B贸g ca艂kowicie prosty -聽uj臋cie realistyczne
Prostota Boga
W ostatnim rozdziale widzieli艣my, i偶 dla wczesnych Ojc贸w Ko艣cio艂a oczywiste zdawa艂o si臋, 偶e B贸g musi by膰 ponadczasowy i聽ponadprzestrzenny. Je艣li B贸g istnieje poza przestrzeni膮, to nie mo偶e mie膰 cia艂a, poniewa偶 cia艂a znajduj膮 si臋 w聽przestrzeni. Ojcowie twierdzili, 偶e B贸g jest (a) ca艂kowicie prosty: Boga nie mo偶na by艂o podzieli膰 na cz臋艣ci 鈥斅燘贸g by艂 Bogiem i聽nie mia艂 r膮k, n贸g i聽innych cz臋艣ci cia艂a; oraz (b) ca艂kowicie niezmienny: B贸g by艂 zupe艂nie niezmienny 鈥斅爊ie m贸g艂 by膰 kim艣 innym ni偶 Bogiem. Skoro czas dla Boga nie up艂ywa艂, nie m贸g艂 On przechodzi膰 z聽jednego stanu w聽drugi. B贸g nie by艂 istot膮 po艣r贸d innych istot 鈥斅燘贸g, w聽swej ca艂kowitej prostocie, by艂 jedno艣ci膮, kompletnie niezmienn膮 i聽w du偶ym stopniu niepoznawaln膮.
Boska prostota ma ogromne znaczenie, nie tak 艂atwo jednak j膮 zrozumie膰. 艢w. Tomasz z聽Akwinu (1224-74) przedstawi艂 teori臋 prostoty Boga, kt贸ra znajduje si臋 w聽centrum katolickiego rozumienia Boga. Akwinata pod膮偶y艂 za my艣l膮 Arystotelesa (384-322 p.n.e.) i聽uzna艂 materi臋 za teoretycznie czyst膮 mo偶no艣膰. Ka偶da sko艅czona rzecz posiada zar贸wno akt, jak i聽mo偶no艣膰. 鈥濧kt鈥 odnosi si臋 do obecnego stanu istnienia danej rzeczy, 鈥瀖o偶no艣膰鈥 za艣 do posiadanego przez dan膮 rzecz potencja艂u bycia czym艣 innym lub bycia w聽innym ni偶 obecnie stanie. Oto przyk艂ady:
- Jestem cz艂owiekiem i聽m贸g艂bym zrobi膰 fili偶ank臋 kawy.
- To jest kot i聽on m贸g艂by z艂apa膰 mysz.
- To jest atom i聽mo偶na by go rozszczepi膰.
Pierwsza cz臋艣膰 powy偶szych zda艅 okre艣la czym te rzeczy s膮, a聽druga okre艣la r贸偶ne formy mo偶liwo艣ci. Wszystkie sko艅czone rzeczy maj膮 szeroki wachlarz mo偶liwo艣ci, chocia偶 zakres tych mo偶liwo艣ci nie jest niesko艅czony. Cz艂owiek mo偶e lub m贸g艂by p贸j艣膰 na spacer, p艂ywa膰, uczy膰 si臋, umrze膰, zabi膰, my艣le膰, ta艅czy膰, ubra膰 si臋, m贸wi膰, pisa膰, itd., nie posiada on jednak mo偶liwo艣ci latania o聽w艂asnych si艂ach, podnoszenia przedmiot贸w si艂膮 swego umys艂u, czy podr贸偶owania do 艣rodka ziemi, ryj膮c w艂asnym nosem.
Woda posiada mo偶liwo艣膰, by zamieni膰 si臋 w聽l贸d lub par臋, lecz nie mo偶e zamieni膰 si臋 w聽kaczk臋. Pod pewnym wzgl臋dem rozr贸偶nienie pomi臋dzy rzeczywisto艣ci膮 a聽mo偶no艣ci膮 jest kwesti膮 definicji, 艣w. Tomasz z聽Akwinu uwa偶a艂 jednak, 偶e r贸偶nice wyst臋puj膮ce w聽zwyk艂ym j臋zyku odzwierciedlaj膮 prawdziwe r贸偶nice mi臋dzy rzeczami. Zwr贸膰my uwag臋 na zaakcentowanie s艂贸w 鈥瀖o偶e鈥 lub 鈥瀖贸g艂by鈥: s膮 to s艂owa potencjalne. Sugeruj膮 one nieurzeczywistnione zdolno艣ci, kt贸re mog艂yby si臋 urzeczywistni膰 w聽przysz艂o艣ci. Zatem potencja艂, si艂膮 rzeczy, z聽g贸ry zak艂ada czas, w聽kt贸rym mo偶e nast膮pi膰 jego urzeczywistnienie. Przej艣cie od 鈥瀖贸g艂by鈥 do 鈥瀋zyni鈥 wskazuje na zmian臋 w聽podmiocie dzia艂aj膮cym.
