciebie uœmiechnie. Często
samo przebywanie w bliskoœci kobiet może sprawić,
że uda Ci sieje poderwać.
BšdŸ wszechstronny
A oto kilka innych miejsc, które sš doskonałe do
poderwania dziewczyny.
IdŸ do biblioteki i usišdŸ przy tym samym stole,
co jakaœ bombowa dziewczyna.
Zapisz się na kurs wieczorowy.
Wstšp do którejœ politycznej organizacji czy klu-
bu, jeœli Ci to odpowiada.
Pomaszeruj w antynuklearnej demonstracji.
Przysłużysz się dobrej sprawie i sam na tym skorzy-
stasz. Słyszałem o wielu mężczyznach, którzy pode-
rwali fantastycznš dziewczynę na demonstracji
antynuklearnej, antypoborowej, anty... jakiejkol-
wiek. Chodzi o to, że jeœli się gdzieœ zaangażujesz,
możesz przy okazji znaleŸć tam dziewczynę.
Spróbuj podrywać sprzedawczynie w lepszych
marketach. Sš często ładne i inteligentne. I znudzone
przewracaniem towaru przez cały boży dzień. Tylko
czekajš na jakiegoœ niezłego mężczyznę, jak Ty, żeby
przyszedł i przygruchał je sobie.
Udaj, że przyszedłeœ kupić prezent dla mamv
albo siostry w ekskluzywnym sklepie z damskimi
ciuchami. Takie miejsca to prawdziwe kopalnie zło-
ta - po prostu dlatego, że przelewajš się w nich tłu-
my młodych, ładnych dziewczyn.
IdŸ do koœcioła albo odwiedŸ inne miejsce reli-
gijnych spotkań. Zawsze spotkasz tam jakšœ dziew-
czynę. A cóż lepszego niż miejsce religijnego kultu,
aby stonować niedelikamoœć samej sytuacji podry-
wania. '
Próbuj podrywać recepcjonistki i sekretarki. Sie-
dzš i nie mogš się ruszyć. A do tego muszš być dla
Ciebie miłe.
IdŸ na łyżwy na duże zatłoczone lodowisko. IdŸ
na dyskotekę. Krótko mówišc, idŸ wszędzie tam
gdzie jest mnóstwo dziewczyn. W ten sposób znacz-'
nie zwiększysz swoje szansę poderwania którejœ.
Urodzony talent
Choć, być może, nie zdajesz sobie z tego spra-
wy, ale masz jeden wielki atut w tym, co się tyczy
podrywania kobiet. Ten, że jesteœ mężczyznš.
Jako mężczyzna masz przywilej - to Twoje
prawo - inicjatywy wobec kobiet, podczas gdy ko-
biety muszš siedzieć i czekać. Tršci to może odrobinę
męskim szowinizmem, zwłaszcza w tych feministy-
cznych czasach, ale pozostaje faktem, że zarówno
kobiety, jak i mężczyŸni nadal akceptujš te społeczne
role. Kobiety siedzš i czekajš, a mężczyŸni majš peł-
nš swobodę badania tych wszystkich fantastycz-
nych, kobiecych skarbów.
Prawdš jest, że kobiety często wychodzš do
knajpki we własnym towarzystwie albo nawet same,
i nikt nie myœli już o nich jak o desperatkach czy
puszczalskich. Większoœć z nich jednak czuje się nie-
zręcznie, kiedy ma zaczepić obcego mężczyznę.
Tradycyjnie, kobieta bez mężczyzny oceniana
jest jako postać tragiczna. Z kolei mężczyzna bez ko-
biety - to już całkiem inna sprawa. Nadal jest coœ
romantycznego w beztroskim kawalerze, który za-
miast ustalać sztywno swoje randki całe tygodnie
wczeœniej, woli podrywać kobiety tam, gdzie akurat
się przypadkowo znajduje.
Kobiety sš w konsekwencji znaczi.'e bardzie
zainteresowane poznaniem i zatrzymaniem przy so-
124
bie mężczyzny niż odwrotnie. I pamiętaj też, że wię-
kszoœci z nich wbito w głowę, że z wiekiem tracš
swojš atrakcyjnoœć, podczas gdy trzydziestopię-
cioletni mężczyzna może być właœnie najbardziej
atrakcyjny. Nie jest to miłe, ale takie sš fakty. I jest to
coœ, z czego mężczyzna powinien korzystać.
Pamiętaj o tym następnym razem, kiedy bę-
dziesz trzšsł się ze strachu przed zaczepieniem nie-
znajomej kobiety. Jesteœ mężczyznš. Jeœli Cię odpra-
wi, już w dwie sekundy póŸniej możesz zaczepić na-
stępnš. Ona natomiast może czekać całe dwa tygod-
nie, zanim trafi się jej następny mężczyzna, który ze-
chce jš poderwać. Albo jeszcze dłużej.
Pamiętaj także o tym, że kobiet jest znacznie
więcej niż mężczyzn! Bywajš miasta, gdzie propor-
cja samotnych kobiet do mężczyzn wynosi nawet
trzy do jednego! Takim miejscem jest na przykład
Nowy Jork. Pomyœl, jakim jesteœ szczęœciarzem, że
mogłeœ urodzić się mężczyznš!
Zdaniem „25 bajecznych" za mało jest wokół nie-
żonatych mężczyzn. A to sš naprawdę superdziewczy-
ny. Jeœli nawet one czujš niedosyt, to pomyœl, w jak
ciężkiej sytuacji sš przeciętne dziewczyny.
Mary: W życiu większoœci dziewczyn bra-
kuje wystarczajšcej liczby mężczyzn. Dziew-
czyny, które znam, majš przeważnie jednego
partnera, z którym się umawiajš. Dwóch, jeœli
majš szczęœcie. Za to większoœć znanych mi
mężczyzn umawia się z oœmioma, dziewięcio-
ma dziewczynami. To niesprawiedliwe.
Gail: Większoœć współczesnych dziew-
czyn zdaje sobie sprawę, że jeżeli chcš pozna-
wać mężczyzn, to muszš dać się poderwać.
125
Muszš stać się dostępne. Walka o mężczyzn
jest mordercza. To dlatego dziewczyny cho-
dzš do barów albo muzeów czy spacerujš w
parkach zamiast siedzieć w domu. Chcš być
na widoku i gotowe do działania. Jeœli nie bę-
dš, to inna dziewczyna poderwie tego męż-
czyznę.
