streszczenie szczegółowe
I
Pewnego ciepłego wrześniowego dnia, późnym popołudniem, ksiądz, który dogląda właśnie swego parobka orzącego pole, spotyka starą Agatę. Kobieta udaje się właśnie “we świat, po proszonem”, ponieważ na zimę krewni jej nie mają dla niej pracy ani noclegu. Staruszka jednak nie uskarża się na swój los, a nawet stara się usprawiedliwić przed księdzem swych krewniaków. Drogą, przy której stoi duchowny, przechodzi jeszcze wiele różnych osób, z których każda zatrzymuje się przy duszpasterzu, ów zaś dla każdego znajduje życzliwy uśmiech i dobre słowo. Po pewnym czasie ksiądz decyduje, że pora kończyć pracę i powraca wraz z parobkiem na plebanię. Po drodze mija grupę mężczyzn i kobiet, którzy zbierają ziemniaki z pola należącego do Boryny. Po odejściu kapłana wśród pracujących kobiet rozpoczyna się rozmowa, której tematem są poszczególni mieszkańcy wsi, prym zaś w tej rozmowie wiedzie Jagustynka. Kobiety chwalą postępowanie księdza, oburzają się zaś na Kłębów, którzy późną jesienią wypędzili starą Agatę z domu. Niewiasty posądzają też Dominikową o uprawianie czarów, również niepochlebne opinie wyrażają o Jagnie. Rozmowę przerywa na pewien czas przybycie Józki, która przynosi Hance wieść, że właśnie zdycha jedna z krów. Hanka spiesznie powraca do domu. O zmroku praca zostaje przerwana i wszyscy pozostali powracają do wsi.
II
Hanka zastaje na podwórzu dogorywającą krowę. Posyła Józkę po Ambrożego, ale ten nie jest w stanie pomóc zwierzęciu. Powraca Boryna z Antkiem. Stary gospodarz decyduje, aby krowę dobić. Wieczorem Maciej składa wizytę wójtowi. Dowiaduje się, że następnego dnia ma się stawić w sądzie, ponieważ został zaskarżony przez Jewkę - dziewczynę, którą uprzedniej zimy przyjął na służbę. Wójt radzi mu też, aby się ponownie ożenił, gdyż jego poprzednia małżonka zmarła już pół roku temu, dom zaś i zagroda potrzebują gospodyni. Pada propozycja, aby jego żoną została Jagna, co przypada Borynie do gustu. W drodze powrotnej dochodzi do wniosku, że ponowny ożenek będzie korzystnym i rozsądnym krokiem.
III
Następnego dnia przed świtem Kuba rozpoczyna pracę w zagrodzie Boryny. Gospodarz, który wstał nieco później, dopada Witka i wymierza mu siarczyste lanie, które jest dla chłopaka karą za poniesioną poprzedniego dnia przez Macieja stratę. Wkrótce po wschodzie słońca Boryna jedzie do Tymowa, aby stawić się w sądzie. Rozpatrywanych jest tu wiele spraw i Maciej długo oczekuje na swoją kolej. Jewka oskarża go o nieuczciwą zapłatę za wykonywane przez nią prace oraz o gwałt. Zarzuty te, zresztą niesłuszne, oraz wygląd i zachowanie skarżącej wywołują jedynie u zebranych gapiów śmiech i kpiny. Boryna zostaje uniewinniony. W sądzie znajduje się też Dominikowa, której sprawa była rozpatrywana tuż przed sprawą Boryny. Oboje razem wychodzą i wracają do domu, delikatnie badając wzajemnie swe nastroje i poglądy, co ma stanowić wstęp do oficjalnego starania się Macieja o rękę Jagny.
IV
W niedzielę przed sumą Kuba zanosi na plebanię kilka upolowanych przez siebie kuropatw. Ksiądz nagradza go za prezent dobrym słowem i - w pojęciu Kuby sutą zapłatą. Parobek jest wprost urzeczony pochwałami, które usłyszał i tak wierzy we własną godność, że w kościele zajmuje miejsce w pierwszych ławkach obok bogatszych gospodarzy. Nie zważa na docinki i pogardliwe słowa skierowane do niego i wprost rozpływa się w błogim uniesieniu, a na księdza patrzy jak na świętego. Po nabożeństwie Boryna powraca z rodziną do domu. Podczas obiadu dochodzi między nim a Antkiem do poważnej sprzeczki. Antek jest rozgoryczony, że musi wciąż pracować dla ojca, a nie słyszy za to nawet dobrego słowa. Po południu Kuba idzie do karczmy. Jankiel mami go tu obietnicami dobrej zapłaty za dostarczenie mu nielegalnie upolowanych zajęcy, kuropatw i saren. Obiecuje też dać Kubie strzelbę. Parobek zamroczony nieco alkoholem oraz wizją łatwego i dużego zarobku zgadza się. W karczmie trwa zabawa, która kończy się późnym wieczorem.
V
Lipieccy chłopi przygotowują się do ostatniego w tym roku wielkiego jarmarku, w czasie którego każdy, w zależności od potrzeb, może się zaopatrzyć we wszystkie towary potrzebne na zimę lub uzyskać ze sprzedaży płodów rolnych i żywego inwentarza pieniądze konieczne do uregulowania starych rachunków i długów. Przygotowania takie trwają też w domu Boryny. W przeddzień jarmarku wieczorem widząc, że Kuba jest niezwykle pracowity i uczciwy oraz ma duże doświadczenie w pracach gospodarskich, Boryna rozmawia z nim, gdyż pragnie go zatrzymać u siebie na dłużej. Kuba zgadza się, ale wysoko się ceni i prosi o dość dużą “podwyżkę”. Po długich targach gospodarz i parobek dochodzą do porozumienia. Następnego dnia przed świtem chłopi wyruszają do Tymowa. Boryna idzie pieszo, a po drodze dosiada się do organistów, których wóz prowadzi ich syn. W trakcie rozmowy organiścina chwali się między innymi tym, że Jaś skończy niedługo szkołę i wstąpi do seminarium. W mieście Boryna zsiada z wozu i wciska się w hałaśliwy, kolorowy tłum. Szybko odnajduje Hankę, Józię i Antka. Kobiety sprzedają świnie, Antek zaś zboże. Maciej udziela dzieciom wskazówek i udaje się do pisarza, aby złożyć skargę na dwór, gdyż pragnie drogą sądową otrzymać odszkodowanie za swoją krowę. Po wyjściu od pisarza spotyka Jagnę. Towarzyszy jej przez dłuższy czas, a na koniec podarowuje piękną chustę i wstążkę, sugerując jednocześnie, że będzie się starał o rękę dziewczyny. Nieco później spotyka kowala. Zięć prośbą i groźbą usiłuje nakłonić Macieja, aby dał wreszcie córce należny jej posag, ale Boryna nieugięcie trwa przy swoim zdaniu. Obaj udają się do karczmy, gdzie spotykają Ambrożego, a niedługo potem rozstają się w pozornej zgodzie. Borynowie sprzedali na jarmarku wszystkie swe towary i zakupiwszy wiele różnych przedmiotów powracają późnym popołudniem do domu zadowoleni i weseli, jako że na jarmarku nie brakowało im także różnych rozrywek.
