Jan Karski „Wielkie mocarstwa wobec Polski 1919-1945. Od Wersalu do Jałty” – Rozdział II. Konferencja pokojowa w Wersalu 18.01 – 28.06.1919.
Najważniejsze decyzje na konferencji wersalskiej podejmowała Rada Najwyższa Mocarstw Sprzymierzonych, czyli Francja, Anglia, Włochy, Japonia i USA. W momencie rozpoczęcia obrad panstwo Polskie już istniało jednakże bez ustalonych granic. Pod koniec wojny Niemcy okupywali rejon bałtycki, Białorus, Ukrainę i całą Polskę i była tam niestabilność więc Rada Najwyższa uchwaliła w artykule 12 rozjemu, że na razie tak pozostanie, by nie robić bałaganu. Lecz to nie zdało egzaminu Polska 11 listopada wybuchła rewolucja, i Niemców rozbrojono. Zaś 14 listopada Piłsudski jako Naczelnik Państwa i naczelny wódz w jednej osobie doszedł do porozumienia z Niemcami, na podstawie którego wycofali się oni z Polski natychmiastowo. 26 stycznia pierwsze wybory powszechne w powojennej Europie, a 10 lutego zebrał się pierwszy niezawisły parlament w Warszawie od 1795 roku i wtedy ewakuacja ostateczna Niemiec i rząd warszawski przejął władze.
Nadal nie mieliśmy ustalonych granic, na wschodzie Ukraińcy zajęli Lwów i była wojna polsko-ukraińska. Potem zajęli i Wilno więc Piłsudski zmobilizował całą armię i ruszył na nich i wtedy wojna polsko-bolszewicka bo to były też tereny typowo Rosyjskie albowiem Ukraińcy chcieli rewolucję rozszerzyć najbardziej na zachód. W Paryżu natomiast krzywo patrzono na Piłsudskiego jako dowódcy Polski, gdyż współpracował z Niemcami, był socjalistą, by przeciwnikiem Dmowskiego, którego Zachód uznawał za rząd i znali poglądy Piłsudskiego odnośnie rozszerzenia Polski na wschód terytorialnie ta koncepcja federalistyczna nawiązująca do ziem Jagiellonów. Piłsudski rozwiązał ten problem następująco: na szefa polskiej delegacji na konferencję, a Paderewskiego mianował MSZ i premierem. I to się udało 15 stycznia zaproszono nas na obrady a 21 lutego Rada Najwyższa uznała za członków obrad oficjalnie.
Były problemy odnośnie naszych granic:
Jakie ziemie należy oderwać od narodów zwyciężonych na rzecz nowych panstw?
Jak pogodzić polską chęć do ziem RON z koncepcją samostanowienia Wilsona?
Czy powinny to być tylko ziemie etnicznie polskie, czy może tam gdzie są Polacy?
Przyszłość Rosji i Niemiec by nie denerwowały ich podziały terytorialne?
Artykuł 87 – Rada decyduje jakie terytoria odbierze państwom centralnym na rzecz Polski. Problemy z Galicją, a konkretnie z Galicją Wschodnią, bo: tam Polacy względy historyczne więc dla nas, ale tam 2/3 Ukraińców więc oni chcą te tereny i niepodległości, i w końcu Rosja i „biała” i „czerwona”: wcielić Ukraińców do Rosji i wtedy będziemy mieli Galiscję Wschodnią bo by rządzili nimi z Moskwy.
