Mickiewicz Sonety krymskie i odesskie

Sonety krymskie to cykl 18 utworów wydanych w 1826 roku w Moskwie, w tomie pod tytułem Sonety. Stanowią one owoc podróży Mickiewicza na Krym w roku 1825. Poeta mieszkał wówczas w Odessie, gdzie został zesłany po procesie filomatów. Poeta już wcześniej, podobnie jak inni romantycy, zainteresował się tematyką Wschodu. Podczas pobytu w Petersburgu zajmował się literaturą i kulturą krajów arabskich. Wyprawa na Krym była więc konsekwencją fascynacji Mickiewicza orientem.

Badacze biografii Mickiewicza spierają się o szczegóły jego krymskich podróży. Prawdopodobnie Mickiewicz odbył dwie lub trzy wyprawy. O ostatniej, mającej miejsce jesienią 1825 roku, wiadomo najwięcej. Poeta popłynął na Krym w towarzystwie między innymi Jana Witta, Karoliny Sobańskiej i Henryka Rzewuskiego. Trasa wycieczki nie jest dokładnie znana. Prawdopodobnie Mickiewicz rzeczywiście odwiedził miejsca opisane w Sonetach: Kozłów, Bakczysaraj, Bajdary, Czufut-Kale, Ałusztę. Z dokumentów wynika, iż poeta był także w Sewastopolu, Symferopolu oraz w okolicach Ajudahu.

Bez wątpienia orientalna sceneria stała się dla poety inspiracją, jednak traktuje on krymskie realia bardzo swobodnie. Sonety są zapisem wrażeń, emocji wywołanych podróżą, nie zaś realistycznym i wiernym opisem Krymu. Prawdopodobnie nie powstały też w czasie wycieczek, lecz później, już po powrocie do Odessy. Podczas podróży Mickiewicz, jak relacjonują jego towarzysze, notował, zapisywał wrażenia i informacje o Krymie. Czy w jego notatkach znalazły się także pierwsze wersje sonetów? Tego nie wiadomo. Z pewnością jednak poeta wielokrotnie przerabiał i poprawiał swoje utwory szukając najodpowiedniejszych słów dla tego, co chciał wyrazić.

I. STEPY AKERMAŃSKIE

Podmiot liryczny poznaje krymskie stepy, porównuje je do „suchego oceanu”, a swoją podróż wozem do płynięcia łódką. Po zmroku gubi się, nie rozpoznaje drogi. Podziwia krymską przyrodę, wsłuchuje się w jej dźwięki. Słyszy szum ptasich skrzydeł, szelest motyla. Nasłuchuje też głosu z Litwy, jednak nie może go usłyszeć.

II. CISZA MORSKA

Podmiot liryczny podróżuje statkiem. Opis spokojnego, cichego morza staje się punktem wyjścia do refleksji o sytuacji wędrowca. Poeta opisuje meduzę, która drzemie na dnie morza w czasie sztormu, a ożywia się wtedy, gdy jest cicho i spokojnie. Podmiot liryczny porównuje do morskiego zwierzęcia „hydrę pamiątek”, czyli bolesne wspomnienia o utraconym kraju. Trudne i przykre myśli pojawiają się wtedy, gdy wokół jest spokojnie. Gdy wędrowiec zaangażuje się w przeżywanie rzeczywistości, udaje mu się na chwilę zapomnieć.

III. ŻEGLUGA

Cisza morska opisana w poprzednim sonecie powoli przeradza się w sztorm. Wspinający się po drabinie majtek przypomina podmiotowi lirycznemu pająka czekającego w sieci na ofiarę. Strach przed żywiołem sprawia, że wędrowiec zapomina na chwilę o bolesnych wspomnieniach. Wraz z innymi podróżnymi przeżywa emocje związane z podróżą.