VI
Po jarmarku do Lipiec zawitała deszczowa i ponura jesień. Chłopi zbierają z pól kapustę. Pewnego dnia o zmroku Jagna wraca z Szymkiem z pola, prowadząc wóz wypełniony głowami kapusty. Po drodze spotyka Antka, u którego wzbudza nieokiełznaną wprost namiętność. Chwila rozmowy z owym mężczyzną rozpala w dziewczynie żądze do tego stopnia, że choć Antek już dawno odszedł, nie zdaje sobie ona sprawy z tego, gdzie się znajduje i co robi. Po długim czasie dochodzi dopiero do siebie. Tuż przed wieczerzą chatę Dominikowej odwiedza Ambroży. Okazuje się, że przychodzi on w imieniu Boryny, aby wybadać czy gospodarz ten będzie miał jakieś szanse, jeśli poprosi o rękę Jagny. Dziewczyna pozostawia decyzję matce, ta zaś słysząc między innymi obietnicę dużego zapisu na korzyść jej córki - oznajmia, iż godzi się na te zaręczyny.
VII
Następnego dnia od samego rana Jagna nie może sobie znaleźć miejsca i niecierpliwie wyczekuje wieczoru, kiedy to ma pójść do Boryny pomóc w obieraniu kapusty. Głównym powodem tej niecierpliwości jest nadzieja, że spotka się tam z Antkiem. Znienacka w chacie Dominikowej pojawia się Mateusz, który powrócił właśnie do wsi po półrocznej nieobecności. Przybysz dość śmiało poczyna sobie z Jagną, która nie ma siły bronić się przed jego natarczywością, ale ich igraszki przerywa przybycie Szymka. Niebawem powraca też Dominikowa, która jest do Mateusza wrogo nastawiona i wypędza go z chaty. Jagna idzie do Borynów. Tutaj gromadzą się licznie inne dziewczyny z bogatszych gospodarstw oraz kilka starszych kobiet i wielu parobków. Wszyscy biorą się do pracy. Po pewnym czasie przybywa Boryna i zaprasza zebranych do suto zastawionego stołu. Niedługo po wieczerzy do chaty wchodzi Rocho. Zebrani początkowo żywo rozmawiają lub słuchają dźwięku skrzypiec, na których gra jeden z chłopaków, a następnie wysłuchują z uwagą legendy opowiadanej przez Rocha. Późnym wieczorem wszyscy rozchodzą się do domów. W ślad za Jagną chyłkiem wymyka się Antek i odprowadza ją do domu.
VIII
Nazajutrz rano wśród chłopów rozchodzi się wieść, że Boryna ma zamiar zaręczyć się z Jagną. Wielu widzi w tym zapowiedź przyszłych kłótni i swarów, mających nastąpić pomiędzy córką Dominikowej a dziećmi Macieja. Boryna przez cały dzień chodzi niespokojny. Po południu wójt wraz z Szymonem udają się do chaty Dominikowej, aby prosić w imieniu Macieja o rękę dziewczyny. Kobiety przyjmują ofertę i razem z dziewosłębami (swatami) oraz z Szymkiem i Jędrzychem udają się do karczmy, gdzie niecierpliwie wyczekujący ich Boryna wyprawia huczne zaręczyny. Po pewnym czasie Dominikowa z dziećmi powraca do domu, do karczmy zaś przybywa młynarz z wieścią, że dziedzic sprzedał las, który prawnie należy po części do wsi. Wieść ta wywołuje oburzenie chłopów, którzy długo radzą, jak dochodzić swych praw.
IX
W sobotę Boryna był w mieście i zapisał Jagnie sześć mórg ziemi. W niedzielę wyszły w kościele pierwsze zapowiedzi. Maciej przez kilka kolejnych dni przesiadywał bez przerwy w chacie Dominikowej. Dzieci Boryny są wstrząśnięte wiadomością o zamiarach ojca. W poniedziałek, w Dzień Zaduszny, wszyscy mieszkańcy Lipiec wybierają się do kościoła i na cmentarz, aby pomodlić się za zmarłych. Kuba poprzedniej nocy był na polowaniu i udało mu się ustrzelić sarnę, tego dnia zaś od rana przebywa razem z Witkiem, który nie opuszcza go na krok. Razem również wybierają się rano na cmentarz. Po południu, jak wielu innych, udają się tam ponownie. Docierają do starych, zapomnianych grobów, w których, jak wynika to ze wspomnień Kuby, spoczywają jego dawni panowie (rodzice obecnego dziedzica) oraz jego matka, Magdalena. Wspomina też powstanie styczniowe, w którym brał udział u boku młodego dziedzica. W tym to okresie Kuba został postrzelony w kolano, jego matka zaś zginęła wraz z resztą dworskiej służby i dziedzicami. Wieczorem do izby Antka schodzi się kilkoro gości. Czas upływa zebranym na słuchaniu legend opowiadanych przez Rocha.