呕aden sko艅czony byt nie mo偶e istnie膰, o聽ile nie jest czym艣 okre艣lonym, innymi s艂owy, o聽ile nie jest 鈥瀠rzeczywistniony鈥. Jest za艣 urzeczywistniony w takim stopniu, w jakim istnieje. Ka偶da rzecz, kt贸ra jest 鈥瀋zym艣鈥, jest rzeczywista, lecz istnienie tej rzeczy sugeruje r贸wnie偶 posiadany przez ni膮 potencja艂 bycia czym艣 innym ni偶 jest obecnie. Bycie sko艅czonym wi膮偶e si臋 z聽mo偶liwo艣ci膮 zmiany, co z聽kolei 艂膮czy si臋 z聽czasowo艣ci膮 i聽przestrzenno艣ci膮. Tylko sko艅czony byt mo偶e si臋 rozwija膰 i, na przyk艂ad, zdobywa膰 wi臋cej wiedzy 鈥斅爌rzecie偶 wiedz臋 mo偶e zdoby膰 tylko taki umys艂, kt贸ry obecnie tej偶e wiedzy nie posiada.
Cz艂owiek posiada zdolno艣膰 do samorozwoju, samowiedzy, itp. I聽to jest w聽cz艂owieku doskona艂e. Mo偶liwo艣膰 rozwini臋cia tych zdolno艣ci jest cz臋艣ci膮 cz艂owiecze艅stwa. Lepiej 偶eby cz艂owiek ten potencja艂 posiada艂 ni偶 nie posiada艂, lecz wed艂ug Akwinaty, lepiej by膰 w聽pe艂ni rozwini臋tym ni偶 posiada膰 mo偶liwo艣膰 rozwoju. Zdaniem 艣w. Tomasza, lepiej przyby膰 na miejsce ni偶 podr贸偶owa膰. Ujmuj膮c to inaczej, lepiej jest posiada膰 wszelk膮 doskona艂o艣膰 ni偶 jedynie mo偶liwo艣膰 d膮偶enia do niej.
W ten spos贸b rodzi si臋 poj臋cie hierarchii rzeczywisto艣ci:
1. Na poziomie podstawowym znajduje si臋 鈥瀋zysta materia鈥, kt贸ra charakteryzuje si臋 czystym potencja艂em bez 偶adnego urzeczywistnienia. Jest to po prostu surowa, chaotyczna materia pozbawiona struktury lub kszta艂tu.
2. Na kolejnym poziomie znajduje si臋 ca艂y sko艅czony wszech艣wiat, kt贸ry sk艂ada si臋 z聽rzeczy rzeczywistych (poniewa偶 powsta艂y z聽materii) i聽zarazem obdarzonych mo偶no艣ci膮.
3. Na poziomie najwy偶szym znajduje si臋 B贸g, kt贸ry jest czyst膮 rzeczywisto艣ci膮 pozbawion膮 jakiejkolwiek mo偶no艣ci.
Opieraj膮c si臋 na takiej hierarchii, posiadanie jakiegokolwiek potencja艂u jest, wed艂ug 艣w. Tomasza z聽Akwinu, niedoskona艂o艣ci膮 w聽por贸wnaniu z聽Bogiem. Tylko B贸g nie posiada 偶adnego potencja艂u, gdy偶 jest On czyst膮 rzeczywisto艣ci膮. Z聽takiego za艂o偶enia logicznie wynika, 偶e B贸g musi istnie膰 poza czasem, poniewa偶 czas implikuje temporalno艣膰, i聽nie mo偶e On posiada膰 cia艂a 鈥擝贸g nie mo偶e by膰 utworzony z聽cz臋艣ci. Wszystko, co ma zwi膮zek z聽cielesno艣ci膮, czasowo艣ci膮 i聽przestrzenno艣ci膮 (kt贸re poci膮gaj膮 za sob膮 mo偶no艣膰) nie mo偶e dotyczy膰 Boga. To w艂a艣nie oznacza zawarte w聽opisie Boga s艂owo 鈥瀙rosty鈥.
Natychmiast jednak powstaje problem. Je艣li B贸g rzeczywi艣cie jest ca艂kowicie prosty i聽dlatego ponadprzestrzenny, niezmienny i聽wszechwiedz膮cy, to zaiste bardzo r贸偶ni si臋 On od jakiegokolwiek stworzenia obecnego we wszech艣wiecie. Nie tylko wszystko we wszech艣wiecie jest stworzone, B贸g za艣 jest stw贸rc膮; nie tylko wszystko we wszech艣wiecie jest sko艅czone, B贸g za艣 jest odwieczny; nie tylko wszystko we wszech艣wiecie jest przestrzenne, B贸g za艣 istnieje poza przestrzeni膮, lecz wszystko we wszech艣wiecie istnieje w聽czasie, B贸g za艣 istnieje poza czasem! Nie ma ju偶 chyba wi臋kszych r贸偶nic. Prowadzi to do kolejnego problemu.
