Z blogu Kataryny Na łasce Anodiny cz1# 05 2010

Na łasce Anodiny - cz. 1

19 maja

Przewodnicząca MAK Tatiana Anodina: Komisja Techniczna MAK, w skład której wchodzą specjaliści Ministerstwa Obrony Rosji, ściśle współdziała z dużą grupą polskich ekspertów wojskowych i cywilnych, z Pełnomocnikiem Rządu Polski panem Klichem na czele. Już od pierwszego dnia polscy specjaliści uczestniczą we wszystkich aspektach dochodzenia, mieli i mają dostęp do wszystkich niezbędnych materiałów, zarówno na miejscu zdarzenia, jak i przy rozszyfrowywaniu "czarnych skrzynek". (...) Wspólnie zakończono prace nad rozszyfrowywaniem rozmów członków załogi, identyfikacja ich głosów została przeprowadzona przez polskich lotników. Pracę utrudniał wysoki poziom szumów, w tym zza otwartych drzwi od kabiny załogi. W celu oczyszczenia nagrania od szumów zastosowano specjalną posiadaną przez MAK aparaturę z unikalnym oprogramowaniem. Głosy członków załogi zostały dokładnie zidentyfikowane. (...) Ustalono, że w kabinie znajdowały się osoby, nie będące członkami załogi. Głos jednej z nich dokładnie zidentyfikowano, głos innej (lub innych) poddawany jest dodatkowej identyfikacji przez stronę polską. Jest to ważne dla śledztwa. (...) Podczas wizyty w MAK minister obrony narodowej pan B. Klich i minister spraw wewnętrznych - przewodniczący Komisji Rządowej Rzeczypospolitej Polskiej pan J. Miller zostali szczegółowo zapoznani z wynikami prac komisji. Wysłuchali oni nagrania rozmów załogi.

W trakcie tej samej konferencji przewodniczący polskiej Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Edmund Klich powiedział, że dodatkowe głosy w kokpicie zostały zarejestrowane na 16-20 minut przed zderzeniem z ziemią, a w jego ocenie, nie miały "decydującego wpływu na zdarzenie".

21 maja

Okazuje się, że Rosjanie na pożegnanie dali Klichowi niespodziankę, o której nie wspomnieli ani dziennikarzom na konferencji dwa dni wcześniej, ani jemu samemu przez te długie tygodnie wspólnej pracy. Okazuje się, że nie tylko 16-20 minut przed katastrofą, jak Klich myślał jeszcze dwa dni wcześniej, ale także na 1 minutę przed nią ktoś pilotów w kokpicie odwiedził. I - kto wie - może nawet wywierał presję. Klich co prawda nie może nic powiedzieć, bo mu Rosjanie zabronili, nie zabronili mu jednak insynuować, więc bez najmniejszych skrupułów rozwodzi się na temat wielce jego zdaniem prawdopodobnej - choć niewykluczone, że bezobjawowej - presji na pilotów ze strony  - to też już wiemy - generała Błasika.

Edmund Klich: To nie jest bezpośrednia presja, że musicie wylądować (...). Ale jeśli jest głos na minutę przed i osoba jest, to znaczy świadomość obecności tej osoby, już jest jakąś formą tego, że jednak jest ważna sprawa i należy się starać wylądować. Ja bym tak odebrał, gdybym pilotował ten samolot. (...) Ale to, że ktoś jest jeszcze na pewno może mieć jakiś wpływ

Swoją wypowiedź sprzed dwóch dni, kiedy zapewniał, że dodatkowy głos w kokpicie nie miał żadnego znaczenia a zarejestrowany został na ponad kwadrans przed katastrofą tłumaczył z rozbrajającą - zważywszy na jego funkcję i wagę każdego jego słowa w tej sprawie - szczerością.

Edmund Klich: Bo ja wtedy znałem rozmowę, która była prowadzona 16 minut przed zdarzeniem. Teraz wiem więcej, bo otrzymałem pełny zapis rozmów i teraz już bym tak kategorycznie nie stwierdził.

Jej, jak to dobrze, że już po kilku tygodniach Rosjanie zdecydowali się w końcu powiedzieć Klichowi o tej - być może bardzo ważnej - obecności w kokpicie dodatkowej osoby na minutę przed katastrofą! Mogli to co prawda zrobić dwa dni wcześniej, to by się przynajmniej chłopina nie wygłupił oświadczając dziennikarzom, że była tylko niemająca znaczenia rozmowa 16-20 minut przed katastrofą, ale lepiej późno niż wcale. Mogli mu przecież wcale nie mówić, dowiedziałby się z końcowego raportu, i byłoby jeszcze głupiej. A tak jest tylko trochę głupio, bo okazało się, że najwyższy polski urzędnik przy tym dochodzeniu nie został poinformowany o kluczowym ustaleniu, a Rosjanie w ramach pełnej otwartości powiedzieli mu co się działo na kwadrans przed katastrofą, ale już nie co ją bezpośrednio poprzedziło.

Fakt, że Klich, ani pewnie nikt inny z Polski, przez półtora miesiąca nie zapoznał się szczegółowo z oryginałami zapisów w kokpicie w ostatnich minutach lotu jest bardzo dziwny, zwłaszcza gdyby było na nich coś co pozwala zrzucić winę na załogę lub pasażerów. Jak najszybsze opublikowanie takich zapisów, a przynajmniej niezwłoczne poinformowanie o nich polskiej strony byłoby przecież w interesie Rosjan, bo przenosiłoby ciężar odpowiedzialności za katastrofę na pilotów, a oczyszczało z podejrzeń wieżę. Jeśli Rosjanie do dzisiaj nie udostępnili ani rozmów pilotów z wieżą, ani rozmów pilotów między sobą lub z pasażerami, to pewnie nie dlatego, że potwierdzałoby to ich tezę, że cała wina jest po stronie polskiej. Prawdziwy festiwal dezinformacji i insynuacji, jaki uprawia strona rosyjska świadczy o tym, że nie może sobie pozwolić na pełną otwartość. Ale obserwując reakcje polskich mediów coraz wyraźniej widzi, że wcale nie musi bo te wszystko łykną. Nawet jeśli okaże się, że dostaniemy tylko wybrane stenogramy rozmów, a resztę będziemy sobie musieli dopowiedzieć, bo dopowiemy sobie bardzo chętnie. Każdy po swojemu.

Czystą formalnością będzie więc chyba ekspertyza psychologa, który "na słuch" zbada i oceni poziom stresu pilota i się wypowie - był pod presją czy nie. Formalnością, bo Klich, który co prawda nie może absolutnie nic powiedzieć, mówi prawie wszystko. Już sama obecność Błasika była presją, a wie to stąd, że gdyby on był pilotem, czułby się pod presją. I wszystko jasne. Wysłanemu przez rząd psychologowi pozostaje tylko potwierdzić tę diagnozę, a że oceniać będzie wyłącznie na podstawie wiedzy o tym co pilot robił i jak tragicznie to się skończyło, oraz jego głosu, który usłyszy pierwszy raz w życiu i nie będzie miał żadnego porównania jak Protasiuk brzmi i jak się zachowuje  w stresie, a jak bez, diagnoza raczej nikogo nie zaskoczy. Już dzisiaj możemy być pewni, że psycholog znajdzie ślady stresu u Protasiuka, bo trudno, żeby pilot wiozący najważniejsze osoby w państwie był wyluzowany lądując w niesprzyjających warunkach na słabo przygotowanym lotnisku. I nawet jeśli zapisy rozmów nie wykażą żadnych nacisków (a Klich ich nie znalazł, przynajmniej taki jest stan jego wiedzy na dzisiaj, kto wie o czym jeszcze ściśle z nami współpracujący Rosjanie mu nie powiedzieli, czekając na dogodniejszy moment), to wystarczy dość oczywista ocena psychologa, że pilot był zestresowany, żeby sobie dopowiedzieć resztę, czyli to kto go tak zestresował. Nawet jeśli nie werbalnie, to samą swoją obecnością. Do winnych (a tych jest już długa lista, i są to wyłącznie ofiary katastrofy) dołączy więc Błasik. Na pociechę dla jego rodziny -  dołączy tylko dlatego, że jest on brakującym ogniwem niezbędnym do obarczenia winą zmarłego prezydenta.

Nie trzeba chyba dodawać, że rosyjska komisja Anodiny ostatecznie potwierdzi świetny stan techniczny rosyjskiego samolotu, bezawaryjną i niezawodną pracę serwisowanej w rosyjskich zakładach aparatury pokładowej, oraz bezbłędną obsługę przez rosyjskich kontrolerów lotu. Wina rozkłada się bowiem między polskiego prezydenta, polskich pilotów i polskie wojsko, które ich odpowiednio nie przygotowało. Do ustalenia zostają tylko proporcje, w jakich odpowiedzialność spada na każdego z nich.

I to wszystko bez mrugnięcia okiem przyjmie - tak jak przyjmuje do tej pory - strona polska, która z wdzięcznością przyjmie raport obciążający ją pełną winą za to co się stało. Pytać nie będą też dziennikarze, poza nielicznymi wyjątkami, bo przecież od miesiąca pracują nad taką właśnie wersją zdarzeń.

niedziela, 23 maja 2010, kataryna.kataryna

poleć znajomemu » śledź komentarze (rss) »

Dodaj komentarz »

TrackBack

Top of Form

TrackBack URL wpisu:

Bottom of Form

Komentarze

Gość: mz, 195.184.83.*

2010/05/23 15:01:17

Nigdy zapewne nie dowiemy się prawdy, a gra katastrofą toczyć się może długo. Naszym zadaniem jest rozliczenie winnych już nawet nie wypadku/zamachu, ale tej właśnie sytuacji ustawiającej Polskę jako petenta ościennego mocarstwa. Bez wygranych wyborów tych i kolejnych nie da się tego dokonać.
Pociesza mnie, że PO nie chce ich odwlekać, wprowadzając stan klęski żywiołowej. Bo to znaczy, że słabną w zastraszającym tempie, a kolejne miesiące otworzą oczy coraz większej liczbie ludzi.

-

Gość: gonzka, c137-145.icpnet.pl

2010/05/23 15:19:36

niestety polskie władze pokazały co potrafią! sprawdzian jakim była tragedia w Smoleńsku dał mam nadzieje do zrozumienia ze rzadzą nami nieudolni ludzie ktorzy patrzą na swój interes pod pantoflem Rosji!

-

Gość: gonzka, c137-145.icpnet.pl

2010/05/23 15:21:14

to bardzo przykre ale takie jest fakt! mam nadzieje ze Polacy pokażą w czasie wyborów ze chce wolnej i suwerennej polski!
pozdrawiam

-

Gość: Arex, 095160108134.warszawa.vectranet.pl

2010/05/23 15:30:09

Kataryna wejdź sobie może na forum portalu lotnictwo.net.pl, wypowiadają tam się sami zalogowani piloci, w dodatku jest informacja kto od kiedy jest na tym forum i poczytaj. Przyda ci się....

A Twój ostatni komentarz odbieram jako jakieś nieskładne próby przygotowywania się do możliwej kompromitacji, w chwili gdy zostaną ujawnione rozmowy i personalia. Notabene, wcale nie jest potwierdzone, że ten głos na minutę przed katastrofą to właśnie gen. Błasik - on jest rozpoznany tylko w rozmowie na 16 minut przed tragedią.

-

obiboknawlasnykoszt

2010/05/23 15:41:32

W przeciwieństwie do tych wszystkich, którzy nie znają odpowiedzi co było przyczyną katastrofy pod Smoleńskie, to ja znam już cała prawdę od dawna, lecz nie znam jeszcze wszystkich sprawców, bo ich lista już dawno przekroczyła tysiące.
To był zamach nie tylko na Prezydenta RP ale i na Polską i Polaków.
Czy jestem ciekaw tego czy nasze "suwerenne" państwo i "niezawisłe" sądy poradzą z tym przez najbliższe 1000 lat?
Nie, bo na to też znam już odpowiedź.
A brzmi ona : - NIE !!!

-

miminka.4

2010/05/23 15:52:40

Doskonałym podsumowaniem wartości całego raportu sporządzonego przez MAK może być wypowiedź E. Klicha dotycząca publikacji czarnych skrzynek: "Natomiast te zapisy, które powodują, że raport końcowy jest wiarygodny, które dokumentują, muszą być ujawnione". Wszyscy wiemy, że czasem wystarczy zmienić położenie przecinka, żeby zmienić znaczenie całego zdania. Jakie szkody dla prawdy może poczynić ujawnienie jedynie niektórych zdań - na przykład wyrwanych z kontekstu i podanych w takiej kolejności, aby uwiarygadniały raport - możemy sobie wyobrazić.

-

mw4818

2010/05/23 16:04:51

Wszyscy rzna glupa.TUSK,ze choc nadzoruje to nic nie wie ,bo nie chce wplywac na sledczych.KLICH,ze choc jest akredytowanym to nie wie ,bo mu nie powiedzieli.Ja chyba snie ,chce sie obudzic i nie moge.To jest jakis absurd taka nie moze byc rzeczywistosc.

-

obiboknawlasnykoszt

2010/05/23 16:09:34

@ALL

Apeluję by nie tylko zgłaszać swój akces pomocy sztabowi wyborczego za pośrednictwem Internetu lecz przede wszystkim apeluję do osobistego zgłaszania się do sztabów wyborczych Jarosława Kaczyńskiego w każdej miejscowości w Polsce i za granicą.
Nie możemy pozwolić sobie na naszą opieszałość i bierność, bo czasu zostało zbyt mało na nią.

Nie możemy pozwolić by w jakiejś komisji zabrakło naszych przedstawicieli nie tylko w komisjach wyborczych tak jak i nie może zabraknąć przede wszystkim naszych mężów zaufania w każdym lokalu wyborczym, a także osób monitorujących przebieg kampanii i samych wyborów.
Każdy też może przekazywać swoje rady, podzielić się swoim doświadczeniem, pomysłami i gotowymi projektami.

Nie czekajmy na zwycięstwo lecz wszelkimi dostępnymi nam środkami i posiadanymi możliwościami twórczymi i organizacyjnymi dopomóżmy zwycięstwu Jarosława Kaczyńskiego, by później nie było potrzeby gdybać co to by było gdyby.

Od tej chwili i każdego dnia, aż do ostatecznego zwycięstwa polskiej sprawy, Naszej Polaków sprawy i przyszłych pokoleń by nie czekały tak jak my czekaliśmy i czekamy ciągle.
Ja już mam najserdeczniej dość czekania na mannę z nieba!
Robię i będę robił wszystko co tylko ode mnie zależy by zwyciężyć pierwszej turze, bo nie ma innego i nie widzę innego wyjścia - My albo Oni gdy zwyciężą oni nie będzie czas nawet na powiedzenie zmiłujcie się nade mną.
Nie liczcie i nie czekajcie na ich litość, bo jej się nie doczekacie.
O przymiotach charakteru ich wodza pisałem tu parę miesięcy wcześniej, o tym z jakiego stołu i w jakim towarzystwie nie chcę nawet królewskiego jadła.

-

jerzdnajerzdna

2010/05/23 16:19:43

koniec z delikatnością - nam obywatelom Polski, wyborcom - wolno i trzeba krzyknąć DOŚĆ !!!
cholera tuski, komoroscy, klichy x2, i inne dziady - spieprzajcie!

-

Gość: luciano, pool-151-203-147-42.wma.east.verizon.net

2010/05/23 16:44:29

Wypowiedz z forum lotniczego.
I tu podzielałbym pogląd, że zaistniał chyba splot przyczyn: chęć wykonania zadania (w wojsku wielokrotnie zadania bywały ważniejsze niż bezpieczeństwo ludzi), źle przygotowana wizyta (brak rezerwy czasowej), obawa przed awanturami, prokuratorami, szkalowaniem itp. w razie odejścia na lotnisko zapasowe. A przede wszystkim fatalna atmosfera zastraszania panująca od pamiętnej odmowy lotu do Tbilisi
Czy obecnie nie powino sie zadac pytania poslowi KARSKIEMU co sadzi o swoim doniesieniu do prokuratora po locie do Tbilisi? Moze dzieki decyzji tamtego pilota LK zyl prawie 2 lata dluzej

-

Gość: Cyceron, ekw74.neoplus.adsl.tpnet.pl

2010/05/23 17:54:20

Luciano, jak jesteś taki kozak to zadzwoń do Anodiny i poproś o czarne skrzynki, dopóki ich nie ma to ne ma o czym gadać, to chyba tylko w Rosji przystępuje się do wyjaśniania przyczyn katastrof lotniczych bez ujawniania czarnych skrzynek, jeżeli byłby tam chociaż jeden wiarygodny dowód na ewidentną winę Protasiuka to GW i Komiersant zrobiliby już dawno z tego codzienny tasiemiec na wzór "M jak miłość", wyluzuj się i módl się o czarne skrzynki od Anodiny, carycy światowego lotnictwa.

-

Gość: marek 9, apn-77-112-215-72.dynamic.gprs.plus.pl

2010/05/23 19:09:12

MEDIALNA OFENSYWA 36 PUŁKU LOTNICTWA

Chciałbym zwrocic uwagę na pewien fakt. Z tego co wiem nawet piloci cywilni mieli zakaz udzielania wywiadow, I nagle , w ciagu kilku dni dowodca Jaka udziela kilka wywiadów. Głowna teza informacji por.Wolsztyla była taka , ze Tu - 154 prawdopodobnie nie podchodził do ladowania tylko osiagnał wysokosc decezyjna.
( czyli 100 - 120 m) i potem nagle znalazł sie na wysokosci 8 m. Calosc wywodu por.
Wolsztyla sprowadzała sie do usprawiedlowiana lub tez szukania innych hipotez do. wypadku. Zreszta z taka hipoteza wyszedł tez gen, Czaban.

Wypowiedz porucznika jest w opozycji wobec szykujacego sie frontu oskarzen polskich pilotów. Mysle, ze jego wypowiedz nie była jego prywatna incjatywą lecz spotkała ze zrozumieniem dow, 36 pułku , lub nawet była przez nich inspirowana.
Mamy wiec cos w rodzaju samoobrony wobec MAKu a takze cześci polskiej prasy, w tym Rzepy ktora napisala artukuł o slabym wyszkoleniu pilotow czy oskarzen samego Klicha.

Pytanie podstawowe jest takie: Czy oni ( dow. 36 pułku ) po prostu sie bronią , czy tez sugeruja opinii publicznej inny wariant rozwiazania.

-

Gość: analityk, 194.44.18.8*

2010/05/23 20:09:16

To nie żadna tajemnica, kaczyński jest winny tej katastrofy, że sam zginął żadna strata, szkoda 100 osób.
Od początku ten zagubiony wzrok Bielana, pochopny pochówek na Wawelu, który to niby miał zamknąć komuś chęć dochodzenia prawdy.
Wypuszczenie te całej hołoty pospieszalskich, żeby jątrzyli.
Sam jestem ciekaw co i Kataryna i te oszalałe moherki z tego forum napiszą jak w końcu powstanie raport.

-

jerzdnajerzdna

2010/05/23 20:30:49

analityk - spieprzaj DEBILU!!!

-

maks009

2010/05/23 20:49:52

WITAM wszystkich !
Ja z innej beczki niedawno czytalam ksiazke ,John Lawrence Reynoldsa pt,,LUDZIE Z CIENIA "- bardzo ciekawa na czasie przetlumaczona na j.polski w 2009r. O roznych miedzynarodowych stowarzyszen i organizacjach.

-

Gość: starypiernik, 10.pia.abpl.pl

2010/05/23 20:53:14

Gość: analityk
Jeśli dzisiaj masz dyżur, to postaraj się. Póki co powtarzasz po swoich poprzednikach. Wykaz się inwencją.