X
Oburzony wciąż na ojca Antek udaje się do proboszcza z prośbą o radę. Ksiądz zabiera go ze sobą na poszukiwanie swej zaginionej klaczy, a jedyną radą, której udziela, jest zalecenie trwania w pokorze i cierpliwości. Młody Boryna nie jest bynajmniej zadowolony z tych słów i udaje się do kowala. Tu jednak również nie znajduje pociechy ani pomocy. Dochodzi do kłótni, podczas której po stronie kowala opowiada się też wójt. Antek powraca do domu coraz bardziej wzburzony. Tutaj odnajduje go kowal, który wiedziony widokiem płynących z tego dla siebie korzyści radzi, aby Antek wprost powiedział ojcu, o co chodzi i poprosił o podział pozostałych gruntów pomiędzy siebie i swą siostrę, żonę kowala. Młody Boryna słysząc to wypędza kowala ze swego domu, ale po pewnym czasie dochodzi do wniosku, że rada ta była dobra. Wieczorem zjawia się Maciej, na którego już od dłuższego czasu czekają Magda, Hanka i Antek. Dzieci najpierw proszą, ale oburzone uporem i obojętnością ojca szybko przechodzą do gróźb. Pomiędzy Antkiem i Maciejem dochodzi do zaciekłej bójki. Rankiem następnego dnia ojciec wyrzuca Antka i Hankę z domu. Zawzięci w gniewie nie proszą o łaskę i przenoszą się ze swym dobytkiem do ojca Hanki, który mieszka na drugim końcu wsi. W sercu Boryny pozostają jednak ostre drzazgi: słowa, które usłyszał od Antka na temat złego prowadzenia się Jagny. Tej nocy Kuba znów był na polowaniu, ale został zraniony w nogę przez leśniczego. Jednak o jego wypadku nie dowiaduje się nikt oprócz Witka.
XI
W dzień wesela w domu Dominikowej trwają ostatnie przygotowania. Dominikowa pełna jest troski i niepokoju o przyszłość córki, Jagna nie cieszy się na myśl o ślubie, jest jej raczej obojętny. Jej głowę zaprzątają myśli dotyczące Antka. Na wesele zostali zaproszeni wszyscy bogatsi gospodarze. Gorączkowe przygotowania do tego wydarzenia sprawiły, że mało kto pojawił się na sumie. Po południu orszak, do którego przyłączają się wciąż nowi weselnicy, udaje się do chaty Boryny, a następnie wraz z panem młodym po Jagnę i do kościoła. Po krótkim ślubie wszyscy udają się do chaty Dominikowej, gdzie zrazu rozpoczynają się tańce. Później goście podejmowani są sutą wieczerzą, obficie zakrapianą wódką. Następnie odbywają się różne zabawy, aż wreszcie późną nocą ponownie rozpoczyna się zabawa taneczna. Zarówno goście, jak i gospodarze zapominają na jakiś czas o troskach i kłopotach i rzucają się w wir zabawy.
XII
O świcie Witek wychodzi z domu weselnego, wraca do domu i kładzie się spać. Budzą go jęki Kuby, który coraz bardziej cierpi, gdyż jego nogę toczy gangrena. Ranny wysyła chłopca po Ambrożego lub Jagustynkę. Dziad jednak jest już zbyt pijany, a Jagustynka dobrze się bawi i odpędza chłopaka. Ta ostatnia przybywa do Kuby dopiero w długi czas po śniadaniu, ale dochodzi do wniosku, że ona tu już nic nie wskóra i radzi, aby posłać po księdza. Kuba oburza się na nią twierdząc, iż ani jego osoba nie jest godna wizyty kapłana, ani miejsce nie jest odpowiednie dla tej tak świątobliwej osobistości (ranny leży w stajni). Kobieta odchodzi, a Kuba zostaje sam. Jedynym jego towarzyszem jest Łapa, stary i wierny pies Borynów. Do rannego dochodzą z zewnątrz różne odgłosy, z których rozpoznaje, co się dzieje we wsi i w ten sposób upływają mu długie godziny. Pod wieczór przybywa Ambroży. Ogląda ranę i próbuje ją opatrzyć, ale stwierdza, że jedynym ratunkiem może być wysłanie Kuby do szpitala, gdzie obetną mu nogę. Po odejściu Ambrożego ranny zachowuje w głowie tylko jedną myśl: po odcięciu nogi zniknie ból i niemoc. Tymczasem we wsi odbywają się uroczyste przenosiny panny młodej do domu jej męża. W domu Boryny następuje dalszy ciąg weseliska. Początkowo ludzie są nieco ociężali, ale po pewnym czasie zaczynają się wesoło zabawiać. Wieczorem Rocho wyciąga Ambrożego z sali. Okazuje się, że Kuba odciął sobie sam nogę i prawie całkowicie się wykrwawił. Rocho konno jedzie po księdza, ale jest już za późno. Kuba powoli, ale już bez cierpień, oddaje duszę Bogu, podczas gdy obok, w chacie Dominikowej, wszyscy beztrosko się bawią.
plan wydarzeń
Agata wyrusza do miasta żebrać.
Na polu Borynów trwają wykopki. Józka przynosi wiadomość, że padła jedna z krów. Hanka - żona Antka - wraca z nią do domu.
Gniew gospodarza - Boryna zarzuca Hance, że źle się opiekowała gospodarstwem. W rozmowie z wójtem chętnie słucha o możliwości ponownego ożenku.
Boryna udaje się do Tymowa (ma sprawę o uznanie ojcostwa). Wraca z Dominikową - matką Jagny, wzajemnie próbują się wybadać na temat ewentualnych zaręczyn Macieja z Jagną.
Niedziela: Kuba (parobek Borynów) zanosi księdzu upolowane kuropatwy. Żyd Jankiel oferuje mu pieniądze z zamian za regularne dostarczanie dziczyzny.
Odbywa się jarmark w Tymowie, Boryna kupuje Jagnie prezenty - pierwsze oficjalne oznaki matrymonialnych zamiarów.
Antek spotyka Jagnę - czują wzajemne pożądanie. Ambroży rozmawia z Dominikową o zaręczynach jej córki z Boryną. Jagna powierza decyzję matce, która ze względu na wysoki zapis na rzecz Jagny zgadza się na ślub.
Do Jagny zaleca się Mateusz, spotkanie przerywa Dominikowa. Jagna idzie do Borynów. Wieczorem do domu odprowadza ją Antek.
Oficjalne zaręczyny Jagny z Boryną. Wiadomość o tym, że dziedzic sprzedał las częściowo należący do lipczan.
Boryna zapisuje Jagnie dużą część ziemi. Cała rodzina jest oburzona. Dochodzi do bójki między Maciejem i Antkiem. Młodzi Borynowie opuszczają dom ojca. Kuba zostaje ranny w lesie.