聽
Pos艂ugiwanie si臋 j臋zykiem w聽odniesieniu do ca艂kowicie prostego Boga
Znamienne jest to, 偶e ca艂kowicie prosty B贸g nie jest osob膮, m贸wi膰 wi臋c o聽takim Bogu jako o聽nim czy o聽niej jest wielce myl膮ce, poniewa偶 p艂e膰 (w znaczeniu gender) odnosi膰 si臋 mo偶e jedynie do osoby. Tak naprawd臋, przewa偶nie nie mamy alternatywy, lecz dzieje si臋 tak z聽powodu niedoskona艂o艣ci naszego j臋zyka. Gdy spojrzymy wstecz na dotychczasow膮 dyskusj臋, zobaczymy, 偶e jest to m贸wienie o聽鈥瀓akim艣 prostym Bogu鈥 lub nawet 鈥瀟ym prostym Bogu鈥, poniewa偶 鈥瀓akim艣鈥 i聽鈥瀟ym鈥 sugeruj膮, 偶e B贸g jest w聽pewnym sensie osob膮 po艣r贸d innych os贸b.
Jak偶e wi臋c j臋zyk stosowany do opisywania stworzonych, sko艅czonych, przestrzennych i聽czasowych rzeczy we wszech艣wiecie mo偶e by膰 zastosowany w聽odniesieniu do Boga, kt贸ry nie jest stworzony, jest odwieczny, ponadprzestrzenny i聽ponadczasowy? Wszystkie s艂owa, jakich zwykle u偶ywamy obejmuj膮 kategorie, kt贸re nie maj膮 zastosowania w聽odniesieniu do Boga. Wszystkie stosowane przez nas czasowniki 鈥斅爊a przyk艂ad: kocha膰, dzia艂a膰, my艣le膰, rozwa偶a膰, zastanawia膰 si臋, wiedzie膰, czy nawet po prostu istnie膰 鈥斅爇ryj膮 w聽sobie poj臋cie czasu. B贸g r贸偶ni si臋 od nas tak radykalnie, 偶e s艂owa opisuj膮ce Boga nie mog膮 mie膰 tych samych co zwykle znacze艅.
Prawdopodobnie s艂usznie m贸wi si臋 o聽艣w. Tomaszu z聽Akwinu jako o聽najwi臋kszym teologu Ko艣cio艂a chrze艣cija艅skiego, a聽jego g艂贸wnym zainteresowaniem by艂o zagadnienie: jak j臋zyk, kt贸rym pos艂uguje si臋 Ko艣ci贸艂, mo偶e mie膰 zastosowanie do Boga, kt贸ry tak bardzo, bardzo od nas si臋 r贸偶ni? Najwi臋kszym osi膮gni臋ciem 艣w. Tomasza by艂o ukazanie, 偶e zastosowanie takiego w艂a艣nie j臋zyka w聽odniesieniu do Boga jest rzeczywi艣cie uzasadnione. Byli tacy, kt贸rzy opowiadali si臋 za via negativa, twierdz膮c, 偶e nie mo偶na o聽Bogu m贸wi膰 zdaniami twierdz膮cymi, poniewa偶, gdyby wypowiedzie膰 jakiekolwiek zdanie twierdz膮ce, ograniczy艂oby to Boga poprzez wyeliminowanie zdania przeciwnego. Jednak 艣w. Tomasz z聽Akwinu odrzuci艂 takie podej艣cie, gdy偶 przyj臋cie via negativa wi膮za艂o si臋 z聽ca艂kowit膮 odmow膮 u偶ycia jakiegokolwiek pozytywnego j臋zyka w聽odniesieniu do Boga. 艢w. Tomasz by艂 realist膮 w聽swym twierdzeniu, 偶e j臋zyk opisuj膮cy Boga jest prawdziwy, poniewa偶 odpowiada rzeczywisto艣ci Boga; Tomasz by艂 r贸wnie偶 przekonany, 偶e mo偶na m贸wi膰 o聽Bogu, u偶ywaj膮c zda艅 twierdz膮cych (positively) 鈥斅爅ednak偶e w聽bardzo specyficzny spos贸b.
艢w. Tomasz z聽Akwinu du偶o korzysta艂 z聽filozofii Arystotelesa 鈥斅爇t贸rego pisma dopiero niedawno wprowadzili w聽艣wiat Zachodu filozofowie islamscy badaj膮cy je od lat 鈥斅爄 po艂膮czy艂 on filozofi臋 arystotelesowsk膮 z聽my艣l膮 biblijn膮. Od tamtej pory my艣l katolicka zdominowana jest przez zapocz膮tkowane przez 艣w. Tomasza scholastyczne uj臋cie filozofii.