-

laszek1dwa

2010/05/23 21:21:55

@analityk
Jest i on. W niedzielę wystawiają nielatów...Ześlizgnąć się wzrokiem i jechać dalej.

-

Gość: luciano, pool-151-203-147-42.wma.east.verizon.net

2010/05/23 21:28:01

@Cycerone. Czarne skrzynki NIGDY nie powinny byc przekazane Polsce, gdyz po pewnym czasie zostalo by w nich " ZNALEZIONE" ze to Tusk z Putinem byli sprawcami tej katasyrofy. A tak w kazdej chwili miedzynarodowe instytucje beda mialy do nich dostep, a dane nie beda podlegac maniplacji . Gdyby byly w Polsce ,sluzyly by jako przyslowiowe HAKI , wiemy ale nie powiem, tej opcji ktora aktualnie jest przy wladzy.

-

Gość: sybirak, apn-77-114-138-60.dynamic.gprs.plus.pl

2010/05/23 21:35:11

Dla mnie komisja wyjaśniła sprawę katastrofy;
Składamy informacje po koleji
1. z10 kwietnia - piloci polscy nie odpowiadali na wezwania kontrolerów rosyjskich- co było tłumaczone że nie znali rosyjskiego?- - amoże byli wstanie fizycznym, że niemogli?
2. z informacji Komisjii - zapisy parametrów lotu ( z polskiej skrzynki);
a- samolot przy lądowaniu był sterowany pilotem automatycznym ( kurs , wysokość lotu),-powinni przejść na ręczne ,bo lotnisko nie miało systemu automatycznego?
b- system ostrzegania przez 18 sek "krzyczał" że jest za nisko nad ziemią!- nie reagowali?
Dodatkowo proszę prześledzić wywiad z Panią Gosiewską w G.P. - niszczenie ubrań.
Wniosek- Załoga zachowywała się jakby była" nieprzytomna", pijana ,po narkotykach , przysnęła, oszołomiona, i.tp.
pytanie - co spowodowało, że nie reagowała .
To też potwierdza, że nie ma końcowych rozmów z czarnych skrzynek rosyjskich , ani z wieżą ani między pilotami- a ubrań nie oddano aby nikt nie wpadł na pomysł aby poddać ich analizie ,czym załoga oddychała?
Pozostałe informacje są mało istotne gdyż mają za zadanie mieszanie i zaciemnianie faktów.

-

Gość: mara senna, sdferwer150.net.autocom.pl

2010/05/23 22:09:43

"Edmund Klich, przedstawiciel Polski akredytowany przy Międzypaństwowej Komisji Lotniczej (MAK) w Moskwie, przywiózł zapis z czarnych skrzynek do kraju. Komu go pokaże? To proste: - Nikomu. Dostałem tę pisemną wersję..."

Ale to proste! Nie? Pisemną wersję. Orle uważaj, GWno będzie strzelać mimo, że nie zamierzasz tam lecieć...

www.fakt.pl/Zapis-czarnych-skrzynek-jest-juz-w-Polsce-,artykuly,72644,1.html

-

Gość: , bso166.neoplus.adsl.tpnet.pl

2010/05/23 22:31:05

KTO MOŻE WYJAŚNIĆ PO CO ZARAZ PO KATASTROFIE POJECHAŁ DO MOSKWY A.MICHNIK?
Dam głowę, że pierwsza ekshumacja i jej wyniki spowoduje lawinę nowych dowodów zbliżających nas do prawdy o katastrofie.

-

Gość: Robert, 80.254.82.1*

2010/05/23 22:37:44

@ luciano z 23 / 16:44
-jesli tak to chce znac zawartosc czarnych skrzynek parafowana przez MIEDZYNARODOWA KOMISJE a wtedy przeprosze forum lotnicze i Ciebie. Ogolnie nie wierze ani tuskom ani ruskom. Pozdrawiam .
BRAWO @ cyceron z 23/ 17:44.

-

Gość: maurycy - 29 dni do wyborów, apn-77-115-29-176.dynamic.gprs.plus.pl

2010/05/23 22:38:02

@Marek 9
Przeczytajmy razem kluczowy fragment raportu MAK żeby przekonać się co tam rzeczywiście napisano i jak w związku z tym nalezy traktować ten materiał:

"Grupa 7. Przebieg lotu od momentu wejścia w strefę odpowiedzialności lotniska Smoleńsk Siewiernyj do początku ścieżki schodzenia

a. Na prośbę załogi wykonano "próbne" podejście do lądowania do wysokości podjęcia decyzji (100 metrów).

b. Zezwalając załodze na trzecie zawrócenie, kontroler poinformował, że od wysokości 100 metrów koniecznie trzeba być gotowym do odejścia na drugi krąg.

Grupa 8. Wyjście na prostą lądowania i ścieżkę schodzenia

a. Lot ścieżką schodzenia przebiegał przy włączonym pilocie automatycznym w płaszczyznach wzdłużnej i bocznej, a także przy włączonym automatycznym regulatorze ciągu. Wyłączenie pilota automatycznego w płaszczyźnie wzdłużnej i automatycznego regulatora ciągu nastąpiło przy próbie odejścia na drugi krąg odpowiednio na 5 i 4 sekundy przed zderzeniem z przeszkodą (drzewem), które zapoczątkowało niszczenie konstrukcji samolotu. Wyłączenie pilota automatycznego w płaszczyźnie bocznej nastąpiło w momencie trzeciego zderzenia z przeszkodą, które zapoczątkowało niszczenie konstrukcji.

b. Pierwsze ostrzeżenie systemu TAWS typu PULL UP (CIĄGNIJ DO GÓRY) pojawiło się na 18 sekund przed zderzeniem z przeszkodą, które zapoczątkowało niszczenie konstrukcji samolotu. Przedtem dwukrotnie formułowano komunikaty typu TERRAIN AHEAD (ZIEMIA PRZED TOBĄ).

c. Pierwsze zderzenie samolotu z przeszkodą nastąpiło w odległości około 1100 metrów od pasa startowego, około 40 metrów na lewo od kursu lądowania. Jeśli uwzględni się rzeźbę terenu (parów) i wysokość drzewa, wysokość lotu samolotu była niższa od poziomu początku pasa o 15 metrów.

d. (....)

www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/422801,wstepny_raport_mak_o_dochodzeniu_ws_katastrofy_tu_154.html,5
******************************************************************
Uwagi i pytania
W punkcie a/ z grupy 7 stwierdza się, że załoga wykonała podejście na wysokość decyzyjną 100 m. W punkcie b/ mowa jest o zgodzie na TRZECIE podejście i potrzebie gotowości na odejście na drugi krąg od wysokości 100 m.

DLACZEGO NIE JEST PODANA INFORMACJA O PRZEBIEGU PIERWSZEGO I DRUGIEGO PODEJŚCIA? CZY DRUGIE PODEJŚCIE BYŁO WYKONANE? CZY DOPIERO TRZECIE PODEJŚCIE, KTÓRE ZMIENIŁO SIĘ W PRÓBĘ ODEJŚCIA NA DRUGI KRĄG ZAKOŃCZYŁO SIĘ KATASTROFĄ?

W punkcie a/ grupy 8 jest mowa o wyjściu na prostą do lądowania i schodzeniu z uzyciem autopilota.

DLACZEGO NIE MA INFORMACJI O CZYNNOŚCIACH ZAŁOGI NA WYSOKOŚCI DECYZYJNEJ (CZY ZAŁOGA MIAŁA ŚWIADOMOŚĆ OSIĄGNIĘCIA TEJ WYSOKOŚCI)?
DLACZEGO SUGERUJE SIĘ, ŻE ZAŁOGA WYKONYWAŁA ZEJŚCIE DO LADOWANIA GDY WIEMY Z DALSZEJ TREŚCI RAPORTU (PUNKT C GRUPA 8), ŻE SAMOLOT ZNAJDOWAŁ SIĘ KILKADZIESIĄT METRÓW PONIŻEJ POZIOMU POCZĄTKU PASA KIEDY ZDECYDOWAŁ SIĘ ODEJŚĆ NA DRUGI KRĄG? CO ZDECYDOWAŁO O ODEJŚCIU NA DRUGI KRĄG?

Wnioski
1. Raport MAK nie zawiera zasadniczych informacji o przebiegu lotu od momentu rozpoczęcia pierwszego podejścia do lądowania (do wysokości decyzyjnej), aż do próby wyjścia na drugi krąg podczas zejścia do ladowania (wg okreslenia MAK) z wysokości kilkudziesięciu metrów poniżej poziomu poczatku pasa.
2 Brak powyższych informacji nie ma żadnego uzasadnienia. Wobec tego wydaje się, że MAK próbuje ukryć fakt, że załoga nie miała świadomości zejścia poniżej wysokości decyzyjnej lub wykonywała zejście do lądowania na pas, którego położenie było zafałszowane (bliżej niż w rzeczywistości). W obu przypadkach musiało nastąpić błędne zachowanie kontrolera lotów (brak reakcji) lub zerwnie kontaktu samolotu z więżą.
3. Biorąc pod uwagę powyższe należy stwierdzić, że MAK nie podaje kluczowych informacji dotyczących przebiegu lotu w kluczowej fazie oraz -tym bardziej- nie ustalił przyczyn zejścia samolotu poniżej poziomu lotniska.
4. Obie okoliczności wymienione w punkcie 2. musiały być wynikiem sytuacji niezależnej od załogi, byc może świadomego, zewnętrznego oddziaływania na przyrządy pokładowe I BRAKU REAKCJI KONTROLERA LOTU.

-

Gość: , bso166.neoplus.adsl.tpnet.pl

2010/05/23 22:39:16

do luciano
a teraz jak czarne skrzynki sa w Moskwie, to czemu ,(komu) służą jako haki. Ja myślę, że treść czarnych skrzynek ma przyczynić sie do wyjaśnienia katastrofy, a nie schowaniu przed "nieodpowiedzialnymi Polakami".
Czyli wszyscy mają miec do nich dostęp, oprócz nas? Ciekawe przemyślenia.

-

Gość: maj, ip190-139.ghnet.pl

2010/05/23 22:43:19

Ja też przebiłam się przez forum lotnictwo, które cytuje tutaj w kontekście lotu do Tbilisi i "ląduj dziadu" kolejna chyba reinkarnacja prowokatora. Zdań na temat przyczyn katastrofy na rzeczonym forum jest oczywiście znacznie więcej i to wymienione powiem jest raczej rzadkie.... Powtarza się tam opinia, że moment, w którym nastąpiła katastrofa to nie było lądowanie ale rodzaj zwiadu. Pilot nadlatuje nad lotnisko ponieważ często zdarza się, że to co widzi kontroler lotów z wieży nie odpowiada temu co widziałby lądujący pilot: innymi słowy pilot nadlatujący może dostrzec lotnisko i podjąć manewr lądowania lub nie dostrzec i z niego zrezygnować po czym odlecieć na lotnisko zapasowe. Najprawdopodobniej taki manewr piloci wykonywali i rozważać na podstawie tego czy byli pod presją czy też nie jest lekko śmieszne. Wypowiadający się twierdzili, że sami wielokrotnie ignorowali informację wieży o złej widoczności i sprawdzali ją na własne oczy. Oczywiście nie dotyczy to lotnictwa pasażerskiego linii rejsowych. Jest to z kolei związane ze sztywnymi procedurami m.in. z zawieraniem korzystnych umów ubezpieczeniowych. Tak naprawdę pytanie brzmi: Dlaczego byli tak nisko skoro lotnisko było tak daleko ? Jest wiele hipotez - można poczytac i dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy.
Co do zamykania lotniska rzeczywiście nie ma procedur zamykania z powodu mgły - raczej wtedy kiedy np. pas jest zajęty lub zniszczony lub lotnisko po prostu nie działa bo nie ma na nim obsługi. W innym wypadku kontroler podaje informację i zalecenie o lądowaniu lub odejściu na zapasowe. Decyzję zawsze podejmuje pilot bo tylko on zna całościowo sytuację. Można jednakowoż propozycję odejścia na zapasowe podać mniej lub bardziej kategorycznie. jak była podana Rosjanie nie chcą ujawnić. Czy miałoby to jednak jakiekolwiek znaczenie nie wiem, myślę że i tak polecieliby na zwiad bo zwiad nie powinien być niczym groźnym. Rozbijanie się poniżej poziomu lotniska nie leży po prostu w zwyczaju oblatanych pilotów.

Niestety obawiam się, że przewidziany jest scenariusz jaki podaje Kataryna. Na razie nic nie wiadomo. Tuż przed wyborami dowiemy się, że winny tragedii był prezydent. Powodź była dla tego planu niestety pułapką, bo ileż można ludzi nakręcać? W końcu by się znudzili tematem więc stan klęski odpada (może jakąś stocznię sprzedadzą jakimś Katarczykom jeszcze, chociaż ten numer drugi raz nie przejdzie) i voila!

-

Gość: , 77-254-204-188.adsl.inetia.pl

2010/05/23 22:44:26

Chyba nie ma co się już znęcać nad "udziałem polskich władz" w śledztwie smoleńskim. Ja już dałem sobie spokój z analizowaniem tej sytuacji. Sprawa jest prosta: albo zamach, albo jednoczesne lądowanie dwóch samolotów i już ŻADNE oświadczenia ani raporty którejkolwiek ze stron (polskiej czy rosyjskiej) mojego nastawienia nie zmieni.

-

krestencja

2010/05/23 23:01:47

Coraz częściej mam wrażenie że takie informacje to woda na młyn. Teraz, nawet gdybyśmy poznali treść zapisów, są one funta kłaków nie warte. Za tydzień nawet czarne skrzynki będą funta kłaków nie warte.
Na podstawie strzępów informacji przerobiliśmy już wszystkie możliwe warianty zamachu. Nie wierzę że od obecnych ludzi decyzyjnych dowiemy się prawdy.
Przychylam się do zdania Obibokanawłasnykoszt. Teraz róbmy co w naszej mocy by wygrał nasz kandydat na prezydenta.
Jeśli wygra może nie wszystko stracone.

-

Gość: marek 9, apn-77-113-160-59.dynamic.gprs.plus.pl

2010/05/23 23:23:11

Maurycy.
Mówiac szczerze nie rozumiem terminu" drugie czy trzecie zawrocenie' Zreszta mysle, ze nie tylko ja. termin drugi krag jest juz bardzoej zrozumiany. Rozumiem to tak, ze schodzimy do wysokosci dezyzyjnej i powiedzmy widzimy pas lotniska i wtedy DECYDUJEMY. A jak nie, wtedy jak rozumiem odchodzimy czyli robimy drugi krag lub lecimy na lotnisko zapasowe.

W komunikacie MAK napisane jest ze zalaga na 5 sek, przed zdezeniem postanowiła odejsc na drugi krag, stad wypadek nie jest w osi lotniska. ( grupa 8 punk a) wiec informacja porucznika Jaka jest o tyle prawdziwa ze katastrofa nie nastapiła w trakcie ladowania a w trakcie odejscia. Tak to rozumiem ale moze sie myle.

Jest jeszcze kilka ciekawych spraw. Jestesmy amatorami ale pozostaje nam analiza jezyka i pojec z komunikatu MAk. W tym raporcie pada termin " strefa odpowiedzialnosci lotniska" a wiec dlaczego w materialach nie ma nagranych ropzmów z wieza lotniskowa. W kazdym razie E. Klich ich nie zna. Bo jezeli jest strefa to znaczy ze nie mozna badac tylko samolot bez kontekstu wlasnie tej " strefy odpowiedzialnosci"

czyli bada sie katastrofe jako pewien system dwoch elementow. samolotu i wiezy. a w komunikacje jak i w relacjach klicha brak tych informacji.

-

Gość: marek 9, apn-77-113-160-59.dynamic.gprs.plus.pl

2010/05/23 23:33:09

Maurycy. jeszcze jedna sprawa. W komunikacie jest napisane - na prosbe zalogi wykonano " próbne" podejscie do wysokosci 100m. Tylko co znaczy to próbne a raczej " próbne" Skad ten cudzysłów.

Bo przeciez z tego tekstu wynika tak" zalaga Tu - 154 zdaje sobie sprawe ze warunki sa bardzo zle. Maja omformacje z wiezy i od polskiej zalogi Jaka. Ale mowia wiezy, ze zrobia probne ( " próbne" ) podejscie. Wiec w tej sytuacji sa pewnie wyczuleni na wszelkie zagrozenia. Spodziewaja sie sytuacji jezeli nie ekstremalnych to bardzo trudnych. Wiec wydaje sie , ze nic ich nie moze zaskoczyc A ZASKAKUJE. ALE CO?

-

Gość: maurycy - 29 dni do wyborów, apn-77-115-29-176.dynamic.gprs.plus.pl

2010/05/23 23:37:52

@marek 9
No właśnie. Co? Wiemy, że w parę sekund po próbie odejścia na drugi krąg następuje kontakt z drzewem. Ale dlaczego MAK nic nie mówi dlaczego zdecydowali się na drugi krąg?

-

Gość: maurycy - 29 dni do wyborów, apn-77-115-29-176.dynamic.gprs.plus.pl

2010/05/23 23:45:37

@Marek 9
@rexturbo z salonu 24 zauważa, że PLF101 przeszedł nad drugą radiolatarnią NB2 tak nisko, że jest oczywiste, że jej nie "widział".
Ja wyraźnie widzę, że raport MAK ucieka właśnie od tych okoliczności:
-dlaczego samolot leciał na wysokości paru metrów juz w rejonie drugiej radiolatarni,
-dlaczego - jeżeli samolot ladował - to ladował jakby na wirtualnym oasie ponad kilometr wcześniej niż rozpoczynał się pas rzeczywisty i dlaczego zszedł przy tym na wysokość kilkudziesięciu metrów poniżej poziomu pasa rzeczywistego i dopiero wtedy próbował się poderwać?

-

Gość: marek 9, apn-77-113-160-59.dynamic.gprs.plus.pl

2010/05/24 00:11:28

Maurycy. Jakos nie wierze w te wirtualne lotnisko. Nie wierze a moze nie rozumiem tych argumentow. Im bardziej mysle tym bardziej głupieje. Ale chyba tak juz mamy.
Czasami mysle ze my tu wszyscy mamy jakis kompleks polskiego ikara. Polskiego, bo nie latamy a raczej rozmyslamy jak sie spada. Ale taki juz nas los. Ktos nam podciał skrzydła.
No nic, ide spac.

-

Gość: maurycy - 28 dni do wyborów, apn-77-115-29-176.dynamic.gprs.plus.pl

2010/05/24 00:27:33

@Marek 9
Z tym wirtualnym lotniskiem to chyba najlepiej rozpracowana hipoteza - autor: @rexturbo. Nie wiem czy miałeś okazję poczytać jego blog na salonie24. Jeżeli nie, to polecam gorąco.
Niezależnie od tego w miim komentarzu stawiam pytania zupełnie fundamentalne do autorów raportu MAK. Bez wyjasnienia tych kwestii raport musi byc traktowany jako dokument propagandowy a nie profesjonalny.
Dobranoc.