W chacie Dominikowej odbywa się wesele Jagny i Boryny. Kuba umiera.
charakterystyka bohaterów
Maciej Boryna - 58-letni mężczyzna, najbogatszy gospodarz w Lipcach, cieszy się w gromadzie wielkim autorytetem, wraz z wójtem i księdzem często podejmuje ważne dla wsi decyzje. Wciąż wiedzie prym w gospodarstwie, choć ma dorosłego syna, Antka, i dorastającą córkę, Józkę. Czuje się jeszcze młodo, dlatego zamierza się ożenić, w końcu wybiera Jagnę - najpiękniejszą dziewczynę w Lipcach. Jest pewny siebie, uparty, sam podejmuje wszystkie decyzje dotyczące gospodarstwa i rodziny. Podobnie jak dla innych chłopów, tak i dla Boryny największą wartość ma ziemia, ona daje mu pozycję w Lipcach, żywi całą rodzinę. Boryna darzy ziemię uwielbieniem, niemal fizyczną miłością, wyrazem tych uczuć jest scena jego śmierci. Boryna umiera wiosną, kiedy ziemia budzi się do życia. Przed śmiercią podnosi się z łóżka, idzie na pole i dokonuje symbolicznego siewu. Słyszy wołanie przyrody, która chce go zatrzymać przy sobie.
Dla Boryny podstawą oceny człowieka jest jego pracowitość. Właśnie dlatego tak radykalnie zmienia swój stosunek do Hanki, kiedy ta przyjmuje na siebie obowiązki wzorowej gospodyni, natomiast źle traktuje syna, Antka, który nie troszczy się o gospodarstwo.
Boryna to mądry, doświadczony, znający życie człowiek. Jest odważny, konsekwentny, uparty, bywa porywczy. Dba o swój majątek, nie interesuje go własność sąsiadów. Boryna nie jest nieomylny. Zapisuje Jagnie dużą część pola, nie licząc się z własnymi dziećmi. Ujawnia się przy tym silny biologizm tej postaci - Boryna patrzy na Jagnę nie jak na kobietę godną uwielbienia, delikatną, ale jak na potencjalną matkę, podziwia jej siłę, krzepkość, urodę, uważa, że będzie z niej dobra gospodyni.
Antek Boryna - syn Macieja, mężczyzna w sile wieku, ojciec rodziny, nie jest dobrym mężem ani ojcem. Traktuje Hankę jak jeszcze jedną osobę do pracy w polu, nie szanuje jej tym bardziej, że pochodzi ona z ubogiej rodziny i nie wniosła posagu w postaci pola.
Również w życiu tej postaci nadrzędną rolę odgrywa natura, biologia. Nie kocha, raczej pożąda Jagny. Chociaż stać go i na rycerskie gesty wobec niej - wdaje się w bójkę z Mateuszem, ponieważ ten źle się o Jagnie wyraża. Nawet kiedy zostaje ona żoną Macieja, Antek nie rezygnuje. Jest wytrwały i uparty. Spodziewa się zająć po ojcu miejsce najbogatszego gospodarza we wsi. Traktuje Macieja jak rywala nie tylko w związku z Jagną, ale także jako przywódcę gromady. Antek również chce decydować, potrafi być rozważny i opanowany. Nie cieszy się jednak we wsi takim autorytetem jak ojciec, a po historii z Jagną bywa otwarcie potępiany. Antek niewątpliwie kocha ojca, łączą go z nim więzy krwi, które w ekstremalnych sytuacjach, np.: walka o las, dają o sobie znać. Wówczas Antek jest gotów ryzykować życiem, aby uratować ojca.
W trakcie trwania akcji powieści bohater zmienia swój stosunek do żony. Na skutek jego niewierności Hanka przejmuje rolę głowy rodziny, budzi się w niej zupełnie inna kobieta. Antek jest początkowo zdziwiony, później uznaje jej wartość, imponuje mu mądrość i pracowitość Hanki.
Antek jest bardzo mocno związany z gromadą. Okazuje się, że nawet związek z Jagną jest mniej ważny niż akceptacja mieszkańców Lipiec, dlatego ostatecznie nawet Antek potępia Jagnę, a jego słowa “Z gromadą żyję, to i z gromadą trzymam” można traktować jako wyrzeczenie się własnych, indywidualnych pragnień w imię woli większości.
Jagna - córka Dominikowej, postać wyróżniająca się na tle społeczności, dziwna i zagadkowa. Jest niepospolicie wrażliwa, absolutnie podporządkowana naturze, żyje w zgodzie z rytmem przyrody. Siłą nadrzędną w jej życiu jest popęd płciowy. Natura hojnie ją obdarzyła urodą, jest bardzo kobieca, wzbudza pożądanie we wszystkich mężczyznach mieszkających w Lipcach. Jagna nie jest w stanie oprzeć się sile własnej biologii i fizjologii. Cieszy się złą sławą i jest główną bohaterką plotek. Jest jednocześnie ambitna i pewna siebie, nie zwraca uwagi na ludzkie oceny, kiedy trzeba, potrafi ostro i dosadnie odpowiedzieć. Dobrze sobie radzi w kontaktach z mężczyznami, których ocenia jako potencjalnych partnerów. Trzeba jednak przyznać, że przynajmniej większość jej związków wynika nie tylko z fascynacji fizycznej, ale i zaangażowania emocjonalnego. Tak jest w wypadku Antka, a także Jasia, syna organisty.
Jagna jest artystką, jej zdolności ujawniają się zwłaszcza podczas świąt, kiedy wykonuje oryginalne ozdoby. Cechuje ją także typowo młodopolski sposób patrzenia na świat, przyrodę, głęboko odczuwa nastrój, zmiany w naturze, natychmiast wpływają one na psychikę Jagny.
Bohaterka żyje we własnym świecie, samotna i nie rozumiana, tęskni za czymś dalekim, niewiadomym, nie znajduje swojego miejsca w społeczności, odrzuca życie w gromadzie - w tym sensie jest bohaterką młodopolską.
Jagna jest absolutnie podporządkowana matce. Zostawia jej wolną rękę podczas podejmowania decyzji, nawet tak ważnych, jak małżeństwo. Bohaterka jest zupełnie bezwolna, pozwala sobą manipulować. Bierze ślub z Maciejem, choć pociąga ją jego syn, Antek. To staje się powodem głębokich rozterek wewnętrznych i cierpienia. Jagna ma swoją własną moralność, zgodnie z którą wiąże się z tym mężczyzną, do którego czuje naturalną skłonność (zgodnie z młodopolskim przekonaniem na temat związków międzyludzkich). Cierpi nie z powodu tego, że zdradza męża, ale dlatego, że nie może żyć z Antkiem. Głęboko odczuwa ograniczenia społeczne, towarzyskie. Reymont kilkakrotnie opisuje jej samotne wędrówki po Lipcach, w których bohaterka czuje się jak w więzieniu. Oto, co czuje: “Żarło ją cosik, czego by i wypowiedzieć nie sposób, ni to był żal, ni to tęsknica, ni to kochanie, a oczy miała pełne suchego żaru i w sercu wzbierał wrzący, straszny szloch”.
