1063

06/01/2015 „Z rozpytywania sąsiadów wynika, że podejrzany zakopał poszlakę w ogródku”- napisał jeden z policjantów obywatelskich w swoim raporcie. Poszlaka – owszem jest ważna- ale ważniejsze są dowody w sprawie. Skoro zakopała w o ogródku, to może to nie była poszlaka- to był dowód w sprawie. A że zakopany w ogródku? W ogródku można zakopywać wiele rzeczy. Mój dziadek na przykład zakopywał swoje odznaczenia jako powstaniec wielkopolski. Gdyby je Niemcy w 1939 roku znaleźli- toby go powiesili. Dzięki temu, że zakopał- przeżył do roku 1975.Ale nie wysłuchał orędzia noworocznego, które wygłosił pan prezydent Bronisław Maria Komorowski- aktualny prezydent. A powiedział między innymi:” żadne wyborcze obietnice nie sprawią, że z dnia na dzień obudzimy się w kraju idealnym(…) Polsce potrzebna jest solidarna praca, by młodym ludziom zapewnić lepszy start, by potrzebujący wsparcia nie czuli się bezsilni i osamotnieni, by starsi czuli się bezpieczni i potrzebni”. Taki to jest fragment orędzia noworocznego. „Żadne wyborcze obietnice nie sprawią, że z dnia na dzień obudzimy się w idealnym kraju”(???) Trzeba być człowiekiem złej woli, albo bardzo mało spostrzegawczym, żeby nie dostrzegać skutków podpisywanych przez pana Bronisława Marię Komorowskiego ustaw. Podpisał już je setki, a wszystkie działają przeciw ludziom, przeciw firmom, przeciw zdrowemu rozsądkowi. Wystarczy nie dewastować państwa i nie utrudniać życia ludziom. Kraj nie będzie idealny, ale na drodze do normalności. I nie mają tu nic do rzeczy obietnice wyborcze- jak to w demokracji. Obietnice wyborcze, gdyby dotyczyły obniżenia podatków i uwolnienie milionów ludzi z rąk biurokracji- byłyby pożyteczne. Obietnice rozdawnictwa nie są pożyteczne- są szkodliwe. „Polsce potrzebna jest solidarna praca, by młodym ludziom zapewnić lepszy start”(????) Czy w tym zdaniu jest jakiś sens? Czy prezydentowi państwa wypada wygłaszać tego typu komunały bez znaczenia i sensu?”Solidarna praca”(???) O co to chodzi? Jak ktoś pracuje- to pracuje dla siebie, dla swojego pracodawcy, a płacąc podatki- dla państwa. Co ma do tego” solidarna praca”? I jeszcze ta „ solidarna praca „ ma zapewnić młodym ludziom lepszy start.”(???) Młodym ludziom lepszy start mogą zapewnić niskie koszty i podatki, żeby mogli zakładać firmy i się bogacić. Potrzeba im jest wolność, a nie solidarność w głupocie i niewolnictwie. Żadna solidarność nie jest im potrzebna. Potrzeba jest im indywidualna wolność.Bogactwo powstaje z wolności,, a nie z przygniecenia ZUS-em, Sanepidem, Inspekcją pracy, ustawami, które podpisuje pan prezydent, chyba nawet nie wie jakie. A skutki tych ustaw są straszne. Bo ustawy regulują, albo nakładają. Im więcej ustaw- tym bardziej chore jest państwo, i tym bardziej chorzy jego mieszkańcy. Wiją się w bólu, uchylają się od płacenia, ukrywają się przed państwem, padają ofiarami zwiększającego się ucisku podatkowego. „Obywatele” cierpią, a pan prezydent opowiada głodne kawałki o „solidarnej pracy”, z której nic nie wynika. Słowa, słowa, słowa… I to słowo” solidarność”- kojarzące się z komuną, wspólnotą. Człowiek jest stworzony przez Pana Boga indywidualnie, ale jest zwierzęciem społecznym Jesteśmy potrzebni jeden drugiemu, ale każdy działa indywidualnie. Jeden drugiemu na wolnym rynku usług. „By starsi czuli się bezpieczni i potrzebni”(???) To znaczy co ma robić pan prezydent, żeby starsi ludzie czuli się „potrzebni i bezpieczni”(???( Ma ich wszystkich otoczyć opieką państwa? A co z rodzinami? Państwu wara od rodzin, od matek, od dzieci. Od tego jest rodzina. Ale obrabowywana i poniewierana przez państwo coraz trudniej daje sobie radę. Państwo powinno odczepić się od rodziny. A nie wikłać ją w biurokrację państwową. To co wygłasza pan prezydent- jako orędzie noworoczne- to nawet nie jest nowomowa. To jakiś kompletny bełkot, bez ładu i składu. Tylko po to, żeby coś bełkotać.Czy w Polsce kiedyś zapanuje normalność? Chociaż odrobina normalności? Żeby złapać choć odrobinę oddechu.. Żeby złapać tę odrobinę oddechu świeżym powietrzem. I nie oddychać tą stęchlizną nasączoną poczuciem kłamstwa i życiem na wydechu.Musi w końcu nastąpić prostowanie sprawiedliwości. WJR

Czy rząd Platformy i PSL-u chce powrócić do idei jednej stawki VAT ?

1.We wczorajszym wydaniu dziennika ” Rzeczpospolita”, ukazał się wywiad z Ludwikiem Koteckim obecnie głównym ekonomistą w ministerstwie finansów, a wcześniej w ekipie Jana Vincenta Rostowskiego podsekretarzem stanu w resorcie finansów pełnomocnikiem d/s wejścia Polski do strefy euro.Wywiad pod znamiennym tytułem „Stawki VAT można ujednolicić” tak naprawdę zawiera rozważania ministra o wprowadzeniu jednej podstawowej stawki VAT (czyli realizacji jednego z podstawowych zamierzeń programowych Platformy).Oznaczałoby to likwidację stawek obniżonych, a więc obecnie 5% dotyczącej generalnie nieprzetworzonych produktów rolniczych i 8% dotyczącej głównie przetworzonej żywności, leków i niektórych usług, pośród których największe znaczenie mają te związane z budownictwem i gastronomią.Zdaniem ministra wprowadzenie jednolitej podstawowej stawki VAT niższej od obecnej wynoszącej 23% (Kotecki przewiduje, że wynosiłaby ona 16 bądź 17%), znakomicie podniosłoby ściągalność tego podatku, uprościło księgowość w wielu firmach i rozliczenia w urzędach skarbowych, wreszcie zapobiegałoby nadużyciom związanym ze stosowaniem obniżonych stawek w obrocie gospodarczym w sytuacjach w których powinna być stosowana stawka podstawowa.

2. Niejako przy okazji tego wywiadu w innym tekście poświęconym podatkowi VAT, przestawiono dane ministerstwa finansów za 2012 rok pokazujące wartość preferencji w VAT wynikających ze stosowania obniżonych stawek na niektóre dobra i usługi.Dane te pokazują wspomniane preferencje oczywiście w odniesieniu do obecnej wynoszącej 23% podstawowej stawki VAT, a nie tej przyszłej 16 czy 17% ale dają wyobrażenie o strukturze przesunięć obciążeń podatkowych po wprowadzeniu jednej stawki tego podatku, a także o ich skutkach finansowych.I tak stosowanie obecnych obniżonych stawek VAT (5% bądź 8%), dało (w warunkach roku 2012) w usługach budowlanych preferencje o wartości 11,2 mld zł, w lekach 4,9 mld zł, mięsie 2,9 mld zł, usługach gastronomicznych 1,8 mld zł, produktach rolnych pochodzenia roślinnego 1,8 mld zł, produktach mleczarskich 1,8 mld zł, transporcie 1,7 mld zł, pieczywie 1,5 mld zł, książkach i prasie 1,4 mld zł, wodzie i napojach 1,3 mld zł.Sumarycznie wartość preferencji podatkowych w podatku VAT na podstawie danych z 2012 roku, wyniosła 43 mld zł i stanowiła blisko 35% całości wpływów z tego podatku do budżetu państwa.

3. Przestawione powyżej wartości dobitnie pokazują, kto zyskałby, a kto straciłby na wprowadzeniu jednej stawki podatku VAT, nawet przy założeniu, że ta nowa byłaby o kilka punktów procentowych niższa od tej obecnej.Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że najbardziej podrożałaby żywność i to zarówno jeżeli chodzi o produkty rolne nie przetworzone (mięso, czy produkty roślinne- razem obecne preferencje wynoszą 4,7 mld zł), czy też produkty przetworzone (produkty mleczarskie, pieczywo, woda i napoje dla których suma obecnych preferencji wynosi 4,6 mld zł).

Znacząco podrożałyby także leki (wartość obecnych preferencji blisko 5 mld zł) jeszcze bardziej usługi budowlane (wartość obecnych preferencji ponad 11 mld zł) czy też usługi gastronomiczne (wartość obecnych preferencji blisko 2 mld zł).

4. Już te przybliżone dane, pokazują kto były beneficjentem jednej stawki VAT i dobitnie potwierdzają, że Platforma proponując tego rodzaju rozwiązania na pewno nie robi tego w imieniu znakomitej większości polskiego społeczeństwa.Oczywiście w roku wyborczym, Platforma i PSL takiej zmiany w podatku VAT na pewno nie przeprowadzą (wystarczy, że „dzięki” temu rządowi od 2010 roku aż do 2016 włącznie Polacy płacą podwyższone stawki podatku VAT) ale kto wie czy po ewentualnie wygranych przez te partie wyborach parlamentarnych, ta idea nie zostałaby zrealizowana, skoro tak otwarcie opowiada o niej wysoko postawiony urzędnik ministerstwa finansów. Kuźmiuk

Układ boi się koalicji PiS i KNP i obalił Korwina Mikke Michał Marusik zastąpił Janusza Korwina-Mikkego na stanowisku prezesa Kongresu Nowej Prawicy. Decyzję podjęto podczas posiedzenia Konwentyklu partii „...”wniosek o zmianę na stanowisku szefa partii złożył Robert Maurer, który z ramienia partii kandydował na prezydenta Wrocławia w wyborach samorządowych. Dyskusja była burzliwa i trwała ponad dwie godziny. W jej trakcie Janusz Korwin-Mikke opuścił posiedzenie twierdząc, że nie chce w ogóle podejmować tematu zmiany prezesa. Gdy wrócił, wniosek miał już poparcie wymaganych trzech czwartych Konwentyklu. Korwin-Mikke szefował Kongresowi Nowej Prawicy od grudnia 2011 roku „...”Nowym prezesem KNP został europoseł Michał Marusik „...”Nieoficjalnie dowiadujemy się jednak, że partyjna starszyzna nie mogła się pogodzić z coraz bardziej rosnącą pozycją posła Przemysława Wiplera. - Prezes chyba oszalał, ale teraz skończy się wipleryzacja KNP - mówi nam jeden z przeciwników posła w partii. „...”Sam Korwin-Mikke zapowiada, że o swoich dalszych losach będzie informował w środę. Przyznaje jednak, że pozostanie kandydatem partii w wyborach prezydenckich „...”Oświadczenie Janusza Korwin-Mikkego Tak, to prawda: Konwentykl zmienił prezesa KNP; od dziś jest nim kol.Michał Marusik. Szczere życzenia powodzenia na tym trudnym stanowisku. KNP popiera mój start na Prezydenta. Oczywiście w tym momencie idea partii mającej rozszerzyć działalność KNP upada - bo Konwentykl ja odrzuca. We środę skomentuję to obszerniej. Proszę na razie nie podejmować żadnych pochopnych decyzyj. Posiedzenie Rady Głównej - w poniedziałek. Nikt nie jest dobrym sędzią we własnej sprawie. Skoro Konwentykl uznał, że jestem już zbyt przeciążony obowiązkami euro-posła, sprawami rodzinnymi, publicystyką i obowiązkami prezesa KNP - i chce spróbować innych rozwiązań, wystawiając mnie do wyborów prezydenckich - to może ma rację.„...(źródło)
Jarosław Kaczyński „ Jest zdecydowanie lepiej i naprawdę mamy szanse na to, by wygrać te wybory tak, by samodzielnie rządzić. My naprawdę w tym Sejmie nie widzimy partnerów, z którymi moglibyśmy współrządzić – proszę powiedzieć, z kim mamy zmienić Polskę Razem z PSL? Z SLD?Z Nową Prawicą? Tutaj sprawa wygląda inaczej, nie zamykam tej furtki. Pytanie pozostaje jednak zawieszone i mocno wątpliwe, bo nie wiem, jak wygląda powszechne nastawienie w tej partii, której działacze krzyczą na wiecach „PiS, PO – jedno zło”. ….(więcej )
„Deklaracje Jarosława Kaczyńskiego musiały wywrzeć pozytywne wrażenie na prezesie KNP, ponieważ w rozmowie z „Wiadomościami” TVP1 powiedział m.in.: – Znamy się z Jarkiem długie lata. Jest świetnym taktykiem. Bardzo lubię i cenię Jarosława Kaczyńskiego. Na pytanie czy wtedy, gdy Jarosław Kaczyński nazwał go „nieporozumieniem politycznym” też go cenił i lubił, Korwin-Mikke odpowiedział: – Tak, bo mówił to z powodów taktycznych.  „...(źródło )

Jeżeli przeskoczymy SLD, to realna jest tylko koalicja z PiS. Wielce czcigodny Jarosław Kaczyński walczy politycznie, ale na gospodarkę uwagi nie zwraca. Być może zgodziłby się na zasadnicze reformy gospodarcze w zamian za władzę polityczną – powiedział Janusz Korwin-Mikke, lider Nowej Prawicy.”...(źródło )

Decyzja Rafała Ziemkiewicza oznacza, że nie będzie wspólnego kandydata Ruchu Narodowego i Kongresu Nowej Prawicy. Kandydatem narodowców jest Marian Kowalski, a prezes KNP Janusz Korwin-Mikke przyznaje, że jego kandydatura nie jest zagrożona. „...”Jak dowiedział się portal wPolityce.pl kończy się okres zabiegów i negocjacji prowadzonych przez Kongres Nowej Prawicy w sprawie kandydata tej partii na prezydenta. Przez długi czas działacze mieli nadzieję na start publicysty i pisarza, niegdyś rzecznika Unii Polityki Realnej, Rafała Ziemkiewicza. Autor „Polactwa” jednak nie przyjął tej propozycji.„...”Działacze KNP bardzo mocno liczyli na tę kandydaturę. Miała im dać poczucie poszerzania zasobów, rozpoznawalną twarz i zaskoczenie „...(więcej ) 
2009 rok Artur Górski poseł Prawa i Sprawiedliwości „Można odnieść wrażenie, że na Konwencie wygrała wizja prezesa Witczaka współpracy prawicowej UPR z parlamentarną centro-prawicą, współdziałania wokół wspólnych celów, nad koncepcją dalszej alienacji, separacji i polityki „klubowej” Unii, którą reprezentował JK-M. Uczestniczyłem w niedawnym spotkaniu przedstawicieli władz Rady Głównej UPR, w tym prezesa Witczaka, z prezesem Prawa i Sprawiedliwości Jarosławem Kaczyńskim. Prezes Witczak dostrzega, że PiS jest jedyną partią w ostatnich latach, która obniżyła podatki.Prezes Kaczyński dostrzega ideowość i żywotność Unii. Obie partie mogą wypracować formułę bezpiecznej współpracy w sytuacji, gdy obecny rząd „liberalny” będzie podnosił podatki, co prawdopodobnie stanie się w przyszłym roku. Jeśli ta współpraca – wspólny sprzeciw wobec podnoszenia podatków – się powiedzie iUniazaistnieje jako podmiot polityczny uczestniczący w bieżącej walce ideowo-politycznej, będzie miała szansę przyciągnąć część zawiedzionego elektoratu konserwatywno-liberalnego, który dziś popiera PO. Jeśli tak się stanie, w przyszłości UPR może stać się wiarygodnym partnerem PiS, swoistym języczkiem u wagi, który umożliwi rządzenie państwem” …Taka współpraca UPR i PiS, raczej mniej niż bardziej oficjalna ze względu na dość różne elektoraty, może być korzysta dla obu partii, a także dla Polski, gdyż niewątpliwie przyczyni się do stępienia socjalnego ostrza w programie Prawa i Sprawiedliwości. ...(więcej ) 
„Rafał Ziemkiewicz miał zostać kandydatem Ruchu Narodowego w nadchodzących wyborach prezydenckich.”...”Nie kandyduję ze względów osobistych. Kowalski ma wielki potencjał, bo jest jak każdy Kowalski „...”Dość wyraźnie mówiłem, że nie chcę zmieniać zawodu. Odpowiedź jest krótka – odmówiłem ze względów osobistych. Mam rodzinę mam dzieci, muszę o nich myśleć. A ogłoszenie takiej decyzji byłoby biletem w jedną stronę. „...”Gdybym się kierował sprawami publicznymi, to sądzę, że takie połączenie Ruchu Narodowego i KNP byłoby bardzo dobre dla Polski i dawałoby jakąś szansę i nadzieję. Być może rzeczywiście byłbym najlepszym człowiekiem, żeby to zrobić. Ale jak powiedziałem, przeważyły względy osobiste. „...”Nie wiem jeszcze, na kogo będę głosował. Kowalski jako kandydat podoba mi się z wielu względów. Znam go od dawna z dawnych czasów Unii Polityki Realnej. Po drugie, uważam, że ma ogromny wizerunkowy potencjał, bo on nie tylko nazywa się Kowalski, ale on naprawdę jest Kowalskim. Jak jeżdżę po Polsce, a jeżdżę naprawdę dużo, to prawie w każdym mieście znam takiego człowieka, jakiegoś lokalnego działacza, który próbuje coś tam zrobić, biznes prowadzi, użera się z urzędami skarbowymi, jakimiś miejscowymi sitwami, a jednocześnie próbuje robić klub obywatelski, czy jakieś stowarzyszenie lokalne czy to pod szyldem większej organizacji czy to mniejszej. I prawie w każdej miejscowości jest taki Kowalski, który wygląda jak Marian Kowalski, myśli jak Marian Kowalski, także uważam, że to kandydat, który wbrew temu co myślą ludzie zamknięci w rogatkach wielkich miast, ma coś do powiedzenia Polakom. I może coś w tych wyborach ugrać, czego mu życzę. Wprawdzie bardziej bym się cieszył, gdyby był to kandydat wspierany i przez Ruch Narodowy i KNP, ale obawiam się, że KNP będzie chciał wystawić swojego kandydata i to mnie troszkę martwi. Ale ja nie zamierzam w to ingerować – w życie tych partii, nie mam takiego moralnego prawa, skoro odmówiłem. „...”Marian Kowalski i Andrzej Duda są lepsi niż Komorowski? Każdy jest lepszy niż Komorowski. Każdy kto nie jest z Platformy będzie lepszy na tym stanowisku niż Bronisław Komorowski.  ….(więcej )
Paweł Majewski „ Konflikt w partii Janusza Korwin-Mikkego grozi jej rozpadem. Opozycja zagroziła zmianą prezesa.”...”W partii działają dwa nieuznające się zarządy. Zwalczające się frakcje czekają na rozstrzygnięcie sądu rejestrowego, który orzeknie, kto ma prawo podejmować decyzje „...”Sprawa ma swój początek na październikowym konwencie, który wybrał nowe władze. Odsunięci starzy działacze, którzy zakładali KNP (zwani kolorowymi od nazwiska nieformalnego lidera europosła Stanisława Żółtka), mówią o nim rewolucja październikowa. Kontrolowany przez nich sąd partyjny już go unieważnił. Mimo to Korwin-Mikke w sądzie, który prowadzi rejestr partii politycznych, próbował wpisać nowe władze. „...”Zanim jednak ustalono chwilowe zawieszenie broni, nastąpiła walka na noże. Najpierw do prokuratury wpłynął wniosek o ściganie Korwin-Mikkego. W dokumentach złożonych do sądu miał wskazać, że stanowisko sekretarza generalnego i skarbnika sprawują osoby, które nie dostały absolutorium na partyjnym zjeździe. To Arkadiusz Oziębło i Robert Oleszczak, czyli członkowie tzw. spółdzielni, która walczy z „kolorowymi". Ci drudzy już podjęli decyzję o wykluczeniu ich z partii. „...”Frakcja Żółtka poszła jednak jeszcze dalej. Na posiedzeniu władz, w którym większość mają „kolorowi", padł pomysł włączenia do dyskusji punktu o odwołaniu prezesa. Pomysłodawcy zorientowali się jednak, że nie przejdzie on nawet w tak przychylnym im gronie.– Chcieliśmy potrząsnąć Korwin-Mikkem. Żałuję, że nie doszło do tej dyskusji, bo on musi się liczyć z tym, że jak przegnie w jedną stronę, to go wymienimy – wskazuje jeden z naszych rozmówców.”.....” Statut partii sprawia, że Korwin-Mikke nigdy nie odzyska kontroli nad partią. Będzie musiał stworzyć nową. Najlepiej dogadując się z narodowcami – przekonuje osoba sympatyzująca ze „spółdzielnią".Pomysł współpracy KNP z Ruchem Narodowym rzucił też na swoim blogu Jacek Wilk kojarzony z „kolorowymi". Tyle że w środowisku organizatorów Marszu Niepodległości nikt nie bierze tego poważnie. – Ich statut uniemożliwia zarządzanie partią. Sądzę, że nie dotrwają w jednym kawałku do wyborów prezydenckich – ocenia jeden z liderów Ruchu.” ….(więcej )
„Rafał Ziemkiewicz miał zostać kandydatem Ruchu Narodowego w nadchodzących wyborach prezydenckich.”...”Nie kandyduję ze względów osobistych. Kowalski ma wielki potencjał, bo jest jak każdy Kowalski „...”Dość wyraźnie mówiłem, że nie chcę zmieniać zawodu. Odpowiedź jest krótka – odmówiłem ze względów osobistych. Mam rodzinę mam dzieci, muszę o nich myśleć. A ogłoszenie takiej decyzji byłoby biletem w jedną stronę. „...”Gdybym się kierował sprawami publicznymi, to sądzę, że takie połączenie Ruchu Narodowego i KNP byłoby bardzo dobre dla Polski i dawałoby jakąś szansę i nadzieję. Być może rzeczywiście byłbym najlepszym człowiekiem, żeby to zrobić. Ale jak powiedziałem, przeważyły względy osobiste. „...”Nie wiem jeszcze, na kogo będę głosował. Kowalski jako kandydat podoba mi się z wielu względów. Znam go od dawna z dawnych czasów Unii Polityki Realnej. Po drugie, uważam, że ma ogromny wizerunkowy potencjał, bo on nie tylko nazywa się Kowalski, ale on naprawdę jest Kowalskim. Jak jeżdżę po Polsce, a jeżdżę naprawdę dużo, to prawie w każdym mieście znam takiego człowieka, jakiegoś lokalnego działacza, który próbuje coś tam zrobić, biznes prowadzi, użera się z urzędami skarbowymi, jakimiś miejscowymi sitwami, a jednocześnie próbuje robić klub obywatelski, czy jakieś stowarzyszenie lokalne czy to pod szyldem większej organizacji czy to mniejszej. I prawie w każdej miejscowości jest taki Kowalski, który wygląda jak Marian Kowalski, myśli jak Marian Kowalski, także uważam, że to kandydat, który wbrew temu co myślą ludzie zamknięci w rogatkach wielkich miast, ma coś do powiedzenia Polakom. I może coś w tych wyborach ugrać, czego mu życzę. Wprawdzie bardziej bym się cieszył, gdyby był to kandydat wspierany i przez Ruch Narodowy i KNP, ale obawiam się, że KNP będzie chciał wystawić swojego kandydata i to mnie troszkę martwi. Ale ja nie zamierzam w to ingerować – w życie tych partii, nie mam takiego moralnego prawa, skoro odmówiłem. „...”Marian Kowalski i Andrzej Duda są lepsi niż Komorowski?Każdy jest lepszy niż Komorowski. Każdy kto nie jest z Platformy będzie lepszy na tym stanowisku niż Bronisław Komorowski. „ ….(więcej )
Czerwiec 2013 rok Przemysław Wipler „ Janusz Korwin-Mikke jest pod pewnymi względami bardzo podobny do Jarosława Kaczyńskiego.Czyli może zdobyć 35 proc. poparcia? Nie. Jego formacja istnieje dzięki niemu, opiera się na nim, na jego charyzmie, sile, niespożytej energii i tytanicznej pracy. Barierą dla jeszcze większego rozwoju jest to, że lubi często zachowywać się jak kontrowersyjny publicysta lub nieźle blefujący brydżysta, a nie polityk, który wie, że pewne rzeczy mogą być uznane za obraźliwe albo niestosowne dla dużej liczby Polaków.”....( więcej )
Mariusz Janik „ Nowe Doliny Krzemowe „...”Złote czasy Doliny Krzemowej zdają się dobiegać końca. Świeża krew przestaje dopływać do Kalifornii, a na całym świecie zaczęły wyrastać kolejne ośrodki nowych technologii „....”Następna Dolina Krzemowa" – nawet jeśli powstanie – najprawdopodobniej narodzi się jednak poza Stanami Zjednoczonymi i Europą. Kryzys finansowy, w połączeniu z narodzinami dziesiątków konkurencyjnych ośrodków, sprawił, że inwestorzy szukają pomysłów i talentów w innych, czasem zupełnie egzotycznych miejscach. W 2012 r. wydatki na nowe projekty w USA spadły niemal o jedną piątą, w Europie podobny spadek nakładów był ponad dwa razy większy. „...”Apple, Google, Intel, Hewlett-Packard – liczba globalnych koncernów, jakie narodziły się w kalifornijskiej Dolinie Krzemowej, mogłaby z powodzeniem liczyć dziesiątki, jeśli nie setki pozycji. Unikalny konglomerat instytucji naukowych, laboratoriów rządowych agend, inwestorów z sektora prywatnego i drobnych przedsiębiorców, realizujących pomysł za pomysłem – ta mieszanka złożyła się na wyjątkowy biznesowo-technologiczny fenomen tego miejsca. – „..”A jednak złote czasy Doliny Krzemowej zdają się dobiegać końca. Od lat na rynek nie wdarła się żadna poważna firma, która stworzyłaby przełomową technologię  „...”Publicyści z kolei wytykają specom z Doliny „starzenie się". Nie to, żeby w Dolinie brakowało młodych zdolnych. Oni po prostu nie są w stanie przebić się ze swoimi pomysłami do decydentów. „...”na sukcesorów słynnej Doliny lansuje się co najmniej kilkadziesiąt innych miejsc na świecie. „...”Na globalnego lidera i następcę kalifornijskiego ośrodka myśli technologicznej wyrasta Dolina Krzemowa – tyle że pustynna. Znowu zabawa słowami: „ued lub wadi" to arabskie określenie pustynnej doliny lub wyschniętego koryta rzeki. Ten pas technologicznych centrów zaczyna się w Tel Awiwie i ciągnie wzdłuż brzegów, obejmując Hajfę, Herzliję, Netanję i wiele innych mniejszych ośrodków. „...” nic więc dziwnego, że swoje centra badawcze pozakładały tu firmy takie, jak: Google, Intel, Microsoft, Philips, Cisco Systems, SAP, Oracle Corporation... „...”Swoją strefę nowych technologii tworzą Brazylijczycy, łącząc ośrodki czterech wielkich metropolii: Campinas, Sao Paulo, Sao Jose dos Campos i Sao Carlos. Hindusi mają HITEC City w Hyderabadzie, International Tech Park w Bangalore oraz Korytarz Wiedzy – obszar między Bombajem a miastem Pune. Realną konkurencją w tym gronie może stać się chińskie Zhongguancun, rozciągające się na północny zachód od miasta peryferia Pekinu. – Z pozoru chińska odpowiedź na Dolinę Krzemową nie wygląda groźnie: to zatłoczona gęstwina sklepów z elektroniką, punktów z fast foodami i budynków biurowych, przecięta autostradami – nie krył nuty rozczarowania reporter „The Wall Street Journal", który pod koniec ub.r. odwiedził Zhangguancun. Ale już Steve Blank, naukowiec z amerykańskiego uniwersytetu Berkeley, nie krył zachwytu. – Tak musiał wyglądać Rzym w czasach imperium albo Nowy Jork w latach 20. – donosił na swoim blogu. „...”Według Blanka przedsiębiorcy z chińskiej Doliny Krzemowej w pięć lat odrobili lekcje, na którą Amerykanie potrzebowali aż 30 lat. Coś może być na rzeczy – nie dość, że w tej okolicy swoje laboratoria wybudowały najlepsze uczelnie z Pekinu, to jeszcze swoją centralę ma tu rosnący w siłę koncern Lenovo, ośrodki badawcze stworzyły Google, Intel, Oracle, Motorola, Ericsson, Microsoft. W tym otoczeniu pracę znalazło około 0,5 mln specjalistów, a interesy próbuje tu robić kilkunastotysięczna rzesza chińskich przedsiębiorców z branży IT. „...”Na przeciwnym biegunie sytuuje się rosyjskie centrum innowacji Skołkowo. Zaanonsowana pięć lat temu z pompą inwestycja pochłonęła już ponad 5 mld dol. i – podobnie jak w przypadku wielu obiektów olimpijskich w Soczi – utknęła w martwym punkcie. „...”O niedalekiej Estonii eksperci z branży nowych technologii mówią z kolei E-stonia. Nie tylko dlatego, że właśnie tu powstał Skype czy Kazaa, ale też z uwagi na panującą tu atmosferę. Powszechny, bezpłatny dostęp do internetu został tu uznany za jedno z podstawowych praw człowieka.  „...(źródło )
Janusz Kowin Mikke „ Prasa donosi, że za trzy lata w Kasablance powstanie „najwyższy w Afryce” wieżowiec”: Al-Noor Tower. 580 metrów. No, proszę: w zacofanej Afryce – takie coś! Proszę - proszę: niedługo ta Afryka dogoni Europę... Zaraz, zaraz... A jak wysoki jest najwyższy budynek w Europie? Najwyższy drapacz chmur w Europie ma... 378 metrów! Przecież już 20 lat temu pisałem, że wchodząc do WE zamieniamy nasz zaścianek na euro-zadupie. Europa pod okupacją UE to dziś po prostu skansen. Zaraz, zaraz: a gdzie on się mieści – ten najwyższy w Europie budynek?
Wiadomo, gdzie: w Moskwie!...(źródło )
Ważne Jarosław Kaczyński „ Jest zdecydowanie lepiej i naprawdę mamy szanse na to, by wygrać te wybory tak, by samodzielnie rządzić. My naprawdę w tym Sejmie nie widzimy partnerów, z którymi moglibyśmy współrządzić – proszę powiedzieć, z kim mamy zmienić Polskę Razem z PSL? Z SLD?Z Nową Prawicą? Tutaj sprawa wygląda inaczej, nie zamykam tej furtki. Pytanie pozostaje jednak zawieszone i mocno wątpliwe, bo nie wiem, jak wygląda powszechne nastawienie w tej partii, której działacze krzyczą na wiecach „PiS, PO – jedno zło”. ….(więcej )
„Deklaracje Jarosława Kaczyńskiego musiały wywrzeć pozytywne wrażenie na prezesie KNP, ponieważ w rozmowie z „Wiadomościami” TVP1 powiedział m.in.: – Znamy się z Jarkiem długie lata. Jest świetnym taktykiem. Bardzo lubię i cenię Jarosława Kaczyńskiego. Na pytanie czy wtedy, gdy Jarosław Kaczyński nazwał go „nieporozumieniem politycznym” też go cenił i lubił, Korwin-Mikke odpowiedział: – Tak, bo mówił to z powodów taktycznych.  „...(źródło )

Jeżeli przeskoczymy SLD, to realna jest tylko koalicja z PiS. Wielce czcigodny Jarosław Kaczyński walczy politycznie, ale na gospodarkę uwagi nie zwraca. Być może zgodziłby się na zasadnicze reformy gospodarcze w zamian za władzę polityczną – powiedział Janusz Korwin-Mikke, lider Nowej Prawicy.”...(źródło )

----------------
Mój komentarz Wydawało się że ferajna antypisowska Żółtka nie ma szans. Bo oświadczenie Kaczyńskiego i Korwina Mikke ,że koalicja KNP z PiS oznacza wyższy dla Kongresu Nowej Prawicy wynik wyborczy , stanowiska ministrów, viceministrów , wojewodów . Jak w takim razie wytłumaczyć próbę nie tylko odcięcia się od sukcesu wyborczego , ale uśmiercenie partii. A KNP miała w tej chwili dzięki Wiplerowi sytuacje wręcz bajową . Wipler montował koalicję wyborcza z Ruchem Narodowym , co daje praktycznie stuprocentowe wejście do Sejmu i KNP i Ruchu Narodowego . Oficjalne przymiarki Kaczyńskiego i Korwina Mikke do koalicji dawały prawie 100 procentowe wejście KNP do rządu.
Sytuacja stała się śmiertelnie niebezpieczna dla Układu .Bo tak jak na Węgrzech silny PiS, pro pisowski wiplerowy KNP i Narodowcy odsunęliby lewactwo być może na zawsze od władzy. Układ uruchomił swoją agenturę wewnątrz KNP , która manipulowała dodatkowo pożytecznych idiotów takich jak Marusik , aby tylko rozbić sojusz KNP z narodowcami i koalicję KNP z Kaczyńskim Sprawa łąpówek Żółtka jest dość niejasna . Sąd oczyścił go z winy, ale co by było, gdyby tak służby doszły do wniosku, że lepiej prawdzie dowody zostawić u siebie ? W końcu był prominentnym działaczem małej co prawda partii i zaufanym Korwina Mikke . A działania Żółtka człowieka, który wręcz całe 20 lat wręcz d.... lizał Korwinowi są tak dziwne, ta próba zniszczenia Korwina Mikke, całego Kongresy Nowej Prawicy ,że aż zastanawiające. A dopiero co lewacka machina propagandowa zrobiła gigantyczną kampanię medialną Korwinowi Mikke w czasie eurowyborów , aby tylko nie dopuścić do wybicia się Ruchu Narodowego . Do tego dochodzi sprawa zastraszenia Ziemkiewicza , który przestraszył się i nie zgodził się być wspólnym kandydatem Kongresu Nowej Prawicy i Ruchu Narodowego  Jednak jest i plus , bo widać wyraźnie ,że Układ i wysługujące mu się lewactwo tracą sterowność , zaczynają się szarpać Marek Mojsiewicz

Arłukowicz dostał dyspozycję zakończenia wojny z lekarzami

1. Wczoraj doszło do przesilenia w wojnie ministra Arłukowicza z lekarzami Porozumienia Zielonogórskiego, szef resortu zdrowia podczas zwołanej w południe konferencji prasowej wypowiedział tylko jedno zdanie, w którym znalazło się zaproszenie lekarzy z tego Porozumienia na negocjacje jeszcze tego samego dnia o godzinie 16-tej. Co spowodowało tak gwałtowną zmianę dotychczasowej linii postępowania ministra Arłukowicza wobec lekarzy z Porozumienia Zielonogórskiego? Wydaje się, że dwa wydarzenia. Pierwszym były stanowiska, popierające lekarzy z Porozumienia Zielonogórskiego opublikowane dwie największe organizacje zrzeszające lekarzy, Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy (OZZL) kierowany przez doktora Krzysztofa Bukiela i samorząd lekarski czyli Naczelna Izba Lekarska (NIL) kierowana przez doktora Macieja Hamankiewicza. Drugim dyspozycja wydana ministrowi Arłukowiczowi wydana przez Ewę Kopacz aby przed środą 7 stycznia kiedy to została zaplanowana konferencja prasowa szefowej rządu podsumowująca 100 dni jej premierowania, zakończył jednak wojnę z lekarzami.

2. Do poniedziałku minister Arłukowicz dzięki licznym konferencjom prasowym i coraz ostrzej formułowanym zarzutom pod adresem lekarzy z Porozumienia, uzyskał nad nimi wyraźną przewagę medialną oskarżając ich o pazerność na pieniądze, a nawet prowadzenie „szemranych interesów”. Ale coraz dłuższe kolejki pacjentów w pracujących przychodniach, a przede wszystkim na szpitalnych Izbach Przyjęć czy Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych, pokazywane przez telewizje informacyjne i liczne wypowiedzi coraz bardziej zdesperowanych chorych, zmusiły premier Kopacz, a w konsekwencji i ministra Arłukowicza do zmiany strategii wobec lekarzy z Porozumienia. Dodatkowo poniedziałkowe twarde stanowiska OZZL i NIL zapowiadające wypowiadanie przez lekarzy rodzinnych dotychczas podpisanych kontraktów z NFZ-tem, a nawet ogłoszenie ogólnopolskiego strajku wspierającego lekarzy z Porozumienia, wzmocniły pozycję tych ostatnich.

3. Rzeczywiście z punktu widzenia pacjentów pierwsze dni nowego roku stawały się coraz bardziej dramatyczne. Wprawdzie minister Arłukowicz codziennie informował o kolejnych umowach podpisywanych przez lekarzy rodzinnych, a nawet o otwieraniu nowych gabinetów do czego NFZ zachęcał oferując nawet uproszczoną procedurę ale ciągle aż 15% lekarzy rodzinnych miało zamknięte gabinety. Ale w dużej części Polski sytuacja była naprawdę poważna. Z najbardziej dramatyczną, mieliśmy do czynienia w 6 województwach: lubuskim gdzie umowy podpisało zaledwie 25% placówek, opolskim – 34%, w podlaskim- 40%, w warmińsko – mazurskim także tylko 40%, a lubelskim i podkarpackim niecałe 50%. W kolejnych 5 województwach: mazowieckim, śląskim, dolnośląskim, małopolskim i pomorskim umowy podpisało niewiele ponad 50% gabinetów lekarskich i tylko w 5 województwach: zachodniopomorskim, wielkopolskim, kujawsko-pomorskim, łódzkim i świętokrzyskim takie umowy podpisali wszyscy lekarze podstawowej opieki lekarskiej.

