Co łączy rolnictwo i samobójstwa? – Globalizacja. – Jak to możliwe? – A tak to.
Globalizacja sprzyja transformacji społecznej, która zwykle rozpoczyna się od rolnictwa.
Przejawia się to wprowadzaniem do uprawy genetycznie modyfikowanych roślin.
Miliony rolników w Indiach uwierzyły w obietnice korporacji transnarodowych, dotyczące niewyobrażalnych inwestycji i zysków i zaczęły wysiew nasion GMO.
Na nasiona trzeba jednak wykupić coroczną licencję.
Dodatkowo należy pielęgnować rośliny drogimi pestycydami.
Rolnicy omamieni wizją swojego przyszłego bogactwa zapożyczyli się, by móc je kupić.
Jednak w warunkach nieurodzaju i fiaska upraw pozostali z rosnącym długiem i bez żadnych dochodów.
W obliczu beznadziei wielu rolników sięgnęło po truciznę: pestycydy korporacji GMO.
Obecnie w Indiach co 30 minut jeden rolnik popełnia samobójstwo.
Szacuję się, że w ciągu ostatnich 16 lat ćwierć miliona indyjskich rolników zginęło z własnej ręki.
Jest bardzo źle, dlaczego więc nie wyemigrują za granicę w pogoni za chlebem?
Ano dlatego, że nie posiadają wystarczającego kapitału: ani finansowego ani społecznego.
Nie mają ani środków na pokrycie wysokich kosztów podróży ani dostępu do perspektyw i możliwości za granicą.
Może więc jednak GMO faktycznie zabija?