W końcu Jagna, nieszczęśliwa i upokorzona, zostaje usunięta ze wsi. Trudno przewidzieć jak potoczą się jej dalsze losy.
Dominikowa (Marcjanna Paczesiowa) - matka Jagny, Szymka i Jędrzycha. Jako matka faworyzuje córkę, która jest bardzo do niej podobna (na temat prowadzenia się Dominikowej w młodości krążą złe plotki). Synami rozporządza jak wynajętymi parobkami, wykonują pracę gospodarza i gospodyni. Dominikowa natomiast pełni w gromadzie rolę znachorki, zielarki, uzdrowicielki, niektórzy ufają w jej nadprzyrodzone umiejętności, wierzą, że może odegnać złe moce, lub rzucić urok. Ona bierze udział we wszystkich domowych uroczystościach: chrzciny, ślub, pogrzeb, na których wykonuje wszystkie rytualne czynności. Nie jest we wsi lubiana, ale poważa się ją w obawie, że może zaszkodzić.
Dominikowa jest zamożną kobietą, ale uważa, że warto dla powiększenia gospodarstwa wydać Jagnę za mąż za Macieja Borynę. Interesuje ją przede wszystkim jego zapis dla młodej, pięknej żony. Doskonale wie o tym, jak prowadzi się Jagna - uważa, że dopóki nie doszło do publicznego skandalu, nie należy się niczym przejmować. Po ślubie stara się dowodzić uczciwości córki, ostatecznie (kiedy Maciej znajduje ją z Antkiem, a potem kobiety zbierające chrust spostrzegają Jagnę z wójtem) uznaje winę córki. Do końca jednak broni Jagnę przed rozgniewanym tłumem lipczan.
W stosunku do synów Dominikowa jest uparta i zawzięta. Ostatecznie doprowadza do tragedii - bójki z synami, w wyniku której zostaje kaleką - ślepnie. Trudno z pewnością stwierdzić, dlaczego jako matka nie potrafi okazać synom odrobiny uczucia. Z jej stosunku do innych mężczyzn, m.in. do Boryny, wynika, że traktuje ich jak osoby niezbyt mądre, mniej sprytne i przebiegłe, którymi można manipulować. Dlatego nie może się pogodzić z dążeniem synów do samodzielności i niezależności.
Hanka - żona Antka, matka dwojga dzieci. Zna swoje miejsce w małżeństwie i w gromadzie, ale okaże się, że będzie musiała je zmienić i z roli matki i żony absolutnie podległej mężowi stać się samodzielną gospodynią, ciężko pracującą dla dobra całej rodziny. Hanka przechodzi wielką przemianę: z zahukanej, cichej, pokornej, często pochlipującej po kątach staje się odważną, silną, świadomą swoich praw kobietą. Instynkt macierzyński każe jej zadbać o własne dzieci, instynkt zdradzanej żony podpowiada jej nienawiść do Jagny i potrzebę otwartej walki z mężem. Dlatego po wielkiej kłótni małżonków, kiedy Antek próbuje przeszkodzić Hance w przyjęciu zboża i chleba od Boryny, ta wykrzykuje wszystkie swoje żale i pretensje do męża. Odtąd już sama będzie podejmować decyzje.
Nie znaczy to, że Hanka nie kocha Antka. Darzy go szczerym, głębokim, a co najważniejsze stałym uczuciem. Próbuje zrozumieć męża, przebaczyć mu. Wydaje się także, że właśnie Hanka najlepiej rozumie Jagnę, obie bardzo cierpią i prawdopodobnie to je do siebie zbliża. Hanka nie ufa Jagnie, ale bardzo jej współczuje.
Jak wielką przemianę przeszła bohaterka może świadczyć fakt, że to właśnie jej Boryna przekazuje wiadomość o ukrytych oszczędnościach. Widać, że ufa jej bezgranicznie. Natomiast przybyły z więzienia Antek z podziwem patrzy na dokonania Hanki w gospodarstwie, docenia pracę, umiejętności i mądrość żony, zaczyna ją traktować jak równorzędną partnerkę, a nie podległą sobie istotę.
Agata - staruszka, krewna Kłębów, jesień i zimę spędza żebrząc pod kościołami, na wiosnę wraca do Lipiec, aby pomóc krewnym w gospodarstwie. Skromna, nieśmiała, lękliwa, bardzo pobożna. Marzy o gospodarskim pogrzebie. Nie chcąc robić nikomu kłopotu swoją osobą Agata żmudnie gromadzi pieniądze, choć nigdy nie zapomina, aby przynieść z miasta podarunki dla krewnych i ich dzieci. Jest wzruszająco dobra, cicha i pokorna. Akceptuje wolę krewnych. W końcu Agata godnie umiera, wcześniej, co ważne i właściwe dla człowieka żyjącego zgodnie z naturą, przeczuwa dokładnie czas swego zgonu. Przy jej zwłokach gromadzi się cała wieś.
Jagustynka - starsza kobieta wydziedziczona przez własne dzieci, a przez to zmuszona chodzić do obcych “na wyrobek”, złośliwa, wygadana, dobrze poinformowana o wszystkim, co się dzieje we wsi, lubiąca podjudzać do kłótni i podtrzymywać trwające swary, “zawsze temu przytwierdzała, kto z nią radził”.
Ksiądz - miejscowy proboszcz cieszący się u parafian opinią człowieka wielce świątobliwego i dbałego o dobro swych owieczek, nie jest on jednak pozbawiony wad, gdyż jest chciwy i trzyma przeważnie stronę dworu lub co bogatszych gospodarzy.
Ambroży - “dziad może stuletni, prosty jak świeca, choć o drewnianej nodze i kiju”, kościelny.
Kuba - (Jakub Socha) parobek u Boryny, niemłody już, kulejący na jedną nogę i wyśmiewany z tego powodu przez innych parobków, bardzo pracowity, poczciwy, prosty i pobożny.
Witek - młody chłopak, sierota, pastuch u Boryny, zręczny, lubiący majsterkować, kochający zwierzęta, jednak często zaniedbujący swe obowiązki ze względu na zamiłowania.
