"Lalka" jest to powieść dojrzałego realizmu - ze względu na skomplikowany
obraz przedstawionego świata i jego wieloznaczną koncepcję, kształtuje
odmiennie niż dotąd rodzaj fabuły. Konwencjom tradycyjnego romansu,
uproszczonym charakterystykom postaci i tła przeciwstawiona jest rozległa
epickość, wielowątkowość oraz głębsze związki między psychologicznym
wnętrzem postaci a jej decyzjami i działaniem. Nowego sensu nabiera sposób
przedstawienia tła społecznego. W powieści realistycznej przestają istnieć
jednoznaczne powiązania pomiędzy rolą społeczną a przekonaniami postaci.
Autorzy powieści dążą z reguły do skomplikowania tych zależności i - co
ważne - do uwypuklenia różnic pokoleniowych. Mogą one stanowić główną siłę
motoryczną akcji. Realiści, jak sama nazwa wskazuje, zobaczyli, że
optymistyczne założenia pozytywistyczne nie zdają egzaminu. Powoduje to
pesymizm odbijający się w utworach. "Lalka" jest powieścią realistyczną,
przez samo to, że nie jest powieścią tendencyjną. Nie pokazuje nam ona
jasno do czego mamy dążyć i co jest dobre. Wprost przeciwnie, utwór ten
jest wielkim pytaniem o przyszłość, nic tam nie jest do końca jasne,
wszystko jest w mniejszym lub większym stopniu skomplikowane. Jak ulał
"Lalka" pasuje do określenia powieść realistyczna i to realistyczna,
krytycznie, rozprawiająca się z hasłami epoki.
"Lalka" to powieść tendencyjna, służąca wskazywaniu właściwych postaw
społecznych. Podstawowym typem postaci był działacz, realizujący program
pozytywistyczny. Wykształcony, umiejący się liczyć z realiami, gotowy
poświęcać własną aktywność przemienianiu rzeczywistości społecznej,
bohater ten realizował się przede wszystkim w pracy, która stawała się
podstawowym miernikiem wartości człowieka. Julian Ochocki, fanatyk nauki -
przekonany, że dzięki niej może przewartościować świat - i wielu innych
działaczy, lekarzy, nauczycieli składało się na formułę bohatera, który
własne pasje potrafił łączyć z użytecznością społeczną.
Początkowo zakładano, że realizacja własnych, byle słusznych dążeń
prowadzić będzie do osiągnięcia celów społecznych. Szybko dorabiający się
Wokulski zyskiwał przecież ogromne możliwości pomocy innym. Zgodnie z
formułą utylitaryzmu, sukcesy jednostkowe składać się miały bowiem na
postęp społeczny.
Dla wyeksponowania bohatera wzorcowego, przeciwstawiano mu postacie
skrajnie negatywne, kompromitujące postawy społecznie szkodliwe.
W powieści tej ukazane są wszystkie klasy społeczne ówczesnej Polski:
- arystokracja: Izabela Łęcka, Tomasz Łęcki, baronowa i baron
Krzeszowski, prezesowa Zasławska, Starski, Ochocki, pani Wąsowska;
- mieszczaństwo: Stanisław Wokulski, Ignacy Rzecki, Klejn, Marczewski,
Lisiecki, Mincel, Szlangbaum, Szuman;
- zdeklasowana szlachta: Wirski i ojciec Wokulskiego;
- proletariat: Marianna, Węgiełek, Wysocki.
Arystokracja w powieści ogólnie jest oceniana negatywnie. Jest pozbawiona
jakichkolwiek uczuć patriotycznych. Uważa, że jest stworzona do używania
życia, do zapewniania sobie wszelkich przyjemności. Inni są od tego, żeby
pracować i dawać im pieniądze. Wszelkich ludzi pracy arystokraci traktują
jak gorszą rasę. Wyraźnie widać to na przykładzie Izabeli Łęckiej, której
świat wydaje się rajem, a istoty pracujące w polu i fabrykach po prostu są
do tego stworzone. To one mają na nią zarobić, a żeby jej sprawić
przyjemność same mają być szczęśliwe. Arystokracja jest pasożytem, który
okrada Polskę. Nic nie robiąc chce mieć jak najwięcej wszystkiego. Jest
tylko obciążeniem, doprowadzającym kraj do ruiny.
Wyjątkami, które mają więcej poczucia patriotyzmu jest prezesowa Zasławska
i Ochocki. Prezesowa dba o swoich pracowników m.in. wybudowała dla nich
domy przy gospodarstwie. Ochocki natomiast jest naukowcem, który chce
wymyślić coś, co zapewni światu rozwój i szczęście. Ci dwoje umieją
dostrzec w ludziach to co najważniejsze, a nie tylko pochodzenie.
Mieszczaństwo podzielone jest na polskie, niemieckie i żydowskie.
Przedstawicielami są Szlangbaum i Szuman. Żydzi są pracowici,
systematyczni i oszczędni. Pieniądze wydają mądrze, z myślą o przyszłości.
