transktypcjaA

Kod osoby badanej: 1a

Data badania: 7.01.2013

Wykształcenie: wyższe/psycholog

Wiek osoby badanej:42 lata

Kod

Transkrypcji treść dialogu

1a000 S: Jakie były Pana/Pani oczekiwania rozpoczynając pracę?

1a001 A:Zupełnie inne niż teraz, wiedziałam na co się piszę, jednak 1a002 wierzyłam, że można pogodzić życie rodzinne z pracą na 1a003 pełnych obrotach.

1a004 Wierzyłam, że pomogę wszystkim klientom, którzy do mnie 1a005 przyjdą, że będę w stanie

1a006 każdemu dogodzić, zawsze być na miejscu, o każdej porze dnia 1a007 i nocy sprostać wymogą jaki stawia mi ten zawód. Sądziłam, że 1a008 będę miała własny, mały gabinet i będę w stanie w nim spełnić 1a009 wszystkie swoje oczekiwania względem sukcesów

1a010 zawodowych, a także będzie to dobry środek zasobów

1a011 finansowych.

1a012 P: Co chciała Pani osiągnąć w pracy?

1a012 A:Na pewno poczucie spełnienia i świadomość realizowania 1a013 założonych planów. Chciałam pokazać wszystkim, że to ja 1a014 jestem najlepsza i , że z każdym problemem sobie poradzę

1a015 <cisza>

1a016 życie jednak weryfikuje to wszystko. Świadomość tego, że 1a017 pomogę każdemu kto do mnie przyjdzie był bardzo

1a018 podbudowujący i dodający sił, kiedy bywało ciężko, bo na 1a019 początku, aby wyrobić sobie opinie pracowałam w kilku

1a020 miejscach.

1a021 <cisza>

1a022 tak, spełnienie i satysfakcję, to chciałam osiągnąć, było to na 1a023 pewno o wiele ważniejsze, niż pieniądze, bo nawet po

1a024 studiach przez pewien czas finansowo pomagali mi rodzice, 1a025 którzy chcieli, abym zaszła tak daleko jak tylko chcę.

1a026 S:Z jakich przyjemności zrezygnował Pani na poczet pracy?

1a027 A:Ojej, nie wiem czy zdołam wszystkie wymienić. Teraz wydaje 1a028 mi się, że za dużo przekładałam na pracę. Był moment w 1a029 moim życiu, kiedy wybiegając z domu lekko po 5, podrzucałam 1a030 córkę do mamy, która odprowadzała ją do przedszkola,

1a031 odbierała, karmiła. Właściwie to rozwodu- szóstego roku życia 1a032 córki była wychowywana przez babcie. I z małżeństwa też 1a033 zrezygnowałam na koszt pracy, jakkolwiek potwornie to

1a034 brzmi. Nie, to nie było świadome. Po prostu chciałam mieć 1a035 wszystko, wychowaną córkę, dużo pieniędzy i szczęśliwą

1a036 rodzinę. A tak się nie da. Na początku były mąż patrzył na to,

1a037o wyprawiam z przymrużeniem oka, chyba miał nadzieję, że to 1a038 przejściowe. A potem było już tylko gorzej. Raz nawet zdarzyło 1a039 mi się zapomnieć o jego urodzinach. Zabolało go to strasznie, 1a040 bo od długiego czasu planował ten wieczór tylko dla nas, ja 1a041 wróciłam do domu lekko przed północą, a o piątej najpóźniej 1a048musiałam wstać, żeby ze wszystkim zdążyć, a ponieważ jestem 1a049 perfekcjonistką, nie położyłam się w ogóle tylko od razu

1a050 usiadłam do pracy. Tak właśnie wyglądał urodzinowy wieczór 1a051 mojego męża. Z dużą ilością znajomych również straciłam 1a052 kontakt, nie przez kłótnie, po prostu się rozpadł, ja wiecznie 1a053 zabiegana, nie miałam czasu na luźne spotkania. Wolałam w 1a054 tym czasie , choćby chwilę pospać. Nie spędzałam też czasu z 1a055 rodziną. Po ślubie z mężem snuliśmy plany o wspólnej

1a056 rodzinie, wspólnych wyjazdach, weekendach, świętach.

