Czy warto używać kremów ochronnych zimą?
Zima jest trudnym okresem w pielęgnacji skóry, szczególnie twarzy i dłoni. Z jednej strony są one narażone na działanie wiatru i niskich, często ujemnych temperatur na zewnątrz, a z drugiej na wpływ suchego powietrza w nagrzanych pomieszczeniach. Warto więc zmienić dotychczas używany krem nawilżający na taki, który zapewni nam odpowiednią ochronę przed niekorzystnym działaniem czynników atmosferycznych.
Kremy ochronne to najczęściej emulsje typu H/L (W/O), gdzie faza hydrofilowa rozproszona jest w lipofilowej (odwrotnie niż w przypadku kremów nawilżających). Często mają one tłustszą i cięższą konsystencję niż kremy przeznaczone na cieplejsze pory roku. Nałożone na skórę pozostawiają na jej powierzchni delikatną warstwę filmu ochronnego, praktycznie niewyczuwalnego dla użytkownika, który doskonale izoluje przed mrozem, wiatrem, przenikaniem alergenów czy drobnoustrojów oraz ogranicza transepidermalną utratę wody.
Czym więc powinien charakteryzować się krem stosowany zimą?
być tłusty lub półtłusty,
mieć obniżoną zawartość wody,
uszczelniać naturalną barierę ochronną naskórka,
uzupełniać niedobory cementu międzykomórkowego, który jest niezbędny do zatrzymania wody w skórze,
zawierać składniki odżywcze, które pobudzą procesy regeneracyjne komórek,
chronić przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych UVB i UVA (które dociera do powierzchni Ziemi nawet w dni pochmurne), minimalną zalecaną wartością jest SPF 15,
dobrze,jeśli w INCI takiego preparatu znajdują się: bezwodna lanolina, gliceryna, euceryna, naturalne oleje roślinne: sezamowy, winogronowy, z kiełków pszenicy, jojoba, wosk pszczeli, alantoina, aminokwasy, a także witaminy: A, E, C oraz z gr. B.
Szczególnie polecane dla osób:
intensywnie uprawiających sporty całoroczne, związane z przebywaniem na zewnątrz np.: bieganie, kolarstwo,
korzystających z uroków „zimowego szaleństwa” tj.: jazda na nartach, snowboardzie, łyżwach,
długotrwale przebywających na powietrzu w porze zimowej,
lubiących długie spacery,
z cerą suchą, atopową, wrażliwą oraz dzieci.
Chociaż gruczoły łojowe spowalniają produkcję serum w okresie zimowym to specjalnie dla osób z cerą tłustą i mieszaną powstały kremy o lżejszej konsystencji. Zawierają zarówno związki o działaniu nawilżającym jak i specjalnie dobrane substancje tłuszczowe, które nie obciążają skóry i jednocześnie wzmacniają naturalny płaszcz hydrolipidowy. Warto czytać składy preparatów, aby świadomie unikać substancji o działaniu komadogennym m. in.: mirystynianu izopropylu, skwalenu, kwasu oleinowego obecnego np. w oleju z awokado czy ze słodkich migdałów.
Należy także pamiętać o odpowiedniej pielęgnacji ust. Wargi pozbawione są gruczołów łojowych, dlatego zimą warto zawsze mieć przy sobie pomadkę ochronną zamiast błyszczyka czy szminki. Warstwa tłuszczowa skutecznie zatrzyma ucieczkę wody przez delikatny naskórek ust, uelastyczni je oraz nada im odpowiednią miękkość i gładkość.
Również zimowy krem do skóry dłoni powinien być bogaty w związki odżywcze oraz silnie natłuszczające. W składzie powinno znaleźć się masło karite, masło shea, wosk pszczeli, mocznik i witaminy. Taki krem łagodzi podrażnienia, niweluje świąd i pieczenie. Pozostawiając na skórze warstwę ochronną zapobiega wysuszeniu naskórka, co w efekcie mogłoby doprowadzić nawet do pęknięć i krwawienia. Dlatego tak ważna jest odpowiednia pielęgnacja skóry zimą.
Katarzyna Kołaczek
Źródło: http://biotechnologia.pl/