Śląskie Wydawnictwo Techniczne Katowice 1994
Stąd namagnesowanie ferromagnetyków, zarówno mono- jak i polikrystalicznych, w polu magnetycznym może się zmieniać od zera aż do stanu nasycenia, w którym momenty wypadkowe wszystkich domen przyjmują położenie zgodne z kierunkiem przyłożonego pola. Następuje to w wyniku wzrostu domen o orientacji momentu magnetycznego bliskiej kierunkowi przyłożonego pola i zaniku domen zorientowanych mniej korzystnie, a przy dostatecznie dużych wartościach przyłożonego pola w wyniku przeorientowania wypadkowego momentu magnetycznego ferromagnetyka w kierunku pola (rys. 1.40). Wzrost domen następuje przez przemieszczanie się
Rys. 1.40. Schemat wzrostu i przeorientowania domen magnetycznych ferromagnetyka pod wpływem przyłożonego pola magnetycznego
ścianek Blocha odgraniczających je i przeorientowanie momentów spinowych zanikającej domeny w kierunku pola (rys. 1.41). Procesy te nie są odwracalne i towarzyszy im rozpraszanie energii. Stąd zmiana kierunku przyłożonego pola, powodująca przeorientowanie domen, wymaga doprowadzenia określonej ilości energii i jest przyczyną wystąpienia pętli hi- sterezy magnetycznej (rys. 1.40). Pole tej pętli obrazuje ilość energii potrzebnej na przemagnesowanie ferromagnetyka — stratność magnetyczną, która wraz z takimi wielkościami, jak k o e r c j a Hc (tj. natężenie pola potrzebnego do całkowitego zaniku namagnesowania) oraz pozostałość magnetyczna B„ (tj. namagnesowanie pozostające po usunięciu pola) decyduje o zastosowaniu technicznym ferromagnetyka. Na przykład rdzeń transformatora winien być wykonany z materiału magnetycznie miękkiego o dużej przenikalności i małej stratności magnetycznej oraz bez obecności przeszkód utrudniających przemieszczanie się ścianek Blocha, natomiast magnes stały — z materiału magnetycznego twardego o dużej koercji, tj. o szerokiej pętli histerezy magnetycznej, zawierającego liczne wydzielenia dyspersyjne faz obcych, które ograniczają ruchliwość ścianek Błocha.
Rys. 1.41. Przeorientowanie wektorów momentów magnetycznych w ściance Blocha
Różna gęstość ułożenia atomów w poszczególnych kierunkach i płaszczyznach sieciowych sprawia, że podatność ferromagnetyków krystalicznych do namagnesowania jest własnością anizotropową. Oznacza to, że kryształ ferromagnetyczny magnesuje się szybciej w kierunku łatwego namagnesowania i trudniej w innych kierunkach, dla których stan nasycenia magnetycznego jest osiągany w polu o większym natężeniu. Kierunkiem łatwego namagnesowania w kryształach żelaza jest kierunek (001), niklu (111), a kobaltu [0001] (rys. 1.42). Chociaż stan nasycenia danego materiału magnetycznego ma tę samą wartość, niezależnie od kierunku badania, to jednak jest osiągany przy różnym natężeniu pola. Decyduje to o szerokości pętli histerezy, a stąd o stratności energii przemagnesowa- nia, która ma wartość najmniejszą w kierunku łatwego namagnesowania- Stąd powszechnie stosowane w przemyśle maszyn i urządzeń elektrycznych blachy transformatorowe z ferrytu krzemowego (Fe+ ~ 3,5% Si) winny być tak wytwarzane, aby kierunek walcowania był zgodny z kierunkiem- łatwego namagnesowania. Uzyskuje się to wytwarzając wymienione blachy o teksturze walcowania {100} (001) lub {110} (001), mające odpowiednio dwa i jeden kierunek łatwego namagnesowania w płaszczyźnie blachy. Przytoczone dane dotyczą także cienkich warstw magnetycznych, stosowanych w przemyśle elektronicznym.
Zmiana kierunku przyłożonego pola powoduje także zmianę wymiarów kryształu. Zjawisko to, zwane ma gnetostrykcją, ma również ważne znaczenie techniczne, gdyż umożliwia przetwarzanie impulsów magnetycznych w drgania mechaniczne i odwrotnie.