Wójt - (Piotr) młody jeszcze mężczyzna, nie stroniący od alkoholu, dbający więcej o interesy własne niż o interesy miejscowych chłopów.
Kowal - (Michał) zięć Boryny, chciwy, przebiegły. Magda - córka Boryny, żona kowala.
Jankiel - Żyd, właściciel miejscowej karczmy.
Jasiek - syn organistów, pobiera nauki w mieście, ma zostać księdzem.
Mateusz - (przezywany Gołębiem) ponadtrzydziestoletni kawaler, silny, pracowity, zręczny, rozrzutny, uganiający się za dziewczętami.
Rocho - żebrak przybywający od czasu do czasu do Lipiec, człowiek pochodzący prawdopodobnie z wyższego niż chłopski stanu, wykształcony, posługujący się jednak gwarą, czuły na nędzę i niedolę, pomagający w miarę swych możliwości wszystkim potrzebującym. Prawdopodobnie zajmuje się również działalnością polityczną. Jest gorącym patriotą, budzi patriotyzm i świadomość narodową w chłopach, dba także o ich moralność, pociesza, podnosi na duchu, opowiada im, że “nadejdzie ów dzień święty, dzień zmartwychwstania, dzień prawdy i sprawiedliwości la całego narodu...”. Orientuje się w prawie, daje Hance wskazówki, jak pomóc Antkowi, kiedy ten jest w więzieniu, przynosi jej wiadomość o uwolnieniu męża.
Lipczanie traktują go jak “rodzonego ojca”. Jest dla nich autorytetem moralnym, słuchają go, ufają mu. Antek nie waha się narazić własnej rodziny, aby go ukryć i uratować przed żandarmami, którzy przyszli go aresztować. Nawet Jagna słucha jego napomnień. Rocho wie, że Jagna ma wyjątkową, niespokojną naturę. W trakcie pożegnania poważnie obawia się o jej przyszłość.
Bylica - ojciec Hanki, jeden z najstarszych ludzi we wsi, ubogi gospodarz.
Pan Jacek - stryj dziedzica, były powstaniec, człowiek czuły na dolę ubogich wieśniaków, łagodny, życzliwy dla chłopów, choć uważany przez nich, ze względu na swe zachowanie, za człowieka dość oryginalnego.
Tomasz Kłąb - “człowiek ludzki, mądry i zgodę ze wszystkimi trzymający”, ojciec czterech dorosłych już prawie synów.
czas i miejsce akcji
Czas akcji
czas historyczny: właściwa akcja powieści obejmuje dziewięć miesięcy od końca września do końca lipca na początku lat 80-tych XIX wieku, najprawdopodobniej na przełomie 1883/1884 begin_of_the_skype_highlighting 1883/1884 end_of_the_skype_highlighting roku. Pisarz nie podaje precyzyjnej daty rozgrywających się wydarzeń, można się jej domyślić na podstawie lektury.
czas mityczny: mityczny czas utworu wyznaczony jest przez porządek natury (następstwo pór roku), święta kościelne (22 X św. Korduli, jarmark w Tymowie, 25 XII - Boże Narodzenie, 29 VI św. Piotra i Pawła - odpust w Lipcach i in.), kalendarz prac na wsi (żniwa, wykopki), kalendarz zwyczajowo-obyczajowy (np. przygotowywanie ozdób na Wigilię), porządek narodzin i śmierci.
Miejsce akcji: akcja powieści rozgrywa się we wsi Lipce, za której pierwowzór uznaje się wieś leżącą koło Skierniewic (obecnie Lipce Reymontowskie). Realna wieś posłużyła pisarzowi prawdopodobnie jedynie za wzorzec. Powieściowe Lipce położone są w dolinie otoczonej pagórkami, nad stawem. Centralne punkty wsi to kościół, karczma, tartak, kuźnia, cmentarz. Wieś obejmuje około kilkudziesięciu zagród. Granica wsi jest granicą świata jej mieszkańców. Jak zauważa F. Ziejka Reymont nie odtwarzał realnie istniejącej wsi, ale „(...) tworzył wieś w ogóle, swoistą syntezę wsi polskiej. Jego Lipce to wieś, w której odnaleźć się może nieledwie każda wioska polska z II połowy XIX w., choć żadnej z nich nie jest ona wierną fotografią”.
geneza utworu i gatunek
GENEZA: Powieść Reymonta wpisuje się na listę dzieł poświęconych problematyce wsi polskiej. Duży wpływ na powstanie Chłopów miały przeobrażenia zachodzące na polskiej wsi w drugiej połowie XIX wieku. Po doświadczeniach rebelii z 1846 roku, kiedy to chłopi zbuntowali się przeciwko panom i po powstaniu styczniowym, przeprowadzonym w zasadzie bez udziału chłopów, rozpoczął się proces przemian na wsi. W 1848 roku chłopi galicyjscy zostali uwłaszczeni, w 1864 roku mieszkańcy wsi zaboru rosyjskiego otrzymali wolność i ziemię. Na przełomie XIX i XX wieku chłopi coraz częściej przyznawali się do polskości. Wieś rozwija się w tym czasie ekonomicznie, wzrasta zainteresowanie polityką i sprawami społecznymi. Chłop początku XX wieku staje się obywatelem państwa polskiego. Ten proces przeobrażeń przedstawiony został przez Reymonta na kartach jego powieści. Swoją pracę nad utworem opisał Reymont 18 maja 1925 roku na łamach ukazującego się w Paryżu „l'Europe nouvelle”. Inspiracją dla powstania Chłopów stała się według pisarza lektura powieści Emila Zoli pt. Ziemia, poruszającej problematykę wsi. Reymont był oburzony książką Zoli i chciał napisać powieść, która ukazywałaby piękno i radość życia chłopów francuskich. Kilka lat później postanowił napisać o chłopach polskich i w ciągu trzech miesięcy powstał utwór, który pisarz (jak sam twierdzi) zniszczył uznając za niedoskonały. Ponowna wersja powstała po wypadku na kolei. F. Ziejka zwraca uwagę, iż relacja Reymonta o pracy nad powieścią posiada niejasne punkty: Reymont nie czytał prawdopodobnie powieści Zoli (nie znał j. francuskiego), mógł znać ją z opowiadań. Prawdopodobnie pisarz nie zniszczył pierwszej wersji powieści, a na pewno nie uczynił tego przed wypadkiem na kolei.
