O MURZYNACH
- Jak nazywaliby się Flinstonowie gdyby byli czarni?
- Czarnuchy.
**********
- Słyszeliście o murzynie który jadł czekoladę? Tak mu smakowała, że zjadł ją aż do łokcia.
**********
W Mozambiku został zjedzony francuski ambasador. Francja oczywiście wystosowała notę protestacyjną.
- No tak wyszło, nic nie poradzimy, nie cofnie się... - brzmiała odpowiedź - w rewanżu zjedzcie naszego!
**********
Małżeństwo świętuje piątą rocznicę ślubu:
- Muszę ci kochanie coś wyznać - mówi mąż - jestem daltonistą.
- I ja chciałabym coś wyznać - mówi żona - nie jestem z Rzeszowa, jestem z Mozambiku...
**********
RPA. Lata Apartheidu. Przyjezdny biały rozpytuje się tutejszych:
- Słyszałem, że u was można czarnego zabić, pobić, i nic mi się nie stanie, to prawda??
Tutejszy biały daje mu pistolet i mówi:
- Pewnie, pójdź do miasta i zastrzel murzyna, jakiego chcesz i nic ci się nie stanie.
Gdy poszedł do miasta i zobaczył lektykę niesioną przez czterech Murzynów, w której siedział biały. Przyjezdny wycelował w jednego z Murzynów, i strzelił. Tamten upadł martwy, cała lektyka się wywróciła. Wyczołgał się z niej zdenerwowany biały i krzyknął:
- Kur..., znowu guma poszła!!!
**********
Do komisariatu w Chicago przychodzi murzyn i mówi:
- Ukradziono mi rower.
- Czy miał dzwonek?
- Nie.
- A światełko odblaskowe?
- Też nie.
- W takim razie płacisz mandat, czarnuchu!
**********
Murzyn kupił czarny samochód, wraca do domu, żona pyta:
- Kupiłeś?
- Tak.
- W jakim kolorze?
- Cielistym...
**********
- Kto pierwszy spadnie z 10 piętra czarnuch czy latynos?
- Latynos! Ponieważ czarnuch zatrzyma się między 5 i 6 piętrem, aby napisać na murze "mother fucker".
**********
Murzyn widzi psa liżącego sobie jajka i mówi do drugiego:
- Cool! Też bym tak chciał!
Tamten odpowiada:
- E, lepiej nie próbuj człowieku, bo cię ugryzie!
**********
Znalazł murzyn na pustyni butelkę z Dżinem, Dżin jak to Dżin, chce spełnić jego trzy życzenia. Murzyn mówi:
- Chcę być biały... chcę mieć dużo wody i chcę mieć... dużo dup!
No i Dżin zamienił go w sedes...
**********
- Jaki jest adres internetowy Olisadebe???
- www.@.com.pl
**********
Party przy basenie. Dwóch facetów, jeden biały drugi murzyn. Biały wkłada swojego do wody i mówi:
- Dokładnie 32,6 stopnia.
Po czym to samo robi murzyn:
- Dokładnie 2,70 głębokości.
**********
- Co murzyn ma białego?
- Właściciela.
**********
Do wioski murzyńskiej wpada lew. Wszyscy uciekają a na końcu biegnie kulawy. Lew goni tą całą zgraję. Wszyscy probują wejść na drzewa, oczywiście oprócz kulawego. Lew gania w te i we wte zdezorientowany, a tu nagle murzyni z drzewa krzyczą:
- Zeżryj kulawego, zeżryj kulawego!!!
Na to kulawy wkurzony, rzucił laskę i woła oburzony:
- Co kulawego?!! Co kulawego?!! Niech wpierdala kogo chce!!!
**********
Jak się mówi na to jak czarny robi to z białą?
- Wciskanie ciemnoty.
- A jak biały z czarną?
- Walenie w ciemno.
**********
Co jest całkowitą tragedią?
- Jedzie sobie autobus pełen murzynów i spada w przepaść.
- Acha, a co było w tym tą tragedią?
- Było jedno wolne miejsce.
**********
- Jak wygląda picie wódki po afrykańsku?
- Dwóch pije, trzecim zakaszają.
