Listopad
Deszcz w połowie listopada, tęgi mróz w połowie stycznia zapowiada.
Gdy liść z drzewa nisko opada, późną to wiosnę zapowiada.
Gdy święty Andrzej poleje, poprószy – cały rok nie w porę rolę moczy, suszy.
Gdy święty Andrzej ze śniegiem przybieży, sto dni śnieg na polu leży.
Grzmot listopada dużo zboża zapowiada.
Jak się Katarzyna głosi, tak się Nowy Rok nosi.
Jaka pogoda listopadowa, taka i marcowa.
Jeśli święty Marcin przyjeżdża na białym koniu, to Gody przyjadą na czarnym.
Katarzyny dzień jaki, cały rok taki.Kiedy swego czasu goły las nastaje święty Hubert z lasu cały obiad daje.
Kiedy w chłodną Katarzynę z nieba nic nie spadnie, będzie w przyszłym lutym chyba jeszcze ładniej.
Kwitną drzewa w listopadzie, zima aż do maja będzie.
Na Stanisława Kostkę ujrzysz śniegu drobnostkę, a na Ofiarowanie przydadzą się i sanie.
Na świętą Elżbietę bywa śnieg po piętę.
Na Zaduszki słota, na Wielkanoc psota.
Od Marcina zima potrzyma.
Od świętej Salomei zima jest w nadziei.
Słońce w Marcina – nie zmarznie ozimina.
Śniegi Andrzejowe, zboża nie są zdrowe.
Święta Katarzyna po lodzie, Boże Narodzenie po wodzie.
Święty Marcin jedzie błoniem siwym koniem.
Święty Marcin po wodzie – Boże Narodzenie po lodzie.
W Edwarda jesień twarda.
W jesieni prędko, gdy liść z drzew padnie, to wkrótce zima będzie, każdy zgadnie.
W listopadzie goło w sadzie.
W listopadzie grzmi, rolnik dobrze śpi.
W listopadzie kapusty pełne kadzie.
W połowie listopada deszczy, a w połowie stycznia trzeszczy.