GATUNEK: jest to epopeja i odznacza się następującymi cechami:
wszechstronne ukazanie życia wsi polskiej na przełomie XIX i XX wieku (panorama życia wsi),
tematyka narodowa (dzieje powstania styczniowego, walki Polaków o odzyskanie niepodległości, budzenie się świadomości narodowej chłopów);
studium socjologiczne z życia chłopów,
ukazanie obyczajowości i kultury chłopskiej,
obiektywizm i rzeczowość w prezentowaniu problematyki,
opisy przyrody pełniące często funkcję opóźniania rozwoju akcji i budowania napięcia,
dbałość o szczegóły,
mitologizacja życia chłopów i wpisanie ich egzystencji w odwieczny rytm natury,
stylizacja na batalistyczne sceny homeryckie - bójka o las.
problematyka
Powieść ta powstała w latach 1899-1908, po raz pierwszy zaś ukazała się drukiem w “Tygodniku Ilustrowanym” w latach 1902-1906 i 1908. Akcja rozgrywa się w przeniesionej z rzeczywistości wsi Lipce, położonej na południu dawnego Księstwa Łowickiego. W utworze zamknięty jest dziesięciomiesięczny okres: od wczesnej jesieni do późnego lata następnego roku. Dialogi pisane są gwarą, zaś w pozostałych partiach tekstu autor skorzystał z różnych odmian literackiej polszczyzny.
Możemy tu wyróżnić dwa rodzaje bohaterów: indywidualnych, takich jak Maciej Boryna, Antek, Jagna czy Dominikowa oraz zbiorowego, którym jest cała społeczność wiejska. Losy bohaterów indywidualnych są wręcz zdeterminowane, a z pewnością mocno uzależnione od podwójnego cyklu przeplatających się wzajemnie, uschematyzowanych okresów: cyklu prac polowych uzależnionych od pory roku i warunków pogodowych oraz sekwencji roku obyczajowo-obrzędowo-liturgicznego. Los bohaterów indywidualnych jest też uzależniony od losów i form zachowania przyjętych w autonomicznym organizmie, jakim jest mieszkająca na danym terenie gromada chłopska.
Powieść ta jest wprost niezgłębioną skarbnicą wiedzy dotyczącej ludowych obrzędów, tradycji i zwyczajów rozpowszechnionych na polskiej wsi z końca XIX wieku. W Chłopach zostały opisane przede wszystkim stosunki oraz nastroje panujące w pouwłaszczeniowej wsi polskiej, znajdującej się na terenie zaboru rosyjskiego. Znajduje się tu też wiele ciekawych i bardzo rozbudowanych studiów psychiki ludzkiej (Jagna, Antek, Jaś) i stanów psychicznych związanych z najróżniejszymi uczuciami. Studia te są co prawda tylko odbiciem procesów zachodzących w prostych i nie kształconych umysłach chłopskich, jednak przedstawione tu mechanizmy posiadają wiele cech wspólnych z analogicznymi procesami zachodzącymi w umysłach szczycących się wysokim ilorazem inteligencji i gruntownym wykształceniem ludzi współczesnych. Znajduje się tu również wiele pięknych opisów przyrody polskiej.
Dzieło to doczekało się licznych przekładów oraz trzech ekranizacji. Zagraniczna krytyka potraktowała Chłopów jako pełną prawdy epopeję z życia chłopskiego.
Na fabułę Chłopów składają się trzy główne ciągi zdarzeń i problemów, które przeplatają się ze sobą, uzupełniają się i budują pełny obraz wsi polskiej końca XIX wieku. Pierwszym ciągiem jest obraz gromady lipeckiej, drugi koncentruje się na przedstawieniu obyczajów i obrzędów wyznaczających życie chłopów, natomiast trzeci, nadrzędny, służy określeniu i analizie wpływu rytmu przyrody na rytm życia człowieka.
Ciąg pierwszy - społeczność lipecka: Reymont koncentruje się tu na ukazaniu możliwie najszerszego i najprecyzyjniejszego obrazu życia gromady lipeckiej. Pisarza interesuje wszystko: praca, dzień powszedni, święta, czas wolny, rozrywki i zabawy mieszkańców Lipiec. Okazuje się, że społeczność ta jest bardzo wyraźnie zhierarchizowana, tworzy pewnego rodzaju piramidę, na wierzchołku której znajdują się najbogatsi i najbardziej wpływowi członkowie gromady, zaś na jej dole - pozbawiona wpływu na losy społeczności biedota. Autor ukazuje wszystkich, którzy w jakiś sposób związani są z Lipcami, a więc, począwszy od najważniejszych: dziedzica (choć nie jest chłopem, to jednak żyje z pracy chłopów i ma wielki wpływ na ich życie), księdza, organistę, sołtysa, młynarza, bogatych gospodarzy (przede wszystkim Macieja Borynę), arendarza, średnio zamożnych chłopów, biedniaków, parobków, komorników i w końcu żebraków. W powieści pojawia się również tajemniczy wędrowny prorok i nauczyciel ludowy - Rocho, który, choć pozornie pozostawiony jest nieco na uboczu wydarzeń, jawi się jako opiekun lipczan i ich przewodnik.
Ciąg drugi - obyczaje i obrzędy: Całe życie na wsi podlega specyficznemu kalendarzowi, który określić można mianem kalendarza obyczajowo-obrzędowo-liturgicznego. Różni się on od roku kalendarzowego, a składają się na niego przede wszystkim wielkie święta religijne, odpusty, chrzciny, śluby wraz z weselami, pogrzeby, zwyczaje ludowe, wspólne spędzanie wolnego czasu, zabawy, wspólna praca, wróżby, zabobony...
Wszelkie święta i uroczystości o charakterze religijnym, kultowym, nie wywodzą się jedynie z tradycji katolickiej czy nawet chrześcijańskiej, mają swoje korzenie o wiele głębiej, bo jeszcze w wierzeniach pogańskich. Wiara chrześcijańska przeplata się tu z wierzeniami przodków, tworząc przedziwną całość, pełną wzajemnie dopełniających się, różnych tradycji. Przykładem mogą być chrzciny, które rozpoczynają się uroczystością w kościele, a kończą rytualnym obchodzeniem czterech kątów domu i odpędzaniem “złego” od nowo narodzonego dziecka. Takie wzajemne przenikanie się różnych tradycji doskonale widoczne jest również w uroczystościach związanych z Dniem Zadusznym. Po mszy za dusze zmarłych Kuba wychodzi z kościoła, idzie na cmentarz i na starych grobach rozrzuca okruchy chleba dla dusz czyśćcowych. Jest to pozostałość po opisanym, między innymi w II części Dziadów Adama Mickiewicza, pogańskim obrzędzie, zwanym “ucztą kozła”.
