Nieoczekiwana rzecz znaleziona w telefonie komórkowym, której może spodziewać się każdy z nas.
- Samsung c4 – zamarł akumulator, kupiłem nowy, ale stary spuchł a na nim bardzo pięknie ukazała się sylwetka konturowej anteny jak na towarach w sklepach żeby nie ukradziono. Postanowiłem sprawdzić co to za ustrojstwo. Czekała mnie niespodzianka.
- Pozornie zwykła bateryjka. Starannie odrywamy taśmę klejąca – i bach antena! Naprawdę antena! Przy czym tak usytuowana, że trudno się połapać, że odrywa się przy próbie otwarcia. Co się właściwie w trakcie (odrywania) stało.
- Idźmy dalej. Wygląd po otwarciu, tak. 1. – To gdzie ten tren, który się odrywa.
2. – Pozostałości anteny.
- Idziemy dalej – płat
- Tak, to jest tutaj. Chip SS45AE. W założeniu wszystko to jest kontrolerem zasilania czyli całość to bezprzewodowy system ładowania. Ale! Popatrzymy dalej!
- Pozornie zwykły schemat do zdalnego ładowania bezprzewodowego. Jednak mnie zaintrygowała pewna zabłąkana rzecz – zaznaczona na czerwono. Idzie od płyty do Accu. Wypiłowujemy ją. Fiszka w tym, że jak zrozumiałem jest to niejaki piezoelement. Przy podłączeniu go do testera niczego nie pokazało ale włączamy do łańcuszka zasilania – i podłączamy do czujnika indykatora z magnetofonu – przy dźwiękach – Strzałka ożywa!!! Czyli ten element może pracować, (i sądząc po tym wszystkim pracuje) jako Mikrofon!!! Innymi słowy – taki układ budzi wiele pytań: Dlaczego nawet gdy wyjmiemy akumulator będzie to za mało żeby cię nie obserwowano? Oto i odpowiedź – „żuczek” w istocie wbudowany jest w akumulator!
I to wszystko.
P.S Autorem artykułu jest „LordBlack”, od siebie dodam, że informacja jest nie sprawdzona przeze mnie, jeżeli ktoś ma możliwość sprawdzenia (otworzyć akumulator) to zróbcie, i napiszcie w komentarzach.