Rzeczywista struktura krystaliczna metali
Omówiona dotąd budowa krystaliczna odnosi się do kryształów idealnych, odznaczających się prawidłowym rozmieszczeniem przestrzennym atomów. Kryształy rzeczywiste mają liczne defekty, tj. odchylenia od prawidłowej budowy geometrycznej, których obecność i wzajemne oddziaływanie między sobą decydują o podstawowych własnościach mechanicznych i fizycznych metali. Budowę zbliżoną do kryształów idealnych mają jedynie monokryształy, cechujące się prawie jednakową orientacją przestrzenną wszystkich komórek sieciowych w całej objętości metalu.
Metale techniczne, otrzymywane technologiami przemysłowymi, mają budowę polikrystaliczną — składają się z ziarn, tj. kryształów o niewielkich objętościach, sprzężonych wzajemnie na swoich granicach (rys. 1.43).
Każde ziarno poi i kryształu ma w przybliżeniu prawidłową budowę krystaliczną i wynikające stąd własności anizotropowe. W rzeczywistości w objętości ziarn występują podziama o wielkości 10“®—lO-3 m. zorientowane względem siebie pod niewielkimi katami (od kliku minut do kilku stopni). Poszczególne ziarna mają przypadkową orientację krystalograficzną, co przy dużej liczbie ziarn dowolnie zorientowanych powoduje, ze własności metali polikrystalicznych w różnych kierunkach są niemai takie same. Stąd polikrystaliczne metale drobnoziarniste uważa się za materiały ąuasiizotopowe. ,\ietale polikrystaliczne mogą uzyskać własności anizotropowe wskutek wystąpienia tekstury, tj. uprzywilejowanej orientacji krystalograficznej ziarn (np. podczas krystalizacji lub przeróbki plastycznej). Ma to istotne znaczenie w przypadku blach transformatorowych oraz przeznaczonych do głębokiego tłoczenia.
Ry* 1.43. Schemat polikrystaliczne] struktury metali
Poza granicami ziarn metale i stopy zawierają także inne defekty budowy krystalicznej. Niedoskonałości struktury sieciowej i ich wpływ na własności ciał krystalicznych są badane intensywnie od początku bieżącego stulecia (Weingardten — 1901 r., Volterra — 1907 r., Prandtl — 19ZR r. i in.). Badania te doprowadziły do powstania teorii dyslokacji, której podwaliny dali w 1934 r. Taylor, Orowan i Polonyi, wiążąc odkształcenie plastyczne z niedoskonałą strukturą kryształów rzeczywistych. Szczególnie intensywny rozwój tej teorii nastąpił po zastosowaniu do badań struktury ciała stałego mikroskopu elektronowego. Doskonalenie tej techniki badań wraz z rozwojem rentgenografii strukturalnej i dyfrakcji neutronograficznej oraz metod oceny własności fizycznych i mechanicznych pozwala na ustalenie zależności między strukturą rzeczywistą a własnościami użytkowymi metali i stopów.
Defekty punktowe i samodyfuzja
Defekty punktowe mają niewielkie wymiary w krysztale (rzędu objętości atomowej) i powstają pod wpływem drgań węzłów sieci wokół położeń równowagowych. Należą do nich wakansy, tj. wolne węzły sieci oraz atomy międzywęzłowe — atomy, które opuściły pozycje węzłowe i przemieściły się do pozycji międzywęzłowych. Defekty te powodują naruszenie odległości równowagowych między atomami i są przyczyną lokalnego odkształcenia struktury sieciowej kryształu (rys. 1.44).
Rys. 1.44 Odkształcenie struktury sieciowej kryształu w otoczeniu defektów punktowych n - wokół wakaWsti,
6 Wokół atomu międzywęzłowego
Zarówno wakansy, jak i atomy międzywęzłowe są aktywowane cieplnie, a ich stężenie w danej temperaturze opisuje równanie Arrheniusa.
gdzie
n i N — odpowiednio liczba defektów punktowych i atomów w krysztale,
E — energia aktywacji defektu, kB — stała Boltzmanna,
T —• temperatura.