-

Gość: rencista, afix109.neoplus.adsl.tpnet.pl

2010/05/24 00:48:50

@Kataryna
Szanowna Kataryno, rozumiem rozgoryczenie i emocje twoje i większości
forumowiczów. Rzeczywistość bywa brutalna. Obrażać się na nią czy ją ignorować to kiepski pomysł. jeszcze gorszy silić się w tej sprawie na swoją "niezależną" wersję wydarzeń.
Doskonale zdajesz sobie sprawę, że nie jesteś w stanie podważyć ustaleń MAKu, komisji Klicha czy prokuratury, co najwyżej rozbudzić jeszcze większe podejrzenia w szacownym gronie twoich wielbicieli (no ale to akurat mało ambitne zadanie).
Ci co na serio są zainteresowani tym co wydarzyło się 10 IV nie czerpią zresztą wiedzy z tego forum bo po prostu jej tu nie ma.
Myślałem, że może zajmiesz się zaniedbaniami rządu D.Tuska w dziedzinie ochrony przeciwpowodziowej, tu są zdecydowanie większe szanse na znalezienie czegoś sensownego.

Krzyczeli 'Chcemy prawdy! '...
Ale - czy są na nią gotowi?

-

Gość: maurycy - 28 dni do wyborów, apn-77-115-29-176.dynamic.gprs.plus.pl

2010/05/24 00:56:37

@rencista
A może byś się zastanowił nad poniższymi uwagami.

www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/422801,wstepny_raport_mak_o_dochodzeniu_ws_katastrofy_tu_154.html,5
******************************************************************
Uwagi i pytania
W punkcie a/ z grupy 7 stwierdza się, że załoga wykonała podejście na wysokość decyzyjną 100 m. W punkcie b/ mowa jest o zgodzie na TRZECIE podejście i potrzebie gotowości na odejście na drugi krąg od wysokości 100 m.

DLACZEGO NIE JEST PODANA INFORMACJA O PRZEBIEGU PIERWSZEGO I DRUGIEGO PODEJŚCIA? CZY DRUGIE PODEJŚCIE BYŁO WYKONANE? CZY DOPIERO TRZECIE PODEJŚCIE, KTÓRE ZMIENIŁO SIĘ W PRÓBĘ ODEJŚCIA NA DRUGI KRĄG ZAKOŃCZYŁO SIĘ KATASTROFĄ?

W punkcie a/ grupy 8 jest mowa o wyjściu na prostą do lądowania i schodzeniu z uzyciem autopilota.

DLACZEGO NIE MA INFORMACJI O CZYNNOŚCIACH ZAŁOGI NA WYSOKOŚCI DECYZYJNEJ (CZY ZAŁOGA MIAŁA ŚWIADOMOŚĆ OSIĄGNIĘCIA TEJ WYSOKOŚCI)?
DLACZEGO SUGERUJE SIĘ, ŻE ZAŁOGA WYKONYWAŁA ZEJŚCIE DO LADOWANIA GDY WIEMY Z DALSZEJ TREŚCI RAPORTU (PUNKT C GRUPA 8), ŻE SAMOLOT ZNAJDOWAŁ SIĘ KILKADZIESIĄT METRÓW PONIŻEJ POZIOMU POCZĄTKU PASA KIEDY ZDECYDOWAŁ SIĘ ODEJŚĆ NA DRUGI KRĄG? CO ZDECYDOWAŁO O ODEJŚCIU NA DRUGI KRĄG?

Wnioski
1. Raport MAK nie zawiera zasadniczych informacji o przebiegu lotu od momentu rozpoczęcia pierwszego podejścia do lądowania (do wysokości decyzyjnej), aż do próby wyjścia na drugi krąg podczas zejścia do ladowania (wg okreslenia MAK) z wysokości kilkudziesięciu metrów poniżej poziomu poczatku pasa.
2 Brak powyższych informacji nie ma żadnego uzasadnienia. Wobec tego wydaje się, że MAK próbuje ukryć fakt, że załoga nie miała świadomości zejścia poniżej wysokości decyzyjnej lub wykonywała zejście do lądowania na pas, którego położenie było zafałszowane (bliżej niż w rzeczywistości). W obu przypadkach musiało nastąpić błędne zachowanie kontrolera lotów (brak reakcji) lub zerwnie kontaktu samolotu z więżą.
3. Biorąc pod uwagę powyższe należy stwierdzić, że MAK nie podaje kluczowych informacji dotyczących przebiegu lotu w kluczowej fazie oraz -tym bardziej- nie ustalił przyczyn zejścia samolotu poniżej poziomu lotniska.
4. Obie okoliczności wymienione w punkcie 2. musiały być wynikiem sytuacji niezależnej od załogi, byc może świadomego, zewnętrznego oddziaływania na przyrządy pokładowe I BRAKU REAKCJI KONTROLERA LOTU.

-

Gość: kolo, 095160122032.warszawa.vectranet.pl

2010/05/24 02:08:18

Maurycy, zakładasz że oni chcieli tylko zejść na wysokość decyzyjną, a nie lądować. I zostali wprowadzeni w błąd, nie wiadomo przez co czy też przez kogo.

Tymczasem jest przecież też i taka opcja, że oni z pełną premedytacją zeszli poniżej 100 metrów wysokości decyzyjnej, aby wylądować metodą "na szczura", czyli sunąc tuż przy ziemi, zachowując z nią kontakt wzrokowy i wypatrując początku pasa. O tym też piszą na forum lotniczym. Jeśli tak właśnie było, to lecąc tym nieszczęsnym parowem w pewnym momencie faktycznie dostrzegli ziemię i skupili się już tylko na gorączkowym wypatrywaniu początku pasa startowego zupełnie ignorując wskazania przyrządów i komendy systemów ostrzegawczych. Jak wiadomo, byli wówczas de facto w głębokim parowie, kilkanaście metrów poniżej poziomu pasa. Ocknęli się dopiero wtedy gdy przed oczami wyrosło im drzewo, i wtedy próbowali odbić, ale aby poderwać w górę takiego kolosa, to nie to samo co wojskowego myśliwca - musi minąć kilkanaście sekund, więc czasu zabrakło (dokładnie 5-6 sekund), no i rąbnęli.

W powyższej wersji wydarzeń wszystko logicznie się tłumaczy. Fanfaronada w ułańskim stylu z pogwałceniem wszelkich standardów cywilnego lotnictwa i tragicznym zakończeniem. A porucznik z Jaka-40 mija się z prawdą, aby wybielić kolegów (zgoda na takie coś to byłaby kompletna kompromitacja załogi).

-

Gość: holantrop, 94-193-174-144.zone7.bethere.co.uk

2010/05/24 02:13:39

Ja jeszcze o tych psychologach. Sam jestem psychologiem, przeprowadzam badania kierowców, każdy zwykły kierowca zawodowy musi co 5 lat przejść badania psychologiczne (popularnie zwane psychotechnicznymi). Ocenia się tam szereg umiejętności i cech potrzebnych do prowadzenia np. autobusu z pasażerami czy taksówki (w tych przypadkach wyniki muszą być wyższe od np. kierowcy ciężarówki), i na tej podstawie dopuszcza się kierowcę do jazdy. I z tych badań wnioskuje się również o reakcjach na stres. Wyobrażam sobie, że piloci również mają badania okresowe psychologiczne i raporty z tych badań dotyczą reakcji na stres, więc nie ma potrzeby ponownie badać ich reakcji z zapisów czarnych skrzynek, można przejrzeć dokumenty sprzed kilku miesięcy. A pomysł wnioskowania o stresie ze słuchu jest już zupełnie bzdurny. Ciekawe jakiż to psycholog się tego podejmie i co stwierdzi?

-

Gość: Max, ool-18b94a27.dyn.optonline.net

2010/05/24 05:35:22

Po co tyle pisac, i pisac nie czsciowe informacje. Po prostu jak z Kopernikiem i T. Kosciuszko zawiodl pilot i nie stety .... od uderzenia w ziemie.... I pilot byl winny.... fakt, ze dla czego nie byli Airbus bo laduje nawet w Hutsone...... Oszczednosci jak z powodzia ja dzis widizimy po 13 latach(1997 powidz). Po prostu sciema.

-

Gość: Espaniol, anonymizer.blutmagie.de

2010/05/24 06:14:17

Wywiad z Klichem
www.tvn24.pl/12690,1657365,0,1,na-minute-przed-katastrofa-w-kabinie-byl-ktos-spoza-zalogi,wiadomosc.html

Każdy kto będzie dalej węszył zamach Rosjan jest skazany na śmieszność.

-

Gość: gosc, 86-17-n1.aster.pl

2010/05/24 06:57:52

skazany na śmieszność - taki wyrok skazujący można dostać za "węszenie" w jakimkolwiek kierunku, czy po prostu za stawianie pytań, prezentowanie wątpliwości. i kto takie "śmieszne wyroki" feruje - ludzie bez poczucia humoru, oni nie mają kompetencji do skazywania na śmieszność, taki wyrok w ich wykonaniu to niesłuszne skazanie ;)

-

Gość: Cyceron, acbw122.neoplus.adsl.tpnet.pl

2010/05/24 07:47:22

Nie ma czarnych skrzynek więc rosyjski raport jest kupą śmieci wyborcza.pl/1,75248,7908469,Piloci_wsciekli_na_rosyjski_raport.html

-

Gość: maurycy - 28 dni do wyborów, apn-77-112-255-117.dynamic.gprs.plus.pl

2010/05/24 08:02:54

@koło
Sam sobie odpowiadasz co warta jest hipoteza na szczura. TU154M zszedł kilkanaście metrów poniżej poziomu początku pasa. Chyba chcesz kogoś przekonać, że pilot chciał lądować od spodniej strony pasa.
Pilot, który był przytomny (w dosłownym sensie) i mająć prawdziwe dane na przyrządach mierzących wysokość samolotu nie mógł zejść tak nisko nawet gdyby w ogóle nie miał widoczności. A nawet szczególnie wtedy - gdyż TU154M to samolot o relatywnie małej zdolności manewrowej, szczególnie przy relatywnie małej prędkości przy podchodzeniu do lądowania, czy samym lądowaniu. Taki samolot nie jest w stanie wykonywać w żadnych warunkach lotu na małej wysokości po trajektorii odpowiadajacej rzeźbie terenu. To nie był śmigłowiec przy idealnych warunkach lotu.

Nie uważasz, że gdyby teoria szczura była prawdziwa już mielibyśmy ujawnione dane z korespondencji z wieżą, z czarnych skrzynek itd.? Dlaczego się tego nie domagasz?

ps. tymczasem spróbuj odpowiedzieć na pytanie jak mogło dojść do tego, że PLF1010 przeleciał obok bliższej radiolatarni na wysokości paru metrów i przy znacznej prędkości zniżania i nie zareagował na to? Czy jest to możliwe, gdyby działała prawidłowo?

-

Gość: Cyceron, acbw122.neoplus.adsl.tpnet.pl

2010/05/24 08:06:02

Zdaje się, że ten krążący w internecie link www.rp.pl/artykul/5,90126.html skutecznie zgonił Tuska i Komorowskiego z przeciwpowodziowych wałów.

-

Gość: robert k.2010, public-gprs113619.centertel.pl

2010/05/24 08:06:45

Kataryna, bredzisz. Wchodzi zwierzchnik polskiego lotnictwa, general a tu zwykly zolnierz - i ty twierdzisz ze zwykly zolnierz olewa generala hahaha general samo obecnoscia wywiera presje. Dalej: general przychodzi na pogaduszki czy ze sprawa, co? Zapytaj sie kazdej sekretarki co czuje kiedy przychodzi dyrektor. Ej pissoff-scy ludzie...

-

Gość: maurycy - 28 dni do wyborów, apn-77-112-255-117.dynamic.gprs.plus.pl

2010/05/24 08:10:36

@Cyceron
3xTAK, MAK się skompromitował, ale cóż to dla nich - będą tylko premie od cara.

-

Gość: maurycy - 28 dni do wyborów, apn-77-112-255-117.dynamic.gprs.plus.pl

2010/05/24 08:21:07

@robert k.
Wyjątkowo rzeczowo się wypowiedziałeś. Widać, że jesteś w formie.
Wykorzystam to bezzwzględnie i przedstawiam natychmiast następującą kwestię. Myśl.

A może Błasik dlatego znalazł sie w kabinie, że zauwazył coś dziwnego w zachowaniu załogi ( i samolotu).

Na przykład, może usłyszał zbyt długo trwajace sygnały ostrzegawcze o bliskości ziemi przy znacznej prędkości zniżania? Czyli zorientował się, że samolot zbyt ostro i zbyt długo zniża się w pobliżu ziemi, a nie laduje. Może przejął stery (albo komendę), gdy przekonał się, że załoga nie jest w stanie normalnie funkcjonowac z jakiegoś powodu?

Może to się wydawać jako zbyt fanatastyczne wyjasnienie przebiegu ostatecznej fazy lotu, ale na tym etapie można jeszcze rozważać różne warianty.

ps. czy tym powodem nie było zafałszowanie wskazań prawidłowo działających przyrządów - na przykład w wyniku fałszywego sygnału radiolatarni?

-

slawek.omar

2010/05/24 09:36:09

@Robert.K
Czy Ty kiedyś byłeś w wojsku?
Nie wiem, ile masz lat, ale w czasach, kiedy wojsko znaczyło WOJSKO, kiedy rezerwa w jednostce piła, to oficer dyżurny musiał prosić o pozwolenie wejścia na kompanię. Dowódca jednostki przez wojsko służby zasadniczej był totalnie olewany, a respekt czuło sie tylko przed dowódcą kompanii, jeśli na taki respekt zasługiwał. Identyczne przełożenie jest w wojsku zawodowym. Nie wiem, jak wymyśliłeś strach żołnierza zawodowego za sterami samolotu przed generałem. Zupełnie nie znasz realiów służby zawodowej chłopcze. Kapitan za sterami samolotu jest Bogiem i carem i jest to jedyne miejsce, gdzie może powiedzieć generałowi "Panie generale proszę wyjść", co przekłada na się na tzw. "wypad za drzwi". I zapewniam Cię, że generałowie doskonale o tym wiedzą. Wierzę, że prezydent może wywierać nacisk na pilota, bo prezydent, choć zwierzchnik sił zbrojnych, nie zna realiów służby. Generał zna je doskonale, bo kiedyś sam był kotem, i nigdy ale to przenigdy nie pozwoliłby sobie na sytuację, w której może zostać ośmieszony. Po prostu bredzisz.

-

Gość: maurycy - 28 dni do wyborów, apn-77-112-255-117.dynamic.gprs.plus.pl

2010/05/24 10:03:46

W wypowierziach EK w RMF moją uwagę zwraca szczególnie poniżej cytowany fragment:
www.rmf24.pl/opinie/wywiady/kontrwywiad/news-edmund-klich-katastrofa-smolenska-skutkiem-wieloletnich,nId,279719

"Konrad Piasecki: A ta sygnalizacja, czy ta wysokość decyzji była uzależniona od wysokości nad poziomem ziemi, czy od wysokości nad poziomem lotniska?

Edmund Klich: Po szczegółowym zapoznaniu się, bo ja wczoraj analizowałem ten zapis, bo my jeszcze nie jesteśmy na tym etapie łączenia danych z rejestratorów, łączenia danych z wysokości, porównania z terenem, ale mając ten zapis i mając pewien szkic terenu, no można to wywnioskować. Raczej to była wysokość radiowa.

Konrad Piasecki: Czyli ten jar mógł mieć znaczenie?

Edmund Klich: Mógł mieć pewne znaczenie w mentalności załogi, w tej świadomości sytuacyjnej.

Konrad Piasecki: Czyli mógł ich zmylić? Mogli mieć poczucie, że są gdzie indziej, niż są?

Edmund Klich: Mógł ich troszeczkę zmylić, ale gdyby postępowali zgodnie z procedurami, tzn. gdyby na wysokości 100 metrów - niezależnie, czy byłaby to wysokość radiowa czy barometryczna - podjęli decyzję - nie byłoby wypadku.

Konrad Piasecki: Rzeczywiście było tak, że oni, w którymś momencie zwiększyli prędkość schodzenia?

Edmund Klich: Na początku była prędkość schodzenia troszeczkę większa, ale później utrzymywała się w granicach, bo to nie jest jakaś ścisła, określona prędkość - są granice: maksymalne, minimalne.

Konrad Piasecki: Ale jak to się stało, że mając, jak pan mówił, dobrze ustawioną wysokość barometrycznego wskaźnika czy wysokościomierza - jak to się stało, że oni zeszli 15 metrów poniżej pasa?

Edmund Klich: To będzie wynikiem badań, bo to jest pytanie bardzo szczegółowe i trzeba to wyjaśnić, oczywiście. "

Zobaczcie co ten gość w istocie mówi:
a/ nie miało znaczenia, czy wysokość lotu była odzwierciedlona prawidłowo na przyrządach ze względu na możliwość nieprawidłowego wprowadzenia wielkości ciśnienia (poziom lotniska czy morza), bo załoga powinna podjąć decyzję na wysokości decyzyjnej jaka by ona nie była w rzeczywistości
b/ zejście poniżej poziomu lotniska to kwestia szczegółowa i wyjaśni sie później.

Co ten gościu ma w głowie, że bez wyjaśnienia FUNDAMENTALNYCH ELEMENTÓW SYTUACJI DECYZYJNEJ załogi śmie twierdzić, że przyczyna katastrofy tkwi w szkoleniu?

Przecież coraz wyraźniej widać (poprzez symptomatyczne luki w ustaleniach MAK - między innymi te kwestie "szczegółowe" wskazane przez EK), że sytuacja decyzyjna załogi została ukształtowana na ZEWNĄTRZ.

ps. Idąc ścieżką rozumowania EK należy stwierdzić, że przyczyną katastrofy jest na przykład fakt, że ktoś dopuścił do tego, że PLF101 w ogóle wystartował z Warszawy.

Poniekąd mogę się z tym zgodzić, bo sam zwracałem uwagę iż Biuro Ochrony Rządu nie powinno dopuścić do użycia samolotu w przypadku tak dużej delegacji członków najwyższych władz państwa i prominentnych przedstawicieli organizacji społecznych.

Jednak jeżeli EK przyjmuje tego rodzaju analizę, to niech nie oszukuje wszystkich, że jest ekspertem "technicznym". NIech siada na du..... i wyjaśnia jakie ciśnienie było ustawione na przyrządach samolotu, jaka była przyczyna zejścia samolotu poniżej poziomu lotniska, dlaczego załoga nie reagowała mijając drugą radiolatarnię na wysokości kilku metrów (czy działała ?).

-

Gość: Cyceron, acbw122.neoplus.adsl.tpnet.pl

2010/05/24 10:06:42

Na początku EK płakał, że rządzą nim polscy prokuratorarzy, teraz jest w swoim żywiole, chodzi na pasku rosyjskich.

-

Gość: Mariusz, public52749.cdma.centertel.pl

2010/05/24 10:16:22

Cytat z lotnictwo.net.pl:
"...Cytując jednego z pasażerów tego nieszczęśliwego lotu: "Prawda jest tylko jedna i prawda leży tam gdzie leży" I została ona powiedziana już pierwszego dnia po wypadku. Nie powinni lądować! Wiedzieli o tym. Ale wiedzieli też jak zwykł reagować Pasażer na takie nielądowanie (wszak Kapitan był F/O w locie do Gruzji). Więc lądowali - jak się jest pilotem wojskowym to nie można być tchórzliwym. Postępowali więc niezgodnie z procedurami. Robili viusala więc patzryli przez szyby. Jak zobaczyli ziemię to wiedzieli, że są za nisko. Przy lądowaniu samolot jest jak liść. Ściągnięcie sterów nic nie da jak nie ma szybkości. Dali w palnik, ale było za późno. Samolot zadarł dziób ale nie poleciał do góry, tylko nadal opadał. Tyle. I nic więcej. Zamiast szukać różnych głupich sensacji lepiej zastosować Brzytwę Okhama. A zamiast pytać o każdy duperel każdego nawijającego się "specjalistę" lepiej dziennikarze zapytali się Posła Kowala, czy nie żałuje pewnego donosu do prokuratury, który złożył jakiś czas temu..."

