W Rzymie pojawiły się plakaty z poparciem dla Putina i przeciwko Obamie.
Centrum Rzymu oblepiono plakatami, wspierającymi rosyjskiego prezydenta Władimira Putina i przeciwko Barackowi Obamie, prezydentowi Stanów Zjednoczonych. Obama odwiedzał stolicę Włoch 27 marca, pisze Il Messaggero. Od razu temat zaczęły nagłaśniać rosyjskie media.
Propaganda, którą słyszymy w Polsce jednoznacznie wskazuje nam, że Władimir Putin to niebezpieczny człowiek przyrównywany do Adolfa Hitlera. Okazuje się jednak, że są jeszcze inicjatywy odrębne.
„Rzym z Putinem - Obama niemile widzianym gościem 27 marca 2014" – głosi jedno z haseł na plakatach.
Inicjatorami tej akcji było sześć skrajnie prawicowych organizacji włoskich. Oświadczono, że Obama jest symbolem amerykańskiego imperializmu, który karze tych, którzy nie akceptują jego bojowej postawy.
„W odpowiedzi na demonizację Putina i rosyjskich polityków musimy pamiętać, że w Europie nadal stacjonuje 110 tysięcy żołnierzy amerykańskich. Na naszym terytorium jest 170 amerykańskich baz i nie mamy prawa głosu w polityce zagranicznej. Wszystko odbywa się pod dyktando NATO i nasza gospodarka cierpi z uwagi na fakt , że nasze kraje przyjęły amerykański system gospodarczy" - twierdzą organizatorzy.
Włoska prasa donosi, że służby municypalne zajmują się teraz usuwaniem plakatów z ulic Rzymu. Przypomnijmy, że Obama 27 marca odwiedził Włochy, gdzie spotkał się między innymi z papieżem Franciszkiem i prezydentem Giorgio Napolitano, a także z premierem Matteo Renzi.