Z zależności (1.67) wynika, że stężenie defektów punktowych w temperaturze 0 K wynosi zero i zwiększa się z podwyższeniem temperatury. W tych bowiem warunkach zwiększa się amplituda drgań atomów wokół położeń równowagi, co stwarza dogodne warunki do opuszczenia przez atom pozycji węzłowej. Większe odkształcenie struktury sieciowej wywołuje atom międzywęzłowy, wskutek czego defekt ten ma znacznie większą energię aktywacji. Na przykład energia aktywacji wakansu w miedzi wynosi ok. 1 eV, natomiast atomu międzywęzłowego ok. 3 eV. Oznacza to, że w metalach technicznych podstawowe znaczenie mają wakansy, których stężenie w temperaturze bliskiej temperatury topnienia szacuje się na ok. 10-4, a stanowią one w tych warunkach ponad 90% wszystkich defektów punktowych.
Są znane dwa mechanizmy powstawania defektów punktowych pod wpływem drgań cieplnych atomów. Pierwszy z nich, zwany defektem Frenkla (rys. 1.45a), powstaje wskutek przemieszczenia się atomu z pozycji węzłowej w międzywęzłową z jednoczesnym utworzeniem wakansu. Tak więc kryształ zawierający defekty Frenkla ma jednakowe stężenie wakansów i atomów międzywęzłowych. Drugim z tych mechanizmów jest defekt S c h o 11 k y’e g o (rys. 1.455), polegający na wytworzeniu wakansu w wyniku przemieszczenia się atomu z pozycji węzłowej sieci na powierzchnię kryształu. Miejscami generowania wakansów, oprócz powierzchni swobodnych kryształu, są także granice ziarn i inne defekty budowy krystalicznej.
Obydwa rodzaje defektów mogą się przemieszczać w krysztale, przy tym w przypadku defektu Frenkla wakans i atom międzywęzłowy pozostają względem siebie w jednakowej odległości.
Defekt Frenkla ma dużą energię aktywacji i powstaje zwykle w związkach jonowych oraz w metalach o małej gęstości ułożenia atomów, np. alkalicznych. W metalach technicznych dominuje natomiast defekt Schot- tky’ego, przy czym utworzone w warstwie przypowierzchniowej wakansy mogą wędrować w głąb kryształu w wyniku przeskoków sąsiednich ato-
5 — Metaloznawstwo
mów. Wymaga to doprowadzenia dodatkowej energii, potrzebnej do przeskoku atomu, porównywalnej z energią aktywacji wakansu. Możliwość poruszania się atomów we własnej sieci krystalicznej nazywa się sam o- dyfuzją i ma duże znaczenie technicze, gdyż decyduje najczęściej o przebiegu przemian fazowych.
Samadyfuzja jest procesem aktywowanym cieplnie o energii aktywacji równej sumie energii aktywacji wakansu i przeskoku atomu. Wartość energii aktywacji samodyfuzji dla Cu, Ag i Au wynosi ok. 2 eV, natomiast dla Mo i W odpowiednio 4 i 5,2 eV
Kryształ znajdujący się w danej temperaturze ma równowagowe stężenie wakansów. Jeśli natomiast ciało krystaliczne zostanie przesycone, tj. nagrzane do wysokiej temperatury i gwałtownie oziębione, to zostaje w nim zachowane stężenie wakansów bliskie stężenia równowagowego dla temperatury nagrzania i w tym stanie wykazuje znacznie większe własności wytrzymałościowe i większą rezystywność (oporność właściwą) niż w stanie wyżarzonym, tj. o równowagowym stężeniu tych defektów w temperaturze badania. Kryształ przesycony wakansami znajduje się jednak w stanie metastabilnym i ponowne nagrzewanie lub niekiedy wytrzymanie go w temperaturze pokojowej powoduje zanik nadmiaru wakansów w wyniku samodyfuzji, często z utworzeniem innych defektów sieciowych, np. w metalach o sieci Al—pętli dyslokacji pryzmatycznych lub tetraedrów błędów ułożenia.
Ponadrównowagowe stężenie defektów punktowych powstaje także podczas odkształcenia plastycznego ciał krystalicznych oraz pod działaniem prędkich neutronów lub strumienia elektronów. Powstające podczas napromieniowania uszkodzenia radiacyjne kryształu są najczęściej bardziej złożone niż omówione defekty Frenkla i Schottky’ego.
Niekiedy do defektów punktowych zalicza się również atomy domieszek i zanieczyszczeń, które — w zależności od średnicy atomowej i struktury elektronowej — mogą zajmować pozycje węzłowe lub międzywęzłowe w sieci kryształu. Nie są to jednak defekty aktywowane cieplnie.