Miłej lektury.

-

Gość: maurycy - 28 dni do wyborów, apn-77-112-255-117.dynamic.gprs.plus.pl

2010/05/24 10:36:51

@Mariusz
A czy na lotnictwo.net.pl nikogo nie interesuje brak potwierdzenia takiego wyglądania przez okna w najprostszy sposób - to jest poprzez nagrania z kokpitu.
Czy nikogo tam nie interesuje przyczyna i moment rozpoczęcia próby odejścia na drugi krąg i potwierdzenie tego w najprostszy sposób - to jest poprzez nagrania z kokpitu?
Miłego myślenia przed wypisywaniem głupot, a nawet ich cytowaniem.

-

Gość: mara senna, jxu42.internetdsl.tpnet.pl

2010/05/24 10:53:16

@maurycy
"Co ten gościu ma w głowie "

tylko tyle ile mu Rosjanie pokażą na kartce, a ponieważ niewiele mu pokazują, to nadrabia biciem piany, że niby tak dużo wie. Zawsze lepiej powiedzieć, że się wie ale nie może się powiedzieć.

Tutaj jest prosta konkluzja i prosty kierunek nacisków ze strony społeczeństwa polskiego: tylko oryginalne skrzynki oryginalny zapis dźwiękowy. Dlatego nie wolno zaprzestawać presji!

Nikt chyba nie ma wątpliwości, że na karteczce, MAK kiedykolwiek napisze: "wieża podała złe ciśnienie"!

-

Gość: Mariusz, public52749.cdma.centertel.pl

2010/05/24 10:58:19

@maurycy
Nie jestem rzecznikiem prasowym lotnictwa.net. Wiem, że tam na forum rozmawiają piloci, którzy mają przecież różne poglądy polityczne i wszyscy znają się na podchodzeniu do lądowania. Nie znajdziesz tam informacji typu: Spoko. Piloci powinni lądować.
Mimo różnic w poglądach politycznych raczej panuje przekonanie, że piloci z jakiegoś powodu nie przestrzegali procedur i wbrew logice podchodzili do lądowania.
Mam wrażenie, że na tym forum jest odwrotnie. Tu nikt lub prawie nikt nie zna się na lotnictwie, a każdy lub prawie każdy wie, że Tusk w porozumieniu z Putinem dokonał zamachu. Tylko taka teza w raporcie międzynarodowej komisji znajdzie na tym forum uznanie.

-

Gość: mara senna, jxu42.internetdsl.tpnet.pl

2010/05/24 10:59:57

@Mariusz
Tak się robi w lotnictwie, że kilka razy okrąża się lotnisko przy złych warunkach po czym odlatuje się na inne. PLF101-I-M nie zdążył tego zrobić. Ze zmiennych warunków zmieniających się o 180 co 15 minut to lotnisko było znane pilotom. Normalna procedura.

Pilot Jaka powiedział, że to co zauważyli w momencie podjęcia decyzji o lądowaniu, to światła APM. A więc też nie widzieli lotniska tylko światła.

Świadkowi mówią o gwałtownym opadaniu, to świadczy o:
1) widzieli samolot z innego kąta niż oś lotniska!
2) jednak samolot spadał w pewnym momencie w nienaturalny sposób!

Oczywiście decyzja należy do Was komu wierzyć:
1) świadkom, mieszkańcom, dzieciom
2) Komisji MAK

-

Gość: mara senna, jxu42.internetdsl.tpnet.pl

2010/05/24 11:03:00

@ALL

ten link do GW, któy zamieszcza kataryna jest ciekawy bo widzę, że nadal forsuje się okrążanie trzykrotne lotniska przez Tu0154!!!

wyborcza.pl/1,75478,7913839,Pytania_i_odpowiedzi_w_sprawie_lotu_Tu_154.html (patrz obrazek do artykułu)

Nie będę się wdawał w szczegóły bo wielokrotnie o tym pisałem:
IMPOSSIBLE!!! To nie był PLF101-I-M! Ale, że był jakiś samolot, to tylko kolejene potwierdzenie.

-

Gość: maurycy - 28 dni do wyborów, apn-77-112-255-117.dynamic.gprs.plus.pl

2010/05/24 11:08:28

@Mariusz
Sorry, ale nie interesuje mnie rozmowa o Twoim poglądzie o tym forum.
Generalnie jednak zauważam tu jedną wyróżniajacą cechę dyskutantów. Docielkiwość w sytuacji, gdy informacje podawane od chwili katastrofy są ewidentnym efektem wielkiej medialnej ściemy, a to co podają nam czynniki oficjalne (w tym MAK i EK), jest pełne luk, wewnętrznych sprzeczności, niejasności, zastrzeżeń o wstępności ustaleń itp.

A tak mniej poważnie, to mogę powiedzieć, że tak źle szkoleni piloci - jak mówi EK - powinni odzywać się tylko w celu zameldowania o gotowości do złożenia samokrytyki. że w ogóle siadali za sterami jakiegokolwiek samolotu.

-

Gość: Mariusz, public52749.cdma.centertel.pl

2010/05/24 11:22:20

@maurycy
Dotykasz niezwykle ważnej rzeczy. Medialna ściema to tylko jeden z powodów, dla których ZAWSZE będą istniały podejrzenia. Do dziś zostało wypowiedzianych już tyle sprzecznych słów, że w zależności od poglądów politycznych każdy będzie mógł powiedzieć : raport jest zmanipulowany.
Problem polega na tym, że walka polityczna i poznanie prawdy w tym samym czasie to mętna mieszanka i prowadzi do niczego. Sam piszesz za 28 dni wybory. Walka polityczna ( w której prawda nie jest najważniejsza, a nawet powiem, że nie jest wcale ważna ) i jednoczesne próby dojścia do prawdziwych przyczyn katastrofy nigdy nie będą szły w parze. Te same osoby w mediach występują w roli żałobników dotkniętych tragedią, komentatorów, bezstronnych ekspertów lotnictwa i zaciekłych oponentów politycznych. Dodatkowo prowadzenie śledztwa w trzech ośrodkach, z czego jedno jest poza Polską sprzyja wygłaszaniu hipotez wygodnych dla tego, kto mówi. Dlatego uważam, że nigdy nie poznamy prawdy, bo taki mamy czas i takie spolaryzowane poglądy. Mam tylko nadzieję, że rozwaga pozwoli odsiać medialną ściemę i oddzielić uczucia jakie mamy nad urną z prochami od rozsądnej decyzji przy urnie wyborczej.

-

Gość: maurycy - 28 dni do wyborów, apn-77-112-255-117.dynamic.gprs.plus.pl

2010/05/24 11:28:59

@Mariusz
Spoczywaj w pokoju, bo nadzieja Cie opóściła.

ps. gdzie te trzy ośrodki prowadzenia śledztwa, czy nie widzisz, że nawet prokuratura rosyjska nie prowadzi pełnego śledztwa,bo nie ma oryginalnych materiałów, na których łapy połóżył MAK zasłaniając się postanowieniami konwencji chicagowskiej?
Seremet już sie nawet nie pokazuje, bo nie chce dalej udawać, że polska prokuratura jest w stanie prowadzić śledztwo w zasadniczym wątku.

-

Gość: maurycy - 28 dni do wyborów, apn-77-112-255-117.dynamic.gprs.plus.pl

2010/05/24 11:34:42

ps. chodzi mi o nadzieję co do poznania prawdy; co do decyzji przy urnach wierzę, że wyborcy tym razem przemówią wyraźnie i spokojnie - tu się zgadzamy.

ps. widzę, że mam czasem kłopoty z ortografią, ale może nikt nie zuważy...

-

Gość: Mariusz, public52749.cdma.centertel.pl

2010/05/24 11:37:14

@maurycy
Chyba chęć zanegowania wszystkiego, co piszę przeszkadza Ci rozsądnie myśleć.
Kończę tę polemikę, bo do niczego nie prowadzi. To kolejny dowód na to, że będą przynajmniej dwie prawdy.

ps. "opóściła" się inaczej pisze.

Pozdro.

-

Gość: maurycy - 28 dni do wyborów, apn-77-112-255-117.dynamic.gprs.plus.pl

2010/05/24 11:49:35

@Mariusz
Ale, ale -nie powiedziałeś jaka jest Twoja prawda, a ja zadaję tylko pytania.
Wal więc śmiało i oświeć nas tu kagankiem wiedzy.

ps. z tą ortografią, to bywa różnie......komputer przekłamał!

-

slawek.omar

2010/05/24 11:55:38

@Mariusz
Piszesz: "Nie znajdziesz tam informacji typu: Spoko. Piloci powinni lądować. "
Nie przyszło Ci do głowy, że są portale, na których wpisy są bardzo rygorystycznie moderowane? Jeżeli Ci to nie przyszło do głowy, to pragnę Cię poinformować, że na pewnych portalach cenzura jest bardziej rygorystyczna niż za czasów zapyziałej komuny. Bądź więc tak miły i uwzględnij to na przyszłość, kiedy z taką pewnością będziesz się chciał powoływać na autorytatywność wypowiedzi z takich witryn.

-

Gość: Mariusz, public52749.cdma.centertel.pl

2010/05/24 12:17:59

@slawek.omar
Odpowiedz sobie na pytanie:
"Czy wiem, że na forum lotnictwo.net jest rygorystyczna cenzura wypowiedzi".
Nie odpowiadaj mi, tylko sobie. Sam wiesz, co wiesz, kogo z moderatorów tego forum znasz, jakie zalecenia i procedury obowiązują moderatorów.
Ja nie wiem nic o rygorystycznej cenzurze. Nie oznacza, to że jej nie ma. Po prostu nie wiem, bo nikogo tam nie znam i nic o zaleceniach i procedurach nie wiem. Nie przeczytałem też ponad 1300 postów, jakie są tam w wątku o katastrofie TU-154. Przejrzałem kilkadziesiąt i tyle.
A Ty wiesz?
ps. Jeszcze raz proszę, byś sobie odpowiedział , a nie mnie. Siebie nie oszukasz.

-

slawek.omar

2010/05/24 12:25:16

@Mariusz
Odpowiadam Ci. Wiem. Możesz to sam sprawdzić dokonując wpisu, który w sposób logiczny będzie uzasadniać zamach na samolot ze strony Rosjan. Wiem, bo sprawdziłem. Przepuszczane są wpisy, które są absurdalnie śmieszne. Wpisy rzeczowe, burzące oficjalnie istniejącą teorię nie są publikowane.

-

Gość: Mariusz, public52749.cdma.centertel.pl

2010/05/24 12:31:00

@slawek.omar
Czyli kicha. Tylko domysły nam zostają ( o powodach pisałem wyżej ).
Może w momencie, kiedy 10 kwietnia 2010 będzie już w zainteresowaniu historyków ( i to tych, którzy nie zajmują się historią najnowszą ) moje dzieci lub wnuki dowiedzą się czegoś bezstronnego.

-

slawek.omar

2010/05/24 12:31:27

@Mariusz
Chętnie jednak z Tobą tutaj podyskutuję, pod warunkiem jednak, że będziemy mówić o faktach, nie faktach medialnych, ale faktach powszechnie znanych i na ich podstawie spróbujemy odpowiedzieć, czy podejrzenia o zamach mają racjonalne podstawy, czy też nie. Mówię o faktach powszechnie znanych i nie budzących wątpliwości, bo przekaz medialny w 99% ma wprowadzić zamieszanie, a nie wyjaśnić cokolwiek. Zgodzisz się chyba również, że taką dyskusję możemy rozpocząć od stwierdzenia, że wyniki śledztwa zostaną bardzo mocno utajnione niezależnie od wyników wskazujących na winę kogokolwiek. Władze przekażą nam tylko i wyłącznie to, co będą uważały za możliwe do ujawnienia. A to oznacza, że możemy liczyć tylko i wyłącznie na naszą inteligencję.

-

Gość: MAK już wie, anonymisierungsdienst.foebud.org

2010/05/24 12:38:10

2010-05-07
Nikołaj Łosiew, emerytowany pilot wojskowy, właściciel pobliskiej działki, był na miejscu w 20 minut po katastrofie w Smoleńsku. Jak powiedział Polskiemu Radiu, w rozbitej kabinie widział oprócz członków załogi przypiętych pasami do foteli ciało jeszcze jednej osoby. Łosiew nie potrafił powiedzieć nic więcej o tej osobie.

Podkreślił też, że na miejscu zdarzenia szybko pojawiła się milicja, która nakazała wszystkim opuszczenie miejsca katastrofy.
wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,7853693,Swiadek__w_kokpicie_tupolewa_bylo_cialo_piatej_osoby.html



Trzy tygodnie później
21.05.2010 /TVN24
Edmund Klich, przewodniczący Komisji Badania Wypadków Lotniczych zdradził w programie "Piaskiem po oczach" TVN24, że zapoznał się z zapisem czarnych skrzynek Tu-154. Wynika z nich, że ostatni głos w kabinie pilotów nie pochodzący od członka załogi zarejestrował się na minutę przed katastrofą. Czy osoba ta była w kabinie pilotów podczas katastrofy? Powiedzieć nie chciał. Nie zdradził też jej tożsamości.
www.tvn24.pl/12690,1657365,0,1,na-minute-przed-katastrofa-w-kabinie-byl-ktos-spoza-zalogi,wiadomosc.html

Posłuchajcie rozszerzonej wersji wywiadu która jest na samym dole strony. Cóż tu jeszcze powiedzieć - wygląda że jesteśmy coraz bliżej prawdy. Kim była ta piąta osoba w kokpicie, co mówiła to śledczy już wiedzą. Pewnie zanim ich wydobyli z wraku to zrobili dokumentacje fotograficzną i filmową. Czekajmy cierpliwie a dowiemy się.

-

slawek.omar

2010/05/24 12:45:00

@Mariusz
Kicha niekoniecznie. Brytyjczycy na ileś tam lat znowu utajnili akta katastrofy w Gibraltarze. I to jest ten fakt nie podlegający dyskusji. Czy jednak ten fakt pozwala na logiczne wnioskowanie? Czy pisząc "Brytyjczycy mają jakiś interes w tym, że ukrywają akta ponad czas ogólnie przyjęty w archiwistyce" mam rację, czy też nie?"
Czy zaasadne jest dalsze pytanie:
Skoro ukrywają akta, to ich upublicznienie miałoby im albo ich sojusznikom przynieść korzyści, czy straty?

Niepotrzebnie się tu zacietrzewiamy. Widzisz Mariuszu, problem władz sprowadza się do tego, ze ich wyjaśnienia nie trzymają się kupy, a mówiąc szczerze obrażają inteligencję średniokumatego człowieka. Nie jest więc kwestia odkrycia prawdy, a tego, czyich interesów broni nasz rząd. To, co robia nasze władze jednoznacznie wskazuje, że bronia interesów Rosjan. Jeśli sobie tylko zażyczysz spróbuję to bardzo rzeczowo uzasadnić.

-

slawek.omar

2010/05/24 12:47:07

@MAK już wie
Skoro już wiesz, to Ci jeszcze zdradzę, że w TVN24 i GW po takich informacjach wołają świstaka i zaczynają zawijać papierki.

-

Gość: Mariusz, public52749.cdma.centertel.pl

2010/05/24 13:10:46

@slawek.omar
Nie jestem znawcą tematu, a moja wiedza pochodząca z różnych ogólnie znanych źródeł może być zmanipulowana. Nie podejmę się więc napisania własnej wersji raportu (co, jak widzę jest celem wielu ludzi na forach dyskusyjnych).
Co z tego, że widziałem profesjonalne wyliczenia pokazujące, że od uderzenia w drzewo samolot leciał bezwładnie, co wyklucza zamach? Te wyliczenia nie muszą być dowodem! Ja nie umiem ich zweryfikować.
Co z tego, że licząc na własną inteligencję domyślam się, że to niestety jest bardzo prawdopodobne, że na pilotów była wywierana presja by lądować za wszelką cenę. Prezydentowi bardzo zależało, by nie spóźnić się na uroczystości. W sytuacji walki o reelekcję jego wizyta i dobry jej przebieg była niezwykle ważna. Lądowanie w Mińsku czy Moskwie powodowało przecież opóźnienie w przybyciu do Katynia rzędu 5-6 godzin. Coś takiego w czasie kampanii wyborczej nie miał prawa się wydarzyć. Opozycja by takiej gratki nie przepuściła. Moje domysły nie są dowodem.
Reasumując.
Sytuacja jest taka, że te fakty, na podstawie których mamy rozmawiać - nie istnieją. Wszystko zależy od tego KTO te tzw. fakty ujawnia lub ogłasza. Polak, czy Rosjanin. Zwolennik PO czy PiS. Dziennikarz TVN, czy TVP Info. Pilot wojskowy, czy cywilny. Takich zestawień można mnożyć.
Dziś każdy ma jakieś poglądy polityczne i jakieś własne, prywatne cele do osiągnięcia. Nie wiadomo,czy to co widzimy i słyszymy w tej sprawie, to fakt, opinia, głupota, prywata czy domysł.
Pozostaje przy stwierdzeniu, że na dziś prawdy nie znamy i w najbliższej przyszłości też nie poznamy. Wszelkie kategoryczne stwierdzenia są na dziś nieuprawnione i przedwczesne. Wpisują się w szum medialny i nic więcej.

-

Gość: maurycy - 28 dni do wyborów, apn-77-112-255-117.dynamic.gprs.plus.pl

2010/05/24 13:21:33

@Sławek.omar
Mam takie przeczucie, że im bardziej zbliżamy sie w dyskusji publicznej do najistotniejszych okoliczności katastrofy, tym powszechniej rozlegną się głosy takie jak @Mariusza. Czyli, że nic się nie da ustalić. Nawet autorytet MAK będzie można nieco naruszyć przy tej okazji.
Chodzi jednak o to aby publiczność miała chociaż minimalnie większe zaufanie do ustaleń MAK i niejakiego E.Klicha, niż całej reszty analityków. Nasi władcy nie są maksymalistami - pozwolą nam grillować i dalej mieć pewne wątpliwości. Byle byśby tylko chcieli grillować, a nie wychodzić na ulice w poszukiwaniu prawdy.