4. Nie znamy jeszcze szczegółów wczorajszych ustaleń negocjacyjnych (a w zasadzie dzisiejszych bo negocjacje zakończyły się dzisiaj rano), zapewne obydwie strony konfliktu, musiały pójść na ustępstwa ale najważniejsze że upór ministra Arłukowicza został jednak przełamany. Sytuacja chorych pacjentów stawała się bowiem coraz bardziej dramatyczna, a minister musiał podejmować coraz bardziej absurdalne decyzje (jak np. konieczność wyjazdów karetek ratujących życie z lekarzami którzy mieli stwierdzić zgon w związku z tym, że na danym terenie nie było żadnego lekarza rodzinnego z zawartym z NFZ kontraktem), żeby tylko system opieki zdrowotnej kompletnie się nie załamał. Porozumienie z lekarzami rodzinnymi zostało więc zawarte i Arłukowicz przedłużył swój pobyt w ministerstwie na kolejne parę miesięcy. Kuźmiuk

08/01/2015 „Opłata zapasowa” - weszła w życie w dniu 1 stycznia 2015 roku. Rzecz dotyczy 4 do 6 groszy wliczonych w paliwa, obok opłaty paliwowej. No i obok akcyzy i podatku VAT. Także obok podatku celnego. Nie wiem o co chodzi z tym podatkiem zwanym” opłatą zapasową”, ale chyba na pewno chodzi o ściągniecie dodatkowych pieniędzy z „obywateli” demokratycznego państwa prawnego. Niewolnicy demokratycznego państwa prawnego muszą łożyć na to rozrastające się państwo biurokratyczne więcej i więcej. Im więcej – tym oczywiście lepiej. Dla biurokracji- nowej klasy pasożytującej. Biurokraci wszystkich szczebli łączcie się. Bardzo ładna i urocza nazwa”opłata zapasowa”. Sugeruje, że państwo będzie zbierało pieniądze od” obywateli” na zapas. Bo tak dobrze się państwu demokratycznemu wiedzie, że już zbiera pieniądze na zapas- przezornie. Przezorny ubezpieczony, przezorny zabezpieczony, przezorny mądry. Bo ma pieniądze,a nie długi. Chińczycy mają pieniądze- nie mają długów. To są goście. A nie dziady jak my- mając może 8 bilionów złotych długu. Ale będzie „opłata zapasowa” – może to pomoże zgromadzić jakieś pieniądze na przyszłość? Oczywiście to są żarty, bo żaden socjalista o zdrowych zmysłach nie zamierza oszczędzać. Zamierza zadłużać” obywateli” demokratycznego państwa prawnego i ich okradać. Przypominam, że socjalizm ufundowany jest na kradzieży. Im więcej kradzieży, tym lepszy socjalizm. Więc kradną. Teraz rząd Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego przygotowuje gigantyczną kradzież, gigantyczne becikowe dla wszystkich, którzy mają dziecko- i co miesiąc będą inkasować po 1000 złotych. Idą co prawda wybory- i to podwójne, prezydenckie i parlamentarne ,więc demokraci socjalni ruszają z nowymi prezentami z budżetu państwa, czyli z naszych kieszeni. Ojjjjj… będzie się działo! Masy ludzi pracują za parę złotych, poniżej 1000 złotych, bo szara strefa rozszerza się z każdą podwyżką płacy minimalnej, a tu proszę… Niektórzy dostaną’ za darmo”. Wystarczy mieć dziecko i będzie kasa. Miliony będą pracować ciężko na te 1000 złotych, a wielu, którzy będą zawdzięczać tak wiele tak wielkiej garstce”obywateli”- będzie otrzymywało 1000 złotych gratis. Nie wiem jakie to będą sumy, ale wiem na pewno, że ten becikowy socjalizm doprowadzi wcześnie III Rzeczpospolitą do upadku. Taki będzie jej los. Nie wiem czy będzie to za rządów pani Ewy Kopacz z Platformy Obywatelskiej, wcześniej Unii Wolności- grabarza polskiej państwowości, czy może następnego premiera , jak pani Ewa odleci do Brukseli na tłustą posadę. Oczywiście „opłata zapasowa” może być pierwszego, drugiego, trzeciego czy czwartego stopnia. Może tych opłat zapasowych być wiele, tak jak wiele jest kolorów tęczy, w tym, tęczy na Placu Zbawiciela. I wszystkie te opłaty zapasowe mogą służyć dobru państwa demokratycznego i prawnego. A głównie jego biurokracji. A co przeszkadza, żeby w paliwa było wliczone dziesięć rodzajów „ opłaty zapasowej” i jeszcze jednej na dodatkowy zapas? Każdy zapas jest dobry- i więcej zapasów, większa stabilność finansów państwowych. Jeśli oczywiście pieniądze nie zostaną od razu roztrwonione, albo oddane grandziarzom, którzy nasze państwo zadłużają i jedynym ich motorem działania jest wyciągniecie z nas jak największej ilości pieniędzy. Do tego służą te podatki, parapodatki i opłaty zapasowe. Więcej „opłat zapasowych”- to będzie droższe paliwo, które tymczasem tanieje, bo rośnie jego podaż, ze względów politycznych. Kraje OPEC więcej dostarczają przeciwko Rosji- cena spada. Na wyraźną prośbę Ludowej Republiki Stanów Zjednoczonych. Ludowa Republika Stanów Zjednoczonych nie lubi Federacji Rosyjskiej i każę nie lubić tej Federacji wszystkim. Kto lubi tę Federację- ten ich wróg. Gdyby Arabia Saudyjska sprzeciwiła się polityce Ludowej Republiki Stanów Zjednoczonych mogłaby zostać zbombardowana. Bo cena ropy wydobytej- to około 5% ostatecznej wartości. Trochę to koszty transportu- ale większość to różnego rodzaju podatki i opłaty. One determinują ceną ostateczną w dużym stopniu. Och gdyby nie te podatki- mielibyśmy tanie paliwa, rozwój gospodarczy i wspaniałości. Ale nie byłoby socjalizmu, bo socjaliści europejscy przy wielkiej pomocy podatków zawartych w paliwach- budują ten najszczęśliwszy z ustrojów. I do tego w Polsce Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe wprowadzają” opłatę zapasową”. Głupie 4 czy 6 groszy. Ale grosz do grosza i będzie wielkie złodziejstwo. Bo chodzi o wielkie złodziejstwo! WJR

Czy leci z nami pilot?

1. Wczoraj miała miejsce konferencja prasowa premier Ewy Kopacz podsumowująca pierwsze 100 dni jej rządu i mimo, że trwała blisko 2 godziny, trudno było się doszukać jakiegoś strategicznego przesłania. Większość Polaków zmęczona problemami dnia codziennego, chciałaby jak sądzę usłyszeć od premier rządu choćby kilka podstawowych informacji, które mogłyby świadczyć o tym, że trzyma ona zdecydowanie stery rządzenia, a przede wszystkim wie w którą stronę płynie kierowany przez nią statek. Niestety mimo prezentacji wielu działań rządu w ciągu ostatnich 100 dni, wielu decyzji samej pani premier, dużej ilości liczb pokazujących skalę wydatków finansowych w różnych dziedzinach, przemożnym wrażeniem z tej konferencji był chaos i bardzo widoczny brak jakiegokolwiek merytorycznego zaplecza dla szefowej rządu.

2. Widać to było wyraźnie szczególnie w tej części kiedy premier Kopacz odpowiadała na pytania zadawane przez dziennikarzy. Na dwa poświęcone oddaniu do użytku gazoportu w Świnoujściu i budowie pierwszej elektrowni atomowej czyli tak naprawdę o ogromnym znaczeniu dla polskiej gospodarki i naszej przyszłości energetycznej, odpowiedziała tak jakby dotyczyły one spraw trzecio, czy czwartorzędnych. Gazoport zdaniem premier Kopacz ma być oddany w lipcu tego roku, choć z odpowiedzi nie wynikało czy będzie wtedy w takim stanie, że będzie mógł przyjmować gaz z Kataru, czy też będzie wtedy zaledwie zakończony w sensie budowlanym i dopiero wtedy zaczną się odbiory techniczne instalacji (przypomnijmy tylko, że miał być gotowy w połowie 2014 roku a od jesieni miał już regularnie przyjmować gazowce z gazem katarskim). Jeszcze dziwniejsza była odpowiedź na pytanie o przyszłość pierwszej elektrowni atomowej w świetle zerwania kontraktu opiewającego na ponad 250 mln zł z australijską firmą, która miała go przygotować pod kątem lokalizacji i spełniania norm środowiskowych. Premier Kopacz ze spokojem odpowiedziała, że doszło do sporów pomiędzy spółką PGE EJ1, która jest odpowiedzialna za budowę elektrowni i Australijczykami ale teraz ich obowiązki przejmie sama spółka – matka PGE. Trzeba w takim razie postawić spółce PGE EJ1 pytanie po co chciano wydać tak ogromne pieniądze na zagranicznych wykonawców, skoro tego rodzaju prace możemy wykonać własnymi siłami ale widać, że ta kwestia premier Kopacz nie zainteresowała.

3. Przebieg konferencji unaocznił jak bardzo potrzebne było premier Kopacz zakończenie wojny przez ministra Arłukowicza z lekarzami z Porozumienia Zielonogórskiego. Minister dokonał wobec tego środowiska licznych ustępstw(mimo tego że do tej pory nie chciał o tym słyszeć), ponieważ otrzymał bezwzględną dyspozycję od pani premier, żeby ten spór zakończyć i nie zepsuć konferencji dotyczącej podsumowania 100 dni. Premier dzięki temu nie została zasypana pytaniami w sprawie zamkniętych gabinetów lekarskich, a przecież w tej sprawie sporo na sumieniu miał nie tylko minister Arłukowicz ale także jego poprzedniczka. W każdym razie premier Kopacz nie była w stanie wyjaśnić dlaczego blisko 11 milionów pacjentów przez 7 dni miało utrudniony dostęp do podstawowej opieki medycznej (albo w ogóle go nie miało), skoro teraz w tak szybkim tempie można było usunąć wszystkie przeszkody i podpisać porozumienie z lekarzami rodzinnymi.

4. Niestety całość konferencji potwierdziła, że rząd pod kierownictwem premier Kopacz nie ma żadnej strategii działania, skupi się na gaszeniu kolejnych pożarów (tak jak na tym górnictwie) i w ten sposób dotrwa do wyborów parlamentarnych. A Polacy już wiedzą, że z tym pilotem mogą być coraz poważniejsze kłopoty, bo wokół premier Kopacz niestety merytoryczna pustka, a „psiapsiółki” są dobre do picia herbaty i ploteczek, a nie do pomocy w rządzeniu blisko 40 milionowym państwem. Kuźmiuk

Panteon obyczajowych łajdaków Michnik Korwin Mikke Kalisz „Lawina życzeń dla Michnika „....”Już bez znaku zapytania i niepewności. "Super Express", a wraz z nim szereg polityków składa Adamowi Michnikowi życzenia z okazji narodzenia potomka.67-letni redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" został przyłapany przez fotoreporterów tabloidu na spacerze z młodszą kobietą i dziecięcym wózkiem. „...”Niektórzy nie kryli zdziwienia, inni zazdrości. Przytoczmy kilka z małych gratulacyjnych depesz. „....”Widywałem Adama nie tak dawno w towarzystwie młodych kobiet, ale jest to dla mnie ogromna niespodzianka. Życzę młodemu człowiekowi wiele szczęścia i mniej zapracowanego oraz ideologizującego ojca- dodawał Jan Rulewski.A Magdalena Środa dodawała, że już zdążyła Michnikowi pogratulować osobiście. Liczy także, że wraz z Ryszardem Kaliszem będą orędownikami tzw. urlopów tacierzyńskich”...(więcej)
Henryk Pająk takich półbogów , o których życiu prywatnym nikt nie śmie napisać nazywa „Niewidzialnymi „ . Oczywiście dla prawdziwych Niewidzialnych , , rodów które posiadają banki,korporacje , ogromne ilości nieruchomości Michnik ma status ubogiego krewnego , ale podejście mediów do Michnika pokazuje ogrom i znaczenie zjawiska „ Niewidzialności "Jak dowiedziała się "Rzeczpospolita", do obalenia Korwin-Mikkego posłużył jednak skrywany przez niego problem z życia osobistego. W partii narastało oburzenie po tym, gdy wyszło na jaw, że niedawno urodziła mu się dwójka nieślubnych dzieci. Nowego związku nie akceptuje jego rodzina, a cała sytuacja nie spodobała się też partyjnej opozycji, która uważa, że może to wpłynąć na wyborców KNP. Niektórzy nie akceptują też zachowania Korwin-Mikkego ze względów ideowych. Robert Maurer, który złożył wniosek o odwołanie prezesa, podobnie jak Marusik, uważany jest za katolickiego fundamentalistę i otwarcie zapowiedział, że nie zaangażuje się w kampanię byłego lidera. „....(więcej ) 
Niedawno Ryszard Kalisz wymeldował rocznego synka Ignacego ze swojego warszawskiego apartamentu. Nowe światło na ten nieładny postępek polityka lewicy rzucają ostatnie doniesienia „Faktu”. Jak się okazuje, Kalisz będzie miał drugie dziecko, na dodatek z inną kobietą. „...(źródło )
Drugim przestępstwem Janusza Korwin-Mikkego miałoby być podżeganie do przestępstwa pedofilii oraz publicznego pochwalania tego. Chodziło o stwierdzenie w jednym z mediów , że „zachowanie o charakterze pedofilskim ma pozytywny wydźwięk i jest dużo bardziej zasadne niż edukacja seksualna młodzieży”. Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo ws. domniemanego podżegania do gwałtu oraz pochwalania pedofilii przez prezesa Kongresu Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego. To pokłosie wypowiedzi Korwin-Mikkego m.in. na temat kobiet w „Kropce nad i” „...(więcej )  
"Lech Wałęsa nie jest pewien, kto co na niego ma" - twierdzi Sławomir Cenckiewicz w rozmowie z Bogdanem Zalewskim. Autor książki "Wałęsa. Człowiek z teczki" ujawnia w rozmowie z dziennikarzem RMF FM, jak podążył tropem materiałów kompromitujących ex-prezydenta i byłego lidera "Solidarności". ...”Napisał pan, że Mieczysław Wachowski, wieloletni zaufany Lecha Wałęsy był w osiemdziesiątych latach, nazwę to łagodnie, "organizatorem potajemnych schadzek" lidera "Solidarności" z kobietami w hotelu Solec w Warszawie. Hotel był naszpikowany pluskwami i monitoringiem z kamer. Jakie pan ma na to dowody i po co pan w ogóle wyciąga takie sprawy na światło dzienne „...”Ten wątek nie jest zupełnie odkrywczy, nowatorski. Ta sprawa została opisana w dwóch bardzo dobrych książkach z 1993 roku "Kim pan jest, panie Wachowski?" i "Droga cienia" Ingi Rosińskiej i Pawła Rabieja”....”czy Lech Wałęsa a robił różnego typu skoki w bok, niemalże publiczne, tylko i wyłącznie z głupoty? Czy robił to wszystkoz poczucia bezkarności, z poczucia tego, że ma jakieś wielkie wsparcie na szczytach władzy? I że nic mu nie zaszkodzi, nawet tego typu ekscesy, gdzieś tam po nocach w naszpikowanych techniką operacyjną hotelach. W tym kontekście ja do tego powracam i to opisuję, tym bardziej że pojawiają się różnego typu materiały, również te, które wywiózł na Zachód Wasilij Mitrochin”...”Słynne "Archiwum Mitrochina" „...”to pułkownik KGB, który w 1993 roku wyjechał na Zachód i wywiózł wielkie archiwum. Jest tam mowa o różnych kompromitujących materiałach o charakterze obyczajowym, dotyczących Lecha Wałęsy, którymi po prostu dysponowali obóz władzy w PRL i Moskwa. Mnie interesują te lejce, za które trzymano Wałęsę w momencie, kiedy on stawał się osobą niemalże symboliczną, ikoną "Solidarności" i przywódcą polskiego narodowego ruchu antykomunistycznego”. ….(więcej )
Rok 2001 Janusz Korwin Mikke Otóż ja w przeciwieństwie do Norwida wielokrotnie mówiłem i pisałem: Nie ten ptak kala gniazdo, co je kala/ Lecz ten, co o tym mówi, a i się przechwala. Szkoda społeczna powstaje nie wtedy, gdy kobieta zabije dziecko w swoim łonie (za to będzie odpowiadać przed Sądem Ostatecznym indywidualnie) lecz wtedy, gdy to się wykryje, a jeszcze i pochwali.Od tysięcy lat ojcowie (a czasem i matki ) molestowali seksualnie swoje dzieci. Jednak na ten temat panowała zmowa milczenia i słusznie. Dzieci miewały z tego powodu lekkie zaburzenia seksualne albo i nie (sam znałem bliżej dwie kobiety po takich przejściach) natomiast z całą pewnością ich urazy pogłębiłyby się, gdyby o tym mówiono, robiono wywiady, opisywano w gazetach...Co więcej, nie można podważać mitu dobrego ojca i kochającej matki tylko dlatego, że raz na tysiąc wypadków ojciec (a raz na 10.000 matka) pozwolą sobie na czyny lubieżne, czasem zresztą dość niewinne z dziećmi Podważenie zaufania dzieci do rodziców jest szkodliwe społecznie i podejrzewam, że właśnie dlatego Wielki Wschód czy inny sanhedryn wydał polecenie, by pedofilię wyłączyć spod zboczeń zalecanych lub tolerowanych przez polit-poprawnych: chodzi o rozbicie rodziny, zasianie podejrzliwości między dziećmi a rodzicami. '….”Z tą pedofilią mocno się przesadza. Pedofilem miłośnikiem ośmioletnich panienek był np. Ludwik Carroll (ten od Alicji w Krainie Czarów ); nie tylko sąsiadki, ale i panie z towarzystwa na ogół bez obaw posyłały dziewczynki do jego domu uważając, że dotykanie przez mężczyznę (byle, oczywiście, bez nadmiernego natręctwa) raczej rozbudza kobiecość i pomaga niż szkodzi; również uodpornia na podobne zaloty w przyszłości. Oczywiście robienie czegokolwiek na siłę, nie wspominając o stosunkach seksualnych lub, nie daj Boże, o gwałcie powinno być z całą surowością karane. Jeśli zaś matka obawia się, że dotykanie przez księdza-pedofila (bo, oczywiście, ks. Michał jest pedofilem Dokumentacja nie pozostawia tu cienia wątpliwości ) może wywrzeć zły wpływ na przyszłe życie seksualne córki to bez rozgłosu (który z pewnością córce zaszkodzi) powinna jej zakazać chodzenia na plebanię a gdyby ksiądz pytał dlaczego, powiedzieć: Ksiądz wie, dlaczego co każda kobieta potrafi poprzeć dostatecznie wymownym spojrzeniem. I tyle. „.. (więcej )
Korwin Mikke „ Wciąż trwa dziwaczna batalia o zapłodnienie in vitro. Jest to oczywiście zamazywanie prawdy, gdyż wcale nie chodzi o legalność zapłodnienia in vitro, tylko o to, czy czyjeś – nienaturalne w końcu – zachcianki mają być dofinansowywane z pieniędzy podatników. „...”Teoria ewolucji zakłada, że występuje selekcja naturalna. I to, że pewne pary nie mogą mieć dzieci, stanowi bardzo łagodny, wstępny etap selekcji naturalnej. Natura widać uważa, że te genotypy do siebie nie pasują – i tyle. Lepiej, by dzieci takie nie zostały poczęte (lub zostały w naturalny sposób poronione) – niż by miały w wieku lat kilku czy kilkunastu umrzeć. A może ten zestaw nie jest letalny? Może… Tragedii nie będzie, jeśli ktoś prywatnie doprowadzi do takiego zapłodnienia – zakładając, że nowe życie nie będzie niszczone. Natura je odrzuci – albo nie. Jak mawiają tradycyjni katolicy: „Niech się dzieje wola Boska!”. Każdemu, powtarzam, wolno próbować przedstawić nową alternatywę – bo inne powiedzenie głosi: „Pomagaj sobie, niebożę – a Pan Bóg Ci dopomoże!”.No więc niech ktoś sobie próbuje – i zobaczymy, czy sprzeciwił się Woli Boskiej, czy nie.Ale dlaczego podatnicy mieliby dopłacać do potencjalnie niebezpiecznych eksperymentów na jednostce ludzkiej?”.(więcej )
Janusz Korwin Mikke „ Dleczego jestem deistą „....”Zawsze mnie zdumiewało – i kilka razy o tym już pisałem – to, że ludzie wierzący w Boga modlą się o to, by On coś poprawił w tym świecie. Innymi słowy: uważają, że Jego dzieło wymaga nieustannych interwencyj. „....”czy ktoś chce temu zaprzeczyć? Nie wiemy, jak to działa – i pewno nigdy nie będziemy wiedzieli. Już On na pewno zaplanował to tak, byśmy nie byli w stanie manipulować – i popsuć Jego dzieło. W każdym razie: wiara w to, że On może lub powinien interweniować w porządek świata, jest zanegowaniem Jego wszechmocy i wszechwiedzy. Jak to: przecież On wie wszystko, stworzył ten świat – i my byśmy chcieli, by teraz coś naprawił? To by znaczyło, że albo On nie wiedział, co nastąpi – albo że to, co On spowodował, nie jest optymalne, bo skoro trzeba to poprawiać. Jak widać, jestem przekonanym deistą. A tych, co uważają, że Bóg interweniuje (lub nawet powinien interweniować, do czego przynaglamy Go modlitwą, bo my wiemy lepiej od Niego, co powinno zajść…) w porządek świata, oskarżam o to, że uważają Go za partacza. „. ...(więcej )
Czy żona Donalda Tuska, pozazdrościła Danucie Wałęsowej? Jedno jest pewne - ona również chwyciła za pióro i opowiedziała o swoich małżeńskich problemach. Co za gnojek. Co on ze mną robi. Całe życie mi spieprzył – pisze w swojej książce Małgorzata Tusk odnosząc się do miłosnej przygody, która omal nie zrujnowała ich małżeństwa. „....”Wtedy ktoś zwrócił na nią uwagę i zakochała się, a małżeństwo Tusków zawisło na włosku. Wszyscy oprócz Donalda wiedzieli co się dzieje. Dotarło do niego, dopiero, gdy Małgorzata postanowiła, że odchodzi i zabiera dziecko. „...(więcej )
Żona Kurskiego napisze książkę o nim ! Pogrąży męża „ ...” Rozwód Jacka Kurskiego jest w toku, a pierwsza sprawa rozwodowa już się odbyła. Jednak para z kilkunastoletni stażem raczej nie rozwiedzie się w spokoju. Jak donosi „Fakt” Monika Kurska, czyli niemal była już zona polityka prawicy ma zamiar wydać o nim książkę! Czy będzie to książka odsłaniająca tajemnice życie Kurskich? Na razie nie wiadomo. Wiadomo zaś dlaczego żona Kurskiego postanowiła sięgnąć po pióro i przelać na papier swoje myśli i spostrzeżenia: „Byłam przecież świadkiem wielu politycznych wydarzeń i sytuacji” powiedziała ponoć, a pomysłem na książkę dzieli się z przyjaciółmi,.. ...(więcej )
Wniosek o odwołanie prezesa złożył Robert Maurer, który podobnie jak Marusik, uważany jest za katolickiego fundamentalistę i otwarcie zapowiedział, że nie zaangażuje się w kampanię byłego lidera. Zdaniem samego zainteresowanego fakty z jego prywatnego życia nie miały wpływu na zmianę lidera. Co więcej, uważa on, że nie mają one wpływu na wyborców.   – Gdyby tak było, nie popieraliby mnie w wyborach prezydenckich – przekonywał w rozmowie z "Rzeczpospolitą".Polityk nie widzi nic sensacyjnego w swojej nowej sytuacji życiowej. - Wszystkie moje dzieci są nieślubne, więc to żadna rewelacja - powiedział Korwin-Mikke. Jak jednak podkreślił, nie będzie komentował spraw dotyczących swojego rodzinnego życia.  – Ale żadnych swoich dzieci nie zostawiam, jak Ryszard Kalisz – podkreślił.”...(źródło )
Lewacka niemiecka fundacja poucza Polaków , jak wprowadzić genderowy i polityczna raj nad Wisła „... „Rządowa rozgłośnia „Deutsche Welle” opublikowała wywiad z szefem warszawskiego oddziału fundacji Heinricha Bölla - Wolfgangiem Templinem. Dowiedzieliśmy się z niego, że nasz zachodni sąsiad wciąż czuję potrzebę wspierania nas na drodze ku "cywilizacji". Oczywiście cywilizacji na obraz swój i podobieństwo. „....”W 1989 r. brał udział w niemieckim „okrągłym stole”, a w 2010 r. został szefem warszawskiego oddziału fundacji Heinricha Bölla.A teraz krótko o fundacji. Powstała ona w 1997 r. na bazie niemieckich Zielonych, choć formalnie ma status niezależnej politycznie. Działa bardzo agresywnie i szeroko, głównie w krajach obszaru zdominowanego do 1989 r. przez Związek Sowiecki.Jak każda z fundacji działa jako soft power, czyli przy pomocy programów grantowych, dotacji i stypendiów buduje lobby – proniemieckie, w tym przypadku o bardzo lewackiej proweniencji.”...”Templin w wywiadzie z „DW” przyznaje, że Polska zajmuje „szczególne miejsce” w sercach Zielonych (w RFN trwa właśnie rozliczanie tej partii z pedofilskiej przeszłości jej działaczy w latach 70. i 80. XX wieku). Dlaczego Fundacji Bölla tak bardzo zależy na rozszerzeniu swojej „przestrzeni życiowej" akurat w Polsce?”...”W Polsce projekty gender mają szczególne znaczenie, ponieważ Polska jest konserwatywnym krajem katolickim, o patriarchalnym modelu społeczeństwa, w którym zagadnieniom równości kobiet i mężczyzn, mniejszościom seksualnym czy tolerancji światopoglądowej przypisuje się zupełnie inną wagę niż w krajach laickich Europy zachodniej”...”W Polsce (…) opozycja polityczna najchętniej wysłałaby rząd, urzędującego prezydenta i rządzącą koalicję na tamten świat w przenośnym i dosłownym tego słowa znaczeniu. Opozycja polityczna nie jest skłonna zaakceptować ich jako przeciwnika politycznego. Widzi w nim śmiertelnego wroga „...”ychodzę z założenia, że siły, które nazywam „nową, nowoczesną Polską” w średnio- i długofalowej perspektywie będą zdolne stworzyć własne formacje polityczne, przeciwwagę do ugrupowań zachowawczych i tradycjonalistycznych, i staną się jedną z czołowych sił politycznych. Problemy i napięcia pozostaną – to jest normalne. Ale to byłoby dobrym rozwiązaniem dla paraliżującej, patowej sytuacji, jaką teraz mamy w Polsce między defensywną koalicją rządzącą, którą wyborcy postrzegają jako mniejsze zło, od fundamentalistycznego rywala politycznego „..(więcej )