IV. BURZA

Rozpętuje się morska burza. Poeta opisuje okręt rzucany falami, porównuje go do twierdzy szturmowanej przez wroga. Podmiot liryczny pokazuje przyrodę jako niszczący żywioł. Przedstawia też różne postawy ludzi w obliczu zagrożenia: tracą panowanie nad sobą, modlą się, żegnają z bliskimi. Tylko wędrowiec zachowuje się inaczej; obserwuje, milczy, jest już niezdolny do przeżywania ludzkich uczuć. Zazdrości innym ich emocji.

V. WIDOK GÓR ZE STEPÓW KOZŁOWA

Sonet jest dialogiem między Pielgrzymem i Mirzą – jego wschodnim przewodnikiem. Mirza objaśnia podmiotowi lirycznemu nieznany, egzotyczny świat. Pielgrzym zachwyca się pięknem i potęga krymskiej przyrody. Gdy brakuje mu słów wydaje okrzyk zachwytu: Aa!!!

VI. BAKCZYSARAJ

Pielgrzym ogląda ruiny pałacu chanów krymskich. Widzi, jak symbol dawnej potęgi jest niszczony przez roślinność. Staje się to dla niego punktem wyjścia do refleksji o przemijaniu oraz o walce natury z cywilizacją. Odwołuje się też do biblijnej opowieści o ukaraniu władcy, który zbyt mocno wierzył w swoją potęgę i odrzucał prawa boskie. Pielgrzym jednoznacznie wskazuje, że to przyroda przetrwa, a dzieła ludzkie są kruche, nietrwałe. Paradoksalnie, symbolem wieczności staje się niestała, zmienna woda płynąca ze źródła.

XV. DROGA NAD PRZEPAŚCIĄ W CZUFUT-KALE

Mirza jako przewodnik uczy Wędrowca poddania się, zawierzenia Bogu i zwierzęciu. Przekraczanie przepaści okazuje się doświadczeniem granicznym. Mirza ostrzega Pielgrzyma przed patrzeniem w przepaść. Jednak wędrowiec lekceważy jego rady. Okazuje się to dla niego doświadczeniem granicznym; spostrzega tam coś, czego nie można wypowiedzieć w żadnym z istniejących języków.

XVII. RUINY ZAMKU W BAŁAKŁAWIE

Zwiedzanie ruin staje się punktem wyjścia do refleksji o przemijaniu. Podmiot liryczny, patrząc na dawne twierdze, wspomina potęgę Krymu. Szuka śladów bohaterów. Jednak w dawnym zamku nie zostało nic z dawnej świetności. Krążące wokół czarne sępy kojarzą się poecie z żałobnymi chorągwiami w mieście, w którym panuje zaraza.

XVIII. AJUDAH

Wędrowiec jest już pogodzony ze swoim losem, dobrze czuje się w krymskiej rzeczywistości. Podziwia egzotyczną przyrodę. Widok morza, pieniących się fal obmywających skałę kojarzy mu się z jego wewnętrznymi przeżyciami. Dzięki trudnym doświadczeniom stał się silniejszy. Nauczył się też twórczo korzystać ze swoich namiętności i bolesnych wspomnień. Stały się one inspiracją do twórczości.

Sonety odeskie to tytuł przyjęty przez historyków literatury dla określenia poetyckiego cyklu dwudziestu dwóch utworów Mickiewicza. Wydane w Moskwie w 1826 r. wraz z Sonetami krymskimi wiersze powstały w latach 1825-1826 r. w Odessie i w Moskwie. Mickiewicz przebywał tam na zesłaniu w Rosji, między innymi znalazł się właśnie w Odessie. Zachwycony nowym otoczeniem nie ograniczył się jednak wyłącznie do podziwiania przyrody. Młody, przystojny poeta, bywał w arystokratycznych salonach i romansował z kobietami. Chętnie przyjmowany był przez Sariusza Bonawenturę Zalewskiego i jego żonę Joannę, która obdarzyła Mickiewicza głębokim uczuciem.