1a057 Niestety mało z tego udało się zrealizować. O! Czas dla siebie, 1a058 to tez sobie zabrałam. Jeszcze na studiach raz w tygodniu 1a059 pozwalałam sobie na takie Spa- długa kąpiel, olejki, książka, 1a060 świece, czasami wino. Później było mi właściwie wszystko 1a061 jedno w czym wychodzę z domu, byleby było schludne i czyste 1a062 oczywiście, ale zdarzało mi się na przykład przez trzy dni

1a063 chodzić w tych samych rzeczach.

1a064 S: Jak często spotyka się Pani ze znajomymi z pracy, biorąc 1a065 pod uwagę ostatni miesiąc?

1a066 A:W zeszłym tygodniu na gruncie prywatnym widziałam się z 1a067 moją wspólniczką, z którą prowadzimy prywatną praktykę 1a068 psychologiczną. Kawa w mieście ze względu na obowiązki 1a069 samotne wychowywanie córki, nie zawsze mogę pozwolić 1a070 sobie na wyjście ze znajomymi, chociaż w znacznym stopniu 1a071 przy opiece nad córką odciąża mnie moja mama.

1a072 W miarę braku postępu w terapii, potrafi Pani przekierować

1a073 pacjenta do innego psychologa? Na ten moment tak, kiedyś

1a074 było to dla mnie nie pomyślenia. Czułam się po prostu głupia

1a075 <cisza>

1a076 rozumie pani, tak jakbym nie podołała jakiemuś zadaniu, przez

1a077 długi czas ciągnęły się za mną wyrzuty sumienia. Potrafiłam

1a078całe noce zaglądać w literaturę w poszukiwaniu złotego

1a079 środka,

1a080 który uszczęśliwi mojego klienta, a może nie klienta, a

1a081 właśnie mnie. Posiadam wysoką potrzebę osiągnięć, nie lubię

1a082 przyznawać się do błędów i wielkim trudem jest dla mnie

1a083 powiedzenie „ cześć kolego, czy mógłbyś przyjąć mojego

1a084 pacjenta, bo sama nie jestem w stanie sobie z nim poradzić?”

1a085 to przyznanie się do porażki, a tego nie lubię

1a086 bardzo.

1a087 S:Za co obarcza Pan/i braki energetyczne?

1a088 A: Nie do końca rozumiem pytanie. Jestem krytyczna wobec

1a089 swojej osoby. Braki energii, które odczuwam coraz częściej,

1a090 choćby przez brak sił, aby wyjść na spacer z córką obarczam

1a091 siebie. W pracy „gubię” wszystkie problemy. Od rozwodu

1a092 minęły dwa lata, a ja chyba wciąż nie miałam momentu, aby

1a093 się zatrzymać i zastanowić nad tym wszystkim.

1a094 <cisza>

1a095 było i już. Temat zamknięty. Nie wiem jednak czy potrafię

1a096 inaczej. Chyba bałabym się tego momentu kiedy miałabym

1a097 dużo wolnego czasu

1a098 <dłuższa cisza>

1a099 musiałabym wtedy sama przed osobą przyznać się i

1a0100 zastanowić nad błędami, które popełniam.

1a101 S: Jak radzi sobie Pani z realizowaniem swoich

1a102 pasji/zainteresowań w czasie wolnym?

1a103 A:Aktualnie moim jedynym zainteresowaniem jest moja córka.

1a104 Porzuciłam trochę rzeczy na koszt pracy. Wychowuję Kamilkę

1a105 sama, chciałabym, aby niczego jej nie brakowało. Każdą wolną

1a106 chwilę staram się spędzać z nią, zbyt dużo rzeczy mnie ominęło

1a107 przez pierwsze sześć lat jej życia, kiedy w domu bywałam

1a108 gościem.

