M. Gradka: W ten jeden dzień, nie trzeba patrzeć na kalorie
2011-12-24 11:09:33 Dominika Adamek wts.pl
Młodzieżowiec Betardu Sparty Wrocław,Mateusz Gradka nie ma jeszcze przygotowanych prezentów pod choinkę. Junior twierdzi, że jak zwykle będzie je robił na ostatnią chwilę. Ma jednak nadzieję, iż podarki, które zakupi spodobają się jego bliskim.
- Święta spędzę tradycyjnie, jak chyba większość - w domu z rodziną. W ten jeden dzień, nie trzeba patrzeć na kalorie. Dlatego ze świątecznego stołu najchętniej wybieram pierogi i barszcz z uszkami. Nie wiem, co chciałbym dotać, ale chyba największą frajdę sprawiłoby mi coś z gadżetów żużlowych. Sam nie mam jeszcze gotowych prezentów. Jak zwykle, będę je robił na ostatnią chwilę, ale mam nadzieję, że się spodobają. Do pomocy w kuchni raczej się nie nadaję, ale choinka jest moja. Życzę kibicom spokojnych i zdrowych świąt, a w Nowym Roku spełnienia marzeń i niezapomnianych wrażeń na Stadionie Olimpijskim - powiedział Mateusz Gradka.
-