Duże znaczenie miała również znajomość poety z Karoliną Sobańską. Echa tego romansu dopatrywano się zwłaszcza w Sonetach odeskich, bo też cykl ten nie bez powodu uchodzi powszechnie za „erotyczny”. Badano zatem biografię pisarza, starając się rozszyfrować imiona kobiet, o których Mickiewicz wspomina. Początkowe utwory wiązano z miłością poety do Maryli, kolejne odnoszono do miłostek odeskich. Te pierwsze opiewały miłość idealną, uwzniośloną, ukazywały kobietę w duchu poezji petrarkistów, grupa druga pokazywała już raczej miłość zmysłową i nie ograniczała się wyłącznie do jednej, stałej bohaterki.

Mickiewicz w swoim cyklu nawiązał do sonetu włoskiego, nawet motto zaczerpnął z Petrarki i zapisał je w języku oryginału. Co więcej, Sonet I nosi tytuł Do Laury (Laura to również imię bohaterki utworów włoskiego mistrza), a sonet VII podtytuł Z Petrarki i motto z jego utworu, podobnie w podtytule zaznacza się źródło Sonetu X Błogosławieństwo.

W tradycji literackiej, do której sięgnął Mickiewicz, dominowała tematyka erotyczna, miłosna. I wydaje się, że on również na takiej wyłącznie się koncentruje. W nowszych badaniach odchodzi się jednak od upatrywania w cyklu Sonetów odeskich wyłącznie problematyki erotycznej. Zaczęto zwracać uwagę na kwestie znacznie dla niego istotniejsze. Opinia Juliusza Maciejewskiego na ten temat jest następująca: Toteż sonety ukazują nie tylko napięcia między parą zakochanych, ale bardzo często między nimi (czy częściej tylko „nim”, podmiotem lirycznym sonetów) a otoczeniem, środowiskiem społeczności salonowej. Stąd Maciejewski pisze dalej: Na okładce pierwszego wydania sonetów z 1826 r. zamieszczony został cytat z Petrarki: Kiedy byłem po części innym człowiekiem niż dzisiaj. Słowa te oddają właśnie przemianę, jakiej zapisem jest Mickiewiczowski cykl sonetów.

Pierwszy z cyklu Sonetów odeskich wiersz Do Laury należy do liryki zwrotu do adresata. Jak wskazuje sam tytuł, podmiot liryczny kieruje swoją wypowiedź do kobiety, Laury. Sonet ma budowę dwudzielną. W pierwszej części poeta opisuje początek znajomości, moment pierwszego spotkania i zauroczenia nowo poznaną kobietą, w drugiej przeciwności, jakie stanęły na ich drodze do szczęścia. Strofa inicjalna koncentruje się na wrażeniach wzrokowych: Podmiot liryczny mówi o spoglądaniu w oczy nieznajomej, o przyglądaniu się jej twarzy, jej policzkom, na których pojawił się rumieniec Porównanie do róży podkreśla urodę Laury i zachwyt wpatrzonego w nią mężczyzny. Ilustrację tego samego zdarzenia, tym razem z perspektywy wrażeń słuchowych, zawiera strofa druga. Zbudowana paralelnie do pierwszej, rozpoczyna się podkreśleniem niesłychanego wrażenia chwili zetknięcia z niezwykłą Laurą: Teraz podmiot liryczny zwraca uwagę na piękno głosu kobiety, na jej szczególną umiejętność poruszania śpiewem ludzkiej duszy. Idzie nawet dalej, stwierdzając: Porównanie kobiety do anioła w najwyższym już stopniu idealizuje wizerunek kochanki i zasadniczo wpływa na całościowy obraz tak opisywanej miłości.

Uczucie żywione do Laury jest miłością idealną, którą Czesław Zgorzelski nazywa „petrarkowską krainą wspomnień”, związaną oczywiście z Marylą Wereszczakówną. Badacz włącza ten utwór do grupy sonetów połączonych zbliżoną tematyką, którą stanowi: Nie mówi się tu jednak o radościach, które ta miłość daje, przedmiotem drugiej części sonetu są przede wszystkim miłosne strapienia: Łzy, smutek, westchnienia nie są jednak tylko sentymentalną pozą. Według Zgorzelskiego Zakochany mężczyzna kieruje bezpośrednio („O luba!”) do ukochanej gorącą prośbę. Jest to prośba o okazanie uczuć, jeśli takowe w niej wzbudził: Tu właśnie pojawia się społeczny aspekt tej miłości, która – jak się okazuje – ma przeciwko sobie „los i ludzi”. Mężczyzna znajduje jednak w sobie siłę, twierdzi, że nie dba o opinię innych ludzi, że nie zważa na takie przeszkody. Stara się także dodać odwagi ukochanej, zachęca ją do wyzbycia się strachu. Los zakochanego nie jest jednak godzien zazdrości: Nieszczęśliwa – bo zwalczana przez otoczenie – miłość skazuje go na nieustanną tułaczkę, na życie, jak sam mówi – pozbawione nadziei. Nadzieja jednak tak naprawdę w nim pozostaje: Niech ślub ziemski innego darzy ręką twoją,

Tylko wyznaj, że Bóg mi, poślubił twą duszę.

Bohater wierzy, iż ziemskie małżeństwo okaże się mniej ważne niż związek dusz – tylko on bowiem może być uświęcony przez Boga. Tak rozumując, podmiot liryczny sakralizuje swoją miłość, uwzniośla ją, nadaje jej wymiar ponadrzeczywisty. Ta wielka, wyidealizowana miłość do kobiety-anioła zmieni jednak swe oblicze już w kolejnych sonetach.

Dzieńdobry- Wiersz ten znajduje się w cyklu obok sonetów o tytułach Dobranoc i Dobrywieczór. Znów powraca w nim motyw spotkań zaznaczony już tytułowym pozdrowieniem. Czesław Zgorzelski całą tę grupę sonetów określa w następujący sposób: Tytułowe słowa „Dzieńdobry” powracają przez cały utwór, stając się przewodnim motywem całości i podkreślając tym samym moment powitania. Podmiot liryczny, mężczyzna, pozdrawia w ten sposób budzącą się o poranku kobietę. Przeżywa moment zachwytu jej wyglądem: Kobieta, której imię nie pada w utworze, nie obudziła się jeszcze zupełnie, trwa w stanie zawieszenia pomiędzy snem a jawą. Pierwsze westchnienie, pierwszy ruch na wpół otwartych powiek, atmosfera senności, porannego rozleniwienia – oto sytuacja ukazana utworze. – mówi mężczyzna. Nie mówi się wprawdzie wiele o ich relacjach, ale są bardzo bliskie skoro oboje znajdują się rano w sypialni, a kobieta nie zdążyła jeszcze włożyć dziennej sukni. Nie pozwala ona ucałować swojej ręki i wydaje się przez to na coś obrażona, a może po prostu w świetle poranka czuje się zażenowana i dlatego każe mężczyźnie opuścić pokój.

Jakże inne jest to spotkanie niż ukazane wcześniej w sonecie Do Laury. Zupełnie inne okoliczności, inny nastrój, inny charakter i sens spotkania. Tam mieliśmy pierwsze zauroczenie, dystans i ingerujące w relacje między dwojgiem zakochanych nieprzyjazne otoczenie. Sonet XV to obraz intymnej chwili, bliskości dwojga ludzi. Dzieńdobry – jak to określa Czesław Zgorzelski – należy do sonetów Warto zauważyć, że nie ma tu lirycznego wyznania zakochanego, bezpośredniej wypowiedzi podmiotu o uczuciach. Ukazana jest za to pewna sytuacji, krótka scenka w sypialni o poranku. Bohater podziwia swoją wybrankę, mówi o jej „boskich licach”, „sennych wdziękach”, ale nie ma tu wcześniejszego dystansu i uwznioślenia kobiety. Podziwia się piękno jej ciała i cieszy z jego bliskości. Dlatego też Cz. Zgorzelski twierdzi, że utwory, do których zalicza sonet Dzieńdobry bliższe są fraszkom erotycznym czy epigramatom.

Sonet jest gatunkiem lirycznym wywodzącym się z włoskiej poezji ludowej. Ukształtował się w XIII wieku na Sycylii pod wpływem gatunków poezji arabskiej i prowansalskiej.

Klasyczny sonet zbudowany jest z dwóch strof czterowersowych i dwóch trójwersowych. W dwóch pierwszych strofach występują rymy okalające o układzie abbba abba, zaś w tercynach pojawia się układ cdc dcd lub cde cde. Wyrazistemu podziałowi sonetu na dwie części towarzyszy także zmiana tematyki. Sonet rozpoczyna się ujęciem opisowym lub narracyjnym, natomiast w strofach trójwersowych pojawia się refleksja, uogólnienie tematyki nakreślonej w części pierwszej.

ierwsze sonety w literaturze polskiej napisał Mikołaj Sęp Szarzyński. później po tę formę sięgali inni twórcy, między innymi Morsztyn, Mickiewicz, Słowacki, Asnyk, Tetmajer. Niezmiernie popularną formą poetycką stał się sonet w epoce romantyzmu. Do najbardziej znanych dzieł tego okresu należą Sonety krymskie i Sonety Odeskie Adama Mickiewicza.

Mickiewicz dość swobodnie potraktował klasyczną formę sonetu i zmodyfikował ją. Do typowo lirycznego gatunku poeta wprowadził elementy dramatyczne. Przykładem takiego zabiegu stylistycznego jest Droga nad przepaścią w Czufut-Kale będąca dialogiem między Pielgrzymem i Mirzą – jego wschodnim przewodnikiem. Podobnie skomponowany jest Widok gór ze stepów Kozłowa.

Mickiewicz przesuwa tez granice między częścią opisową i refleksyjną. W Burzy dopiero ostatnie trzy wersy stanowią puentę podsumowującą utwór. Niekiedy poeta zupełnie rezygnuje z części refleksyjnej. Przykładem sonetu wyłącznie opisowego jest Bakczysaraj w nocy. Szczególnym przypadkiem naruszenie klasycznej formy sonetu stanowi wiersz Widok gór ze stepów Kozłowa, w którym poeta dopisuje dodatkowy wers – okrzyk pielgrzyma: Aa!!!

Mickiewicz wprowadził liczne, nie tylko stylistyczne modyfikacje do klasycznego gatunku. Rygorystyczna forma sonetu nie pasowała do wrażliwości romantycznego bohatera – samotnego Pielgrzyma przemierzającego krymskie przestrzenie.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
A Mickiewicz Sonety Krymskie
Adam Mickiewicz Sonety krymskie doc
Adam Mickiewicz Sonety krymskie
Adam Mickiewicz Sonety krymskie
Adam Mickiewicz Sonety Krymskie
Adam Mickiewicz Sonety krymskie
Adam Mickiewicz Sonety krymskie
Adam Mickiewicz Sonety krymskie
Adam Mickiewicz Sonety Krymskie(1)
ADAM MICKIEWICZ SONETY KRYMSKIE
Adam Mickiewicz Sonety krymskie
sonety krymskie , "Sonety krymskie" - liryczny pamiętnik Adama Mickiewicza z podróży po Kr
Sonety krymskie Mickiewicza
Sonety krymskie pamiętnikiem lirycznym A Mickiewicza
lit. romantyzmu, Sonety krymskie, Sonety krymskie - cykl 18 sonetów stanowiących opis podróży Adama
Mickiewicz Adam Sonety Krymskie
Sonety krymskie Sonety odeskie Adam Mickiewicz
Sonety krymskie liryczny pamiętnik Adama Mickiewicza z podróży po Krymie
Mickiewicz Adam Sonety Krymskie

więcej podobnych podstron