7. Argumenty za i przeciw w przystąpieniu Rzeczpospolitej do strefy Euro.
Na wstępie warto nadmienić, iż wedle stanowiska Donalda Tuska na grudniowym szczycie UE decyzja co do przyjęcia wspólnej waluty jaką jest Euro dawno już zapadła. Argumentuje to przede wszystkim faktem, iż osiem lat temu obywatele głosując w referendum akcesyjnym dot. Przystąpienia do Unii Europejskiej głosowali także za przystąpieniem do Unii gospodarczo-walutowej. Z punktu widzenia premiera więc, przeprowadzanie kolejnego referendum jest niepotrzebne.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że prezydent jest za tym, byśmy decyzję o ewentualnym przystąpieniu do strefy euro podjęli w 2015 roku, już po wyborach prezydenckich i parlamentarnych. Zamierza konsultować się zarówno z rządem, jak i opozycją.
Obecnie liczni ekonomiści uważają, że jeśli Polska miałaby przystąpić do strefy euro to najwcześniej to może nastąpić albo w 2017 albo 2018 r.
Gospodarczo korzystamy na tym, że nie jesteśmy w strefie euro, politycznie tracimy, uważa z kolei doktor Agnieszka Łada z Instytutu Spraw Publicznych.
Za:
- nie trzeba ponosić kosztów związanych z wymianą walut
- zwiększenie handlu z krajami w strefie euro ( obniżenie kosztów transakcji)
- ta sama waluta
- tańsze kredyty, stopy procentowe w strefie euro są niższe niż w Polsce.
- Brak ryzyka związanego z wahania się kursu walutowego
- łatwiejszy przepływ pieniędzy, a tym samym większa atrakcyjność naszego kraju dla inwestorów zza granicy
Przeciw:
- wzrost cen (przykład Słowacji, Malty, Estonii, Słowenii)
- Brak płynnego kursu walutowego = brak możliwości wpływania na utrzymanie niskiej inflacji poprzez podnoszenie lub obniżanie stóp procentowych
- przynależność do strefy euro to także koszty ratowania euro bankrutów = znaczne obciążenie polskiego podatnika długami upadających banków strefy Euro
- ryzyko hiperinflacji związanej z utratą zaufania do wspólnej waluty co pozbawiłoby miliony osób ich oszczędności na skutek gwałtownej utraty wartości Euro. Sytuacja podobna to tej z początku lat 90-tych
- -Częstym argumentem przeciw euro, jest przytaczanie krajów które nie chcą wspólnej waluty. Np. Wielka Brytania, Szwajcaria,