4. Nauka św. Augustyna o łasce (wg. V. Grossi i B. Sesboüé)
Najważniejsze pisma Augustyna o łasce:
Do Symplicjana o różnorodnych kwestiach (397)
Duch a litera (412)
Natura i łaska (415)
O łasce i grzechu pierworodnym (418)
Łaska a wolna wola (426)
Nagana a łaska (427)
Przeznaczenie świętych / Dar wytrwania (428) - znane pod dwoma tytułami. Jest jednym dziełem w dwóch tomach.
Łaska u św. Augustyna wyraża pewną relację. Nie jest instrumentalna, ale jest zawsze życzliwością kogoś, kto się daje.
Augustyn odróżnia wolną wolę od wolności. Wolna wola jest zdolnością wyboru, z którą człowiek się rodzi. Wolna wola to sama wola. Nigdy nie można jej stracić, nawet jeśli wola znajduje się w sytuacji niewoli grzechu. Wolność nie jest ściśle rzecz biorąc możnością wyboru - jest ona umiłowaniem dobra, stanem woli skierowanej ku Dobru, jakim jest Bóg. Wolność ta może istnieć tylko w łasce. Bóg jest tym, który daje pierwszy. Gdy człowiek przeciwstawia się ukierunkowaniu ku Dobru traci wolność, ale zachowuje wolną wolę. Łaska jest ze swej strony pomocą wolnej woli człowieka, dając jej konkretną możliwość stania się wolnością. Adam w stanie niewinności działał w łasce, to znaczy w faktycznej możliwości ustalania wyborów wolności. Po grzechu pozbawiony łaskim, w której został stworzony, poddał się w panowanie pożądliwości. Jego wolna wola pozostała, jednak odtąd doznaje niemożliwości wyboru domeny dobra. W tym znaczeniu Augustyn mówi, że Adam w chwili grzechu utracił wolność. Łaska jednak nie zastępuje wolnej woli. Sprawia ona tylko, że wolna wola na nowo jest w stanie korzystać z wolności. Łaska jest suwerenna. Nasza wolna wola trwa, ponieważ własnością łaski jest to, że nie przymusza nas ona, ale sprawia, że działamy w sposób wolny.
Relacja między łaską a wolnością obejmuje całe życie: wyznacza początek wiary czy też nawrócenie, trwa podczas całego życia, jest obecna u jego kresu poprzez dar końcowej wytrwałości. Mnisi z Prowansji uznawali, że wiara jest darem Boga. Uważali jednak, że człowiek winien przygotować się do owego daru poprzez pozytywną dyspozycję, dążenie oraz kroki modlitewne i pokutne. Krótko mówiąc człowiek zaczyna, a Bóg kończy. Opinię tę podzielał również św. Augustyn do roku 397. Później jednak zmienił zdanie i twierdził, że wszelka inicjatywa człowieka, która prowadzi go do zbawienia, jest już zawarta w inicjatywie Boga. Samo przygotowanie do wiary jest darem Boga. Synod w Orange oraz Sobór Trydencki potwierdziły to stanowisko. To zatem Bóg zaczyna. W kwestii wytrwałości mnisi uważają, że ponieważ Bóg dał łaskę, odtąd człowiekowi przynależy wytrwać w niej przez wierność i dobre czyny. Poprzednie powiedzenie przekształca się w takie: Bóg zaczyna, człowiek kończy. Życie wieczne jest ukoronowaniem życia pełnego zasług. Również w tej kwestii św. Augustyn uważa inaczej. Twierdzi, że człowiek stale uzależniony jest od łaski, by nadal, by nadal żyć w łasce. Stale otrzymuje swe wyzwolenie w procesie uświecania i ubóstwiania. Bóg zatem zwieńcza to co rozpoczął.
Predestynacja jest aktem, przez który Bóg odwiecznie decyduje o zbawieniu tych, którzy zostaną faktycznie zbawieni. W tym punkcie św. Augustyn odnosi się do tekstów św. Pawła Rz 8,29-30 i Ef 1,5. Jednak kluczowym fragmentem jest Rz 9,9-21. Aby podkreślić absolutną darmowość łaski, św. Augustyn starał się udowodnić, ze Bóg zbawia kogo chce, na mocy przed-czasowego zrządzenia, w którym wybiera jednych i pozwala się zgubić się innym. Zrządzenie to nie uwzględnia dobrych działań ludzi, które mają nastąpić w życiu człowieka. Św. Augustyn twierdzi, że gdyby łaska należała się za uczynki, nie była by już łaską. Konkluzja: Łaska nie była by łaska, gdyby ofiarowano ją wszystkim. Św. Augustyn utrzymuje, że nie ma predestynacji do zła, ponieważ zło przychodzi zawsze z osłabienia wolności ludzkiej. Pozostaje jednak to, że jeśli wszyscy otrzymują łaski, tylko ci, których Bóg wyróżnia i wybiera, otrzymują łaskę końcowej wytrwałości. Dla św. Augustyna brak predestynacji niektórych nie jest arbitralny: w Bogu istnieją racje, których my na tym świecie nie znamy. Św. Augustyn twierdzi, że wyprowadzona z Adama skazana na potępienie masa staje w opozycji do małej liczby zbawionych. Ludzkość jest ogólnie zgubiona, bez względu na wszelkie osobiste odrzucenie zbawienia, a Kościół jest zamkniętym ogrodem dla ustalonej i predestynowanej liczby zbawionych. Kościół oczywiście nie przyjął nigdy tej doktryny.