126
Œmiałoœć
Oto fantastyczna informacja, którš uzyskałem
od „25 bajecznych". Nie ma znaczenia, jak mężczy-
zna wyglšda, jaki ma zawód i jakš osobowoœć. Jest
coœ, co może podnieœć jego wartoœć w oczach kobiety
o sto procent - t o, że spróbujejš poder-
wać. Taki mężczyzna jest wspaniały, gdyż nie liczy
się ze społecznymi konwentami, jest odważny i pra-
wdziwie męski, gdyż podejmuje iniqatywę i sięga po
to, czego zapragnie.
Taka œwiadomoœć bardzo kobiety podnieca.
Sprawia, że mężczyzna staje się w ich oczach wię-
kszy i silniejszy - nawet jeœli w głębi duszy jest tro-
chę wystraszony.
Marilyn: Lubię mężczyzn, którzy próbujš
podrywać kobiety. Sš œmiali. To znaczy, że
majš ambicje... że nie bojš się spróbować no-
wych, podniecajšcych rzeczy.
Jeœli próbujesz poderwać dziewczynę, to sygna-
lizujesz jej przynajmniej to, że jesteœ wystarczajšco
odważny, skoro odzywasz się do nieznajomej. To
właœnie Ty jesteœ mężczyznš, który miał odwagę po-
wiedzieć jej „czeœć", kiedy tysišce innych stchórzyło.
To wiele znaczy dla kobiety - nawet jeœli jesteœ
œmiertelnie przerażony, kiedy to robisz.
Być œmiałym to wcale nie znaczy być pozbawio-
nym lęku. Znaczy jedynie, że masz wystarczajšco
" 127
wiele odwagi, by przystšpić do działania nawet wte-
dy, kiedy się lękasz.
Laura: Zdaję sobie sprawę, że to wymaga
od mężczyzny wiele odwagi, żeby podejœć na
ulicy do mnie, nieznajomej, powiedzieć mi
„czeœć". Wtedy nie przeszkadza mi, jeœli jest
odrobinę niezręczny. Nawet bardzo niezręcz-
ny, najważniejsze, że to zrobił, choć wcale nie
było to łatwe.
To robi na mnie wrażenie.
Alix: Mężczyzna, który próbuje podrywać
dziewczyny na ulicy, to dla mnie coœ wspania-
łego. Przecież to nie jest taka zwykła rzecz. To
tak, jakby dorzucił dwadzieœcia pięć procent
do swojej osobowoœci i wyglšdu. Fakt, że ma
œmiałoœć podrywać dziewczyny, podnosi jego
wartoœć.
Wszystko to bardzo ważne i trzeba o tym
wiedzieć. To dodaje wiary w siebie. Poza tym to miła
œwiadomoœć, że mnóstwo dziewczyn będzie pod Two-
im wrażeniem od pierwszej chwili. Tylko dlatego, że
byłeœ na tyle odważny, aby podejœć i zaczepić je.
Sam fakt, że jesteœ mężczyznš, który zaczepia
nieznajome dziewczyny, czyni z Ciebie partnera bar-
dziej seksownego i bardziej romantycznego.
128
MężczyŸni, którzy nie bojš się
odnieœć sukcesu
Wielu mężczyzn, którzy majš problemy z pode-
rwaniem dziewczyny, mówi to samo: „Boję się od-
rzucenia". Przez długie lata wierzyłem w to, zakła-
dajšc, że „strach przed odtršceniem" jest największš
przeszkodš, gdy chłopak chce poznać dziewczynę.
Dopiero niedawno zdałem sobie jednak sprawę,
że w większoœci przypadków to nie „strach przed
odtršceniem" wchodzi w grę, a „strach przed odnie-
sieniem sukcesu".
Powiecie, że to absurdalne? Nie tak bardzo.
W gruncie rzeczy mnóstwo mężczyzn boi się podry-
wać dziewczyny ze strachu, że im się to u d a. A na-
wet kiedy spróbujš, to zwykle wycofujš się ze œwie-
żo zdobytego terenu pod jakimœ głupim pretekstem
w rodzaju: „Muszę iœć dzisiaj wczeœnie spać, bo
wstaję o siódmej rano" albo „Nie mam nastroju, żeby
umawiać się z kimœ na dzisiejszy wieczór", które do-
starczajš im samym wymówki, by nie posuwać się
dalej. Dziewczyna natychmiast wyczuwa, kiedy
mężczyzna ma wštpliwoœci, czy rzeczywiœcie chce jš
poderwać, i oczywiœcie nie będzie narażał się na
upokorzenie... Nie będzie tracić czasu na kogoœ, kto
nawet nie wie, czy chce z niš być.
Dlaczego mężczyŸni bojš się sukcesu? Pomyœl-
:ie przez chwilę, co oznacza poderwanie. Oznacza,
że trzeba mieć czas na rozmowę z niš, być może
trzeba będzie œmiać się z jej beznadziejnych dowci-
pów albo uœmiechać się, kiedy naprawdę nie ma się
na to ochoty. Poderwanie oznacza, że będziesz mu-
siał się przed niš otworzyć, pokazać jej trochę swego
prawdziwego „ja", a jeœli jš polubisz - nawišzać
bardziej osobisty, intymny kontakt. Poderwanie jei
może oznaczać również, że nie będziesz mógł za-
chowywać się zgodnie ze swoimi upodobanialni we
własnym domu, że być może poczujesz się niepew-
nie, kiedy ona sama zaproponuje Ci seks. A kiedv
wszystko będzie naprawdę udane, kiedy zawrzecie
głębszš znajomoœć, to też będš konieczne poœwięce-
nia. Twoje życie po prostu będzie musiało się zmie-
nić... czasem zamiast na tenisa będziesz musiał po-
jechać z niš do jej rodziców. Innym razem będziesr
musiał wydać dodatkowo trochę pieniędzy, zabie-
rajšc jš do jakiejœ miłej restauracji z okazji jej uro-
dzin.
Chodzi o to, że dla wielu mężczyzn podrywaniu; j
dziewczyn, rozmowa z nimi, obejmowanie ich i jlm
chanie się, to zupełnie nowe doœwiadczenie. A kaŸ-:
psycholog Warn powie, że nowe doœwiadczenia 31
dzš lęk - to proste (chociaż mężczyŸni rzadko
do tego przyznajš, nawet sami przed sobš). ~,
więc, zamiast ruszyć do przodu, zamiast podejœć
dziewczyny zaprzštajšcej jego myœli od kilku a
miesięcy czy lat, taki mężczyzna obawiajšcy œlę i
kcesu wymyœla sam przed sobš różne wymci
które pozwalajš mu trzymać się od niej z da*
„Nie bardzo wiem, dokšd jš zabrać, kiedy tu
poderwę", „Zapomnę języka w gębie". To sš sza;
ne problemy, jakie mężczyŸni wymyœlajš, żcct
130
musieć przystępować do działania i na wieki pozo-
stać w swoim bezpiecznym œwiatku.