艢w. Tomasz z聽Akwinu twierdzi艂, 偶e j臋zyk dzieli si臋 na trzy kategorie:
a) J臋zyk jednoznaczny
Jednoznaczny j臋zyk wyst臋puje w贸wczas, gdy stosowane s艂owa posiadaj膮 zasadniczo to samo znaczenie w聽r贸偶nych sytuacjach. Zatem, je艣li dziewczyna m贸wi, 偶e kocha swojego ch艂opaka, matk臋, psa, to 鈥斅燾ho膰 s艂owo 鈥瀔ocha膰鈥 posiada inne znaczenie w聽ka偶dym z聽powy偶szych przypadk贸w i聽cho膰 mi艂o艣膰 mo偶e by膰 inna 鈥攎i臋dzy zastosowaniem s艂owa 鈥瀔ocha膰鈥 w聽ka偶dym z聽tych przypadk贸w istnieje podobie艅stwo.
艢w. Tomasz stanowczo twierdzi艂, 偶e jednoznaczny j臋zyk nie mo偶e mie膰 zastosowania w聽odniesieniu do Boga, gdy偶 oznacza艂oby to, 偶e B贸g jest stworzony, sko艅czony, czasowy i聽przestrzenny 鈥斅爅ak ludzie. Ca艂kowicie prostego Boga nie mo偶na opisywa膰 w聽taki sam spos贸b, jak opisuje si臋 czasowe i聽przestrzenne stworzenia. J臋zyk jednoznaczny do tego si臋 nie nadaje.
b) J臋zyk wieloznaczny
J臋zyk wieloznaczny wyst臋puje w贸wczas, gdy to samo s艂owo u偶yte w聽dw贸ch r贸偶nych sytuacjach posiada zupe艂nie inne znaczenie. Oto kilka przyk艂ad贸w:
1. 艁owi艂em ryby i聽trafi艂a mi si臋 tylko jedna kilka [rodzaj ryby], a聽zazwyczaj 艂api臋 kilka ryb.
2. Po podw贸rku spacerowa艂y kurki. Wczoraj w聽lesie zbiera艂em kurki. W聽moim wodoci膮gu zepsu艂y si臋 wszystkie kurki.
3. W tej rzece nie by艂o wielkiego suma. Suma dw贸ch liczb wynosi 24. W聽tym ko艣ciele suma odprawiana jest w聽niedziel臋 o聽godzinie 12:00.
W powy偶szych przypadkach to samo s艂owo u偶yte jest na dwa (lub trzy) r贸偶ne sposoby. Gdyby j臋zyk odnosz膮cy si臋 do Boga by艂 wieloznaczny, dla nas nie posiada艂by on 偶adnej tre艣ci. Mo偶e wiem czym jest brzeg rzeki [river bank], nic mi to jednak nie m贸wi o聽banku [bank], kt贸ry po偶ycza pieni膮dze. Je艣li brak jest zwi膮zku pomi臋dzy naszym rozumieniem mi艂o艣ci a聽tym, co znaczy, 偶e B贸g 鈥瀔ocha鈥, to nie mamy poj臋cia, co to znaczy, 偶e B贸g 鈥瀔ocha鈥. Dlatego 艣w. Tomasz z聽Akwinu odrzuca j臋zyk wieloznaczny w聽odniesieniu do Boga, gdy偶 by艂by on pozbawiony tre艣ci.
c) J臋zyk analogii
J臋zyk analogii wyst臋puje w贸wczas, gdy istnieje jaki艣 zwi膮zek pomi臋dzy s艂owami u偶ytymi w聽jednym znaczeniu lub u偶ytymi w聽innym. Taki j臋zyk nie jest ani jednoznaczny, ani wieloznaczny. Oto przyk艂ad u偶yty przez samego 艣w. Tomasza:
1. Byk jest zdrowy.
2. Mocz byka jest zdrowy.
W czasach pisarstwa 艣w. Tomasza z聽Akwinu, lekarze s膮dzili, 偶e mo偶na wywnioskowa膰 co艣 na temat zdrowia zwierz臋cia lub osoby, patrz膮c na mocz. Tak dzieje si臋 i聽dzisiaj, gdy bada si臋 mocz celem sprawdzenia, czy dana osoba bra艂a narkotyki, ma cukrzyc臋 lub czy kobieta jest w聽ci膮偶y. Wed艂ug 艣w. Tomasza, je艣li lekarze zbadali pr贸bk臋 moczu i聽okaza艂o si臋, 偶e jest ona zdrowa, to mogli na tej podstawie wywnioskowa膰, 偶e, skoro mocz pochodzi od byka, to i聽byk jest zdrowy. Zdrowie moczu r贸偶ni艂o si臋 od zdrowia byka, mimo to by艂 mi臋dzy nimi zwi膮zek, gdy偶 to ostatnie by艂o 藕r贸d艂em tego pierwszego.