Artur Dziambor, prezes oddziału pomorskiego, związany z Marusikiem, też chyba czuje niebezpieczeństwo, bo w tym samym programie stwierdził: Mam nadzieję, że pewne gorące głowy się ostudzą i będziemy mogli dalej działać w tym stanie, który jest obecny.Z kolei wiceprezes KNP Przemysław Wipler zauważył:
Jak sama nazwa wskazuje, Kongres Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikke jest partią Janusza Korwin-Mikkego. I on jest najlepszym, naturalnym prezesem tej formacji. Bardzo zdziwiła mnie ta decyzja, nie była ona dobra, zwłaszcza, że tydzień temu Janusz Korwin-Mikke potwierdził start w wyborach prezydenckich. Dokonywanie tego rodzaju zmian to nie jest dobry start kampanii prezydenckiej, tym bardziej, że w mojej opinii dokonała się ona wbrew 95 procent mojej partii. Okazuje się, że statut, który miał nas chronić przed zawirowaniami staje się źródłem tych zawirowań. Cóż, zobaczymy co będzie dalej. W ocenie Wiplera źródłem konfliktu jest próba otwarcia na nowe środowiska, przyjęcie nowych osób, co spowodowało poczucie zagrożenia w gronie kilkunastu kluczowych działaczy-weteranów, jak to ujął, „zakon KNP”.Jestem przekonany, że przy tak spersonalizowanej politycy jaka jest na świecie i w Polsce, partią i znakiem, sztandarem wokół którego gromadzą się ludzie, jest Janusz Korwin-Mikke. To, że kilkunastu kolegów postanowiło żeby ten sztandar prezesa formacji zmienić w żaden sposób nie wpłynie finalnie na ruch społeczny, który się wokół Janusza Korwin-Mikkego gromadził i będzie gromadził. W KNP najważniejszy jest „czynnik charyzmatyczny”. 99,99 procent kapitału KNP to Janusz Korwin-Mikke. Ktoś kto podejmuje takie decyzje stąpa po bardzo cienkiej linie. Odnosząc się do słów Michała Marusika, że ideą zmiany było odciążenie przepracowanego i nie dającego już ze wszystkim rady Korwin-Mikkego, Wipler stwierdził: Janusz Korwin-Mikke rozmawiał dziś ze mną dwie godziny i nie wyglądał mi na człowieka, który pragnie być „odciążonym”, zwłaszcza w tak zaskakujący dla niego sposób. I spuentował, że gdyby JKM chciał firmować projekty polityczne na które nie ma wpływu, to pozostałby w UPR. Na szczęście idzie kampania wyborcza i ciężar decyzyjny zostanie teraz przeniesiony do Komitetu Wyborczego Janusza Korwin-Mikkego”...(źródło ) . 
Homoseksualna dziennikarka zaangażowana w promocję „małżeństw jednopłciowych” w USA, Masha Gessen przyznała, że „tęczowym” aktywistom wcale nie chodzi o uzyskanie dostępu do takiej instytucji. Pederaści i lesbijki chcą po prostu radykalnej redefinicji i ostatecznego zniesienia małżeństwa!”......”jest czymś oczywistym, żehomoseksualiści powinni mieć prawo do zawarcia małżeństwa, ale dla mnie równie oczywiste jest to,że instytucja ta powinna być wyeliminowana.(...) Z walką o małżeństwa homoseksualnezazwyczaj związane jest kłamstwo dotyczące tego, co zamierzamy zrobić z małżeństwem, gdy już uda się nam je wywalczyć.Kłamiemy, że instytucja małżeństwa nie ulegnie zmianie.”.....”Dodała, że „instytucja małżeństwa nie tylko się zmieni, ale powinna w ogóle przestać istnieć”. Gessen jest zwolenniczką stworzenia takiego systemu prawnego, który odzwierciedlał będzie rzeczywistość, w jakiej żyją niektóre osoby. Mówiła, żenie może znieść „fikcji, w jakiej żyje”. -Mam trójkę dzieci, które mają teoretycznie pięciu rodziców. Nie rozumiem,dlaczego nie powinny one mieć pięciu rodziców prawnie(...) Poznałam moją nową partnerkę, a ona właśnie urodziła dziecko.Jego biologicznym ojcem jest mój brat. Biologicznym ojcem mojej córki jest człowiek, który mieszka w Rosji. Mój adoptowany syn uważa go również za swojego ojca – tłumaczyła.”. „...(więcej)
Dzieci z rozbitych rodzin mają o wiele gorsze wyniki w nauce i mniejsze szanse na zdobycie dobrego wykształcenia – dowiedli belgijscy uczeni z uniwersytetu w Louvain. „...””Co czwarte dziecko z rodzin rozbitych przynajmniej raz powtarza rok szkolny. Największe różnice odnotowuje się w szkołach średnich. Dzieci rozwodników mają o niemal połowę (45%) mniejsze szanse na ich ukończenie. Naukowcy zauważyli, że na szkody wynikające z rozwodu bardziej narażeni są chłopcy niż dziewczęta. „...(więcej )
W 2000 r. amerykańska profesor Judith S. Wallerstein przedstawiła wyniki trwających niemal 30 lat badań, którymi chciała udowodnić naukowo, że rozwód jest najlepszym - zarówno dla małżonków, jak i ich dzieci - rozwiązaniem niesatysfakcjonującej sytuacji rodzinnej. Publikacja rezultatów badań nie pozostawiła żadnych wątpliwości: rozwód rodziców negatywnie wpływa na rozwój dziecka. Prof. Wallerstein porównywała traumę, jaka wywołuje śmierć jednego z rodziców, z nieszczęściem wynikłym z rozwodu. Okazało się, że dzieci są w stanie łatwiej i mniej boleśnie pogodzić się z tym pierwszym niż z drugim. „....(więcej )
Oficjalna konkubina prezydenta Francji Francois Hollande'a, dziennikarka Valerie Trierweiler, przez kilka dni pozostanie w szpitalu, do którego trafiła z powodu „silnego wstrząsu emocjonalnego”. W czwartek magazyn „Closer” ujawnił, że szef państwa ma romans. „...”48-letnia Trierweiler „....”Według dziennika „Le Parisien” 59-letni Hollande powiedział Trierweiler o romansie z 41-letnią Julie Gayet w czwartek wieczorem, tuż przed pojawieniem się informacji na ten temat na stronie internetowej „Closer”. „....”Hollande nigdy się nie ożenił. Z Trierweiler mieszka od 2007 r. Dziennikarka „Paris Match” zajmuje tzw. damskie skrzydło francuskiego pałacu prezydenckiego i towarzyszy Hollande'owi podczas jego zagranicznych podróży. Wcześniej towarzyszką życia obecnego szefa państwa była dawna socjaldemokratyczna kandydatka na urząd prezydenta Segolene Royal. Ma on z nią czworo dzieci. Związek, który trwał ponad ćwierć wieku, rozpadł się po odkryciu przez Royal romansu partnera z Trierweiler. ….(więcej )
„Poseł Kaczmarek groził mężowi swoje partnerki „...”Tygodnik opisuje w najnowszym wydaniu losy burzliwego romansu posła PiS Tomasza Kaczmarka z olsztyńską bizneswoman Katarzyną Sztylc. Według "Wprost", były "agent Tomek" miał grozić jej mężowi i straszyć go kolegami ze służb.”.....”Dziennikarze szybko zainteresowali się tym, jak to możliwe, że przy poselskiej diecie Kaczmarka stać na luksusowe auto. Szybko okazało się, że samochód pożyczyła mu "olsztyńska bizneswoman", Katarzyna Sztylc. Agent Tomek przedstawił ją jako swoją narzeczoną, wyznał też, że zwrócił się do Biura Analiz Sejmowych z pytaniem, czy użyczone porsche powinien wpisać do oświadczenia majątkowego. Tekst o ich uczuciach napisał w "Do Rzeczy" Cezary Gmyz.”......”"Nie jesteśmy grzecznymi chłopcami" „.....”Ciemniejsze strony tych relacji opisuje najnowszy "Wprost". Według tygodnika, między posłem Kaczmarkiem a mężem Sztylc doszło przynajmniej dwukrotnie do ostrej kłótni. W czerwcu Arkadiusz Sztylc przyjechał do pensjonatu "U Jacka" w Olsztynie, żeby porozmawiać z agentem Tomkiem, którego podejrzewał o romans ze swoją żoną. Rozmowa została nagrana, taśmy ma Sąd Okręgowy w Olsztynie.”....”Dzień po spotkaniu w pensjonacie "U Jacka" odbywały się imieniny jego właścicielki, Iwony Arent, posłanki PiS. Przyszedł na nie także Arkadiusz Sztylc. W pozwie rozwodowym (Katarzyna złożyła go w lipcu) napisał, że na imprezie była też jego żona, która doskonale bawiła się z agentem Tomkiem. Z tej imprezy także są taśmy. Co mówi na nich poseł Kaczmarek? "Za trzy sekundy wstanę i cię naje..ę. Jedź do domu, bo ja się napier...iłem i mówię ci to szczerze: za trzy sekundy wstanę i cię naj...ę. Spier...aj".. „...(więcej )
„Należy do partii, która opiera swój program na chrześcijańskich wartościach, poszanowaniu rodziny i prawości! Ale w prywatnym życiu tym się nie kieruje! Ślepo go kochałam, a on okazał się człowiekiem bez zasad, chorym na władzę - Anna Kamińska, była już żona Mariusza Antoniego Kamińskiego, postanowiła opowiedzieć, co myśli o pośle PiS. - Jeśli premier Kaczyński chce wygrać wybory, to musi pozbyć się z PiS takich niemoralnych ludzi, jak mój były mąż – doradza.”...”Ich małżeństwo trwało 12 lat. Gdy on robił karierę w Warszawie, ona zajmowała się córeczkami i domem pod Białymstokiem. - Byliśmy zgranym małżeństwem. Byłam w niego zapatrzona jak w obrazek - opowiada pani Anna. Dla niej rodzina jest świętością. Była pewna, że dla niego także. Bo od lat głosił konserwatywne i chrześcijańskie wartości. Ale jej życie stanęło na głowie w sierpniu 2012 roku. - Z koleżanką z partii poleciał do Paryża. Przyznał się, że żałował, a całe pomyje wylał na swoją kochankę. Mówił, że to jej wina, że weszła mu do łóżka . Wybaczyłam mu, bo chciałam ratować naszą rodzinę - wspomina porzucona żona. Zaproponowała nawet, że z córkami przeprowadzi się do Warszawy, by ratować ich związek. Ale on odmówił i złożył papiery rozwodowe, zaś winą za rozpad rodziny obarczył żonę.  …..(więcej )
„Okazuje się, że wielkim szczęściem można się cieszyć w skrytości. Na taki krok zdecydował się poseł Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Antoni Kamiński (36 l.) i były aniołek Jarosława Kaczyńskiego (65 l.), a teraz projektantka mody Ilona Klejnowska (28 l.). Po tym, jak para odkryła kiełkujące wzajemne uczucie, postanowili trzymać to w wielkiej tajemnicy. I to do tego stopnia, że nawet informacja o tym, że sformalizowali swój związek, stanowi niemałe zaskoczenie dla... najważniejszych polityków PiS!”...”Jestem zaskoczona. Nic na ten temat nie wiem. Jeśli to prawda, to muszę im jak najprędzej pogratulować - tak na informację o ślubie Kamińskiego i Klejnowskiej reaguje wiceszefowa partii Beata Szydło (51 l.). „...”Naprawdę? Pierwsze słyszę. Czy aby na pewno pan mnie nie nabiera? - pytała nas zdziwiona. Nawet blisko współpracujący z Kaczyńskim od lat Marek Suski (56 l.) nie wiedział o ślubie, choć jak twierdzi, przeczuwał eksplozję uczuć między młodymi. - Bardzo zdziwiony nie jestem. Od dawna było widać, że między nimi iskrzy - komentuje nas. „..”Nie ma się jednak co dziwić, że para ukrywała swój związek nawet przed kolegami z partii. Kamiński bowiem półtora roku temu po 12 latach małżeństwa rozwiódł się z żoną Anną. A nieżyczliwi twierdzili, że to właśnie przez związek z aniołkiem prezesa PiS. Klejnowska zatrudniona była wtedy w biurze prasowym partii, występowała z Kaczyńskim na plakatach i blisko współpracowała z młodym posłem. - Wzięłam ślub, więc to naturalne, że jestem szczęśliwa. Kocham ten stan - komentuje Klejnowska.  ….(więcej )
Zjawisko patologii i dewiacji w życiu rodziny „.....”Weźmy pod uwagę rozwód małżeński, jako jedną z dolegliwych, lecz rozszerzających się w większości krajów, deformacji życia społecznego.Rozbicie podstawowej struktury rodziny dokonuje się poprzez separację, rozwód lub śmierć czy teżporzucenie rodziny przez jednego z małżonków. Rozwód jest więc jednym ze statystycznie uchwytnych wskaźników rozbicia małżeństwa i rodziny. „......”Zdaniem Podgóreckiego przez patologię społeczną należy rozumieć ten rodzaj zachowania bądź typ instytucji, typ systemu lub podsystemu społecznego, który pozostaje w zasadniczej sprzeczności (nie dający się pogodzić) z uznawanymi i akceptowanymi normami i wartościami danej społeczności, grupy, wspólnoty wyznaniowej, układu społecznego lub kulturalnego „...(więcej )
Wiktor Ferfecki „ Problemy z seksem na prawicy” ….„Afery obyczajowe są dla konserwatystów szczególnie trudne. I często źle rozgrywają je w mediach. „Józef Oleksy mówi, że na ostatnie afery obyczajowe na prawicy patrzy z zaniepokojeniem. Jego zdaniem prawdziwy wysyp spraw tego typu jest jednak dopiero przed nami. – Na razie to tylko incydenty. Nasilenie nadchodzi zazwyczaj przed wyborami „...”.młody poseł PiS Mariusz Antoni Kamiński. Gdy pod koniec lutego ogłosił, że się rozwodzi, od razu dodał, że to dla niego trudna decyzja, a cały majątek zostawia żonie. „....”To dalszy ciąg sprawy, którą opisał „Wprost". Zdaniem tygodnika „piękna i przebiegła" Ilona Klejnowska „omotała" Mariusza Łuszczka, byłego już pracownika Solidarnej Polski, by wydobywać od niego informacje. „.....”Artykuł o perypetiach uczuciowych Kurskiego chciał opublikować w styczniu tygodnik „Nie". Publikację zablokował adwokat europosła. Przyniosło to efekt odwrotny od zamierzonego. O sprawie napisały największe portale i trafiła ona na pierwszą stronę tabloidu „Fakt"......”Najbardziej znanym przykładem są kłopoty byłego premiera Kazimierza Marcinkiewicza, który w styczniu 2009 roku ogłosił, że rozstaje się z żoną.Choć próbował otwarcie opowiedzieć o zmianach w swoim życiu, zgubiły go entuzjastyczne wypowiedzi o nowej narzeczonej, w których trudno było dopatrzyć się skruchy z powodu rozwodu.”.....”Kilka miesięcy później udzielenia informacji o szczegółach swojej sprawy rozwodowej odmówił tabloidom poseł PSL Eugeniusz Kłopotek. „.....Sprawa zaczęła się od wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego. Powiedział, że Dorn łamie reguły, wnioskując o zmniejszenie alimentów na rzecz dzieci z poprzedniego małżeństwa. Po stronie prezesa stanął Przemysław Gosiewski, jednak szybko się okazało, że sam nie jest przykładnym mężem i ojcem. – Coś we mnie pękło. Dłużej nie mogłam znieść tej hipokryzji – powiedziała „Super Expressowi" jego była żona Małgorzata Gosiewska, obecnie posłanka PiS. Zarzuciła mu, że nie interesuje się synem z pierwszego małżeństwa. Oświadczenie do mediów wysłała też żona Dorna.”..... (więcej )
Karolina Maria Koter „Węgry. Węgry”.... UE i USA zorganizują i sfinansują zamach stanu na Węgrzech „.....”To nie science-fiction, ale przewidywania ekspertów zaniepokojonych ostatnimi wydarzeniami w tym kraju „...” przy jednoczesnej protekcjonistycznej polityce ekonomicznej, uderzającej w interesy wielkich banków oraz koncernów energetycznych, których właścicielem jest zagraniczny kapitał, postawiło na równe nogi zarówno Waszyngton, jak i inne stolice szeroko rozumianego Zachodu. Nic zatem dziwnego, iż coraz więcej analityków zadaje sobie pytanie, nie czy, lecz kiedy Węgry staną się obiektem obcej ingerencji, mającej na celu doprowadzenie do zmiany władzy. „...”Podstawowym "grzechem" Orbana względem Waszyngtonu i Brukseli było nie ugięcie się przed często destrukcyjnymi dyktatami elit politycznych tych ośrodków, usiłujących narzucić Węgrom wszystko, z tożsamością włącznie. „...” w dominujących w UE i USA lewackich kręgach politycznych elit zawrzało. Niektórzy, jak najsłynniejszy pedofil europejskiej polityki Daniel Cohn-Bendit, przyrównywali Viktora Orbana i kraj rządzony przez jego ugrupowanie do Wenezueli pod rządami Hugo Chaveza. „...(źródło )
Ważne Henryk Pająk takich półbogów , o których życiu prywatnym nikt nie śmie napisać nazywa „Niewidzialnymi. Oczywiście dla prawdziwych Niewidzialnych , , rodów które posiadają banki,korporacje , ogromne ilości nieruchomości Michnik ma status ubogiego krewnego , ale podejście mediów do Michnika pokazuje ogrom i znaczenie zjawiska „ Niewidzialności „Hans Bader „ Wów­czas na­ra­ża­ją się na po­zwy, i to na­wet wte­dy, gdy mó­wią o kimś bo­le­sną praw­dę. Na przy­kład pe­wien męż­czy­zna po­wie­dział o swo­jej by­łej żo­nie – któ­ra zdra­dza­ła go z in­ny­mi – że jest dziw­ką. Ta po­da­ła go do są­du, bo po­psuł jej re­pu­ta­cję, i Sąd Naj­wyż­szy uznał, że mia­ła do te­go pra­w „.....”Za­kres wol­no­ści sło­wa zo­stał ogra­ni­czo­ny w cią­gu ostat­nich dwóch de­kad.Sąd Naj­wyż­szy ze­zwo­lił bo­wiem na po­zy­wa­nie do są­du pra­co­daw­ców z po­wo­du two­rze­nia wro­gie­go śro­do­wi­ska pra­cy”...”Du­żo mniej wol­no też obec­nie po­wie­dzieć lub na­pi­sać uczniom w szko­łach pu­blicz­nych. W Wi­scon­sin 15-let­ni chło­pak, któ­ry na­pi­sał w szkol­nej ga­zet­ce ar­ty­kuł wy­ra­ża­ją­cy je­go sprze­ciw wo­bec pra­wa do ad­op­cji dzie­ci przez pa­ry ho­mo­sek­su­al­ne– któ­ry opu­bli­ko­wa­no obok tek­stu po­pie­ra­ją­ce­go ad­op­cje przez ge­jów – zo­stał przez dy­rek­to­ra szko­ły na­zwa­ny igno­ran­tem i pod­że­ga­ją­cym do prze­mo­cy chu­li­ga­nem. Gro­żo­no mu na­wet za­wie­sze­niem w pra­wach ucznia. Szko­ła prze­pro­si­ła zaś wszyst­kich za opu­bli­ko­wa­nie ta­kie­go tek­stu. „....”Czy ta po­li­tycz­na po­praw­ność nie po­zba­wi za kil­ka lat dzien­ni­ka­rza zwy­kłej ga­ze­ty pra­wa do na­pi­sa­nia ar­ty­ku­łu kry­tycz­ne­go wo­bec mał­żeństw ge­jow­skich? Naj­pew­niej tak. W No­wym Jor­ku, któ­ry jest kuź­nią po­par­cia dla mał­żeństw ge­jow­skich, pro­ku­ra­tor za­żą­dał wpro­wa­dze­nia za­ka­zu wy­wie­sze­nia kry­tycz­ne­go wo­bec ho­mo­sek­su­ali­stów bil­l­bo­ar­du. „....(więcej)
Korwin Mikke „zachowanie o charakterze pedofilskim ma pozytywny wydźwięk i jest dużo bardziej zasadne niż edukacja seksualna młodzieży” Korwin Mkke Z tą pedofilią mocno się przesadza. Pedofilem miłośnikiem ośmioletnich panienek był np. Ludwik Carroll (ten od Alicji w Krainie Czarów ); nie tylko sąsiadki, ale i panie z towarzystwa na ogół bez obaw posyłały dziewczynki do jego domu uważając, że dotykanie przez mężczyznę (byle, oczywiście, bez nadmiernego natręctwa) raczej rozbudza kobiecość i pomaga niż szkodzi; również uodpornia na podobne zaloty w przyszłości”  Korwin Mikke . Szkoda społeczna powstaje nie wtedy, gdy kobieta zabije dziecko w swoim łonie (za to będzie odpowiadać przed Sądem Ostatecznym indywidualnie) lecz wtedy, gdy to się wykryje, a jeszcze i pochwali „Kontynuujemy cykl wywiadów z kandydatkami na pierwszą damę - dziś Małgorzata Szmit, żona Janusza Korwin-Mikkego w rozmowie z Anitą Czupryn o tym, co się dzieje, kiedy kobieta wychodzi za mąż za Araba, o różnicach płci, babochłopach i niekobiecych poglądach Manueli Gretkowskiej. Zamiast tego musiała się Pani nauczyć, jak zarządzać szóstką dzieci. Wspólnych dzieci mamy trójkę. Ale w tej chwili wszyscy właściwie jesteśmy razem i pozostałe dzieci, po śmierci ich mamy, trzymają z nami.
Jak Pani poznała męża? Po studiach rozpoczęłam pracę w archiwum na Uniwersytecie Warszawskim. On pracował w Instytucie Bibliotekoznawstwa i Informacji Naukowej, spotykaliśmy się na korytarzach, tak jak się spotykają koledzy z sąsiednich pokojów w pracy - rozmawialiśmy. Był już wtedy po rozwodzie.”. ...(więcej )
Janusz Korwin Mikke „ Dlaczego jestem deistą Syn Ryszarda i Marii Korwin-Mikke. W 1965 zawarł związek małżeński z Ewą Mieczkowską. W 1973 wziął ślub kościelny z Małgorzatą Szmit. Ma sześcioro dzieci: Ryszarda (ur. 1968), Krzysztofa (ur. 1971), Kacpra (ur. 1974), Jacka (ur. 1977), Zuzannę (ur. 1982) i Korynnę (ur. 1983)”...(więcej )
Korwin Mikke „ Wszystkie moje dzieci są nieślubne, więc to żadna rewelacja - powiedział Korwin-Mikke. Jak jednak podkreślił, nie będzie komentował spraw dotyczących swojego rodzinnego życia.  – Ale żadnych swoich dzieci nie zostawiam, jak Ryszard Kalisz – podkreślił.”... Korwin Mikke o tolerancji wobec kazirodztwa „...(więcej )
Mój komentarz Nie ma wgłębiać się w to co robią starzy łajdacy , stare ramole tacy jak Michnik , Korwin Mikke, czy Kalisz. Problemem jest to że lewactwo wszędzie gdzie może, również w PiS pomaga robić karierę zwykłym łajdakom.
Poważniejszy problem to to że lewactwo zaczyna kontrolować świadomość ludzi . Czy ktoś słyszał , aby jakiekolwiek medium , nawet prawicowe napisało że posiadanie dzieci po siedemdziesiątce, koło siedemdziesiątki, koło sześćdziesiątk , do tego w jakiś popapranyc , chorych związkach, które nie gwarantują dzieciom nic poza spapraniem życia to oznaka głupoty, braku elementarnej odpowiedzialności, że tak postępuje tylko łajdak i sku.... Wrócę do Korwina Mikke i do jego usunięcia , co za skutkuje zniszczeniem tej partyjki , zniszczeniem dobrze rokującego sojuszu wybiorczego z narodowcami , oraz prawdopodobnie zablokowaniem dojścia PIS do władzy, co gwarantowała koalicja rządowa KNP i Kaczyńskiego. Układ z jednej strony wprowadził swoja agenturę do KNP a z drugiej ukrywał w propagandowych mediach prawdziwe dekadenckie, obyczajowo lewackie oblicze Korwina Mikke O tym że Korwin Mikke ciepło się odnosi do pedofilii wiadomo było kilkanaście lat temu . O tym ,że jego życie rodzinne jest popaprane i że prawdopodobnie posiada dzieci z trzema kobietami wiadomo było równie dawno . Jego tolerancja dla cichej aborcji, tolerancja dla kazirodztwa , jego zwalczanie kościoła katolickiego było znane starym weteranom UPR, a potem KNP Jakoś kiedy Korwin Mikke najbardziej szkodził polskiej prawicy niszcząc swoim zakłamaną ideologią dziesiątki tysięcy młodych ludzi, którzy byli wypłukiwani z polityki nikomu nie przeszkadzał . A media tuszowały te sprawy .Teraz jej inaczej. Agentura wewnątrz KNP współgra z nagłym olśnieniem mediów ,że trzeba to teraz , w obliczu koalicji z PiS to wszystko ujawnić .Zniszczyć Korwina Mikke i zniszczyć KNP . Marusik i Maurer to być może tylko pożyteczni idioci , którzy byli wcześniej ślepi i głusi i nic nie widzieli o tym ,że Korwin Mike jest zwykłym łajdakiem . Radziłbym im się jednak znaleźć kreta pracującego dla służb, a jest to proste , to ta sama osoba, czy osoby , która najpierw zatajała dobrze sobie znane sprawki Korwina Mikke , a potem zaczęła im wszystko ujawniać i szczuć ich na Korwina Mikke
A sprawa jest w tej chwili bardzo poważna, bo chodzi o przejęcie władzy prze z Kaczyńskiego i wejście KNP oraz Ruchu Narodowego do Sejmu Sprawa jest tak poważna, że można było parę miesięcy poczekać z rozliczeniem zramolałego dziwkarza Marek Mojsiewicz

Ujemne plusy walki o demokrację Jak wiadomo, każdy rząd pragnie dobra swoich obywateli, a już rząd Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego pragnie go w szczególności. Wychodząc z założenia, że jeśli nawet będzie dodawał ziarnko do ziarnka, to w końcu zbierze się miarka – oczywiście pod warunkiem, że rząd rządzi dostatecznie długo – ale z tym nie ma u nas problemu. Rządy rządzą tak długo, jak długo okupujące nasz nieszczęśliwy kraj bezpieczniackie watahy są z nich zadowolone. No a kiedy są z nich zadowolone? Kiedy rządy zapewniają bezpieczniackim watahom uzyskiwanie odpowiednio wysokich korzyści z okupacji kraju. Korzyści te zaś są tym większe, im bardziej rząd pragnie dobra obywateli. Oczywiście nie może tego dobra rabować zbyt ostentacyjnie, bo wtedy obywatele mogliby się zbuntować i kto wie, czy nawet przy wykorzystaniu możliwości stwarzanych przez ustawę o bratniej pomocy, nasi okupanci mogliby sobie z nimi poradzić. Dlatego rządy w dążeniu do położenia ręki na dobrach obywateli muszą działać dyskretnie, to znaczy – zachowywać się tak, jakby wcale nie pragnęły dobra obywateli. Tak właśnie postąpił rząd pani Ewy Kopacz, wprowadzając od 1 stycznia tak zwana „opłatę zapasową” od paliw płynnych. Jak wiadomo, gwoli utemperowania złego ruskiego czekisty Putina, ceny ropy naftowej na świecie spadają i spadają w nadziei, że w końcu tak spadną, aż zły ruski czekista Putin zbankrutuje, dzięki czemu na całym świecie zwycięży demokracja. W awangardzie demokracji znalazła się sławna na całym świecie z demokratycznych swobód Arabia Saudyjska, która zresztą ma i swój interes w doprowadzeniu do zwycięstwa demokracji w Syrii, gdzie tamtejsi bezbronni cywile od dłuższego czasu próbują obalić tamtejszego tyrana i wprowadzić demokrację tak, jak w państwie islamskim. Wszystkie te zagadkowe przyczyny powodują jednak niepożądane skutki uboczne. Jeśli bowiem spada cena ropy, to spada również cena paliw z tej ropy produkowanych. Tymczasem w cenie paliw rząd poukrywał rozmaite podatki, które na ogół wyrażane są w odpowiednim procencie od ceny. Zatem im niższa cena paliwa, tym mniejsze sumy ściągane są przez rząd od obywateli pod pretekstem tych podatków i tym mniejsze korzyści z okupacji kraju odnoszą bezpieczniackie watahy, pasożytujące między innymi na strategicznych państwowych spółkach paliwowych, które właśnie dlatego są strategiczne i państwowe. Jak widzimy, nie ma rzeczy doskonałych i nawet walka o zwycięstwo demokracji na świecie – jakby to powiedział były prezydent naszego nieszczęśliwego kraju Lech Wałęsa – ma swoje „plusy ujemne”. Na szczęście nawet w takich warunkach rząd może trochę bardziej zapragnąć dobra obywateli, dzięki czemu straty bezpieczniackich watah wynikające ze spadku cen ropy i spadku cen paliw, mogą zostać wyrównane. Temu właśnie służy wprowadzenie „opłaty zapasowej”, do której w charakterze pretekstu zostało wykorzystane zmniejszenie obowiązkowych zapasów, jakie firmy paliwowe muszą gromadzić na wszelki wypadek. Za to będą musiały wpłacać na rzecz rządowej Agencji Rezerw Materiałowych wspomnianą „opłatę zapasową”. Pozornie dobro obywateli nie zostaje przy tym nadszarpnięte, ale musimy pamiętać, że wszystkie podatki i opłaty są przerzucane i bez względu na to, na kogo zostały nałożone, płaci je konsument – w tym akurat przypadku – kierowcy samochodów. Podobno koszty opłaty zapasowej, rozłożone w ten sposób na wszystkich obywateli nie będą bardzo duże – ale to się tylko tak mówi, bo zgodnie z prawem Murphy’ego, jeśli tylko coś złego może się stać, to na pewno się stanie – tym bardziej, że rząd Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego w pożądaniu dobra obywateli wykazuje prawdziwą zapamiętałość. Najwyraźniej musi być coraz potężniej naciskany przez okupujące nasz nieszczęśliwy kraj bezpieczniackie watahy, które ani myślą tracić korzyści z okupacji tylko dlatego, że na świecie toczy się nieubłagana walka o zwycięstwo demokracji. O demokrację trzeba walczyć, to jasne, tym bardziej, że taki akurat jest rozkaz – ale jeśli nawet, to niech koszty tej walki ponoszą obywatele, bo w końcu dla kogo jest ta cała demokracja, jeśli nie dla nich? Stanisław Michalkiewicz

Tchórzliwa brutalność Europy Terroryzm? Państwo Islamskie, Al Kaida czy inni radykałowie? Ależ to proste - wystarczy zebrać sto milionów "lajków" na profilu "Je suis Charlie"! Zawstydzą się i będzie po nich. Większym powodem do niepokoju niż zbrodnie islamistów jest to, żeby przypadkiem winą za nie, nie obciążano islamu, bo to sprzyja islamofobii, nietolerancji i popularności Frontu Narodowego. Przepraszam, że sobie kpię, ale co innego robić? Autentyczna tragedia miesza się z farsą. Tu trupy i fanatycy zabijający z wrzaskiem "Allah Akbar", tam ogłupiały tłum na ulicach, który wie, że coś trzeba zrobić, ale nie umie sobie wyobrazić, co by to miało być - i celebryci, trzaskający sobie fotki z tabliczką "Je suis Charlie" i minami identycznie nadętymi, jak wtedy, gdy "charytatywnie" polewali się wiadrani wody czy odstawiali inne tego rodzaju wygłupy. Nad tym wszystkim gęganie komentatorów "w dymach tej wojny usiłujących wędzić swoje ideowe półgęski", by użyć niezrównanej frazy dawno zapomnianego komucha. A w tle, czy może u korzeni, wielka międzynarodowa polityka i gra tajnych służb. To, co być może najciekawsze i najbardziej brzemienne w skutki, a o czym najmniej można powiedzieć. Jest stuprocentowo skuteczny sposób, by małe zamieszanie, incydent czy bójkę przekształcić w wielkie zamieszki, w których pójdzie z dymem cała dzielnica i padną liczne ofiary. Policja musi być jednocześnie brutalna i tchórzliwa. Jeśli jest tylko brutalna - to zamieszki stłumi w zarodku. Jeśli jest tylko tchórzliwa, to rozrabiacze szybko się nasycą zwycięstwem. Ale jeśli, na przykład, rozjuszy tłum katując jakąś grupkę przypadkowych ofiar, a potem sromotnie pierzchnie przed lepiej wyposażoną odsieczą - to tego się już łatwo nie zgasi. Zachowanie Zachodu wobec islamistów jest podobną mieszanką prowokowania i tchórzostwa. Z jednej strony - na znak solidarności z ofiarami europejskie media przedrukowują ich plugawe (i co tu dużo gadać - żenujące w swym chamstwie) "satyry", co każdy najłagodniejszy nawet wyznawca proroka musi uznać za policzek. Z drugiej - Europa łasi się do islamu z tą samą oślizłą gorliwością z jaką przed prawie wiekiem starała się "ułagodzić" (appeasement) nazizm, w imię "nie urażania imigrantów" zakazuje noworocznych szopek i noszenia krzyży, a nawet, jak ostatnio w pewnej szkole w Szwecji, flag narodowych. Na krótko przed tragedią w Paryżu sąd tamtejszy uznał za karalną "mowę nienawiści" porównywanie imigracji islamskiej z najazdem, a dosłownie w przeddzień przeszły ulicami Niemiec i kilku innych krajów pochody "pożytecznych idiotów" sprzeciwiających się "islamofobii". Nic zresztą nowego - symbolem europejskiego "impossybilizmu" jest francuska ustawa o zakazie noszenia w miejscach publicznych religijnych nakryć głowy. Ustawa uchwalona dla demonstracyjnego prężenia mięśni przez "laickie państwo" i w imię zdrowego rozsądku martwa, bo policja i sądy boją się ją egzekwować, by nie sprowokować zamieszek. Państwo nie może zrobić nic głupszego, niż uchwalić represyjne prawo i pokazać, że jest za słabe, by je egzekwować. To się po prostu musi źle skończyć, i każdy, kto miał odrobinę zdrowego rozsądku i uniknął zaczadzenia lewackim ideolo widział to jasno już wiele lat temu. Skromnie nie wspomnę o swoich opowiadaniach i powieściach sprzed lat dwudziestu, których szczęśliwych posiadaczy upraszam o przestawianie teraz z półki "science fiction" na półkę "literatura współczesna" - ale proszę sobie zadać trud przeczytania choćby ostatnich, bezsilnych apeli do rozsądku śp. Oriany Fallaci. Nie można ich było unieważnić epitetem "prawicowa dziennikarka", bo nic Fallaci z jakkolwiek rozumiana prawicą nie łączyło, fanatyczką religijną też nie była - a mimo wszystkie jej oczywiste perswazje kompletnie zignorowano. Dlaczego? Jak zwykle, odpowiedź zawiera się w jednym słowie: "ideolo". Sprowadzanie i uprzywilejowywanie w krajach Zachodu mniejszości etnicznych i religijnych było częścią kolejnego wielkiego projektu kretynów z lewicy. Projektu "społeczeństwa wielokulturowego". A w perspektywie bliższej niż "historyczna przemiana" miało być po prostu jednym z młotów, którym wnuki Marksa i Gramsciego zamierzały skruszyć klasowe, patriarchalne społeczeństwa Zachodu, by wyrównać plac budowy pod "nowy wspaniały świat". Po raz kolejny ich mania niszczenia tego, co jako tako działało, w imię utopijnych fantazmatów kończy się rozpierduchą, ruiną i krwią. Widać "biały człowiek" by użyć tej znienawidzonej przez lewicę frazy jest nieuleczalnym idiotą, którego nic nie nauczy rozumu, i nic dziwnego, że cywilizacje niegdyś pełne kompleksów wobec europejskiej, dziś uznają za swój obowiązek zadać nam cios łaski. Gdzie narasta napięcie, tym bardziej, im gorliwiej zachowuje się pozory, że "dobrze jest, psiakrew, a kto mówi że nie, to go w mordę!" (jak proroczo puentował swą wizje upadku Europy stary Witkacy) tam ktoś prędzej czy później rzuci iskrę na prochy. W świetle agencyjnych doniesień trudno dywagować, czy ta iskra powstała sama z siebie, czy też egzekutorów do bankrutującego szmatławca (miesiąc temu "satyryczna" gazeta ogłosiła apel do wiernych czytelników, by ratowali ją dobrowolnymi wpłatami) posłał któryś z wielkich macherów światowej polityki. Gdyby dosłownie potraktować rzymską maksymę "is fecit, cui prodest" - czyli że sprawcą jest ten, kto odnosi korzyści - trzeba by natychmiast wymierzyć oskarżycielski palec w Putina. Tylko że można by oskarżenie wesprzeć jedynie przesłankami. Wiadomo, że ZSSR miał wielkie tradycje i cały rozległy, sprawny system sponsorowania terroryzmu (OWP, RAF, "Czerwone Brygady" i inna zbrodnicza swołocz), mówi się półotwarcie, że w ostatnich latach Kreml zrobił wiele dla podtrzymywania korzystnej dla siebie wojny w Syrii. Wybór na cel ataku grupki dość paskudnych typów bardzo przypomina Putinowski modus operandi - kreowanie na głównych wrogów swego reżimu a to wulgarnych idiotek z "Pussy Riot", a to półgołych dziwek z "Femenu", których "walka" z Putinem polega na znieważaniu Papieża czy demonstracyjnym zrąbywaniu krzyży upamiętniających ofiary NKWD. Ale przesłanki to tylko przesłanki. A fakt, że zbrodnia i dalszy rozwój wydarzeń (owe tajemnicze granaty wrzucane do podparyskich meczetów) są dla polityki moskiewskiego reżimu prawdziwym darem z niebios, to za mało, by twierdzić, że to on za nimi stoi. Bez wątpliwości powiedzieć można tylko jedno - raz jeszcze pozwolę sobie posłużyć się cytatem: "Witajcie w ciężkich czasach". Ziemkiewicz

Soros finansował we Francji islamskich terrorystów Bałaban „Marwan Muhammad, rzecznik Zrzeszenia przeciwko Islamofobii we Francji...”...”"Kto ma prawo twierdzić, że Francja za trzydzieści czy czterdzieści lat nie będzie krajem muzułmańskim? Kto ma takie prawo? Nikt w tym kraju nie ma prawa nam tego odmawiać. Nikt nie ma prawa odbierać nam tej nadziei. Nadziei na globalne społeczeństwo wierne islamowi. Nikt w tym kraju nie ma prawa definiować nam, czym jest tożsamość francuska „.....”George Soros….”przeznaczył swoje środki na kampanię promującą islam. Jej pomysłodawcą jest Zrzeszenie przeciwko Islamofobii we Francji (CCIF), które najwyraźniej stawia sobie za cel przekształcenie Francji w kraj islamski. „. …..(więcej)
2012 rok „Trybunał konstytucyjny w Karlsruhezezwolił Bundeswehrze na prowadzenie działań z użyciem sprzętu bojowego na terenie Niemiec. Pozostawił jednak kilka zastrzeżeń ograniczających możliwość użycia wojska na terenie kraju.Pierwsze przymiarki do złagodzenia bardzo restrykcyjnego prawa dotyczącego użycia Bundeswehry na terenie Niemiec podjęto już w 2006 roku. Wtedy trybunał zezwolił na „wyprowadzenie wojska na ulice” w wypadku stanu nadzwyczajnego, czyli do „zwalczania zorganizowanych i wojskowo uzbrojonych grup powstańczych”....” Obecny wyrok uchwalony stosunkiem głosów 15:1 zezwala wojsku na użycie „militarnych środków walki” w operacjach antyterrorystycznych. „...(więcej ) 
Macierewicz w wywiadzie zez Zdortem „Moim zdaniem Lech Kaczyński był najwybitniejszym prezydentem w dziejach Polski. „.....”Ale upadek niepodległego państwa polskiego byłby także potężnym ciosem w cywilizację chrześcijańską i łacińską, którą reprezentujemy. Gdyby naród polski stracił swoją podmiotowość i samodzielność państwową,  rządzącym obecnie w Europie elitom dużo łatwiej byłoby narzucić model cywilizacji antychrześcijańskiej. „....”Premier Tusk i minister Sikorski nie mają moralnego prawa dysponować niepodległością Polski – dorobkiem tysiąca lat naszej historii. Jest oczywiste, że taka decyzja pogorszyłaby sytuację Polaków wśród innych narodów, trwale skazując nas na rolę siły roboczej nowych władców Europy „.. .(więcej )
Rokita „Polska także nie ma i - mimo grożącej nam demograficznej katastrofy - mieć nie będzie w wyobrażalnej przyszłości kłopotu z liczebnością i zamknięciem islamskiej społeczności”…” Jest jeszcze jedna kwestia, bez wątpienia dla polskiej polityki kluczowaStarcie Zachodu z islamem w najwyższym stopniu nie leży w polskim interesie. Gdyby bowiem sławetna "wojna cywilizacji" przybrała kształty realnej i globalnej polityki, kluczowym partnerem i sojusznikiem Zachodu z konieczności musiałaby stać się wielka i najbardziej zagrożona przez islam Rosja.Taki scenariusz to koniec marzeń o długofalowej podmiotowości polskiej polityki w Europie. Co innego towarzyszenie Amerykanom w Iraku czy Afganistanie, by okazać się wiarygodnym sojusznikiem, a co innego podsycanie wewnętrznego antyislamskiego frontu w Europie. Dobrze więc, że warszawska społeczność muzułmanów będzie w końcu miała swój meczet. Dobrze dla tej społeczności i dobrze dla polskiego narodowego interesu.” ….(więcej)
Sprawa francuskiego komika M'bali M'bali Dieudonne znanego z antysemickich i rasistowskich wystąpień i cieszącego się popularnością wśród młodych francuskich muzułmanów, przykuła uwagę wszystkich mediów. W czwartek Rada Stanu Francji zakazała jego występów.”....”M'bala zasłynął też z propagowania prowokacyjnego gestu zwanego odwróconą swastyką i negowania Holokaustu. „...”wśród jego sympatyków są np. gwiazdy sportu, jak piłkarz Nicolas Anelka i obrońca z piłkarskiej reprezentacji Francji Mamadou Sakho. Obydwaj dali się sfotografować, gdy wykonywali odwróconą swastykę, którą wymyślił i spopularyzował Dieudonne. „...”Pozdrowienie to, zwane po francusku "quenelle", ma zdaniem licznych krytyków Dieudonne konotację antysemicką i neonazistowską oraz nawiązuje do powitania "Heil Hitler". „....”książkę "Galaktyka Dieudonne", by wytłumaczyć kim są fani komika.”Negacjoniści (Holokaustu), zwolennicy teorii konspiracyjnych, lewicujący neonaziści, skrajna prawica, muzułmańscy fundamentaliści"- wyjaśniają autorzy książki.....”"Le Monde" zwraca uwagę, że M'bala stał się ulubieńcem i kimś na kształt guru młodych Francuzów arabskiego pochodzenia."Dzieje się tak z wielu powodów, (...) ale popularność komika wśród muzułmanów wynika głównie z jego +antysyjonizmu+" - wyjaśnia "Le Monde"......”"Figaro" przytacza wypowiedź M'bali na temat jego stosunku do Żydów:"Nie jestem antysemitą. Nie musiałem wybierać między nazistami a Żydami. Nie wiem, kto kogo sprowokował, kto kogo okradł ... ale mam na ten temat swoje przemyślenia".....”"Le Figaro" również postanowił zbadać, kim są fani M'bali, którego filmiki na portalu YouTube mają czasem 2 mln wejść internautów. Ze śledztwa "Le Figaro" wynika, że za komikiem przepadają też nastolatki, które uważają, że jego występy są po prostu "antysystemowe i antyestablishmentowe".  ….(więcej )
„Pod koniec maja 2014 roku Lynn Forrester de Rothschild, żona „emerytowanego” prezesa  dynastii Rothschildów, (Evelyna de Rothschild) zorganizowała konferencję o nazwie „Inclusive Capitalizm” z jej ulubionymi lobbystami, jak  były prezydent USA Bill Clinton czy  książę Karol. Tematem konferencji  było redystrybucja światowego bogactwa i pomoc biednym. „...”W  tworzonym rządzie światowym znacjonalizowana własność prywatna będzie pod zarządem  Rothschildów, redystrybucja naszych majątków poprzez podatki, konfiskaty naszych oszczędności dla „wspólnego dobra” jakim jest walka z np. globalnym ociepleniem . Dlatego wszyscy uczestnicy „Inclusive kapitalizmu” zgodzili się, że wyższe podatki i redystrybucje naszych (oczywiście nie ich własnych) bogactw jest niezbędna. „...”„fundamentalna transformacja globalnego kapitalizmu jest konieczna aby powstrzymać niebezpiecznie przyspieszające zmiany klimatu” –  Książe Karol, Inclusive Capitalism 27.05.2014 „...”W ubiegłym roku zbrodniczy korporacyjny gigant Monsanto oficjalnie dołączył do Światowej Rady Biznesu na rzecz Programu Zrównoważonego Rozwoju ONZ. Grupa potężnych interesów obejmuje mega banki, koncerny naftowe, wszyscy zjednoczeni są w promowaniu totalitarnego światowego komunizmu „Agenda 21″. „...”Rothschildowie zorganizowali konferencje, której celem jest zastąpienie korporacyjnego kapitalizmu nowym „kapitalizmem globalnym” opierającym się na uwłaszczeniu majątku prywatnego oraz jego redystrybucji poprzez tworzony w tym celu program Inclusive Capitalism.Program ma na celu zniwelowanie dysproporcji w dochodach oraz ochronę dóbr naturalnych naszej planety. Konferencja zgromadziła kapitał inwestycyjny o wartości 30 bilionów dolarów co odpowiada jednej trzeciej światowych aktywów,  wśród prelegentów znaleźli się: Książę Karol, Bill Clinton oraz prezes Międzynarodowego Funduszu Walutowego Christine Lagarde!”...”Program przygotowany przez Rothschildów nosi nazwę Inclusive Capitalism i jest cyklem spotkań łączącym zarządzających największymi aktywami finansowymi (banki, korporacje i fundusze inwestycyjne), organizacje rządowe  i pozarządowe oraz środowisko akademickie i międzynarodową elitę w celu wprowadzenia nowego globalnego ustroju zgodnie z rezolucjami ONZ. „...”Lynn de Rothschild żona lorda Evelyna de Rothschild oraz jej poplecznicy krytykują  własny bankowo-korporacyjny kapitalizm i popierają program zrównoważonego rozwoju, ratyfikowany  przez kraje członkowskie ONZ na początku lat 90-tych. Projekt  opracowany w 1992 roku przez ONZ nosi  nazwę Agenda 21, polska wersja ukazała się w roku 1993 w opracowaniu „Dokumenty końcowe Konferencji Narodów Zjednoczonych Środowisko i Rozwój„. Projekt ONZ pod pretekstem globalnej współpracy na rzecz ochrony planety i jej mieszkańców buduje struktury rządu światowego. „...”„Każdy lokalny organ powinien wejść w dialog z obywatelami, organizacjami lokalnymi i przedsiębiorstwami prywatnymi aby sformułować lokalną Agendę 21. W drodze konsultacji i konsensusu, władze lokalne będą uczyć się od obywateli i lokalnych grup obywatelskich, społecznych, biznesu i organizacji przemysłowych, uzyskując dane niezbędne dla sformułowania najlepszych strategii.”- Agenda 21, rozdział 28. „....”„Ziemia, ze względu na swoją unikalną naturę i ważną role jaka odgrywa w ludzkich siedliskach, nie może być traktowana jako zwykła własność, kontrolowana przez osoby prywatne, podlegające naciskom i niedomogom rynkowym. Prywatne posiadanie ziemi jest również głównym instrumentem akumulacji i koncentracji bogactwa i stąd, jeśli nie będzie powstrzymane, może się stać wielka przeszkodą w planowaniu i implementacji planów rozwoju… społecznej sprawiedliwości… a zdrowe warunki, środowisko dla ludzi może być osiągnięte jeśli ziemia jest użyta w interesach społeczeństwa jako całości. Dlatego publiczna kontrola użytku ziemi jest nieodzowna.”- Konferencja ONZ na temat Ludzkiego Osadnictwa, wstęp do „Agenda 21”, Punkt 10. „...”Jednak korzenie tej ideologii  sięgają dużo dalej do 1776 roku, programu 6-punktowego  Mayer Amschel Rothschilda i Adama Weishaupt’a. Jeden z punktów Weishaupta (edukacja) został szczegółowo omówiony na wykładzie prof. Piotra Jaroszyńskiego –„...” Komunistyczny rząd światowy – Aaran Russo (1943-2007) Zanim zaczniemy omawiać temat spotkania zorganizowanego przez Rothschildów przypomnijmy sobie osobę Aarona Russo, był on słynnym managerem gwiazd, hollywoodzkim reżyserem i producentem, jego filmy zdobyły 6 nominacji do Oskara i 2 nominacje do Złotego Globu. Jak większość producentów i reżyserów w środowisku Hollywoodzkim był narodowości żydowskiej, jednak wbrew panującej w Hollywood syjonistycznej propagandzie, Russo był przeciwnikiem globalizacji oraz instytucji Banku Rezerw Federalnych (FED).”...”Wielki wpływ na działalność polityczną i filmową Russo odegrała bliska znajomość z Nickiem Rockefellerem. Nick Rockefeller jest bardzo bogatym prawnikiem i biznesmenem, członkiem jednej z najpotężniejszych żydowskich rodzin na świecie mającej swoje udziały w branży bankowej, surowcowej, medycznej oraz wielu innych.Nicholas Rockefeller jest prezesem kilku międzynarodowych korporacjo oraz członkiem CFR, znajduje się na oficjalnej liście członków Komisji Trójstronnej, która wywiera wpływ na politykę rządu USA.”...”W ostatnim wywiadzie jakiego udzielił Aaron Russo przed śmiercią opowiedział on o jego bliskich, przyjacielskich stosunkach z Nickiem Rockefellerem, wspomina w jaki sposób członek rodziny Rockefellerów nawiązał z nim kontakt, jak razem spędzali czas w gronie rodzinnym oraz jak N.R. próbował go przekonać do przyłączenia się do projektu budowy Nowego Świata.Nick Rockefeller zaoferował Russo stanowisko członka Komisji Trójstronnej, poinformował go o mających nastąpić wydarzeniach po których Ameryka przystąpi do wojny z „niewidzialnym wrogiem”,  którym będzie terroryzm.Walka z terroryzmem będzie pretekstem do odebrania amerykanom wolności, a jej ostatecznym celem miało być wprowadzenie osobistych identyfikatorów RFID.„...”W wywiadzie Lynn Rothschild opisała swoje bajkowe życie, m.in. jak poznała swojego męża na spotkaniu Grupy Bilderberg w 1998 roku, gdzie została przedstawiona Evelynowi przez wspólnego przyjaciela Henrego Kissingera, jak po ślubie w 2000 roku spędzili miodowy miesiąc w Białym Domu na zaproszenie urzędującej pary prezydenckiej – Clintonów oraz kilka kolejnych dni w posiadłościach królowej Anglii. W tym samym wywiadzie pojawiła się wzmianka o organizowaniu przez Lynn konferencji ale pomimo istniejącej oficjalnej strony, nie było na ten temat żadnej informacji w mediach. „...(źródło )