Najgorzej było z granicami na dawnych terenach rosyjskich. Przed I rozbiorem Polska obejmowała Łotwę, Litwę Ukrainę, aż po Dniepr, ale Polska etniczna była o setki kilometrów na zachód a w środku była mozaika wieloetniczna. Rada musiała uważać w dysponowaniu tych ziem bo mogła potem Rosję zdenerwować. Taką postawę reprezentowała Konferencja Polityczna – nieoficjalna reprezentacja Rosjan niebolszewików. Na czele z Sazonowem i w składzie: socjalista Borys Sawinkow, były premier książe Lwow, i były członek gabinetu Makłakow. Uznawali oni polską niepodległość, ale twardo opowiadali się za koncepcją „jednej i niepodzielnej Rosji”, czyli że granice zachodnie tak jak po rozbiorze z 1795 roku, domagali się także Galicji Wschodniej. Mówili, że nowy rząd jaki nastąpi także nie zaakceptuje podziałów Rosji. Ale nie wiedziano wtedy jaki to będzie rząd, bolszewicy w samym roku 1918 i 1919 ciągle musieli walczyć z Kołczakiem na Syberii, Denikinem na południu i Judeniczem w rejonach nadbałtyckich. Gdyby bolszewicy zostali pokonani Rosja mogłaby się stać czynnikime stabilizacyjnym w Europie przed niemieckim imperializmem, taką zaporą. Ale gdyby przegrali to wtedy silna Polska mogłaby oddzielać resztę Europy od bolszewików. Więc to był dylemat.
29 stycznia Dmowski określił na konferencji stanowisko Polski, a potem w memoriałach z 28 lutego i 3 marca.:
Formalna więź pomiędzy historyczną, a odrodzoną Polską.
Sprzymierzeni powinni wziąć granicę Polska z roku 1772 i ją „skorygować”
Zasadę Polski etnicznej należy odrzucić (bo wynaradawianie, wpływ ekonomii, kultura, religia itp.) – taki podział jest niemożliwy, bo wszystko jest tak wymieszane.
Rada Najwyższa zgodnie uznała, że nie da się na wschodzie podziałów etnicznych na granicy zrobić. Więc powołano Komisję ds. Polskich z dniem 12 lutego 1919 roku, na czele z francuskim ambasadorem w Niemczech Julesem Cambonem. I potwierdziła ta Komisja, że taki podział na wschodzie jest niemożliwy.
Na konferencji Wersalskiej dominowały trzy osobistości:
Georges F. Clemenceau – „Ojciec zwycięstwa”, premier Francji, 80letni wówczas, bezwzględny, nazywano go „le tire”; koncentrował swoją politykę na maksymalnym zapewnieniu bezpieczeństwa Francji. Jego koncepcja określana przez Lloyd Georga jako „koncepcja militarystyczna” starał się ciągle osłabić i ekonomicznie i ogólnie Niemcy obawiając się rewanżyzmu z ich strony. I tak opowiadał się za jak największymi kontrybucjami, rozbrojeniem i terytorialnym wcieleniem Zagłębia Saary do Francji i utworzenia niezależnego państwa – Zagłębia Ruhry. Chciał też mieć sojuszników na wschodzie, którzy byliby na tyle silni że mogliby na wespół z Francją utrzymać Rzeszę w szachu. Uważał, że Polska, Jugosławia, Czechosłowacja i Rumunia zastąpią Rosję w obronie przed niemieckim imperializmem. I ciągle wspierał Polskę że dla nas ziemie itp. I Polacy o tym wiedzieli np. Dmowski powiedział że wszystko co na zachodzie z granicami to zawdzięczamy Francuzom. Poglądy jego były różne od poglądów Komisji ds. Polskich. W marcu zlecła ona przekazanie Polsce cześci Prus Zachodnich, pewnych okręgów Prus Wschodnich i niemal całego Górnego Śląska, Poznańskiego i Gdańska, Komisja sprzeciwiła się natomiast przyłącznia okręgu Olsztyna i Kwidzynia w Prusach Wschodnich, tak jak życzył sobie Lloyd George zrobiono tam plebiscyty.
Thomas Woodrow Wilson – prezydent USA, który cieszył się wielkim prestiżem, gdyż narodom dawał nadzieję na wyrwanie się spod obcego panowania. Kluczem do pokoju według Wilsona spoczywał w Lidze Narodów, sam chciał by USA do Ligii Narodów weszła. Jego poglądy opowiadały się za Polską etniczną. Wiedział, że Celemnceau chce tylko osłabić Niemcy by Francja stała się silna i w ten sposób odda Polsce tereny do których ona de facto nie ma prawa. Będąc zwolennikiem Ligi Narodów odnosił się sceptycznie do historycznych, kulturalnych i terytorialnych argumentów Polaków i był przeciwko plebiscytom. Czuł natomiast sympatię do Polaków, sądził że rozbiory to zbrodnia i nasze odrodzenie to triumf sprawiedliwości to samo jego powiernik pułkownik House i czołowy ekspert do spraw Europy środkowowschodniej Robert H. lord podzielali sympatię do Polski. Lloyd George nazwał ich „propolskimi fanatykami”.
