NIE WOLNO CZEKAĆ NA NOWY CUD NAD WISŁĄ

Gdy wyjeżdżałam z Polski znajomi pytali mnie dlaczego wyjeżdżam skoro jestem taką wielką patriotką? A ja im na to: patriotą można być wszędzie. Znamy fakty z historii, że nasi wielcy patrioci walczyli piórem i szablą na obczyźnie, bo we własnym kraju nie wolno im było.

Gdy ponad dwadzieścia lat temu władzę przejęła „Solidarność” to każdy z nas był pewny, że będą nas reprezentować sami tylko patrioci. Tym bardziej, że rozpoczynali wszelkie dzieła polityczne od Mszy św. Niestety nasz oddech wolności za szybko „dał na luz”.. Historia uczy nas, że zawsze trzeba być czujnym. Niedługo nacieszyliśmy się tym szczęściem. Wrogowie patriotyzmu a tym samym Polski natychmiast przefarbowali swoje „skóry”; zmienili nazwiska i życiorysy i wykorzystali chwilowe zauroczenie narodu wciskając się do najwyższych władz. Nasi rodacy uwierzyli mediom polskojęzycznym , bo nie polskim, które faworyzowały nie polskich polityków w piękne przedwyborcze obietnice . gdy swego czasu jeździli po kraju i obiecywali jak za starych komunistycznych czasów. Jeden obiecywał Japonię, drugi Amerykę a trzeci Irlandię. Całe szczęście, że nie wołali jak kiedyś Gierek: ”pomożecie?” bo obciążyliby nas - naród że pomogliśmy im rozwalić Polskę - ten wspaniały kraj, ojczysty kraj. Nasi przywódcy sami poradzili sobie z wdrożeniem przykazań najlepszego wywiadu na świecie, ( nie będę wymieniała, bo każdy wie, jakie państwo ma najlepszy wywiad) które ukazały się w internecie już w 2001 r. a ich wspólnym mianownikiem jest ogólnie mówiąc: zniszczyć Polskę i na dzień dzisiejszy udało im się w 80% .

Oczywiście naród nie pozwalał rozwalać Ojczyzny i dalej nie pozwala : strajkował, manifestował swoje „NIE”. Ale jak to Polacy : potulni, wybaczający, uczciwi, biedni -nie mieli równych szans z bogatymi politykami, którzy za pieniądze tych biednych podatników śpią na sesjach sejmowych zamiast podejmować patriotyczne decyzje ratowania Ojczyzny. Prawdziwy patriota najpierw chce dobra ogółu a potem dba o siebie . A egoiści a w tym wypadku wrogowie narodu polskiego dbają najpierw o swoje kieszenie: pensje,akcje,diety i łapówki.

Moi drodzy RODACY , czy wystarczy nam lat a nawet wieków na ciągłe próby i doświadczenia? Od wielu już lat przekonujemy się , że żadna głowa polityczna nie była godna aby jej uwierzyć (nie mogę darować rządowi PIS-u, że tak szybko wycofali się ale żaden normalny i ambitny człowiek nie wytrzymałby tego wylewania brudów i obrzucania kłamstwami. Media nie reagują teraz na kłamstwa polityków , czyżby jedli wszyscy z jednej „miski”?).

Miłość do Ojczyzny zawsze idzie w parze z miłością do Boga i odwrotnie. Pan Jezus powiedział do siostry Faustyny : „Polskę szczególnie umiłowałem”, to znaczy, że Polska powinna odwzajemniać tę piękną i szczególną miłość a nawet chlubić się nią. Gdy powstał pomysł wybudowania pomnika Chrystusa Króla – Zbawiciela Świata, to bardzo się ucieszyłam , ponieważ następną czynnością , przypuszczam - byłoby ukoronowanie Go na Króla Polski. Najbardziej nie mogę zrozumieć, że przeciwnikami tego pomysłu byli - biskupi! , chociaż sakra biskupia dana została im właśnie od tego Króla.

Wyjątki z orędzi Pana Jezusa: „zwracam się do Moich synów biskupów, aby podjęli wszelkie starania, by ukoronować Mnie na Króla Polski. Ten akt waszego oddania i oddania miłości Mojego Najświętszego Serca będzie wielkim darem, wielką łaską dla was, bo Ja , jako wasz Król nie pozwolę, aby cokolwiek złego wam się przytrafiło. Ja powstrzymam i zniszczę szerzące się zło. Ja sam wyprowadzę z waszej ojczyzny wszystkich wrogów i nieprzyjaciół i otoczę was Moim Najświętszym sercem . Wraz z Moją Najświętszą Matką udzielimy wam wszelkich łask o które prosić będziecie a wasza ojczyzna będzie przykładem dla innych narodów.”