-

1stanczyk

2010/05/24 13:21:36

Wobec kompromitującej nas na cały świat listy pasażerów prezydenckiego samolotu trudno jest z naszej strony aspirować do niewinności.
Trudno jest w ogóle mieć jakiekolwiek wymagania.
Ona jest po prostu nieskończenie kompromitująca.
Ma długo jeszcze będzie miała wpływ nie tylko na nasz wizerunek i prestiż międzynarodowy ale również na zaspokojenie naszych aspiracji i ambicji w odniesieniu do stanowisk w organizacjach międzynarodowych. Skład tego samolotu mówi wszystko o nieodpowiedzialności, nieostrożności, nieumiejętności przewidywania i skrajnej głupocie nie tylko wszystkich pasażerów samolotu ale wszystkich wśród naszej administracji państwowej, którym była znana

-

slawek.omar

2010/05/24 13:39:19

@Mariusz
To nieprawda, że fakty nie istnieją. Przedstawiam poniżej to, co możemy przyjąć za pewne, bo potwierdzają to zarówno zwolennicy PiS, PO jak i rządu.
1. 10 kwietnia spadł samolot z polskim prezydentem i innymi ważnymi osobami
2. W komunikacie przekazanym oficjalnie Putinowi poinformowano go, że katastrofa miała miejsce o 10.56
3. Rosjanie restrykcyjnie zadbali o odebranie wszystkich rejestratorów dźwieku i obrazu ludziom na miejscu katastrofy.
4. Rosjanie zupełnie nie zadbali o zabezpieczenie miejsca katastrofy dopuszczając do jego zadeptania i utraty istotnych dowodów dla śledztwa
5. Polski minister publicznie ogłosił, ze Rosjanie miejsce katastrofy przekopali na metr w głąb i przesiewali ziemie
6. Rosjanie nie dokonali sekcji zwłok a jedynie ich oględzin
7. Rosjanie zabronili otwierać trumny na terenie Polski na co rząd Polski się zgodził
8. Anodina podała fałszywe dane dotyczące wyszkolenia polskich pilotów
9. Polska strona nie wnioskowała o komisję międzynarodową

To tylko niektóre z faktów, które nie są kwestionowane przez żadną ze stron. Nie chce mi się wymieniać wszystkich. Zajęłoby to zbyt wiele czasu. Zauważ, że nie przedstawiam tu żadnej hipotezy, a jedynie suche, ogólnie znane fakty. Zapytaj przy każdym z tych punktów, dlaczego? i spróbuj znaleźć racjonalną odpowiedź. Wnioskowanie prawnicze zna metodę, która się nazywa a fortiori z argumentami a minori ad maius i a maiori ad minus. Polega to mw. na tym, że wnioskujemy od większego do mniejszego i od mniejszego do większego.
Widzisz Mariuszu, w świecie jest tak, że nie musimy mieć twardych dowodów na to, że ze śmiercią gen. Sikorskiego mieli coś wspólnego Brytyjczycy. Wiemy ponad wszelką wątpliwość, że mieli i Brytyjczycy wcale tego nie ukrywają. Oni ukrywają nie to CZY mieli ale to CO mieli.
Zachowanie Rosjan wskazuje na to, że mieli coś wspólnego z katastrofą samolotu. Nie jest więc kwestia, CZY mieli, ale CO mieli. Wskazuje na to okoliczność, że Rosjanie nie oddali śledztwa komisji międzynarodowej. Gdyby byli NIEWINNI, wówczas to całkowicie oddaliłoby od nich odium podejrzeń. I tak jak w przypadku Gibraltaru: brak twardych dowodów uniemożliwia jedynie wytoczenie procesu i pociągnięcie sprawcy do odpowiedzialności. Całą resztą Rosjanie zupełnie sie nie przejmują. Mają przecież supersprzymierzeńca w polskim rządzie i rządach zachodnich, którym na ukryciu problemu zależy tak samo jak Rosjanom.

-

Gość: maurycy - 28 dni do wyborów, apn-77-112-255-117.dynamic.gprs.plus.pl

2010/05/24 13:39:40

@!stanczyk
Prawie tak. Tyle, że w państwie obowiazuje podział zadań. To Biuro Ochrony Rządu było zobowiązane ocenić ryzyko użycia samolotu dla transportu tak wielkiej delegacji. BOR jest przy tym całkowicie suwerenny i nie ma (nie powinien mieć) żadnego skażenia względami politycznymi.
Proszę więc, abyś zwrócił uwagę, że odpowiedzialność pasażerów samolotu powinna być rozważana w ostatniej kolejności po BOR, MON, WP, KPRM, MSZ, SKW, ABW itd.

-

Gość: maurycy - 28 dni do wyborów, apn-77-112-255-117.dynamic.gprs.plus.pl

2010/05/24 13:49:34

ps. A przede wszystkim należy poczekać z takimi wnioskami przynajmniej do czasu przedstawienia przez wszystkie instytucje badajace pzrzyczyny techniczne i ustalajace ewentualna odpowiedzialność za katastrofę ich ostatecznych stanowisk.
Tymczasem twój głos brzmi tak jak wypowiedzi Edmunda Klicha, który uznał za stosowne szeroko i szczegółowo rozważać w Moskwie rzekome niedostatki szkolenia w polskim lotnictwie wojskowym.

-

slawek.omar

2010/05/24 13:52:30

@Mariusz
Pytaniem wydaje mi się najbardziej istotnym jest natomiast dlaczego Polacy nie prowadzą własnego, zupełnie niezależnego od rosyjskiego, śledztwa zmierzającego do wyjaśnienia sprawy?

-

Gość: marek 9, apn-77-113-199-187.dynamic.gprs.plus.pl

2010/05/24 13:57:46

MARIUSZ TEN WIELKI SPRYCIARZ

Uwaga na tym blogu pojawiał sie nowy typ argumentacji. Mozna to opisac w ten sposób. Wszelkie nasze fakty a raczej domniemania sa szumem medialnym czy partyjno ideologicznym. ( czyt, PIS owskim) Dalej, prawdopodobnie nigdy nie dowiemy sie prawdy a JEDNOCZESNIE odmawiajac nam szans na snucie hipotez z pewnym prawdopodobienstwiem , snuje sie wlasne scenariusze ( rzekomo juz bardziej prawdopodobne ) o presji na pilotow.

Cytuje Mariusza - " Domyślam się, że to niestety jest bardzo prawdopodobne, że na pilotów była wywierana presja by lądować za wszelką cenę"

Powtórze to jeszcze raz. Mariusz ma prawo do snucia prawdopodobnych hipotez a MY juz nie. No i te jego sformulowanie " by ladowac za wszelka cena" wyjasnia chyba wszytsko. Mowiac szczerze jakos nie moge sobie wyobrazic pilotów ladujacych za wszelka cene. Pewnie ostatnie ich słowa to nie Jezu! Jezu ! tylko - Raz kozie smierc!!!

Na koniec. Pisze o metodzie polemiki uprawianej przez Mariusza a nie o konktetnych faktah.

Jeszcze jedno. Mariuszu napisałem faktah przez samo h poniewaz jestem futurystą.
Mam nadziej, że mi to wybaczysz.

-

slawek.omar

2010/05/24 14:04:27

@Marek 9
Marku, proces wychowawczy to długa i żmudna droga, a Ty od razu klapsy. Podejrzewam, że nie masz dzieci stąd brak Ci cierpliwości. Skąd wiesz, że Mariusz t to wielki spryciarz? A może to tylko ktoś zagubiony szczerze poszukujący odpowiedzi? Przecież większość mediów optuje za totalną głupotą pilotów. Dlaczego odmawiasz mu prawa do stanowiska, które zajmują znacznie tęższe umysły niż tutaj zebrani? A jeśli uważasz, że Mariusz nie ma racji to nie bij tylko wytłumacz.

-

Gość: marek 9, apn-77-113-199-187.dynamic.gprs.plus.pl

2010/05/24 14:15:42

Slawku. Oj, mam, mam, dzieci. Nawet Obibok nasz wielki rewolucjonista radził mi w sprawie skalarow ( takie rybki ) w barwach narodowych. A wracajac do Mariusza pozostaje przy swoim zdaniu - to spryciarz. I zamiast wychowywac , wole Go wypunktowac. To też rodzaj pedagogiki.

-

Gość: Mariusz, public52749.cdma.centertel.pl

2010/05/24 14:23:02

@slawek.omar
Ani jeden przytoczony przez Ciebie fakt nie dotyczy przyczyn katastrofy.
Podajesz fakty, które pokazują co ktoś powiedział i zrobił po katastrofie, a to już nie jest takie jednoznaczne do interpretowania. Każda ze stron ma coś do ugrania i stracenia na tej tragedii. Dotyczy to zapewne strony rosyjskiej i naszej. Tak, jak u nas działa konkurencja polityczna i walka o wpływy, tak i u Rosjan. Jeszcze raz powtórzę, że w związku z tym, że bardzo wiele stron ma coś za uszami i coś do ugrania, to prawdy w czystej postaci nie poznamy. W tym wypadku i w procesie dochodzenia do jego przyczyn nie ma jednej osoby winnej. Sprawę zawaliło wiele instytucji i osób. Nikt jednak dziś nie chce nawet w najmniejszym stopniu przyznać się do błędu. Każdy bagatelizuje swoje zaniechania i próbuje przerzucić odpowiedzialność na innych. Dotyczy to wszystkich aspektów organizacji uroczystości w Katyniu od samego początku. Na pytania: Skąd pomysł, by 4 dni po oficjalnych uroczystościach w Katyniu organizować drugie uroczystości? Kto ustalał skład delegacji? Kto gości zapraszał na pokład? Kto powinien zweryfikować listę zaproszonych i jak ten ktoś mógł nią wpłynąć? Dlaczego samolot wystartował z opóźnieniem? Jakie dane posiadała załoga w momencie startu i podczas lotu, a jakie powinna mieć? Kto i kiedy powinien informować załogę ( jakie dane, w jakim języku i w jakich jednostkach, z jaką częstotliwością i w jakim czasie? Jak powinno wyglądać przygotowanie lotniska do przyjęcia samolotu? W jakich okolicznościach pilot może nie podchodzić do lądowania? Jak piloci powinni być szkoleni? Kto powinien prowadzić śledztwo? Kto do kogo ma występować z prośbami lub roszczeniami? Co można ujawnić, a co musi pozostać tajne? I na dziesiątki innych pytań usłyszymy skrajnie inną odpowiedź, gdy zapytamy przedstawiciela Kancelarii Prezydenta i Kancelarii Premiera. Inaczej odpowie polityk PiS, PSL, SLD i PO. Inaczej odpowie dziennikarz Wyborczej i Rzeczpospolitej. Inaczej na tym forum powie marek 9 i maurycy i inaczej ja.
Faktem jednak jest, że nikt nie powie: no tu to zawaliliśmy sprawę. To czy tamto mogło zostać zrobione inaczej. Tu i tu popełniliśmy błąd. Polityk, jak złodziej kieruje się zasadą: jak cię złapią za rękę, to mów, że to nie twoja. Każdy polityk. I z prawa i z lewa.

-

slawek.omar

2010/05/24 14:24:56

@Marek 9
A mnie się wydaje, ze Mariusz jest tylko zaczadzony w stopniu umożliwiającym przemówienie do jego inteligencji, bo przecież tej mu nie odmówisz. Zakładam, że jednostka inteligentna to taka, która nie zaprzecza oczywistym faktom stąd mój optymizm.

-

Gość: marek 9, apn-77-113-199-187.dynamic.gprs.plus.pl

2010/05/24 14:49:27

Mariuszu. Twoje pytanie " Skąd pomysł, by 4 dni po oficjalnych uroczystościach w Katyniu organizować drugie uroczystości? " w zasadzie mowi wszystko o Tobie. Mysle ze brak ci znakomosci historii jak i kontekstu politycznego. Nie tłumacze, nawet nie punkuje, bo mi sie nie chce. Chociaz może, istnieje jeden sposób " ARABSKI" Dla twojej informacji to nie postac z bajki ale pewien dziennikarz z radia Gdansk, a dzis urzednik ktory " daje samoloty" I ten facet kiedys zaproponiwał ze wszystko co robi polski prezydent to jego prywatna sprawa. Ta jego decyzja aby zabrac Prezydentowi samolot była tak skandaliczna, kuriozalna, ze powinna byc jeszcze raz przypomniana. TO MATKA WSZYSTKICH PRZYCZYN.

-

Gość: dawid abraham, bsl29.neoplus.adsl.tpnet.pl

2010/05/24 14:49:40

54 pytania w sprawie Smoleńska ze strony www.smolensk-2010.pl . Chociaż zadane 13 maja , to zdecydowana większość dalej aktualna . Polecam !
smolensk-2010.pl/2010-05-14-54-pytania-nadal-aktualne-aktualizacja-13-05-2010.html

-

Gość: Magdalena, 213-92-144-58.serv-net.pl

2010/05/24 15:14:51

Witam serdecznie.Trochę nie na temat. Nurtuje mnie pytanie, dlaczego rząd nie ogłasza stanu wyjątkowego?

Znalazłam bardzo ciekawą wypowiedź B. Komorowskiego po powodzi w 1997 r. Oto fragment:Poseł Bronisław Komorowski - Koło Konserwatywno-Ludowe

Proszę Państwa! Państwo i władza państwowa czasami przeżywają bardzo trudne momenty. Państwo i władza państwowa sprawdzają się w obliczu zagrożeń i w stanach kryzysu. Państwo polskie poniosło klęskę, i to klęskę bardzo dotkliwą. Powoływanie się na bohaterstwo i zasługi uczestników biorących udział w akcji przeciwpowodziowej nie może przesłonić ujawnionej słabości państwa.

W związku z tym Koło Konserwatywno-Ludowe wnosi o powołanie komisji nadzwyczajnej do zbadania działalności organów państwa odpowiedzialnych za akcję antypowodziową na południu Polski.
Padało tutaj pytanie o stan wyjątkowy. Nie jestem entuzjastą żadnych stanów wyjątkowych, ale odnoszę wrażenie, że istniał nieuzasadniony lęk przed użyciem istniejących instrumentów prawnych ze strony koalicji rządzącej. Być może są to kompleksy stanu wojennego. W moim przekonaniu, jeśli istnieją instrumenty prawne, które stwarzają przynajmniej szansę na to, że ludzie będą się czuli zabezpieczeni, że ktoś w sposób nadzwyczajny działa, a tego oczekiwano w Polsce, to należało z takich instrumentów skorzystać. Jeśli na dodatek stwarzają one realną szansę skuteczniejszego zarządzania niektórymi obszarami, tym bardziej należało z tego skorzystać. Nie wolno się bać prawa stworzonego w innych warunkach politycznych, do innych spraw powołanego - i diabeł może nosić cegłę na budowę kościoła. W moim przekonaniu nawet wprowadzenie godziny policyjnej mogło uchronić obszary objęte ewakuacją przed grabieżą, przed szabrunkiem.

Zastanawiałem się także, skąd się bierze taka niechęć do przepisów stanu wyjątkowego. Myślę, że to jest trochę tak, że z przepisów stanu wyjątkowego na pewno by wynikało jedno: wzięcie pełnej odpowiedzialności przez administrację państwową, rząd za to, co się dzieje na terenach objętych klęską powodzi.

Bitwę przegraliśmy. Dzisiaj możemy tylko walczyć ze skutkami katastrofy. Obawiam się, że i tego rząd się boi - wzięcia pełnej odpowiedzialności. Padały tutaj sugestie o podzieleniu się odpowiedzialnością. Opozycja, jeśli chce być opozycją sensowną, konstruktywną, w takich sytuacjach nie może uchylać się od odpowiedzialności za wspólne działania zmierzające do poprawienia stanu rzeczy, uratowania tego, co się da uratować. Nie może to jednak oznaczać, że opozycja nie będzie miała prawa krytykować tego, co się wydarzyło w sposób katastrofalny w Polsce. Obawiam się, że rząd próbuje przerzucić na barki opozycji przynajmniej część odpowiedzialności za katastrofę. Opozycja jest gotowa wziąć część odpowiedzialności za walkę ze skutkami katastrofy. Polityczna odpowiedzialność za nieprzygotowanie państwa spoczywa zawsze na tych, którzy dźwigają całość odpowiedzialności za państwo, spoczywa na rządzie, prezydencie i większości parlamentarnej.

Całość wypowiedzi można przeczytać tu:

orka2.sejm.gov.pl/Debata2.nsf/main/7C276D53

-

Gość: Mariusz, iqa42.internetdsl.tpnet.pl

2010/05/24 15:59:20

@marek 9
Nie prosiłem wprawdzie o odpowiedź, ale z jakiegoś powodu marek 9 czuł, że musi. Wolna wola. Pomyślałem, na podstawie tego wpisu, że na wszystkim forumowicz marek 9 zna się tak dobrze, jak na mnie. Skoro do stwierdzenia, że wie już o mnie wszystko wystarczyło moje jedno pytanie, to że o katastrofie TU-154 wie jeszcze więcej.
Obawiam się jednak, że jest to ten sam poziom wiedzy ( jeśli słowo poziom ma tu jakiekolwiek zastosowanie ).

Pozdro.

-

stary_obserwator

2010/05/24 16:04:06

@ALL

Zapraszam wszystkich Szanownych Dyskutantów do dysputy pod wpisem "Na łasce Anodiny - cz. 2" naszej niezastąpionej bogerki Kataryny :)

-

Gość: robert k.2010, public-gprs3966.centertel.pl

2010/05/24 16:25:46

@kataryna
kiedy ja bylem generalem, to zolnierze wstawali gdy wszedlem do pomieszczenia.

-

Gość: kp, adad133.neoplus.adsl.tpnet.pl

2010/05/24 16:48:04

RZĄD NOCNEJ ZMIANY NISZCZY POLSKĘ,Marek Gróbarczyk poinformował, że Rząd Tuska (poprzez ministra Kazimierza Plocke) zgodził się na unijny system sprzedaży polskich kwot połowowych, co jest jednoznaczne z pozbyciem się możliwości połowu na Bałtyku przez polskich rybaków na rzecz potentatów zagranicznych. Rząd RP jest jedynym!, który zgodził się na ten system, bo inne państwa go odrzuciły wiedząc, że jest ZŁE! Np. w Islandii kwoty połowowe przejęły banki.To sposób na "prywatyzację" mórz przez finansowych potentatów.Zgoda Tuska zapadła PO CICHU!, bo rybacy i wszyscy europosłwie są przeciwni. Ciekawe, co na to rybacy i ich rodziny z okręgu wyborczego K. Plocke, tym bardziej, że jego wizerunek PR podpiera się newsami z życia religijnego, typu info o odpustach w Wejherowie i na Kalwarii Wejherowskiej.Pan Plocke zapomniał zapewne umieścić informacje o osobistej zgodzie na zabójczy system sprzedaży kwot połowowych, na swojej stronie , aby nie "niepokoić" własnych wyborców. Posłuchajcie wywiadu: "Skandal w UE dotyczący rybołówstwa":

-

Gość: ja - z ZOMO , public-gprs91028.centertel.pl

2010/05/24 17:01:15

SYMBOL PIS-u
Jak uchwycić, co jest istotą zwolenników (bardziej pasujące byłoby "wyznawców") PiS-u?... I dla mnie jest to obraz z Warszawy, ze spotkania na Placu Teatralnym. Taka scena - odjeżdża J.Kaczyński, obstawiony ochroną i chyba ludźmi ze sztabu. Za nim usiłuje biec jakiś człowiek, wyciąga ręce i histerycznie krzyczy: "Tylko go chrońcie! bo go zabiją"... lekko zażenowani ludzie obok powstrzymują go, próbują uspokoić. Ten rozedrgany emocjonalnie, ogłuszony swoimi podejrzeniami człowiek to obraz ludzi PiS - w nic innego nie uwierzą poza swoimi podejrzeniami i obsesjami. Nawet gdyby przyczyną katastrofy samolotu okazała się udowodniona namacalnie awaria np. jakiejś części, to on nie uwierzy, on będzie wiedzieć swoje, on będzie węszyć podstęp, on będzie przypisywać "innym" złe intencje. Tu w blogu kataryna daje taki sam obraz - każda najlżejsza sugestia, możliwość, zwykłe rozważanie (a czyż ona nie rozważa?) wywołuje od razu najwyższe określenia - to dla niej (jak w przypadku Seremety) już się nadaje do określenia OFENSYWA... nieomal jak na Łuku Kurskim :-).
Patrzę na PO i PiS..... ci pierwsi nie negują wyborów politycznych drugiej strony, normalnie traktują to, że ktoś ma inne poglądy (oczywiście, że określenia ostre też lecą).... za to PiSowcy każdego, kto nie z nimi uznają za wroga, odmawiają mu prawa uważania się za prawdziwego Polaka, za nic nie uwierzą, że ktoś taki może mieć dobre, czyste intencje... Jestem bardzo zwykłym człowiekiem - pracowałam uczciwie wiele lat, żyję bardzo skromnie ale z wypracowanych przez siebie pieniędzy, nigdy nie oszukiwałam w podatkach, itp. obowiązkowych opłatach (abonament na PiSowskie w treści media płacę ze skromnej emerytury), czuję silne związki emocjonalne ze swoim krajem, nigdy nie należałam do PZPR, potrafię działać społecznie.... na pewno mam wady..... ale czuję się dotąd głęboko zraniona słowami J.Kaczyńskiego, że ja jestem tam "gdzie ZOMO".. nigdy nie zostałam za to przeproszona, ja mam poczucie swojej godności i dla mnie to obelga....
Świat prze do przodu... a wy ciągle to zamknięcie się tylko w sobie, ta nieustanna podejrzliwość, to odmawianie innym dobrych intencji....trzymacie ten nieszczęsny kraj w przeszłości.... aż czasem che się młodzieżowo zakrzyknąć: Wyluzujcieeee!