Dla wielu mężczyzn strach przed odniesieniem
sukcesu stanowi wielki problem. Jeœli Jednak jesteœ
tym, który nie boi się małych przeszkód, jeżeli jesteœ
gotów do paru niewielkich poœwięceń, jeœli chcesz
poznawać piękne, inteligentne, pocišgajšce dziew-
czyny i chcesz tego ponad wszystko na œwiecie, to
bez cienia wštpliwoœci odniesiesz wielki sukces
iv ich podrywaniu. Kobiety po prostu chcš
mężczyzn, którzy ich c h c š. Nie interesuje ich
partner, który jest niezdecydowany, czy woli je poder-
wać, czy raczej pójœć na piwo z kolegami. Każda
z „25 bajecznych" mówiła, że wolałaby dać się pode-
rwać poczciwcowi, który by jej naprawdę pragnšł,
-ziż komuœ w typie Roberta Redforda, kto nie wie,
;zego naprawdę chce. Nic nie robi większego wraże-
-.ia na dziewczynie niż mężczyzna, który jest zdeter-
-inowany, żeby jš poderwać.
Odrzuć więc na bok głupie wymówki. Pozwól
-.obie na ujawnienie zwierzęcej, pierwotnej pasji po-
ddania kobiet. Pokaż, że jej pragniesz. Udowodnij,
:.- nie boisz się jej posišœć i że nic, nawet jej niechętne
-rojrzenie ani koleżanki, z którymi wszędzie chodzi,
--ć sš w stanie Cię powstrzymać, a wtedy, mój przy-
ŤŁ aelu, będziesz miał tylko jeden rozkoszny prob-
[if-n - zbyt wiele dziewczyn i zbyt mało nocy.
Jak w kinie
Moje rozmówczynie były naprawdę zachwyco-
ne okazjš pogadania o podrywaniu. Intryguje je to.
Kiedy wypytałem je już o wszystko, wtedy one za-
częły zadawać mi pytania. Dlaczego mężczyŸni sš
tacy nieœmiali? Dlaczego nie zaczepiajš nas częœciej?
Czy nie zdajš sobie sprawy, że miliony kobiet umie-
rajš dosłownie z chęci, by być poderwanš?
Dla tych kobiet dać się poderwać to coœ fantasty-
cznego, zabawnego, a jednoczeœnie podniecajšcego
Kiedy ktoœ zupełnie obcy zaczepia znienacka dziew-
czynę, sprawia, że czuje się ona bardziej seksowna
ładniejsza, bardziej kobieca. Anie nie czyni kobie-
ty szczęœliwszš niż poczucie, że mężczyŸni uwaŸais
jš za seksownš. Powiedz dziewczynie prosto z mc^
stu, że miałbyœ ochotę pójœć z niš do łóżka. Myœlisz
że dostaniesz w twarz? Bzdura. Spodoba jej się to -
nawet jeœli będzie udawała, że nie.
Kobiecie wydaje się to bardzo romantyczne, g.n
jest podrywana - to coœ, co zwykle zdarza się w p;-
wieœciach i filmach. Pozwala jej to poczuć się cudcť- ,
nie zepsutš i seksownš. Chce, żeby się to prz\;
rzyło.
Alix: Podkreœl w swojej ksišżce,
mężczyŸni nigdy nie powinni bać się zb-:
do kobiety. W całym moim życiu tylko dwas
mężczyzn odważyło się mnie z&Jzepić. T:
to wspaniałe. Chciałabym, żeby zdarzało się
to częœciej. To przydaje życiu pikanterii.
Willie: To bardzo pochlebia, kiedy ktoœ
próbuje Cię poderwać. Czułabym się fatalnie,
gdybym poszła do baru albo na party, i nikt
nawet nie próbowałby mnie podrywać.
Nie miałem dawniej zielonego pojęcia, że ist-
nieje taka postawa: „Proszę, poderwij mnie". Przy-
puszczalnie dlatego, że kiedyœ naprawdę nie rozu-
miałem dobrze kobiet. Nie przychodziło mi nawet
do głowy, jak wielkiego dreszczu dostarcza dziew-
czynie sytuacja, kiedy obcy mężczyzna zbliża się do
niej.
Uznałem to za niesłychanie inspirujšce. Dotarło
do mnie, że kobieta nie patrzy na podrywajšcego jš
mężczyznę jak na œlinišcego się, perwersyjnego lu-
dojada. Wręcz przeciwnie, pochlebia jej to, że przed-
stawiciel płci przeciwnej nie tylko jš dostrzegł, ale
znalazł się pod takim wrażeniem jej urody, że nie
mógł się powstrzymać od zaczepienia jej i nawišza-
na rozmowy.
Pomyœl, jak sam byœ się czuł, gdyby jakaœ dziew-
:zyna - nawet taka sobie przeciętna - podeszła tak
-j stšd, ni zowšd do Ciebie i zaczęta z Tobš rozmo-
wę. Byłbyœ zachwycony. Pomyœlałbyœ sobie w du-
:^u; „Ho, ho, muszę być jednak niezły! Kobiety za-
lepiajš mnie na ulicy. Muszę mieć w sobie coœ po-
- agajšcego".
Kobiety czujš to samo, kiedy je zaczepiasz. Pa-
-:ętaj o tym. Następnym razem, kiedy postanowisz
- czepić dziewczynę, pomyœl sobie: wyœwiadczam
11-' przysługę. Waœnie wnoszę odrobinę ekscyta-
:- dramaturgii i romantyzmu w jej życie.
Carol: Lubię, kiedy mnie zaczepiajš. To
dla mnie komplement. Pozwala mi to czuć się
atrakcyjnš. W takim zaczepianiu przez nie-
znajomego jest coœ podniecajšcego. Może dla-
tego, że niczego o sobie nie wiemy. To coœ
tajemniczego i pełnego seksu, zupełnie jak
w kinie.
134
Kompleks smutnej sokolicy
Im dłużej rozmawiałem z „25 bajecznymi", tym
bardziej przycišgał mojš uwagę pewien fascynujšcy
fenomen: one same chciałyby móc podrywać. Sš nie-
cierpliwe. Dobija je œwiadomoœć, że mężczyŸni sš ta-
cy ostrożni i nieœmiali.