1a109 S: Jak często spotyka się Pani ze znajomymi, ile ma Pani sił

1a110 aby im pomagać?

1a111 A:Oj, nie nie! Nigdy! Znajomym się nie pomaga. Znaczy

1a112 pomaga, ale nie na spotkaniach typu „idziemy na kawę i nagle

1a113 sto problemów z zapytaniem o pomoc”. To już nauczyłam się

1a114 oddzielać. Jeżeli znajdę już ten moment, aby spotkać się na

1a115 luźne pogaduchy proszę znajomych…nie! Oni sami wiedzą, że

1a116 przy takich spotkaniach jestem ich znajomą, nie psychologiem,

1a117 który zrobi szybką terapię przy kawie. Może właśnie dlatego

1a118 zaczęłam tych spotkań unikać, na początku nawet przy

1a119 rodzinnych spotkaniach brana byłam na bok i przez dużą część

1a120 na przykład rodzinnej uroczystości absorbowana byłam

1a121 problemami każdego z członków rodziny

1a122 S:Jaką miała Pani motywację do niesienia pomocy innym na

1a123 początku swojej pracy a jak wygląda to teraz?

1a124 A:Na początku byłam zmotywowana bardzo. Zasada „akcja-

1a125 reakcja”, brałam wszystkich klientów, czasem nawet jeszcze

1a126 podbierałam ich mojej wspólniczce, która realnie oceniała

1a127 swoje możliwości i brała tylko tyle zleceń ile mogła udźwignąć,

1a128 czasem odsyłając ich do innych poradni. Ja tym faktem czułam

1a129 się zawstydzona, że odmawiamy komuś prawa do pomocy,

1a130 więc brałam ich pod swoje skrzydła. W rezultacie koleżanka,

1a131 po pięciu godzinach pracy uradowana jechała na rowery, a ja

1a132przez kolejne pięć miałam klientów.

1a133 <cisza>

1a134 pytała Pani jak jest teraz… to, że pracuję w trzech miejscach

1a135 wynika tylko z tego, że utrzymuje siebie, córkę oraz mamę,

1a136 która u mnie mieszka. Motywacja… jest, jeszcze się tli, ale

1a137 wiem, że nie przebije muru głową, dlatego sceptycznie

1a138 podchodzę do nowych zleceń i zdaję sobie sprawę, że nie

1a139 każdemu da się pomóc

1a140 S: Jak przejmuje się Pani problemami swoich klientów,

1a141 znajomych i rodziny?

1a142 A: O tak! To jest mój problem! Często się na tym łapie, że 1a143opowiadam o moich klientach, oczywiście pobieżnie, bez

1a144 opowiadania o szczegółach, ale tak… przenoszę pracę do 1a145 domu. Często przed snem jeszcze głowię się jak problem 1a146 ugryźć i z której strony, jak pomóc, gdzie obrać punkt 1a147zaczepienia, terapię…

1a148 S: Jak teraz spostrzega Pani wartość swojej pracy?

1a149 A: Równie wartościowa jak kiedyś, a może nawet bardziej? 1a150 Mam doświadczenie, nie chcę już na upartego pomóc

1a151 wszystkim, a jeżeli podejmę się pomocy pomagam skutecznie. 1a152 Nie, to nie tak, że mam tak zawyżoną samoocenę. Często 1a153 klienci do mnie wracają i dziękują za zmiany, których razem 1a154 dopięliśmy. Chociaż ja jestem zdania, że to oni sami te zmiany 1a155 w swoje życie wprowadzili, ja tylko wskazałam drogę. Jestem 1a156 zmęczona pracą i jej ilością, ale zawodowo jestem spełniona. 1a157 Moja praca ma dużą wartość, bo pomaga innym, często w 1a158 sytuacjach trudnych, kiedy są najbardziej zagubieni.

1a158 S: Jak postrzega Pani swoje zawodowe perspektywy na

1a159 przyszłość?