-

Gość: ahaaha, public-gprs91028.centertel.pl

2010/05/24 17:04:47

Panie święty! Biedna kataryna! :-))) już ma nowego wroga w osobie Anodiny!!!! Już ma z kim walczyć!!! Już jest "złe", które przed jej oczyma stanęło!!!!... już szabelka pobrzękuje... nie ma czasu zardzewieć :-)))... straszne żyć w takim świecie. Współczuję bardzo!

-

Gość: irzik, 212.244.210.6*

2010/05/24 17:17:21

@ja-zZOMO,
..czy aby nie widziałaś tego samego "rozedrganego emocjonanie i ogłuszonego swoimi podejrzeniami człowieka" w komitecie honorowym gajowego,

-

slawek.omar

2010/05/24 18:36:20

@Ja z ZOMO
A teraz wyobraź sobie moja droga, ze 10 kwietnia to data, przez którą patrzymy na świat z nieco innej perspektywy.
Ty stałaś tam, gdzie ZOMO, ja z kolei zostałem sklasyfikowany jako bydło, które nadaje sie tylko do dorżnięcia. Nie będę dalej tego rozwijał. Nie ma sensu tego eskalować. Przyszedł dzień 10 kwietnia.
Zważ teraz, ile obelg trafiło ze strony PO (Wajda, Kutz, Bartoszewski, Palikot, Niesiołowski, Schetyna), a ile obelg trafiło ze strony PiS. Moja droga, jeżeli jest w Tobie choć odrobina wrażliwości społecznej, to spróbuj również być sprawiedliwa. Zwróć uwagę na milczenie PiS, kiedy ze strony rządu w sprawie katastrofy obserwujemy katastrofalne zaniedbania bezpośrednio wskazujące na ich umyślność, kiedy w sprawie powodzi rząd juz kilkakrotnie powinien podać sie do dymisji. Bądź tak łaskawa i przeczytaj GENIALNY wpis Magdaleny, cytujący słowa Komorowskiego z poprzedniej powodzi. Połącz to ze zlekceważeniem inicjatyw PiS z 2007 r. I proszę Cię, nie obrażaj swojego rozumu takimi wpisami, bo ktoś może Ci to przypomnieć za kilka lat. Miej szacunek dla samej siebie, albo sięgnij po argumenty, które stworzą jakieś wsparcie dla tego, co tu piszesz.

-

slawek.omar

2010/05/24 18:38:42

@Magdalena
Rewelacyjne. Proszę tylko, nie zadawaj pytań, na które tak świetnie sama udzielasz odpowiedzi.

-

slawek.omar

2010/05/24 18:40:11

@ahaaha
Postarałbyś się trochę do rymu... Czytałoby się jeszcze lepiej.

-

slawek.omar

2010/05/24 18:45:52

@Ja z ZOMO
Piszesz "świat do przodu, a wy ciągle...". Zauważ, jaka jestes niekonsekwentna. Nie pamietam, kiedy było z tym ZOMO, ale chyba w 2006 r. Minęły 4 lata. Jeżeli ciagle to wspominasz, to znaczy, ze w wybrykach Kaczyńskiego nie ma nic nowszego. Dlaczego PiS nie musi siegać tyle lat wstecz, zeby cytować obelgi ze strony najważniejszych polityków PO? A przecież świat do przodu, a Ty ciągle o tym, co było 4 lata temu. Piszesz o słowach wypowiedzianych w ferworze politycznego wiecu, a nie dostrzegasz, jak na naszych oczach dokonuje sie zdrady państwa na wzór tego z 1792 r. (tak dla jasnosci to mam na mysli konfederacje targowicką)

-

slawek.omar

2010/05/24 18:48:21

@robert k.2010
Skoro byłeś generałem to powinieneś wiedzieć, że na pokładzie samolotu kapitan jest pierwszym po Bogu. Cos kiepsko z Twoja znajomością realiów wojskowych. Wstydź sie.

-

Gość: marek 9, apn-77-113-199-187.dynamic.gprs.plus.pl

2010/05/24 18:51:02

@ Ja z Zomo. @ Mariusz.

Tu na tym blogu przeważaja ludzie o pogladach konserwatywnych czy prawicowych.
Z pewnoscia mamy swoje obsesje, fobie. Co tylko chcecie. Ale prawda jest taka ze nastapiła katastrofa samolotu, Zgineło 96 osob w tym Prezydent Polski. Tu na tym forum panuje demokracja interenetowa. Rozmawiamy, zglaszamy rozmaite hipotezy. Byc moze jestesmy dla Was moherowi, oszołomieni, jednym slowem bardzo dziwni ludzie, wrecz jakies okazy

Ale w takim razie kim Wy jestescie, majacy PIS za partie wrecz bolszewicka, robiacy medialna nagonke na Agenta Tomka, nadajacy jakis dziwny sens slowom " Pod osłona nocy" czy " aresztowanie o szostej rano. Robiacy z pani Blidy wrecz osobę swieta. Swietą natychmiast.

A wiec kto tu oszalał? Zginał Prezydent w kraju, w kraju gdzie kilka lat temu wydano rozkaz zabicia papieza czy rozkaz zestrzelenia samolotu pasazerskiego nad Sachalinem. Mamy prawo, a nawet musmy snuc rozwazania. A nawet gdy nie mamy racji i to jest
t y l k o katastrofa lotnicza. To tym bardziej jest to sprawa godna uwagi. Bo wtedy nalezy zapytac o odpowiedzialnisc MON czy BOR. Bo przeciez Prezydent sam sobie nie organizuje wyjazdow.

Panie Ja z Zomo jest pan obrazony za to co powiedział Kaczynski. A w takim razie prosze pomyslec o mnie którego chciano dorżnac, ktorego potraktowano jako watahe. Porownano do dinozaurow ktore moga wyginac. Chyba juz dosyc.

-

stary_obserwator

2010/05/24 19:00:44

@slawek.omar @marek 9

Powtarzam swój wpis z 2010/05/24 16:04:06

Zapraszam wszystkich Szanownych Dyskutantów do dysputy pod wpisem "Na łasce Anodiny - cz. 2" naszej niezastąpionej bogerki Kataryny :)

-

Gość: eda, 80.50.128.22*

2010/05/25 07:20:02

KLICH NIE PAMIĘTA (ODSŁUCHAŁ WCZEŚNIEJ ZAPIS Z CZRNEJ SKRZYNKI) O CZYM MÓWIŁ BŁASIK (BĘDĄC W KOKPICIE) W OSTATNICH MINUTACH LOTU TUPOLEWA... UBOLEWAM NAD JEGO KRÓTKĄ PAMIĘCIĄ... CZYLI CIĄG DALSZY ROBIENIA Z NAS DURNI...

-

Gość: maurycy - 26 dni do wyborów, apn-95-41-201-159.dynamic.gprs.plus.pl

2010/05/25 08:13:17

Dzień dobry.
Od rana martwię się o Edmunda Klicha, który wczoraj zdemolował badanie przyczyn katastrofy smoleńskiej tak pracowicie prowadzone przez tzw komitet miedzypaństwowy (MAK). Znajomy spod białoruskiego Mińska donosi mi, że Łukaszenka, jako nadzorujący prace MAK ze strony Białorusi, rozważa wypowiedzenie Rosji umowy dotyczącej transferu gazu, gdyż od dawna szukał pretekstu do zerwania niekorzystnego porozumienia cenowego.
Łukaszenka jest podobno wściekły, że bracia Rosjanie dali się zmanipulować polskim specjalistom z E.Klichem na czele i wskazują gen.Błasika jako sprawcę nacisku na pilotów. A przecież już dawno było wiadomo jaka jest prawda:
www.dw-world.de/dw/article/0,,5474262,00.html

ps. mam nadzieję, że Donaldinio stanie na wysokości i postara się o ochronę dla Mundka, gdyż sezon na skórki od banana zbliża się szybkimi krokami

-

Gość: maurycy - 26 dni do wyborów, apn-95-41-201-159.dynamic.gprs.plus.pl

2010/05/25 08:18:22

Jeszcze coś do EK, zanim zostanie objęty ochroną Donaldinia i nałoży czapkę niewidkę.

Takich parę pytań, które przytaczam za blogerem z Salonu24.

".....po co IŁ latał nad tym lotniskiem przez prawie półtorej godziny zamiast przelecieć przez 2 minuty na lotnisko cywilne i tam sobie usiąść po ILSie, a zamiast tego na granicy ryzyka katastrofy podchodził co najmniej trzykrotnie we mgle poniżej wszelkich minimów, w tym za pierwszym razem o mało się nie roztrzaskał, a potem dalej próbował choć pogoda była CORAZ GORSZA.

I dlaczego po kolejnej nieudanej próbie lądowania odleciał do Moskwy, skoro stamtąd funkcjonariusze FBS i limuzyna nie mogłyby wrócić, jeśli mógł przez dwie minuty przelecieć na lotnisko cywilne i stamtąd FSB w limuzynie mogło dojechać w piętnaście minut.

Jak miałaby się odbyć wizyta bez obstawy FSB i limuzyny? Czy IŁ odleciał do Moskwy bo już wiedział, że obstawa i samochód nie będą potrzebne?

I nie mów mi, że mógł odlecieć, bo zamiast tych ludzi danoby innych ze Smoleńska oraz podstawiono by limuzynę ze Smoleńska. Gdyby tak mogło być, to w ogóle nie lecieliby ludzie z samochodem z Moskwy.

I co widzieli świadkowie (co najmniej kilka osób mówiących o tym w wywiadach telewizyjnych dla zarówno polskiej jak i rosyjskiej TV) jako "zrzucanie paliwa".

I dlaczego akurat tak sie składa, że to właśnie IŁ-76 "Waterbomber" ma czerwone (a nie jak inne niebieskie) oznaczenia, o czym wspominało kilku świadków, a rozpylanie przez niego cieczy wygląda dla obserwatora właśnie tak jak zrzuta paliwa.

www.youtube.com/watch?v=MsomqrBie7M

Odpowiedz na powyższe pytania to pogadamy dalej. Inaczej szkoda na ciebie czasu.

2010-05-25 00:21
Eye Of The Beholder 0 97 "

No właśnie.

-

Gość: maurycy - 26 dni do wyborów, apn-95-41-201-159.dynamic.gprs.plus.pl

2010/05/25 08:43:16

Coś do elementarza wiedzy obywatelskiej:
www.tvn24.pl/0,1657740,0,1,zlekcewazyli-ostrzezenia-meteorologow,wiadomosc.html

-

Gość: ahaaha, public-gprs122252.centertel.pl

2010/05/25 09:10:28

Doszło przerażenie - jakimi ludźmi jesteście.... wczorajsze nagranie w programie T.Lisa - to straszne, ksenofobiczne, wściekłe zachowanie zaćmionych tylko swoimi racjami ludzi, otwiera mi oczy jeszcze szerzej..... Lis mówił, że nagrania jest ok. 2 h (i nie komentował nawet treści).... dla kampanii prowadzonej przez PO wystarczyłoby ten cały materiał - bez skrótów, zmian, bez żadnej ingerencji montażystów dać w TV i niech leci..... na każdej konwencji PO żaden inaczej myślący dziennikarz, reporter nie byłby narażony na taki atak agresji.... to nieomal lincz.... coś w tym jest, że najgorsi ludzie to ekstremiści.... jestem wstrząśnięta.
Do osób odp. na moje teksty - argumenty czytam, złośliwości niepotrzebne, naprawdę tak musicie? ktoś rzuca uwagę, abym pisała do rymu itd.... piszę jak czuję i umiem, ale to jest MOJE, też mi nie wolno, tak?????
Nadal nie pojmujecie zasadniczej różnicy - przytaczacie wypowiedzi zwolenników PO, te ostre, skierowane do Was (z przeszłości historycznej też)... tylko, że ja tego nie neguję, natomiast wy w żaden sposób nie odnosicie się do tych leżących po waszej stronie, udajecie, że ich nie było... ja NIE udaję

-

Gość: maurycy - 26 dni do wyborów, apn-95-41-201-159.dynamic.gprs.plus.pl

2010/05/25 09:16:16

A o co biega, bo nie oglądałem?

-

Gość: maurycy - 26 dni do wyborów, apn-95-41-201-159.dynamic.gprs.plus.pl

2010/05/25 09:19:25

do elementarza obywatelskiego
www.tvn24.pl/0,1657749,0,1,polska-lupkiem-stoi-200-lat-gazowego-eldorado,wiadomosc.html

ps. Pawlak coś wyhamował z podpisywaniem porozumienia gazowego - do 20 czerwca?

-

Gość: irzik, 212.244.210.6*

2010/05/25 10:10:12

@ahaaha,
W programie Lisa pokazano skutki uprawianej od kilku lat "polityki miłości" oraz strnniczości większości mediów w Polsce. Tym ludziom od długiego juz czasu wmawiano bezczelnie kłamstwa i manipulowano nimi na skale niebywałą. Donald Tusk chyba wiedział co mówił: "jesli wygra PIS to grozi nam destabilizacja", zdając sobie sprawę z tego co wyrządzili tak ogromnej części Polaków.

-

Gość: Marie, public65642.xdsl.centertel.pl

2010/05/25 10:16:00

All
Witam
Polecam lekturę zwłaszcza tym, którzy nie mają nic do zarzucenia polskiemu rządowi ws. wyjaśnienie przyczyn katastrofy smoleńskiej.
Okazuje się, że zaniepokojeni przebiegiem śledztwa są nie tylko "oszołomy" popierające PiS...
www.rp.pl/artykul/2,484507.html

-

Gość: , rev249.tmark100.revers.nsm.pl

2010/05/25 10:16:44

szanowna Pani ahaha...
Zauwazyla Pani tylko wypowiedzi prowokowanych przez "niezaleznego"dziennikarza ludzi,a nie zauwazyla Pani zadawanych przez niego oscenicznych pytan, zadawanych z tezą,lansowanaobecnie przez nieprzyjazne pis-owi media i "elyty o t/zw.zmiana wizerunku p. J. Kaczynskiego.
niezauwazyla tez Pani spokojnych irzeczowych odpowiedzi ludzi[niewszyscysiędenerwoiwawali-niektórzy próbowali nawet podjąc z nim rzecvzow ądyskusje,ale wtedy ten niby dziennikarz, odchodzil ,i nie chciał-ju żo dziwo,tego sluchac tychwypowioedzi.moim zdaniem on po prostru czekał-prowokującl by ktoś prowokowany, poprostu go uderzyl,cowidac bylowcalej tej powtorze kolejnej p[rowokacxji dziennikarskiej.
I ito był ten cel tej całej moim zdaniem kolejnej prowokacji typu "lisowskiego',do czego nawiązuję cala Pani wypowiedz.
Nie gorszą Pani wypowiedzi p. Palikota,beszczelne klamstwa Wajdy,czy durne wypowiedzib.Kmicica,ae za to gorszą wypowiedzi,oszukiwanych przez niektóre m,edia, i prowokowanych ludzi przez wyszkolonionego dziennikara -zawodowca, który klamał ,klamie i będzie klamał, bo taka jego natura,lub za to mu placą, a on napisze wszystko,tylko za odpowiedni szmal.
Prosze to przemyslec przed zamieszczeniem kolejnego komentarza.

-

Gość: Pasący Owce, 77-253-142-26.adsl.inetia.pl

2010/05/25 10:50:58

@ahaaha
jeśli wczoraj ktoś pluł Ci w twarz, a Ty nie mogłeś nawet o tym powiedzieć , dziś z błogim uśmieszkiem udając że nic nie rozumie , wchodzi w tłum prostych ludzi to reakcja tych ludzi jest prosta i oczywista, to że nie dostał "prowokator" w ucho a tylko wyrażono życzenie aby sobie poszedł, to wyraz ogłady i tolerancji.

-

cenik

2010/05/25 10:59:28

Jakie to jest niesłychanie dziwne. Jak się wypowiadają zwolennicy PIS-u bardziej dobitnie, to są "agresywni" i "nietolerancyjni". Jak to samo robią "światłe umysły" z Po to są to wywody "demokratyczne" i nikomu nie uwłaczające. Patrzmy w obie strony jeżeli uważamy się za tzw. "obiektywnych". Chwasty należy wyplenić najpierw z własnego ogródka czyli naprawę należy zacząć od siebie.
W tej sytuacji jaką mamy dzisiaj nie można powierzyć władzy w jedne ręce. Kiedyś już to przerabialiśmy. Ktoś musi władzy patrzeć na ręce i kontrować ustawy godzące bezpośrednio w ludzi najniżej sytuowanych. Jako prezydent B. Komorowski tego nam niestety nie gwarantuje, bo to nie on rozdaje znaczone karty. Jego rola sprowadzi się do "oglądania obrazów i żyrandoli" w pałacu prezydenckim.
Ciężko już nawet słuchać wywodów na temat katastrofy. Indolencja naszej władzy jest tak wielka aż strach pomyśleć jak łatwo możemy z państwa demokratycznego wpaść w "łapy" Putina, albo ubezwłasnowolnić się o UNII i utracić własną tożsamość historyczną i kulturową, do czego jak widać dążą władze PO. Już kiedyś to przerabialiśmy. Ja osobiście nie chcę powtórki z "rozrywki". I dlatego trzeba kogoś, kto powie - stop". Przemyślmy to sami. Może nie będzie komentarzy takich ja Pani ahaha.. chociaż nie odmawiam nikomu mieć własnego zdania. Jednak uważam, że nawet odmienne zdanie można wyartykułować w sposób kulturalny...Spierajmy się ale o sprawy merytoryczne i nie dajmy się ponieść emocjom..

-

Gość: ahaaha, public-gprs37634.centertel.pl

2010/05/25 13:07:20

@ irzik, mew, Pasący owce i in.
A kto Wam bronił występować w obronie prezydenta Kaczyńskiego? A co robiło kilkaset ludzi z jego kancelarii za ciężkie pieniądze?
A czemu to określacie jakie pytanie może zadawać reporter a jakie nie? Nie było tam żadnego niewłaściwego... no, chyba, że dla Was jest tak drażliwe zapytanie o możliwość zgody...no, tak, to rozumiem, wolicie mieć naokoło wrogów... czy może pytanie o prawdziwość zmiany wizerunku J.Kaczyńskiego jest prowokacyjne? Bo dla mnie jest zupełnie zwyczajne i zasadne i bez agresji... nie wolno?.. tylko klaskać mu? a może klęknąć nawet? Na wszystko macie określenie magiczne - manipulacja - a, co, nie masz rozumu, że dajesz sobą manipulować? Teraz przejrzałeś na oczy?... bo ja nie zrobiłam udawanej wewnętrznej wolty o 180 stopni. Broni Wam ktoś myśleć? Czegoś nie oglądać, nie czytać?... no, tak... marzy się IV RP z totalitarnymi zapędami...."jednostka zerem" (z Majakowskiego a pasuje :-)
I jeszcze raz o tej różnicy... ja zauważam różne zachowania zwolenników PO, nie twierdzę, że są wszystkie OK.. i TYM się różnimy - dla Was co wasze to naj.... ale skoro uważacie się za lepszych moralnie, to Wam NIE powinno się przytrafiać podłe zachowanie... czyż nie?... skoro tacy świeci i najlepsi....jam grzeszna więc mogę się mylić, popełniać błędy.... wy sami się pozbawiacie tego.... wasz wybór....