Dyslokacje
Dyslokacje są liniowymi defektami budowy krystalicznej, których obecnością tłumaczy się podatność metali na odkształcenia plastyczne pod działaniem dość małych naprężeń, zwykle ponad 100 razy mniejszych od wytrzymałości teoretycznej, obliczonej na podstawie sił wiązań mię- dzyatomowych. Naprężenia niszczące o wartości bliskiej wytrzymałości teoretycznej wykazują jedynie bezdyslokacyjne kryształy nitkowe — wiskersy, otrzymywane metodami kondensacji ze stanu gazowego. Pękanie tych kryształów następuje często bez uprzedniego odkształcenia plastycznego.
Z przytoczonych danych wynika, że dyslokacje są ważnymi defektami budowy krystalicznej, decydującymi o podatności ciał krystalicznych na odkształcenia plastyczne, umocnieniu odkształceniowym w procesach technologicznych przeróbki plastycznej oraz własnościach mechanicznych i fizycznych metali i stopów. Pod względem budowy geometrycznej, wielkości odkształceń struktury krystalicznej w otoczeniu tych defektów oraz zachowania się w krysztale wyróżnia się dyslokacje krawędziowe, śrubowe i mieszane, całkowite, częściowe i kątowei oraz ruchliwe i zakotwiczone — tj. o ograniczonej zdolności do przemieszczania się w krysztale.
Dyslokację krawędziową stanowi krawędź przerwanej płaszczyzny sieciowej w krysztale. Taka płaszczyzna, zwana półpłaszczyzną lub ekstra- płaszczyzną, sąsiaduje z dwoma płaszczyznami sieciowymi o prawidłowej budowie krystalicznej (rys. 1.46). W zależności od usytuowania ekstra- płaszczyzny dyslokacja krawędziowa może być dodatnia — oznaczona symbolem _L lub ujemna — oznaczona symbolem T (rys. 1.46b). Kreska pionowa w symbolu dyslokacji krawędziowej oznacza umownie ekstra- płaszczyznę, natomiast pozioma — płaszczyznę poślizgu. Długość linii dyslokacji — krawędzi ekstrapłaszczyzny jest duża i może osiągać wartości nawet dziesiątek tysięcy odległości międzypłaszczyznowych.
Rys. 1.46. Dyslokacja krawędziowa
a — przekrój poprzeczny kryształu idealnego, b — przekrój poprzeczny kryształu zawierającego dyslokację krawędziową dodatnią _L i ujemną T z zaznaczonjnn wokół nich konturem Burgersa, c — perspektywiczny obraz rozmieszczenia atomów w krysztale, o sieci regularnej prymitywnej, zawierającym dyslokację krawędziową dodatnią; 1 i 2 — odpowiednio początek i koniec konturu Burgersa
Jak widać na rys. 1.465 i c, w bezpośrednim otoczeniu linii dyslokacji, zwanym rdzeniem, występuje duże odkształcenie struktury krystalicznej, wynikające z dążenia atomów do dostosowania swych położeń do warunków wynikających z przerwania płaszczyzny sieciowej w krysztale. W przypadku dyslokacji krawędziowej dodatniej obszar kryształu leżący w płaszczyźnie krawędzi oraz bezpośrednio nad nią jest „zagęszczony” wskutek działania (od strony kryształu) naprężeń ściskających. Natomiast obszar kryształu leżący pod krawędzią ekstrapłaszczyzny jest „rozrzedzo- ny”, gdyż panują w nim naprężenia rozciągające. Rozkład odkształceń wokół dyslokacji krawędziowej ujemnej kształtuje się odwrotnie (rys.l.46b). W miarę oddalenia od rdzenia dyslokacji na kilka odległości międzypłaszczyznowych odkształcenie kryształu maleje i jest uważane za sprężyste. Z przytoczonych danych wynika, że wokół linii dyslokacji krawędziowych występuje objętościowe i postaciowe odkształcenie kryształu.