Forum sprzed miesiąca ukazał się przedruk długiego artykułu z niemieckiego Die Zeit , który pozwalam sobie nazwać programowym , który tak opisuje działania Sorosa „ Latem 1992 roku Ethan Nadelman , politolog i wykładowca Uniwersytetu Princeton , odebrał zaskakujący telefon . W słuchawce usłyszał głos prywatnego inwestora George' a Sorosa , który już dawno uznał walkę z narkotykami za marnowanie czasu i pieniędzy . Soros chciał poznać młodego naukowca , który w swoich wykładach podawał w wątpliwość skuteczność i legalność tradycyjnej polityki antynarkotykowej . Ich spotkanie jak wspomina Nadelamn , trwało dwie godziny . Kilka miesięcy później naukowiec zaczął tworzyć Drug Policy Alliance w ramach Open Society Fundation Sorosa . Jedną trzecią budżetu tej największej w Stanach Zjednoczonych , obecnie już niezależnej organizacji nadal wykłada Soros . Reszta pochodzi z datków fundacji i od 30 tysięcy osób prywatnych . Trudno dziś znaleźć opracowanie , którego autor nie powoływałby się w przypisał na Nadelmana i jego organizację „....(więcej )
NFO: Egipski prezydent dość niespodziewanie wziął udział w bożonarodzeniowym nabożeństwie odprawionym przez patriarchę koptyjskiego Kościoła prawosławnego.  - Je­ste­ście peł­no­praw­ny­mi oby­wa­te­la­mi tego pań­stwa - oznajmił JE Abd el-Fa­tah es-Si­si podczas bożonarodzeniowej mszy dziękczynnej. Na stro­nie in­ter­ne­to­wej dzien­ni­ka "Al-Ah­ram" pod­kre­ślo­no, że to pierw­szy raz, kiedy egip­ski przy­wód­ca wziął udział w ob­cho­dach Bo­że­go Na­ro­dze­nia.”....(źródło )
Bronisław Wildstein: To, co dzieje się we Francji, jest oczywiście efektem utopii multikulturalnej. Jednak problem jest znacznie głębszy, tu chodzi o konflikt cywilizacyjny. Wiadomo, że najgwałtowniejsze konflikty wybuchają między kulturami, gdzie ludzie wyznają odmienne wartości, porządki norm i zachowań. Albo istnieje pewien, narzucony odgórnie, regulujący wszystko ład, albo dochodzi do walki o to, kto zdominuje resztę. Multikulturalizm to jest zaproszenie to takiej walki. Dlaczego to nie szariat ma być tym dominującym systemem wartości? Wedle tego prawa nie można kpić z religii, zwłaszcza Islamu, nie wolno odstępować od religii. Za jedno i drugie grozi śmierć. I okazuje się, że próby wprowadzenia takiego prawa są konsekwencją  właśnie  multikulturowości. „...”Islamizacja karmi się również słabością tożsamości chrześcijańskiej Europy? Oczywiście, to również ważne. Nowoczesność uwolniła w cywilizacji europejskiej cechy samobójcze.”...”Jednak bez względu na to, to wydarzenie jest szokujące. To znaczący moment dla Francji i Europy. Sądzę, że w tym wypadku terrorystom uda się osiągnąć cel. Oni w mojej ocenie zastraszą dziennikarzy. „...(źródło )
Krzysztof Baliński  „...”Ukraiński Majdan finansuje George Soros.  Ten sam, który razem z Kuroniem, Geremkiem i Michnikiem „wykombinowali” transformację Polski, no i… Balce rowicza!  Ten sam Soros, który założył i utrzymuje Fundację Batorego oraz jej szefa Smolara, czołowego ideologa środowiska KPP.Jeśli do tego dodamy,  że  środowisko  Fundacji  Batorego to zaplecze naszych rodzimych trockistów, rodzime stronnictwo trockistowskie, w dużej części po tomkowie osób, które kiedyś przywędrowały z NKWD, zmieniły (tak, jak Nula- nd)  nazwiska  i  wprowadziły  w  Polsce stalinowski terror, to w tej układance wszystko układa się samo.  „...(źródło )
Do regularnej bitwy pomiędzy mieszkającymi w Niemczech Kurdami, a radykalnymi grupami muzułmańskimi doszło na ulicach Hamburga. Z relacji niemieckiego korespondenta portalu niezalezna.pl wynika, że uczestnicy zamieszek uzbrojeni byli w maczety, noże, metalowe rury, szpikulce wykorzystywane przy pieczeniu kebabów, kamienie. W celu opanowania sytuacji interweniowała policja używając pałek, armatek wodnych i gazów łzawiących. „...”Podobne demonstracje odbyły się również w Berlinie oraz Frankfurcie nad Menem, gdzie ok. 600 Kurdów przemaszerowało od tureckiego konsulatu do konsulatu USA, apelując o bardziej stanowcze działania w walce z Państwem Islamskim. Demonstrowano również w Bremie, Getyndze oraz Hanowerze. „...”W zdecydowanej większości relacji pojawiają się informacje o dużej brutalności walczących i islamistach biegających po ulicach z nożami i maczetami w rękach „...”Sprawą zainteresowała się niemiecka policja. Okazało się, że grupy islamistów widziano w zachodnim mieście Wuppertal; ich członkowie ubrani byli w pomarańczowe kamizelki odblaskowe z napisem „Policja szariatu”  ….(więcej )
„Erotyczne podboje Janusza Korwin-Mikkego (73 l.) zgorszyły partyjnych kolegów? Chyba tak... Lider Kongresu Nowej Prawicy nie jest już prezesem swej partii, na jaw wyszedł bowiem obyczajowy skandal – prawicowy polityk ma dwoje nieślubnych dzieci. Ich matką jest partyjna aktywistka, młodsza od Korwin-Mikkego o 44 lata! „...”A my się  dowiedzieliśmy, że kochanką starszego polityka jest partyjna aktywistka, 29-letnia Dominika. „...(źródło )
Robert D. Kaplan „Europa pławiła się w chwale. Jej światowe wpływy wynikały z miękkiej siły, zbudowanej na sprawnej dyplomacji, umiejętności szukania kompromisu i humanitaryzmie społecznego państwa opiekuńczego. „.....”Ekonomiczny upadek tego modelu – czyli właśnie europejskiego państwa opiekuńczego – w ostatnich kilku latach zagraża dziś miękkiej sile Europy, a co za tym idzie – jej moralnej wizji samej siebie. Miękka siła, tak jak ją definiuje politolog z Harvardu, Joseph Nye, to między innymi umiejętność stosowania perswazji w świecie rządzonym przez media. A w przypadku Europy taka siła pochodzi ostatecznie z jej ekonomicznego i politycznego modelu. Cudowne dekady”....”Bardziej prawdopodobne jest jednak, że wzrost w strefie euro będzie w najbliższych latach oscylował w okolicach zera, co będzie skutkowało cięciami świadczeń socjalnych i trwale wysokim bezrobociem. 
A jeżeli tak się stanie,legitymizacja zarówno Unii Europejskiej, jak i socjalnego modelu opiekuńczego będzie ulegać dalszej erozji, podkopując samą podstawę miękkiej siły Europy i, być może, normy zachowania, których taka miękka siła jest emanacją. „...”W „Rekonstrukcji narodów" Snyder szczegółowo opisuje, jak polscy intelektualiści i politycy dokonali pod koniec zimnej wojny świadomego wyboru i zaakceptowali wschodnią granicę Polski z sowieckimi republikami Litwy, Białorusi i Ukrainy. Zakładali – jak się okazało – słusznie, że Związek Radziecki upadnie i republiki te staną się niepodległymi państwami. „.....”W reakcji na ludobójstwo dwóch wojen światowych rządy postawiły na dobrotliwy porządek administracyjny, który „zawsze sprawdza się lepiej niż nieograniczony rynek", jeżeli chodzi o ochronę interesów obywateli, realizację zasad sprawiedliwości społecznej i dbanie o „kulturową witalność". Judt, opisując cudowne dekady przypadające na środek zimnej wojny w Europie Zachodniej, stwierdza, że państwo „napędzało tryby gospodarki, polityki i społeczeństwa na wiele sposobów". ….(więcej) 
  Monika Gabriela Bartoszewicz„Gwałty, znęcanie i bezradność państwa w imię tolerancji multi-kulti”...”Proszę sobie wyobrazić następujący scenariusz: Czternastoletnią dziewczynkę zabiera opieka społeczna, ponieważ rodzice-narkomani nie wywiązują się ze swoich obowiązków rodzicielskich i dziecko przestało chodzić do szkoły. Takich dzieci jest wiele we współczesnej Wielkiej Brytanii, więc jest to postępowanie dość rutynowe. Dziewczynka trafia zatem do domu tymczasowego, gdzie, wraz z innymi dziećmi będącymi w podobnej sytuacji znajduje się pod stałą opieką i nadzorem pracowników opieki społecznej. Jest jednak coś, czego opieka społeczna nie wie – jej dom tymczasowy jest regularnie odwiedzany przez młodych mężczyzn, którzy wabią dziewczynki do swoich samochodów, gdzie podają im alkohol i narkotyki a potem zmuszają do współżycia seksualnego. Dziewczynka jest samotna i nikt o nią nie dba. Kiedy więc obiecano jej wyjście do kina a potem na przyjęcie, gdzie będą inne dzieci w jej wieku – bez trudu wpada w pułapkę. Kiedy już zgwałci ją pięciu mężczyzn, słyszy zapowiedź, że jeśli zdradzi się komukolwiek choć słowem, zostanie pobita. Po kolejnym razie, kiedy dziecko grozi sprawcom pójściem na policję, mężczyźni zabierają ją poza miasto, oblewają benzyną i grożą podpaleniem. Nic dziwnego, że w takich warunkach ofiara przysięga milczenie.Opieka anty-społecznaNa tym etapie dziewczynka jest wykorzystywana co tydzień. Czasem jest zabierana na seks-wycieczki do innych miasteczek w okolicy i “wynajmowana” znajomym swoich oprawców. Jej stan psychiczny pogarsza się na tyle, że nie zważając na lęk o własne bezpieczeństwo dziewczynka udaje się na policję. Na posterunku jąka się, mówi z trudnością klecąc zdania i nie jest w stanie wydobyć z siebie oskarżenia wobec konkretnych osób. Jej skarga zostaje oddalona, gdyż policja uznaje, że do stosunków doszło za zgodą obu stron. Opiekunka społeczna przydzielona dziewczynce przez państwo wysłuchuje wypłakanej skargi, ale twierdzi, że nic nie może zrobić póki dziecko nie zidentyfikuje pedofilów. Ale kiedy tak już się dzieje, urzędniczka stwierdza, iż… nic nie poradzi. Ojciec dziewczynki, pomimo swojego uzależnienia od narkotyków, próbuje  utrzymywać kontakt z własnym dzieckiem i podejrzewa coś złego. Jednak kiedy udaje się na komisariat, zostaje aresztowany za “utrudnianie działania policji”. W ciągu dwóch lat nieustannych gwałtów dziewczynka wielokrotnie podejmuje próby samobójcze, nie kończy szkoły i w wieku lat 16 zaczyna dorosłe życie jako bezdomna i psychicznie zrujnowana jednostka bez żadnych szans na normalną egzystencję.Niemożliwe? Nie w Europie? Nie w Wielkiej Brytanii? A jednak. Co więcej, to nie był odosobniony przypadek – w ciągu ostatnich 15 lat podobnej traumy doświadczyło niemal półtora tysiąca dziewcząt. Pomimo tych szokujących liczb, nie było niemal żadnych zatrzymań, dyscyplinarnych zwolnień pracowników opieki społecznej czy policjantów a do niedawna, o całej sprawie wiedziało niewiele osób, mówiło zaś jeszcze mniej. Sytuację zmienił raport profesora Alexisa Jaya, byłego głównego inspektora opieki społecznej w Szkocji. Ze 153 stron tej niepokojącej lektury wyłania się ponury obraz współczesnego społeczeństwa angielskiego. W oczy rzuca się szczególnie jedna rzecz: wszystkie wykorzystywane dziewczynki były białe. Ich gwałcicielami zaś byli sami Pakistańczycy”...(więcej )

„ programie "Jeden na Jeden", Joachim Brudziński z Prawa i Sprawiedliwości mówił o ataku na redakcję francuskiego "Charlie Hebdo", w którym zginęło 12 osób. - Terroryzm nie jest skierowany tylko i wyłącznie do poszczególnych państw i prędzej czy później, oby nigdy, zapuka do naszych drzwi. Musimy być przygotowani - powiedział. „...”Dodał też, że należy się teraz zastanowić nad polityką wielokulturowości, która może poskutkować wydarzeniami podobnymi do tych z Francji. „...”Poseł PiS odniósł się także do słów Grzegorza Schetyny, który podczas wizyty w USA stwierdził, że Polska chce bardziej wesprzeć koalicję walczącą z dżihadystami z ISIS. - Liczę, że ramach naszego członkostwa w NATO i UE, będzie się przede wszystkim kierować interesem i bezpieczeństwem własnego państwa i obywateli, a to czasami musi skutkować tym, że będziemy ponosić współodpowiedzialność za nasze wspólne bezpieczeństwo - mówił Brudziński. „...(źródło )
Ważne Macierewicz w wywiadzie zez Zdortem „Moim zdaniem Lech Kaczyński był najwybitniejszym prezydentem w dziejach Polski. „.....”Ale upadek niepodległego państwa polskiego byłby także potężnym ciosem w cywilizację chrześcijańską i łacińską, którą reprezentujemy. Gdyby naród polski stracił swoją podmiotowość i samodzielność państwową, rządzącym obecnie w Europie elitom dużo łatwiej byłoby narzucić model cywilizacji antychrześcijańskiej. „....”Premier Tusk i minister Sikorski nie mają moralnego prawa dysponować niepodległością Polski – dorobkiem tysiąca lat naszej historii. Jest oczywiste, że taka decyzja pogorszyłaby sytuację Polaków wśród innych narodów, trwale skazując nas na rolę siły roboczej nowych władców Europy „.. .(więcej )
Forum sprzed miesiąca ukazał się przedruk długiego artykułu z niemieckiego Die Zeit , który pozwalam sobie nazwać programowym , który tak opisuje działania Sorosa „ Latem 1992 roku Ethan Nadelman , politolog i wykładowca Uniwersytetu Princeton , odebrał zaskakujący telefon . W słuchawce usłyszał głos prywatnego inwestora George' a Sorosa , który już dawno uznał walkę z narkotykami za marnowanie czasu i pieniędzy . Soros chciał poznać młodego naukowca , który w swoich wykładach podawał w wątpliwość skuteczność i legalność tradycyjnej polityki antynarkotykowej . Ich spotkanie jak wspomina Nadelamn , trwało dwie godziny . Kilka miesięcy później naukowiec zaczął tworzyć Drug Policy Alliance w ramach Open Society Fundation Sorosa . Jedną trzecią budżetu tej największej w Stanach Zjednoczonych , obecnie już niezależnej organizacji nadal wykłada Soros . Reszta pochodzi z datków fundacji i od 30 tysięcy osób prywatnych . Trudno dziś znaleźć opracowanie , którego autor nie powoływałby się w przypisał na Nadelmana i jego organizację „....(więcej )
2012 rok „Trybunał konstytucyjny w Karlsruhezezwolił Bundeswehrze na prowadzenie działań z użyciem sprzętu bojowego na terenie Niemiec. Pozostawił jednak kilka zastrzeżeń ograniczających możliwość użycia wojska na terenie kraju.Pierwsze przymiarki do złagodzenia bardzo restrykcyjnego prawa dotyczącego użycia Bundeswehry na terenie Niemiec podjęto już w 2006 roku. Wtedy trybunał zezwolił na „wyprowadzenie wojska na ulice” w wypadku stanu nadzwyczajnego, czyli do „zwalczania zorganizowanych i wojskowo uzbrojonych grup powstańczych”....”Obecny wyrok uchwalony stosunkiem głosów 15:1 zezwala wojsku na użycie „militarnych środków walki” w operacjach antyterrorystycznych. „...(więcej ) 
Istytut Wolności„Niemcy są jednym z najbiedniejszych narodów w Europie-majątek przeciętnego obywatela jest mniejszy niż jest to w przypadku np. Greków czy Cypryjczyków.„....”średnia wysokość majątku posiadanego przez gospodarstwa niemieckie była równa połowie majątku domostw greckich czy jednej piątej cypryjskich „......”Włosi, mimo niskich dochodów, są bogaci jeśli brać pod uwagę wartość ziemi, którą posiadają. Raport Banku Centralnego może w związku z tym być narzędziem nacisku na Włochy, by podnieść podatek od nieruchomości, „.....”kraje strefy euro, które są mocno zadłużone, powinny wprowadzić tzw. podatek majątkowy. "Przez okres dziesięciu lat, bogaci musieliby np. oddawać część swojego bogactwa. „....(więcej)
Mój komentarz Miękki totalitaryzm jakim jest ustrój politycznej poprawności panujący na zachodzie Europy musi przerodzić się w totalitaryzm twardy . Wtedy powstanie nowy Hitleroland Dziwną sprawa jest finansowanie islamistów przez Sorosa . Jak zaczął finansować organizacje popierające narkotyki to marihuana została zalegalizowana w USA, jak zaczął popierać Balcerowicza to Polska dostałą się do czołówki najszybciej wyludniającym krajem świata, jak zaczął Soros finansować islamistów , to konflikty religijne wybuchły w Europie .Może to tylko przypadek.... Socjalistyczna Europa w której bandycka polityczna poprawność stała się religią panującą się wali , to zdychające bydle , które za niedługo trafi na śmietnik historii. Niemcy są już praktycznie wywłaszczeni z jakiegokolwiek majątku i stali się bydłem roboczym niemieckich oligarchów. Europejczycy pod butem lewactwa zdychają na potęgę, gospodarka się wali .Nędza i bieda dotyka coraz większą ilość Europejczyków .Niemcy szykują się do użycia czołgów i bombardowania samolotami miast, które podniosłyby bunt. Gospodarka pada, emerytury są coraz niższe , pada totalitarna służba zdrowia , pada totalitarne szkolnictwo , obłąkane , prymitywne podatki wywłaszczyły Europejczyków z ich pracy .
I naraz wszyscy wskazują winnych tego stanu rzeczy. To muzułmanie . Kontrolowany przez lewactwo ruch Pagida w Niemczech nie buntuje się przeciwko swoim panom , przeciwko bandytom , którzy wyzuli ich z godności istoty ludzkiej , ale przeciwko muzułmanom . Islamscy terroryści spadli lichwiarstwu i oligarchom z nieba, lub są darem ...Sorosa. Muzułmanie są problemem, ale sztucznie wyhodowanym. Teraz , kiedy za chwile staną w ogniu całe miasta prymitywni zindoktrynowani przez gender i polityczna poprawność Niemcy, Francuzi, Włosi sami wejdą do obory swoich panów . Zgodzą się na totalną kontrolę nad każdym z nich , pozwolą rozciągnąć nad sobą dozór niczym nad niewolnikami Oczywiście każda tak operacja może nie wyjść. I cała Europa się po prostu pod wpływem religijnych wojen się zawali. Błąd lichwiarstwa w sztuce socjotechniki i rozpad Europy Zachodniej może być dla Polski i reszty chrześcijańskiej Europy Środkowej bardzo korzystny. Europa Środkowa i Zachodnia to w tej chwili całkowicie inne cywilizacje. Nic nas tak naprawdę z Europa Zachodnią nie łączy , a już nie pewno nie religia, ani system wartości . Niemiecki kościół nawet wymyślił swój własny politycznie poprawny.. .katolicyzm

http://naszeblogi.pl/50030-kardynalowie-zaczna-domagac-sie-abdykacji-franciszka-i
Po pierwsze należy wzmocnić granice chrześcijańskiej przestrzeni Europy Środkowej przed fala dziesiątków milionów uchodźców z ogarniętej pożogą wojny domowej Europy . Po drugie odbudować chrześcijańskie Imperium Jagiellońskie

http://naszeblogi.pl/44605-braun-musimy-odbudowac-chrzescijanskie-imperium-jagielonskie
Dlatego też nie Polska nie powinna się mieszać do tego co się dzieje Europie Zachodniej, ani tym bardziej mieszać na Bliskim Wschodzie , bo państwo Islamskie to znowu jest sztuczny twór. Iran przecież gotowy jest do zniszczenia tego tworu , ale na to nie chcą się zgodzić... USA . USA z łaska dały nędzną broń Kurdom . Nie dali uzbrojenia szyitom irackim . Turcja czeka na upadek Asada . Nic nie robi Egipt , który też tylko czeka . To po cholerę tam jest potrzebna Polska, modernizację gospodarczą na wzór chiński i zgodzą się na przykład na zlikwidowanie granicy polsko ukraińskiej , które likwidacja leży w żywotnym interesie Polski Marek Mojsiewicz

09/01/2015, „Cywilizacja demokracji”- takie określenie usłyszałem gdzieś mimochodem, w jednym z ośrodków dezinformacji propagandowej. Nie mogę sobie przypomnieć w którym z nich, ale wierzcie mi Państwo – tak było. Określenie to padło w związku z tragedią, która wydarzyła się w Paryżu w redakcji gazety „ Charlie Hebdo”. Muzułmanie zastrzelili 12 osób i zbiegli. Wojna cywilizacji trwa. Jeśli przyjąć, że istnieje coś tak kuriozalnego jak” cywilizacja demokracji”. Proszę przeczytać sobie „ Zderzenie cywilizacji”- Samuela Huntingtona, albo ‚O wielości cywilizacji”- Feliksa Konecznego- wielkiego znawcę cywilizacji. U obydwu Panów nie ma pojęcia” cywilizacja demokracji”(???). Profesor Koneczny wyróżnia siedem cywilizacji, a profesor Samuel Huntington- o ile pamiętam – 11. Profesor Koneczny wyróżnia” Cywilizację Żydowską”, której nie zauważa profesor Huntington, a ten z kolej wymienia na przykład „Cywilizację afrykańską”. Czy jakoś tak, której nie zauważa profesor Feliks Koneczny. Ale obaj Panowie nie zauważają „ Cywilizacji demokracji”. Może z prostego powodu- zresztą obaj już nie żyją- sposób wyłaniania władz, na przykład przy pomocy narzędzia demokracji- jest tylko jednym z elementów istnienia tak szerokiego pojęcia jakim jest cywilizacja. Zresztą w żadnej cywilizacji wymienionej przez profesora Konecznego nie ma demokracji. Do naszej cywilizacji łacińskiej, demokracja została wprowadzona podczas tzw. Rewolucji Francuskiej odbywającej się w roku 1789. Cesarz Napoleon z tym wariactwem skończył, ale ziarno zostało przez socjalistów zasiane. Dlatego w roku 1793 ścięto króla. Żeby nigdy…

 Ten wielki ludowy chaos, jakim jest demokracja oparta o emocje tłumu- święci triumfy w Europie od roku 1918, kiedy demokratyczni Amerykanie wprowadzili to wariactwo obalając monarchie. Tak jak robią to do dziś. W Iraku -demokracja, w Afganistanie – demokracja. Wszędzie gdzie są Amerykanie- musi być demokracja. Z pośród 56 Ojców założycieli Nowego Świata- 53 – to byli masoni . Bliżsi Rewolucji Francuskiej. Oczywiście oni wszyscy nie wyobrażali sobie demokracji jako rządów wyboru nieokiełznanego ludu. Bardziej demokracja arystokratyczna- z silną władzą prezydencką .Im więcej niepiśmiennych – wybierających- tym oczywiście słuszniejsza demokracja. W Europie jest wielu piśmiennych, ale nie rozumiejących rozkładów jazdy. A co dopiero meandrów władzy. W każdym razie padło w nurcie propagandowym i dezinformacyjnym, określenie” cywilizacja demokracji”, co jest zupełnym nonsensem, nawet jak się weźmie pod uwagę fakt, że cywilizacja łacińska już nie istnieje- żyjemy na jej gruzowisku. Demokracja nie była nigdy elementem naszej cywilizacji- była monarchia, dopóki socjaliści- demokraci- jej nie zniszczyli. Wprowadzili demokrację, żeby szybciej zbudować socjalizm. No i budują go usilnie doprowadzając prawie całą Europę do marazmu i niedorozwoju. Demokracja- wcześniej czy później- zniszczy wolność jednostki i wprowadzi wielki nieporządek.

 Forsowanie na siłę wielokulturowości, mieszanie cywilizacji, zasiłki dla emigrantów z innych cywilizacji- doprowadzić musi wcześniej czy później do wybuchu. Osobnicy z innych cywilizacji się na ogół nie asymilują tylko tworzą swoje getta, w których funkcjonują sobie spokojnie na rachunek mieszkańców- na przykład Francji, rozmnażając się przy tym jak przysłowiowe króliki. Na razie w takiej Francji jest ich 5 milionów(!!!) Jak dostaną prawa wyborcze to przy pomocy demokracji przegłosują co im pasuje, niekoniecznie musi pasować Francuzom. Oczywiście pani Le Pen ma rację. Trzeba przywrócić karę śmierci za zabójstwa popełnione z premedytacją. Bez tej najwyższej kary nie da się przywrócić normalności. Nie dość, że zniesiona została kara śmierci w czasie pokoju- to jeszcze zniesiona została w w czasie…. wojny.(???) A wojna cywilizacji trwa! Jedni będą zabijać, a inni- posiłkowani fałszywym pojęciem praw człowieka- będą się temu przyglądać. Na razie wrzucili granat do meczetu w Le Mans. Chcesz pokoju- szykuj się do wojny- to chyba jasne. Nie ma żadnej” cywilizacji demokracji”, nie ma upadłej cywilizacji łacińskiej- tak jak nie ma brukselskiej. Jest epoka demokracji- co najwyżej. Mam nadzieję, że przejściowa… Jest wielki burdel i serdel, jest wielki socjalizm, jest wielka biurokracja, jest wielki rabunek „obywateli” jest upadek starych wartości w imię nowych- praw człowieka i demokracji. Czy to są „ wartości”? Myślę, że wątpię. Nie ma prawa naturalnego- jest demokracja.

I „ cywilizacja demokracji” upadnie… Może na to miejsce wejdzie cywilizacja arabska? Która jak najbardziej jest i się rozwija? A gdzie w tym wszystkim jest cywilizacja żydowska, o której pisał profesor Koneczny? WJR

Obiecanki cacanki, a głupiemu radość

1. Portal Niezależna.pl, a także Gazeta Polska Codziennie, opublikowały pełną treść rozmowy ówczesnego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego i wtedy już byłego ministra finansów Jana Vincenta Rostowskiego jaką odbyli w styczniu 2014 w restauracji Amber Room w pałacu Sobańskich w Warszawie. Fragmenty tej rozmowy opublikował swego czasu tygodnik „Wprost” ale dopiero jej całość pokazuje jak obydwaj panowie piastujący stanowiska ministrów konstytucyjnych, traktują publiczne pieniądze i wyborców Platformy. Dla ludzi, którzy trochę znają środowisko prominentnych polityków Platformy, zawartość tej rozmowy zapewne nie jest szokująca ale dla wyborców tej partii powinna być swoistym kubłem zimnej wody wylanym na ich głowy.

2. Najpierw kiedy Sikorski informuje, że pokryje koszty kolacji płacąc służbową kartą sugeruje Rostowskiemu, że „może zaszaleć” wybierając dania i napoje, ten z wielką radością odpowiada, że „w takim razie zaszaleję jeżeli pozwolisz”. Później już podczas posiłku i zamawiania coraz droższych win, panowie opowiadają sobie dowcipy, z których wynika wręcz pogardliwy stosunek do wyborców Platformy. Sikorski nawiązując do licznych obiecanek składanych przez premiera Tuska w jego kolejnych expose (a było ich aż pięć), mówi „dwa razy obiecać to jak raz dotrzymać”, na co podobnym żartem rewanżuje się Rostowski mówiąc „obietnice polityczne wiążą tylko tych, którzy w nie wierzą”.

3. Te dwa stwierdzenia mimo tego, że padają w konwencji żartu, tak naprawdę żartami nie są, pokazują z cała swoją brutalnością jak ekipa Platformy podchodzi do deklaracji składanych w kampaniach wyborczych, bądź znajdujących w programach tej partii. Rezultaty siedmiu lat rządów Platformy i PSL-u takie podejście absolutnie potwierdzają i dotyczy to nie tylko premiera Tuska i jego ekipy rządowej ale także nowej pani premier i jej ministrów. Żeby daleko nie szukać tylko dwa przykłady z ostatnich tygodni. Pierwszy dotyczy rezultatu szczytu klimatycznego w Brukseli, podczas którego premier Kopacz zgodziła się na zaostrzenie unijnej polityki klimatycznej ale jednocześnie zapewniała Polaków, że nie pozwoli aby w Polsce w związku z tym rosły ceny energii elektrycznej i cieplnej. Właśnie z dniem 1 stycznia ceny energii elektrycznej wzrosły o kilka procent ale tylko dlatego w tak niedużej wysokości, ponieważ Urząd Regulacji Energetyki nie zaakceptował propozycji koncernów energetycznych, które chciały podwyżek kilkunasto procentowych (jeżeli tylko zostaną uwolnione ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych, a rząd się do tego przymierza, to takie podwyżki oczywiście się dokonają). Drugi dotyczy deklaracji premiera Tuska i wicepremier Bieńkowskiej składanych po wielokroć górnikom, że nie będzie likwidacji kopalń i masowych zwolnień w tej branży. Właśnie wczoraj ogłoszony program restrukturyzacji Katowickiej Kompanii Węglowej, zawiera propozycję likwidacji aż 4 kopalń i zwolnienia około 11 tysięcy ich pracowników. I to w zasadzie nie są już propozycje tylko decyzje rządu bo właśnie w takim kształcie program trafi w najbliższych dniach do Sejmu i zapewne na najbliższym posiedzeniu koalicyjna większość Platform i PSL-u go uchwali. Tak więc w rzeczywistości jest dokładnie tak jak w żartach Sikorskiego i Rostowskiego i co doskonale opisuje ludowe porzekadło „obiecanki cacanki, a głupiemu radość”. Kuźmiuk