Gail: Okropnie frustruje mnie to, że pod-
rywanie nie jest rolš kobiecš. Kiedyœ, kiedy
mnie ktoœ zainteresuje, odezwę się do niego.
Nie rozumiem, dlaczego mężczyŸni sš ta-
kimi tchórzami. Mam na myœli to, że my,
dziewczyny, umieramy z ochoty, żeby ktoœ
nas poderwał. A większoœć mężczyzn boi się,
że ich odepchniemy. Kiedy się nad tym zasta-
nowić, to kompletne wariactwo.
Angela: Jedziesz sobie autobusem i nagle
ktoœ odstępuje Ci miejsce. Jeżeli wyglšda inte-
resujšco, próbujesz sprowokować go, żeby
Cię poderwał. Pytasz o jakiœ przystanek, na-
wet jeżeli doskonale wiesz, gdzie chcesz wy-
sišœć. Dopytujesz się, na przykład o jakiœ
antykwariat. Wybierasz coœ, co sprawi, że wy-
dasz mu się osobš interesujšcš. Wtedy, jeżeli
on interesuje się też antykami, rozmowa toczy
się dalej.
Pewna bardzo atrakcyjna dziewczyna, z dyplo-
mem historyka, wyraziła swojš głębokš frustrację
z tego powodu, że w jej odczuciu często nie docho-
dzi do spotkania tych mężczyzn i kobiet, którzy p o-
w i n n i zejœć się ze sobš.
Helen: Chciałabym, żeby mężczyŸni wyka-
zywali więcej inicjatywy w podrywaniu
dziewczyn. Wiele razy widywałam męż-
czyzn, którym - o czym doskonale wiedzia-
łam - podobałam się. Nie było żadnego
powodu, aby nie podeszli do mnie i nie zaczę-
li rozmowy. Nie zrobili tego jednak, bo byli
nieœmiali albo myœleli, że ich odtršcę. To
smutne, kiedy o tym pomyœlę. Czasem wręcz
tęsknię, żeby ich poznać. Intuicja powinna im
to powiedzieć. Kiedy coœ takiego mnie naj-
dzie, muszę hamować się z całej siły, żeby nie
podejœć do mężczyzny i nie zaczepić go.
136
Jak sprowokować kobiety do
poderwania Cię?
To trudna sztuka.
Nawet w czasach emancypacji i wyzwolenia ko-
biet dużo jeszcze wody upłynie, zanim przeciętna
dziewczyna odważy się zaczepić nieznajomego
mężczyznę, nie czujšc się przy tym niezręcznie.
Jest jednakże pewna prosta, lecz doskonała te-
chnika, którš możesz zastosować, kiedy chcesz, żeby
to kobieta Cię poderwała. Polega ona na pojawianiu
się w miejscach, gdzie jest mnóstwo kobiet
i prawie żadnego mężczyzny.
Zapisz się na przykład na kurs baletowy. Tak,
wiem - cóż miałby robić taki duży, muskularny
mężczyzna jak Ty na lekqach tańca baletowego? Po
prostu dać się poderwać, ot co!
Sš setki miejsc, w których można pobierać takie
lekcje. Kursy sš otwarte zarówno dla kobiet, jak i dla
mężczyzn. Wykorzystaj to. Jeżeli czujesz w sobie
doœć odwagi, żeby się zapisać, gwarantuję Ci niewia-
rygodny sukces! Po pierwsze dlatego, że w dziewię-
ciu przypadkach na dziesięć będziesz jedynym face-
tem w grupie. Po drugie dlatego, że kobiety sš nieby-
wale konkurencyjne. Będš walczyć jak dzikie kotki,
żeby œcišgnšć na siebie Twojš uwagę... i uczucie.
Gdyby któraœ z nich spotkała Cię na jakimœ przyjęciu,
to prawdopodobnie - niewykluczone, że każda
z nich - uznałaby Cię za kogoœ kompletnie nudne-
go, nieinteresujšcego. Natomiast w otoczeniu, gdzie
jesteœ jedynym mężczyznš, każda z nich i wszystkie
razem wykażš wielkie zainteresowanie Twojš osobš.
Oczywiœcie jeœli weŸmiesz lekcje baletu, możesz
obawiać się i tego, że Twoje towarzyszki uznajš Cię
za pedała. Nie martw się. Jesteœ mężczyznš i Twoja
męskoœć będzie dla nich odczuwalna z całš pewno-
œciš. I na pewno wszystkie te damy będš walczyć
o Twoje zainteresowanie.
Gdzie jeszcze możesz znaleŸć dużo kobiet przy
niemal zupełnym braku mężczyzn? Na kursach róż-
nych dziedzin sztuki i gotowania. Z pewnoœciš obe-
cnoœć mężczyzny zrobi tam dziwne wrażenie, jed-
nakże Twoje bogate życie miłosne zrekompensuje Ci
poczštkowy dyskomfort.
Setki kobiet można spotkać także w żeńskich
szkołach pomaturalnych. Udaj, że studiujesz coœ
w bibliotece i spędŸ tam parę godzin. Założę się, że
w cišgu dwudziestu minut więcej dziewczyn będzie
próbowało Cię poderwać, niż zdarza się to przez całe
przeciętne życie.
Jak więc sprawić, żeby dziewczyny Cię podry-
wały? Zaaranżuj sytuację tak, żebyœ był jedynyrr
mężczyznš na placu boju.
138
Mniej konwencjonalne miejsca,
gdzie można poznawać kobiety
Jeœli czujesz się zbyt głupio na myœl o kursach
baletu czy gotowania, to istnieje jeszcze jedno miej-
sce, o którym warto wiedzieć - kursy jogi. Grupy sš
niemal zawsze koedukacyjne, zwykle z przewagš
kobiet, tak więc konkurencja jest słaba.
Możesz przyjšć, że znajdziesz się w pomiesz-
czeniu pełnym skšpo odzianych kobiet, wykręcajš-
cych swoje szczupłe ciała w najbardziej ponętnych,
cudownych pozycjach. Kursy jogi to prawdziwy raj
dla wielbicieli kobiet.
Sš tam jeszcze różne inne atrakcje. Wiele szkół
jogi ma własnš saunę. Najczęœciej jednš. I zawsze
koedukacyjnš. Muszę wyznać, że byłem trochę za-
szokowany, kiedy odwiedziłem jednš z takich
szkół w Nowym Jorku, a po lekcji znalazłem się
w saunie, rozmawiajšc niefrasobliwie z trzema
wspaniałymi, nagimi dziewczynami. Pomyœlicie,
być może, że coœ tak grzesznego musi być nielegal-
ne, ale nie jest!
