Konieczność dokonywania wyboru między działaniem ściśle określonym przepisom, a działaniem skutecznym. Dylemat wynikający z wyraźnego i odczuwalnego braku spójności między przepisami a praktyką pracy socjalnej. F. Reamer opisując dylematy etyczne wiąże je z obszarami działania pracy socjalnej. 1. Związane z praktyką bezpośrednią ( obsługa klienta i jego rodziny) 2. Związek z polityką społeczną i programem pomocy społecznej. 3. Związek ze stosunkami z przedstawicielami własnej profesji. 4. Związek z konfliktem między wartościami osobistymi a zawodowymi. 5. Związek z przedstawieniem profesji pracy socjalnej innym profesjom.
Dylematy pracy socjalnej można rozwiązać na kilka sposobów: pozostają w zgodzie z własnym sumieniem, dostosowują się do przepisów pozostając w konflikcie z samym sobą, próbują częściowo dostosować system własnych wartości do przepisów oraz nagiąć przepisy do własnego sumienia.
Pracownicy socjalni w swojej codziennej pracy uwikłani są w sytuację, którą bardzo trafnie
scharakteryzowała Kazimiera Wódz.
„Nawet najlepiej przygotowani do swojego zawodu profesjonalni pracownicy socjalni nie
działają w społecznej próżni, są zatrudniani w konkretnych instytucjach publicznych
lub coraz częściej organizacjach prywatnych. W swojej codziennej pracy konfrontowani są
z wieloma konfliktowymi oczekiwaniami ich pracodawców i klientów. Ci pierwsi oczekują
od nich przede wszystkim znajomości i przestrzegania przepisów prawa, lojalności wobec
pracodawcy i przełożonych, skrupulatnego wykonywania swoich obowiązków.
Ci drudzy przychodzą ze swymi cierpieniami, bólem niezaspokojonymi potrzebami, często
zrozpaczeni i zdesperowani. Oczekują od pracownika socjalnego natychmiastowej
pomocy, tymczasem on spętany przepisami i procedurami – nie jest w stanie tej pomocy im
udzielić lub każe cierpliwie czekać na podjęcie decyzji. Konfrontacja tych dwu perspektyw –
profesjonalnej, wynikającej z respektowania wymagań własnej profesji, oraz
biurokratycznej, wynikającej z pozycji zajmowanej w strukturze organizacyjnej instytucji
pomocy społecznej jest jednym z najpoważniejszych wyzwań, przed którymi stają na co dzień
pracownicy socjalni, zwłaszcza ci, którzy identyfikują się ze swym zawodem. Niestety nie
wszyscy ich przełożeni mają świadomość, że bycie dobrym urzędnikiem i perfekcyjna
znajomość przepisów prawa nie wystarczą, by być profesjonalnym pracownikiem socjalnym”.
Do dylematu profesjonalizmu wg mnie można zaliczyć nienormowany czas pracy. Zgodnie z art. 128 KP, czas pracy oznacza czas, w którym pracownik pozostaje w dyspozycji pracodawcy w zakładzie pracy lub innym miejscu wyznaczonym do wykonywania pracy. Czas pracy oznacza, więc nie czas efektywnego świadczenia pracy, ale czas pozostawania do dyspozycji pracodawcy. Jak już wiemy, pracownik socjalny często nie ma określonych ram czasowych wykonywania pracy, a gdy już takie są to nie zawsze są one przestrzegane. Pracownik socjalny ma problem, bo nie może równo o 16 powiedzieć klientowi „Do widzenia” tylko postarać zakończyć jakiś etap rozwiązania jego problemu. Często to koliduje z życiem osobistym pracownika socjalnego. Przytłaczające jest również to, że mimo że nie jest już w pracy wiele jej czeka na niego w domu – wszelkiego rodzaju roboty papierkowej. Wiele czasu , który teoretycznie jest wolny zabierają takiego typu czynności jak: konieczność powrotu do ośrodka po przeprowadzeniu wywiadów, noszenia i odbierania dokumentacji w oddzielnym miejscu, starania się o podpis przełożonego na każdym dokumencie, nadmierne obciążenie pracą urzędniczą i biurową gromadzenie dokumentacji, kopiowanie, wpisywanie do systemu oraz zbyt duża liczba przydzielanych spraw.