1a160 A: Na pewno zostanę w swojej praktyce, bo to w nią włożyłam, 1a161 właściwie to włożyłyśmy najwięcej pracy, serca i cierpliwości. 1a162 Co z innymi miejscami pracy , nie wiem. Chciałabym więcej 1a163 czasu spędzać z córką, zobaczymy do jakiego momentu 1a164 1a165 zdrowie pozwoli mi pracować na tak wysokich obrotach jak 1a166 teraz.

1a167 S: Jakie są Pani metody z rozładowaniem napięcia?

1a168 Po rozwodzie…

1a169 < cisza>

1a170 … to był taki troszkę moment zwrotny w moim życiu, kiedy co 1a171 prawda nie porzuciłam wszystkiego i potulnie wróciłam do 1a172 domu, ale zwolniłam tempo, zaczęłam uważać na siebie,

1a173 postrzegać potrzeby córki… W każdym razie właśnie po tym 1a174 wydarzeniu w moim życiu wróciłam do zabiegów SPA, jak za 1a175 czasów studiów. Czasami podczas weekendów udaje mi się z 1a176 córką wyjść na basen. Dużo czytam, przeważnie przed snem, 1a177 aby emocje z całego dnia umknęły w przewracanych stronach.

1a178 Jak często pije Pani alkohol, pali papierosy?

1a179 Alkohol pijam sporadycznie, czasami mam wrażenie, że nawet

1a180 lampka wina mogłaby mnie uśpić, a zaspać nie chcę. Dlatego

1a181 nie piję. Za to z papierosami żyjemy jak najlepsi przyjaciele. W

1a182 zależności od stresów wypalam ich różne ilości. Hamuje się z

1a183 paleniem w domu, ze względu na mamę i córkę. I przed

1a184 spotkaniami z pacjentami, staram się mniej palić, bo w gruncie

1a185 rzeczy to ja sama nie lubię dymu tytoniowego, ale palenie

1a186 samo w sobie mnie uspokaja.

1a187 S:Jak często myśli Pani od ucieczce na bezludną wyspę z

1a188 dala od ludzi?

1a189 A: Po rozwodzie chciałam uciec, przez chwilę świat mi się 1a190 zawalił na głowę. Przy wielkiej ilości obowiązków zawodowych 1a191 zostałam sama z córką. Świat mi się zawalał, a ja czułam, że nie 1a192 daje sobie rady. Wtedy pierwszy raz sama wyciągnęłam rękę o 1a193 pomoc, zawsze to mama nalegała, że mi pomoże. Na bezludną 1a194wyspę chętnie, ale nie sama. Mam dziecko za które jestem 1a195 odpowiedzialna i które kocham, dlatego, jeżeli jakikolwiek 1a196 wyjazd to tylko z nią.

1a197 S: Jak wpływa na Panią codzienna praca z ludźmi?

1a198 A: Zdecydowanie szybciej, niż kiedyś się męczę. Czasem z

1a199 trudem przychodzą mi wieczorne zajęcia w fundacji.

1a200 Pomaganie męczy, sam kontakt z ludźmi nie, ponieważ lubię

1a201 ludzi, lubię z nimi rozmawiać i przebywać, przez to , że przez

1a202 długi czas nie potrafiłam oddzielić pomagania od życia

1a203 prywatnego, teraz troszkę bardziej przedmiotowo podchodzę

1a204 do klientów. Co nie znaczy, że ich ignoruję, w życiu!

1a205 S: Jak ocenia Pani intencje szefostwa w stosunku do Pani?

1a206 A:Wiem, ze szefostwo z mojej pracy jest zadowolone, co nieraz 1a207 było pokazywane czy też mówione wprost. Jednak najlepiej 1a208 czuję się u siebie w praktyce, kiedy to sama sobie jestem 1a209szefem.