Nowy cwany ideologiczny przekręt TVN, Millera i Ogórek Transwestytyzm, transseksualizm, fetyszyzm, sadomasochizm i ekshibicjonizm w Rosji znalazły się wśród przeciwwskazań do ubiegania się o prawo jazdy. Tak zdecydował rząd Federacji Rosyjskiej.  „...”Stosowne rozporządzenie premier Rosji Dmitrij Miedwiediew podpisał 29 grudnia 2014 roku. Jednak dokument został podany do wiadomości publicznej dopiero w piątek.  „...(źródło )     
Eliza Olczyk „Magdalena Ogórek, dziennikarka TVN, która w 2011 roku startowała do Sejmu z list SLD będzie reprezentować Sojusz w wyborach prezydenckich  „...”Magdalena Ogórek, historyk Kościoła i dziennikarka telewizyjna jest zaskakującym pomysłem,  „....”Ciekawe jest też to, że pani Ogórek ma odmienne zdanie na temat roli i pozycji Kościoła katolickiego w Polsce od większości działaczy SLD. W lipcu ubiegłego roku uczestniczyła w debacie na temat roli Kościoła w Polsce i zdecydowanie sprzeciwiała się tezie dyskusji, że Kościół katolicki hamuje rozwój nowoczesnej Polski.- Kościół w czasach PRL był pomostem między zniewolonym społeczeństwem, a cywilizacją zachodnią i miał ogromny wpływ na przemiany demokratyczne. Dzięki Kościołowi jesteśmy w tym miejscu gdzie jesteśmy – przekonywała Ogórek. Dodała też, że Kościół w Polsce jest opiniotwórczy, kulturotwórczy i postępowy. - To my toniemy w dyskusji o aborcji, a Kościół dyskutuje o wykorzystaniu komórek macierzystych – mówiła. I dodała: W dzisiejszych czasach jest nam potrzebna instytucja wracająca do fundamentalnych wartości.”...(źródło )
Magdalena Ogórek już w TVN nie pracuje - oburzał się na antenie TVN24 reporter tej stacji, w reakcji na słowa Lecha Nikolskiego. Były polityk SLD zasugerował, że Ogórek - która na konferencji prasowej z Leszkiem Millerem została ogłoszona kandydatką SLD na prezydenta - znana jest jedynie jako dziennikarka TVN. Jak informuje rzeczniczka TVN, Emilia Ordon - Magdalena Ogórek już w  tej stacji nie pracuje.”...”Występująca dotychczas w formie komentatora na antenie TVN24, TVN24 BiŚ, TVP Info i Superstacja od dziś jest formalnym kandydatem Sojuszu Lewicy Demokratycznej na stanowisko głowy państwa. – Pani doktor jest symbolem zgody narodowej, nie jest przedstawicielem czy szefem żadnego z walczących w Polsce plemion czy partii politycznych, jest bezpartyjna – mówił przedstawiający ją opinii publicznej Leszek Miller.- Będę zabiegać o wsparcie różnych środowisk  lewicowych, a swój przekaz będę kierować m.in. do młodzieży i przedsiębiorców - obiecała na specjalnie zwołanej w tym celu konferencji prasowej Ogórek, dodając, że chce "napisać prawo na nowo". ...(źródło )
Francuska policja nakazała dziś po południu zamknięcie wszystkich sklepów w żydowskiej dzielnicy La Marais w centrum Paryża, z dala od dwóch incydentów z zakładnikami - podaje agencja AP, powołując się na biuro burmistrza stolicy. Wydano nakaz zamknięcia sklepów na ulicy Rosiers w centrum turystycznej dzielnicy La Marais. Ulica ta jest oddalona o ok. kilometr od redakcji satyrycznego tygodnika "Charlie Hebdo", gdzie w środowym ataku zginęło 12 osób, a 11 zostało rannych.Kilka godzin przed szabatem ulica Rosiers zazwyczaj jest pełna kupujących - francuskich Żydów, a także turystów.W piątek mężczyzna, który w czwartek rano otworzył ogień do policjantów w Montrouge na południowym przedmieściu Paryża, wziął zakładników w sklepie koszernym we wschodniej części Paryża.”....(źródło )
Jarosław Kaczyński „ Jeżeli wygramy wybory, to zastosujemy rozwiązania zapobiegające sprzedaż polskiej ziemi. Ale jest też kwestia tego, co już się stało. Kodeks cywilny przewiduje, że umowy, które zostały zawarte dla ominięcia prawa można uznać z mocy prawa za nieważne. W ten sposób zabiegi zmierzające do tego, by prawo sprzedaży ziemi cudzoziemcom zostały unieważnione. Nie mam żadnych powodów, by wspierać oszustów. Polska ziemia jest dla Polaków. „...”Niezawetowanie pakietu klimatycznego to zbrodnia dla polskiej gospodarki, bowiem uderzy to w przemysł energetyczny i kopalnictwo węglowe. (…) Został uruchomiony proces, który nas bardzo drogo kosztuje - państwa zachodnie, które były na poziomie rozwoju Polski jeśli chodzi o dochód na głowę, nie miały tych ograniczeń, było im łatwiej.My nie musieliśmy ich przyjmować, ale trzeba było zrezygnować z bycia w głównym nurcie polityki UE. A to było zasadniczą przesłanką polityki Tuska i Sikorskiego. Dlaczego? Sądzę, że panowie uważali, że mają szanse na stanowiska w UE - jedna z nich  została  zrealizowana „....(źródło )
Jarosław Kaczyński”Lider opozycji był pytany o podział, jaki według wielu badaczy ma dzielić Polskę na dwa plemienia.To teoria antydemokratyczna i jest skierowana przeciwko wszystkiemu, co jest związane z polską tradycją. Ci, którzy chcą żyć w zgodzie z polskimi wartościami są wśród tych „wyłączonych”. A ci, którzy odrzucają te wartości są tymi „jaśnie oświeconymi”, którzy mają być grupą uprzywilejowaną. To postkolonializm, sytuacja, w której ci, którzy wysługiwali się kiedyś protektorom Polski dzisiaj zmieniają się w tę grupę oświeconą… Ale znajdują sobie gdzie indziej panów. My się na to nie zgadzamy. Odrzucamy to i mam nadzieję, że system będzie trwał tylko jeszcze kilka miesięcy”...'Ilość mediów niezależnych wobec władzy jest niewielka w porównaniu z tymi, które są zależne od rządzących albo ich wspierają. Przy pomocy telewizji można stworzyć w Polsce alternatywny świat - i pewna część społeczeństwa tym światem żyje i przyjmuje go jako rzeczywistość. W ten sposób z ludzi uczciwych można zrobić łotrów, z sukcesów - klęski i odwrotnie… To się często udaje „...”Jeśli chodzi o Francję, to Zachód stoi przed pytaniem: czy decydujemy się na zmianę charakteru Europy i upadek naszej cywilizacji. To cywilizacja wyrosła z chrześcijaństwa - to cywilizacja najbardziej sprzyjająca człowiekowi ze wszystkich, które do tej pory istniały „....”Lider PiS opowiedział też o kulisach wyłonienia Andrzeja Dudy  na  kandydata  na prezydenta: Nie było żadnej arbitralnej decyzji. Były badania, które wskazały na to, kto ma największe szanse. Tym się kierowaliśmy. Było kilka badanych osób, nie tylko senator Bierecki, który dobrze wypadł w tych badaniach, byli też inni doświadczeni politycy. Wybór Dudy  nie  był  arbitralny”....(źródło)
Wygląda na to, że Janusz Korwin-Mikke i popierający go działacze nie mogą pogodzić się ze zmianą u sterów Kongresu Nowej Prawicy. Przemysław Wipler zapowiedział, że 6 lutego Korwin-Mikke znów stanie na czele partii.Chcemy zmienić statut partii i przywrócić do władzy Janusza Korwin-Mikkego, do czego potrzebne jest 4/5 poparcia”....”Oznacza to, że większość członków konwentyklu będzie musiała zmienić swoją decyzję. Zdaniem posła tak właśnie będzie.Konwentykl, czyli swego rodzaju Izba lordów KNP składająca się z 17 osób, członków założycieli i najbardziej wpływowych postaci w partii. 13 osób odsunęło od władzy Korwin-Mikkego i tym samym próbuje narzucić wolę tysiącom członków partii. To jednak będzie bardzo krótkotrwałe odsunięcie— podkreśla polityk. Wipler przyznał, że jest już gotowy plan awaryjny, który przewiduje nawet założenie nowej partii.....(źródło )
Jan Bodakowski „Jan Paweł II w swoich encyklikach potępiał socjalizm i trzecią drogę. W encyklice „Centisimus annus” z roku 1991 nawoływał kraje postsowieckie do przyjęcia gospodarki wolnorynkowej. Przestrzega przed opieką państwa, która uzależnionych od niej demoralizuje. W encyklice „Sollicitudo rei socialis” z 1987 roku Jan Paweł II pisał że prawo do indywidualnej inicjatywy gospodarczej jest wyrazem twórczej podmiotowości człowieka. Godności wywodzącej się z jego wolności. Papież polak nawoływał do zasady pomocniczości i ograniczenia rządu. Papież głosił że rynek daje wybór będący wyznacznikiem wolności niezbędnej dla zachowania ludzkiej godności. W swoich encyklikach pisał o niezbywalnym prawie do prywatnej inicjatywy gospodarczej, która jest wyrazem podmiotowości i godności człowieka. Dla Jana Pawła II wolność ekonomiczna była aspektem wolności ludzkiej. Wolny rynek był dla Jana Pawła II lepszy nie ze względu na swoja efektywność, ale ze względu na swój fundament moralny. ….(więcej )
Józef Oleksy „ W sejmowej uchwale dotyczącej Jana Pawła II chodziło o odniesienie się do wspaniałej, wielkiej postaci. Gra o to, kto będzie bardziej pryncypialny w egzekwowaniu świeckości państwa, była niesmaczna „..'Dlaczego posłowie Sojuszu nie wzięli udziału w głosowaniu nad uchwałą dotyczącą Jana Pawła II? To była niezrozumiała taktyka. Patrząc na to z boku, byłem zdezorientowany. Nie przekonuje mnie tłumaczenie, że jest to sprawa obrony świeckości państwa. W tej uchwale nie chodziło przecież o kanonizację, tylko o odniesienie się do osoby niezwykłej, wspaniałej, którą świat uznał za wielką postać. To wystarczyło do podjęcia uchwały na cześć Jana Pawła II. Gra o to, kto będzie bardziej pryncypialny w egzekwowaniu świeckości państwa, była niesmaczna. Śmieszą mnie zrywy faryzejskiej pryncypialności, które trwają tylko chwilę. To jest wynik tego, że demokracja rezygnuje ze świata wartości. Już chyba wszyscy zdają sobie sprawę, że polityka jest coraz bardziej pustą grą na słowa, na emocje, na prężenie muskułów i na własną chwałę polityków.”...”Prawica jednak stara się trwać przy wartościach. Opozycja zdążyła zmęczyć wyborców ciągłymi atakami na rząd Tuska. Należało tę krytykę rozłożyć w czasieI bardzo dobrze, bo gdyby nikt o nich nie przypominał, to byłoby całkiem źle. Natomiast prawica prezentuje wartości selektywnie.”...”Sekretarz generalny SLD Krzysztof Gawkowski niedawno chciał wprowadzać do doktryny waszej partii nurt chrześcijański. Jak to się ma do zachowania w sprawie uchwały o Janie Pawle II? Rzeczywiście był taki pomysł, któremu sprzyjałem, ale chyba został zarzucony. Uważam, że Gawkowski wykazał się odwagą i otwartym myśleniem. Niestety, nie u wszystkich zyskał uznanie. Szkoda, że nie podjęto w SLD dyskusji na ten temat.”....”Socjaldemokracja europejska budowała dużą część swojego programu społecznego na gruncie doktryny chrześcijańskiej. Na początku lat 90. za czasów SdRP współpracowałem z niemiecką SPD, robiliśmy dobre konferencje i seminaria. Najpierw moim partnerem był Günter Verheugen, który używał sformułowania „dyktat amerykański w Europie", a ja mu mówiłem: Günter, przestań, nawet u nas już się tak nie mówi. Później zastąpił go Wolfgang Thierse, późniejszy szef Bundestagu. Wówczas był on w prezydium SPD przedstawicielem krajowego związku katolików niemieckich. I co się złego działo? Nikomu to nie przeszkadzało. Było to dopełnienie partii. Ja naprawdę traktuję ten nurt chrześcijański na lewicy poważnie, choć pewnie wielu uważa, że byłoby to coś profanującego dla partii. „...”Zostanie pan zapamiętany jako  ten premier z lewicy, który klęczał  na Jasnej Górze. Bo uważam, że nurt myśli chrześcijańskiej ma prawo bytu. Przecież w Polsce wszyscy na pogrzeby i śluby chodzą do kościoła. Dlatego choć osobiście nie jestem praktykującym katolikiem, nigdy nie będę antyreligijny. Nie można się wtrącać w to, co dla ludzi jest ważne.”...”Zamiast nurtu chrześcijańskiego jest zdecydowany zwrot SLD ku przeszłości. Podejmowane są kontrowersyjne próby dowartościowania byłych funkcjonariuszy WSI czy SB. To dobry pomysł? Lewica ma wyrzuty sumienia, że w rozterce przełomu dziejowego za mało stanowczo broniła dorobku PRL. Rzecz nie idzie o to, żeby rewidować przeszłość, tylko o to, żeby wyprostować własny stosunek do przeszłość „...(więcej )
Ryszard Bugaj „„Kulturowe cele zachodniej lewicy pana nie pociągają? One wynikają z historycznych zaszłości: skoro Kościół był po stronie tronu, walczymy z Kościołem. To jest już nieaktualne, nawet jeśli dziś brakuje mi, zwłaszcza w Polsce, społecznego zaangażowania Kościoła na wzór tego, co proponował Jan XXIII, a potem Jan Paweł II. Opowiadam się jednak za jakimś sojuszem lewicy i katolików, na wzór Ameryki Łacińskiej, choć bez przegięć teologii wyzwolenia. A w Polsce razi mnie, gdy ludzie typu Magdy Środy wyśmiewają się z moherowych beretów. To plebejska publiczność, o której interesy trzeba się upominać.”
SLD i Ruch Palikota to lewica? To moja smutna porażka, że tak je wszyscy nazywają. I nie chodzi mi już nawet o to, że SLD wywodzi się z PZPR, choć fakt, że żąda dziś rozliczenia IV RP, to ponury paradoks. To zresztą paradoks nie tylko Leszka Millera, ale też na przykład „Gazety Wyborczej", która konsekwentnie przeciwdziałała rozliczaniu PRL. Ale te formacje zaprzeczają mojej wizji polityki. SLD ani Palikot z bliską mi tradycją socjaldemokratyczną nie mają nic wspólnego. „Krytyka Polityczna" publikuje książki czy artykuły nawołujące do zwrotu w polityce społeczno-gospodarczej. W pana duchu. Zauważam to i odróżniam Sierakowskiego od komunistów. Ale on w sprawach społeczno-gospodarczych jest we mgle. Choć przynajmniej czasem się nimi zajmuje. Wcześniej interesował się tylko homoseksualistami i rozprawą z „tym cholernym państwem narodowym". Nie jestem jednak skłonny zgodzić się z „Krytyką...", gdy akceptuje każdego, niezależnie od przeszłości. Problem wiarygodności w polityce to kluczowa sprawa. A Leszek Miller, najbardziej liberalny polski premier, wyjmuje dziś z kapelusza socjalne postulaty. Trudno sobie wyobrazić większy cynizm.
Palikot nie wygrywa w tej konkurencji? I ta jego menażeria, ten Rozenek. To wice-Urban, redagujący gazetę, która była rynsztokiem. W roku 1995 powiedziałem coś krytycznego o SLD i zaraz „Nie" zamieściło moją podobiznę, jak wychylam się z pękniętej prezerwatywy. Przypomina mi się ten styl, gdy widzę mego dawnego kolegę Seweryna Blumsztajna z plakatem „P..., nie rodzę". Ale Blumsztajn to symbol otwarcia się „Wyborczej" na lewo, także w sprawach gospodarczych. Nie czuje pan satysfakcji, gdy dziennikarze rodem z „Krytyki Politycznej" nawołują w „Wyborczej" do prospołecznego otwarcia? Sam pisałem coś takiego już dawno temu i wtedy to się nie mogło u Michnika ukazać. Tak, czuję satysfakcję, ale to satysfakcja gorzka. I widzę w tym szukanie ideologii dla najbardziej obskurnych środowisk. „Gazeta Wyborcza" to w istocie partia z dożywotnim liderem. Kiedyś stawiała na alians Unii Wolności z SLD, dziś stawia na Palikota. Ja na to patrzę z odruchem wymiotnym, który bynajmniej nie dotyczy tylko Palikota.
Kogo jeszcze? Kiedyś oglądałem Adama Michnika u pana Wojewódzkiego. Wyłączyłem, kiedy Woje- wódzki zapytał: „Słyszałem, że policja dzwoniła do pana, kiedy pan ruchał". Michnik nie odpiął mikrofonu, nie wyszedł. Rechotał. To po prostu szambo. Ale to nie przeszkadza „GW" pro- wadzić  krucjaty przeciw IV RP pod  pryncypialnymi hasłami. Kaczyński nie jest dla mnie wzorcem demokracji, ale w 2007 roku Michnik oskarżał go gołosłownie o zamiar sfałszowania wyborów. Doceniam prospołeczne teksty w „Wyborczej", ale tam nic się nie ukazuje bez celu.Z „Krytyką Polityczną", a także z „Gazetą Wyborczą" dzieli pana stosunek do państwa narodowego.Jacek Żakowski ogłasza, że Unia Europejska to najważniejszy lewicowy projekt. Nie zgadzam się z tym, choć naturalnie europejska klasa polityczna umie zabiegać o swój wizerunek – nawet finansując swoich krytyków – ze wspólnych podatków. Dlatego opinia o Unii jest lepsza w elitach niż u zwykłych ludzi. Ja jednak nie wyobrażam sobie demokracji poza państwem narodowym. Ona zawsze jest zanurzona w tradycji, w kodach kulturowych. Europa nie stanie się Stanami Zjednoczonymi. Przy wszystkich fasadach w postaci „silniejszego" Parlamentu Europejskiego będzie rządzona przez duet Merkozy. „...(więcej )
Wikipedia „ Socjalizm chrześcijański (socjalchadecja) – jeden z nurtów socjalizmu utopijnego z okresu XIX wieku. W duchu chrześcijańskim krytykował efekty kapitalizmu. Domagał sięsprawiedliwego społecznie podziału zysków, m.in. dzielenia się majątkiem z najuboższymi warstwami ludności. Socjalizm chrześcijański odrzucał ideę walki klas i postulował solidaryzm społeczny.Współczesny program socjalizmu chrześcijańskiego demokratyzuje i deutopizuje ten system. Łączy niektóre zasady chadecji, takie jak przywiązanie do tradycyjnych wartości i uważanie wiary za fundament istnienia i życia, z zasadami socjalizmu, jak równość społeczna i wyrównywanie szans krzywdzonych ludzi, niezależnie od ich pochodzenia czy "klasy społecznej", jak to głosił oryginalny socjalizm.Do znanych przedstawicieli nurtu należeli:

Ideały socjalistyczne (ściśle anarchistyczne, patrz: chrześcijański anarchizm) z chrześcijaństwem łączył również Lew Tołstoj, choć sam odżegnywał się od tych doktryn nie nazywając siebie anarchistą.
Współcześnie chrześcijaństwo z socjalizmem próbują połączyć teoretycy teologii wyzwolenia – aktywiści brytyjskiego Christian Socialist Movement (Ruch Chrześcijańskich Socjalistów)....(źródło )
Wikipedia „ Socjalizm chrześcijański (socjalchadecja) – jeden z nurtów socjalizmu utopijnego z okresu XIX wieku. W duchu chrześcijańskim krytykował efekty kapitalizmu. Domagał sięsprawiedliwego społecznie podziału zysków, m.in. dzielenia się majątkiem z najuboższymi warstwami ludności. Socjalizm chrześcijański odrzucał ideę walki klas i postulował solidaryzm społeczny.Współczesny program socjalizmu chrześcijańskiego demokratyzuje i deutopizuje ten system. Łączy niektóre zasady chadecji, takie jak przywiązanie do tradycyjnych wartości i uważanie wiary za fundament istnienia i życia, z zasadami socjalizmu, jak równość społeczna i wyrównywanie szans krzywdzonych ludzi, niezależnie od ich pochodzenia czy "klasy społecznej", jak to głosił oryginalny socjalizm.
Do znanych przedstawicieli nurtu należeli:

Ideały socjalistyczne (ściśle anarchistyczne, patrz: chrześcijański anarchizm) z chrześcijaństwem łączył również Lew Tołstoj, choć sam odżegnywał się od tych doktryn nie nazywając siebie anarchistą.Współcześnie chrześcijaństwo z socjalizmem próbują połączyć teoretycy teologii wyzwolenia – aktywiści brytyjskiego Christian Socialist Movement (Ruch Chrześcijańskich Socjalistów). ….(więcej )Piotr Żyłka Krótko mówiąc - bieda, zwłaszcza z punktu widzenia osoby wierzącej. Wygląda na to, że, jeśli ktoś jest katolikiem, ale już niekoniecznie ma poglądy prawicowe, nie ma żadnego prężnie działającego środowiska, z którym mógłby się utożsamić. Nic bardziej mylnego. Kilka miesięcy temu poznałem bardzo ciekawą grupę ludzi skupioną wokół warszawskiego KIK-u. Są młodzi, energiczni i wykształceni. Są katolikami, wierzą w Boga… i w lewicowe ideały właśnie. Wydają czasopismo, w którym prezentują swój sposób patrzenia na Kościół i otaczającą nas rzeczywistość. Mowa o"Magazynie Kontakt".Niedawno ukazał się najnowszy numer ich periodyku zatytułowany "Po lewicy Ojca". Jak pisze Misza Tomaszewski (redaktor naczelny czasopisma), nie jest to numer zwyczajny. Bo nie może być nim numer, w którym środowisko to ogłasza swój manifest. Jest nim tekst "Przebudzenie", z którego można się dowiedzieć, o co właściwie im chodzi. Wiele refleksji i postulatów jest naprawdę godnych uwagi. "W dobie kryzysu gospodarczego Kościół i lewica w najbardziej palących kwestiach społecznych mogłyby zacząć mówić tym samym językiem"; "Świat zawsze musi dopuszczać możliwość, że podąża w niewłaściwym kierunku"; "Dyskusję o wartościach zastąpił rachunek zysków i strat"; "Zamiast przyzwoitości potrzebna jest dziś odwaga zbuntowanego myślenia" - to tylko kilka ciekawszych myśli.Autorzy krytykują współczesną polską lewicę, która poszła w ślady za swoimi zachodnimi odpowiednikami i zamiast "kwestii społecznej" podjęła "kwestię obyczajową", co wiąże się z prowadzeniem wojny z Kościołem katolickim. Dostaje się również samemu Kościołowi - między innymi za to, że Katolicka Nauka Społeczna wciąż uprawiana jest jako dyscyplina teoretyczna, a sam język Kościoła nijak nie przystaje do języka, którym posługują się wierni.”....(źródło )
Ważne Jarosław Kaczyński”Lider opozycji był pytany o podział, jaki według wielu badaczy ma dzielić Polskę na dwa plemienia.To teoria antydemokratyczna i jest skierowana przeciwko wszystkiemu, co jest związane z polską tradycją. Ci, którzy chcą żyć w zgodzie z polskimi wartościami są wśród tych „wyłączonych”. A ci, którzy odrzucają te wartości są tymi „jaśnie oświeconymi”, którzy mają być grupą uprzywilejowaną. To postkolonializm, sytuacja, w której ci, którzy wysługiwali się kiedyś protektorom Polski dzisiaj zmieniają się w tę grupę oświeconą… Ale znajdują sobie gdzie indziej panów.”...” Ilość mediów niezależnych wobec władzy jest niewielka w porównaniu z tymi, które są zależne od rządzących albo ich wspierają. Przy pomocy telewizji można stworzyć w Polsce alternatywny świat - i pewna część społeczeństwa tym światem żyje i przyjmuje go jako rzeczywistość. W ten sposób z ludzi uczciwych można zrobić łotrów, z sukcesów - klęski i odwrotnie… To się często udaje”...”Jeśli chodzi o Francję, to Zachód stoi przed pytaniem: czy decydujemy się na zmianę charakteru Europy i upadek naszej cywilizacji. To cywilizacja wyrosła z chrześcijaństwa - to cywilizacja najbardziej sprzyjająca człowiekowi ze wszystkich, które do tej pory istniały „....(źródło)
„Magdalena Ogórek już w TVN nie pracuje - oburzał się na antenie TVN24 reporter tej stacji, w reakcji na słowa Lecha Nikolskiego. Były polityk SLD zasugerował, że Ogórek - która na konferencji prasowej z Leszkiem Millerem została ogłoszona kandydatką SLD na prezydenta - znana jest jedynie jako dziennikarka TVN. Jak informuje rzeczniczka TVN, Emilia Ordon - Magdalena Ogórek już w  tej stacji nie pracuje.”...”Występująca dotychczas w formie komentatora na antenie TVN24, TVN24 BiŚ, TVP Info i Superstacja od dziś jest formalnym kandydatem Sojuszu Lewicy Demokratycznej na stanowisko głowy państwa. – Pani doktor jest symbolem zgody narodowej, nie jest przedstawicielem czy szefem żadnego z walczących w Polsce plemion czy partii politycznych, jest bezpartyjna – mówił przedstawiający ją opinii publicznej Leszek Miller.- Będę zabiegać o wsparcie różnych środowisk  lewicowych, a swój przekaz będę kierować m.in. do młodzieży i przedsiębiorców - obiecała na specjalnie zwołanej w tym celu konferencji prasowej Ogórek, dodając, że chce "napisać prawo na nowo". ...(źródło )
Jan Bodakowski „Jan Paweł II w swoich encyklikach potępiał socjalizm i trzecią drogę. W encyklice „Centisimus annus” z roku 1991 nawoływał kraje postsowieckie do przyjęcia gospodarki wolnorynkowej. Przestrzega przed opieką państwa, która uzależnionych od niej demoralizuje. W encyklice „Sollicitudo rei socialis” z 1987 roku Jan Paweł II pisał że prawo do indywidualnej inicjatywy gospodarczej jest wyrazem twórczej podmiotowości człowieka. Godności wywodzącej się z jego wolności. Papież polak nawoływał do zasady pomocniczości i ograniczenia rządu. Papież głosił że rynek daje wybór będący wyznacznikiem wolności niezbędnej dla zachowania ludzkiej godności. W swoich encyklikach pisał o niezbywalnym prawie do prywatnej inicjatywy gospodarczej, która jest wyrazem podmiotowości i godności człowieka. Dla Jana Pawła II wolność ekonomiczna była aspektem wolności ludzkiej. Wolny rynek był dla Jana Pawła II lepszy nie ze względu na swoja efektywność, ale ze względu na swój fundament moralny. ….(więcej )
Józef Oleksy”.”Sekretarz generalny SLD Krzysztof Gawkowski niedawno chciał wprowadzać do doktryny waszej partii nurt chrześcijański. Jak to się ma do zachowania w sprawie uchwały o Janie Pawle II? Rzeczywiście był taki pomysł, któremu sprzyjałem, ale chyba został zarzucony. Uważam, że Gawkowski wykazał się odwagą i otwartym myśleniem. Niestety, nie u wszystkich zyskał uznanie. Szkoda, że nie podjęto w SLD dyskusji na ten temat.”....”Socjaldemokracja europejska budowała dużą część swojego programu społecznego na gruncie doktryny chrześcijańskiej.”...”Zostanie pan zapamiętany jako  ten premier z lewicy, który klęczał  na Jasnej Górze. Bo uważam, że nurt myśli chrześcijańskiej ma prawo bytu. Przecież w Polsce wszyscy na pogrzeby i śluby chodzą do kościoła. Dlatego choć osobiście nie jestem praktykującym katolikiem, nigdy nie będę antyreligijny. Nie można się wtrącać w to, co dla ludzi jest ważne.(więcej )
Ryszard Bugaj „„Kulturowe cele zachodniej lewicy pana nie pociągają? One wynikają z historycznych zaszłości: skoro Kościół był po stronie tronu, walczymy z Kościołem. To jest już nieaktualne, nawet jeśli dziś brakuje mi, zwłaszcza w Polsce, społecznego zaangażowania Kościoła na wzór tego, co proponował Jan XXIII, a potem Jan Paweł II. Opowiadam się jednak za jakimś sojuszem lewicy i katolików, na wzór Ameryki Łacińskiej, choć bez przegięć teologii wyzwolenia. A w Polsce razi mnie, gdy ludzie typu Magdy Środy wyśmiewają się z moherowych beretów. To plebejska publiczność, o której interesy trzeba się upominać.” .....(więcej )
Mój komentarz O zbudowanie katolewicy. O to chyba chodzi w projekcie „ Ogórek „ reżimowych propagandowych mediów i Układu , który ma zamiar ogłupić Polaków. Już wcześniej SLD o tym myślało aby otumanić Polaków , ale chyba nie było zgody z góry i dopiero teraz kiedy w projekt włączył się TVN zacznie on żyć. I kto wie czy o tym ,że Ogórek będzie twarzą tego oszustwa nie zadecydowano dużo w wcześniej ,a rozmowy z Kaliszem i innymi nie były tylko zasłoną dymną Katolicyzm w Polsce się odradza , realnych katolików jest coraz więcej . Orban i Kaczyński postawili na chrześcijaństwo . Węgry na tym ogromnie zyskały . Lichwiarstwo i ich kolaboranci przestraszyli się że Polsce też może się udać i zapewne stąd ten taktyczny plan ukłonienia się lewactwa w stronę Polaków . Mamy tutaj do czynienia z ordynarną antypolską dywersja ideologiczną.Otumanić , ogłupić, nie dopuścić do dojścia do władzy chrześcijańskiego przywódcy jakim jest Kaczyński.Według mnie zwodowanie projektu katolewicy o kryptonimie „ Ogórek „ i jak zapewne szybko zobaczy jego wsparcie przez gadzinówki jest jednym z najniebezpieczniejszych ideologicznych antypolskich oszustw jakie lewactwo ostatnio wymyśliło Marek Mojsiewicz

Rok niespokojnego Słońca? W związku z odejściem starego roku i nadejściem nowego pojawiły się opinie, że rok 2014 będzie ostatnim rokiem pokoju. Jak zawsze w takich opiniach jest wiele przesady, bo przecież w roku 2014 wojen ci na świecie nie brakowało: czy to na Ukrainie, czy to w Syrii, czy to z powstałym w tak zwanym międzyczasie „państwem islamskim”, będącym, jak wiadomo, ubocznym produktem instalowania demokracji w różnych miejscach świata, które z jakichś powodów są interesujące albo dla bezcennego Izraela, albo dla Stanów Zjednoczonych, albo wreszcie dla jednych i drugich. Warto jednak zauważyć, że nie są to żadne „wojny”; wojen dzisiaj już nie ma, zgodnie z odpowiedzią udzieloną w swoim czasie słuchaczowi przez Radio Erewań. Zaniepokojony słuchacz pytał, czy będzie wojna, na co Radio Erewań zapewniło go, że wojny na pewno nie będzie, ale rozgorzeje taka walka o pokój, ze nie zostanie nawet kamień na kamieniu. Wojen zatem nie ma – po pierwsze ze względu na powszechne umiłowanie pokoju, ale po drugie – również z powodu zapisu w amerykańskiej konstytucji, według którego wojnę wypowiada Kongres. W takim razie działania militarne zlecone przez prezydenta USA wojną nazywać się nie mogą – to chyba jasne – więc nazywają się albo „operacjami pokojowymi”, albo „misjami stabilizacyjnymi”, albo wreszcie, dla rozmaitości - „kinetycznymi operacjami militarnymi”, dzięki czemu i militarystyczny wilk jest syty i demokratyczna owca cała. W odróżnieniu od wojny, którą można albo wygrać, albo przegrać, „operacje pokojowe”, czy „misje stabilizacyjne” mają jeszcze i tę zaletę, że ani wygrać, ani przegrać ich nie można i pewnie dlatego, kiedy pan minister Bogdan Klich zarządził wycofanie naszych niezwyciężonych askarisów z Iraku, na pytanie, czy Polska tę wojnę wygrała, czy przegrała – bo jak wygrała, to gdzie są jeńcy, łupy i branki, a jak przegrała – to kto stanie pod ścianą – głuche milczenie było mi odpowiedzią. Dlatego nie tylko politycy, ale i Umiłowani Przywódcy, pewni całkowitej bezkarności, chętnie się w takie przedsięwzięcia angażują. Wszystko to sprawia, że II wojna światowa ze stadium ostrego natychmiast przeszła w stadium przewlekłe – na co zwrócił mi uwagę pan Dybowski z Piotrkowa Trybunalskiego. Rzeczywiście – wszystko, jak powiadają gitowcy, „gra i koliduje”; zaraz po antyjapońskiej, toczonej jeszcze z błogosławieństwem USA, wojnie w Wietnamie, wybuchła tam pierwsza wojna indochińska, zakończona klęską Francji pod Dien Bien Phu, a zaraz potem zaczęła się druga wojna indochińska, tym razem przeciwko Amerykanom, którzy początkowo hołdowali doktrynie „powstrzymywania”, a potem - „wyzwalania”, wynikającej z kolei z „teorii domina” sformułowanej przez prezydenta Eisenhovera. Wojna ta zakończyła się w 1975 roku zwycięstwem wietnamskich komuchów i ewakuacją Amerykanów z Indochin. W międzyczasie wojna przewaliła się przez Koreę, doprowadzając do najdłużej chyba trwającego pokoju zbrojnego, na Kubie zainstalowali się komuniści ze swoimi rakietami, co doprowadziło do kryzysu karaibskiego, no a na Bliskim Wschodzie, w związku z zainstalowaniem tam bezcennego Izraela, wojny wybuchały regularnie co kilka lat, czemu sprzyjała trwająca nieprzerwanie „zimna wojna”, w ramach której Stany Zjednoczone kopały się z Sowieciarzami po kostkach, a niekiedy nawet wyżej – aż wreszcie, w drugiej połowie lat 80-tych, za sprawą Michała Gorbaczowa i prezydenta Ronalda Reagana, doszło do porozumienia amerykańsko-sowieckiego, którego końcowym efektem było ustanowienie w listopadzie 2010 roku politycznego „porządku lizbońskiego” w Europie, którego fundamentem było proklamowane wówczas strategiczne partnerstwo NATO-Rosja, cementujące, a nawet betonujące strategiczne partnerstwo rosyjsko-niemieckie. Jednak prezydent Obama, poruszony do żywego upokorzeniem, jakiego za sprawą zimnego ruskiego czekisty Putina doznał w Syrii, zapalił zielone światło dla przewrotu politycznego na Ukrainie, którego ostentacyjnym celem było wyłuskanie tego państwa z rosyjskiej strefy wpływów, w następstwie czego polityczny porządek lizboński został wysadzony w powietrze, a sytuacja polityczna w Europie Środkowej znowu stała się płynna – podobnie jak w drugiej połowie lat 80-tych. Płynność ta jest tym większa, że USA próbując skaptować Niemcy do montowanej właśnie antyrosyjskiej krucjaty, muszą obiecywać im korzyści będące w stanie zrekompensować korzyści wynikające ze strategicznego partnerstwa niemiecko-rosyjskiego. Takim argumentem mogłaby być obietnica amerykańskiej zgody na odstąpienie od ustaleń konferencji czterech mocarstw w Poczdamie w kwestii Ziem Zachodnich i Północnych, która mogłaby przyjść tym łatwiej, gdyby na reszcie polskiego terytorium państwowego została zainstalowana Judeopolonia – oczywiście w następstwie zrealizowana przez Polskę tzw. żydowskich roszczeń majątkowych. To nie tylko z góry zablokowałoby skuteczność wszelkich polskich protestów – o ile w ogóle, wbrew stanowisku Stronnictwa Pruskiego i Stronnictwa Amerykańsko-Żydowskiego, ktokolwiek by się na nie odważył – a w dodatku wychodziłoby naprzeciw staremu, sowieckiemu jeszcze postulatowi, by między zjednoczonymi Niemcami, a Związkiem Radzieckim została utworzona „strefa buforowa”. Czy ktokolwiek tej sytuacji przejmowałby się jakimiś polskimi popiskiwaniami? Jak pisał jeszcze w XVIII wieku Franciszek Maria Arouet, „kiedy Padyszachowi wiozą zboże, kapitan nie troszczy się, jakie wygody mają myszy na statku” - zwłaszcza – dodajmy – myszy oskarżane o „antysemityzm”. Czy w następstwie utworzenia na takich warunkach antyrosyjskiej krucjaty II wojna światowa ponownie z formy przewlekłej przybrałaby formę ostrą? Tego wykluczyć nie można tym bardziej, że również sytuacja finansowa świata staje się z roku na rok coraz bardziej skomplikowana, co wszystkich uczestników tej gry może skłaniać do poddania się pokusie resetu – bo jużci – jak nie wiadomo, co zrobić, to zawsze można spalić kartoteki i próbować zacząć od nowa. Stanisław Michalkiewicz

10/01/2015 …jak jajka ślizgające się po patelni Zawsze mam takie wyobrażenie zzsuwających się samochodów z platformy samochodowej, która przewozi samochody- jak jajka ślizgające się po patelni w wersji sadzonej. Ale to tylko moje wyobrażenie i skojarzenie. Mam je natomiast w związku z niebywała historią, która wydarzyła się bodajże w Czersku, za pomocą radaru. „Obywatel” dostał mandat dotyczący jego samochodu- jak najbardziej, ale ten jego samochód nie jechał normalnie po jezdni- jechał na…. lawecie(???) Nie wiem czy ten radar był ustawiony nie na tym poziomie, czy ktoś pomylił rejestrację ze zdjęcia radarowego, czy może właściciel lawety i właściciel samochodu- obaj dostali wezwanie do zapłaty. Tego nie wiem, ale wiem że jednocześnie nie jechał tamtędy rowerzysta, bo też by dostał mandat. Tak jak nie przelatywał samolot. Bo też by go radar uchwycił. Na szczęście mieszkańcy Czerska mają już spokój- nie ma straży miejskiej nie ma radarów. Radar został sprzedany. Nieszczęście mają te gminy do których radar został zakupiony. Że jeszcze ktoś rozwija ten oczywisty nonsens radarowy, służący jedynie celom fiskalnym. Zresztą już okoliczni mieszkańcy radarowi nie dają gminie zarobić , bo doskonale wiedzą, że tam jest radar, przy którym warto zwolnić. Po co płacić- jak można zwolnić. Można jeszcze tylko złapać” frajera”, który pędzi w sezonie nad morze. I to niekoniecznie stojąc samochodem na lawecie. Albo wściekłego rowerzystę, któremu puściły nerwy. Jakiś czas temu, gdy mnie złapała drogówka za przekroczenie prędkości- było na znaku 1 km/h- a ja miałem na liczniku 10km/h- i stwarzałem wielkie zagrożenie na jezdni, policjant drogowy i obywatelski powiedział mi, że te radary to się już nie sprawdzają, bo „obywatele” się obeznali gdzie stoją i przed nimi-zwalniają. Nie powiedział mi, że ustaje proces rabowania”obywateli”, bo zwalniają i nie można ich ukarać. Ale chodziło mu o „straty” wynikłe dla budżetu gminy, gdy nie ma mandatów. I wiecie Państwo jaką miał receptę, żeby dalej rabować? Więcej patroli policyjnych, które zmieniają miejsce posterunku.(???) Ale mi się ten pomysł spodobał. Nic nie odpowiedziałem, bo policjant obywatelski był na służbie. Czy to nie wspaniałe myślenie policjanta obywatelskiego i drogowego.?Jemu bardzo bliska jest sprawa pieniędzy wpływających do budżetu gminy, Bardzo by chciał, żeby było ich jak najwięcej. I rzeczywiście, gdyby poustawiać na drogach więcej patroli policyjnych i obywatelskich- można byłoby więcej złapać tych nieodpowiedzialnych kierowców, którzy przekraczają prędkość- tak jak ja- z 1 km/h- do 10 km/h. Nareszcie na drogach państwowych zapanowałby porządek i ład. A ile byłoby pieniędzy? Można byłoby wyposażać kolejne patrole w suszarki- i niech łapią. Niech cała Polska suszarkami stoi. I niech przy okazji spisują wszystkie samochody jeżdżące na lawetach- i mandaty. Jak najwięcej mandatów za przewożenie na lawetach. Mam na myśli samochody z rejestracją, bo nie zarejestrowane trudno omandatować. Chociaż… No właśnie! Dlaczego samochody są przewożone na lawetach a nie mają rejestracji? Mam na myśli samochody fabryczne.. Wszystkie powinny mieć tablice rejestracyjne, że jak laweciarz będzie prowadził lawetę za szybko- to ukarani powinni być kierowcy, których samochody są na lawetach. Tak jak ktoś jedzie cudzym samochodem, i przekroczy prędkość- to powinien być karany właściciel samochodu. A w przypadku morderstwa na przykład nożem- powinien być karany dyrektor fabryki noży. Albo dyrektor stalowni, która wytworzyła materiał na nóż. Jajca zbijają się na całego. Co informacja- to nonsens. Jajca ślizgające się po patelni, może to i zdarzenie, ale co z patelnią?”Wynikiem kontaktu władzy z obywatelem było 18 dni zwolnienia lekarskiego”- napisano w jednym z raportów policyjnych. Nie napisano tylko dla kogo? Dla „obywatela” czy dla policjanta obywatelskiego? Zresztą wszystko jedno co było” wynikiem kontaktu władzy z obywatelem”. W demokracji socjalnej i tak wynikiem kontaktu władzy z obywatelem jest strata” obywatela”. Musi zapłacić i już. Im więcej zapłaci- tym, lepszy „obywatel”, żeby nie powiedzieć głupszy. Tylko z twardych jajek nie można zrobić omleta… Z tym, że nie na pewno- przynajmniej w demokracji socjalnej. WJR

Jeszcze wiosną Tusk i Bieńkowska rehabilitowali polski węgiel

1. W apogeum kampanii do Parlamentu Europejskiego ówczesny premier Tusk po zapowiedzi strajku Kompanii Węglowej udał się na Śląsk i ogłosił rehabilitację węgla, nazwał go także „polskim skarbem”. A przecież doskonale wiedział, że przygotowane w styczniu przez Komisję Europejską propozycje dalszego zaostrzenia polityki klimatycznej w stosunku do tej na którą się zgodził w grudniu 2008, będą musiały oznaczać coraz głębszą eliminację polskiego węgla.

Ale dzięki tym wypowiedziom górnicy zawiesili protesty, a Tusk zaprosił ich na rozmowy do swojej Kancelarii, podczas których ustalono przygotowanie programu restrukturyzacji Kompanii ale bez zamykania kopalń wchodzących w ich skład. W czerwcu już po wyborach do PE, które na Śląsku Platforma wygrała, a europoseł Buzek uzyskał ponad 200 tysięcy głosów, Tusk tym razem z wicepremier Bieńkowską przyjechał do górników i wręcz zaklinał się, że żadnej likwidacji kopalń nie będzie.

2. Nie minęło nawet pół roku, wprawdzie Tusk w tym czasie „zgrabnie ewakuował się do Brukseli”, a ustanowiona przez niego nowa premier Kopacz bez zmrużenia oka zaprezentowała program restrukturyzacji Kompanii, oznaczający jednak likwidację aż 4 z nich (Brzeszcze, Pokój, Sośnica-Makoszowy i Bobrek-Centrum ) jednoczesną likwidację ponad 11 tysięcy miejsc pracy, a koszty tych wszystkich działań mają sięgnąć 2,3 mld zł. Wprawdzie 6 tysięcy górników ma być przeniesionych do pozostałych kopalń Kompanii, a zwolnionych będzie ponad 5 tysięcy ludzi ale dla rynku pracy Śląska a także części województwa małopolskiego to prawdziwa katastrofa. Co więcej program restrukturyzacji Kompanii Węglowej w takim kształcie przyjął w środę rząd bez żadnych wcześniejszych rozmów z górnikami, co zostało odebrane na Śląsku jako zupełne lekceważenie nie tylko ich ale wręcz całego regionu.

3. Okazuje, że przez pół roku nie udało się rządom Tuska, a później Kopacz, przygotować przepisów określających minimalne parametry jakie musi spełniać importowany do Polski węgiel, ani też powołać państwowego podmiotu, który miał sprzedawać węgiel pochodzący z polskich kopalń bez pośredników, a więc po wyraźnie niższych cenach niż te dotychczasowe. A pilne załatwienie tych dwóch spraw obiecano wiosną poprzedniego roku protestującym górnikom i ci protest przerwali (tak się składa, że w najbardziej gorącym okresie kampanii wyborczej do PE), nowa premier nawet o tym nie wspomina. Wprawdzie Parlament pośpiesznie uchwalił nowelizację ustawy w tej sprawie ale już rozporządzeń wykonawczych określających parametry importowanego węgla do tej pory nie udało się rządzącym przygotować.

4. Teraz rząd Kopacz przyjmując program restrukturyzacji zawierający likwidację 4 kopalń twierdzi, że jeżeli nie zostanie on szybko przyjęty w Sejmie, to do marca upadnie cała Kompania Węglowa, co ma oznaczać, że dla tej koncepcji nie ma żadnej alternatywy. Ale przez wiele miesięcy zarówno nadzorującym Kompanię Węglową ministrom skarbu i gospodarki wcale się nie śpieszyło, nie śpieszyło się również powołanej przez nich radzie nadzorczej i zarządowi tej spółki. Teraz ponoć nie ma już czasu, trzeba działać wręcz z dnia na dzień, a górnicy dla własnego dobra i swoich rodzin powinni godzić się na wszystko, bo inaczej może upaść cała Kompania Węglowa. Ci jednak protestują już ponad 2 tysiące z nich nie wyjeżdża na powierzchnię, a w następnym tygodniu w strajkach solidarnościowych z nimi, mogą stanąć wszystkie kopalnie na Śląsku. Ledwie dało się jakoś ugasić protest lekarzy rodzinnych z Porozumienia Zielonogórskiego, a szykuje się znacznie poważniejszy protest górników i to nie tylko likwidowanych kopalń. Ponoć protest górników PR-owcy pani premier Kopacz chcą wykorzystać do wykreowania jej na polską Margaret Thatcher ale ostatnia konferencja prasowa na 100 dni rządzenia dobitnie pokazała, że „z tej mąki chleba jednak nie będzie”.