We藕my inny przyk艂ad:
1. B贸g jest dobry.
2. Sara jest dobra.
Wiemy ju偶, 偶e s艂owo 鈥瀌obry鈥 zastosowane w聽odniesieniu do Boga, nie mo偶e oznacza膰 tego samego, cho膰by na olbrzymi膮 skal臋, co oznacza w聽odniesieniu do Sary. Stwierdzenie, 偶e mo偶e ono oznacza膰 to samo, by艂oby stwierdzeniem, 偶e j臋zyk jednoznaczny mo偶e by膰 stosowany w聽odniesieniu do Boga 鈥斅燼 to jest niemo偶liwe. Bez trudu rozumiemy co znaczy stwierdzenie, 偶e Sara jest dobra. Sara jest stworzeniem czasowym i聽przestrzennym i聽nasz j臋zyk wyra偶a to, co oznacza, 偶e ona jest dobra. Wiemy ponadto, 偶e pomi臋dzy Sar膮 a聽Bogiem istnieje zwi膮zek. Wed艂ug 艣w. Tomasza z聽Akwinu zwi膮zek ten okre艣lony zosta艂 przez jego 鈥濸i臋膰 Dr贸g鈥: pi臋膰 zaproponowanych przez niego argument贸w, kt贸re w聽jego przekonaniu wykazywa艂y racjonalno艣膰 twierdzenia, 偶e B贸g istnieje (w p贸藕niejszym rozdziale przyjrzymy si臋 pochodzeniu jednego z聽tych argument贸w). Skoro B贸g wszystko stworzy艂, to mi臋dzy Nim a聽Sar膮 istnieje bezpo艣redni zwi膮zek, podobny do zwi膮zku pomi臋dzy bykiem a聽jego moczem.
Prawd膮 zatem jest twierdzenie, 偶e 鈥濨贸g jest dobry鈥, poniewa偶 musi On posiada膰, w聽minimalnym stopniu, to co niezb臋dne dla wytworzenia dobra w聽Sarze. Jest to, zgodnie z聽pogl膮dami 艣w. Tomasza z聽Akwinu, analogia atrybucji. Nie oznacza to jednak, 偶e dobro膰 Boga jest taka jak dobro膰 Sary. B贸g nie jest podmiotem moralnym; B贸g nie jest w聽mo偶no艣ci 鈥斅燿obro膰 Boga, czymkolwiek by by艂a, wyja艣nia dobro膰 Sary, tylko tyle mo偶emy jednak ustali膰.
Dobrze ujmuje to doskona艂y przyk艂ad Briana Daviesa OP:
1. Piekarz jest dobry.
2. Chleb jest dobry.
Piekarz jest dobrym piekarzem, poniewa偶 piecze dobry chleb, a聽istnienie chleba zale偶y od piekarza. Chleb jest dobry, poniewa偶 jest chrupi膮cy i聽smaczny 鈥斅爅ednak to, 偶e piekarz jest dobry nie oznacza, 偶e jest on chrupi膮cy i聽smaczny!
Istnieje jednak inny typ analogii: analogia proporcji. 艢w. Tomasz uwa偶a艂, 偶e wszystkie gatunki stworze艅 zosta艂y obdarzone w艂asn膮 natur膮. Tak wi臋c, mewy, koty, konie, wombaty, ludzie i聽anio艂owie 鈥斅爇a偶de z聽nich posiada charakterystyczn膮 dla siebie natur臋, a聽natura Boga r贸wnie偶 jest charakterystyczna. To, co dla mewy znaczy by膰 dobr膮 mew膮, dla kota by膰 dobrym kotem, dla osoby by膰 dobr膮 osob膮 i聽dla Boga by膰 dobrym Bogiem 鈥斅爅est inne w聽ka偶dym z聽tych przypadk贸w.
Kiedy m贸wimy, 偶e co艣 jest dobre, m贸wimy, 偶e jest dobre zgodnie z聽natur膮 bycia tym czym jest. Zatem:
- dla mewy by膰 idealnie dobr膮 oznacza, 偶e jest ona idealnie tym, czym ma by膰 mewa;
- dla wombata by膰 idealnie dobrym oznacza, 偶e jest on idealnie tym, czym ma by膰 wombat;
- dla cz艂owieka by膰 idealnie dobrym oznacza, 偶e jest on idealnie tym, czym ma by膰 cz艂owiek; i
- dla Boga by膰 idealnie dobrym oznacza, 偶e B贸g jest idealnie tym, czym ma by膰 B贸g.