**********
Przychodzi murzyn do lekarza i skarży się na bóle nerek. Lekarz po zastanowieniu mówi:
- Proszę się rozebrać.
Murzyn się rozbiera.
- A teraz niech pan zrobi mostek.
Robi mostek.
- Proszę jeszcze raz ale teraz pod oknem.
Murzyn wykonuje polecenie.
- No tak, wszystko jasne!!!
- No i co mi jest?
- Nie wiem, ale ten hebanowy stolik będzie najlepiej wyglądał pod oknem.
**********
Rozmawiają sobie „dziewczynki”. Nagle jedna się chwali:
- A wiecie co? Miałam ostatnio Murzyna!
- No i co? Cały był taki czarny?
- No! Cały.
- No a tam, też był czarny?
- Też. Calusieńki czarny.
- No a sperma? Też czarna?
- Nie, biała. Ale w smaku taka jakby przypalona...
**********
Siedzi murzyn na kolokwium z fizyki. Temat: Czemu woda ścieka po powierzchni równi. Po chwili murzyn wstaje i mówi:
- Panie profesor! Ja tu już nic nie rozumieć, bo woda ścieka, pies ścieka, to co tu naprawdę ścieka?
**********
- Mamusiu! Daj cycusia - prosi mały Murzynek.
- Masz, ale nie odchodź za daleko.
**********
W wiosce urodziło się białe dziecko. Zdezorientowani rodzice poszli do szamana po wyjaśnienie tej niespotykanej historii. Szaman pyta ojca:
- A po murzyńsku chociaż to było?
- No pewnie, że po murzyńsku!
- Od tyłu?
- No pewnie, że od tyłu!
- A palec w dupie był?
- W mordę! Zapomniałem!
- No i tędy dostało się światło!
**********
- Co powstanie ze skrzyżowania murzyna z ośmiornicą?
- Nie wiem, ale będzie to zajebiste do zbierania bawełny!
**********
- Jakie jest najszybsze zwierzę na świecie?
- Ostatnia kura w Etiopii!
**********
W Moskwie Instytut kształcący przyszłych radzieckich dyplomatów. W trakcie nauki przychodzi kolej na kolokwium. Temat kolokwium: "Napisać odpowiedź na bezwarunkowe ultimatum małego afrykanskiego państwa". Po dwóch dniach egzaminator podsumowuje wyniki kolokwium:
- Hmm, merytorycznie poprawnie, forma również niezła, ale mam dwa zastrzeżenia: Po pierwsze, "nachuj" należy pisać osobno. Po drugie, "czarna jebana małpa" piszemy z wielkich liter... Panowie!!! Przeciez piszecie do króla!!
**********
Mąż wraca z delegacji. Cicho otwiera drzwi mieszkania. Z sypialni dobiega go szmer. Podchodzi na palcach, uchyla drzwi i widzi ogromnego murzyna wiercącego się na jego żonie. Wściekły rozejrzał się za ciężkim przedmiotem. Łapie oburącz krzesło i z całej siły uderza w gołe, czarne dupsko murzyna.
W tym momencie rozradowana żona krzyczy:
- O.K.! Wlazł!!!
**********
Do sklepu wchodzi dwóch murzynów i mulat, a sprzedawca pyta:
- Słucham najjaśniejszego pana?
**********
Murzyn modli się do Boga:
- Dlaczego dałeś mi czarną skórę, Boże?
- Abyś podczas polowania w dżungli był niewidoczny - odzywa się głos z nieba - i aby nie spaliło cię afrykańskie słońce.
- A czemu mam takie kręcone włosy?
- Aby ścięte krótko przylegały do skóry głowy i nie mogły zaplątać się w zarośla, gdy biegniesz przez sawannę.
- Rozumiem -odpowiada Murzyn. - Ale może jeszcze mi powiesz, dlaczego urodziłem się w Chicago?
**********
Co powiedział Bóg po stworzeniu pierwszego murzyna?
- O cholera! Trochę go przypaliłem.
**********
W pociągu siedzi Polak i Murzyn. Polak przygląda się Murzynowi, bo nigdy wcześniej nie widział Murzyna. Chciał się dowiedzieć, skąd ten Murzyn jest i pyta:
- Bangladesz?