David Lloyd George – premier Wielkiej Brytanii, który na konferencji stale występował przeciwko Polakom. Odnosił się ze sceptyzmem do samostanowienie odnośnie małych narodów i mówił że nierozsądnie jest tworzyć nowe państwa w Europie Środkowowschodniej. Chciał Polski jak najbardziej jednonarodowej, bo gdyby np. Białorusini, Niemcy i Rosjanie byli w mozaice etnicznej w granicach polskich mogłoby dojść do porozumienia niemiecko-rosyjskiego, co skutkować mogłoby w kolejnym rozbiorze Polski. Sprzeciwił się by Ukraińcy i Białorusini weszli oraz by uszczuplać posiadłości Niemiec i Rosji. Opowiadał się za plebiscytami. Bał się że Polska by była satelitą Francji w Europie Środkowowschodniej i wtedy nie było by teorii Równowagi Sił. Więc siłą rzeczy czasem opowiadał się za przywilejami dla Niemiec i Rosji co oczywiście denerwowało inne państwa. Ponadto był uprzedzony co do Polaków (relacja Harolda Nicolsona).
Różnice w polityce pomiędzy Anglią a Francją odnośnie Polski wyznaczały dwa aspekty. Jednym była Rosja, a drugim bezpieczeństwo narodowe. Francja mówiła że Anglia ma maksimum bezpieczeństwa bo Niemcy nie mają żadnej floty, a Francja nadal jest zagrożona. Pokładał niewielkie nadzieję Celemenceau w Lidze Narodów jako tej organizacji która zablokuje wojny, ale wiedział że bolszewicy u władzy w Rosji = kres współpracy Rosji z Francją to już będzie inny sojusznik niż do tej pory. Więc chciał silnej Polski jako blokady i przed Rosją i przed Niemcami. Ale był ostrożny jeśli chodzi o wschodnie granice. Wrogo nastawiony był do bolszewików i chciał przeciw nim nawet wysłać militarną ekspedycję która by ich zdławiła jednakże to się nie udało i łudził się e bolszewicy prędzej czy później sami odpadną. Był zwolennikiem etnicznej Polski w granicach pozostających dotąd pod panowaniem rosyjskim.
Lloyd George natomiast chciał handlować z Rosją, a jak handlować to w Rosji potrzebna jest stabilizacja a nie ciągłe wrzenia i awantury. Nie lubił bolszewików ale kiedy zdał sobie sprawę, że „biali” nie mają szans na zdobycie władzy zaczął z bolszewikami współpracować. I tak w styczniu 1919 roku sprzeciwił się polityce Clemenceau jeśli chodzi o kordon sanitarny wobec bolszewików jeszcze w maju kiedy „biali” odnieśli kilka sukcesów zmienił zdanie ale pod koniec roku wstrzymał całkowitą pomoc dla „białych” i z jednej strony lansował koncepcję „drutu kolczastego” z drugiej stosunków handlowych z nowym reżimem (gdzie były tanie surowce). „Gdy zostanie ustanowiony handel z Rosją, komunizm padnie” – mówił w styczniu 1920 roku. Więc musiał być kompromis.