-

Gość: maurycy - 26 dni do wyborów, apn-95-41-201-159.dynamic.gprs.plus.pl

2010/05/25 13:12:54

ciąg dalszy nieustannej lekcji wychowania obywatelskiego:
www.tvn24.pl/0,1657812,0,1,mswia-zlekcewazylo-dane-o-intensywnych-deszczach,wiadomosc.html

-

Gość: maurycy - 26 dni do wyborów, apn-95-41-201-159.dynamic.gprs.plus.pl

2010/05/25 13:16:03

interesujace komentarze dotyczące wrzuytki E.Klicha
beholder.salon24.pl/

-

Gość: , rev249.tmark100.revers.nsm.pl

2010/05/25 14:33:12

ZPani uhaha.
Piszszes ladnie i tolerancyjnie, ale prosze cie podaj nazwiska równównoznaczne z wypowiadającymi się, znaczącymi w PO[Bartoszewski, Wajda,
Niesiolowski, Palikot,Kutz,czy np. Wałęsa ,lub Olbrytski]i ich odpowiednikami w PiSie[Zelnik, prof.Stanikis, peurpsł. Kowal].iporownaj poziom agresywnosci tych osób, nie mowiac juz okulturzetych wypowiedzi.,iznizanie sdię dolp[oziomu klamstwai pomowienw wykonaniu, koncesjonowanego opozjocynisty,i "niezaleznego" iwybitnrgo scenarzysty..
choc moim zdaniem albo nic nierozumiesz ,albo jestes zadaniowym proipagfandysta z ul. Czerskiejb, nie mowiąc juz o poziomie kul;turalnych wypowiedzi

-

Gość: eda, 80.50.128.22*

2010/05/25 14:34:35

Do ahaaha/ Po przeczytaniu tego, co napisalaś zauważam,że kierują Tobą ogromne emocje. Z wielkim zacietrzewieniem bronisz PO... A tutaj raczej chodzi o obiektywizm sytuacji, faktów, zdarzeń i... jednostek... Wróć pamięcią i wskaż obobnika z PiS, który wyśmiewał fizjonomię premiera, jego rodzinę? A co robiło PO? Już nie pamiętasz? Nie bolało Cię, jak naśmiewano się z Kaczyńskiego ( prezydenta Twojego kraju), jak opluwano jego żonę? w tych naszych rozmowach nie chodzi o PO, a o niektórych jej członków... Czy nie mamy My Polacy prawa i OBOWIĄZKU krytycznie spojrzeć na Tuska, po tym, jak niewiele zrobił z tego, co powinien w kwestii katastrofy pod Smoleńskiem? A Palikot? Dumna jesteś, że ktoś taki reprezentuje Ciebie? Ale teraz moja Droga najważniejsze są wybory praezydenta, a nie parlamentarne i na tym się skupić trzeba. A jeżeli denerwuje Cię ktoś z tego bloga, wystarczy nie zagladać... Tutaj już kilku zwolenników Komorowskiago było, ale słuch po nich zaginął. Być może puściły im nerwy z emocji, jakie "tu" wkładali, a może (daj Boże!) zmienili kierunek ...?

-

Gość: Pasący Owce, 77-253-159-132.adsl.inetia.pl

2010/05/25 14:41:55

@ahaaha
Ty jednak albo nie rozumiesz, albo "rżniesz głupa".
Wymachiwanie pod nosami Tych ludzi szyldem "Lis na żywo", to prowokowanie do takich zachowań.
Z Twojej wypowiedzi przebija agresja - "nie wolno?.. tylko klaskać mu? a może klęknąć nawet?" Taka ilość wielokropków sprawia wrażenie pisania w gorączce, w emocjach, braku dystansu , tym samym braku trzeźwego spojrzenia na temat.

O jakiej zmianie frontu wypisujesz, przecież nic o mnie nie wiesz, o moich poglądach i woltach, o moich marzeniach o Polsce.
Cytaty z poetów - każdy ma swoich ulubionych i z tych się cytuje, może znajdziesz coś z Herberta ?

-

Gość: Pasący Owce, 77-253-159-132.adsl.inetia.pl

2010/05/25 14:46:21

@eda 249rev
własnymi słowy, ale jednak podobnie...

-

Gość: , rev249.tmark100.revers.nsm.pl

2010/05/25 16:06:25

Tak jest,dobry pasterzu.Pozdrawiam.Wątpie czy jednak adresat, coś zrozumial, lub chciał zroizumiec, a.może to ta sama osoba co wczoraj w roli przydupasa Lisa biegała z mikrofonem, choc teraz zmieniła płec, dla niepoznaki. "One" tak mają.

-

Gość: Pasący Owce, 77-253-159-132.adsl.inetia.pl

2010/05/25 17:46:36

a gdyby Ci Ahaha było za mało
www.youtube.com/watch?v=2mCbSdFwZJw
może teraz ...

-

Gość: eda, 80.50.128.22*

2010/05/25 18:03:28

Jesteśmy zdziwieni i poważnie zaniepokojeni przebiegiem śledztwa, które miało wyjaśnić okoliczności i przyczyny katastrofy Tu-154 pod Smoleńskiem - napisali w liście otwartym rosyjscy dysydenci. List opublikowała "Rzeczpospolita".
Pod listem podpisali się dziennikarz i tłumacz Aleksander Bondariew, krytycy Kremla Władimir Bukowski, Andriej Iłłarionow i Wiktor Fajnberg oraz poetka i działaczka demokratyczna Natalia Gorbaniewska.


Dysydenci zajęli stanowisko w sprawie rosyjskiego śledztwa po katastrofie smoleńskiej. "Powstaje wrażenie, że władze rosyjskie nie są zainteresowane wyjaśnieniem wszystkich przyczyn katastrofy, zaś władze polskie powtarzają zapewnienia o 'pełnej otwartości' strony rosyjskiej, niczego się od niej faktycznie nie domagając i tylko cierpliwie oczekują, aż z Moskwy nadejdą dawno obiecane im materiały" - czytamy w liście otwartym.
Trudno się pozbyć wrażenia, że dla rządu polskiego zbliżenie z obecnymi władzami rosyjskimi jest ważniejsze, niż ustalenie prawdy w jednej z największych tragedii narodowych" - dodają w swoim liście krytycy Kremla.
wg, "Rzeczpospolita", wp.pl)

-

Gość: efta, 82-160-49-52.tktelekom.pl

2010/05/25 20:16:33

A może by tak jaka gazeta posłała kogo do naszej MAKowianki/ Krakowianki po dziadkach w necie podają do niej telefon. Pani Tania Grigoriewna Anodina, jest doktorem, profesorem i światowym ekspertem też ! POLECAM : Directed by Professor Tatiana G. Anodina. Tel. 198-42-18, 198-. 46-36/. ( brak kierunkowego, ale co to dla nas). National Research in Problems of Machine Building,. Mechanics and Control Systems:

-

Gość: efta, 82-160-49-52.tktelekom.pl

2010/05/25 20:22:51

WYWIAD z prof. dr Tatyaną Grigoriewną ANODINĄ - to byłoby najlepsze rozwiązanie _ dane z netu " Directed by Professor Tatiana G. Anodina. Tel. 198-42-18, 198-. 46-36/. National Research in Problems of Machine Building,. Mechanics and Control Systems: adres jest na str. "MAK" my tu sobie dworujemy, spekulujemy, a gdyby tak kto poleciał do MOSKWY i popytał o dziadków ? to może by i na jakiejś kamienicy w Krakowie, w rynku odsłonieto by tablicę dziękczynną dla TGA - że znalazła przyczyny katastrofy nie tylko po stronie heroicznych polskich pilotów ???

-

Gość: Osteo, 67.159.5.9*

2010/05/25 21:45:09

Wklejam nieuświadomionym jeszcze z maurycym ileś tam czegoś na czele

Ukryli czcigodne szczątki Kaczyńskiego Lecha w świętym Wawelu bo jakby od razu wyszło kto zamordował 95 niewinnych ludzi w imię wyznawców brata to nawet Święta Ziemia wyplułaby takiego grzesznika

7:27 [T-1:14] Start z Okęcia. Załoga nie zna warunków meteo i minimów dla lotniska docelowego, zna je natomiast dla zapasowych i trasy przelotu

8:14 [T-0:27] Kontrola Mińsk (to Białoruś) informuje o warunkach w Smoleńsku (to Katyń): mgła, widzialność pozioma 400m, warunki minimalne to widzialność w pionie 100m a w poziomie 1000m

8:20 [T-0:21] Lech dzwoni do Jarosława. Rozmowa ma charakter prywatny. Rozmawiają jak zawsze o pogodzie i d.... Maryni... Jarosław nalega: nie ląduj!... nie bądź głupi!... nie morduj ludzi!!!

8:21 do 8:25 [T-0:20 do T-0:16] w kokpicie zarejestrowane zostają dwa głosy nie pochodzące od załogi. Jeden pozostaje...

8:25 [T-0:16] Komunikat z polskiego JAKa w Smoleńsku: widzialność 50m w pionie, 400m w poziomie

8:30 [T-0:11] Kontroler Smoleńsk nawiązuje kontakt z prezydenckim RP TU-153M na odległości 50km. Informuje załogę o złych warunkach atmosferycznych na lotnisku i rekomenduje odlot na zapasowe. Załoga decyduje podejść do punktu decyzyjnego, gdzie podejmie ostateczną decyzję

8:30 [T-0:11] Polski JAK komunikuje, że próbujący lądować rosyjski IŁ-76 po dwóch podejściach odszedł na lotnisko zapasowe

8:35 [T-0:06] Kontroler Smoleńsk poucza załogę, że po trzecim zwrocie (wejście na kurs przyziemienia) na wysokości decyzyjnej 100m muszą być gotowi do natychmiastowego odejścia

8:37 [T-0:04] Ostatni komunikat z JAKa: widzialność w poziomie 200m

8:39 [T-0:01:??] Jeden z głosów spoza załogi nadal mędzi w kokpicie ("Pan prezydent życzy dobrego lądowania" - "Ląduj dziadu")

8:40 [T-0:01:00] Załoga na automatycznej kontroli ciągu kontynuje schodzenie z prędkością 4m/s... Wyzwala się alarm TERRAIN AHEAD

8:40 [T-0:00:??] TERRAIN AHEAD

8:40 [T-0:00:30] Prezydęcki TU-153M przekracza punkt decyzyjny, mimo że nie widzi przed sobą pasa i niespodziewanie zwiększa szybkość opadania do 8m/s. Z kabiny poprzez otwarte drzwi dochodzi odgłos pieśni aryjno-patriotycznych

8:40 [T-0:00:24] Pierwszy alarm PULL UP

8:40 [T-0:00:20] Kontrola Smoleńsk wydaje dyspozycję "101 horyzont"... bez pokwitowania. TU kontynuje zniżanie...

8:40 [T-0:00:12] Wyłączony zostaje automatyczny regulator ciągu. Załoga podejmuje próbę GO ARROUND

8:40 [T-0:00:10] Uderzenie w pierwszą przeszkodę na wysokości 10,8m nad ziemią (14m poniżej poziomu początku pasa)

8:41 [T-0:00:06] Uderzenie w ostatnią przeszkodę na wysokości 5m nad ziemią (6m poniżej poziomu pasa)

8:41 [T-0:00:01 do T-0:00:00] Bufonolot orze do góry plecami częścią ogonową w glebę i nieubłaganie szadkuje pasażerów i załogę w przecier (to dla głuptasków: co się stało z ciałami)

8:41 [T-0:00:00] Touch down

8:48 [T+0:07] Kontroler Smoleńsk ucieka z wieży... Jest przekonany, że natychmiast go rozwalą za głupotę Polaków...

8:56 [T+0:15] Uruchamia się gwizd alarmu

BOŻE
ŚWIEĆ NAD ZAŁOGĄ Z WYJĄTKIEM PILOTA - ONI MUSIELI, ON MÓGŁ...

Samolot dachował w obrocie 210-230 stopni. Na pasażerów wyzwolone zostało przeciążenie ok. 100g - to znaczy, że jeden grosz ważył tyle co jeden samaolot.

-

Gość: czerepoch, 178-37-78-53.adsl.inetia.pl

2010/05/25 22:19:07

Przecież za sterami samolotu nie siedziały żółtodzióby tylko doświadczeni piloci i jak to się stało, że się nie zorientowali, że są za nisko (działały wszystkie przyrządy, kilka rodzajów wysokościomierzy), ci na wieży też powinni widzieć na radarze gdzie jest samolot.
Widać to są wszystko pierdoły, najważniejsze jest kto wsadził nosa do kabiny pilotów.

-

Gość: maurycy - 26 dni do wyborów, apn-95-40-47-127.dynamic.gprs.plus.pl

2010/05/25 22:47:41

@osteo
Zwracam ci twoje skurwielowskie wypociny, dla pewności wbijam w gardło z fleka i mówię "spieprzaj dziadu".
zółty deszcz i klapa zamnknieta.

-

Gość: Osteo, 67.159.5.9*

2010/05/25 22:58:20

@maucy

Wybaczam Ci kierowany miłosierdziem bożym i błogosławię każde słowo Twoje albowiem za prawdę jesteś mi bratem

-

Gość: maurycy - 26 dni do wyborów, apn-95-40-47-127.dynamic.gprs.plus.pl

2010/05/25 23:55:38

"Podczas kryzysów -powtarzam-strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym..."

Jóżef Piłsudski, z przemówienia do Legionistów w Kaliszu, 7 sierpnia 1927 r.

-

Gość: por.Borowik, 67.159.44.7*

2010/05/26 00:27:03

Maurycy tak jest! Droga oświecenia zdrajców wiedzie przez latarnię (ew. latrynę). Finis.

-

Gość: eda, 80.50.128.22*

2010/05/26 07:58:45

niezalezna.pl/article/show/id/34565

-

Gość: ahaaha, 178.56.29.13*

2010/05/26 08:21:29

No i zaczyna wychodzić prawda... ciekawe będzie teraz obserwować reakcje PiSiorków. W kabinie pilotów był gen. Błasik. Fakt!!!! Sam tam poszedł? Z własnej inicjatywy? Przez salonik prezydencki? Bzdura!!! Wcześniej ktoś u pilotów był pytać o opóźnienie... konia z rzedęm stawiam, że to był ktoś z otoczenia prezydenta. Przecież nikt z Rodzin Katyńskich, ani posłowie, ani ktoś inny zaproszony... wszak na pokładzie jest głowa państwa, on najważniejszy. Sam prezydent nie poszedł, to wiadomo... ma od tego ludzi... ale to on się spóźnił (często opóźniał uroczystości, albo w ten sposób, albo nadmiernie rozgadując się podczas wystąpień i harmonogramy się waliły...)... coraz bliżej do ujawnienia prawdy... może być bardzo bolesna dla zwoleników PiS i za nic jej nie przyjmą. Wiadomo, że piloci lądują.... ale presja wyszła z góry, poganianie, patrzenie na ręce, absorbowanie pilotów jakimiś uwagami (nawet w PKS zabrania się rozmawiać w czasie jazdy z kierowcą!), to mogło być przyczyną, że z jakąś nieuwagą potraktowali wskaźniki pomiarowe.
Współczuć, jeśli na Wawelu znalazł się ktoś, kto będzie współwinnym śmierci tylu ludzi.... będą mieć zwolennicy PiSu co usprawiedliwiać, zamazywać, zrzucać na "ruskich" i manipulacje, doszukiwać się źdźbła w oku cudzym....
Prawda Was wyzwoli???? oj.... wątpię....

-

Gość: irzik, 212.244.210.6*

2010/05/26 09:07:02

@ahaaha,
Na samolot spóznił sie śp. poseł Dolniak (PO) a Prezydent zwyczajowo wchodzi na pokład ostatni.

-

Gość: maurycy - 25 dni do wyborów, apn-77-114-174-119.dynamic.gprs.plus.pl

2010/05/26 09:24:30

Dzień dobry.

Przede wszystkim trzeba przypomnieć, że już wczoraj wieczorem w TVP Info E.Klich zaczął sie wycofywać z jednoznacznego stwierdzenia, że gen.Błasik był w kabinie pilotów. Stwierdził, że głos Generała był zanotowany w tle nagranych głosów załogi więc musiał być gdzieś blisko. "Prawie" czyni różnicę.

Manipulacje Mundka rozumiem jako rozgrzewanie szerokiej opinii publicznej przed właściwym spektaklem, który zapowiedział obywatel premier.

Obywatel premier także wczoraj wyraźnie potwierdził, że w najbliższym czasie zostaną upublicznione treści nagrań głosów z tzw czarnej skrzynki, po które J.Miller wybiera się do Putina. Ujawnienie i upublicznienie nagrań ma rzekomo umożliwić wszystkim obywatelom wyrobienia sobie opinii o przebiegu wydarzeń, które doprowadziły do katastrofy.

Ogłoszenie przez obywatela premiera takiego planu oznacza w istocie zapowiedź przeprowadzenia gigantycznej operacji socjotechnicznej. Operacja ta ma w efekcie ugruntować jako przyczyny katastrofy TYLKO TO co powszechna opinia jest w stanie wychwycić: MGŁĘ I MOŻLIWOŚĆ WPŁYWU BŁASIKA? NA ZAŁOGĘ.

W tej mgle medialnej rozpłyną się wszystkie inne ważne okoliczności tragicznie zakończonego lotu TU-154M, chociażby wskazywały na bardzo konkretną, bezpośrednią przyczynę katastrofy. Na przykład zagłuszone zostaną okoliczności wskazujące na prawdziwość hipotezy o fałszywym naprowadzeniu TU-154M. Te okoliczności wyrażają się w szczegółach czytelnych tylko dla specjalistów i bardzo wnilkiwych obserwatorów.

Obywatel premier - jako człowiek posiadający stosowną wiedzę i doświadczenie - nie może sobie nie zdawać sprawy, że jego plan to w istocie plan przeprowadzenia cynicznej operacji socjotechnicznej wobec obywateli RP w celu uzyskania z góry założonego efektu co do stanu opinii publicznej.

Zarzut cynizmu jest w pełni uprawniony, gdy pamiętamy, że polskie instytucje (komisja J.Millera i prokuratura) nie przeprowadziły jakichkolwiek poważnych czynności w celu ustalenia przyczyn katastrofy, nie zweryfikowały dowodów - bo nie miały do nich dostępu, nie zdecydowały nawet o wyróżnieniu jednej z wielu hipotez przyczyn katastrofy, jako wiodącej.

Jestem przekonany, że zakres obowiązków obywatela premiera nie pozwala mu prowadzić cynicznej operacji socjotechnicznej na obywatelach RP, ani nawet nie cynicznej.

Obywatel premier sprawuje urząd, który działa na podstawie prawa i w granicach prawa.

Obywatel premier właśnie ewidentnie przekroczył granice swoich uprawnień i powinny tym zająć się właściwe organa państwowe - przede wszystkim PROKURATOR GENERALNY.