Kuźmiuk

11/01/2015 Szaleństwo płacy minimalnej Socjaliści mają kręćka na punkcie płacy minimalnej na całym świecie niezależnie od szerokości horyzontów umysłowych i niezależnie od szerokości geograficznej. Gdyby to było pod wodą na głębokości jednego kilometra, gdyby to było w Kosmosie, gdzieś daleko na antypodach- wszędzie gdzie znajdą się socjaliści- będzie ustanawiana płaca minimalna ustawowo. Oczywiście jeśli mają parlament, żeby się przegłosowywać. Najpierw musi być demokracja i parlament, żeby demokratycznie ustanawiać demokratyczne prawo. Właśnie od 1 stycznia 2015 Roku Pańskiego wzrosła ustawowo płaca minimalna dla pracownika. Będzie wynosiła 1750 złotych brutto. Socjalistyczne państwo biurokratyczne nie może pozostawić samodzielności pracownikom i pracodawcom, żeby pomiędzy sobą ustanawiali wzajemne stosunki pracy pomiędzy sobą. W żadnym wypadku. Zresztą rzecz dotyczy coraz bardziej nowych obszarów życia, w które ingeruje państwo. Państwo jest coraz bardziej totalitarne, coraz bardziej wszędobylskie, coraz bardziej zaciskające pętle na naszych szyjach. Państwo jest nieznośne i biurokratyczne. Przecież już chyba każdy potencjalny idiota rozumie, że jeśli ustawowo podniesiemy tzw, płacę minimalną, to zwiększymy koszty prowadzenia działalności gospodarczej. Wzrasta podatek ZUS, podatek od wynagrodzenia. Firmy zostają obciążone dodatkowym podatkiem, co powoduje, że muszą go wliczyć w cenę produkowanych towarów i w ceną produkowanych usług. Nie pozostaje to bez wpływu na cenę wytworzonego dobra. Ceny muszą wzrastać, co powoduje drożyznę. Z całości operacji zwiększania płacy minimalnej najbardziej zadowolony jest rząd. Nie dość, że zyskuje na podatku ZUS- to jeszcze po wzroście cen- ma do budżetu większy VAT. Konsumenci okradani są w dwójnasób. Najpierw sierpem ZUS-u, a potem młotem Vat-u. I takie to mamy państwo biurokratyczne, złodziejskie i wrogie człowiekowi. Jak wzrastają ceny- pominąwszy wyprzedaże- to państwo ma większy podatek VAT od wyższej ceny. Państwo jest zainteresowane w wyższych cenach- jak najbardziej. Nie jest zainteresowane w cenach niższych. Tak jak obecnie z paliwami. Ceny paliw spadają- wpływy do budżetu również. Będą problemy dla podatników- będzie więcej kontroli zorganizowanych. Urzędnicy skarbowi muszą się przygotować na większa pracę. Większe obskubywanie swoich rodaków- w interesie państwa socjalistycznego i biurokratycznego. Bo biurokratyczne państwo ponad wszystko. Raz sierpem, raz młotem- ciemną ,podatkową hołotę. Nich się każdy ratuje jak może: schodzi do podziemia gospodarczego, unika państwa jak ognia, chowa się wszędzie- nawet tam gdzie pieprz rośnie. Byleby daleko od państwa demokratycznego i prawnego. Ale jak tu być dalej, jak się w nim mieszka? Jak oddalić się od państwa, jak ono jest coraz bliżej i bliżej. Ogarnia nas i paraliżuje, zastrasza i rabuje, obezwładnia i zniechęca. Państwo jest największą organizacją przestępczą opartą o demokratyczne prawo, które może dać państwu wszystko czego chce. Państwo, państwo, państwo- ponad wszystko. Ponad człowieka. Mordercze państwo szczególnej troski wobec „obywatela”. W poczuciu wiecznej szczęśliwości zamorduje wszystkich samodzielnych, którzy opieki państwa nie potrzebują. Ale państwo ich potrzebuje, żeby ich doić i strzyc jak bydło, żeby w przyszłości przerobić na mydło. Ala najpierw obrabować do cna, obgryźć do gołych kości. I zapewnić niepewność jutra. Żeby człowiek nie był pewien co go może spotkać w najbliższej przyszłości. Strach pomyśleć jak płaca minimalna będzie wynosiła 5000 złotych, a podatek ZUS od niej około 2500 złotych. Czy ktoś jeszcze, pracujący na rynku – ją zapłaci. Będzie jedna wielka strefa gospodarcza poza państwem. Będzie jedna wielka strefa wolności w podziemiach państwa demokratycznego i prawnego. Będziemy musieli nauczyć się żyć w katakumbach państwa demokratycznego i prawnego. My chrześcijanie- musimy przygotować się na taką ewentualność. Tak jak z fałszywej historii wypływa fałszywa polityka, tak z fałszywej ideologii podnoszenia podatków wynika fałszywa rzeczywistość. Jak mówił kiedyś Donald Tusk jak był liberałem w roku 2007:” Ludzie uciekają zawsze z kraju socjalistycznego do kraju kapitalistycznego. Nigdy odwrotnie”. Sam zresztą uciekł do innego kraju. Być może mniej socjalistycznego niż Polska. A i tak Bóg jest ostateczny poprzez swoje prawa… a tyle ile złego zrobi człowiek- tyle – jego. WJR

Program MdM korzystny ale tylko dla developerów

1. Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK) opublikował wstępne dane dotyczące wykorzystania ubiegłorocznej dotacji na realizację nowego rządowego programu „Mieszkanie dla Młodych” (MdM), z których wynika, że ponad połowa z przewidzianych na ten cel środków finansowych w wysokości 600 mln zł, nie zostanie wykorzystana. Okazuje się, że w wsparcia finansowego w ramach MdM, skorzystało w poprzednim roku skorzystało niewiele ponad 10 tysięcy rodzin, podczas gdy rządowe założenia przewidywały, że będzie ich ponad 25 tysięcy. Program okazał się bardzo korzystny ale tylko dla developerów, przy czym nie udało się im sprzedać wszystkich przygotowanych mieszkań tylko dla tego, że część z przygotowanej oferty była zwyczajnie za droga w stosunku do limitów cenowych za m2 powierzchni mieszkania przewidzianych w programie. To, że program był korzystny głównie dla developerów i to z dużych miast świadczy między innymi i to, że wsparcia z tego programu nie mogli uzyskać młodzi ludzie nabywający nowe mieszkania budowane przez spółdzielnie mieszkaniowe.

2. Przypomnijmy tylko, że w II połowie 2013 roku, rządząca koalicja Platformy i PSL-u likwidowała wprowadzony jeszcze przez rząd Prawa i Sprawiedliwości program mieszkaniowy Rodzina na swoim i wprowadzała własny Mieszkanie dla Młodych. Ten miał być zdecydowanie lepszy od swojego poprzednika, miał dotyczyć tylko nowych mieszkań (a więc zrezygnowano ze wsparcia młodych rodzin nabywających mieszkania na rynku wtórnym) i miał wspierać głównie młode rodziny z dziećmi. Jak wynika także z danych BGK, z rządowego wsparcia skorzystały głównie osoby i rodziny bezdzietne, mimo tego że w odniesieniu do tych rodzin wsparcie wynosi 10% wartości mieszkania, a w przypadku rodzin z dziećmi 15% (można uzyskać jeszcze 5% dopłaty jeżeli w ciągu 5 lat od nabycia mieszkania w tej rodzinie przyjdzie na świat 3 lub kolejne dziecko).

3. Przypomnijmy także, że wprowadzony w 2007 roku przez Prawo i Sprawiedliwość program „Rodzina na swoim ”najogólniej polegał na dofinansowaniu odsetek od kredytów na cele mieszkaniowe przez pierwsze 8 lat ich spłacania. Dotyczyło to zarówno mieszkań kupowanych na rynku pierwotnym jak i wtórnym jednak przy pewnych ograniczeniach dotyczących metrażu takich mieszkań jak i przeciętnej ceny metra kwadratowego mieszkania. Przez pierwsze lata po jego wprowadzeniu nie cieszył się on specjalnym zainteresowaniem, ponieważ atrakcyjna alternatywą były nisko oprocentowane kredyty we franku szwajcarskim bez żadnych biurokratycznych ograniczeń. Jednak kryzys finansowy, a w konsekwencji gospodarczy uzmysłowił czarno na białym kredytobiorcom ryzyko kursowe związane z kredytami walutowymi, dodatkowo doprowadził do spadku cen mieszkań na rynku pierwotnym i wtórnym, a tym samym coraz więcej mieszkań spełniało warunki cenowe programu. Kredyty w ramach programu „Rodzina na swoim” stały się do tego stopnia popularne, że w szczytowym roku 2011 udzielono ich około 60 tysięcy, a przez cały okres obowiązywania programu blisko 200 tysięcy.

4. Po podaniu przez BGK tych wstępnych danych o realizacji nowego programu MdM, komentarzy jak na lekarstwo, mimo tego że widać jak na dłoni program nie realizuje żadnego z postawionych przed nim celów. Cieszy się wyjątkowo małym zainteresowaniem (niewiele ponad 10 tysięcy udzielonych kredytów) i to w sytuacji kiedy przez cały rok 2013, żadnego rządowego wsparcia dla młodych rodzin nie było (poprzedni zakończono w 2012 roku, nowy zaczął być realizowany od 1 stycznia 2014 roku). Co więcej jak już wyżej zaznaczyłem, głównymi jego beneficjentami, są developerzy z dużych miast, a jeżeli chodzi o młodych ludzi to głównymi korzystającymi z programu są rodziny bez dzieci, co w sytuacji najniższych w powojennej historii naszego kraju wskaźników dzietności, wygląda wręcz na marnotrawienie publicznych pieniędzy. Kuźmiuk

Oleksy „Gangi kosmopolityczne rozkradły Polskę „Henryk Pająk takich półbogów , o których życiu prywatnym nikt nie śmie napisać nazywa „Niewidzialnymi „ . Oczywiście dla prawdziwych Niewidzialnych , , rodów które posiadają banki,korporacje , ogromne ilości nieruchomości Michnik ma status ubogiego krewnego , ale podejście mediów do Michnika pokazuje ogrom i znaczenie zjawiska „ Niewidzialności „  „...(więcej )
Józef Oleksy” Przekręty szły, tak (…) w bankach zrobiono krętactwo, tylko naukowe. (…) W całej Europie nie ma drugiego kraju, który by tak lekkomyślnie sprzedał banki. (…) Gangi kosmopolityczne rozkradły Polskę. (…) Ja zajmowałem się tym, co do mnie należało. Natomiast w otoczeniu moim bez przerwy tylko gry, sitwy i układy, i pokłony „...”Dlatego ci powiem, że jak patrzę na tę (bankową) komisję śledczą. To tak frontalny atak na nią nie jest przypadkowy „...”Słuchacze rozmów Oleksego z Gudzowatym mogli również przekonać się, jak działa otoczenie byłego premiera Leszka Millera:Sławomir Miller (przyrodni brat Leszka Millera – red.) działał samodzielnie korupcyjnie. Bo do mnie po wyborach poprzednich przyszło dwóch facetów których przyprowadził (Mieczysław) Gawor, szef BOR-u, prosząc mnie żebym ich wysłuchał, bo nikt w SLD nie chce ich wysłuchać. I oni mi przedstawili i oni proszą tylko, żeby potwierdzić, że 200 tys. dol. dotarło do pana Leszka Millera. Bo pan Sławomir Miller z dwoma BOR-owcami, którzy zostali wyrzuceni z BOR-u przez Gawora, wzięli 200 tys. dol. „A dlaczego panowie pytacie?” „A dlatego, że pan Sławomir Miller wziął sobie z tego 50 tys. dla siebie i powiedział nam to”. Poszedłem do (Edwarda) Kuczery (skarbnika SLD), mówię: Panowie, jest taki wątek, powiedz to Leszkowi, że chodzą tacy faceci, którzy twierdzą, że dali. (On na to): „A ja nie chcę o tym słyszeć, idź do Leszka”. Ja stwierdziłem, że mam to w d… Co ja będę do Leszka chodził, jak Kuczera kasę wyborczą trzyma. I zostawiłem ten temat. Ale oni (biznesmeni, którzy mieli dać 200 tys.) mówią nam: Chodzi tylko o to, czy nie zmarnowały się pieniądze. Bo były dawane na kampanię.”...."Nie zwróciłeś

uwagi, bo co ci to obchodzi, że Borowski wyciągnął koszty kampanii prezydenckiej, pięćset tysięcy, a SLD cztery i pół miliona. Tylko, że Cimoszewicz miał trzy tygodnie kampanii, a Borowski trzy miesiące  ....(źródło )
Henryk Pająk „ Lichwa. Rak Ludzkości „ Tytuł zawiera istotę treści książki. Lichwa jest trądem przeżerającym ludzkość w sferze materialnego bytu narodów, państw i rodzin. Zdominowała wszystkie dziedziny życia międzynarodowego, podporządkowując sobie rządy, parlamenty, media, finanse, korporacje, przemysł, etc. Rządy i parlamenty składają się z manekinów lichwy. Prezydenci państw, premierzy, parlamentarzyści to tylko ich nominaci i lokaje. Od 1913 r., kiedy powstał tzw. Bank Rezerw Federalnych, istnieje nieformalny Rząd Światowy - właściciel finansów Stanów Zjednoczonych, decydujący o wojnach, osławionym "pokoju", trendach we wszystkich dziedzinach życia ludzkości. W okresie kryzysu finansowego 2008/2009 mówi się o winie "niegospodarnych" banków, ale nic o Banku Rezerw Federalnych - sprawcy tego kryzysu.  ...(więcej)
„Rada Najwyższa (parlament) Ukrainy przyjęła w październiku pakiet ustaw antykorupcyjnych. Jednym z jego głównym elementów jest powołanie Narodowego Biura Antykorupcyjnego.  „...”Biuro ma być usytuowane poza dotychczasowym systemem organów ścigania i będzie podlegało parlamentowi. Ma zajmować się prowadzeniem spraw korupcyjnych przede wszystkim wśród deputowanych do parlamentu i członków rad niższych szczebli, urzędników rządowych, sędziów, prokuratorów, wojskowych i kierownictwa firm, w których państwo ma ponad 50 proc. udziałów. „....”Kładzie nacisk na przejrzystość w finansowaniu wyborów i w działalności partii politycznych, reformę w sferze przetargów państwowych, ograniczenie immunitetu sędziów, kompetencji prokuratury oraz usunięciu sprzyjających korupcji barier w prowadzeniu biznesu. „...(źródło )
„W świecie amerykańskich mediów , a także wśród ekonomistów , natura i historia Rezerwy Federalnej to temat zrozumiały i znany , wokół którego zarazem panuje zmowa milczenia .Jest to obszar na który nikt nie ma wstępu. Każdego dnia amerykańskie media potrafią na okrągło , niczym wykonujący żmudna pracę badawczą , debatować nad problemem małżeństw homoseksualnych, lub innym w sumie mało istotnym tematem . Próżno jednak szukać wzmianek na temat kontroli emisji pieniądza , a przecież to właśnie jest problem , który codziennie i bezpośredni dotyczy każdego człowieka , każdego centa wypracowanego dochodu , każdej tak istotnej dla zysków od kapitału płatności odsetek od udzielonej pożyczki „... Fragment z książki Song Hongbinga „Wojna o pieniądz” , strona 62 . „...(więcej )
Song Hongbing „ Wojna o pieniądz „ Sugerujemy abyście ze wszystkich sił spierali znane dzienniki tygodniki , a głównie prasę związaną z rolnictwem i religią, z determinacją sprzeciwiając się emisji „zielonego „dolara przez rząd . Powinniście natychmiast strzymać wszelkie dotacje pieniężne dla tych kandydatów , którzy nie wyrażają się jasno i nie potępiają w ostrych słowach emisji „zielonego „ dolara.Likwidacja systemu emisji waluty państwowej przez banki lub powrót do emisji pieniądza przez rząd doprowadzi do sytuacji w której państwo będzie dostarczać ludziom pieniądze ,co wyrządzi szkody nam ,bankierom oraz pośrednikom kredytowym , a tym samym zaszkodzi naszym żywotnym interesom . Spotkajcie się jak najszybciej z kongresmenami z waszych okręgów wyborczych ,zażądajcie od nich gwarancji ochrony dla naszych interesów .W ten sposób będziemy mogli sprawować kontrole nad legislatywą „ Song Hongbing „ Wojna o pieniądz „....(więcej)
"Wojna o pieniądz"Song Hongbing "Kto pragnie uzależniać ludzi od kredytów? Do kogo należy amerykańska Rezerwa Federalna? Po co stworzono Międzynarodowy Fundusz Walutowy? A przede wszystkim: w jaki sposób prowadzona jest globalna wojna o pieniądz? Song Hongbing, chiński analityk finansowy, stara się odpowiedzieć na te pytania, spoglądając na świat zachodni z zewnątrz i usiłując dociec, w którym momencie ta dynamicznie rozwijająca się cywilizacja popełniła błąd, który doprowadził do dzisiejszego permanentnego kryzysu i rosnącego zadłużenia. Jego opowieść obejmuje ostatnie trzy wieki historii Europy i Ameryki, poczynając od założenia Banku Anglii w 1694 roku, poprzez dzieje rodziny Rothschildów i ich imperium finansowego, powołanie Rezerwy Federalnej, udział kół finansowych w inspirowaniu dwóch wielkich wojen światowych, rezygnację z parytetu złota, aż po kryzys naftowy lat siedemdziesiątych, klęskę "azjatyckich tygrysów" w latach dziewięćdziesiątych i ostatni kryzys finansowy na rynku nieruchomości USA. Przedstawiając dzieje powolnego upadku Zachodu polegającego na dobrowolnym oddawaniu się państw w niewolę banków, autor pragnie ostrzec Chiny i inne dynamicznie rozwijające się kraje Azji przed popełnieniem błędów, które mogą doprowadzić do utraty nie tylko dobrobytu, ale także suwerenności.Jednakże ta książka, pisana dla azjatyckiego czytelnika, może być również pouczająca dla nas. Choć bowiem popełniliśmy już wiele z błędów, o których pisze autor, zawsze jest nadzieja, że nie będziemy popełniać następnych. „...(więcej)
Melvin Sickler „ Jak powiedział to pewnego razuMayer Anselm Rothschild:„Pozwólcie mi tworzyć i kontrolować pieniądze państwa, a ja nie dbam o to, kto ustala jego prawa.” …..”4 czerwca 1963 roku prezydent Kennedy podpisał dokument prezydencki, zwany Dekretem Prezydenta nr 11110 (Executive Order11110), który stanowił poprawkę Dekretu Prezydenta nr10289 z dnia 19 września 1951 r.Dało to Kennedy'emu, jako prezydentowi Stanów Zjednoczonych, prawną możliwość tworzenia własnych pieniędzypotrzebnych do prowadzenia działalności państwa, pieniędzy, które należałyby do społeczeństwa i byłyby wolne od długu i odsetek.Wydrukował więc banknoty Stanów Zjednoczonych, kompletnie ignorując banknoty Rezerwy Federalnej pochodzące z prywatnych banków Rezerwy Federalnej„.....”Nasze obliczenia pokazują ,że Kennedy wyemitował 4 292 893 825 dolarów w gotówce. Było doskonale oczywiste,że Kennedy zdecydował się podważyć System Rezerwy Federalnej Stanów Zjednoczonych. Zaledwie kilka miesięcy później, w listopadzie 1963 r światem wstrząsnęła szokująca wiadomośćo zamachu na prezydenta Kennedy'ego.”.....” Interesujące jest to, że następnego dnia po zamachu na Kennedy'ego, wszystkie banknoty Stanów Zjednoczonych, które wyemitował Kennedy, zaczęły być wycofywane z obiegu”...(więcej )
Jakub Woziński Gdyby wierzyć zapewnieniom chińskiego autora książki „Wojna o pieniądz” (cześć pierwsza dostępna tutajdruga tutaj), Hong Song Binga, światem rządzi nieprzerwanie od 200 lat do dziś rodzina Rothschildów. Ile w tym poglądzie prawdy, a ile spiskowej teorii dziejów? „.....”Gdy 27 lipca 1836 roku umierał Nathan Rothschild, jego majątek wynosił ok. 3,5 miliona funtów. Dla porównania: obecny majątek Billa Gatesa wynosi ok. 0,49% amerykańskiego PKB, zaś majątek Rothschilda wynosił 0,62% PKB ówczesnej Wielkiej Brytanii. Aby zrozumieć, jak wielka była to potęga, pamiętajmy, że Nathan miał jeszcze czterech braci-partnerów, którzy dysponowali majątkiem o podobnej skali. James Rothschild, szef oddziału paryskiego, był królem europejskich kolei, zaś o rezydującym w Austrii Salomonie mówiono, że choć wprawdzie Austria ma cesarza Franciszka, to królem jest Salomon. „.....”Sukces Rothschildów polegał przede wszystkim na umiejętnym wykorzystaniu systemu państwowych obligacji dłużnych. Dziedzina ta stanowiła ich główny przedmiot zainteresowań – pożyczki dla sektora prywatnego wynosiły zaledwie 16% wszystkich udzielanych przez nich kredytów. Wszystkie rządy zwracały się właśnie do Rothschildów „....”niezwykle istotnym czynnikiem w akumulacji takiego kapitału była wola seniora rodu, Mayera Amschela, aby majątek nie przechodził na osoby spoza rodziny. Rothschildowie pobierali się między sobą i mieli nawet na tyle szczęścia, że uniknęli chorób genetycznych. Męscy członkowie rodziny nie noszący nazwiska Rothschild byli skrupulatnie odsuwani od rodzinnego biznesu. Bracia żyjący w różnych miastach zachowywali do siebie bezgraniczną ufność i ratowali siebie nawzajem w krytycznych momentach, przesyłając sobie złoto. Rodzinną solidarność cementowała nadto ich narodowość oraz judaizm, który przez długi czas utrudniał im objęcie oficjalnych stanowisk państwowych w chrześcijańskich krajach. „.....” Z kolei James Rothschild pomagał wojskom rosyjskim w tłumieniu powstań: listopadowego i styczniowego. W 1831 roku dostarczał Rosjanom broni i negocjował sporą pożyczkę, lecz ostatecznie wystraszył się, wiedząc, jak wielką sympatią cieszyła się sprawa Polska. Z kolei kampania wojsk rosyjskich z 1863 roku była finansowana z pożyczki udzielonej im w kwietniu 1862 roku „...(więcej)
List Braci Rothschildów do bankierów z Nowego Yorku 1863 rok…...„Tylkomniejszość potrafi zrozumieć zasady działania tego systemu ( kredytowego )Owa mniejszość to alboludzie ogromnie zainteresowani płynącymi zeń korzyściami finansowymi ,albo ludzie( politycy ) uzależnieni od jałmużny, która system ów zapewnia. Ludzie z tych dwóch grup społecznych nigdy nam się nie przeciwstawią. Natomiast zdecydowanawiększość ludzi nie jest stanie zrozumieć i pojąć owej władzyi wyższości nad innymi, jaką daje kapitał wytworzony i pomnożony w tym systemie.Ludzie ci znoszą ucisk bez słowa skargi , bez cienia świadomości , bez żadnych podejrzeń wobec systemu , który przynosi szkodę im i ich interesom„ Song Hongbing „ Wojna o pieniądz „ ..”( więcej)
Poglądy Glińskiego spisane przez Krzysztofa Bosaka„Przez jakie cechy najłatwiej byłoby mi opisać polskie współczesne elity, czyli elity III RP? Po pierwsza są to elity, które się doskonale wpisują w kontekst globalnych przemian kulturowych, społecznych i ekonomicznych. Po drugie są to elity antydemokratyczne. Po trzecie są to elity bardzo silnie związane z konkretnymi interesami. Po czwarte są to elity o charakterze postkolonialnym. Po piąte są to elity, które zdradziłyszereg bardzo istotnych wartości i celów polskiej transformacji, między innymi to co ja badałem czyli zdradziły taki cel, którym była budowa  społeczeństwa obywatelskiego. Takiego społeczeństwa, które się samo organizuje.  „....” Ten kontekst to przede wszystkim dynamiczny kryzys kultury współczesnej, relatywizm wartości, dominacja wartości infantylnych w świecie. „......”Następnym takim problemem, który jest bardzo istotny i co było szczególnie widoczne w ostatnim kryzysie ekonomicznym, jest przejście antywartości czy wartości ewidentnie niemoralnych ze sfery wartości realizowanych (bo to zawsze było realizowane) do uznawanych. „......” W tej chwili w świecie ekonomii, w polityce, w mediach to co kiedyś wydawało się nieprzyzwoite jest jak najbardziej akceptowane. „......”Nieprzypadkowo nasze elity są w dużej mierze „spsiałe”, ponieważ elity światowe są także „spsiałe„......” W tym kontekście wyrosła elita III RP i ona się do tych zjawisk doskonale przystosowała. W tym także widziałbym – o czym wspominałem – charakter postkolonialny tych polskich elit, które dostosowują się doskonale do interesów tych elit, które „zarządzają” kryzysem kultury światowej czy kryzysem gospodarki światowej. W Polsce elita III RP doskonale żyje z realizacji interesów Unii Europejskiej i przekłada to na swoje własne interesy. Warto wspomnieć o bardzo silnym związku elit politycznych, z elitami, które nazwałbym elitą klasy urzędniczej.”.....”Gdy spojrzymy na elitę III RP to ona składa się z kilku grup, ale generalnie dominuje klasa czy grupa postkomunistów instytucjonalnych. Polska socjologia już na początku lat 90-tych w wielu różnych pracach to udowodniła.Uwłaszczenie nomenklatury czy kapitalizm polityczny to było normalne zjawisko, które w Polsce powstało. „......”Ale także mamy do czynienia z pewnym postkomunizmem mentalnym, z takim lewicowym nihilizmem czy elastycznością ideologiczną. Gdy spojrzymy na ideologie dominujących elit, to w zasadzie tam mamy wszystko: Leszek Miller staje się nagle zawziętym liberałem ekonomicznym wywodząc się z partii komunistycznej, opierając się zresztą na tego rodzaju klientelizmie. Do tego wszystkiego wchodzi to co jest elementem przemian kulturowych na świecie, czyli ten wielki liberalizm obyczajowy.„......”To wszystko ma charakter bardzo silnej i częściowo niejawnej koalicji, u podstaw której leżą wspólne interesy, jak mi się wydaje. Sieć interesów, która na górze i na dole społeczeństwa splata te struktury realnej elity III RP, przy czym dużą rolę w tym wszystkim odgrywa także klasa urzędnicza. Możliwość utrzymywania tego stanu jest związana także z kontaktami z Unią Europejską i z olbrzymimi środkami jakie stamtąd płyną. Bardzo silne jest wzmocnienie przez pieniądze europejskie i fundusze publiczne. Dług Polski nie jest przypadkowo tak duży, ponieważ on umacnia te struktury władzy.”......”Z takiego społeczeństwa, które nie jest aktywne, obywatelskie i kontrolujące władzę, powstają zdegenerowane czy spetryfikowane elity i w tym sensie w Polsce oczywiście w większej mierze działa żelazne prawo oligarchii Michelsa(czyli tworzenie się tych właśnie skorup, one mogą być sieciowe, niesieciowe, ale różnego typu elit które powiązane są interesami), niż teoria krążenia elit Vilfredo Pareto (która zakładała, że jednak te elity będą mogły się wymieniać), bo one kontrolują własną słabość na tyle silnie, że najprawdopodobniej nie podlegają tej wymianie. „...(więcej )
ednroszczyk tak pisze o działaniach Orbana „ Węgierski rząd chce uczynić z banku centralnego narzędzie swojej polityki gospodarczej „.....”Kłóci się to z systemem obowiązującym w państwach UE. Jak zapewnia jednak szef rządu węgierskiego, święta zasada niezależności banku centralnego nie zostanie naruszona, gdyż EBC jest zawsze dokładnie informowany o wszelkich działaniach banków narodowych. „....”Orban zarzuca bankowi centralnemu, że hamuje wzrost gospodarczy i prowadzi błędną politykę, podnosząc stopy procentowe. Czyni tak, starając się ograniczyć inflację, co jednak odbija się niekorzystnie na PKB. Węgry znajdują się w stanie stagnacji gospodarczej i nic nie wskazuje na to, by okres ten miał się szybko skończyć. OECD przewiduje spadek węgierskiego PKB o 0,6 proc. „.....”Do czego potrzebna jest Orbanowi kontrola nad bankiem centralnym? – Są dwie przyczyny. Po pierwsze, rząd Orbana postępuje według zasady, że nie pozwoli sobie niczego narzucać w sprawach gospodarczych, a po drugie, chce mieć do dyspozycji wszelkie narzędzia w prowadzeniu niezależnej polityki gospodarczej – tłumaczy Kai-Olaf Lang z niemieckiej fundacji Nauka i Polityka. Jego zdaniem ocena działań gospodarczych rządu Orbana nie może być jednoznacznie negatywna. Przeprowadził udaną reformę rynku pracy, wprowadził liniowy podatek na poziomie16 proc., dokonuje konsolidacji budżetu i stara się naprawić system funduszy emerytalnych. Jednocześnie głosi hasła niezależności gospodarczej Węgier ...(więcej )
Christopher A. Hartwel „ Banki centralne. Od niezależnych do niekontrolowanych”...”Holenderscy ekonomiści Jeroen Klomp i Jakob de Haan opublikowali w 2010 roku wyniki swojej analizy 59 uprzednio przeprowadzonych badań, z której to wynika, że niezależność nie ma statystycznie istotnego wpływu na inflację. „...”Narastający skandal z udziałem członków rządu i prezesa Narodowego Banku Polskiego zdominował w poprzednim tygodniu nagłówki w polskich mediach. Upublicznione zostało nagranie spotkania szefa NBP Marka Belki z ministrem spraw wewnętrznych Bartłomiejem Sienkiewiczem, „...”Wyniki moich własnych, opublikowanych w 2012 roku badań, w których badałem rolę banków centralnych podczas ostatniego kryzysu finansowego, również pokazują, że istotnym czynnikiem jest nie tyle niezależność, ile rodzaj podejmowanych decyzji. „...”„Pełzające upolitycznienie"Z założenia niezależność banku centralnego dotyczyć miała formułowania i realizacji celów polityki monetarnej. Od momentu wybuchu kryzysu finansowego banki na całym świecie coraz aktywniej zajmują się jednak jej kształtowaniem.„...”Kształtowanie polityki oznacza natomiast, że bank wychodzi poza swoją ograniczoną rolę polegającą na zajmowaniu się polityką monetarną i w celu osiągnięcia swoich szeroko pojętych celów zaczyna ingerować w całokształt polityki gospodarczej (w tym polityki fiskalnej), regulacji i nadzoru finansowego oraz – jak stało się być może w Polsce – w decyzje polityczne i administracyjne. Szef rezerwy federalnej w St. Louis James Bullard dość trafnie określił to mianem „pełzającego upolitycznienia" (creeping politicization). „..”Zwierzchnicy Jamesa Bullarda, Rada Gubernatorów Fed działająca w Waszyngtonie, od lat powoli zmierzają w stronę wywierania większego wpływu na całokształt polityki gospodarczej. Pod kierownictwem najpierw Bena Bernankego, a teraz Janet Yellen Fed zaczął ingerować nie tylko w tradycyjną politykę monetarną i stabilność cen, ale wprost zasugerował obranie celu polityki pieniężnej w odniesieniu do stopy bezrobocia i PKB. „..”Niezależność miała w założeniu ochraniać bank centralny przed naciskami politycznymi. Obecnie wygląda jednak na to, że należałoby znaleźć sposób na uniemożliwienie wywierania nacisków także jemu „....”Niezależność banku centralnego jest korzystna dla polityki gospodarczej, gdyż chroni bank przed naciskami politycznymi – co do tego nie ma wśród ekonomistów, a co za tym idzie – wśród osób decydujących o polityce gospodarczej, żadnych wątpliwości. Co jednak, gdy to sam bank jest podmiotem próbującym wywierać presję polityczną? „..”Poziom poparcia dla niezależności banków centralnych na świecie jest niemal bez precedensu. Jak powiedział trzy lata temu ówczesny członek zarządu Europejskiego Banku Centralnego (EBC) Jürgen Star: „Niektóre elementy (przedkryzysowej makroekonomicznej – red.) struktury bez wątpienia przetrwają recesję. Jednym z nich jest coraz silniejszy i bardziej powszechny nacisk na niezależność banku centralnego". „...”Autorzy tacy jak Kenneth Rogoff czy Robert Barro zachwalali niezależność jako sposób na powstrzymanie zapędów polityków do manipulowania polityką gospodarczą w celu osiągnięcia korzyści politycznych.Ich zdaniem niezależny bank centralny oznacza mniejszą pokusę podsycania inflacji (na krótką metę będącej politykom na rękę) poprzez izolowanie bankierów przed politycznymi burzami i zawirowaniami, co miałoby im ułatwić długoterminowe myślenie o polityce ekonomicznej.”...”Naturalnie, nie wszyscy zgadzają się z tym poglądem. Najbardziej powszechna krytyka niezależności banku centralnego dotyczy faktu, że oznacza ona oddzielenie procesu podejmowania decyzji ekonomicznych od struktur demokratycznych – zarządy banków centralnych nie są wybierane w wyborach powszechnych, a jednak mają decydujący głos w wielu sprawach istotnych z punktu widzenia gospodarki. „...Konieczny zdecydowany rozdział od państwa „..” niezależność banku centralnego musi działać w dwie strony: nie tylko bank powinien być niezależny od polityków, także politycy muszą być niezależni od niego.Na poziomie fundamentalnym kwestie mechanizmów instytucjonalnych polityki pieniężnej również muszą zostać zbadane. Jedynym sposobem zagwarantowania, że polityka nie będzie wypierać ekonomicznie pozytywnych zjawisk (np. niskiej inflacji), jest sprawienie, że korzyści płynące z polityki są niewielkie.Aby to osiągnąć, konieczny okazać się może jeszcze bardziej zdecydowany rozdział na linii państwo – polityka gospodarcza, a być może nawet państwo – polityka monetarna.—śródtytuły pochodzą od redakcji.Autor jest prezesem CASE – Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych „..(źródło )
Jednroszczyk tak pisze o działaniach Orbana „ Węgierski rząd chce uczynić z banku centralnego narzędzie swojej polityki gospodarczej „.....”Kłóci się to z systemem obowiązującym w państwach UE. Jak zapewnia jednak szef rządu węgierskiego, święta zasada niezależności banku centralnego nie zostanie naruszona, gdyż EBC jest zawsze dokładnie informowany o wszelkich działaniach banków narodowych. „....”Orban zarzuca bankowi centralnemu, że hamuje wzrost gospodarczy i prowadzi błędną politykę, podnosząc stopy procentowe. Czyni tak, starając się ograniczyć inflację, co jednak odbija się niekorzystnie na PKB. Węgry znajdują się w stanie stagnacji gospodarczej i nic nie wskazuje na to, by okres ten miał się szybko skończyć. OECD przewiduje spadek węgierskiego PKB o 0,6 proc. „.....”Do czego potrzebna jest Orbanowi kontrola nad bankiem centralnym? – Są dwie przyczyny. Po pierwsze, rząd Orbana postępuje według zasady, że nie pozwoli sobie niczego narzucać w sprawach gospodarczych, a po drugie, chce mieć do dyspozycji wszelkie narzędzia w prowadzeniu niezależnej polityki gospodarczej – tłumaczy Kai-Olaf Lang z niemieckiej fundacji Nauka i Polityka. Jego zdaniem ocena działań gospodarczych rządu Orbana nie może być jednoznacznie negatywna. Przeprowadził udaną reformę rynku pracy, wprowadził liniowy podatek na poziomie16 proc., dokonuje konsolidacji budżetu i stara się naprawić system funduszy emerytalnych. Jednocześnie głosi hasła niezależności gospodarczej Węgier ...(więcej )
Jan Piński podziela  zdanie Haylan o „ umieszczają na najwyższych stanowiskach służących im skorumpowanym interesom kandydatów” i podaje fakty „Amerykański bank inwestycyjny Goldman Sachs stał się głównym graczem w Europie.Pracowali dla niego obecny szef Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghinowy premier Włoch Mario Monti, a współpracował nowy premier Grecji Lucas Papademos.„....”Po zakończeniu kariery politycznej dla Goldman Sachs rozpoczął pracę były premier Kazimierz Marcinkiewicz. Na przełomie 2008 i 2009 okazało się, że Goldman Sachs uczestniczył w ataku spekulacyjnym na złotówkę (Marcinkiewicz zaprzeczał, aby jego praca była związana z tym działaniami banku) „...(więcej)
Jan Piński „Podobno Bank Światowy i Międzynarodowy Fundusz Walutowy walczą z kryzysem. Dwanaście lat temu Joseph Stiglitz,główny ekonomista BŚ oskarżył swoją instytucję o grabież krajów, którym rzekomo miała pomagać.„....”Stiglitz, to osoba, którą trudno dyskredytować. W 2002 r. dostał nagrodę Nobla z ekonomii. Gdy publicznie skrytykował Bank Światowy i MFW został zmuszony do rezygnacji.Dziś Polska i inne kraje mają przekazać fundusze do MFW, za które będzie on "walczyć" z kryzysem.Zobaczmy jak wyglądała ta "walka" pod koniec ubiegłego wieku.Odchodząc Stiglitz zabrał ze sobą dużo dokumentów. Wynika z nich, że MFW uzależniał pomoc dla znajdujących się w kryzysie państw od podpisania tajnego protokołu złożonego ze 111 artykułów, w których znajdowały się zobowiązania do wyprzedaży narodowego majątku (surowce naturalne, infrastruktura, banki itp.). Aby "pomóc" klasie politycznej w podejmowaniu decyzji część z pieniędzy ze sprzedaży dóbr była transferowana na tajne konta z przeznaczeniem na łapówki.”....”Teraz przykład z ostatnich tygodni. Gdy Węgry poprosiły w grudniu ubiegłego roku o pomoc, to MFW i UE nie zgodziły się, bo ich zdaniem rząd dopuścił się zamachu na niezależny bank centralny. Zamach ów miał polegać na zwiększeniu liczby członków rady banku wybieranych przez parlament.Nie chodzi oczywiście o niezależność. W polskim systemie bankowym dziś jest pełna jedność działań rządu i Narodowego Banku Polskiego. Chodzi o to, aby kontroli nad bankiem centralnym nie otrzymały osoby, które mogą zachwiać pseudorynkową polityką takich instytucji jak MFW czy Bank Światowy. Marek Belka został nominowany przez Platformę Obywatelską na funkcję szefa NBP, chociaż w czerwcu 2005 r. Donald Tusk w liście do Aleksandra Kwaśniewskiego zarzucał Belce kłamstwo przed komisją ds. PKN Orlen, gdzie premier zeznał iż nie współpracował z SB. Zdaniem Tuska (z czerwca 2005 r.) to członkowie komisji śledczej ds. PKN Orlen, a nie premier mówili prawdę na temat jego współpracy z tajnymi służbami PRL.W sprawie współpracy Belki z SB. Niedźwiedzią przysługę zrobiła Belce "Gazeta Wyborcza" publikując w internecie całość jego teczki, łącznie z instrukcją wyjazdową, w której zgodził się współpracować z wywiadem na zasadach konspiracji. Co ciekawe teksty te od blisko roku nie są dostępne na stronach gazeta.pl (proszę wpisać w google "Belka nie współpracował z SB" i spróbować otworzyć tekst) Warto uważnie obserwować przekazywanie pieniędzy z Polski do instytucji finansowych, które oskarżane są o przestępczą działalność przez byłych pracowników, laureatów Nagrody Nobla. „...(więce
Jakub Woziński Gdyby wierzyć zapewnieniom chińskiego autora książki „Wojna o pieniądz” (cześć pierwsza dostępna tutajdruga tutaj), Hong Song Binga, światem rządzi nieprzerwanie od 200 lat do dziś rodzina Rothschildów. Ile w tym poglądzie prawdy, a ile spiskowej teorii dziejów? „.....”Gdy 27 lipca 1836 roku umierał Nathan Rothschild, jego majątek wynosił ok. 3,5 miliona funtów. Dla porównania: obecny majątek Billa Gatesa wynosi ok. 0,49% amerykańskiego PKB, zaś majątek Rothschilda wynosił 0,62% PKB ówczesnej Wielkiej Brytanii. Aby zrozumieć, jak wielka była to potęga, pamiętajmy, że Nathan miał jeszcze czterech braci-partnerów, którzy dysponowali majątkiem o podobnej skali. James Rothschild, szef oddziału paryskiego, był królem europejskich kolei, zaś o rezydującym w Austrii Salomonie mówiono, że choć wprawdzie Austria ma cesarza Franciszka, to królem jest Salomon. „.....”Sukces Rothschildów polegał przede wszystkim na umiejętnym wykorzystaniu systemu państwowych obligacji dłużnych. Dziedzina ta stanowiła ich główny przedmiot zainteresowań – pożyczki dla sektora prywatnego wynosiły zaledwie 16% wszystkich udzielanych przez nich kredytów. Wszystkie rządy zwracały się właśnie do Rothschildów „....”niezwykle istotnym czynnikiem w akumulacji takiego kapitału była wola seniora rodu, Mayera Amschela, aby majątek nie przechodził na osoby spoza rodziny. Rothschildowie pobierali się między sobą i mieli nawet na tyle szczęścia, że uniknęli chorób genetycznych. Męscy członkowie rodziny nie noszący nazwiska Rothschild byli skrupulatnie odsuwani od rodzinnego biznesu. Bracia żyjący w różnych miastach zachowywali do siebie bezgraniczną ufność i ratowali siebie nawzajem w krytycznych momentach, przesyłając sobie złoto. Rodzinną solidarność cementowała nadto ich narodowość oraz judaizm, który przez długi czas utrudniał im objęcie oficjalnych stanowisk państwowych w chrześcijańskich krajach. „.....” Z kolei James Rothschild pomagał wojskom rosyjskim w tłumieniu powstań: listopadowego i styczniowego. W 1831 roku dostarczał Rosjanom broni i negocjował sporą pożyczkę, lecz ostatecznie wystraszył się, wiedząc, jak wielką sympatią cieszyła się sprawa Polska. Z kolei kampania wojsk rosyjskich z 1863 roku była finansowana z pożyczki udzielonej im w kwietniu 1862 roku „...(więcej)
Tomasz Tokarski „Prezes węgierskiego banku centralnego  Gyorgy Matolcsy poinformował”...” Po spłacie pożyczki dalsze istnienie przedstawicielstwa MFW w Budapeszcie ...uważa za niepotrzebne”.....” Oznacza brak zgody na próby globalnego narzucania warunków finansowych i budżetowych, na swoiste centralne planowanie, które próbuje realizować MFW, w myśl tego, co stwierdził w swej książce historyk Uniwersytetu Georgetown, profesor Carroll Quigley: „Elity kapitału finansowego posiadają długoterminowy plan realizacji ostatecznego celu, którym jest kontrola nad światem poprzez ustanowienie jednego systemu finansowego. Ta machina ma być nadzorowana przez małą grupkę, która będzie zdolna rządzić strukturami politycznymi i światową gospodarką (Tragedy & Hope, 1966 r.)”.....”Prezes węgierskiego banku centralnego  Gyorgy Matolcsy poinformował, że Węgry rozważają szybszą spłatę pożyczki, jaką zaciągnęły w MFW. W liście skierowanym do szefowej MFW Christine Lagarde podziękował jej za udzieloną pomoc, informując zarazem, że Węgry najprawdopodobniej spłacą ostatnią ratę pożyczki  w wysokości około 2,2 mld euro przed końcem tego roku, choć termin upływa z końcem marca 2014 r. To jednak nie wszystko. Po spłacie pożyczki dalsze istnienie przedstawicielstwa MFW w Budapeszcie prezes banku centralnego Węgier uważa za niepotrzebne.”......”Orbán wielokrotnie krytykował MFW za metody walki z kryzysem. We wrześniu 2012 r. stwierdził: Lista żądań MFW jest długa i nie jest zgodna z interesami naszego narodu. Nie zamierzamy przeprowadzać głębokich cięć budżetowych, zwłaszcza w szkolnictwie, opiece zdrowotnej i transporcie publicznym. Nie będziemy zmniejszać zasiłków rodzinnych, podwyższać podatku dochodowego i podatku od nieruchomości, zmniejszać emerytur, zwiększać wieku emerytalnego. Nikt nie będzie nam dyktował, co i kiedy mamy prywatyzować. Dodał też, że przyjęcie kolejnych pożyczek od MFW „uderzałoby w węgierskie społeczeństwo”......”Joseph Stiglitz, były główny ekonomista Banku Światowego w 2000 r. stwierdził: „Mówi się o nadzwyczajnej arogancji Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Powiada się, że MFW nigdy nie próbował nawet wsłuchać się w głos szukających jego pomocy państw rozwijających się; że polityka MFW jest tajna i niedemokratyczna. Mówi się, że stosowana przez Fundusz gospodarcza „metoda leczenia” bardzo często prowadzi do zaostrzenia istniejących problemów: od rozwoju do stagnacji, od stagnacji do recesji. To wszystko prawda”....”Z ujawnionych przez Stiglitza dokumentów, a także z wydanej w 2004 r. książki Johna Perkinsa „Confessions of an Economic Hit Man” (wydanie polskie „Hit Man. Wyznania ekonomisty od brudnej roboty”, Warszawa 2006) wynika, że MFW żądał od państw ubiegających się o pomoc podpisania umowy zawierającej ponad sto artykułów. Należały do nich zobowiązania sprzedaży kluczowych dla państwa aktywów, jak instalacje wody pitnej, linie kolejowe, elektrownie, firmy telekomunikacyjne, itd. W zamierzeniu miał to być prywatyzacja, choć w praktyce często była przeprowadzana podobnie, jak w Polsce dobry transformacji – majątek państwowy sprzedawany był za bezcen lub po bardzo niskich cenach w zamian za wysokie łapówki dla polityków. Efekty „pomocy” ze strony międzynarodowych instytucji finansowych, w tym MFW, w przypadku Rosji były opłakane – gigantyczna korupcja oraz spadek PKB o połowę wciągnął kraj w głęboką recesję. MFW żądał także narzucenia twardych warunków na rozwijające się rynki finansowe, wymuszał podwyżki cen żywności, czy paliwa oraz powodował gigantyczne zadłużenie państw ubiegających się o pomoc.”... ...(więcej )
Chiny Chiny Maciej Kalwasiński „250 miliardów dolarów inwestycji w ciągu 10 lat i roczna wymiana handlowa rzędu 0,5 biliona dolarów w 2025 roku - takie są plany Chin wobec Ameryki Łacińskiej, regionu tradycyjnie zdominowanego przez USA. Pekin twierdzi, że współpraca między krajami Południa nie jest skierowana przeciwko Waszyngtonowi, ale równocześnie daje wyraźny sygnał, że lata niepodważalnej dominacji Stanów Zjednoczonych na półkuli zachodniej przechodzą do historii. „...”W ostatnich latach chińskie inwestycje w Ameryce Łacińskiej oscylowały w okolicach 10 mld USD rocznie - przez kolejne dziesięć lat ma to być 25 mld USD rocznie. Poza tym podwoić ma się wymiana handlowa między partnerami - w 2014 roku wyniesie ok. 260 mld USD, w 2025 roku ma osiągnąć 500  „...”Jeszcze 15 lat temu wpływy Pekinu w Ameryce Łacińskiej były praktycznie niezauważalne - roczne obroty handlowe sięgały zaledwie 10 miliardów dolarów,  „....”Pekinowi zależy przede wszystkim na zabezpieczeniu dostępu do surowców - ropy z Wenezueli i Brazylii, miedzi z Peru i Chile, czy soi z Argentyny i Brazylii - a także, zamieszkałego przez ponad 600 milionów mieszkańców, rynku zbytu,  „....”Najbardziej spektakularny projekt jest realizowany w Nikaragui, gdzie chińskie konsorcjum buduje alternatywę dla Kanału Panamskiego, co ma kosztować, bagatela, 50 miliardów dolarów. „...”Prezydent Maduro poinformował, że wynegocjował pożyczki warte 20 miliardów dolarów, Ekwador ma otrzymać ponad 5 miliardów dolarów, a Argentyna ponad 7. Dwa pierwsze kraje cierpią z powodu nurkujących cen ropy naftowej, z kolei w Buenos Aires wyraźnie odczuwa się skutki nadmiernego zadłużenia. „...”W latach 2005-2013 Pekin przeznaczył ponad 100 miliardów dolarów na pożyczki dla państw tego regionu. W 2010 roku było to więcej niż MFW i Bank Światowy razem wzięte „...” Sukces Państwa Środka pokazał, że istnieje alternatywa dla neoliberalnego modelu gospodarczego promowanego przez Zachód. Z kolei rosnąca rola Pekinu na arenie międzynarodowej daje szansę na zrównoważenie wpływów Waszyngtonu. „...(źródło )
Aleksander Smolar: - Żydów czyniono odpowiedzialnymi za kapitalizm, socjalizm, liberalizm, komunizm, ateizm, kosmopolityzm, ale i nacjonalizm (w przypadku syjonizmu); mówiono i pisano o żydokomunie, żydomasonerii i żydowskiej plutokracji. Do dziś zjawisko antysemityzmu - a nawet Holocaust - tłumaczy się czasami współodpowiedzialnością Żydów za jedno z tych zjawisk. „...”Pominęliśmy w naszej rozmowie II wojnę światową. I być może ten okres nie musi być głównym przedmiotem naszej dyskusji. Zakreśliłbym trzy okresy europejskiej historii stosunku do Żydów po II wojnie światowej. Pierwszy to dwadzieścia lat zakłopotanego milczenia. W Polsce ten okres trwał do 1989 roku. W Europie zmiany zaczynają się w latach 60., po procesie Eichmanna w Izraelu i wojnie sześciodniowej. Odzyskiwanie pamięci własnego cierpienia i poczucie zagrożenia państwa Izrael prowadzą do afirmacji przez Żydów swojej odmienności. Równolegle zachodzą istotne zmiany w świadomości chrześcijańskiej, m.in. pod wpływem II Soboru Watykańskiego. Zostaje postawione pytanie o odpowiedzialność Europy za żydowski los. Można powiedzieć, że ten okres jeszcze trwa, ale można też dostrzec zapowiedź zmian. Od końca lat 90. intensyfikują się nowe formy antysemityzmu, które przyjmują język antysyjonizmu, antyimperializmu. Wiąże się to z okupowaniem przez Izrael ziem na Zachodnim Brzegu Jordanu. W ostatnich dziesięcioleciach dominowało przekonanie, że chrześcijańska Europa pogodziła się ostatecznie z Żydami. Czy nie przeczy temu fakt obciążania Żydów i przede wszystkim Izraela odpowiedzialnością za groźbę "wojny cywilizacji"? „...(źródło )
Jarosław Kaczyński „Szanowni państwo, to już 6 rok kalendarzowy, w którym odbywają się te marsze, te spotkania pod pałacem, w których czcimy pamięć, tych którzy zginęli, a jednocześnie domagamy się prawdy, domagamy się ich upamiętnienia, domagamy się upamiętnienia prezydenta Rzeczpospolitej Lecha Kaczyńskiego i wszystkich, którzy zginęli „...”Domagamy się by nasze życie publiczne było uczciwe. Było, używając najprostszych słów, przyzwoite. To jest nasz cel i z tego celu nie zrezygnujemy.Ci którzy myśleli, że się zmęczymy, że czas ostudzi emocje, mogą dzisiaj zobaczyć, że ich oczekiwania okazały się złudne. Jesteśmy i będziemy, bo Polska nie jest ciągle taka jaką być powinna. Bo nasza Ojczyzna przeżywa czas trudny pod bardzo wieloma względami, czas zły. Czas triumfu nieprawości i kłamstwa. Czas polityki, w której nie liczą się interesy Polaków, polskich rodzin, naszej Ojczyzny, a liczą się interesy jednostek, różnego rodzaju małych, acz wpływowych pod wieloma względami grup „...(źródło )
Ważne „Rada Najwyższa (parlament) Ukrainy przyjęła w październiku pakiet ustaw antykorupcyjnych. Jednym z jego głównym elementów jest powołanie Narodowego Biura Antykorupcyjnego.  „...”Biuro ma być usytuowane poza dotychczasowym systemem organów ścigania i będzie podlegało parlamentowi. Ma zajmować się prowadzeniem spraw korupcyjnych przede wszystkim wśród deputowanych do parlamentu i członków rad niższych szczebli, urzędników rządowych, sędziów, prokuratorów, wojskowych i kierownictwa firm, w których państwo ma ponad 50 proc. udziałów. „....”Kładzie nacisk na przejrzystość w finansowaniu wyborów i w działalności partii politycznych, reformę w sferze przetargów państwowych, ograniczenie immunitetu sędziów, kompetencji prokuratury oraz usunięciu sprzyjających korupcji barier w prowadzeniu biznesu. „...(źródło )
Jednroszczyk tak pisze o działaniach Orbana „ Węgierski rząd chce uczynić z banku centralnego narzędzie swojej polityki gospodarczej „.....”Kłóci się to z systemem obowiązującym w państwach UE. Jak zapewnia jednak szef rządu węgierskiego, święta zasada niezależności banku centralnego nie zostanie naruszona, gdyż EBC jest zawsze dokładnie informowany o wszelkich działaniach banków narodowych. „....”Orban zarzuca bankowi centralnemu, że hamuje wzrost gospodarczy i prowadzi błędną politykę, podnosząc stopy procentowe. Czyni tak, starając się ograniczyć inflację, co jednak odbija się niekorzystnie na PKB. Węgry znajdują się w stanie stagnacji gospodarczej i nic nie wskazuje na to, by okres ten miał się szybko skończyć. OECD przewiduje spadek węgierskiego PKB o 0,6 proc. „.....”Do czego potrzebna jest Orbanowi kontrola nad bankiem centralnym? – Są dwie przyczyny. Po pierwsze, rząd Orbana postępuje według zasady, że nie pozwoli sobie niczego narzucać w sprawach gospodarczych, a po drugie, chce mieć do dyspozycji wszelkie narzędzia w prowadzeniu niezależnej polityki gospodarczej – tłumaczy Kai-Olaf Lang z niemieckiej fundacji Nauka i Polityka. Jego zdaniem ocena działań gospodarczych rządu Orbana nie może być jednoznacznie negatywna. Przeprowadził udaną reformę rynku pracy, wprowadził liniowy podatek na poziomie16 proc., dokonuje konsolidacji budżetu i stara się naprawić system funduszy emerytalnych. Jednocześnie głosi hasła niezależności gospodarczej Węgier ...(więcej )
Krzysztof Rybiński „ Ekonomia banksterów „ Żyjemy w przedziwnych czasach, w którychwiele teorii ekonomii można wyrzucić, być może tymczasowo, do kosza. Pewne mechanizmy gospodarcze obserwowane od dekad, przestały działać lub działają odwrotnie. „....” Cele realizowane przez głównych architektów świata gospodarki i finansów uległy dramatycznej zmianie, bez głębszej refleksji, dokąd to może prowadzić.Ponadto jeszcze nigdy w historii rola rynku nie została tak zdominowana przez aktywność rządu.....” Rynek został zastąpiony przez centralne planowanie, tylko zamiast Komitetu Centralnego mamy Rady lub Zarządy banków centralnych w głównych gospodarkach świata.Ale przynajmniej za komuny chodziło o jakieś idee. Teraz chodzi już wyłącznie o duże pieniądze. A teoria i praktyka ekonomii ma im służyć”...(więcej ) .
Grzegorz Siemionczy „Bank centralny najludniejszego państwa świata nie jest ostatecznym arbitrem tamtejszej polityki pieniężnej i kursowej. Główne decyzje podejmuje rząd. Wraz z liberalizacją chińskiej rola Ludowego Banku Chin będzie rosłaLudowy Bank Chin (PBOC) jest bez wątpienia jednym z najbardziej osobliwych banków centralnych świata. Nie posiada co najmniej kilku cech, które większość z nich uważa za kamienie węgielne swojej wiarygodności. Przede wszystkim nie może się poszczycić niezależnością od władz, przez co niejasne i zmienne są cele jego działalności. Podczas gdy większość siostrzanych instytucji stoi na straży stabilności cen, w przypadku PBOC sterowanie ich dynamiką wydaje się tylko narzędziem do realizacji innych zadań. „..(więcej )
Przed swoim odejściem Stiglitz zabrał z banu Światowego Międzynarodowego Funduszu Walutowego sporą liczbę tajnych dokumentów . Dokument te pokazują ,że MFW żądał od państw ubiegających się o szybka pomoc podpisania tajnej umowy składającej się z 111 artykułów . Wśród nich znajdowały się zobowiązania do wyprzedaży kluczowych aktywów takich jak instalacje wody pitnej , elektrownie, gaz, linie kolejowe , firmy telekomunikacyjne ,ropa naftowa , banki itd.Kraje otrzymujące pomoc musiały zobowiązać się do przeprowadzenia serii radykalnych i niszczycielskich działań gospodarczych . Równocześnie w Banku Szwajcarii otwierano konta dla polityków ,na które transferuje się setki milionów dolarów tytułem odwzajemnienia się Gdyby politycy krajów rozwijających się odrzucili ta umowę , oznaczałoby to całkowite zamkniecie dla ich kraju kredytów na międzynarodowym rynku finansowym .” ...” Przywódcy państw odbiorców pomocy muszą jedynie wyrazić zgodę na wyprzedaż po niskich cenach aktywów państwowych , by w ten sposób otrzymać dziesięcioprocentowa prowizję , która w całości jest przelewana na ich tajne konta w bankach szwajcarskich . Użyjmy słów samego Stiglitza : „można zobaczyć , jak szeroko otwierają im się oczy” na widok gigantycznych przelewów wartości kilkuset milionów dolarów. „...(więcej)
Coryllus „Nie dlatego bynajmniej, że socjaliści wstydzą się swoich zbrodni, ale dlatego, że za tym procederem stoją banki, które są rzeczywistymi mocodawcami panów nazywających siebie socjalistami. W stuleciu XX banki te miały swoje siedziby w Londynie. „...(więcej )
Mój komentarz Kim są ci ludzie, jakiej są narodowości , jakiego wyznania których nawet Oleksy boi się wymienić po imieniu w rozmowie w prywatnej w końcu prywatnej nazywając ich gangami kosmopolitycznymi, które według niego rozkradły Polskę. I co robi Oleksy, który wie ,że Polska jest prze te „gangi kosmopolityczne rozkradana . Literalnie nic. On jak sam powiedział robi swoje ,a do roboty premiera Polski przecież wcale nie należy ochrona Polski przed rozkradaniem przez „ Gangi kosmopolityczne”Gdyby PiS nie wysyłał do mediów wytresowanych przez system miernot to być może któryś zamiast niegroźnego bełkoty zapytałby się o to jak inny uczestnicy debat interpretują słowa byłego premiera , i być może wskażą z imienia i nazwiska członków oraz hersztów tychże „ kosmopolitycznych gangów” Ale czy możemy wymagać od tej nawet nie tytle wystraszonej co wyselekcjonowanej pod kątem miałkości umysłowej czeredy Przecież nie możemy od nich wymagać aby potrafiła narzucić w dyskusji temat , problem . A cóż dopiero dostrzec owych „ niewidzialnych „