I tak:
Dla Polski Poznańskie tzw. Korytarz, który zapewniał dostęp do morza i oddzielał Prusy Wschodnie od Niemiec właściwych. W dwóch okręgach Prus Wschodnich miały się odbyć plebiscyty: Olsztyńskiem i Kwidzyńskiem. I plebiscyt o Górnym Śląsku. Gdańsk Wolnym Miastem pod protektoratem Ligii Narodów i włączono go w polski system celny. Polska mogła nieograniczenie korzystać z zatoki i politycznie reprezentować miasto w sprawach międzynarodowych. To wielki kompromis (Lloyd George bardzo oponował przeciwko bezwarunkowemu oddaniu Polsce Gdańska). Rada najwyższa nakazała Polakom, Czechosłowakom, Rumunom, Jugosłowianom, Bułgarom, Turkom, Grekom i Węgrom podpisania konwencji o ochronie narodowej i religijnej mniejszości. Członkowie mogli wysyłać skargi do Ligi Narodów odnośnie krzywd – oczywiście to nie było pozytywnie przyjęte przed kraje podpisujące (ograniczała ich suwerenność).
Krytykowano te postanowienia np. to że Polsce oddano dostęp do Bałtyku przy jednoczesnej odmowie kontroli nad Ujściem Wisły co spowodowało ku niezadowoleniu Gdańska, że Polacy zaczęli budować nowy port w Gdyni. A same plebiscyty to już całkowita klęska. Plebiscyt w Prusach Wschodnich z 11 lipca 1920 roku kiedy Armia Czerwona była pod Warszawą a sytuacja Polski była zagrożona każdy głosował za Niemcami. Plebiscyt na Górnym Śląsku z 20 marca 1921 roku wynik to 60% za Niemcami. Podzielono to według linii etnicznych wcześniej dzieląc na powiaty, co nie do końca zadowoliło Lloyda Georga który chciał żeby wszystkie te tereny poszły do Niemiec. Niemcy źli na Polskę, że podzielono tereny których od stuleci nie dzielono, a Polacy na Niemców ze względy na wywieranie presji podczas kampanii wyborczej. Jeśli chodzi o wschód to Rada Najwyższa nic do niego nie miała i postanowiła się nie wtrącać, chyba że potem coś powie ale to czas bliżej nie określony. Czyli Polska i Rosja miały to rozstrzygnąć samo: wojna i dyplomacja.
Piotr Łossowski: Działalność delegacji polskiej na konferencji pokojowej w Paryżu.
Zdawano sobie sprawę w Warszawie że ta konferencja jest bardzo ważna toteż robiono dokładnie starania by jak najlepiej Polska na niej wypadła. Dyplomaci z MSZ i Komitetu Narodowego Polski byli odpowiedzialni za sprawę Polski na konferencji. W Polsce niestety ścierały się dwa odrębne ośrodki działalności dyplomatycznej. KNP był traktowany lepiej bo uznawany był przez Entente za oficjalną organizację polską, a przez Francję nawet za rząd de facto. KNP wysłało Stanisława Grabskiego do Warszawy by porozmawiał z Piłsudskim, w trakcie tych rozmów uwidoczniło się wiele wspólnych aspektów, czego dowodem jest list Piłsudskiego do Dmowskiego z 21 grudnia 1918 roku w którym Marszałek wyraża chęć porozumienia i współpracy. Gdy Paderewski wrócił z Ameryki do Paryża powiedział KNP ze chce jechać do Polski by tam utworzyć kompromisowy rząd koalicyjny, co KNP ucieszyło. I Paderewski pojechał do Polski w grudniu 1918 roku. Zaś w styczniu 1919 roku Piłsudskie wysłał swoją delegację do Paryża gdzie długo starano się porozumieć z KNP, ale utworzenie przez Naczelnika 16 stycznia 1919 rządu na czele z Paderewskim (był też MSZ) sprawiło że wypracowano kompromis – polska delegacja na konferencję w Paryżu była przygotowana.
