Pamiętać o bohaterach i zbrodniarzach

Pamiętać o bohaterach i zbrodniarzach

Robert Małolepszy/15:28

Cała wojenna historia małej Lili, to gotowy scenariusz filmowy

Na zdjęciu szczęśliwa rodzina. To rodzina Sternów, dosłownie na kilka dni przed wybuchem wojny, na Plantach w Krakowie. Eleganccy mama i tatuś, 3-letni Uriel na rowerku, a obok 7-letnia Lili Sternówna. Trzy lata później nie będzie już tatusia i małego Urysia.

Londyńskie mieszkanie Lili Pohlmann pełne jest książek i fotografii. Na zdjęciach uśmiechnięte buzie wnuków, córka z mężem przed swoim domem na Florydzie. Są też portrety jej, zmarłego w 1979 roku męża, znanego aktora Erica Pohlmanna (m.in. rola Blofelda, w filmie "From Russia with Love" o przygodach Jamesa Bonda oraz komedii "Powrót Różowej Pantery") oraz obecnego małżonka – agenta literackiego i wydawcy Petera Jansona – Smitha. Jest też sama pani Lili z przyjaciółmi, a także znanymi osobistościami, od brytyjskiej królowej Elżbiety II poczynając. Co najmniej kilkadziesiąt fotografii w gustownych ramkach.

Na osobnym stoliku stoi tylko jedno zdjęcie. Czarno-białe, nieco przyblakłe. Na nim szczęśliwa rodzina. To rodzina Sternów, dosłownie na kilka dni przed wybuchem wojny, na Plantach w Krakowie. Filip Stern był bankowcem, autorem patentów z dziedziny finansów. Jego żona Cecylia zajmowała się projektowaniem mody. Na dziecinnym rowerku siedzi 3 – letni Uriel. Wesoły chłopczyk o jasnych włosach i zielonych oczach. Obok mamy stoi 7-letnia Lili Sternówna. Piękna, elegancka rodzina...

Trzy lata później nie będzie już tatusia i małego Urysia. Wyda ich we Lwowie ukraiński dozorca-żandarm. Kilka godzin później będzie słuchał radia, które stało w mieszkaniu Sternów i dumnie nosił ubranie oraz zegarek Filipa na ręku.

Cała wojenna historia małej Lili, to gotowy scenariusz filmowy. Nawet kilka scenariuszy. Nagromadzenie tylu nieprawdopodobnych zdarzeń w jednym obrazie nasunęło by podejrzenie, iż scenarzysta zbyt mocno popuścił wodze fantazji.

Znającemu choć trochę okupacyjne realia widzowi nie byłoby łatwo uwierzyć, że 10-letnia żydowska dziewczynka idąca w zimie, nocą od strony getta w piżamie i sweterku, filcowych pantofelkach na bosych nogach może minąć dwóch niemieckich strażników przy koszarach i nie zostać zatrzymana, jeśli nie zastrzelona na miejscu. A potem przejedzie pół Lwowa w tramwajach, i dotrze do matki, żeby ostrzec ją przed obławą w getcie. Następnie znajdzie schronienie w domu Niemki. Ta z kolei zajmuje mieszkanie SS-mana oddelegowanego na komendanta obozu koncentracyjnego w Holandii. Niebawem, ukrywająca Lili Irmgard Wieth – Frau Wieth (jak ją zawsze nazywała), przyjmie do siebie też matkę dziewczynki, a potem jeszcze małżeństwo. Przez dwa tygodnie będą żyli w tymże mieszkaniu z SS-manem, który przyjedzie odwiedzić przyjaciółkę i... nigdy na siebie nie trafią.

10-latka znajdzie się też przypadkiem na podwórku domu jednego z gestapowskim katów Lwowa. Ten pogłaszcze ją po główce i zachęci, żeby przychodziła bawić się z jego dziećmi. Lili pojedzie nawet do rodziny Frau Wieth przebrana za chłopca. To stanowczo zbyt wiele, jak na jeden film.

Następnie wraz z matką trafią do siedziby greckokatolickiego Metropolity Lwowa, hrabiego Andrzeja Szeptyckiego, a stamtąd do jednego z jego klasztorów klasztoru na przedmieściach Lwowa w miejscowości Ubocz. Matka, która nie znała ukraińskiego musiała udawać głuchoniemą. Lili tymczasem miała wyjątkowy talent do języków. U Irmgard Wieth nauczyła się niemieckiego, w mowie i piśmie. W lot chwyciła ukraiński. Już w Anglii nauczy się jeszcze francuskiego, hiszpańskiego i włoskiego. Jako dorosła osoba będzie tłumaczką.

***

Gdy niedawno w Londynie, w ambasadzie RP odznaczano Lili Pohlmann Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi Rzeczpospolitej, skromnie stwierdziła, że nie wie czym sobie zasłużyła na takie wyróżnienie.
W przemówieniach, między innymi ambasador Barbary Tuge-Erecińskiej oraz konsula generalnego Roberta Rusieckiego, podkreślano zasługi Lili Polhmann w rozwoju dialogu polsko-żydowskiego. To jednak tylko część jej zasług. Całe życie poświęciła mówieniu prawdy o najstraszniejszych czasach w dziejach ludzkości i staraniom o uhonorowanie ludzi, którzy wtedy potrafili być... ludźmi. Także dziś gotowa jest jechać chociażby na koniec świata, żeby zaświadczyć czym był Holokaust i domagać się sprawiedliwości. Dla bohaterów i dla zbrodniarzy.