Niemcy także są, podobnie jak Żydzi, pracowici i systematyczni. Nie trwonią
pieniędzy na próżno. Przedstawicielem jest Mincel, właściciel sklepu,
który bardzo dobrze prosperuje. Świadczy to o jego mądrości i pracowitości.
Ci ludzie są oceniani pozytywnie przez Prusa.
Mieszczaństwo polskie natomiast jest oceniane bardzo źle. Klejn,
Lisiecki, Marczewski zachowują się tak samo jak arystokraci. Wszystkie
pieniądze wydają na zabawy, nie myślą o przyszłości. Swoją pracę traktują
nieodpowiedzialnie. Z taką postawą są zupełnie bezużyteczni dla kraju.
Jedynie Wokulski jest inny. On zajął się handlem i stara się w to wciągnąć
jak najwięcej ludzi, szczególnie Polaków. Robi to z myślą o przyszłości
kraju (praca organiczna). Pomaga także biednym wydobyć się z dołka.
Istnieje także zdeklasowana szlachta polska, która nie może się
przystosować do popowstaniowej rzeczywistości, tym samym nie przyczyniają
się do rozwoju kraju.
Ostatnią klasą jest biedota miejska. Będąc w skrajnej nędzy nie potrafi
wydobyć się na powierzchnię. Musi jej ktoś pomóc i ona musi też chcieć
pracować. Nie wolno pogodzić się ze swoim losem. Wokulski pomógł
Mariannie, Wysockiemu, Węgiełkowi i ci pracują dla dobra swojego i kraju.
Prus skrytykował społeczeństwo polskie. W kraju, gdzie większość ludzi to
wyzyskiwacze, próżniacy i ci wyzyskiwani - biedacy, nie może być dobrze.
Wokulski - cechy romantyczne i pozytywistyczne
Cechy romantyka:
- bierze udział w postaniu styczniowym - poświęca młodość
patriotycznej walce, miłość ojczyzny jest dla niego ważną sprawą;
- romantyczna miłość, której na przeszkodzie stają konwenans
i stosunki społeczne;
- miłość do Izabeli jest uczuciem wszechogarniającym, paraliżującym
umysł Wokulskiego, jego jedyną ideą - jest na tym etapie romantycznym
kochankiem na miarę Gustawa;
- tragiczne zakończenie miłości powoduje, że Wokulski próbuje
popełnić samobójstwo. Zostaje jednak uratowany i musi na nowo podjąć
"trud życia";
- niejasne zakończenie życia.
Cechy pozytywisty:
- szacunek do nauki, pragnienie wiedzy i przyznawanie jej prymatu
nad irracjonalizmem;
- Wokulski jest silną, przedsiębiorczą jednostką - po powstaniu
energicznie bierze się w garść i organizuje sobie życie. Dochodzi
do fortuny własną pracą i wysiłkiem;
- Wokulski stoi na granicy dwóch światów: upadającej arystokracji
i raczkującego świata kapitalizmu;
- działalność filantropijna i społeczna (stara się pomóc biednym) -
realizacja hasła pracy u podstaw;
- w przeciwieństwie do romantyka w młodości rzuca się w wir pracy
i nauki.
Prus nie odpowiada na pytanie, kim był Wokulski. Nie wiemy czy romantycznie
zginął pod gruzami zamku, czy pozytywistycznie pojechał do Paryża, aby tam
pracować naukowo.
Obraz społeczeństwa polskiego w "Lalce"
Arystokracja - Izabela Łęcka, jej ojciec, Tomasz Łęcki, ich kuzyn
książę, ciotka Izabeli - hrabina Karolowa i ich uboga krewna, panna
Florentyna. Na drugim planie są prezesowa Zasławska, baron Darski,
Starski. Środowisko to stanowi zamknięty klan, do którego nie dopuszcza
się nikogo spoza sfery. Wystarczyło być arystkokratą, aby należeć do tego
zaklętego kręgu, nikt nie analizował ani jego wartości moralnych, ani nawet
wielkości majątku (Łęccy - bankructwo nie podważa ich pozycji). Klasa żyła
w przekonaniu, że jest warstwą wybraną, że tłum istnieje, by im służyć.
Prowadzili próżniaczy tryb życia. Najcięższą ich pracą było wzywanie
służby. Idealnym przykładem jest Izabela Łęcka - gardzi Wokulskim tylko
dlatego, że jest kupcem i ma czerwone ręce; jedynymi pozytywnymi postaciami
pochodzącymi z tej grupy są prezesowa Zasławska i Julian Ochocki (mierzą
człowieka jego wiedzą i pożytkiem, jaki przynosi społeczeństwu).
Mieszczaństwo - sfery handlowe (Szlangbaumowie), związane z handlem,
inteligenckie, udzielające prywatnych lekcji muzyki (Stawska), adwokaci
i studenci, subiekci sklepowi. Grupa ta odgrywa w Polsce małą rolę z powodu
sytuacji gospodarczej kraju. Przemysł był opanowany przez obcy kapitał,
który obsadzał na wyższych stanowiskach własnych ludzi (rodaków). Polak
w większości fabryk jest parobkiem źle płatnym, źle traktowanym i germanizowanym.