Następnie Ententa uznała delegację Polską: USA – styczeń 1919, Francja Anglia Włochy - 24-27 lutego 1919r. Również wtedy przekształcono placówki polskiej misji KNP w Rzymie Londynie i Paryżu na dyplomatyczne placówki suwerennego państwa polskiego. Polska delegacja była jedną z 27 delegacji Państw Sprzymierzonych i Stowarzyszonych o „ograniczonych interesach”, czyli decydowala tylko w swoich sprawach nie mogła wypowiadać się na inne tematy. Wybitne osobistości w delegacji: Roman Dmowski i Ignacy Paderewski (na początku zastępował go Kazimierz Dłuski), Stanisław Grabski (sprawy finansowe i gospodarcze), Stanisław Kutrzeba (prof. Z UJ sprawy prawne), Zygmunt Chamc i Kazimierz Olszowski(sprawy odszkodowań), Andrzej Wierzbicki i Artur Benis (sprawy handlowe i gospodarcze). Przy delegacji działało Biuro Prac Kongresowych na czele z Franciszkiem Pułaskim jego zadaniem było przygotowanie wydawnictw uzasadniających polskie roszczenia terytorialne, w istocie to była działalność propagandowa. Ciałem doradczym przy delegacji była Narada Delegacyjna na czele z Dmowskim, a potem Grabskim: przyjmowała sprawozdania członków delegacji i podejmowała decyzję odnośnie spraw bieżących na konferencji. W kwietniu utworzono Małą Naradę (obradowała codziennie).
Paderewski chciał likwidacji KNP i ten 15 kwietnia się rozwiązał. Paderewski chcąc podporządkować sobie DMOWSKIEGO zaproponował mu posadę posła polskiego w Paryżu, ale ten stanowczo odmówił. Paderewski też miał spięcia z Grabskim, ten nawet ogłosił swą dymisję, że Paderewski działa zbyt arbitralnie i nie stawia się na spotkaniach w delegacji, i to poskutkowało bo 5 maja przyjęto nowy regulamin prac delegacji, a Grabski cofnął swoją dymisję.
Na zewnątrz delegacja działala zgodnie najbardziej przychylni Polsce byli Francuzi i Komisja ds. polskich na czele z Julesem Cambonem. Ale negatywnie do Polski – Anglicy, obojętnie – Włosi i Japończycy, chwiejnie natomiast Amerykanie. 29 stycznia 1919 roku na posiedzenie Rady Najwyższej zaproszony został Dmowski. Ogłosił sytuację Polski mówił by powstrzymać Niemców bo jest niebezpiecznie w Wlkp i mówił że Ukraińcy w Galicji są niebezpieczni. Czyli walka na dwóch frontach, a nie mamy żadnej broni ani nic. Mówił o tym by Polska miała dostęp do morza przez oddzielenie okręgu królewieckiego od Niemiec i za podstawę roszczeń terytorialnych Polski to granice sprzed 1772r. Potem 25 lutego Dmowski w piśmie do Cambona żądał na zachodzie Śląska Cieszyńskiego i Górnego, całych Prus Zachodnich i pasa żeby zabezpieczyć Gdańsk, na wschodzie: Galicji Wschodniej, części Wołynia, większej części guberni mińskiej, guberni wileńskiej i części witebskiej. Włączenie do Polski Litwy i połączenia „unią realną” ogólnie: 481 tys km2 z 36,8 mln osób. Potem noty do Cambona z 28 lutego (granice zachodnie) i 3 marca (granice wschodnie) – tam precyzyjnie określił przebieg granic. Komisja uwzględniła te wnioski Dmowskiego i 12 marca wysunęła własny projekt granicy polsko-niemieckiej (oparty na tych dokumentach), a w nim: cały Górny Śląsk i znaczna czesć Opolskiego, WLKP, i Pom Gdańskie dla Polski, a o południowej części Prus Wschodnich decydować miał plebiscyt. To najlepszy projekt granic ze strony Komisji, potem będzie tylko gorzej i gorzej i będziemy musieli bronić tego co w tym dokumencie z 12 marca. 19 marca zaczęto o tym projekcie obradować. Lloyd George wystąpił przeciw, zauważył że po takim podziale około 2000 Niemców będzie w polskich granicach co mogło być dla nas niebezpieczne, oraz że należy wysłuchac Niemców czy się zgodzą na taki układ. 