Recenzja z przedstawienia teatralnego pt. “Pies ogrodnika”
12 kwietnia Telewizja Polska wyemitowała kolejne przedstawienie z cyklu Teatr Telewizji - sztukę Lope de Vegi “Pies ogrodnika”. Pomimo tytułu, w przedstawieniu nie brał udziału ani jeden z najwierniejszych przyjaciół człowieka. Spektakl wyreżyserował Jacek Gąsiorowski. Zdjęcia do telewizyjnej wersji sztuki wykonał T. Dobrowolski, a za akustyczną stronę spektaklu odpowiedzialny był pan Zawierski. W przedstawieniu zagrali tacy znakomici polscy aktorzy jak: Agnieszka Sitek, Anna Korcz, Wojciech Malajkat, Piotr Gąsowski i Gajewski.
Przedstawienie opowiada o losach Teodora. Młodzieniec ten, będąc kronikarzem na dworze hrabiny imieniem Diana, spotyka się potajemnie z podopieczną swojej chlebodawczyni, Marcelą, która jest w nim szaleńczo zakochana. Diana odkrywa ich potajemne schadzki jednak nie nakłada na Teodora żadnej kary. Czemu? Na to pytanie początkowo zna odpowiedź tylko ona sama i widz. Chodzi o to, że i hrabina jest zakochana w kronikarzu. Ale nie chce zdradzać swych uczuć, ponieważ należy do wyższej klasy społecznej, niż Teodor. Ponadto miłość ta jest bardzo specyficzna. Jej uczucie jest mocniejsze, gdy ukochany spotyka się z Marcelą, tu do głosu dochodzi zazdrość, a słabsze, gdy Teodor chwilowo nie interesuje się podopieczną hrabiny. Kronikarz nie jest szczery w swych uczuciach do Marceli. Dzieje się tak dlatego, ponieważ jest człowiekiem próżnym, chce osiągnąć sukces i bogactwo małym wysiłkiem i kiedy widzi, że Diana jest w nim zakochana, chce to wykorzystać i przekonuje ją, że on także ją kocha. Jednak księżna widząc, że Teodor już nie kocha Marceli, nie odczuwa zazdrości i jej uczucia słabną. To, z kolei, powoduje, że kronikarz ponownie zaczyna interesować się podopieczną hrabiny. I tak w kółko. Jak zakończy się ta zwariowana historia, dowie się tylko ten, kto obejrzy opisywane przedstawienie.
Pora na ocenę przedstawienia od strony technicznej. Na scenografię składają się ściany i mury zamku w Neapolu. Stroje aktorów były bardzo kolorowe, uszyte z dużą starannością. O tym, jak dużą wagę twórcy spektaklu przywiązali do scenografii, świadczyć może obraz Diany, wiszący w jej “gabinecie”. Jest nim portret właścicielki zamku i zarazem aktorki, co dowodzi, że twórcy telewizyjnej wersji przedstawienia zadbali o każdy szczegół, że pracowali ciężko, by przedstawienie było bardzo dobre. Należy pamiętać, że taki obraz maluje się bardzo długo i nie jest to praca łatwa. Muzyka, która pojawiała się w niektórych momentach sztuki, była odpowiednia do nastroju panującego w danym momencie. Aktorzy wiarygodnie wcielili się w postacie występujące w przedstawieniu.
Lope de Vega, pisząc swoją sztukę, chciał zapewne uświadomić odbiorcom, że tytułowy pies ogrodnika nie pilnuje tylko rzeczy materialnych. Na przykładzie Diany ukazuje właśnie tę swoją myśl, którą dzieli się z nami. Hrabina nie dopuściła Teodora do Marceli, bo sama chciał zostawić go dla siebie, ale w ostatecznym rozrachunku ona także go odtrąciła.