To się w głowie nie mieści przeciętnemu człowiekowi, że - biskupi - nie chcą tego uczynić. Przecież to jest najprostsza droga do zgody, pokoju i sprawiedliwości. Czyżby i biskupi nie chcieli dobra Polski - Ojczyzny w której żyją? Raczej obwiniam, nie tylko ja, bo miliony osób - Prymasa Józefa Glempa - bo to on jest głową kościoła katolickiego i nie słyszałam nigdy aby prymas kiedykolwiek zabrał głos na ten temat. Bardzo mu się dziwię, bo on najlepiej wie, że musi spojrzeć w oczy temu Królowi w pewnej chwili. I to on będzie miał na sumieniu tysiące jak nie miliony ludzi, którzy zginą w wojnie, która nieuchronnie nadchodzi. Ja nie chcę umierać przez złe decyzje prymasa i jemu podobnych biskupów. Dlatego walczę też piórem aby opamiętali się i nie „pchali” narodu do grobów. Prymas może nie chce żyć bo jest stary ale mamy wspaniałą młodzież, która nie chce jeszcze umierać.

Uwierzmy Bogu, bo On nie pozwoli, aby Polska była poniewierana nawet zepchnięta całkiem z mapy świata. Już są przymiarki od kilku lat do tego, - niestety. Nasi wrogowie bardzo sprytnie zaplanowali zamykanie szkół, szpitali, fabryk, kopalń, stoczni, i wielki upadek gospodarczy. Ciągle blokują i stopują wszelkie wypłaty z U.E., że to niby ktoś nie zdążył na czas wypełnić dokumentów zamiast pomóc te dokumenty wypełnić. Znamy takie „numery” z przeszłości, że przez niewywiązanie się z terminów dużo pieniędzy przepadło. Natomiast przywódcy nasi otwarci na zachód rozpoczęli spełnianie obietnic przedwyborczych od sprzedawania majątku narodowego temu zachodowi a teraz to i całemu światu – każdemu chętnemu aby nie Polakowi i to za bezcen. Okazali się niestety niedouczonymi studentami albo wrogami Polski, bo każdy roztropny i normalny człowiek a przede wszystkim dobry gospodarz wie, że trzeba pomnażać swój majątek (tak jak to czynią ze swoimi osobistymi majątkami) a nie wyzbywać się go. Jest to celowy rabunek na oczach całego narodu Na pewno zdają sobie sprawę, że robią źle, ale maszynę rozpędzoną trudno jest zatrzymać. Ci nasi przywódcy nie będą w stanie zliczyć ofiar, które mają na sumieniu; ludzi, którzy z rozpaczy odebrali sobie życie.

Poruszyłam tematy o których wszyscy wiedzą, znają ale nie chcą przyjąć do wiadomości. O tym trzeba głośno krzyczeć nawet, aby potrząsnąć uśpionym organizmem. Na przyszłej mapie geograficznej już jest przygotowany bezkrwawy rozbiór Polski- już zmieniają nazwy miast na niemieckie. Nasz kraj podzielony i rozbity na regiony nie będzie nazywał się państwem, tylko krainami a ludzie w dalszym ciągu będą otumaniani jak do tej pory a na miejscu naszej Gwiazdy betlejemskiej będą gwiazdy wroga. Na fladze U.E. już widnieje 12 gwiazd lecz niestety nie Dawida. Na banknotach euro jest też 12 gwiazd. Prymas Glemp tłumaczy delikatnie lecz naiwnie, że głowa Maryi otoczona jest też dwunastoma gwiazdami. Gwiazda Dawida jest sześcioramienna a UE jest pięcioramienna. Gdyby w konstytucji było odniesienie do Boga, to uwierzyłabym ale konstytucji nie ma, a flaga już powiewa pogaństwem.

Niestety, do realizacji budowy pomnika Chrystusa Króla nie doszło i to jest wielka strata dla narodu polskiego. Jak ci biskupi spojrzą temu Królowi w oczy podczas przejścia w stan ducha a będą musieli i oni, właśnie oni - najlepiej o tym wiedzą.

Wielka szkoda, że boją się człowieka a nie Boga.

Moi RODACY módlmy się aby zwyciężył Bóg, bo jeżeli my ludzie Go odrzucimy, to On sam wkroczy na ten padół, ale będzie już za późno, bo będzie to już tylko padół rozpaczy.

Nie czekajmy na nowy cud nad Wisłą, ale pomóżmy Bogu ten cud zrealizować.

Mieczysława Kordas, Chicago

CHWAŁA I CZEŚĆ JEZUSOWI CHRYSTUSOWI KRÓLOWI POLSKI