Miarą wielkości dyslokacji i związanych z nią odkształceń sieci jest wektor Burgersa dyslokacji b. Wielkość tego wektora można wyznaczyć za pomocą konturu Burgersa. Jeśli kryształ jest idealny, to poprowadzony w nim wokół każdego węzła sieci kontur Burgersa, odcinający w przeciwnych kierunkach tę samą liczbę translacji sieci, zamyka się (rys. 1.46o). Natomiast gdy kryształ zawiera dyslokację, to poprowadzony wokół niej w ten sam sposób kontur Burgersa nie zamyka się, a wielkość tego niedomknięcia jest równa wektorowi Burgersa b (rys. 1.46b). Ogólnie za dyslokację uwraża się wadę liniową, wokół której kontur Burgersa nie zamyka się. Jak wynika z rysunku, wektor Burgersa dyslokacji krawędziowych jest prostopadły do ich linii, co charakteryzuje ¡ten rodzaj dyslokacji. Można także zauważyć, że wektor Burgersa rozpatrywanych dyslokacji jest równy translacji sieci. Dyslokacje, których wektor Burgersa jest równy translacji sieci, nazywają się dyslokacjami całkowitymi, jeśli jest on równy wielokrotności translacji sieci, to takie dyslokacje są superdyslokacjami, natomiast jeśli jest równy ułamkowi translacji sieci, to dyslokacje są częściowymi.
Jeżeli dyslokacje krawędziowe leżą w płaszczyznach poślizgu — w płaszczyznach sieciowych o najgęstszym ułożeniu atomów, to pod działaniem naprężeń stycznych t o wartości większej od krytycznej mogą się przemieszczać w krysztale. Powoduje to odkształcenie plastyczne kryształu przez poślizg (rys. 1.47). Krawędź ekstrapłaszczyzny 1 pod działaniem naprężenia stycznego t o wielkości krytycznej przemieszcza się do położenia 2', wypierając sąsiednią płaszczyznę sieciową 2 aż do jej przerwania i połączenia jej dolnej części z ekstrapłaszczyzną (rys. 1.47a). Natomiast górna część przerwanej płaszczyzny sieciowej, leżąca nad płaszczyzną poślizgu, przemieszcza się z pozycji 2 do 2' i staje się ekstrapłaszczyzną.
Rys. 1.47. Schemat przemieszczania się dyslokacji krawędziowej w płaszczyźnie poślizgu
o — kolejne pozycje przemieszczającej się dyslokacji, ó — uskok związany z wyjściem dyslokacji na powierzchnię kryształtu
W ten sposób dyslokacja krawędziowa przemieściła się z położenia 1 do 2', a więc o wielkość równą wektorowi Burgersa b. Jeśli naprężenie styczne działa nadal, to dyslokacja będzie się przemieszczać w płaszczyźnie poślizgu aż do opuszczenia kryształu. Wyjście dyslokacji na powierzchnię kryształu wywołuje uskok równy wektorowi b (rys. 1.47b). W przypadku gdy w płaszczyźnie poślizgu przemieszczają się jednocześnie dyslokacje krawędziowe dodatnia i ujemna, wtedy po opuszczeniu przez nie kryształu uskoki wystąpią na obu przeciwległych jego powierzchniach (rys. 1.48). Jeśli dyslokacja podczas przemieszczania się w krysztale nie zmienia płaszczyzny poślizgu, to jej ruch nazywa się konserwatywnym.
Przedstawiony mechanizm przemieszczania się dyslokacji jest elementarnym aktem odkształcenia plastycznego kryształu przez poślizg.
Rys. 1.48 (z lewej). Schemat odkształcenia plastycznego kryształu w wyniku poślizgu w tej samej płaszczyźnie dyslokacji krawędziowej dodatniej i ujemnej a — rozmieszczenie dyslokacji w płaszczyźnie poślizgu, b — odkształcenie kryształu po wyjściu dyslokacji na jego powierzchnię
Rys. 1.49 (z prawej). Schemat przemieszczania się dyslokacji krawędziowej przez wspinanie
Innym mechanizmem poruszania się dyslokacji krawędziowych w krysztale jest wspinanie, polegające na odłączaniu się atomów od krawędzi ekstrapłaszczyzny i ich migracji do wolnych pozycji węzłowych sieci — wakansów (rys. 1.49). Może zachodzić także proces odwrotny, tj. dołączania się do krawędzi ekstrapłaszczyzny atomów, zwłaszcza obcych, o średnicy nieco mniejszej od średnicy atomu pierwiastka podstawowego. Zdolność dyslokacji krawędziowych do wspinania zależy od stężenia w krysztale wakansów i jest efektywniejsza w temperaturze podwyższonej, np. podczas odkształcenia plastycznego metali na gorąco lub pełzania.