Szkoły jogi sš zwykle doœć tanie i łatwo je
znaleŸć, bo jest ich wiele. Dodatkowym plusem jest
-o, że uczęszczajšc tam regularnie, zaczniesz czuć się
doskonale i dużo lepiej wyglšdać, co jeszcze zwię-
-<szy Twoje szansę na poznanie tam fantastycznej
iziewczyny.
Innym nietypowym miejscem, gdzie można
znaleŸć kobiety, a które niewielu mężczyznom przy-
chodzi do głowy, jest salon pięknoœci. Nie œmiejcie
się, miałem kiedyœ kolegę, Carla, który sprzedawał
podręczniki dla college'u. Cišgle był w podróży
i wiódł bardzo samotne życie do chwili, kiedy to od-
krył magię salonu pięknoœci. Po przyjeŸdzie do no-
wego miasta zaczynał od wertowania ksišżki telefo-
nicznej i wyszukiwania adresów salonów pięknoœci,
zwłaszcza w najgęœciej zaludnionych dzielnicach.
Potem dzwonił i zamawiał wizytę. Nie ma żadne-
go prawa, które zabraniałoby mężczyznom œcinać
włosy w salonach pięknoœci, a w warunkach obe-
cnej konkurencji salony przyjmš zwykle i takie za-
mówienie.
Kiedy już znalazł się w salonie, zaczynał rozmo-
wę z któršœ z kobiet, które właœnie robiły tam sobie
fryzurę, depilowały nogi albo też poddawały się za-
biegom manicure. Tłumaczył swojš obecnoœć, opo-
wiadajšc, że obcinajš mu tu włosy nieporównanie
lepiej niż u zwykłego męskiego fryzjera. Zawsze
udawało mu się znaleŸć towarzyszkę na lunch, a naj-
częœciej i na cały czas wizyty w mieœcie. Cari miał
chyba najkrótsze włosy ze wszystkich mężczyzn,
których znałem, ale miał też i kobiety - we wszy-
stkich miastach, jakie można znaleŸć na mapie.
Możesz także wypróbować pod kštem podry-
wania takie, nie całkiem zwyczajne miejsca: kursy
malarstwa, tańca, masażu, butiki z odzieżš, sklepy
ze zdrowš żywnoœciš, sklepy dla właœcicieli zwie-
rzštek (zwracaj uwagę na œliczne, małe pieski), sto-
łówki szpitalne (brzmi to może dziwnie, ale nie ma
lepszego miejsca, żeby poznać pielęgniarkę), księ-
140
gamie (nie uwierzysz, ile samotnych dziewczyn
grzebie tam w ksišżkach).
Wysil trochę wyobraŸnię, a sam wynajdziesz
wiele takich miejsc... miejsc, gdzie kobiety nie spo-
dziewajš się podrywacza i gdzie masz największe
szansę.
Daj sobie czas
Być może wyobrażasz sobie, że poderwanie ko-
biety oznacza pójœcie z niš do łóżka już w parę minut
po zawarciu znajomoœci, gdyż w przeciwnym razie
będzie to klęska.
A może zniechęciło Cię to, że uznałeœ przepro-
wadzenie takiej szybkiej akcji za niemożliwe i czu-
jesz się skazany na porażkę.
Wyjaœnijmy jednš rzecz wprost. Poderwanie
dziewczyny nie oznacz a, że trzeba natychmiast
iœć z niš do łóżka. Oznacza to jedynie, że poznajesz
kobietę, nie będšc jej ofiqalnie przedstawionym na
przyjęciu.
Jeœli zdarzy się, że przeœpisz się z niš od razu, to
œwietnie; natomiast jeœli nie uzyskasz od niej nic po-
za numerem telefonu, to też odniosłeœ sukces -
przecież poderwałeœ jš.
Jeżeli sama myœl o poznaniu nieznajomej
dziewczyny i zaprowadzeniu jej do łóżka wydaje Ci
się przerażajšcym, niewykonalnym zadaniem, daj
sobie czas. Zacznij od zgromadzenia kilku numerów
telefonicznych. W końcu jest bardzo dużo kobiet,
które nie chcš być zacišgane do łóżka, zanim jeszcze
poznajš Twoje imię... które będš wolały spotkać się
z Tobš parę razy, zanim będziesz mógł je rozebrać.
Samo zbieranie numerów może być całkiem
podniecajšce. Na przykład poznajesz dziewczynę
142
w pištek w południe i dostajesz jej numer telefonu
Mogfcys zadzwonić do niej jeszcze tego samego po-
południa i umówić się na wieczór. A potem po^œć
z mš gdzieœ i znaleŸć się z niš w łóżku jeszcze tej
samej nocy_Nie wystawiłoby to chyba Twojej cierpli-
woœci na zbyt ciężkš próbę, prawda?
Plan miesięcznej praktyki
Podrywanie dziewczyn jest porównywalne na
poczštku z wejœciem do lodowato zimnego morza,
w którym chcemy popływać. Niektórzy zanurzajš
się od razu. Inni wolš wchodzić powoli, krok za kro-
kiem.
Jeżeli jesteœ tym drugim typem, być może powi-
nieneœ wypróbować mój plan miesięcznej praktyki.
Wyglšda on tak.
Daj sobie jeden miesišc. Przez ten czas próbuj
podrywać dziewczyny. Traktuj to jednak jako ćwicze-
nie. BšdŸ przygotowany na odrzucenie. To naturalne.
Jesteœ nowicjuszem w tym rzemioœle i tylko prakty-
kujesz.
W czasie praktyki staraj się nauczyć jak najwię-
cej. Wyrób w sobie wyczucie w podrywaniu. Cały
czas pamiętaj, że tylko ćwiczysz. W ten sposób, jeœli
zostaniesz odtršcony, nie dotknie Cię to osobiœcie.
Presja sukcesu nie będzie tak wielka. Nie czeka Cię
też rozczarowanie w przypadku porażki - w końcu
przecież tylko ćwiczysz. Będziesz bardziej zrelakso-
wany i nie będziesz się tak bardzo przejmował.
Rzecz jasna, nie czuj się zaskoczony, kiedy jakaœ
dziewczyna nie zrozumie, że Ty tylko praktykujesz
i entuzjastycznie powita Cię z otwartymi ramiona-
mi. Zniesiesz to chyba jakoœ, prawda?