http://naszeblogi.pl/51840-profesor-andrzej-nowak-uklad-wytresowal-poslow-pis
Oni realizują dokładnie wytyczne o jakich się wygadał jeden z lewackich dziennikarzy podczas rozmów o ataku terrorystów muzułmańskich we Francji . A mianowicie że zadaniem mediów jest kontrola jakie tematy są dostępne dla ludzi, społeczeństwa .Tu nie chodzi tylko o to jakie informacje bydło roboczemu koncernów się dostarczy ,ale jakie tematy. Jak w Korei Północnej. Powiedzmy sobie szczerze chodziło mu o tę bezrozumną hołotę jak są dla niego masy ludowe , masy robocze Warto zwrócić uwagę nie tylko na Orbana, ale również na Ukrainę , której prezydent należy do rdzennej klasy oligarchów. Rządy oligarchów nie są rzeczą dobrą. , ale rządy obcych oligarchów są dla kraju oznaką kolonializmu i prawdziwą ruiną. Jednym z instrumentów , narzędzi , aby zbudować silny suwerenny ośrodek władzy jest służba bezpieczeństwa wymierzona w urzędników , obcych i swoich oligarchów . Tą nowoczesna służbą bezpieczeństwa , bez której nowoczesne państwo nie może przetrwać są służby antykorupcyjne .Tutaj warto zaznaczyć ,że dalekowzrocznym prekursorem był Jarosław Kaczyński i Mariusz Kamiński tworząc CBA . Tą samą drogą poszedł ostatnio prezydent Chin XI , który z tej służby stworzył narzędzie niszczące zorganizowane gangi i mafie urzędnicze , mówiąc krótko urzędników kryminalistów oraz zapobiegające przejęciu kontroli nad gospodarką przez korumpujących ministrów , posłów , wyższych urzędników obcych finansjerów i oligarchów,którzy robią to poprzez należące do nich koncerny. Teraz zrobi to Poroszenko . Orban stara się to samo zrobić przy użyciu struktur starych służb . O tym jak poważnym problemem zagrażąjącym wręcz suwerenności i prowadzącym państwo w kierunku koloni „ kosmopolitycznych gangów jakim jest zorganizowana przestępczość urzędnicza, ze szczególnym uwzględnieniem urzędów skarbowych przekonał się sam Putin , który nie może sobie z tym poradzić , o czym mówił w sowom przemówieniu . Likwidacje gangów kryminalistów urzędniczych uznał za swój priorytet .Wydaje mi się że ponieważ sam jest złodziejem ta walka nie da żadnych efektów .Ale kto wie...

http://naszeblogi.pl/51279-putin-wkrotce-zrobi-z-polakow-rosyjskich-parobkow
Innym tematem który poruszył Oleksy jest istnienie czarnych kas w partiach politycznych i przy każdym polityku. Które wypełniają pieniędzmi gangsterzy, biznesmeni, obce służby , obcy oligarchowie , finansjerzy. Politycy, premierzy, posłowie są kupieni lub szantażowani . I jeszcze jedno pytanie. Jeśli w pobliże Kaczyńskiego dostali się tacy ludzie jak Klizik Rostkowska, Hofman, Marcinkiewicz, Michał Kamiński,to jaka jest gwarancja ,że ci co teraz koło niego są nie posiadaj takiej czarnej kasy. Omijanie poruszonego przez Oleksego tematu lewych pieniędzy gromadzonych przez polityków w „czarnych kasach „ może mieć takie rozmiary ,że zastanawiające jest dlaczego nie poruszył tej sprawy masowo występujący w mediach Błaszczak , czy Czarnecki. Marek Mojsiewicz

Janczarowie ze szkoły uników Ach, co za zbieg okoliczności! Tego samego dnia, gdy w Paryżu tłumy protestowały przeciwko rozstrzelaniu redaktorów „Charlie Hebdo” przez muzułmańskich fanatyków, w na całym świecie rysownicy – karykaturzyści nastawili ostrza swych ołówków w pozycję bojową, by solidarnie dźgać zamachowców i ich zwolenników w chore z nienawiści oczy, w „małym żydowskim miasteczku na niemieckim pograniczu” - jak Stanisław Cat-Mackiewicz nazywał Warszawę – odbywała się konferencja prasowa, zwołana przez resortowego Wunderkinda w osobie „Jurka Owsiaka”. Podczas konferencji pan red. Rachoń, reprezentujący tam telewizję „Republika” zapytał o udostępnienie dokumentów spółki Mrówka Cała. Spółka Mrówka Cała, podobnie jak spółka Złoty Melon, to rodzinne przedsiębiorstwa państwa Owsiaków, prowadzone na niezbyt eksponowanym marginesie Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy albo przez samego „Jurka” albo przez „Dzidzię” - bo tak „Jurek” nazywa Lidię Niedźwiedzką-Owsiak, której żydowska gazeta dla Polaków wprost nie może nachwalić się za rzetelność. Rzetelność – rzetelnością – ale gdy pan red. Rachoń zadał na konferencji prasowej wspomniane pytanie, zdenerwowany „Jurek Owsiak” kazał swoim dresiarzom pana red. Rachonia wyrzucić. I tak się stało – a obecni na sali dziennikarze niezależnych mediów głównego nurtu nawet nie drgnęli – nie mówiąc nawet o tym, by w odruchu solidarności opuścili salę, pozwalając „Jurkowi Owsiakowi” wygłaszać kazanie na puszczy. A gdzieżby się tam jeden z drugim ośmielił dopuścić takiej zuchwałości, graniczącej ze świętokradztwem! Trudno o lepszą ilustrację faktu, że środowisko dziennikarskie w Polsce to kupa gówna, zmiksowanego przez bezpieczniackie watahy, upychające swoich konfidentów jeden przez drugiego po redakcjach przecież nie po to, by informowali opinię publiczną, co się w nieszczęśliwym kraju dzieje, czy formułowali jakieś własne opinie, tylko by pełnili rolę pasa transmisyjnego, przekazującego mądrości etapu od partii, a jeszcze lepiej - od oficerów prowadzących do ludowych mas. Ten typ dziennikarzy - „janczarów socjalizmu” - został w naszym nieszczęśliwym kraju rozmnożony za sprawą „Trybun Ludu”, „Żołnierzy Wolności”, no i przede wszystkim – rządowej telewizji, gdzie świadoma dyscyplina była podniesiona na niezwykle wysoki poziom – a kiedy nadszedł czas sławnej transformacji ustrojowej, ukształtowane kadry przeszły do „wolnej Polski” w szyku zwartym po pomoście między dawnymi a nowymi laty, jakim stała się „Gazeta Wyborcza”. Ciekawe, że nawet i ona uważa, że wprawdzie można „Jurka Owsiaka” zrozumieć, ale „nie można usprawiedliwić”. Naprawdę? Jakże „nie można”, kiedy przecież można – i jestem pewien, że w najbliższą niedzielę, kiedy owsiakowy amok osiągnie zenit, janczarowie z „Gazety Wyborczej” nie pozwolą nikomu się wyprzedzić w podrygiwaniu i kicaniu przed telewizyjnymi kamerami „Jurkowi” do taktu – bo wiadomo przecież, że przed resortowymi dziećmi – a „Jurek Owsiak” wśród resortowych dzieci jest prawdziwym Wunderkindem i wybrańcem Fortuny – zgina się w naszym nieszczęśliwym kraju każde kolano – w szczególności drżące kolana funkcjonariuszy państwowych i samorządowych, którzy „Jurkowi Owsiakowi” nie potrafią odmówić niczego, a już zwłaszcza kazionnej forsy. Któż by tam „Jurka Owsiaka” ośmielił się nie „usprawiedliwić”, kiedy przecież wiadomo, że za nim stoją i Moce i Trony? Pan red. Czuchnowski z „GW” najwyraźniej uległ pierwszemu odruchowi, bez koniecznej w takich razach konsultacji z panem red. Adamem Michnikiem, co to z „człowiekami honoru” był i jest za pan brat. Tymczasem jeszcze za pierwszej komuny Janusz Wilhelmi przestrzegał przed uleganiem pierwszym odruchom - „bo mogą być uczciwe”. Tedy po konsultacjach z właściwymi dla niezależnych mediów głównego nurtu „człowiekami honoru” wszystko się wyjaśni i cały skandal zakończy się wesołym oberkiem, wyznaczając jednocześnie nowe standardy dziennikarskiego savoir-vivre’u i granice wolności słowa. Tymczasem w naszym nieszczęśliwym kraju sfery rządowe obchodziły niedawno studniówkę pani premierzycy Ewy Kopacz, która z tej okazji wystąpiła w Sejmie z przemówieniem głosząc własną chwałę. Rzadko cytuję starego kiejkuta, szefa SLD Leszka Millera, specjalizującego się w rozmaitych bon-motach, ale tym razem prawie trafił w sedno: więcej telewizji, niż wizji. Prawie – bo okazało się, że pani premierzyca, chociaż jeszcze niedawno miała trudności z chodzeniem, to przecież w szkole premiera Tuska opanowała sztukę uników. Starsi ludzie pamiętają z pewnością piosenkę Wojciecha Młynarskiego, jak to „w słynnej prowincji Guadalajara istniała według szlachetnych wzorów wielce szanowna i bardzo stara szkoła dla przyszłych torreadorów”, w której elewi doskonalili się właśnie w sztuce uników. Kiedy więc rozgorzał straszliwy konflikt pana ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza z doktorami zrzeszonymi w Porozumieniu Zielonogórskim, pani premierzyca zniknęła z linii strzału tak dokładnie, że aż doktorzy zawiadomili policję o jej zaginięciu. Podobnie w cień usunął się pan prezydent Komorowski, któremu najwidoczniej jakiś Doradca Doskonały musiał podszepnąć, by nie pchał palca między drzwi, to znaczy – by się nie wtrącał w momencie, gdy bezpieczniackie watahy posługując się nieświadomym niczego panem ministrem Arłukowiczem właśnie realizują pierwszy etap Narodowego Programu Eutanazji, w którym chodzi o to, by pod pretekstem „dalszego doskonalenia” odstąpić od leczenia pacjentów onkologicznych. I tak nic im nie pomoże, a w międzyczasie w błoto wyrzuci się mnóstwo forsy, za którą można by założyć sporo starych, resortowych rodzin, a w ostateczności – choćby wypić i zakąsić w sławnej restauracji „Pod Pluskwami”. Tedy pan prezydent objawił się dopiero z okazji promowania nowego kodeksu wyborczego, który powinien nabrać mocy obowiązującej jeszcze przed tegorocznymi wyborami parlamentarnymi – żeby już nie było wątpliwości, kto ma wygrać, kto ma przegrać i jaka jest kolejność dziobania. Nie ulega wątpliwości, że przy pracach nad nowym kodeksem wyborczym zostały wykorzystane wszystkie spiżowe spostrzeżenia Józefa Stalina na temat demokracji, a w szczególności – konieczność odpowiedniego przygotowania alternatywy politycznej dla wyborców. Prawidłowo przygotowaną alternatywę poznaje się zaś po tym, że bez względu na to, kto wybory wygra – będą one wygrane. Wygląda na to, iż przygotowania do ukształtowania prawidłowej alternatywy już się rozpoczęły, o czym świadczą wydarzenia na obrzeżach politycznej sceny, gdzie ostatnio pojawiły się zjawiska, które zaniepokoiły zarówno obóz zdrady i zaprzaństwa, jak i obóz płomiennych dzierżawców monopolu na patriotyzm. Na szczęście znalazły się zdrowe siły, które położyły temu kres i jeśli wszystko ułoży się zgodnie z planem, to nie tylko jesienią, kiedy przewidziane są wybory do tubylczego knesetu, ale również w maju, kiedy powinny odbyć się wybory prezydenta, wszystko przebiegnie godnie, jak się należy – żeby i wilk - czyli bezpieczniackie watahy - był syty i owca – czyli wiara w autentyczność politycznej demokracji - cała. Bo przecież o to przede wszystkim chodzi, nieprawdaż? Stanisław Michalkiewicz

Coś o VATcie – i nie tylko Pani Anna Cieślak-Wróblewska opublikowała w „Rzeczypospolitej” rozmowę z p.Ludwikiem Koteckim – przedstawionym jako „Główny ekonomista Ministerstwa Finansów”. Traktuję więc Jego wypowiedzi bardzo poważnie. Tytuł brzmi: „Stawki VAT można ujednolicić” - co p.Kotecki w następnych słowach precyzuje: „Z punktu widzenia ściągalności podatków najlepsza byłaby jedna stawka VAT”. Przypominam tu, że Unia Polityki Realnej obaliła w Sejmie w 1993.roku „Rząd” p.Hanny Suchockiej; jako warunek zagłosowania za tym „Rządem” stawialiśmy (1) uchwalenie ustawy reprywatyzacyjnej (nie w radykalnej wersji UPR – lecz w takiej, którą już była zaakceptowała odpowiednia podkomisja Sejmu!) i (2) właśnie ujednolicenie VAT: zamiast stawek 0 – 7 – 15 (takie wtedy były) – na wszystko 7%. „Unia Demokratyczna” (główna partia koalicji rządowej) nie konsultując się z partnerami (którzy oświadczyli – wszyscy – że były to dla nich warunki do przyjęcia!!) oświadczyła, że „Nie będzie ogon machał psem” (UPR miała wtedy 4 posłów)... i „Rząd” padł większością jednego głosu. I przez 22 lata tak prostej sprawy „nie można” przeprowadzić. Dlaczego? Wyjaśnia to następne zdanie p.Koteckiego: „Ale to szeroki problem polityczny, bo zmiany spowodowałyby redystrybucję obciążeń”. Tu znów kilka uwag. Po pierwsze: ta „redystrybucja” jest znacznie mniejsza, niż skutki np. podwyżek lub obniżek cen benzyny. O ile jednak to ostatnie ludzie akceptują, bo dotyka to wszystkich – o tyle tu nie mogą znieść, że oni trochę stracą, gdy inni trochę zarobią!! Po drugie: terminologia jest myląca. Jest dokładnie odwrotnie: to obecne, sztuczne zróżnicowanie stawek VAT powoduje sztuczną redystrybucję. Gdybyśmy stawki ujednolicili, redystrybucja byłaby znacznie mniejsza!!! Czyli – po trzecie: to nie „zmiany spowodowałyby redystrybucję obciążeń” - tylko: „ujednolicenie stawek spowodowałoby zmiany w systemie redystrybucji obciążeń”. Co, oczywiście, popieramy – bo celem KNP jest całkowita likwidacja redystrybucyjnej funkcji podatków.

Teraz przechodzimy do meritum. Poza normalnie wymienianymi zagrożeniami dla systemu finansowego p.Kotecki dostrzega inne: „Wymieniłbym trzecie ryzyko, z którego ogromnego znaczenia nie zdawałem sobie sprawy, a co uzmysłowili mi inwestorzy amerykańscy, z którymi ostatnio się spotykałem. Inwestują oni ogromne pieniądze w instrumenty oparte na stopach procentowych i dla nich najważniejsze ryzyko to Rada Polityki Pieniężnej. Nie chodzi o to, że polityka pieniężna jest za luźna czy zbyt restrykcyjna. Im chodzi o to, że decyzje Rady stały się kompletnie nieprzewidywalne. Inwestorzy potrafią wycenić ryzyko zmiany stóp czy związane z tym ryzyko kursu walutowego. Ale muszą wiedzieć, w którą stronę idzie polityka pieniężna. Ich zdaniem nasza Rada nie jest w stanie efektywnie komunikować si,e z rynkiem, co miesiąc wysyła niejasne sygnały, do tego zaprzeczające poprzednim [p.AC-W: Może sytuacja jest tak dynamiczna, że podejście Rady zmienia się co chwilę?] To byłoby jakieś wytłumaczenia. Innym byłaby świadoma polityka zaskakiwania rynku. Ale wynika to raczej z wewnętrznego podziału co do pożądanego kierunku polityki pieniężnej. Komunikaty Rady nie wyjaśniają podejmowanych decyzji, a amerykański inwestor nie jest w stanie ich zrozumieć i przełożyć na strategie inwestycyjną (...)” To wymaga kilku bardzo poważnych komentarzy.

~1) Zdumiewa, że ktokolwiek z Min-Finie nie zdawał sobie sprawy, że to jest ważne!!!

~2) Gdyby p.Kotecki zamiast spotykać się z inwestorami z USA zajrzał był na jakiś mój poważny blog (np. tu lub na bankier.pl – albo przyszedł na jakieś spotkanie ze mną dla przedsiębiorców) to by usłyszał następujący greps: „Dlaczego inwestycje amerykańskie kierują się na Filipiny, a nie do Polski? Dlatego, że na Filipinach są wulkany. Wybuch wulkanu może zniszczyć fabrykę – ale wybuch wulkanu można od biedy przewidzieć – i można się od niego ubezpieczyć; natomiast wybuchu głupoty polskiego parlamentu przewidzieć nie można – i nie można się od niego ubezpieczyć – a jego skutki są na ogół znacznie poważniejsze, niż wybuch wulkanu”. Tyczy to nie tylko Polski. Amerykańscy konserwatyści mówią: „Niczyje życie, zdrowie, ani mienie nie jest bezpieczne, gdy Kongres obraduje...”