d)
a — pętla dyslokacji krawędziowej w krysztale, b i c — rozmieszczenie atomów wokół dyslokacji pryzmatycznych, d — pryzma utworzona na powierzchni kryształu przez dyslokację pryzmatyczną
Szczególnym przypadkiem dyslokacji krawędziowych są dyslokacje pryzmatyczne, występujące często w metalach o sieci Al. Dyslokację taką stanowi krawędź ekstrapłaszczyzny w postaci dysku, wprowadzonej między sąsiadujące z sobą płaszczyzny sieciowe bądź też krawędź pętli płaszczyzny sieciowej usuniętej z kryształu (rys. 1.50), np. w wyniku kondensacji wakansów.
W dostatecznie wysokiej temperaturze dyslokacje pryzmatyczne mogą się przemieszczać w krysztale przez wspinanie, a po osiągnięciu powierzchni kryształu — tworzyć na niej uskoki zbliżone do pryzmy.
Dyslokacje śrubowe
Dyslokacja śrubowa powstaje wskutek przemieszczenia się jednej części kryształu w płaszczyźnie poślizgu względem drugiej równolegle do osi zwanej linią dyslokacji śrubowej (rys. 1.51). Podobnie jak w przypadku dyslokacji krawędziowej kontur Burgersa wokół dyslokacji śrubowej nie zamyka się, a wielkość tego niezamknięcia jest równa wektorowi Burgersa b. Wektor Burgersa b dyslokacji śrubowej jest równoległy do jej linii. Również dyslokacje śrubowe są różnoimienne i wyróżnia się wśród nich prawo- i lewoskrętne.
|
|
\ | '■”T\\ —==c-r \4 u |
b)
Rys. 1.52. Przemieszczanie się dyslokacji śrubowej prawoskrętnej w krysztale
a — ruch dyslokacji w płaszczyźnie poślizgu, b — odkształcenie plastyczne kryształu po wyjściu linii dyslokacji na powierzchnię zewnętrzną
Rys. 1.51. Model dyslokacji śrubowej w krysztale o sieci regularnej prymitywnej; wokół dyslokacji zaznaczono kontur Burgersa
Poślizg związany z ruchem dyslokacji śrubowej prawoskrętnej przedstawiono na rys. 1.52. Dyslokacja AB równoległa do swego wektora Burgersa, który jest zawsze zgpdny z kierunkiem działania naprężenia stycznego t, przemieszcza się w głąb kryształu — prostopadle do kierunku x_, a po osiągnięciu powierzchni kryształu tworzy na niej uskok o wielkości b. W przypadku dyslokacji lewośkrętnej poślizg kryształu przebiega w kierunku przeciwnym. Przemieszczaniu się dyslokacji śrubowych prawoskręt- nych towarzyszy obrót w płaszczyźnie poślizgu górnej części kryształu względem dolnej w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara. Dyslokacje śrubowe nie są związane z określoną płaszczyzną poślizgu i podczas ruchu mogą się przemieszczać do innej płaszczyzny poślizgu równoległej do swego wektora Burgersa, a więc mogą się poruszać ruchem n i e- konserwatywnym.
Rozmieszczenie atomów wokół dyslokacji śrubowej AB w płaszczyznach sieciowych kryształu o strukturze regularnej prymitywnej, leżących nad i pod płaszczyzną poślizgu w widoku z góry przedstawia rys. 1.53. Linia AB oddziela przesunięte części kryształu i spełnia, w znaczeniu geometrycznym, funkcję osi śruby. W otoczeniu tej linii rozciąga się symetrycznie obszar odkształcanej struktury kryształu. W odróżnieniu od dyslokacji krawędziowych w otoczeniu dyslokacji śrubowych występuje jedynie postaciowe odkształcenie kryształu.