22 marca znów Rada Najwyższa o tym mówiła i Lloyd George znów że trzeba to przemyśleć, poparł go Wilson i decyzja była taka, że należało to odroczyć. Polacy nie dostrzegli że Lloyd George jest problemem i Paderewski pisał że wszystko z granicami jest w porządku nawet po pierwszym ataku brytyjskiego premiera. Anglia patrzyła na Polskę poprzez pryzmat swoich stosunków z Niemcami i Rosją. Lloyd George wrogo nastawiony do Polaków. Zaczął od tego by nie dawać nam Gdańska i 27 marca wysunął propozycję żebu Gdańsk był Wolnym Miastem. I 1 kwietnia z 4 możliwości Lloyd George wybrał najgorszą: Komisarz Ligii Narodów, Wolny Gdańsk i Kwidzyń i okolice zostają w Prusach Wschodnich. Wilson za, Orlando milczał, Clemenceau trochę oponował, w ostateczności 3 kwietnia – porozumienie – Gdańsk Wolnym Miastem. Szok w Polsce, lecz delegacja była bezsilna. W tym czasie do Paryża przybył Paderewski i od razu interweniował w sprawie Gdańska, 9 kwietnia wygłosił przemowę że jak tlen nam potrzebny Gdańsk itp. Każdy go słuchał, zadawal pytania ale i tak wcześniej już ustalono a to wszystko wyglądało śmiesznie. I 22 kwietnia Wilson zaproponował ostateczna wersję odnośnie Gdańska. Niemcy byli źli odnośnie Gdańska i to że Polska ma Górny Śląsk, co dało bodziec dla Lloyda Georga i 2 czerwca powiedział że ten traktat jest „pełen obaw” i wysunął propozycję plebiscytu na Górnym Śląsku, szachował Clemenceau że jak było o Saarę dla Francji to on był za. I już 3 czerwca namówił Lloyd George Wilsona i przyjął się projekt plebiscytu na Górnym Ślasku. Ani noty polskie „Uwagi” ani prośby i groźby nawet Paderewskiego nic nie dały – byliśmy bardzo bezsilni. Walczyła Polska tez o pieniądze i tak 27 stycznia 1919 wystosowalismy memoriał mówiący o stratach w Polsce w czasie wojny i listę najpilniejszych potrzeb i środków do zakupu. I Polska właśnie uważała za logiczne że dostanie odszkodowanie za rabunkową okupację niemiecką i austriacką toteż wysunęła wniosek do Komisji Odszkodowań Konferencji Pokojowej. Straty nasze szacowano na 73 mld franków. I chcieliśmy też uczestniczyć w podziale pierwszej raty którą płacić Niemcy będą (nota z 19 kwietnia 1919), ale wszystko potoczyło się zupełnie na odwrót. Komisja Odszkodowań stwierdziła że nie należy nam się odszkodowanie, gdyż nasz obszar był częścią państw nieprzyjacielskich. A Anglia nam kazała nawet płacić kontrybucję, ale Wilson mówił że nie, ale Lloyd George pozostawał na to głuchy i 19 maja powiedział że 2/3 Polaków straty dla Anglików robiła i domagał się za to reparacji. Francja niby nas broni ale nie była wcale lepsza od Anglii gdyż cześć długów carskiej Rosji kazała nam spłacać i wyszedł nam rachunek 2,5 mld marek niemieckich.
Paryż – stolica europejskich spotkań areny międzynarodowej. I Polacy też nawiązywali różne kontakty np. Leon Wasilewski działający z ramienia Piłsudskiego rozmawiał z Finami, Estończykami, Łotyszami Ukraińcami i te kontakty potem utrzymywano. Ale Żydzi przeciwko Polsce w Paryżu, że są prześladowani w Polsce, Dmowski nie mógł sobie z tym poradzić, sam miał etykietę antysemity i wtedy działać zaczął liberał adwokat Stanisław Patek był w masonerii miał dostęp do Clemenceau i rozmawiał z Zydami i udało się nawiązać z nimi przychylniejsze stosunki. Paderewski też wraz z posłem Hermanem Liebermanem spotkał się z amerykańskimi Żydami i mówili że on jest tolerancyjny.