144
BšdŸ spokojny
Spora częœć całego procesu podrywania dziew-
czyn polega na trzymaniu się ich po nawišzaniu
pierwszego kontaktu. To, że udało Ci się zwrócić
uwagę kobiety, nie oznacza jeszcze, że sama pójdzie
wszędzie z Tobš, czy umówi się na randkę, czy na-
wet da swój numer telefonu.
Jak więc utrzymać jš po tym, kiedy już prze-
zwyciężyłeœ problem przycišgnięcia jej uwagi? Za-
pamiętaj jednš rzecz. BšdŸ spokojny. Nie martw się:
co też ja robię najlepszego? Czy mnie lubi? Czy mnie
kocha? Czy myœli, że jestem brzydki? Czy powie-
działem coœ niestosownego?
Przestań się martwić. Kiedy tak stoisz
przed niš i mówisz do niej, ona przypuszczalnie zadaje
sobie podobne pytania. Czy nie pomyœlisz, że ma zbyt
płaski biust? Czy zauważyłeœ bliznę na jej palcu?
Najskuteczniejsi sš ci ludzie, którzy działajš naj-
bardziej nonszalancko, sš mniej napięci i nie bojš się
porażki. Jeœli potrafisz zmusić się do odprężenia i po-
wiedzieć sobie, że robisz wszystko jak należy, zwię-
kszysz swoje szansę o dziesięć tysięcy procent. Trudno
mi dokładnie wyrazić, jak dobrze to działa. Jedno jest
pewne - ludzie, którzy nie panikujš, działajš znacznie
lepiej niż d, którzy zmieniajš się w nerwowe wraki.
Helen: Już po pierwszym zdaniu wszystko
toczy się samo. Zawsze tak jest.
145
Jej imię jest muzykš dla jej uszu
A oto pewna doskonała technika do zastosowa-
nia, kiedy już nawišzałeœ pierwszy kontakt. Spróbuj,
najprędzej jak to tylko możliwe, dowiedzieć się, jak
ona ma na imię. A wtedy używaj tego imienia. Co
chwilę. „Joannuj", „Kasiuj", „Aldonuj" i „Beatuj" do
upojenia. Będzie zachwycona.
Dlaczego? Ponieważ najmilszym momentem
w znajomoœci kobiety i mężczyzny jest chwila, kiedy
ta druga osoba pierwszy raz wypowiada Twoje imię.
To znak uczucia. Pomyœl o tym. Pomyœl, jak miło Ci
jest, kiedy dopiero co poznana dziewczyna mówi do
Ciebie: „Marku" czy „Jasiu". Czy jakkolwiek brzmi
Twoje imię. To bardzo przyjemne. Czułe. Sprawia, że
czujesz, że Cię lubi. Daje Ci też poczucie, że relacja
między Wami pogłębia się, że ona zaczyna Cię lubić.
Kobiety czujš tak samo. Ich imię jest muzykš dla
ich uszu. Kiedy wypowiadasz imię kobiety z cie-
płem i uczuciem, ona też się rozgrzewa. Schlebia jej
to. Zbliża Was do siebie.
146
Od czego zaczšć rozmowę?
O czym rozmawiać z kimœ całkowicie obcym7
No tak, trudno zaczšć od omówienia swego żyda
seksualnego. Albo pytać o jej. Nie opowiada się też
nowo poznanej dziewczynie o kuzynie narkomanie
albo ciotce lesbijce. Innymi słowy, trzeba zaczšć od
bardzo ogólnych tematów. Nic osobistego. Nic kon-
trowersyjnego.
Chyba że ona zacznie. Jeœli podczas pierwszych
jedenastu sekund konwersacji wyzna Ci, że nigdy
nie nosi majtek, to w porzšdku. Możesz ruszać do
ataku. I bezpiecznie przyjšć, że ona nie zdzieli Cię
znienacka torebkš przez głowę. Tobie jednak nie
wolno zaczšć w ten sposób. Istnieje duże prawdopo-
dobieństwo, że jš obrazisz.
Poznanie nowej dziewczyny jest jak poznanie
kogokolwiek. Nie zaczyna się od sensacyjnych
szczegółów swego życia osobistego i intymnego.
Musisz wchodzić w rozmowę stopniowo. Poczštko-
wo Twoim zadaniem jest miła rozgrzewka. Zacznij
od czegoœ ogólnego, czegoœ, co jej nie wystarczy i nie
zmobilizuje jej czynnoœci. Następnie, kiedy rozmo-
wa już będzie płynna, osaczaj jš coraz bardziej, by
skłonić do mówienia o sobie. Kiedy raz to osišg-
niesz, to tak jakby Ci się już emocjonalnie poddała.
Poczuje, że jš rozumiesz. Poczuje się blisko Ciebie.
I będzie chciała czuć się jeszcze bliżej.
Wsłuchaj się w swój wewnętrzny
dialog
Wielu mężczyzn pyta mnie, co robić po przeła-
maniu pierwszych lodów. „Często tu przycho-
dzisz?" - pytanie jest niezłe, by zwrócić uwagę
dziewczyny, ale problemem jest utrzymanie jej uwa-
gi i powstrzymanie jej przed odejœciem.
Niezłym sposobem jest wsłuchanie się w swój
wewnętrzny dialog. Co to znaczy? Czy zdarzyło Ci
się siedzieć koło jakiejœ dziewczyny w barze, autobu-
sie, w pracy i rozmawiać o pogodzie, ostatnich wa-
kacjach, gdy tymczasem przez głowę przepływały
Ci myœli o tym, że dziewczyna ma miły uœmiech al-
bo błyszczšce włosy, albo jej perfumy cudownie pa-
chnš? Spróbuj podsłuchać te myœli, ten wewnętrzny
dialog ze sobš samym. Sięgnij po te uwagi i wycišg-
nij jednš z takich myœli. Powiedz: „Trudno nie zwró-
cić uwagi na Twoje oczy, sš jasne jak kryształ". Albo
do dziewczyny w pracy: „Wiesz, praca to straszne
obcišżenie, ale Ty masz w sobie coœ takiego, że ile-
kroć Cię zobaczę, nabieram otuchy". Albo w autobu-
sie: „Właœnie sobie myœlałem, że gdyby nie Twoja
uœmiechnięta twarz każdego ranka w autobusie,
rzuciłbym pracę i został w domu".
Być może myœlisz o czymœ, co nie ma nic wspól-
nego z tš dziewczynš. O tym także możesz wspo-
mnieć. Powiedz jej o gwoŸdziu w bucie. Pokaż jej
148
bazgroły w swoim notesie i poproœ, by dokonała ich
analizy. Jeœli przez całe popołudnie myœlałeœ tylko
o egzaminie z matematyki, zapytaj, czy ma jakieœ do-
bre sposoby na zdawanie ważnych egzaminów.
