Motyw natury w literaturze i malarstwie epoki romantyzmu.
W romantyzmie, przyroda odgrywała bardzo dużą rolę. Jest wątkiem charakterystycznym, tej epoki. Natura stała się symbole zjawiska żyjącego, odczuwającego, które potrafi współdziałać z człowiekiem i ma na niego wpływ. Romantycy, odkryli tzw. duszę natury. Czytać w niej mogli jedynie poeci- filozofowie i prosty lud.
Poeci, uważali, że człowiek i przyroda, są fragmentem wszechświata. Ludzie, którzy mają dobry kontakt z naturą, potrafią lepiej poznać samych siebie.
Nawiązanie do natury, znajdziemy nie tylko w literaturze polskiego romantyzmu, ale w utworach całej Europy.
Johann Wolfgang Goethe, napisał „Króla Olch”. W tym utworze, natura odgrywa ważną rolę, tworząc nastrój. Czas akcji, został umieszczony w nocy. Autor opisuje kształty drzew, szelest poruszających się na wietrze liści. Atmosferę tajemniczości potęguje unosząca się wokół drzew mgła. Znajdujemy tutaj elementy baśniowości. Postacie, jakie występują w utworze to elfy, rusałki, stworzenia fantastyczne. Człowiek nie jest postacią, która może wpłynąć na naturę. To przyroda jest potęgą potrafiącą działać na ludzi.
Obraz Friedricha „Mężczyzna i kobieta patrzący na księżyc”, przedstawia ludzi, którzy patrzą na zmierzch. Przestrzeń jest tajemnicza, wydaje się rozszerzać. Leżący dąb, nad urwiskiem, pokazuje cykl przyrody, który kiedyś powodował, że piął się w górę, a teraz umiera.
Przyroda, była ważnym elementem, również w Polskiej twórczości.
Adam Mickiewicz w „Panu Tadeuszu”, przedstawił ją w wielu fragmentach. Właściwie, wydaje się jakby była obecna prawie w każdej scenie. Już na wstępie poznajemy opis Soplicowa, kiedy Tadeusz wraca do rodzinnego domu po skończonej nauce. Poeta, opisuje krajobraz litewski, pola, łąki, lasy i ogrody. Natura odmalowana słowami, przez Mickiewicza, wiązała się, z jego tęsknotą za ojczyzną. Wspomina łany zbóż, stojące samotnie grusze. Wschody i zachody słońca wyznaczają godziny pracy na polu. Ludzie integrują się z naturą, są z nią nierozerwalnie związani. Tęsknota za Litwą, jest ukazana bardzo wyraźnie w opisie puszczy, kiedy to wspomina stare drzewa, pod którymi siadał, pagórki porośnięte wrzosami, całe połacie leśne obrośnięte mchem. Wspomina lipę, której rozłożyste gałęzie, mogły służyć jako „parasol”, nad tańczącymi parami. Opowiada tradycję polowań, kiedy to myśliwi tropili zwierzynę w lesie.
„Drzewa moje ojczyste! jeśli Niebo zdarzy,
Bym wrócił was oglądać, przyjaciele starzy,
Czyli was znajdę jeszcze? czy dotąd żyjecie?
Wy, koło których niegdyś pełzałem jak dziecię...
Czy żyje wielki Baublis, w którego ogromie
Wiekami wydrążonym, jakby w dobrym domie,
Dwunastu ludzi mogło wieczerzać za stołem?
Czy kwitnie gaj Mendoga pod farnym kościołem?
I tam na Ukrainie, czy się dotąd wznosi
Przed Hołowińskich domem, nad brzegami Rosi,
Lipa tak rozrośniona, że pod jej cieniami
Stu młodzieńców, sto panien szło w taniec parami?”.
Poeta pokazuje również, typowe cechy romantyka, który dobrze czuł się na łonie przyrody i lubił ustronne dzikie miejsca. Opisuje matecznik, gdzie gęstwina leśna była prawie nie do przebycia.
„Szczęściem, człowiek nie zbłądzi do tego odstępu,
bo Trud i Trwoga i Śmierć bronią mu przystępu”.
Adam Mickiewicz, przedstawia w swojej epopei, nawet koncert żab, opisując je w taki sposób, jakby to był koncert w filharmonii.
„Już trzykroć wrzasnął derkacz, pierwszy skrzypak
łąki,
Już mu z dala wtórują z bagien basem bąki,
Już bekasy do góry porwawszy się wiją,
I bekając raz po raz jak w bębenki biją”.
„Na finał szmerów muszych i ptaszęcej wrzawy
Odezwały się chorem podwójnym dwa stawy,
Jako zaklęte w górach kaukaskich jeziora,
Milczące przez dzień cały, grające z wieczora.
Jeden staw, co toń jasną i brzeg miał piaszczysty,
Modrą piersią jęk wydał cichy, uroczysty;
Drugi staw, z dnem błotnistym i gardzielem mętnym,
Odpowiedział mu krzykiem żałośnie namiętnym;
W obu stawach piały żab niezliczone hordy,
Oba chory zgodzone w dwa wielkie akordy.