W przypadku trzech pierwszych przyk艂ad贸w, wszystkim mo偶e 鈥瀦abrakn膮膰鈥 tego, co oznacza by膰 dan膮 rzecz膮. Wszystkie pozostaj膮 w聽mo偶no艣ci i聽nie musz膮 by膰 idealnie dobre. Mewa mo偶e nie mie膰 oka, wombat nogi, cz艂owiek mo偶e by膰 u艂omny moralnie lub fizycznie. Jednak偶e B贸g b臋d膮c ca艂kowicie prosty, ponadczasowy i聽ponadprzestrzenny, nie mo偶e by膰 innym ni偶 tym, czym ma by膰 B贸g. B贸g, zatem, musi by膰 idealnie dobry 鈥斅爈ecz oznacza to nie wi臋cej ni偶 stwierdzenie, 偶e B贸g musi by膰 idealnie tym, czymkolwiek ma by膰 B贸g; nie m贸wi nam to zupe艂nie nic o聽tym, czym ma by膰 B贸g. Tre艣膰 tego stwierdzenia jest bardzo ograniczona. Przede wszystkim powiedzie膰, 偶e B贸g jest idealnie dobry, nie znaczy powiedzie膰, 偶e B贸g jest podmiotem moralnym (moral agent): B贸g nie jest dobry w聽taki sam spos贸b, jak my jeste艣my dobrzy. Po pierwsze, 艣w. Tomasz odrzuca ide臋 Boga jako podmiotu moralnego, poniewa偶 nie ma 偶adnego standardu moralno艣ci niezale偶nego od Boga; po drugie, B贸g b臋d膮c ca艂kowicie prosty, nie mo偶e by膰 inny ni偶 B贸g. Twierdzenie, 偶e 鈥濨贸g jest dobry鈥 oznacza zatem, 偶e B贸g jest metafizycznie idealny: B贸g jest idealnie tym, czymkolwiek ma by膰 B贸g i聽鈥 zgodnie z聽analogi膮 proporcji 鈥斅爊ie oznacza to nic ponad to.
Wielkim osi膮gni臋ciem teorii analogii 艣w. Tomasza z聽Akwinu by艂o ukazanie, w聽jaki spos贸b mo偶na, zgodnie z聽prawd膮, zastosowa膰 j臋zyk w聽odniesieniu do Boga. Ma to jednak ogromn膮 cen臋. Mo偶na powiedzie膰, 偶e j臋zyk opisuj膮cy Boga naprawd臋 mo偶e by膰 zastosowany w聽odniesieniu do Boga, lecz nie wiemy, co oznacza ten j臋zyk, gdy si臋 go tak stosuje. Mo偶emy co najwy偶ej powiedzie膰, 偶e:
1) zgodnie z聽analogi膮 atrybucji, B贸g posiada wszystko, co jest potrzebne do stworzenia dobra w, przyk艂adowo, mewach, wombatach i聽ludziach 鈥斅爊ie wiemy jednak, co znaczy, 偶e B贸g jest w聽taki spos贸b dobry; i
2) zgodnie z聽analogi膮 proporcji, to prawda, 偶e B贸g jest dobry, w聽spos贸b w艂a艣ciwy dla Boga poprzez to, 偶e B贸g jest idealnie tym, czym B贸g ma by膰. Nie wiemy jednak, jaki spos贸b bycia dobrym jest dla Boga w艂a艣ciwy.
艢w. Tomasz z聽Akwinu zdecydowanie wierzy艂 w聽istnienie Boga, by艂 jednak w聽najwy偶szym stopniu agnostykiem co do natury Boga. 艢w. Tomasz twierdzi艂, 偶e mo偶emy wiedzie膰, 偶e B贸g jest, nie wiemy jednak czym B贸g jest. Nie mo偶emy zna膰 natury Boga, nie mo偶emy wiedzie膰, jaki B贸g jest w聽Swej naturze lub istocie. Nie mo偶emy wiedzie膰, co dla ca艂kowicie prostego Boga oznacza istnie膰; a聽jeszcze mniej mo偶emy wiedzie膰, co dla takiego Boga oznacza stwarza膰, kocha膰 czy cierpie膰. Mo偶emy wiedzie膰, 偶e B贸g nie znajduje si臋 ani w聽czasie, ani w聽przestrzeni: mo偶emy pozna膰 pewne negatywne stwierdzenia na temat Boga. Nie mo偶na jednak nie zauwa偶y膰, 偶e 鈥斅燾ho膰 prawd膮 jest, zgodnie z聽tym pogl膮dem, 偶e B贸g kocha, dzia艂a, stwarza i聽jest dobry 鈥斅爊ie wiemy, co oznaczaj膮 te okre艣lenia, gdy stosuje si臋 je w聽odniesieniu do Boga.
Taki wniosek dla wi臋kszo艣ci ludzi mo偶e by膰 zaskakuj膮cy. Gdyby zapyta膰 艣wieckiego katolika, co oznacza stwierdzenie: 鈥濨贸g mnie kocha鈥, z聽wszelkim prawdopodobie艅stwem odpowiedzia艂by on, 偶e oznacza ono, i偶 B贸g, kt贸ry jest Duchem, kocha go tak jak ojciec kocha swe dzieci, tyle 偶e bardziej. B臋dzie to, innymi s艂owy, za艂o偶enie, 偶e mo偶na stosowa膰 j臋zyk jednoznaczny w聽odniesieniu do Boga. Teologia katolicka stanowczo temu zaprzecza. Bez w膮tpienia prawd膮 jest, 偶e B贸g nas kocha, nie wiemy jednak co dla Boga oznacza, 偶e nas kocha.