Też problem z „białymi” emigrantami rosyjskimi którzy utworzyli Rosyjską Radę Polityczną (odgrywała rolę przedstawicielstwa Rosji na konferencji). Były z nimi spory głównie o wschodnia granice. Rosjanie zgadzali się na granice byłego Królestwa Polski zubożonego o Chełmszczyznę. Wiosną 1919 roku biali wygrywali więc nawet na Komisję Cambona chcieli naciskać. Litwa i Ukraina też naciskały, ale Polska sukcesywnie blokowała im dostęp na wokandę Rady Najwyższej. I 25 czerwca 1919 roku Rada najwyższa pozwoliła Polsce działać wojennie aż po rzekę Zbrucz co się równało ze zgodą na zajęcie całej Galicji Wschodniej. Z Czechosłowacją też problem nie respektowali podziału Sląska Cieszyńskiego a Benesz był sprawnym dyplomatą. Problem z Niemcami, nie podpisali bowiem Traktatu Pokojowego, i koncentrowali na zachodzie prawie 350 tys zołnierzy mieli już konkretne plany napaści i zajęcia Poznańskiego a dalej napad na Warszawę i na Wschodzie chcieli utworzyć niezależne państwo niemieckie „Oststaat” i ono miało wziąć odpowiedzialność za agresję na Polskę. Więc Polska działała: Foch miał objąć dowództwo nad polską armią (14 czerwca 1919), podjęto starania o porozumienie z Czechosłowacją przeciwko Niemcom, lecz Czechosłowacja odmówiła i pozostała neutralna. Więc tylko mówiliśmy Radzie Najwyższej o kłopotach z Niemcami, pomógł nam Clemenceau. Nasilała się sytuacja z Niemcami i zaczęła się uspokajać gdy podpisali Traktat Pokojowy. 14 czerwca zaproszono Dmowskiego i Paderewskiego na posiedzenie Rady najwyższej tam poinformowano ich o ostatecznej decyzji przeprowadzenia plebiscytu na Górnym Śląsku, Paderewski jeszcze raz że to cios, ale nic się nie zmieniło. No i był jeszcze Traktat o ochronie mniejszości narodowych który dopiero z końcem maja przedstawiono i wzbudził on oburzenie i 15 czerwca Polska wystosowała memorandum, że rozbiory były przez to że za bardzo chroniliśmy mniejszości i że to ogranicza suwerenność i to że Niemcy nie muszą tego przestrzegać my tak, i znów każdy to z Rady przeczytał przytaknął ale i tak bez zmian bo mówili że za późno – 19.06. 24 czerwca Clemenceau dał nam ostateczną wersję Traktatu mniejszościowego i 26 czerwca Paderewski zwrócił się pisemnie do Clemenceau, a 27 czerwca stawił się na posiedzeniu osobiście i żądał: wzajemności z Niemcami w tym traktacie i zmiany uzywania języka żydowskiego w szkole, co do 1szego roszczenia przyznano rację ale za późno na zmiany. I nic już nie wskórał ale należało Traktat mniejszościowy podpisać bo wtedy Traktat Pokojowy był respektowany.
Ogólnie to ciężka próba dla Polaków ta cała konferencja, ale działali jak mogli, nabyli doświadczenia już nie popełniali tych samych błędów potem, nawiązaliśmy niezłe kontakty, ale niestety Lloyd George był przeciwnikiem zbyt mocnym i szachował Francję. Ogólnie 28 czerwca 1919 ten cały traktat był dla nas niekorzystny nie osiągnęliśmy z Niemcami tego co chcieliśmy. Górny Śląsk, Gdańsk przepadł, wąski pas morza, i te reparacje które musieliśmy zapłacić. Ale traktat ten dał nam pozycje w Europie jako państwo niepodległe, przekreślił groźbę wojny z Niemcami. Mówiono że „Polska jest dziecięciem Traktatu Wersalskiego” w literaturze obcej. Ale tak naprawdę to przecież wcześniej już sami zdobyliśmy niepodległość, wysiłkiem samych Polaków. Traktat stwierdził tylko istniejący w zasadnie stan faktyczny.