Uważam, że książka Stefana Żeromskiego nosi tytuł "Syzyfowe prace", gdyż jej treść nawiązuje do mityo Syzyfie. Syzyf, który po śmierci został ukarany przez bogów w ten sposób, że wtaczał pod górę ciężki, wielki głaz, co było pracą ponad siły i w dodatku bezsensowną. U szczytu góry bowiem kamień spadał i Syzyf musiał zaczynać swój trud od nowa.
Myślę, że określenie "syzyfowa praca" w tytule powieści można rozumieć na kilka sposobów. Praca rusyfikatorów, którzy chcą podporządkować sobie chłopców, jest pracą syzyfową, ponieważ chłopcy, jak kamień wymykają im się spod kontroli. Syzyfową pracą jest też zmaganie się młodych bohaterów z własnymi problemami, rusyfikacją. Cały czas mają nadzieję, że ich wysiłek przyniesie efekty. Niewątpliwie zwycięstwem jest ukończenie gimnazjum, ale czy dalszy etap życia nie okaże się porażką tak jak w przypadku Syzyfa?
Według mnie tytuł "Syzyfowe prace" idealnie pasuje do treści książki. Powieść ta nie mogłaby mieć innego tytułu.