Proletariat - życie tej warstwy jest dowodem rozkładu społeczeństwa,
gdyż dopuściło ono do hańbiącej nędzy ludu, której symbolem jest obraz
Powiśla i jego mieszkańców.
Młoda inteligencja - autor pokłada w niej jedyną nadzieję (oraz w ruchu
socjalistycznym). Studenci, jak i organizacje socjalistyczne, pozwalają
przypuszczać, że dotychczasowy układ stosunków społecznych, niesprawiedliwość,
która pozwala na to, że "jedni giną z niedostatku, drudzy z rozpusty", muszą
ulec zmianie i że dzięki nim znajdzie się proste lekarstwo w postaci
obowiązkowej pracy wynagradzanej zgodnie z wysiłkiem.
Wokulski - charakterystyka postaci
Wokulski pochodził z rodziny szlacheckiej. Gdy ojciec stracił majątek,
Stanisław przyjął pracę subiekta w winiarni Hopfera. Kontakty ze
studentami rozbudzają w nim chęć zdobycia wiedzy i wiarę, że nauka i praca
mogą zmienić jego życie. Porzuca Hopfera, przenosi się do Rzeckiego,
uczęszcza do Szkoły Przygotowawczej, a po jej ukończeniu podejmuje decyzję
studiów w Szkole Głównej. Wciągnięty w przedpowstaniową konspirację, brał
potem udział w powstaniu. Zesłany na Syberię, podjął się pracy naukowej,
zdobył szerokie uznanie i powrócił do kraju mając nadzieję, że znajdzie tu
szerokie pole działania. Rozczarował się szybko, Warszawa nie potrzebowała
uczonych, a były powstaniec niepokoił swoją przeszłością w czasach
"pokoju". Podczas pobytu na Syberii opracował plan swego działania dla
dobra kraju, ale okazało się, że nikt go nie potrzebował. Małżeństwo z
panią Małgorzatą, wdową po Janie Minclu, uczyniło go właścicielem sklepu i
wkrótce dawne ideały zastąpiła przyziemna praca nad robieniem pieniędzy.
Po śmierci żony powraca do swych zainteresowań naukowych i może po jakimś
czasie uczony pokonałby filistra, gdyby nie nagła i gwałtowna miłość do
Izabeli Łęckiej. By pokonać bariery dzielące kupca od arystokratki,
Wokulski musi zwrócić na siebie uwagę, wedrzeć się do najlepszych domów
warszawskich, ale by tego dokonać, potrzebuje wielkich pieniędzy.
Pojechał więc na wojnę bułgarsko-turecką i zajmując się dostawami
wojskowymi dziesięciokrotnie pomnożył swój majątek. Fortuna Wokulskiego
stale rosła, czy to dzięki zwiększającym się obrotom sklepu, czy dzięki
współpracy z obrotnym Suzinem, czy też w wyniku działania spółki do handlu
ze Wschodem. Świadomość posiadanego bogactwa jest dla niego przyczyną
rozterek wewnętrznych, prowadzących do ciągłego rozrachunku z samym sobą.
By zdobyć pannę Izabelę, musi udawać wielkiego pana, jeździć własnym
powozem, odbywać obowiązkowe spacery w Łazienkach, grać na wyścigach,
rzucać garściami złote monety w czasie akcji filantropijnych, w których
uczestniczyła ukochana kobieta, by sprawić jej przyjemność, organizować
kosztowne klaki dla wątpliwej wartości zagranicznych artystów, wreszcie
wyrzec się sklepu, gdyż według panny Łęckiej, kupiec nie był godny jej
ręki. Poczucie zdrady wobec siebie, wobec dawnych ideałów, powoduje coraz
głębsze rozdarcie wewnętrzne. Mimo pogardy, jaką często odczuwał dla
siebie, Wokulski brnął dalej w drodze po rękę ubóstwianej kobiety. Gdy
przekonał się, że ta, którą kochał i czcił, której składał w ofierze
samego siebie, okazała się kobietą płytką, pustą i niewiele wartą, gotów
był rozstać się z życiem, które straciło dla niego sens. Prus nie
rozwiązał ostatecznie i wyraźnie losów Wokulskiego. Zasugerował dwie
drogi: Wokulski wybrał samobójstwo lub współpracę z Geistem.
Wokulski przegrał swe życie i jako romantyk, i jako pozytywista. Przegrał
je, gdy jako rycerz wolności bił się o Polskę, za co podzielił z innymi
syberyjski los, a żyć mu dalej przyszło w kraju spętanym nie tylko niewolą
polityczną, ale i niewolą umysłów i serc. Przegrał je, gdy jako
romantyczny kochanek poświęcił wszystko dla kobiety, którą uczynił celem
i sensem swego życia. Klęską skończyły się pozytywistyczne dążenia, by
wiedzą i pracą służyć społeczeństwu. Nie pozwolono mu ulżyć doli tysięcy
biedaków, co wiązał z działaniem spółki do handlu ze Wschodem, nie
pozwolono, by jego "lwia" energia została spożytkowana w pracy naukowej lub
działalności gospodarczej.