~3) Ludzi się okłamuje, że w Polsce panuje wolny rynek. Otóż samo istnienie Rady Polityki Pieniężnej powoduje, że rynek nie jest wolny, tylko sterowany przez RPP. Co więcej: gdyby RPP przez 16 lat swojej działalności nie podjęła żadnej decyzji, pozwalając stopom „pływać” - to i tak hamowałaby inwestycje amerykańskie i inne – przez to, że w każdej chwili mogłaby zainterweniować. Bo przewidzieć ruch na rynku jakoś można – i dobrzy ekonomiści mają tu przewagę nad złymi; i to jest w porządku. Gdy natomiast istnieje RPP to doradcami inwestorów stają się nie ekonomiści, lecz psychopatolodzy.

~4) Uwaga o” świadomej polityce zaskakiwania rynku” to delikatna sugestia, że być może RPP działa tak: sugeruje, że obniży – a potem podwyższa; bo niektórzy PT Członkowie RPP przez osoby podstawione grają na giełdzie; oni wygrywają – a inwestorzy z zagranicy są oskubywani...

~5) Szczerze pisząc: doceniam role spekulantów przy wygładzaniu rynków pieniężnych – ale los spekulantów z USA niespecjalnie mnie interesuje. Wiedzą, na jakim ringu występują – i kto sędziuje. Jeśli jednak część Członków RPP świadomie oszukuje – to trzeba tych jej Członków zapuszkować. Bo poza tymi spekulantami, jest masa importerów i eksporterów, masa inwestorów - krajowych i zagranicznych – i zaskakiwanie ich przez RPP wyrządza realne szkody całej gospodarce. Nie tylko polskiej zresztą. Mam nadzieję, że to jest jasne? JKM

O "Charlie Hebdo", zamachu w Paryżu i "demonstracji solidarności" Pół wieku temu czytywałem paryski miesięcznik (i tygodnik) „Hara-Kiri – pismo głupie i złopśliwe” - gdy rysował w nim jeszcze śp.Jerzy Wolinski. Pismo wyśmiewało się ze wszystkiego – i było na niezłym poziomie. Po śmierci śp.gen.Karola de Gaull'a (w 1970, w Colombey-les-Deux-Églises). „Hara-Kiri” dało tytuł: „Tragedia na balu w Colombey – jedna ofiara śmiertelna” - co spowodowało zakaz sprzedaży pisma. Zmieniło wtedy tytuł na „CHARLIE HEBDO” i zaczęło w tandetny sposób krytykować głównie prawicę i ludzi wierzących. To tak, jakby zamiast „NIE” z lat 90.tych pojawiły się ilustrowane „Fakty i Mity”. Jedna okładka „CHARLIE HEBDO” jest taka, że nie chciałem jej tu pokazywać – kto nie boi się zgorszenia, może ją obejrzeć tu

http://korwin-mikke.pl/blog/wpis/jak_ktos_nie_chce_sie_zgorszyc__niech_tu_nie_wchodzi_charlie_hebdo/2530

z komentarzem. A oto dwie przykładowe: Tytuł: "Mahomet wyrzucony za burtę przez fundamentalistów" W dymku" "Ciężko jest być kochanym przez kutasów!" Tu mamy po prostu Rabina, Biskupa i Imama zgodnie twierdzących:

Dymek: "Trzeba zaciemnić [sc. usunąć z widoku] CHARLIE HEBDO" Jak widać po okładkach „CHARLIE HEBDO” wyśmiewało równo chrześcijan, żydów i muzułmanów – ale tylko ci ostatni wykazali się zrozumiałym brakiem poczucia humoru. Mordercy, b-cia Cherif i Saïd Kouachi, wrócili do Francji z Syrii. Po zabiciu dwunastu osób uciekali – i przy zmianie samochodu Saïd zgubił paszport (ma szansę na nagrodę Darwina!) w wyniku czego policja znalazła ich i zastrzeliła, oszczędzając Francuzom kosztów procesu i dożywotniego karmienia tych huncwotów. Dawniej – to jednak były inne czasy... Np. eSeRzy (socjalisci-rewolucjoniści”, rywale bolszewików) po zamachach zostawali na miejscu zbrodni, dając się łapać i wieszać; wykorzystywali procesy jako trybuny do głoszenia swoich pogladów. To była jednak jakaś klasa: uczciwie płacili swoim życiem. Natomiast szopka z „demonstracją solidarności” jest wyraźnie źle dobrana. Redaktorzy tego piśmidła nie zasługuja na takie honory. Raczej na tuzin batów na gołe tyłki. Inna sprawa, że trudno mi zrozumieć, dlaczego redaktorzy pisma atakującego wszystkich, w tym i muzułmanów, nie mieli przy sobie po spluwie – i w szafie jeszcze ze dwóch redakcyjnych pistoletów maszynowych? Zakaz posiadania broni – zapewne – ale chyba dostaliby łaskawe pozwoleństwo od Władzy? Może ideologia nie pozwalała im używać broni? Ja ostrzegałem i ostrzegam: to potworne przegięcie w lewo spotka się z silną reakcją w prawo: niedługo dojdzie do mordów i pogromów (tfu!) „gejów” i innych nosicieli anty-kultury. Bo jak inaczej może Lud Bozy ocalić nasze miasta przed losem Gomory i Sodomy – gdy elity zaniedbują swój obowiązek?!? JKM

Serduszko, czerwone Trwa tradycyjna już akcja Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, ludzie mają okazję poczuć się lepiej, gdy dadzą 5 złotych na WOŚP – i Bóg z nimi. Jedni p.Owsiaka hajlują, drudzy hejtują (dobrze piszę po europejsku, co?) - a my sobie trochę policzymy. Żyjemy w kraju totalitarnym, ze „Służbą Zdrowia”. Likwidacja tej (tfu!) „Służby” polepszyłaby los chorych 2000 razy bardziej, niż WOŚP. Tak jest. Liczymy. Na reżymowe lecznictwo idzie jakieś 100 miliardów – zgodnie z Prawem Savasa 40% tego co idzie przez reżymowe instytucje ulega zmarnowaniu. 40 miliardów to 2000 razy więcej, niż 20 milionów... Oczywiście: p.Jerzy Owsiak nie jest winny istnieniu „SZ”. „Istnienie „Służby Zdrowia” to wielka krwawiąca rana – a On w swoim mniemaniu przylepia na nią plasterek. A tak naprawdę: pół plasterka (o czym potem). A nawet: znacznie mniej. Znacznie mniej – bo fachowcy mówią, że koszt tej całej imprezy jest znacznie większy, niż 20 milionów. Telewizja to naprawdę droga zabawka.... Ale – niech tam. Ludzie mają jakąś prawdziwą akcję, jedni licytują, drudzy się przyglądają – nie czepiajmy się. Pomińmy też uwagę, że jak ktoś da 5 zł na p.Owsiaka to nie kupi np. książki – i księgarnie nawet nie będą wiedziały, że obroty spadły im przez WOŚP. Ale to też drobiazg: 20 milionów to 50 groszy od Polaka – to nie ma żadnego znaczenia gospodarczego. Natomiast uwaga o „połowie plasterka” jest bardzo istotna – bo dotyka podstaw państwa totalitarnego. Nikt dziś nie pamięta, że kiedyś istniały państwa normalne. Sejm nakładał podatek – np. „łanowy” (2 grosze od łana – ok.20 hektarów) - „|na wojsko”. Albo „pogłówny” - na budowę kanału. I nie wolno było podatku na wojsko użyć na policję – albo odwrotnie!! Dziś mamy budżet totalny, „Rząd”przekładają z jednej kupki na drugą (wywołując dyskusje, których koszt nieraz przekracza rozmiar operacji!!!). Za tym idą jednak i teoretyczne konsekwencje. Powiedzmy, że pani Premierka uzna, z jakichś powodów, że w tym roku III RP ma do wydania 200 milionów – i rozsądnie będzie, gdy połowa, czyli 100 milionów, pójdzie na wojsko – a drugie 100 milionów na, (tfu!), „Służbę Zdrowia”. I taką – zdrową, Jej zdaniem - proporcję chce zachować. Na posiedzeniu „Rządu” uchwalającego projekt budżetu Minister Finansów przypomina, że p.Owsiak uzbiera, jak co roku, 20 milionów – którymi wspomoże „SZ”... Co w tej sytuacji robi „Rząd”? Co musi zrobić „Rząd” jeśli uważa, że proporcja „złotówka na leczenie, złotówka na zabijanie” jest właściwa? Oczywiście „Rząd” musi uchwalić na wojsko 110 mln, a na lecznictwo 90 milionów. Dzięki temu po akcji p.Owsiaka proporcja będzie zachowana: po 110 milionów. Czyli jeśli ktoś dał 2 zł na Czerwone Serduszko, to w istocie dał na leczenie złotówkę – a drugą na wojsko. To tylko tak, gwoli ścisłości. Niech WOŚP sobie gra. Byłoby tylko dobrze, by p.Owsiak uświadomił sobie, że jest w istocie poborcą podatkowym. Niedługo ta (tfu!) „Służba Zdrowia” zbankrutuje. Wtedy p.Owsiak będzie mógł kupić jakąś aparaturę - i naprawdę wręczyć ją jakiemuś konkretnemu szpitalowi. Powstaje tylko pytanie: czy p.Owsiak będzie chciał wtedy zbierać pieniądze – które wspomogą jakiegoś „prywaciarza” żyjącego z biednych, chorych ludzi - i polepszą los „burżujów”, którzy się w tym szpitalu leczą? Bo ja obawiam się, że jest On nieodrodnym Dzieckiem Socjalizmu – i cała ta akcja jest częścią tego ustroju. A może to takie ogniwo pośrednie między komunizmem, a normalnością? Smar nieco polepszający działanie fatalnie skonstruowanej machiny? Niech każdy myśli, co chce. Ja tylko zwracam uwagę na pewien aspekt tej akcji. JKM

12/01/2015 „Ten obiekt odbudowano bez funduszy Unii Europejskiej”- taki napis widnieje na tablicy umieszczonej w języku polskim w Czechach, w mieście Broumov gdzie znajduje się prywatny browar Opat. Właściciel browaru miał tyle odwagi, żeby pójść pod prąd ustawianych tablic gdzie tylko się da, że to czy tamto zbudowano z funduszy Unii Europejskiej, takich czy innych. Jak tak dalej pójdzie z ustawianiem tych tablic, to wyjdzie, że całą Europę socjaliści zbudowali z funduszy europejskich. Ale na tablicach nie jest napisane skąd pochodzą pieniądze na fundusze europejskie? Socjaliści marzą, żeby każde euro wydawane w Unii Europejskiej przechodziło przez lepkie ręce urzędników zarządzających Unią Europejską- nowym państwem powstałym w Europie na mocy Traktatu Lizbońskiego. Na tym między innymi polega socjalizm, żeby zlikwidować rynek, a na to miejsce wprowadzić rządy urzędników unijnych. Tylko patrzeć jak w przy Komisji Europejskiej powstanie Unijny Departament do Ręcznego Sterowania Prawem Ciążenia. I odpowiednio przeszkoleni urzędnicy będą sterować sprawiedliwie prawem ciążenia. I ustalać ręcznie to 9, 81 km/s2 spadającego ciała. Przyznam się Państwu, że nie tylko marzy mi się, żeby przedsiębiorcy polscy zakładali browary samodzielnie bez udziału funduszy europejskich, tak jak w Czechach, ale żeby w ogóle zakładali browary. Żeby Polska pokryła się lokalnymi browarami, tak jak w innych państwach przynależących obecnie do państwa o nazwie Unia Europejska.- na przykład Niemczech czy Austrii. Ile to osób znalazłoby sobie zatrudnienie przy produkcji piwa , czy w ogóle wina- i innych alkoholi. Wystarczy odblokować przepisy i dać ludziom wolną rękę przy zajmowaniu się sobą- i innymi. Polak oczywiście potrafi- byleby mu nie przeszkadzało państwo biurokratyczne, no i wszelkiego rodzaju fundusze europejskie. Z wszelkich dotacji nie ma rozwoju i nigdy nie będzie, bo dotacje zabijają rozwój. I hamują inicjatywę człowieka. Skoro państwo daje- uprzednio zabrawszy innym- to po co się wysilać i ryzykować. Pominąwszy już fakt, że dotacyjne pieniądze pochodzą z rabunku innych” obywateli”, którzy pod przymusem muszą składać się na dotacje dla innych. I o nich decydują urzędnicy, którzy z rynkiem nie mają wiele wspólnego. Urzędnicy działają ponad rynkiem, ignorują go, mają go w przysłowiowym nosie. Zajmują się oszukiwaniem rynku i marnowaniem dotacyjnych pieniędzy. Twórcy tego systemu zamieniają resztki rynku na centralne dotowanie. Jesteśmy świadkami rozbudowy systemu soc. Żyjemy w epoce iluzji soc. Zabijając ludzką przedsiębiorczość i uniemożliwiając rzutkiemu człowiekowi realizację swoich pragnień i marzeń- zabijamy przyszłość narodu. We współczesnym świecie nie może istnieć naród bez ludzi przedsiębiorczych. Oni organizują, racjonalizują, ryzykują. To są współcześni przedsiębiorczy wojownicy. I oni nie potrzebują państwa, które najpierw im pieniądze zabierze- a potem im trochę da. Karmiąc pośredników zasiadających po urzędach. Dać ludziom się wykazać… A tak? Polska gnuśnieje, najbardziej przedsiębiorczy wyjeżdżają. Szukają szczęścia w innych krajach. Szukają swojego miejsca na Ziemi gdzie indziej, niektórzy nie wytrzymują tego nonsensu i popełniają samobójstwa. W 2013 roku- jak podaje GUS- 6000 osób popełniło samobójstwo, to jest o 2000 więcej niż w roku 2012. Za poprzedniej komuny było 400, 500.. W każdym ustroju, zawsze trafi się człowiek, który nie wytrzymuje życia. I go sobie odbiera wbrew Panu Bogu. Po prostu nie wytrzymuje. Obecny, perfidny ustrój budowany przeciw człowiekowi sprzyja samobójcom. Miliony ludzi poruszają się w nim jak w malignie. Błądzą jak ślepcy we mgle. Wielu bez perspektywy, poturbowani przez system, doświadczeni próbami wydostania się z tego nieludzkiego kotła- próbują uciec od rzeczywistości. Ponad dwa miliony zadłużonych” obywateli” ma wielkie kłopoty ze spłatą swoich długów. Wśród nich jest wielu potencjalnych samobójców. Życie pokaże ilu… Czy potrafią przedrzeć się przez chaszcze życia zorganizowane przez socjalistów, czyli tych brakujących ogniw pomiędzy małpami a ludźmi? A planiści społeczni robią swoje nadal. WJR

Prezydent Komorowski dystansuje się od „sukcesów” rządów PO-PSL w górnictwie

1. W sobotę po południu pojawił się komunikat PAP informujący, że prezydent Komorowski nakazał szefowi swojej Kancelarii Jackowi Michałowskiemu wysłanie listu do premier Ewy Kopacz, zawierającego między innymi oczekiwanie wskazania osoby, która w trybie pilnym przedstawi głowie państwa stanowisko rządu w sprawie programu naprawczego w górnictwie. To zadziwiający komunikat ponieważ nowelizacja ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego w latach 2008-2015 została już skierowana do Sejmu i będzie to projekt posłów Platformy więc trudno sobie wyobrazić, żeby był tajemnicą dla urzędników z Kancelarii Prezydenta. Ten sposób komunikowania się prezydenta Komorowskiego z premier Ewą Kopacz oznacza wyraźne zdystansowanie się od przedstawionego przez rząd w ostatnią środę programu likwidacji 4 kopalń wchodzących w skład Kompanii Węglowej.

2. Najbliższe otoczenie prezydenta Komorowskiego jest coraz bardziej zaniepokojone działaniami rządu Ewy Kopacz i jego licznymi wpadkami, które rykoszetem uderzają w głowę państwa, przygotowującą się do kampanii wyborczej. Na przełomie starego i nowego roku doszło do protestów lekarzy z Porozumienia Zielonogórskiego spowodowanych wdrażaniem tzw. pakietu onkologicznego i kolejkowego co spowodowało kłopoty kilkunastu milionów pacjentów w dostępie do podstawowej opieki medycznej. Wprawdzie po tygodniu w związku z licznymi ustępstwami wobec środowiska lekarzy podstawowej opieki medycznej ministra Arłukowicza, protest udało się zakończyć ale PR-owcy prezydenta doskonale wiedzą, że takie wpadki rządu PO-PSL, szkodzą także prezydentowi wywodzącymi przecież z Platformy.

3. Teraz nerwowość najbliższego otoczenia prezydenta spowodowało ogłoszenie przez premier Kopacz i towarzyszącego jej ministra Kowalczyka na konferencji prasowej programu restrukturyzacji Kompanii Węglowej, zawierającego likwidację aż 4 kopalń węgla kamiennego (Brzeszcze, Pokój, Sośnica-Makoszowy i Bobrek-Centrum) z jednoczesną likwidacją ponad 11 tysięcy miejsc pracy, przy czym koszty tych wszystkich działań mają sięgnąć ogromnej kwoty 2,3 mld zł. Wprawdzie 6 tysięcy górników ma być przeniesionych do pozostałych kopalń Kompanii, a zwolnionych będzie ponad 5 tysięcy ludzi ale dla rynku pracy Śląska, a także części województwa małopolskiego, to prawdziwa katastrofa. Prezydenta zaskoczyło głównie to, że program restrukturyzacji Kompanii Węglowej w takim kształcie przyjął w środę rząd bez żadnych wcześniejszych rozmów z górnikami, co zostało odebrane na Śląsku jako zupełne lekceważenie nie tylko ich ale wręcz całego regionu.

4. Dopiero w sobotę delegacja rządu wyjechała do Katowic na rozmowy ze przedstawicielami górniczych związków zawodowych ale już 2-krotne zerwanie tych rozmów świadczy o tym, że rząd ma w tych negocjacjach słabe argumenty. Rzeczywiście skoro w cztery kopalnie, które teraz chce się likwidować w ostatnich paru latach zainwestowano ponad 700 mln zł, to pytania górników o racjonalność takich decyzji dyrekcji kopalń zatwierdzonych przez zarząd Kompanii Węglowej, są jak najbardziej uzasadnione. Uzasadnione są także pytania o gwałtowny wzrost kosztów wydobycia 1 tony węgla, w roku 2007 było to tylko188 zł ale już w roku 2013, aż 310 zł, co oznacza blisko 2-krotny jej wzrost. Biorąc pod uwagę nawet wzrost wynagrodzeń w górnictwie w ciągu ostatnich 6 lat, a także inflację, która określa wzrost innych kosztów wydobycia w tym okresie, zdaniem ekspertów średni koszt wydobycia 1 tony, nie powinien przekraczać 240-250 zł, a był już rok temu o ponad 60 zł na tonie wyższy.

5. Wygląda więc na to, że górnicy mają sporo racjonalnych argumentów, na które rządzący nie mają dobrych odpowiedzi, a protesty ponad 2 tysięcy górników znajdujących się pod ziemią, tylko ten opór górniczy wzmacniają. Prezydent Komorowski może być w coraz większym stopniu zaniepokojony zwłaszcza, że europoseł Andrzej Duda, jednocześnie kandydat na prezydenta, zwrócił się do niego z listem w którym oczekuje od urzędującej głowy państwa zapowiedzi weta jeżeli koalicja Platformy i PSL-u uchwali projekt ustawy restrukturyzacyjnej w kształcie przedłożonym przez rząd. Premier Kopacz w coraz większych opałach, skoro odcina się od jej działań prezydent Komorowski, wywodzący się z tego samego ugrupowania. Kuźmiuk

Orban zapowiedział blokadę imigracji na Węgry Orban „Węgierski premier wzywa do zamknięcia granic Europy, by przeciwdziałać zagrożeniu islamskim terroryzmem. Wiktor Orban, który w niedzielę uczestniczył w marszu przeciwko przemocy w Paryżu, stwierdził, że Unia Europejska powinna stanowczo odpowiedzieć na wydarzenia we Francji. - Imigracja ekonomiczna przynosi tylko kłopoty i zagrożenie dla Europejczyków - powiedział.  „...”Zapewnił, że tak długo, jak będzie rządził, jego kraj nie stanie się miejscem imigracji. - Nie chcemy widzieć u siebie znaczącej mniejszości, która ma inne wzorce kulturowe i podstawy kultury niż nasze. Chcemy zachować Węgry jako Węgry - dodał Orban.  „....(źródło )
„László Kövér, przewodniczący węgierskiego parlamentu, powiedział, że Węgry mogą rozważyć kwestię swojego członkostwa w UE, jeśli Bruksela będzie dyktować jego krajowi, jak ma się rządzić. „...”Kövér zaznaczył, że w "najgorszym przypadku" Węgry uniezależnią się od Brukseli tak jak w 1989 uwolniły się od wpływów Moskwy.Polityk podkreślił, że .Ze słowami przewodniczącego węgierskiego parlamentu zgodził się poseł do Parlamentu Europejskiego z rządzącej na Węgrzech partii Fidesz, Tamasz Doics:"László Kövér bardzo wyraźnie odniósł się do problemów funkcjonowania Unii Europejskiej, europejskie wartości są nam obce, sami powinniśmy określić kwestię swojej przyszłości w UE" - powiedział Doics”.. ...(więcej )
Orban „„Chrześcijańska Europanie pozwoliłabycałym krajom utonąć w niewolniczych długach” ..."Zanim jakiekolwiek odrodzenie gospodarcze będzie możliwe,Europa musi wrócić do chrześcijaństwa"…...”powiększający się kryzys w Europiema swoje źródła duchowe, a nie ekonomiczne.„...”aby przezwyciężyć kryzys i ocalić Stary Kontynentod zapaści gospodarczej, moralnej i społecznej, potrzebna jest odnowa kultury i polityki w oparciu o wartości chrześcijańskie„...”wartościami, które zawsze napędzały gospodarkę europejskąbyły spójność, rodzina, praca i zaufanie. „....”Europa zarządzana zgodnie w wartościami chrześcijańskimi odrodzi siꔄ.....”przed ReformacjąKościół był przeciwny lichwie– praktyce, która zdaniem tego protestanckiego polityka w dużej mierze przyczyniła siędo masowych, niemożliwych do spłacenia długów w wymiarze narodowym iindywidualnym. „...(więcej )
Minister rządu Orbana Miklós Soltészem ”Chrześcijańskie oblicze rządu węgierskiego „...”Czyli można powiedzieć, że rząd węgierski zajmuje się katechizacją i ewangelizacją?Państwo w sposób bezpośredni nie może ingerować w sprawy wiary, ale wspierać, pomagać może i jak najbardziej to czyni. Oczywiście osobiste przekonania premiera, ministra albo prezydenta są ich indywidualną sprawą, tych osobistych przekonań oczywiście nie można wymuszać na innych. Ale tak w konstytucji, jak i w przepisach prawnych wielką rolę odgrywają sprawy religii i życia religijnego. „...”Oczywiście, chciałem tylko zaznaczyć, że nie mogę każdemu pojedynczemu człowiekowi powiedzieć: ty jesteś chrześcijaninem i będziesz wierzącym dlatego, że ja jestem w rządzie, że tak zadecydował rząd. Wiara musi płynąć z przekonania, z głębi człowieka. Rząd może tylko pomagać lub przeszkadzać, ale decydująca jest postawa w rodzinie. Gdy w rodzinie mówimy, tłumaczymy dziecku, wpajamy mu zasady ewangeliczne, to ono będzie wierzyć. Decydującą rolę odgrywają przykłady, szczególnie te w najbliższym otoczeniu. „...”Generalnie chyba nie możemy tego powiedzieć, bowiem to jest proces powolny, przemiany w ludziach nie następują z dnia na dzień. Działania rządu na pewno pomagają i pewne zmiany są już widoczne, ale potrzeba jeszcze czasu, by życie religijne rozkwitło, jak dawniej. „...”Czy wpływy ideologii gender na społeczeństwo są na Węgrzech również duże?Owszem, są silne, jednak drogą legislacyjną zatrzymaliśmy już u nas rozwój tej ideologii. Podam przykład: gdyby w 2010 r. nie doszło do zmiany rządu, do przedszkoli zostałyby już całkowicie wprowadzone podstawy genderu. Myśmy po dojściu do władzy te przepisy natychmiast zmienili, zapobiegliśmy seksualizacji małych dzieci. Poprzedni rząd socjalistyczno-liberalny z otwartymi rękoma witał pomysły genderowe… Warto sobie uzmysłowić, że ataki na Węgry zawsze podchodzą z dwóch kierunków. Jedne są natury gospodarczej – bardzo silne, bo stanowczo rzuciliśmy wyzwanie wielkim bankom, wielonarodowym korporacjom i firmom energetycznym. Te bezwzględne organizacje wykorzystywały ludzi, na ile się tylko dało; proces ten rozpoczął się już przeszło 20 lat temu. Myśmy ten trend zatrzymali, co więcej, odwrócili. Więc gdy na arenie międzynarodowej chcą naszego premiera odizolować, to głównym tego powodem są pieniądze, pieniądze, pieniądze. A drugi kierunek ataków to płaszczyzna ideologiczna. Wiele razy na forum ONZ w Nowym Jorku czy unijnym w Brukseli mieliśmy starcia właśnie z przyczyn ideologii gender, która jest dla nas nie do zaakceptowania. „.Leszek Sosnowski rozmawia z węgierskim ministrem ds. wyznań, mniejszości narodowych i organizacji pozarządowych Miklósem Soltészem … (więcej )
Jarosław Szarek tak opisuje działania Orbana „ W 2007 roku Orbán mówił: "Nikt nie przypuszczał, że odpowiedzialnyrząd krajumoże uczynić zcałym narodem to, co wcześniej czynili tylko obcy: w interesie utrzymania władzy oszukali i ograbili własny naród. Wypróbowali na swoich przeciwnikach politycznyc hwszystkie środki moralnego niszczenia, przypisali im własne kłamstwa.Przełożyli własne interesy nad interesy ogółu inie próbują się już nawet powoływać na wyższe idee.Wszystkie warstwy społeczeństwa obciążyli negatywnymi skutkamiwłasnej niezdatności, fałszywego myślenia o historii i moralnego nihilizmu". Wymieniał pogardę dla samych siebie, wyśmiewanie i zniesławianie rodziny, społeczeństwa, narodu, religii, pogardę dla obowiązku i pracy... "My, Węgrzy, żyjemyw świecie metodycznego wzbudzania nienawiści.Na własnej skórzeczujemy intelektualny gwałt, jaki nam zadają, pragnąc, byśmy znienawidzili wszystko, nawet samych siebie..."....”"Silna społecznośćnie da sobie odebraćpraw wolności. Nie można jej wpędzić wkryzys i dezintegrację, niemożliwe, by przywódcy bezkarnie ją okłamywali i zmuszali do płacenia ceny za kłamstwa i zaniedbania, którym są winni.A właśnie to zdarzyło się nam, Węgrom... Węgry,nasza Ojczyzna,są dziś krajem słabym... staliśmy się ostatnimi".SzarekDzisiaj to my jesteśmy bliscy stwierdzenia: "To zdarzyło się nam, Polakom...". „zawołaniem: "Boże, błogosław Węgrów", rozpoczyna się węgierska konstytucja uchwalona w kwietniu 2011 roku, po objęciu władzy przez ugrupowanie Fidesz Viktora Orbána. „...W konstytucji znalazły się - obok wyraźnego odwołania do chrześcijaństwa - również definicja małżeństwa jako związku mężczyzny i kobiety oraz zapis o prawnej ochronie życia ludzkiego. ...(więcej )
Orban ujawnił, żew przygotowaniu jest ustawa zakazująca kupowania ziemi przez obcokrajowców. Jak powiedział, podobne prawo obowiązuje w krajach takichjak Austria ,czy Francja. „...”Koniec, nie ma, dosyć! „....”Jego zdaniem nowe prawo ma uchronić węgierskich rolników przed spekulantami i bankierami. Ma ono też pomóc "odzyskać ziemię skradzioną poprzez podejrzane transakcje"- będą one przez państwo rewidowane.”.....”W sierpniu Bank Światowy ostrzegł, że wskutek suszy w Europie i USA ceny żywności znów zbliżają się do historycznego szczytu z 2008 r. Organizacje pozarządowe takie jak brytyjski Oxfam winią za to m.in.wyprzedaż ogromnych połaci ziemi uprawnej międzynarodowym inwestorom, którzy liczą na wzrost jej wartości.Liberia w ciągu pięciu lat wyprzedała już 30 proc. swojej ziemi rolnej.- Co sześć dni biedne kraje sprzedają obszar wielkości Londynu - ostrzega Oxfam, postulując ukrócenie tego procederu.” „...(więcej )
„- Budowane na Węgrzech nowe państwo nie będzie oparte na wartościach liberalnych - oświadczył Orban. Opowiedział się też przeciw koncepcji państwa opiekuńczego oraz imigracji, która podważa podstawy etniczne państwa. - Tego chcemy? - pytał retorycznie.Skrytykował liberalną organizację społeczeństwa, która nie była w stanie chronić jego wspólnego bogactwa, nie zapobiegła ani zadłużeniu budżetu, a „kredytowemu niewolnictwu” rodzin. Nie była w stanie podtrzymać ani swej konkurencyjności, a wystąpić w obronie węgierskiej diaspory.- Naród węgierski nie jest zbiorem jednostek, lecz wspólnotą, którą trzeba zorganizować, wzmocnić i budować - stwierdził  Orban.Dodał, że potrzebny jest nowy model, który będzie najlepiej służył interesom narodowym. W jego opracowaniu pomóc ma zrozumienie systemów, które nie są demokratyczne i nie są liberalne: Singapuru, Chin, Rosji i Turcji. Podkreślił, że w nowym systemie gospodarka powinna być oparta na pracy i wytwórstwie, a nie na operacjach kapitałowych.Węgierski premier skrytykował także „opłacanych przez zagranicę aktywistów politycznych”, których określił jako agenturę wpływu. Mówił o tym w kontekście głośnego ostatnio na Węgrzech konfliktu wokół Funduszu Norweskiego, finansującego organizacje pozarządowe w uboższych krajach europejskich.”. ...(więcej )
Janke „ Konieczna interwencja NATO na Węgrzech„ Panujący w Budapeszcie reżim właśnie uchwalił, że państwo węgierskie ma bronić instytucji rodziny, a rodzina to związek mężczyzny i kobiety. „.....”Na szczęście reakcja cywilizowanego świata jest stanowcza. Ministrowie spraw zagranicznych Niemiec, Danii, Finlandii Holandii domagają się wprowadzenia cięć w unijnych funduszach dla państw członkowskich „naruszających demokratyczne wartości". Rzeczniczka Komisji Europejskiej zapowiada, że „w razie konieczności użyte zostaną wszelkie środki, aby na Węgrzech przestrzegane były rządy prawa". „.....”Kobieta i mężczyzna? Dziecko – rodzic? Miarka się przebrała. Tu reakcja Komisji Europejskiej nie wystarczy. Konieczne są stanowcze działania wojsk NATO. „....(więcej )
Mój komentarz W jaki sposób Orban chce zatrzymać imigrację na Węgry . W sposób, który nie zaakceptuje Bruksela , czyli ograniczy prawo do pracy i mieszkania obcokrajowców . Orban sprytnie w wykorzystuje sytuacje. Już zablokował kupno ziemi przez obcokrajowców . Zresztą , gdyby Unia zaczęła zagrażać egzystencji chrześcijańskich Węgier to Orban bez chwili zastanowienia wyprowadzi je z Unii . Orban w swoich działaniach modernizujących gospodarkę i społeczeństwo Węgier nie waha się stanąć twardo w poprzek interesom i Niemiec i Unii I to samo co robi Orban czeka Polskę. Bo wojna religijna pomiędzy wyznawcami islamu i wyznawcami religii politycznej , czyli politycznej poprawności i gender zmuszą do emigracji miliony ludzi . Przede wszystkim Żydów , ale i homoseksualistów , którym grozi śmierć ale również niedobitków chrześcijan . Reszta europejskiej etycznej hołoty już dokonała apostazji na rzecz religii politycznej poprawności Polska musi jak najszybciej dogadać się z Węgrami, Czechami , Słowenią , które to chrześcijańskie państwa powinny być przygotowane do ścisłego sojuszu i do stworzenia kordonu sanitarnego , aby nie wpuścić milionów uchodźców i islamistów pomiędzy nimi z Europy Zachodniej na teren Europy Środkowej, Kordon sanitarny powinien opierać się na lini Odry, Nysy Łużyckiej , Sudetów a później granic Węgier i Słowenii . Warto również w przyszłości w sytuacji, gdyby Niemcy ogarnęła wojna domowa i się całkowicie rozpadły zająć tereny dawnych Wschodnich Niemiec , czyli Słowian Połabskich i Serbołużyczan i oprzeć kordon na linii Łaby

http://naszeblogi.pl/49040-rozwiazanie-kwestii-niemieckiej-przylaczenie-ziem-po-labe
Marek Mojsiewicz

13/01/2015 Państwa Grupy Wyszehradzkiej będą wspierały Ukrainę w realizacji reform na jej terytorium. Nie wiem jak Państwo, ale jak ja słyszę słowo” reforma” to kojarzy mi się ono z podwyżką podatków, rozwojem biurokracji, likwidacją czegoś co ma jeszcze jakiś sens, niekończącym się dialogiem z którego nic dobrego dla ofiar” reform” nie wynika, i z nowymi przepisami na mocy których, pojawią się nowi biurokratyczni nadzorcy. Będzie gorzej tym wszystkim, którzy próbują żyć z własnej pracy- a lepiej tym wszystkim, którzy znajdą się w sferze biurokratycznej. W obecnym systemie- budowanym usilnie przez Platformę Obywatelską Obcych Interesów i Unii Europejskiej- najlepiej będzie miała budżetówka i biurokracja. Pan Grzegorz Schetyna z Platformy Obywatelskiej, szef polskiej dyplomacji, który na dyplomacji się zna jak mało kto, tak jak pani lekarka z Szydłowca na premierowaniu- powiedział, że państwa Grupy Wyszehradzkiej będą wspierały Ukrainę w realizacji reform, w których same osiągnęły sukces.(???)- i mają w nich cenne doświadczenia. W tej sprawie porozumieli się ministrowie spraw zagranicznych Polski, Czech, Słowacji i Węgier po rozmowach z liderami ukraińskich partii politycznych oraz z panem Piotrem Poroszenko i oznajmili, że podzielili się dziedzinami, w których będą doradzali Ukrainie. No i zgadnijcie Państwo w czym Polska będzie doradzała Ukrainie, i w której to dziedzinie osiągnęliśmy sukces? Polska będzie doradzała Ukrainie w sprawach decentralizacji, reformie administracyjnej i zarządzania finansami publicznymi(???!!!) Chyba nic gorszego nie może spotkać Ukrainę, jak zafundowanie jej rozwiązań zrealizowanych w Polsce przy pomocy Unii Wolności, Platformy Obywatelskiej Unii Europejskiej i innych „reformatorów” mniejszego płazu. Od biurokracji Ukraina się nie odpędzi. Będą cztery wiekopomne reformy pana profesora Jerzego Buzka. Szkolnictwo rozszerzy się o dodatkowy szczebel, powstanie Narodowy Fundusz Zdrowia na Ukrainie, powstaną ukraińskie powiaty no i emerycie ukraińscy będą zadowoleni. Powstaną Otwarte fundusze Emerytalne, które obrabują Ukraińców do reszty. Współczuję Ukraińcom., że akurat popadli na Polaków, którzy zgotują im niezły bajzel- tak jak zrobili w Polsce. Biurokracja wzrośnie o co najmniej 50 000 darmojedzących, którzy będą nadzorowali pogarszające się życie Ukraińców. „Reformy” zrujnują biedną Ukrainę- państwo to nie będzie miało żadnej przyszłości pozostanie zadłużone, bo jeszcze Polacy dodatkowo zajmą się ukraińskimi finansami publicznymi. Czy to nie żart? No nie! To naprawdę- naprawdę! Nie wiem czy bezpośrednio pan profesor Leszek Balcerowicz, czy pan Rostowski.. Ale linia będzie taka sama. W interesie międzynarodowych grandziarzy. Polska tonie w długach,m których nikt dokładnie nie jest w stanie policzyć. Może 7, może 8 bilionów złotych- licząc z ZUS-em i Funduszem Drogowym. Może już więcej. Ojjjjjj… marny będzie los Ukraińców, którzy zostaną przyłączeni do Unii Europejskiej, chyba nawet o tym nie wiedzą, przecież nie dowiedzą się o tym z informatorów ukraińskich zajmujących się propagandą proeuropejską. Ale pocieszające jest, że innymi sprawami zajmie się kto inny. Rozwojem społeczeństwa obywatelskiego, mediów i edukacji- Czechy, Słowacja- energetyką, a Węgry sprawami gospodarczymi. No i chyba będzie Pendolino. Niech gna przez Ukrainę z szybkością 300 km/h. Tak jak u nas. Firma ma wszędzie sprawy o korupcję za wyjątkiem Polski. Chociaż jedna sprawa, której nie dotknęła w Polsce korupcja(???) To znaczy poczekamy, jeszcze się nie spieszmy z oceną. Interesuje mnie w jakim tempie Ukraina osiągnie zadłużenia na naszym poziomie. Czy będzie potrzebowała na to dwadzieścia pięć lat- czy może szybciej. Jak będzie Pendolino- to może szybciej. Grandziarzom się spieszy i zadłużają szybciej- tym bardziej, że na Ukrainie nie ma już Janukowicza. On nie pozwoliłby zadłużać swoich rodaków,ale Poroszoneko to co innego. Król czekolady nie będzie miał żadnych hamulców. Tym bardziej, że poprzednio nosił inne nazwisko. Poszukajcie sobie w internecie Państwo- jakie. Unia Europejska nie jest darem Niebios- jest konstrukcją polityczną, za którą stoją Niemcy i finansowi grandziarze. Na razie idą ręka w rękę… Opanowywać i rabować. Kolejna w kolejce jest Uikraina. WJR


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Stan prawny 11 12 02 Dz U 1999 93 1063 (U) Zasady pobytu wojsk
1063
1063
1063
1063
1063
1063
1063
Salvatore R A Star Wars czesc 2 Atak Klonow (SCAN dal 1063)
1063 Celmer Michelle Seks i dyplomacja
1063
akumulator do enasa 1000 serie 1061 1063 1064 1065 b 1065
#1063 Preparing for a New Baby

więcej podobnych podstron