Liczba kart kredytowych nadal spada
2010-08-27, 06:13
Banki cały czas porządkują portfel wydanych kart kredytowych. Na koniec pierwszego półrocza liczba wydanych plastików w 22 ankietowanych przez nas bankach skurczyła się w porównaniu do danych z końca 2009 r. o 1,5 mln.
Liderem pod względem wydanych kart kredytowych spośród banków uniwersalnych pozostaje Bank BPH. Na koniec pierwszego półrocza miał w portfelu 1 258 tys. kart kredytowych. To o 157 tys. plastików mniej niż na koniec ubiegłego roku. Drugie miejsce zajmuje Lukas Bank z liczbą 1 242 tys. kart kredytowych, czyli o 128 tys. mniej niż w grudniu 2009 r. Ostatnie miejsce na podium należy do PKO Banku Polskiego, który wydał 1,1 mln kart kredytowych. W tym przypadku spadek w ciągu ostatnich sześciu miesięcy nie był wielki i wyniósł zaledwie 4 tys. kart. Z grona milionerów odpadł Citi Handlowy, który na koniec pierwszego półrocza miał 952 tys. wydanych kart.
Liczba aktywnych w systemie, wydanych kart kredytowych (wszystkich) |
---|
Bank |
Bank BPH |
Lukas Bank |
PKO BP |
Citi Handlowy |
Bank Pekao SA |
Millennium |
mBank |
BZ WBK |
ING Bank Śląski |
Kredyt Bank |
MultiBank |
Eurobank |
Raiffeisen BP |
Getin Bank |
Alior Bank |
BNP Paribas Fortis |
DB PBC |
BGŻ |
Nordea Bank Polska |
Invest-Bank |
HSBC |
DnB Nord |
RAZEM: |
Banki nie wydają już kart kredytowych tak chętnie, jak jeszcze dwa czy trzy lata temu. Zmianę polityki dotyczącej wydawania plastików wymusiły kryzys finansowy i rosnące bezrobocie. Liczba wydanych kart zaczęła spadać ostatnim kwartale 2009 r., kiedy to po raz pierwszy od lat zakończył się trend wzrostowy. Banki zaczęły wówczas dokładniej przyglądać się, komu wydają karty, a także sprawdzać klientów, którzy karty już posiadają. Zaczęto zamykać nieaktywne karty, które wisiały w systemach jako „martwe” i wypowiadać umowy mniej wiarygodnym klientom. Wzrosły limity zarobków uprawniające do uzyskania karty i opłaty związane z użytkowaniem plastiku. Jednocześnie bankowcy zaczęli obniżać dostępne limity kredytowe w ramach kart. Także w ramach już wydanych plastików.
Działania te miały swoje uzasadnienie. Karta w okresie kryzysu mogła stać się ostatnią deską ratunku dla zdesperowanego klienta. Pojawiały się opinie, że rynek kart kredytowych jest jak tykająca bomba zegarowa i lada moment może dojść do eksplozji. Z danych Komisji Nadzoru Finansowego, opublikowanych na początku roku wynikło, że kredyty w kartach kredytowych należą do najgorzej spłacanych w segmencie kredytów konsumpcyjnych dla klientów indywidualnych. Istniała zatem poważna obawa, że w pewnym momencie karciane długi zaczną wymykać się spod kontroli. Dlatego też banki musiały szybko reagować. Dodatkowym powodem, który spowodował w bankach lustrację portfela kart, była konieczność uwolnienia zablokowanych środków pod inne kredyty.
Podjęte przez banki działania przyniosły widoczne efekty. Jak podaje Narodowy Bank Polski, na koniec czerwca zadłużenie w kartach spadło do poziomu 14 792 mld w porównaniu do 14 842 mld z grudnia. Jednocześnie liczba kart znajdujących się w obiegu w ankietowanych przez nas 22 bankach spadła o 1,5 mln do poziomu 6,3 mln. Dane o liczbie kart nie uwzględniają plastików wydanych przez Cetelem Bank i Sygma Bank, które nie upubliczniają takich informacji. To instytucje, które działają w segmencie consumer finance i wydają karty m.in. w supermarketach. Po raz ostatni swoimi wynikami pochwaliły się ponad rok temu. Wówczas miały łącznie 2,1 mln kart. Informacji o kartach nie podało także kilka innych banków, w tym m.in. AIG, Polbank EFG, Toyota Bank, Allianz Bank, Santander i BOŚ.
Z danych Narodowego Banku Polskiego wynika, że na koniec ubiegłego roku liczba wydanych kart kredytowych wynosiła 10,9 mln. W marcu 2010 r. było to już 10,2 mln. Najnowszych danych jeszcze nie ma, ale można przypuszczać, że po pierwszym półroczu liczba wydanych przez banki kart kredytowych spadła już poniżej poziomu 10 mln sztuk. Nie jest wykluczone, że taki trend utrzyma się jeszcze przez klika miesięcy.