Przeżyły 30 000 lat w krysztale soli
Zamknięte w krysztale soli mikroorganizmy przeżyły 30 000 lat, żywiąc się pozostałościami glonów, które trafiły do wnętrza kryształu wraz z nimi - informuje "New Scientist".
Zespół Brina Schuberta z University of Hawaii w Manoa badał kryształy soli z osadów w kalifornijskiej Dolinie Śmierci. Kryształy te, powstałe około 30 tysięcy lat temu, zawierały maleńkie "kieszonki" z płynną zawartością (inkluzje). Udało się z niej wyhodować kolonie żywych archeanów - pierwotnych bakterii.
Już wcześniej naukowcy wykrywali żywe mikroorganizmy w cieczy zamkniętej w kryształach soli - niektóre datowano nawet na 250 milionów lat. Jednak dotychczas takie znaleziska kwestionowano, ponieważ kryształy soli mogły się rozpuszczać i znów wytrącać, zamykając w sobie nowe bakterie.
Tym razem, jak twierdzi Schubert, struktura kryształów wskazuje, że utworzyły się w bardzo słonym jeziorze. Ponieważ w Dolinie Śmierci od 10 tysięcy lat nie było jeziora, nie wydaje się, by mogła tam nastąpić rekrystalizacja.
Oprócz archeanów, w kryształach były także martwe komórki typowych dla słonych jezior glonów Dunaliella, zawierających dużo glicerolu. Zdaniem naukowców właśnie wyciekający z komórek glicerol stał sie pożywieniem dla archeanów. Zapas glicerolu zawarty w jednej komórce Dunaliella wystarczyłby archeanowi mniej więcej na 12 milionów lat, a w płynnych inkluzjach znajdowało się po kilka archeanów i kilkadziesiąt komórek glonu. Teoretycznie mogłyby przeżyć setki milionów lat.