Hanna Gaudasińska
Eliade „Czas święty” - streszczenie dalszej części
Stawać się okresowo współwspółczesnym bogom.
Człowiek pierwotny odczuwał potrzebę bliskiego obcowania ze światem boskim. Chęć tą można odnaleźć analizując znaczenie świąt religijnych. Są one czasem powrotu do początku świata, do czasów świeżych, czystych i mocnych - doskonałych. To właśnie tęsknota za doskonałością wyjaśnia w dużej mierze okresowy powrót „do początków czasu”, gdyż tylko tam można obcować czynnie z bogami.
Nie można jednak powrotu do sakralnego czasu początku interpretować jako odrzucenie świata rzeczywistego - gorszego, i ucieczkę w sen albo w świat imaginacji od odpowiedzialności. Wręcz przeciwnie, człowiek pierwotny czuł odpowiedzialność o wiele większą niż ludzie współcześni, mianowicie za współtworzenie kosmosu.
Jednak zarazem czuł on głód sacrum i tęsknotę za bytem. Doświadczenie to wyraża się w optymistycznym przekonaniu, że można okresowo rozpoczynać życie od nowa z wszelkimi możliwymi szansami.
Mit - wzorzec
Mit opowiada jakaś historię sakralną, to znaczy prawy darzenie, które dokonało się na początku czasu. Postacie z mitów są bogami lub herosami kulturowymi. Ich czyny stanowią tajemnicę - misteria. Mit opowiada tylko o tym co rzeczywiste, gdyż tylko sacrum jest rzeczywiste. Nic z tego, co świeckie nei ma udziału w bycie, gdyż nie zostało ontologicznie ustanowione przez mit - nie ma swojego wzorca.
Mit można opowiadać tylko w obrzędach czasu świętego, gdyż opisuje rózne, niekiedy dramatyczne momenty wkroczenia sacrum w świat. To właśnie to wkroczenie, o którym opowiada mit - ustanawia świat jako coś rzeczywistego. Każdy mit opowiada, jak doszło do istnienia jakiejś rzeczywistości np. kosmosu, rośliny, zwyczaju.
Zasadnicza funkcja mitu polega, więc na ustalaniu wzorców wszelkich obrzędów i wszelkich znaczących czynności ludzkich.
Reaktualizowanie mitów
Człowiek religijny, podobnie jak człowiek świecki, uważa siebie za tworzonego przez historię, ale jedyna historia jaka go interesuje, to historia święta, ujawniona przez mity, historia bogów. Człowiek świecki natomiast uważa, że tworzy go wyłącznie historia ludzka, a więc tylko jego suma czynów.
Religijny, człowiekiem prawdziwym, staje się wyłącznie stosując się do nauk dawanych przez mity, naśladując bogów. Taki obowiązek naśladownictwa nakłada na ludzi pierwotnych niekiedy bardzo poważną odpowiedzialność. Muszą oni upamiętniać wydarzenia mityczne w rytuałach nawet, gdy muszą one być związane z krwawymi ofiarami, kanibalizmem rytualnym. Jest on zobowiązany do utrzymania pamięci o pewnych wydarzeniach mitycznych, a jego pamięć jednostkowa nie zasługuje w ogóle na uwagę.