Ten fortissimo zabrzmiał, tamten nuci z cicha,
Ten zdaje się wyrzekać, tamten tylko wzdycha;
Tak dwa stawy gadały do siebie przez pola,
Jak grające na przemian dwie arfy Eola”.
Bardzo plastycznie oddał Mickiewicz, obraz litewskiego nieba, które opisuje, porównując je do lazurowego i czystego nieba we Włoszech. Niebo na Litwie wydaje mu się dużo piękniejsze, jest więcej chmur, które swoją różnorodnością tworzą dramaturgię, płynąc niczym statek po niebie.
„Patrzcie Państwo, te białe chmurki, jak odmienne!
Zrazu jak stada dzikich gęsi lub łabędzi,
A z tyłu wiatr jak sokół do kupy je pędzi:
Ściskają się, grubieją, rosną, nowe dziwy!
Dostają krzywych karków, rozpuszczają grzywy,
Wysuwają nóg rzędy i po niebios sklepie
Przelatują jak tabun rumaków po stepie:
Wszystkie białe jak srebro, zmieszały się - nagle
Z ich karków rosną maszty, z grzyw szerokie żagle,
Tabun zmienia się w okręt i wspaniale płynie
Cicho, z wolna, po niebios błękitnej równinie!”.
Każdy szczegół natury poeta opisuje z wyjątkową dokładnością. Tak, aby odbiorca mógł, w swojej wyobraźni stworzyć, rzeczywisty obraz Litwy.
W „Balladach i romansach” Adam Mickiewicz, również opisuje przyrodę. Jej zjawisko, nie są już tylko elementem dzieła, ale posiadają moc sprawczą.
W balladzie „Lilije”, poeta przedstawił historię, niewiernej żony, która obawiając się kary za zdradę męża, postanowiła go zmordować. Kiedy, już dokonała zabójstwa, zakopała zwłoki w lesie. Na jego grobie, po pewnym czasie wyrosły, piękne lilie.
„Męża zbójczyni żona,
Bieży przez łąki, przez knieje,
I górą, i dołem, i górą;
Zmrok pada, wietrzyk wieje;
Ciemno, wietrzno, ponuro.
Wrona gdzieniegdzie kracze
I puchają puchacze”.
Przyroda, w tym utworze jest złowieszcza, narasta element grozy. Na koniec natura, wymierza sprawiedliwość, następuje trzęsienie ziemi i winowajcy zapadają się pod ziemię.
W utworze „Świteź”, przedstawiono tajemnice jeziora. Dawniej na jego miejscu, stał duży, bogaty gród. Mieszkający w nim władca Tuhan, pośpieszył na pomoc oblężonemu Mendogowi. W grodzie została jego córka, kobiety, dzieci i starcy. W nocy gród zaatakowali woje ruscy, mieszkańcy nie mieli szans na obronę. Zaczęli prosić Boga, aby im pomógł. Woleli, bowiem ponieść śmierć, niż stracić honor. Bóg wysłuchuje ich próśb i zalewa woda cały gród, a ludzi zamienia w kwiaty. Ich woń tak odurza najeźdźców, że przyciągani zapachem, rzucają się w odmęty jeziora. I tej balladzie, widać ogromny wpływ przyrody. Jest pomocna ludziom, którzy są niesprawiedliwie krzywdzeni.
W „Sonetach krymskich”, poeta bardzo dokładnie opisuje przyrodę. Znajdując się w podróży z Odessy na Krym, jest zafascynowany krajobrazem, jednak poszukuje w nim, chociaż odrobiny ojczyzny.
W sonecie „Stepy akermańskie”, poeta porównuje step, do bezkresnego oceanu, na którym, wóz niczym łódka „płynie”. Opisuje krajobraz tak wiernie, ze czytelnik ma wrażenie, jakby sam znalazł się w tym miejscu. Mickiewicz opisuje okolice Akermanu, nad Dniestrem. Podkreśla piękno, oglądanego krajobrazu. Zaznacza dźwięki, jakie słyszy, ulotne trzepotanie skrzydeł motyla, szum lecących żurawi, szelest pełzającego węża. W pewnym momencie zaskakuje go cisza, jaka powstaje podczas zapadania zmierzchu. Do tego stopnia, że wydaje mu się jakby miał usłyszeć głosy z Litwy. Jednak niczego nie słychać. Romantycy dobrze czuli się na łonie natury, jednak w jej otoczeniu, Mickiewicz pokazał przede wszystkim, jak bardzo jest samotny. Tęsknota za ojczystym krajem, wzmaga się w każdym miejscu i nawet piękny widok, nie jest w stanie jej ukoić.
Juliusz Słowacki, bardzo często w swoich utworach opisywał przyrodę. Jednym z przykładów, może być hymn „Smutno mi, Boże!”, który poeta stworzył płynąc statkiem do Aleksandrii. Opisuje w nim lecące bociany, przypominają mu one kraj ojczysty i skłaniają do refleksji nad życiem poety wędrowca, który nie może powrócić do własnego kraju. Nawet piękno przyrody, nie koi smutku romantyka, w tym przypadku, potęguje jeszcze tęsknotę.