Uważam, że powinniśmy wszystkimi możliwymi sposobami żądać od pana A.Seremeta PG natychmiastowego podjęcia czynności sprawdzających legalność decyzji premiera o odtajnieniu i upublicznieniu materiału, który zostanie przekazany przez Rosję - bez weryfikacji jego rzetelności (autentyczności, oryginalności, kompletności itd) i bez oceny jego znaczenia dowodowego w sprawie. Sprawdzenie powinno iść w kierunku oceny czy nie zostały naruszone przepisy karne dotyczące przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza państwowego oraz dotyczące wywoływania niepokoju społecznego.

Uważam także, że powinno być także wyjaśniane czy obywatel premier nie dopuszcza się przestępstwa przeciwko wyborom, albowiem jego działanie i dalsze plany rozgrywają się w newralgicznym okresie kampanii wyborczej - w momencie, gdy opinia publiczna poddana zabiegowi socjotechnicznemu nie będzie miała szansy przed terminem głosowania do rzetelnej oceny sytuacji. Przypominam, że generalną zasadą w kwestii wyrażenia woli przez obywatela jest jej nieważność z mocy prawa, jeżeli obywatel podjął decyzję pod wpływem błędu.

Krótko mówiąc - mam uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa przez premiera rządu RP.

ps. Panie Prokuratorze Generalny - dlaczego znikł Pan z strefy publicznej w tych dniach, przecież widzi Pan co się dzieje (w tym, to że prokuratura w tych dniach w Polsce staje się instytucją operetkową! ).

-

Gość: Frank, 194.228.213.5*

2010/05/26 09:33:16

@Gość: irzik
Nie wycieraj sobie gęby posłem Dolniakiem bezczelny typku. Spóźnił się Kaczyński nikt inny, a nawet gdyby ktoś inny też sie spóźnił to już widze Kaczora czekającego pół godziny na posła z PO. Ten pyszałek by ani minuty nie czekał uznając to za potwarz i zniewagę dla swojego przydenckiego kupra. Idziecie "na chama" na bezczelnego, fakty wam nie pasuja więc w żywe oczy kłamiecie.

-

Gość: maurycy - 25 dni do wyborów, apn-77-114-174-119.dynamic.gprs.plus.pl

2010/05/26 09:49:34

do czytania:rexturbo.salon24.pl/184640,mak-manipulowanie-aspektami-katastrofy#comment_2652610

-

Gość: maurycy - 25 dni do wyborów, apn-77-114-174-119.dynamic.gprs.plus.pl

2010/05/26 09:53:11

pomyłka - chciałem to:
rexturbo.salon24.pl/184640,mak-manipulowanie-aspektami-katastrofy#comment_2653269

-

Gość: eda, 80.50.128.22*

2010/05/26 11:24:29

ahaaha/ Porównanie prowadzenie samolotu z autobusem PKS hihihi nawet " koń , by się uśmiał"... Sączy się z Ciebie moja Droga JAD!!! Co tylko utwierdza innych w przekonaniu, że niektórzy członkowie PO są zawistni, bezczelni, chamscy, wulgarni, nieobiektywni i nierozsądni... Swoje emocje, jak widzę rozbuchane, wykorzystaj na wiecu wyborczym Pana Komorowskiego, albo wyjdź na ulicę z innymi przeciwnikami Kaczyńskiego i pokrzycz, bo On taki agresywny przecież, a Ty i inni z PO tacy łagodni... I jeszcze jedno... Masz rację twierdząc, że to Błasik winien katastrofy, a może i ta 5ta osoba... Jesteś na tyle inteligentna, oczytana i wszechwiedząca, że innych przyczyn nie bierzesz pod uwagę, bo Ty "wiesz" jak było i chwała Ci za to, oświeciłaś mnie moja Droga...

-

Gość: Marie, public70330.xdsl.centertel.pl

2010/05/26 11:37:12

All
Każdy kolejny dzień pokazuje nam, jak krok po kroku realizowany jest z góry ułożony scenariusza.
Dziś kolejna wrzuta - "Jak ocenia jeden z anonimowych ekspertów może to świadczyć o tym, iż Błasik był nieoficjalnym pośrednikiem miedzy pilotami a oficjelami"
wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Gen.-Blasik-byl-w-kokpicie-Tu-154-posrednikiem-oficjeli,wid,12305693,wiadomosc_prasa.html

-

Gość: eda, 80.50.128.22*

2010/05/26 11:37:57

DO FRANK/"Nie wycieraj sobie gęby..." ZMIEŃ WAŚĆ TON I SŁOWNICTWO WYPOWIEDZI... INACZEJ POTWIERDZI PAN REGUŁĘ, ŻE PO-WCY SĄ CHAMSCY I WULGARNI...

-

mkajman

2010/05/26 11:43:58

Gen. Błasik zjawił się tuż przed lądowaniem w kabinie pilotów ponieważ musiał zostać uprzedzony o stanie zagrożenia. Przecież już parę minut przed katastrofą Tupolew był bardzo nisko nad ziemią. Cały czas był aktywny autopilot i pilotom nie udawało się go wyłączyć. Nastąpiło to dopiero 5 sekund przed katastrofą i było to już za późno. Albo autopilot uległ awarii albo miała miejsce zdalna kontrola nad nim, uniemożliwiająca wyłączenie go. Pełny artykuł na ten temat mkajman.blog.onet.pl/General-i-jego-piloci,2,ID407084970,n

-

Gość: Marie, 178.56.41.3*

2010/05/26 12:44:20

All
Pamietacie montażystę - Ad_verbum?
Kilkanaście dni temu przeniósł się stąd na blog "rexturba" na salon24, by tam siać dezinformację wg przyjętego scenariusza.
Wczoraj umiescił tam 2 komentarze o takiej treści:
Pierwszy z godz. 20.40 -"Odpowiedzialnym jest ten, kto wysłał gen. Błasika do kokpitu. Sam gen. Błasik , nieproszony, przeszedł sobie z trzeciego saloniku, przez salonik Prezydenta do kokpitu by pooglądać widoczki, we mgle?"

Drugi z godz. 1.53 -"Wyszedłem z uzasadnionego w jakimś stopniu założenia, że gen. Błasik nie przechodziłby przez salonik prezydencki bez zaproszenia ze strony Prezydenta Kaczyńskiego. Domniemanie o wysłaniu go do kokpitu jest uzasadnione, natomiast zgadzam się, że jest czysta spekulacją ocenianie z jakim zadaniem. Być może chodziło tylko o uzyskanie jakichś informacji, choć nieco przeczy temu fakt, że gen. Błasik został w kokpicie do końca."

rexturbo.salon24.pl/
Porównajcie treść jego komentarzy z komentarzem gościa "ahaaha", który pojawił się na blogu Kataryny kilka dni temu.
"No i zaczyna wychodzić prawda... ciekawe będzie teraz obserwować reakcje PiSiorków. W kabinie pilotów był gen. Błasik. Fakt!!!! Sam tam poszedł? Z własnej inicjatywy? Przez salonik prezydencki? Bzdura!!! Wcześniej ktoś u pilotów był pytać o opóźnienie... konia z rzedęm stawiam, że to był ktoś z otoczenia prezydentam"

Prawda, jaka widoczna zbieżność?
Ten sam argument podnosi też jeden z anonimowych ekspertów, którego zdaniem Błasik mógł być nieoficjalnym pośrednikiem miedzy pilotami a oficjelami.
" Obecność szefa Sił Powietrznych RP w kokpicie podczas lądowania jest raczej zadziwiająca. To na pewno nie pozostało bez wpływu na podejmowane przez pilotów decyzje - ocenia w rozmowie z "Polską - The Times" Tomasz Hypki, redaktor "Skrzydlatej Polski". Bardzo możliwe, że gen. Błasik był nieoficjalnym pośrednikiem miedzy pilotami a oficjelami.
Pojawienie się gen. Błasika w kokpicie, oprócz tego, że musiało mieć wpływ na decyzje pilotów, nie było przypuszczalnie jego własną inicjatywą. Dziennik wyciąga takie wnioski, gdyż aby znaleźć się w kokpicie Błasik musiał przejść przez część samolotu zajmowaną przez parę prezydencką."

wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Gen.-Blasik-byl-w-kokpicie-Tu-154-posrednikiem-oficjeli,wid,12305693,wiadomosc_prasa.html

Widać, że montażyści pracują na wszystkich frontach!

-

Gość: , rev249.tmark100.revers.nsm.pl

2010/05/26 12:53:23

A ty panioe Frank, nie wycieraj sobie gęby s.p. P. Prezydentem.choc, moim zdaniem, po wypowidziach "światlych" zwolenników PO [Bartoszewski, Palikot,Niesiołowski, i ich wybitnych czlonkow honorowych-Wajda ,Olbrytski,czy jakis nie zbyt dorozwinięty satyryk[moja ocena subiektywna], czegóz mozna by się spodziewacpo takich zadaniowych internautach jak Frank.
A co do s.p. posla Dolniaka to jesli zaprzczaś tej informacji to podaj, jak wygladała ona prawdziwie.
Poprostu popros posł.Schetyne,azeby w informacji która przesyla ci w codziennym instruktazu, wytjasnil tą sprawe jednoznacznie, wszak to on mial tez leciec tym samolotem, i napewno wie czemu,wostatniejchwili polecial w jego zastępstwieu s.p.poseł Dolniak
Gratuluje tec kultury wypowiedzi,i bystrogo umysłu,ale cóz dziwic sie takim Frankom ,kiedy to dzisiaj jup. minister Mille zasczyna konkurowac w swoich wypowiedziach,z marszalkie Komoropwskim tlumaczac dziennikarzo, iz bobry to takie zwioerzatka, ktore powoduja rozmiękczanie tam i odpowiadaja za skutki powodzi, obok samorządow i dzialkowiców oraz ekoiogów, bo chca chronic ptaszki, a Wisla juz wplywa do morza baltyckiego, jakby kiedykolwiek wpływala np. do morza Sródziemnego.
Boże chońn nasz przed takimi debilami w rządzie,chocia sami sobiegowybralismydzięki otumaniopnej wowczas mlodzieży
Rzadzenie 40 mil krajem ,to nie kopanie pilki na podwórku
Przrezuczanie winy za powódz ,a raczej zaniedbania,na dzialkowcow, samorzady, czy nawet na ekologów, zapominajac o sobie, jest moim zdaniem największym błędem tej rzadzacej wchwili obecnej 'elity.
Ale jaki Pan taki chram..

-

Gość: Dante, 212.160.99.16*

2010/05/26 13:12:05

@All
Polska nie ma rządu, prawo chcą tworzyć zdrajcy, którzy dorwali się do najwyższych stanowisk. Chcą oddać za darmo złoża gazu łupkowego. Przygotowywana jest właśnie nowelizacja, zgodnie z którą Ci, którzy otrzymali koncesję na poszukiwanie złóż, nie będą musieli się ubiegać o koncesję wydobywczą. Czekam jeszcze na informacje o udzieleniu koncesji spółce kontrolowanej przez GAZPROM


www.dziennik.pl/gospodarka/article615096/Rzad_rozda_polskie_zloza_surowcow.html

-

Gość: maurycy - 25 dni do wyborów, apn-77-112-11-90.dynamic.gprs.plus.pl

2010/05/26 13:12:57

ALL
Sensacja: E.Klich w PR Trójka powiedział, że załoga potwierdzała na głos zejście aż do 20m. Natomiast nie wypowiedział się wyraźnie czy mielii świadomość położenia pasa (dodaję rzeczywistego czy fałszywego). Na pytanie czy wieża podawała odległość od lotniska coś mącił, ale chyba chodziła o to, że nie była podawana odległość (cyt"bo szło za szybko"), ale było jakies inne ostrzeżenie . Mój komentarz - może to słynny spóźniony "101 horizon".

Specjaliści do roboty!!!!!

-

Gość: Dante, 212.160.99.16*

2010/05/26 13:14:25

@All
Czy to co się dzieje teraz - pomawianie gen. Błasika o wywieranie niedozwolonego wpływu na pilotów i insynuacje o tym, że był pośrednikiem między załogą i oficjelami - czy to nie jest nekrofilia i wykorzystywanie wielkiej tragedii w kampanii wyborczej? Czemu prof. Bartoszewski nie grzmi?

-

Gość: Marie, 178.56.41.3*

2010/05/26 13:33:02

All
Co donosiła niemiecka prasa nt. obecności polskich generałów na pokładzie prezdenckiego samolotu, a co przemilczały polskie media:
Oto komentarz homo meditans umieszczony na blogu Magdy Figurskiej na salone24:
Cieszę się, że korzysta Pani z niemieckojęzycznego dziennika "Polskaweb".

A czytała Pani to:

Auch in Smolensk begann das Unglück der polnischen Militärs in einer C-295M. Am frühen Morgen des 10. April, dem Tage der Katastrophe saßen Sie, zusammen mit etwa einem Dutzend polnischer Journalisten, auf dem militärischem Teil des Warschauer Frederic- Chopin Flughafens in einer solchen Maschine und warteten bereits angeschnallt auf den Start nach Smolensk, wo sie im naheliegenden Katyn an den Feierlichkeiten zum Jahrestag des Genozides der Sowjets an mehr als 20 000 Polen teilnehmen wollten oder sollten. Doch plötzlich hiess, die Casa habe technische Probleme und man müsse in ein anderes Flugzeug, eine Jakolew-42 umsteigen, welche sie nach Russland bringen solle. Die Journalisten kamen der Aufforderung nach, doch die polnische Militärführung hatte gleichzeitig eine Einladung bekommen, die freien Plätze in der Tupolew des polnischen Präsidenten, die alsbald ebenfalls nach Smolensk aufbreche, besetzen zu dürfen. Diese Einladung war bekanntlich ihrem Todesurteil gleichzusetzen.

polskaweb.eu/russen-foerdern-alte-geheimdienst-strukturen-857964763.html


Katastrofa w Smoleńsku dla polskich oficerów rozpoczęła się już w samolocie C-295M [CASA?] na lotnisku warszawskim. Wczesnym rankiem, 10 kwietnia, oficerowie, przypięci pasami do foteli, siedzieli wraz z grupą kilkunastu polskich dziennikarzy na pokładzie CASY, czekając na odlot do Smoleńska. Stamtąd mieli się udać do pobliskiego Katynia, by uczestniczyć w
obchodach 70 rocznicy ludobójstwa Sowietów na Polakach. Zamordowano wtedy ponad 20 tysięcy Polaków.
Nagle obsługa powiadomiła, że CASA ma problemy techniczne i nie odleci, więc trzeba się przesiąść do innego samolotu Jakolew-42. Dziennikarze się przesiedli do JAK-a, ale oficerowie nie chcieli i postarali się zająć wolne miejsca w prezydenckim Tupolewie. Nie wiedzieli, że lecąc z prezydentem wkrótce zakończą swoje życie.

Czy dziennikarze lecący do Smoleńska potwierdzili te informacje, tj. że w pierwszym samolocie byli wśród nich także generałowie, którzy dopiero później przesiedli się do tupolewa?

-

zmoorka

2010/05/26 13:46:35

Czy nikt trzeźwo myślący nie widzi tego kretynizmu z tzw naciskiem.
Do cholery w życiu każdego człowieka przy podejmowaniu ważnych decyzji często jest jakaś presja. To że ktoś działa z takich czy innych pobudek nie oznacza, że zachowuje się jak człowiek po lobotomii.
Racjonalnie myślący człowiek ocenia ryzyko jakie podejmuje jakieś ryzyko na podstawie wiedzy i doświadczenia.

-

zmoorka

2010/05/26 13:47:39

@Marie,
Interesujące... i czemu przemilczane.

-

Gość: Dante, 212.160.99.16*

2010/05/26 14:13:41

@Marie@zmoorka
Ja czytałem zaraz po katastrofie, że generałowie mieli lecieć Jakiem, ale po awarii (?) Jaka przesiedli się do Tupolewa. Krótka notka przez nikogo ie powtórzona, ani nigdzie nie potwierdzona. Nawet o tym zapomniałem

-

Gość: Dante, 212.160.99.16*

2010/05/26 14:44:23

@Marie
Mnie już tutaj nic nie dziwi, ale uważam, że mamy prawo do ujrzenia całości korespondencji w sprawie przygotowania wizyty Prezydenta. Łącznie z pełną dokumentacją dotyczącą transportu. Mam nadzieję, że ta dokumentacja jest w aktach sprawy i być może mecenas Rogalski do niej dotrze

-

zmoorka

2010/05/26 15:54:27

Tzw. "naciski" były od pierwszych dni po katastrofie lansowane, teorie dosyć nieprawdopodobne jak patrzeć na przyczynę wypadków lotniczych. Nie wydaje się Wam zadziwiającym zbiegiem okoliczności, że akurat Błasika usłyszano w kokpicie. Mam nadzieję, że ktoś z "naszych" odsłucha nagranie

-

zmoorka

2010/05/26 15:57:56

www.dziennik.pl/katastrofa-smolensk/article615127/On_widzial_jak_roztrzaskal_sie_tupolew.html

Zobaczcie na montaż zdjęcia. Sugeruje, że ten gość był tam, podczas wypadku.

-

zmoorka

2010/05/26 16:11:22

www.se.pl/wydarzenia/swiat/tylko-on-widzia-jak-spad-samolot_140612.html

Tego filmu jeszcze nie widziałam
Straż jest, a karetek nie widać

-

Gość: petrol, blu28.neoplus.adsl.tpnet.pl

2010/05/26 16:15:44

MAK
czyli
MANIPULIROWANNAJA AWIOCJANNAJA KOMISIJA

-

Gość: Dante, 212.160.99.16*

2010/05/26 17:22:34

@All
Siergiej Glinczenko:
"Najpierw uderzył w drzewo i stracił jedno skrzydło. Kiedy przelatywał obok mojego okna, spadał pochylony kołami
do góry. A potem zobaczyłem tylko wielki błysk, jakby całe pole płonęło. Nigdy nie zapomnę tego huku. To, co zobaczyłem, tak mnie oszołomiło, że nie byłem w stanie ruszyć się z miejsca."

No to mamy kolejną, chyba najbardziej ewidentną poszlakę wskazującą na wybuch bomby ("błysk, jakby całe pole płonęło").


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Z blogu Kataryny Na łasce Anodiny cz 2# 05 2010
Z blogu Kataryny Światocy 05 2010
Rewolucja Na Talerzu s01e02 Kotlet schabowy 06 05 2010
Rewolucja Na Talerzu s01e04 Kotlety Mielone 20 05 2010
04.05.2010, STUDIA, na studia, socjologia wychowania, Socjologia wychowania
VI 06.05.2010, STUDIA, na studia, psychologia wykłady, psychologia wyklady
13.05.2010, STUDIA, na studia, psychologia wykłady, psychologia wyklady
Pytania na sprawdzian z wykładu 05-05-2010
09.05.2010 Śpiewnik Paschalny DW, Śpiewniki na DW Ruchu Światło-Życie
Rewolucja Na Talerzu -s01e05.naleśniki.27.05.2010, Kulinarne przepisy
Rewolucja Na Talerzu s01e03 Rosół 13 05 2010
Rewolucja Na Talerzu s01e02 Kotlet schabowy 06 05 2010
Rozklad kanalow na transponderach (posortowany wg nr kanalow w nbox) [18 05 2010] te szczegółowe in
DELPHI DIESEL Siec Autoryzowanych Warsztatow Serwisowych stan na 05 2010
Rozklad kanalow na transponderach (posortowany wg czestotliwosci transponderow) [18 05 2010] te szc
WYKAZ GRUP I MITINGÓW INTERGUPY „KRESY” stan na 05 2010
Nr 86 05 2010
08 GIMP tworzenie grafiki na potrzeby WWW (cz1)

więcej podobnych podstron