Opisując przebieg obchodzonych przez społeczność wiejską świąt, Reymont przedstawia bardzo szczegółowo wszystkie przygotowania do uroczystości, gotowanie potraw, porządki, wróżby... Szczególnie dokładnie widać to przy okazji małżeństwa Jagny z Boryną: posyłanie z wódką, zmówiny, zaręczyny, zapowiedzi, ślub, wesele, oczepiny, przenosiny, to wszystko zostaje w Chłopach bardzo drobiazgowo przedstawione, dowodzi niezwykłej, etnograficznej orientacji Reymonta w najdrobniejszych szczegółach wiejskich zwyczajów. Do obyczajów zaliczają się również wspólne prace, na przykład wieczorne spotkania przy szatkowaniu kapusty lub darciu pierza, którym towarzyszą rozmowy, śpiewy ludowych piosenek, wzajemne żarty i docinki.
Obrzędy, obyczaje oraz święta wyznaczają rytm życia każdego bez wyjątku członka społeczności lipeckiej, od dnia urodzin aż do śmierci, towarzysząc mu we wszystkich najważniejszych chwilach. Rok obyczajowo-obrzędowo-liturgiczny decyduje o życiu każdej jednostki, która należy do gromady i musi przestrzegać jej zwyczajów. Kto spróbuje się wyłamać i wystąpi przeciw tym obyczajom, obrzędom czy prawom, wystąpi tym samym przeciwko gromadzie i zostanie z niej usunięty, jak na przykład Jagna.
Ciąg trzeci - rytm przyrody: Życie społeczności lipeckiej jest organizowane przez obyczaje, obrzędy i wierzenia, które z kolei podlegają rytmowi pór roku. Reymont usiłuje w Chłopach określić i przeanalizować wpływ rytmu pór roku na rytm życia mieszkańców. Życie na wsi toczy się w rytmie zgodnym z przemiennością pór roku, w odwiecznie ustalonym porządku. Zawsze po zimie nastąpi wiosna, a po wiośnie lato. Społeczność lipecka musi się takiemu rytmowi podporządkować, uzależnić od niego rozkład swoich prac, a także czasu wolnego. Śluby i wesela będą się najczęściej odbywać późną jesienią czy w zimie, nigdy w lecie, kiedy jest mnóstwo pracy w polu. Zmieniające się pory roku określają czas zasiewów i czas zbierania plonów dla wszystkich mieszkańców wsi, nikt nie jest wyjątkiem, nikomu nie wolno zaburzyć tego porządku.
Czasu nie określa się według mijania kolejnych godzin, dni, tygodni czy miesięcy, nie jest to bowiem czas linearny, ale cykliczny, wyznaczany przez naturę i stale powtarzające się pory roku: wiosnę, lato, jesień i zimę.
Chłop jest związany z pracą i swą ziemią od momentu urodzin do chwili śmierci. Rodzi się na niej i umiera, jak choćby Boryna, którego śmierć jest symbolem przynależności człowieka do świata natury, do ziemi.
biografia autora
Władysław Stanisław Reymont (właśc. Rejment), urodził się 7 V 1867 r. we wsi Kobiele Wielkie pod Radomskiem, zmarł 5 XII 1925 r. w Warszawie. Był synem wiejskiego organisty. Wczesne dzieciństwo spędził w Tuszynie. Był uczniem krawieckim. W 1883 roku uzyskał świadectwo z III klasy Warszawskiej Szkoły Niedzielno-Rzemieślniczej. W 1884 r. został wyzwolony na czeladnika. Później do roku 1887 występował w wędrownych trupach aktorskich (pod ps. Urbański). Od 1888 r. pracował na kolei Warszawsko-Wiedeńskiej. W grudniu 1893 r. przeniósł się do Warszawy i zajął się wyłącznie twórczością literacką. W 1895 r. wyjechał do Włoch. Wiele podróżował. Odwiedził Berlin, Brukselę, Londyn i Paryż. W 1900 r. w katastrofie kolejowej pod Warszawą uległ poważnej kontuzji. W 1902 r. poślubił Aurelię z Szacsznajderów Szabłowską i wyjechał do Francji. Podczas rewolucji 1905 r. oraz I wojny światowej przebywał głównie w Warszawie. W 1917 r. otrzymał za Chłopów nagrodę Polskiej Akademii Umiejętności. W 1919 i 1920 r. odwiedzał skupiska Polonii w Stanach Zjednoczonych. W 1920 r. zakupił folwark Kołaczkowo w pobliżu Wrześni (obecnie znajduje się tam muzeum Reymontowskie). Interesował się bardzo filmem i był jednym ze współtwórców pierwszej polskiej spółdzielni kinematograficznej. W 1924 r. otrzymał Nagrodę Nobla za Chłopów. Został pochowany na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie. Jego serce wmurowano w filar kościoła Św. Krzyża w Warszawie.
Pisarz zadebiutował w grudniu 1892 r. jednocześnie jako publicysta (korespondent terenowy warszawskiego “Głosu”) i nowelista w krakowskiej “Myśli” (nowelą Wigilia Bożego Narodzenia). Jego pierwsze nowele i opowiadania opisywały “chłopskie bytowanie” oraz życie środowiska miejskiego, szlacheckiego, aktorskiego i kolejarskiego. Zgodnie z wyznawaną przez siebie filozofią przyrody i natury w utworach tego okresu wyrażał też przekonanie, że życie naturalne jest autentyczne, a więc pozytywne, zaś życie miejskie jest nienaturalne, czyli nieautentyczne, a więc negatywne. Reymont ukazywał też samotność człowieka wśród ludzi w mieście. Od r. 1900 w jego twórczości znalazły się utwory o tematyce związanej z rewolucją oraz utwory zawierające elementy psychologiczne i parapsychologiczne. W okresie I wojny światowej Reymont stworzył kilka opowiadań, w których przedstawił przeżycia ofiar i uczestników wojny na wsi polskiej. Do najbardziej znanych dzieł tego pisarza należą: powieści - Chłopi, Komediantka, Fermenty, reportaż - Pielgrzymka do Jasnej Góry, Ziemia obiecana oraz opowiadania - Sąd, Ave Patria, Burza i Tęsknota.