Szczęść Boże bracia i siostry
Ostatnio przydarzyło mi się nie zwykłe wydarzenie. Zawsze chodzę codziennie do Kościoła i uczestniczę w codziennej Eucharystii i nie umiem przeżyć dnia bez Komunii Św. . Głownie to orędzia "ostrzeżenie" i orędzia "od Agnieszki" mnie tak nawróciły. Raz jak poszedłem do Kościoła to pomyliły mi się godziny bo zapomniałem że we wrześniu jest zmiana i zaszedłem na koniec. Było mi bardzo smutno że dziś nie przyjme Pana Jezusa do swego serca, czułem ogromną pustke. Bardzo pragnąłem Go przyjąć więc prosiłem w myślach aby mna pokierował co mam zrobić. Nagle poczułem w ustach uczucie jakbym miał Komunię Św. ale jej nie miałem tylko ją czułem. Ja nawet prosilem Boga aby mi pomógł pójść do zakrystii ale wiedziałem w duchu że tego nie uczynię bo jestem zbyt nie śmiały. Przecież dla Boga nie ma nic niemożliwego mówiłem sobie i prosiłem żeby mną pokierował. Wtedy usłyszałem w myślach te słowa "Już nie musisz Mnie przyjmować, Jestem w sercu twoim" i jeszcze te (Duch Św. mi przypomniał) " Raduj się z daru który ci udzieliłem". W tej chwili nie czułem już uczucia smutku, pustki tylko szczęście, poczułem się tak samo jakbym był po przyjęciu Komuniii Św. czyli niewyobrażalne spełnienie - uczucie Bożej obecności. Byłem niezwykle przejęty dobrocią Boga. Bardzo Mu za to dziekowałem. Teraz nie wyobrażam sobie dnia bez Pana Jezusa w sercu. Gdyby to uczucie spełnienia mogło trwać wiecznie... To wydarzenie zwiększyło moją wiare i mam nadzieje że moje świadectwo i waszą wiarę pogłębi. Normalnie to bym tego nie napisał ale poczułem że musze się z kimś tym podzielić
Bardzo gorąco zachęcam was abyście nie opuszczali Mszy Św. Komunia Św. jest niezwykłym darem jakim udzielił nam Bóg. Pan Jezus pragnie abyśmy z Nim często rozmawiali, myśleli o Nim. Pragnie przebywać w naszych sercach. I my również tak samo pragnijmy aby przychodził do nas w Komunii Św. Tylko wtedy możemy poczuć Jego prawdziwą obecność w naszych sercach.
Pozdrawiam Zostańcie z Bogiem