„Rozlałeś tęczę blasków promienistą;
Przede mną gasisz w lazurowej wodzie
Gwiazdę ognistą...
Choć mi tak niebo ty złocisz i morze,
Smutno mi, Boże!”.
W „Balladynie”, Słowacki pokazał również potęgę przyrody. Akcja rozgrywa się w lesie, nad jeziorem Gopło. Postaciami fantastycznymi są: nimfa Goplana i służące jej dwa leśne duszki, które symbolizują, siły natury. Jeden z nich Skierka był pogodny i miły. Takie siły przyrody reprezentował. Drugi Chochlik, był złośliwy i przewrotny. Miały moc magiczną, która źle użyta mogła szkodzić ludziom. Ten baśniowy wątek jest głównym wątkiem, w tym utworze.
Pokazuje jak człowiek może być manipulowany przez siły natury. Także w tym utworze, przyroda posiada moc sprawczą.
Potęgę przyrody przedstawiają również obrazy: Friedricha „Zatonięcie statku Nadzieja”, Gericaulta „Tratwa Meduzy”, Turnera „ Parowiec w burzy śnieżnej”. Na wszystkich, przedstawiona jest przewaga natury nad człowiekiem. Na pierwszym z nich, widzimy, lodowce, które zmiażdżyły statek, nie widać śladu człowieka, jakby nigdy go tam nie było. Przyroda jest niszczycielska siłą, której człowiek nie może się przeciwstawić.
Obraz „Tratwa Meduzy”, przedstawia katastrofę morska. Autor, zwrócił szczególna uwagę, na kontrast pomiędzy przerażonymi ludźmi, a morzem. Tuner, namalował żywioł, który dla człowieka jest nie do opanowania. Wszystkie obrazy przedstawiają, siłę niszczącą natury. Pokazują, że człowiek ze swoimi zdobyczami techniki, nie potrafi okiełznać żywiołu.
Johann Wolfgang Goethe w „Cierpieniach młodego Wertera”, przedstawia nam głównego bohatera, który jest romantykiem. Niezrozumiany przez ludzi, najlepiej czuje się na łonie natury, rozmyślając i szkicując obserwowaną okolicę.
„Jestem samotny i cieszę się z mego życia w tej okolicy stworzonej dla dusz takich jak moja. Jestem tak szczęśliwy, o najdroższy, tak zatopiony w poczuciu spokojnego istnienia...”.
Friedrich, namalował obraz „Wędrowiec ponad chmurami”, przedstawia na nim widok gór. W centrum planu, umieszczony został wędrowiec, który podziwia krajobraz. Wydaje się jakby otaczało go niebo, widać obłoki i szczyty gór. Ten obraz przedstawia człowieka, który jest częścią świata przyrody i również do niej należy.
Juliusz Słowacki w „Kordianie”, stworzył bohatera, który szuka swojej drogi życiowej. W trakcie podróży po Europie, dociera na szczyt Mont Blanc, która jest symbolem jego dojrzewania do roli bojownika o wolność kraju. Widząc rozciągający się z wierzchołka widok, czuje się równy Bogu.
„Tu szczyt... lękam się spojrzeć w przepaść świata ciemną.
Spojrzę... Ach! pod stopami niebo i nad głową
Niebo... Zamknięty jestem w kulę kryształową;
Gdyby ta igła lodu popłynęła ze mną
Wyżej - aż w niebo... nie czułbym, że płynę.
Stąd czarne skrzydła myśli nad światem rozwinę”.
Kordian, czuje się silny, jakby moc przejął od natury, która w swej potędze pokazała mu się w górach.
Potęgę przyrody, opisuje także Adam Mickiewicz w sonecie „Burza”.
Poeta, opisuje w tym utworze potęgę przyrody. Jest w nim dynamika i groza. Pokazany jest człowiek, który jest bezbronny wobec żywiołu. Przedstawia morski żywioł za pomocą czasowników: szum wód, ryk zawiei. Ludzie, którzy płynął łódką są przerażeni, różnie reagują w obliczu niebezpieczeństwa. Tylko znajdujący się wśród nich poeta nie czuje strachu.
Przyroda w romantyzmie, była tematem, który pojawiał się bardzo często w literaturze i sztuce. Twórca, jako ktoś uprzywilejowany czuł, że współgra z naturą. Była dla niego ważnym elementem życia. Wierzył, że razem z nią stanowi jedność.
Zgodnie z regulaminem serwisu www.bryk.pl prawa autorskie do niniejszego materiału posiada Wydawnictwo GREG. W związku z tym, rozpowszechnianie niniejszego materiału w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, utrwalanie lub kopiowanie materiału w celu rozpowszechnienia w szczególności zamieszczanie na innym serwerze, przekazywanie drogą elektroniczną i wykorzystywanie materiału w inny sposób niż dla celów własnej edukacji bez zgody Wydawnictwa GREG podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności.