Szanowni Państwo, pewnie większość z was zgodzi się ze mną iż, mundur SM nie wzbudza tyle respektu, co mundur policyjny. Wynika to z faktu, że coraz więcej dyskutuje się o likwidacji tej bardzo potrzebnej służby. Dyskusje pełne są emocji i oskarżeń w głównej mierze niesłusznych. Strażnikom miejskim przypisuje się głównie wlepianie mandatów i zakładanie blokad na koła za złe parkowanie i zbyt szybką jazdę. Padają argumenty, że praca strażników dubluje się z działaniami policji, a za wysokimi kosztami utrzymania idzie mała skuteczność. Oliwą dolewaną do ognia stają się kolejne doniesienia o nowych fotoradarach i o rosnących wpływach z wystawianych dzięki nim mandatów, które zasilają gminne budżety. Trudno jest zadowolić wszystkich Szanowni Państwo.

Z jednej strony ludzie nie wyobrażają sobie żeby SM nie było, a z drugiej strony bardzo narzekają, choć najczęściej są to osoby, które w jakiś sposób zostały kiedyś ukarane. Twierdzą, że straż miejska ukarała ich za czyn w ich odbiorze mało szkodliwy, za nieposprzątanie po psie czy wjazd na trawnik przy parkowaniu. Że są to przewinienia praktycznie nieszkodliwe. Ale Szanowni Państwo, nie zdajemy sobie chyba sprawy, że jeśli w podobny sposób postąpi kilkaset osób to robi się z tego poważny problem.

Kwestię fotoradarów i związany z nimi proceder wystawiania mandatów mamy już rozwiązany. Od 1 stycznia tego roku SM straciła uprawnienia do ich wystawiania. W ten o to sposób już nikt nie będzie mógł zarzucić tej formacji, że jest maszynką do zasilania budżetu gminy. Nie prawdą jest również opinia że SM zastępuje, dubluje działania Policji. Kiedy policja zajmuje się sprawami kryminalnymi, tymi większej wagi, straż pilnuje porządku w miastach. Trzeba mieć świadomość, że SM przejęła od policji duży bagaż spraw o charakterze administracyjno-porządkowym, którymi zajmowali się dzielnicowi i służby patrolowe. Należy Szanowni Państwo dążyć do profesjonalizacji tej jednostki, a nie jeszcze raz podkreślam likwidacji. Dziś strażnik miejski jest w świetle prawa urzędnikiem, który nie ma obowiązku podejmować działań z narażeniem życia i zdrowia. Dlatego uważam, że straż powinna zostać przekształcona w służbę która będzie predysponowana do prowadzenia interwencji o podwyższonym ryzyku. Powinna przy tam pozostać w gestii samorządów, by działać na rzecz społeczności lokalnych. Praca strażników jest niedoceniana ale bardzo potrzebna. Realizuje wiele zadań, których policja raczej nie będzie realizowała. Pilnują aby w naszych miastach, parkach, lasach nie powstawały dzikie wysypiska śmieci, aby nie palono w piecach domowych śmieciami. Pilnują porządku, prowadzą też działalność szkoleniowo-wychowawczą. Należy doszukiwać się także oszczędności w jej funkcjonowaniu, a nie zarzucać, że utrzymanie jest bardzo drogie. Utrzymywanie straży zabezpieczającej miejskie imprezy czy urzędy jest tańsze niż wynajem firm ochroniarskich. Z pewnością charakter ich pracy powoduje, że są postrzegani i traktowani inaczej niż inne służby mundurowe posiadające też odpowiednie potężne zaplecze kreujące ich wizerunek. Funkcjonariusze Straży pełniący służbę na ulicach są zawsze najbliżej codziennych ludzkich spraw ze wszystkimi tego skutkami. Mówi się, że Straż Miejska powinna bardziej pomagać ludziom, a nie tylko ich karać. Proszę Państwa sam jestem przykładem, jak dwa dni temu Straż Miejska pomogła mi odpalić mój samochód bo stał tydzień na mrozie i akumulator wysiadł. Przejęcie przez policję z dobrodziejstwem inwentarza tej struktury na pierwszy rzut oka wydaje się racjonalne, ale jak znam życie, trzeba tu uwzględnić zagrożenia tego typu, że w niedługim czasie mogą nastąpić redukcje etatowe wymuszone przez  struktury wojewódzkie i centralne policji. Dlatego też ograniczenia kadrowe następujące w policji uzasadnia istnienie SM.

Dziękuję