Św. Augustyn ma niewątpliwie słuszność, gdy stwierdza absolutne, a zatem odwieczne pierwszeństwo Bożej inicjatywy i łaski. Wpada jednak w czasowe przedstawienie wieczności, która doprowadza do umieszczenia na tym samym poziomie aktu Boga i aktu człowieka, według porządku, tego co wcześniej i tego, co później. Zrządzenia predestynacji nie należy zatem umieszczać w jakiejś czasowej uprzedniości. Łaska jest zarazem transcendentna w stosunku do działania ludzkiego ze względu na to, że jest wieczna, jak i współczesna każdemu człowiekowi. Nie jest ona ani przed, ani po, ale jest obecna w upływającym czasie. Łaska nie jest czym nieodwołalnym, jak gdyby Bóg był związany przez nieodwracalną przeszłość.
Z drugiej strony Augustyn, który utrzymuje, że łaska i wolność nie znajdują się na tym samym poziomie działania oraz, że pierwsza pobudza drugą, ryzykuje wciągnięcie wolności przez łaskę. Bez wątpienia wolność nie jest przyczyną łaski, jednak wolna wola winna interweniować dla realizowania dobrego działania. Bóg nie uświęca nas przez akt, który byłby tylko Jego aktem. W przeciwnym wypadku człowiek bardziej byłby wolny, gdyby odmawiał, niż gdyby się zgadzał.
Skrótowe ujęcie nauki św. Augustyna o łasce wg ks. prof. Czesława Bartnika:
Św. Augustyn szeroko zajmował się tematyką łaski dlatego na Zachodzie nazywany jest Doktorem Łaski. Nauka św. Augustyna o łasce przechodziła dwa przeciwstawne okresy:
W polemice z manicheizmem Augustyn jako prezbiter od roku 391 doceniał wolność ludzką niemal jak Pelagiusz. Przeznaczenie przez Boga do zbawienia tłumaczył przez przewidywanie ludzkich zasług, czyli przyjmował predestynację warunkową, opartą na uprzedniej wiedzy Boga.
W piśmie O różnych zagadnieniach do Symplicjana ksiąg dwoje z roku 396, zwłaszcza przy wyjaśnianiu tekstu Rz 9,10-29, akcentował tylko łaskę Bożą. Uznawał powszechną dominację łaski i predestynację bezwarunkową, opartą jedynie na odwiecznym dekrecie Boga bez względu na zasługi, niezależnie od ludzkiej woli i postępowania.
Św. Augustyn doszedł więc do przekonania, że wszystko zależy tylko od łaski, jej uprzedniości i mocy. Nasze współdziałanie sprowadza się tylko do chcenia, przyzwolenia, uległości łasce, właściwie do „posłusznej bierności”. Przede wszystkim na płaszczyźnie zbawienia decyduje predestynacja absolutna. Bóg predestynuje jednostki do zbawienia pozytywnie - przeznacza z góry i wprost, kogo sam chce, i On kieruje całą drogą do zbawienia. Natomiast na potępienie przeznacza czy też skazuje negatywnie, to znaczy nie daje odpowiedniej łaski skutecznej.
W XVII w. Janseniusz rozróżnił u Augustyna łaskę wystarczającą i łaskę skuteczną. Pierwsza ma bronić sprawiedliwości Bożej jako powszechna, ale nie utożsamia się z łaską skuteczną. Bóg nie narusza swojej sprawiedliwości, według Augustyna, gdyż łaska nikomu się nie należy. Pozostaje tajemnicą Boga, komu zostanie dana.
Po grzechu pierworodnym ludzkość stała się grzeszna. Z tego stanu może wyzwolić tylko łaska bez żadnej współpracy ze strony człowieka. Toteż tylko nieliczni stanowią liczbę predestynowanych, bo nawet nie wszyscy należący widzialnie do Ciała Chrystusa są predestynowani. Predestynowanych ludzi będzie tylu, ilu jest upadłych aniołów.
Słusznie św. Augustyn bronił prawdy, że ostatecznym źródłem wszelkiego dobra naturalnego i zbawczego jest sam Bóg. Jednakże nie uwzględnił on należycie warunku woli ludzkiej i wolności człowieka. Chrześcijaństwo oparł jedynie na Bożej przyczynowości łaski bez aktywnej współpracy woli człowieka. Tymczasem wolność człowieka jest przecież tworem Boga, który niejako podzielił się swoją wszechwolnością dla naszego wyboru, decyzji i odpowiedzi Bogu. Jest to więc słabość nauki o łasce św. Augustyna. Zamysł predestynacji jest nieomylny: nie jest to zwykła wiedza wyprzedzająca, ale prawdziwa decyzja i działanie Boga. Nie oznacza to, że predestynacja jest konieczna, ponieważ Bóg nie działa przez przymus. Działa On z wnętrza wolności, pozwalając sobie upodobać w dobru.