Rys. 1.53. Rozmieszczenie atomów wokół linii .
dyslokacji śrubowej AB w płaszcyznach siecio- * atomy w płaszczyźnie dolnej
wych leżących nad i pod płaszczyzną poślizgu O atomy w płaszczyźnie górnej
Dyslokacje mieszane
Dyslokacje krawędziowe i śrubowe są tylko szczególnymi przypadkami dyslokacji o ściśle określonej orientacji wektora Burgersa do swych linii. W kryształach występują zwykle dyslokacje o dowolnej orientacji wektora Burgersa względem swych linii. Takie dyslokacje nazywają się dyslokacjami mieszanymi i można je rozpatrywać jako wzajemnie nakładające się dyslokacje krawędziowe i śrubowe. Wektor Burgersa b tych dyslokacji można rozłożyć na składową krawędziową bj_ = b sin a i składową śrubową bs = b cos a, gdzie a jest\ kątem zawartym pomiędzy linią dyslokacji a jej wektorem Burgersa b. Wektor Burgersa jest stały wzdłuż linii dyslokacji, lecz kąt a zawarty między linią dyslokacji a jej wektorem Burgersa może się zmieniać. Oznacza to, że dyslokacje mieszane mogą być krzywoliniowe (fot. 1.2). Ma to ścisły związek z wymaganiami nakładanymi na dyslokacje znajdujące się w krysztale, a mianowicie: dyslokacje nie mogą się w krysztale przerywać, a więc muszą wychodzić na jego powierzchnię lub tworzyć wewnątrz kryształu za-
krawędziowa ujemna /
Rys. 1.54. Pętla dyslokacji w płaszczyźnie poślizgu w krysztale o sieci regularnej prymitywnej
raknięte pętle (rys. 1.54). W pętlach tych można wyodrębnić odcinki dyslokacji, do których wektor Burgersa jest prostopadły i równoległy. Są to odpowiednio dyslokacje krawędziowe i śrubowe. Pozostałe odcinki pętli są dyslokacjami mieszanymi. Zachowanie się pętli dyslokacji podczas ruchu w krysztale jest analogiczne, jak omówionych uprzednio dyslokacji krawędziowych i śrubowych.
Przemieszczanie się dyslokacji w płaszczyźnie poślizgu stwarza możliwość spotykania się ich i tworzenia węzłów dyslokacyjnych oraz siatkowej struktury dyslokacyjnej. Uwzględniając, że w kryształach metali istnieją najczęściej nierównoległe płaszczyzny poślizgu, należy się liczyć z powstawaniem nie tylko płaskich, lecz i przestrzennych siatek dyslokacyjnych oraz przestrzennych węzłów dyslokacyjnych. Zachowanie się dyslokacji w tych węzłach określa reguła stałości wektora Burgersa dyslokacji, zwana także prawem Kirchoffa dla wektorów Burgersa. Zgodnie z tą regułą suma wektorów Burgersa dyslokacji skupionych w węźle jest równa zeru. Zakłada się przy tym, że wektory Burgersa wszystkich dyslokacji skierowane są do węzła. Określenie wielkości i kierunku poślizgu w krysztale, tj. w lewo czy w prawo, w górę czy w dół lub też w 'kierunku dodatnim lub ujemnym, umożliwia zasada znaków. W tym celu należy obrać dodatni kierunek linii dyslokacji, a następnie wyznaczyć kierunek wektora Burgersa w następujący sposób: patrząc wzdłuż dodatniego kierunku linii dyslokacji należy poprowadzić kontur Burgersa w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara. Wielkość wektora Burgersa wyznacza odcinek niedomknięcia konturu Burgersa, poprowadzony od punktu końcowego do początkowego (rys. 1.46, 1.51 i 1.54). Zgodnie z tym zmiana dodatniego kierunku linii dyslokacji powoduje jednocześnie zmianę kierunku wektora Burgersa na przeciwny.
Energia dyslokacji
Naruszenie odległości równowagowej między atomami otaczającymi linie dyslokacji jest przyczyną występowania wokół tych defektów pól naprężeń i odkształceń oraz zwiększenia energii kryształu o wartość energń dyslokacji. Opisu tych pól oraz obliczeń energii dyslokacji dokonuje się na podstawie teorii sprężystości przy założeniu, że kryształ zachowuje się jak ciało izotropowe liniowo sprężyste. Składowe stanu naprężenia i odkształcenia wokół linii dyslokacji można znaleźć w odpowiedniej literaturze. Oceniona zostanie tylko energia dyslokacji, którą można łatwo obliczyć dla dyslokacji śrubowej na podstawie walca przeciętego promieniowo i przesuniętego (pod działaniem naprężenia stycznego x) o wielkość b (rys. 1.55). Sprężyste odkształcenie postaciowe wyciętego z walca cienkiego pierścienia cylindrycznego o promieniu r i gjrubości' dr wynosi
(1.68)
Uwzględniając, że dla ciał liniowo sprężystych obowiązuje prawo Hooke’a t = Gy, energię przypadającą na jednostkę objętości tego pierścienia można zapisać
dE
dV
gdzie G jest modułem sprężystości postaciowej.