Jest to taki rodzaj spontanicznej, nieobowišzujš-
cej konwersacji, która dodaje życiu swoistego uroku
przez element zaskoczenia. Będzie podziwiała Twój
polot i dobry humor. Jeœli Ty będziesz na luzie, wte-
dy i ona poczuje się bezpiecznie. A jeœli obydwoje się
rozluŸnicie, wibracje między Wami będš niesamo-
wite.
Przypomnij sobie różne postaci, które podczas
swych występów mówiš rozmaite, przedziwne, dzi-
kie, szalone rzeczy, a publicznoœć reaguje histerycz-
nym œmiechem, jakby zahipnotyzowana. Albo po-
myœl o swych przyjaciołach, którzy odnoszš szcze-
gólne sukcesy u dziewczšt. Prawdopodobnie doj-
dziesz do wniosku, że mężczyŸni ci sš w stanie po-
wiedzieć nieomal wszystko w obecnoœci kobiet,
a one za tym przepadajš. Przełamali okowy formal-
nej konwersacji, sš spontaniczni, dowcipni, na luzie.
Nie obawiajš się pokazać znamienia w kształcie ser-
ca na udzie, robiš komiczne miny i kiedy rozmowa
staje się nudna, to oni natychmiast rozpoczynajš
dyskusję o najlepszej technice całowania się. Krótko
mówišc, sš strasznie zabawni, bo robiš to, na co ma-
jš ochotę.
A więc kiedykolwiek będziesz z dziewczynš
i nagle zabraknie Ci słów, postaraj się wsłuchać
w siebie. Prawdopodobnie bardzo się jej spodoba
Twoja bezpoœrednioœć oraz Twoje poczucie humo-
ru. A wtedy wszystko pójdzie jak z płatka.
Jej ulubiony temat
Wszystkie kobiety majš taki temat, który je eks-
cytuje. Stewardesy uwielbiajš opowiadać o mia-
stach, które zwiedziły, oraz o kłopotliwych, histery-
cznych pasażerach. Pielęgniarki kochajš opowieœci o
niezwykłych operacjach, skalpelach i cudownych
ozdrowieniach.
Jednš z lepszych technik podrywania jest znale-
zienie tego tematu. I sprawienie, by to ona mówiła.
Jeœli kocha Europę, skłoń jš, by opowiedziała Ci
o ulubionym państwie europejskim. Jeœli jest to go-
towanie, niech poda najbardziej egzotyczny ze
swych przepisów.
Dziewczyna, która rozwija przed Tobš swój
ulubiony temat, czuje się blisko Ciebie. Czuje, że ro-
zumiesz jej prawdziwš naturę. A to nieodmiennie
pomaga przy pogłębianiu Waszego zwišzku.
ISO
Humor
Kobiety kochajš się œmiać. Chcš, abyœ był za-
bawny. Kiedy kobieta się œmieje, całe jej ciało bierze
w tym udział. Powoduje to szybsze kršżenie krwi.
Myœli wtedy, że naprawdę Ciebie zna, znacznie le-
piej niż to jest w istocie. Jeœli kobieta poddaje się
Twoim słowom, to niedługo podda się Twoim rę-
kom. Œmiech topi opory. Powoduje, że ona zaczyna
Cię lubić.
Jeœli więc jesteœ dobry w natychmiastowym wy-
woływaniu chichotu, nie marnuj tego talentu. Ma on
wielki wpływ na Twojš atrakcyjnoœć. Nie znaczy to
oczywiœcie, że masz zachowywać się jak błazen.
Niech kobiety nie œmiejš się z Ciebie. Niech też nie
będzie tak, że jesteœ tylko zabawny i nic więcej. Ale
jeœli potrafisz być dowcipny i zabawny, to bšdŸ. Wię-
kszoœć dziewczšt to uwielbia.
Marilyn: Uwielbiam być podrywana przez
mężczyzn, którzy robiš to w lekki, dowcipny
sposób. Lubię to. Dodaje to życiu smaku, ra-
doœci.
Harriet: Jakiœ mężczyzna może nie wzbu-
dzać mego zainteresowania z wyglšdu. Kie-
dy jednak staje się zabawny i dowcipny, jeœli
mówi coœ, co mnie bawi, to natychmiast ma
u mnie większe szansę niż inni.
Nie rezygnuj
Większoœć dziewczšt, kiedy się je podrywa, jest
nieco zawstydzona. Zawsze, od kiedy nauczyły się
chodzić, uczono je, żeby nie rozmawiać z obcymi męż-
czyznami. Czujš więc pewien konflikt wewnętrzny,
gdy obcy mężczyzna, którego pragnš poznać, podcho-
dzi do nich. Wiedzš, że to nic złego. Nie potrafiš jednak
pozbyć się tej całej neurozy, którš „wtłoczyli" im nado-
piekuńczy rodzice. Zachowujš się więc nieco bardziej
powœcišgliwie i chłodno, niż byœmy chcieli.
Bonnie: Wiele dziewczšt waha się, gdyż
nie jest dobrze widziane dać się poderwać na
ulicy. Demonstracyjny chłód czyni tę sytuację
w ich własnych oczach bardziej znoœnš.
Tak więc mężczyŸni muszš być cierpliwi
i wytrwali. Dziewczyna będzie grała swojš ro-
lę, ale pozwoli się przekonać. Ja tak nie robię.
Nie lubię tej gry w lodowatš cnotliwoœć.
Helen: Od dziecka uczymy się, że pew-
nych rzeczy nie należy robić, bo jesteœmy
dziewczynkami, np. siedzieć z rozchylonymi
nogami albo rozmawiać z obcymi mężczy-
znami. Dlatego mężczyŸni nie powinni zbyt
szybko dawać za wygranš. Kobieta gra pew-
nš rolę, którš trudno zrozumieć. Nie chce być
łatwš zdobyczš. Niekiedy potrzeba więc tro-
chę czasu, by osišgnšć swój cel.
752
Często podrywana dziewczyna gdzieœ
w podœwiadomoœci czuje, że robi coœ złego.
Kiedy więc gra rolę osoby nie do zdobycia, to
jakby oczyszczała się z grzechów. Dlatego
właœnie, jeœli kobieta, do której startujesz, jest
zimna i nierozmowna, nie powinieneœ się
zniechęcać. Trwaj na posterunku. Nie bój się.