Murzyn nic. To Polak znów:
- Bangladesz?
Murzyn wstał, otworzył okno, wyciągnął rekę i powiedział:
- Nie bangla.
**********
Murzyn, Hindus i Żyd podróżowali samochodem po Ameryce. W środku nocy i prerii mieli awarię. Po ciemku ciężko coś nareperować postanowili więc, poszukać miejsca na nocleg. Szczęściem tuż obok znajdowała się farma, z bardzo życzliwym gospodarzem, który powiedział do niespodziewanych gości:
- Mam w pokoju gościnnym tylko dwa łóżka, tak wiec jeden z was będzie musiał się przespać w chlewiku.
Żyd na to:
- Ja pół życia spędziłem w kibucu. Taki czysty chlewik to dla mnie nic nowego. Ja się tam prześpię.
Żyd poszedł do chlewa, Murzyn z Hindusem zajęli obydwa łóżka w pokoju. Po 15 minutach, pukanie do drzwi pokoju. Za drzwiami stoi Żyd i mówi:
- Niestety w chlewie jest świnia. Nie mogę tam spać, religia mi zabrania.
Na to Hindus:
- Ja żyłem w slumsach Bombaju. Mnie tam świnia nie przeszkadza. Ja będę spał w chlewie.
I tak zrobił. Ale po 15 minutach stał przed drzwiami i mówił do Żyda:
- Nic nie mówiłeś, że tam stoi także krowa. Ja nie mogę tam spać. Religia mi na to nie pozwala.
Tym razem zaoferował się Murzyn:
- Przecież ja jestem z Harlemu. Jak dla mnie spać ze świnią i krową to i tak luksus.
Murzyn poszedł więc do chlewa. Po chwili znowu pukanie do drzwi. Żyd z Hindusem biegną aby je otworzyć. Za drzwiami stoją świnia z krową.
**********
Afrykanerzy nie znają umiaru. Trzech losowo wybranych afrykanerów zapytano o znaczenie polskiego słowa umiar i żaden nie odpowiedział prawidłowo.
**********
Na kolejne igrzyska w starożytnym Rzymie, postanowiono przygotować jakiś nowy, zajebisty numer. Najlepsza wśród propozycji okazała się walka murzyna z lwem, przy założeniu, ze lew, po krótkiej walce, rozszarpuje murzyna ku uciesze zgromadzonej publiczności.... Wybrano więc odpowiedniego lwa i odpowiedniego murzyna, ale tuz przed walka organizatorzy zaczęli zastanawiać się, patrząc na murzyna, czy aby taki wielki umięśniony murzyn, nie da rady lwu.... Po krótkiej naradzie postanowiono zakopać go do pasa w ziemi, w celu obniżenia szans na wygrana. Lecz kiedy popatrzono, na do polowy wkopanego w ziemie murzyna, wydał im się jeszcze większy, wiec wkopano go w ziemie po szyje..... I tak rozpoczęła się walka. Tłum szalał z radości. Z klatki wypuszczono wielkiego wygłodzonego lwa, który kiedy tylko zobaczył głowę murzyna ruszył do ataku. Przerażony murzyn w ostatniej chwili przechylił głowę, lew potknął się, walnął łbem o bandę areny i legł nieprzytomny. A wtedy rozwścieczony lud zaczął krzyczeć:
- WALCZ UCZCIWIE CZARNUCHU!!!
**********
Wychodzi murzyn z 30-sto centymetrowym członkiem z jeziora i zauważa, że na plaży ludzie na niego wyczyszczają gały. Murzyn speszony odpowiada:
- Co? Każdemu może się skurczyć!!!
**********
- Dlaczego Murzyni śmierdzą?
- Żeby niewidomi też ich mogli nienawidzić.
**********
- Co murzyn ma białego?
- Murzyn ma białego słuchać!
**********
Mówi etiopczyk do etiopczyka:
- Chce mi się srać.
A drugi na to:
- Dobra k…a nie szpanuj!!!
**********
Mały Etiopczyk mówi do mamy:
- Mamo chcę kupę...
Mama:
- Czekaj... zaraz ci ukroję.