1a210 S:Jak Pani współpracownicy odnoszą się do Pani pracy czy

1a211stosunek kolegów z pracy się zmienił?
1a212 A: Zmienił? Ale kiedy? Przez te lata mojej pracy? Na pewno,

1a213 zaczyna się jako świeżo wypuszczony z uczelni dzieciak, mało

1a214 się wie w praktyce o tym zawodzie, podpytuje się wszystkich w

1a215 koło , ma się nad sobą starszego kolegę, który jeżeli ma się

1a216 szczęście prowadzi za rękę. Po kilku latach to się zmienia, staje

1a217 się na równi z tymi, którzy kiedyś pomagali i doradzali. Teraz

1a218 do ja służę pomocną dłonią czy słowem, chociażby przez

1a219 doświadczenie zawodowe, które udało mi się nabyć.

1a220 S: Jak opisałaby Pani swoje relacje, kontakty społeczne w

1a221 domu. Czy w ostatnim okresie uległy one zmianie

1a122 (pogorszeniu)?

1a123 A: Zdecydowanie uległy poprawie. To przez to, że staram się 1a124 część pracy wykonywać w domu, więc w większym stopniu 1a125 mam styczność z córką, widzę co się z nią dzieje, jak się

1a126 zmienia jej zachowanie. Relacje z moją mamą uległy zmianie, 1a127 bo co prawda pomaga mi strasznie, ale nie raz nasłuchałam się 1a128 jakim to pracoholikiem jestem i że pomagam wszystkim, tylko 1a129 nie sobie samej. Myślę, że zauważyła, że staram się jak

1a130 najczęściej być w domu i spędzać czas z dzieckiem.

1a131 S:Jakie dysfunkcje na tle zdrowotnym zauważyła Pani u siebie

1a132 na przestrzeni minionego roku?

1a133 A: Wrzody żołądka miałam od kilku lat, w tym roku przybyły mi 1a134 również wrzody dwunastnicy i dość wysoki poziom bakterii, 1a135 która odpowiedzialna jest za ich powstawanie. Częściej łapię 1a136 infekcję, niż wcześniej. Ostatnio z kaszlu leczyłam się trzy 1a137 miesiące, ale to może wynikać z tego, że mimo przeziębienia 1a138 wciąż paliłam.

1a139 S: Kiedy po raz pierwszy pojawiły się problemy z kondycją,

1a140 wydolnością fizyczna?

1a141 A: Przy siedzącym trybie życia jaki prowadzę to nie trudno o to. 1a142 Albo siedzę albo jeżdżę, a na ćwiczenia po prostu już nie mam 1a143 siły wieczorem. Właściwie to nie wiem jak u mnie z kondycją, 1a144 bo dawno nie miałam możliwości tego sprawdzić, chociaż 1a145 ostatnio na basenie z córką dość szybko się zmęczyłam.

1a146 S: Mógłby się Pan poskarżyć na dolegliwe poczucie zmęczenia,

1a147 senność, spadek libido

1a148 A: Zdecydowanie. Zmęczenie już chroniczne, właściwie to nie 1a149 wiem czy się do tego już nie przyzwyczaiłam. Senność poprzez 1a150 picie dużej ilości kaw nie jest mi straszna, łapię się jednak na 1a151 tym, że często przy bardzo dużym poczuciu zmęczenia, nie 1a152 mogę w nocy zasnąć, przez co w ciągu dnia bywam rozdrażniona.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
BM6 Transkrypcja
a1 transkrypcja wl
2010 próbny ang transkrypcja
Ekspresja informacji genetycznej-transkrypcja i translacja, NAUKA
Ogólne uwagi o transkrybowaniu tekstów, pierwszy rok
TranskrypcjaB
GA P1 132 transkrypcja
a2 transkrypcja wl
hiszpanski pr transkrypcja 2013
Budowa kolei transkontynentalne Nieznany
Delfin Transkriptionen
Jęz francuski w klasach dwujęzycznych transkrypcja
Phonetische Transkription des Deutschen
transkrypcja, Biochemia, Pomoce;)
transkrypcja biosynteza rna, INNE KIERUNKI, biologia
03 Transkrypcja

więcej podobnych podstron