d) Metafora
Analogia mo偶e ukaza膰 w聽jaki spos贸b mo偶na, zgodnie z聽prawd膮, zastosowa膰 j臋zyk w聽odniesieniu do Boga, niewiele w聽tym jednak tre艣ci. Lepszym sposobem m贸wienia o聽ca艂kowicie prostym Bogu mo偶e by膰 zastosowanie metafory. Chrze艣cija艅stwo posiada bogaty zas贸b metafor, z聽kt贸rych korzysta, m贸wi膮c o聽Bogu. B贸g jest pot臋偶nym kr贸lem, ska艂膮, winn膮 latoro艣l膮, pasterzem, kur膮, twierdz膮 warown膮. Pot臋g膮 metafor jest to, 偶e nikt nie traktuje ich dos艂ownie 鈥斅爅e艣li kto艣 m贸wi: 鈥濨贸g jest moj膮 ska艂膮鈥, nikt nie jest na tyle niem膮dry, by spyta膰: 鈥瀢apieniem czy piaskowcem?鈥.
Janet Martin Soskice znakomicie opisuje zastosowanie metafory. Soskice jest realistk膮, lecz realistk膮 szczeg贸lnego rodzaju, poniewa偶 odrzuca ona to, co okre艣la mianem naiwnego realizmu: mianowicie, 偶e j臋zyk opisuj膮cy Boga mo偶e by膰 rozumiany w聽taki sam spos贸b, jak inny ludzki j臋zyk. Naiwny realista twierdzi艂by zatem, 偶e zdanie 鈥濨贸g jest rozgniewany鈥 lub 鈥濨贸g przechadza si臋 po ogrodzie鈥 powinno by膰 rozumiane dok艂adnie tak samo, jak gdyby B贸g by艂 cz艂owiekiem. Zdaniem Soskice jest to niedorzeczne. B贸g, b臋d膮c ca艂kowicie prosty, nie mo偶e ulega膰 nastrojom lub przechadza膰 si臋 po ogrodzie. W聽rzeczywisto艣ci, podobnie jak 艣w. Tomasz z聽Akwinu, odrzuca ona j臋zyk jednoznaczny. Zamiast tego Soskice opowiada si臋 za krytycznym realizmem.
Krytyczny realista twierdzi, 偶e najlepiej m贸wi膰 o聽Bogu za pomoc膮 metafor, kt贸re rzeczywi艣cie odnosz膮 si臋 do Boga, lecz Boga nie opisuj膮. S膮 one sposobem wskazywania ku transcendentnemu Bogu i聽bardzo w聽tym pomagaj膮, nie mo偶na ich jednak zredukowa膰 do j臋zyka jednoznacznego. M贸wienie o聽Bogu jako o聽kr贸lu, skale, winnej latoro艣li i聽pasterzu daje pewne wyobra偶enie o聽tym, jaki jest B贸g, lecz powstrzymuje si臋 od opisywania Boga takim, jakim jest.
Soskice stwierdza podobie艅stwo pomi臋dzy metaforami w聽religii a聽metaforami w聽nauce. Naukowcy m贸wi膮 o聽艣wietle jakby by艂o fal膮, a聽przecie偶 ni膮 nie jest. Mimo to, mo偶e to by膰 przydatny spos贸b opisywania 艣wiat艂a. Podobnie B贸g nie jest ska艂膮 ani pasterzem, lecz taki spos贸b wyra偶ania mo偶e pom贸c wierz膮cemu w聽zrozumieniu czegokolwiek z聽tego, czym B贸g jest. Nawet w聽zwyk艂ym j臋zyku stosowane s膮 bogate metafory, kt贸rych nie nale偶y rozumie膰 dos艂ownie. Zdania takie jak: 鈥濵oja mi艂o艣膰 jest jak czerwona, czerwona r贸偶a鈥, 鈥濿ysz艂a z聽gabinetu dyrektora z聽podwini臋tym ogonem鈥 lub 鈥濿kroczy艂 do sali konferencyjnej z聽podniesionym czo艂em鈥 鈥斅爉og膮 by膰 prawdziwe (lub fa艂szywe), lecz niedos艂owne.
Metafory s膮 pot臋偶nym narz臋dziem, pojawia si臋 jednak problem jak zdecydowa膰, kt贸re z聽nich prawdziwie odnosz膮 si臋 do Boga. Na przyk艂ad, coraz wi臋cej ludzi pragnie odnosi膰 si臋 do Boga zar贸wno jako do matki, jak i聽ojca. Mo偶na by spyta膰: jak rozstrzygn膮膰, czy jest to prawdziwe odzwierciedlenie rzeczywisto艣ci Boga, czy nie? Oczywi艣cie, ogromn膮 rol臋 odegra膰 mo偶e waga tradycji Ko艣cio艂a, jednak wy艂膮cznie to, 偶e uznaje si臋 metafory za prawdziwe, nie oznacza, 偶e s膮 one prawdziwe w聽sensie realistycznym. Wraz z聽up艂ywem czasu mo偶e te偶 zmienia膰 si臋 znaczenie metafor 鈥斅燾hocia偶 znacze艅 tych mo偶na si臋 nauczy膰. Na przyk艂ad, wiele os贸b zrozumia艂oby, co znaczy okre艣lenie Boga mianem pasterza, nawet gdyby nigdy pasterza nie spotka艂o.