Zmięknie prędzej, niż myœlisz. Zachowuje się
tak, bo nie chce, byœ uznał, że jest łatwym łu-
pem, taniš zdobyczš.
Willie: MężczyŸni muszš zrozumieć, że
nawet jeœli kobieta zachowuje się tak, jakby
nie chciała dać się poderwać, jest zimna i pra-
wie nic nie mówi, to nie należy rezygnować.
Dopóki mówi cokolwiek, mężczyzna
może być całkiem pewien, że ona chce, by jš
poderwać.
Najlepszy jest czas teraŸniejszy
W cišgu najbliższego tygodnia wiele razy przej-
dzie obok Ciebie bombowa dziewczyna. ATy pomy-
œlisz: „Dałbym sobie rękę ucišć, byle jš mieć. Zamie-
rzam jš poderwać".
Wtedy jednak zaczyna się dziać coœ dziwnego:
właœnie gdy zamierzasz wystartować, czujesz, że Ci
przeszło. Mówisz sobie: „To nie jest właœciwy mo-
ment. Potrzeba mi więcej praktyki. Więcej praktyki.
Jutro sobie jakšœ poderwę. Dziœ nie mam nastroju".
Jeœli przyłapiesz siebie na tego rodzaju myœlach,
nakazuję Ci, abyœ ostro się im przeciwstawił. Jeœli
chodzi o podrywanie dziewczyn, to najlepszy jest
czas teraŸniejszy. Nie odkładaj, bo okaże się, że stra-
cisz na tym całe życie. Nie odkładaj, bo okaże się, że
odpuœcisz sobie wszystkie dziewczyny. Podrywanie
dziewczyn nie jest takie trudne i skomplikowane
Z odrobinš spontanicznoœci i odwagi sam się zadzi-
wisz swymi sukcesami.
Jeœli następnym razem przyłapiesz się na zna1-
dywaniu wymówek, masz prawo do złoœci na same-
go siebie. Powiedz sobie, że tak być nie może, za
nadszedł czas na działanie.
I zrób to. Działaj. Teraz i tutaj. Powiedz cokci-
wiek. Powiedz, że w jej spojrzeniu jest coœ takiego, c:
sprawia, że czujesz słaboœć w kolanach. Powiedz a"
podoba Ci się jej płaszcz. Powiedz cokolwiek, ale -.a-
154
wišż kontakt, gdyż wtedy właœciwie większoœć pra-
cy jest już poza Tobš.
Przedstaw to sobie w taki sposób: jeœli spróbu-
jesz i przegrasz, i tak będziesz się czuł lepiej, niż gdy-
byœ nie spróbował. Poczujesz się pewniejszy. Poczu-
jesz przynajmniej, że dałeœ z siebie wszystko.
Jestem pewien, że nie przegrasz aż tak bardzo.
W końcu przeczytałeœ ponad tysišc słów o tym, jak
łatwo jest podrywać dziewczyny. Przeczytałeœ o pra-
wie wszystkich metodach podrywania, o tym, że
każda z nich może wieœć do sukcesu - o ile tylko
spróbujesz. WprowadŸ w czyn to, czego się nauczy-
łeœ. Pomoże Ci to poderwać dziewczynę. Setki
dziewczšt.
W końcu po to kupiłeœ tę ksišżkę, prawda?
Daj się ponieœć fali
Z punktu widzenia kobiet tragiczne jest to, że
nieœmiałoœć powstrzymuje setki mężczyzn od po-
znania ich.
„Przestańcie się martwić", mówiš! PozbšdŸcie
się lęków. Rzućcie się w wir wydarzeń, gdyż nawet
nie macie pojęcia, jakie fantastyczne przygody Was
czekajš. Jasne, że czasem przegracie. Czasem poczu-
jecie się nieco zranieni.
„Ale na miłoœć boskš, niech to Was nie wstrzy-
muje. My wszystkie, miliony dziewczšt, czekamy na
Was - z zapartym tchem. PrzyjdŸcie więc
i zdobšdŸcie nas. Nie bójcie się. Na dłuższy dystans,
a w większoœci wypadków, na krótki. Wasze sukcesy
przejdš Wasze najœmielsze oczekiwania".
Janet: Jeœli mężczyzna czuje chęć, by pode-
rwać jakšœ dziewczynę, powinien to zrobić
Jeœli zaczniesz się nad tym zastanawiać, natu-
ralnie wypełznš wszystkie lęki. Zrób to. Bez
namysłu. Co masz do stracenia? Kiedy próbu-
jesz, to zazwyczaj dziewczyna jest dla Ciebie
kimœ obcym. Jeœli da Ci kosza, to co z tegr
Nigdy więcej jej nie zobaczysz.
Angela: MężczyŸni powinni wbić to soc"m
do głów, że kobiety - tak samo jak om -
chcš poznawać nowych mężczyzn, rozr-.i-
wiać, spać z nimi.
756
Ruth: Pewnie jest z milion mężczyzn, któ-
rzy nie podrywajš kobiet, ponieważ sš zbyt
nieœmiali. To jest tragedia.
Te dziewczyny majš rację. Nie masz nic do stra-
cenia, a wszystko do wygrania. Nie marudŸ więc.
Nie wydziwiaj. Działaj. Zbyt wielu ludzi w dzisiej-
szym œwiecie chce mieć stuprocentowš pewnoœć, że
odniosš sukces, zanim zdecydujš się na pierwszy
ruch. W przeciwnym razie - siedzš z założonymi
rękami.
Nie bšdŸ taki. Oto szansa, by przeżyć œmiałe
przygody i odcišć się od tego tchórzowskiego tren-
du. Oto twoja szansa, by stać się prawdziwym męż-
czyznš - odważnym, z fantazjš i nie trzęsšcym się
nad swš emocjonalnš wrażliwoœciš.
Willie: Chciałabym, by mężczyŸni byli, do
cholery, trochę odważniejsi. Dziewczyna mo-
że zobaczyć na ulicy mężczyznę, którego bar-
dzo chciałaby poznać. Nie może jednak
podejœć i go zaczepić. My musimy stać i cze-
kać.
Dziewczęta marzš o przygodach i romansach
tak samo, jak mężczyŸni. Albo i bardziej. Tyle jest
okazji, by zainiqować znajomoœć. MężczyŸni powin-
ni zdawać sobie z tego sprawę. I powinni zrobić z te-
go użytek.
Życzę Ci szczęœcia. Życzę Ci wszelkich możli-
wych sukcesów. Jestem pewien, że je osišgniesz!