To właśnie Lili Pohlmann czyniła skuteczne starania o przyznanie Irmgard Wieth tytułu "Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata", który został jej nadany w 1960 roku w Nowym Yorku. Również jej zasługą jest uhonorowanie Niemca Maxa Kohla – znanego niemieckiego garbarza Stuttgartu, który we Lwowie szył płaszcze dla gestapo i ocalił wielu zatrudnianych Żydów. Świadectwo Lili Pohlmann przyczyniło się także do pośmiertnego odznaczenia przez Instytut Yad Vashem przełożonej klasztoru i sierocińca w Ubocz siostry Josify – Ołeny Witer. Odznaczony został również brata Metropolity, archimandryta Klemens Szeptycki .

Od 60-ciu lat ponawia do Yad Vashem prośby o nadanie tego zasłużonego Metropolicie Szeptyckiemu. Twierdzi, że nawet jeśli metropolita może być uznawany za postać kontrowersyjną, to jego zasług w kwestii ratowania Żydów zanegować nie można.

– Metropolita Szeptycki uratował ponad 150 istnień ludzkich. To jest fakt. A  Talmud mówi, że kto ratuje jedno życie, ratuje cały świat. On uratował tych "światów" 150.  Za to, i tylko za to należy mu się to odznaczenie – mówi pani Pohlmann.

Wśród uratowanych przez Metropolitę i jego kler ludzi byli Rabin dr Dawid Kahane z żoną i córeczką, dwa synowie Rabina Lwowa dr Jecheskiela Lewina i synowie głównego rabina Katowic Kalmana Chameidesa, były całe rodziny, ale przede wszystkim niewinne dzieci, sieroty po pomordowanych rodzicach. Wielu zasłużyło się światu, między innymi Adam Daniel Rotfeld były minister spraw zagranicznych RP.

Lili Pohlmann wzywa także do pamięci o innych. – Ginęli ludzie, czasem prości i niepiśmienni za to, że dali żydowskiemu dziecku kawałek chleba. Nie wolno nam o nich zapomnieć, chociaż nigdy nie poznamy ich imion. Ale nie wolno nam także zapomnieć o tych, którzy wydawali Żydów w ręce gestapo. W czasie wojny zawsze wypływają najróżniejsze menty. Nie mam pretensji o to, że ktoś nie udzielił pomocy, bo się bał – o siebie, czy o rodzinę. Ale, że wydał drugiego człowieka na tortury i pewną śmierć tylko dlatego, że był innego wyznania – tego nigdy nie pojmę i nie zapomnę – dodaje.

***

"Wykaz zasług Lili na polu dialogu polsko – żydowskiego jest bardzo długi. Cały czas ma z tym krzyż pański. Teraz dostała... zasługi" – taki dwuwiersz dopisała do listu męża Irena Stemplowska. Pani Lili pytana o ten dialog zamyśla się na chwilę. - To bardzo miłe słowa, jakie napisała Irena. Muszę jednak przyznać, że nigdy nie miałam z tym dialogiem większego problemu, albowiem obce są mi uprzedzenia i nietolerancja. Jestem Polką, a moje wyznanie, to moja osobista sprawa. Wielokrotnie urządzałam w moim domu bożonarodzeniowe przyjęcia dla moich przyjaciół – chrześcijan. Nie oceniam ludzi pod kątem narodowości, wyznania lub koloru skóry. Oceniam wyłącznie pod kątem ludzkiej przyzwoitości – wyznaje Lili.

W kwestii tzw. polskiego antysemityzmu także ma swoje zdanie. -- Jeśli to zjawisko występuje obecnie, to musi o tyle zdumiewać, że w Polsce praktycznie nie ma Żydów. W Krakowie, żydowska gmina wyznaniowa liczy zaledwie około 150 osób. Myślę, że Holokaust uświadomił większości społeczeństwa do czego prowadzi nienawiść wobec jakiegoś narodu. I stale należy o tym przypominać. Należy rozmawiać, poznawać historię, poznawać prawdę. Z niewiedzy i ignorancji rodzą się uprzedzenia i wrogość – mówi pani Lili.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Dostojewski Fiodor - Zbrodnia i kara , opracowania, zbrodnia i kara, Głównym bohaterem Zbrodni i kar
Zbrodnia jako motyw literacki różny stosunek do niej bohaterów literackich wybranych epok
Zmarł twórca bohaterów kultowej bajki - Żwirka i Muchomorka, PAMIĘTNIK
Wpływ popełnienia zbrodni na psychikę głównych bohaterów tragedii Williama Shakespeara 'Makbet'
Matura ustna polski psychika bohatera po dokonaniu zbrodni
Zbrodnia katyńska pamiętamy
Kim ty jesteś człowieku zbrodniarz czy bohater
Zbrodnia i kara chrakterystyka bohaterów
Dorastanie bohaterów ''Syzyfowych prac''
Pamiętamy o Janie Pawle II
Kwalifikacja prawna zbrodni katynskiej
De Sade D A F Zbrodnie miłości
Ofiary zbrodniarzami
Konwencja w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa eng
Bohater własnego życia
Medal dla bohaterskiego doktora z pogotowia w Katowicach, Ratownictwo medyczne, Katastrofy

więcej podobnych podstron