聽
Podsumowanie
Ci, kt贸rzy twierdz膮, 偶e istnieje ca艂kowicie prosty, ponadczasowy i聽ponadprzestrzenny B贸g i聽stw贸rca 鈥斅爏膮 realistami. Utrzymuj膮 oni, 偶e zdanie 鈥濨贸g istnieje鈥 jest prawdziwe, poniewa偶 odpowiada ono istnieniu substancji niezale偶nej od wszech艣wiata, kt贸ra go stwarza i聽kt贸r膮 poprawnie okre艣li膰 mo偶na mianem 鈥濨贸g鈥. Oczywi艣cie mo偶liwe jest, 偶e oni si臋 myl膮 i聽偶e 偶adna taka substancja nie istnieje 鈥斅爅ako reali艣ci filozoficzni musieliby by膰 sk艂onni przyzna膰 si臋 do mo偶liwo艣ci b艂臋du. Ich j臋zyk odnosz膮cy si臋 do ca艂kowicie prostego Boga jest sp贸jny i聽to, co o聽tym Bogu m贸wi膮, 艂膮czy si臋 z聽sob膮, lecz nie ta sp贸jno艣膰 sprawia, 偶e zdanie 鈥濨贸g istnieje鈥 jest prawdziwe.
Kiedy opisujemy Boga s艂owami, nie mog膮 one mie膰 tego samego znaczenia, co w聽odniesieniu do rzeczy lub ludzi we wszech艣wiecie. J臋zyk odnosz膮cy si臋 do ponadczasowego Boga musi by膰 albo j臋zykiem analogii, albo j臋zykiem metafory. Osoba wierz膮ca mo偶e twierdzi膰, 偶e wypowiada prawdziwe zdania dotycz膮ce Boga, nie maj膮c pe艂nej wiedzy na temat tego, co oznacza, 偶e te zdania s膮 prawdziwe, gdy stosuje si臋 je w聽odniesieniu do Boga.
Z tego wynika, 偶e czytaj膮c Bibli臋, nale偶y j膮 interpretowa膰, pami臋taj膮c o聽powy偶szym. Stwierdzenie, 偶e ca艂kowicie prosty B贸g zmienia swe Bo偶e zdanie, jest stwierdzeniem metaforycznym. Ca艂kowicie prosty B贸g nie mo偶e ulec 偶adnej zmianie, gdy偶 B贸g nie mo偶e by膰 inny ni偶 jest. Stwierdzenie, 偶e B贸g jest zagniewany, 偶e posiada wiedz臋 lub 偶e kocha 鈥斅爊ie oznacza tego samego, co w贸wczas, gdy s艂owa te odnosz膮 si臋 do ludzi. B贸g, b臋d膮c ponadczasowym, nie mo偶e do艣wiadcza膰 emocji. W聽niebie nie ma czasoprzestrzennych pa艂ac贸w. Niebo jest ponadczasowe i聽nie mo偶e istnie膰 niebia艅ska wsp贸lnota, je艣li nie ma tam czasu (zagadnienie to b臋dzie omawiane w聽rozdziale na temat 偶ycia wiecznego). Zgodnie z聽tym pogl膮dem, B贸g nie mo偶e cierpie膰, bowiem cierpienie jest ograniczeniem i聽nie mo偶e odnosi膰 si臋 do Boga, poniewa偶 B贸g jest ca艂kowicie prosty. Dlatego Biblia powinna by膰 interpretowana przez kap艂ana lub osob臋 wykszta艂con膮, kt贸ra potrafi zrozumie膰, w聽jaki spos贸b j臋zyk Biblii odnosz膮cy si臋 do Boga ma by膰 rozumiany w聽艣wietle tradycji Ko艣cio艂a.
W nast臋pnym rozdziale zobaczymy, 偶e nie wszyscy uznaj膮 takie uj臋cie Boga. Niekt贸rzy uwa偶aj膮, 偶e cena, jak膮 trzeba zap艂aci膰 za transcendencj臋 Boga jest zbyt wysoka.
聽
Do rozwa偶enia:
a) Co oznacza stwierdzenie, 偶e B贸g jest ca艂kowicie prosty?
b) Opisz, co to znaczy, 偶e ca艂kowicie prosty B贸g jest dobry.
c) Gdyby j臋zyk odnosz膮cy si臋 do Boga by艂 zupe艂nie wieloznaczny, co by to oznacza艂o?
d) Czy mo偶na by nawi膮za膰 osobist膮 relacj臋 z聽ponadczasowym Bogiem?
e) W Biblii zastosowano wiele metafor do opisania Boga. Znajd藕 dwie metafory dotycz膮ce Boga, kt贸re twoim zdaniem nie mog膮 by膰 potraktowane dos艂ownie i聽wyja艣nij, co twoim zdaniem one znacz膮.
opr. mg/aw