Ponieważ objętość pierścienia cylindrycznego wynosi dV=2itridr, więc zależność (1.69) sprowadza się do postaci
Gb2l dr
4x r
a stąd, po całkowaniu w granicach od r0 do R, energia sprężysta dyslokacji
gdzie E0 jest energią rdzenia dyslokacji o promieniu r0, w którym z uwagi na duże odkształcenie nie obowiązuje prawo Iiooke’a. Zwykle przyjmuje się r0 «i (b-r-5b). Przy tym założeniu E0 jest bardzo małe w porównaniu z energią sprężystą dyslokacji i można je pominąć. Górnej granicy całkowania R należałoby przypisać wartość promienia kryształu lub ziarna. Należy jednak mieć na uwadze, że przy dostatecznie dużych wartościach r pole odkształceń dyslokacji redukuje się z polami innych dyslokacji.
Energię dyslokacji krawędziowej opisuje zależność
natomiast energię dyslokacji mieszanej
G b2l R . _
Ern = ^(i-y) ln — (l-cos2<x) + E0 (1.73)
gdzie
v — współczynnik Poissona,
a — kąt zawarty między linią dyslokacji i jej wektorem Burgersa. Wartość energii dyslokacji mieszanych mieści się między wartościami energii dyslokacji śrubowej i krawędziowej.
Z zależności (1.71)-f-(1.73) wynika, że energia dyslokacji dość słabo zależy od jej orientacji i promieni R i r0. Wstawiając wartości rzeczywiste pod wielkości R i r0) wymienione zależności można, w przybliżeniu zapisać w postaci
gdzie a jest stałą z przedziału 0,5-H.
Dla typowych metali energia dyslokacji jest rzędu kilku elektrono- woltów na odległość międzypłaszczyznową, tj. (4-f-8)-10-9 J/m, przy czym wkład energii rdzenia dyslokacji wynosi ok. 10%. Tak duża energia dyslokacji wskazuje, że nieskoordynowany ruch cieplny rdzeni atomowych w węzłach sieci nie może wytworzyć nawet najmniejszego odcinka dyslokacji. Dlatego stężenie tych wad nie jest funkcją temperatury lecz zależy od stopnia odkształcenia plastycznego, warunków obróbki cieplnej, metod krystalizacji i in.
Siły działające na dyslokacje oraz wzajemne oddziaływanie między dyslokacjami
Wywołane w płaszczyźnie poślizgu naprężenie styczne, większe od krytycznego, powoduje przemieszczanie się dyslokacji, którego wynikiem jest odkształcenie plastyczne kryształu przez poślizg. W tych warunkach na dyslokację działa siła powodująca jej ruch. Siłę tę można obliczyć, analizując przemieszczenie się elementu dyslokacji ds o wektorze Burgera b w płaszczyźnie poślizgu na odległość dl. W wyniku tego przemieszczania następuje wzajemne przesunięcie się obu części kryształu w płaszczyźnie poślizgu o powierzchni A i wystąpienie średniego odkształcenia kryształu o wielkość (ds dl/A) b. Przyłożona siła, wywołująca; naprężenie styczne t, jest równa xA, natomiast praca wykonana przez dyslokację podczas poślizgu jednostkowego wynosi
dtt> = t A b = t b ds dl (1-75)
Stąd siła działająca na dyslokację w płaszczyźnie poślizgu ma wartość
dio t b ds dl dA ds dl
Siła ta jest skierowana normalnie do linii dyslokacji w każdym jej miejscu, niezależnie — od jej konfiguracji — tj. linii prostej, pętli itp. Zależność (1.76) opisuje także siłę powodującą wspinanie dyslokacji krawędziowych z tym, że w miejsce t w równaniu tym należy wprowadzić naprężenie a — normalne do płaszczyzny sieciowej, w której ta dyslokacja się znajduje. Jeśli naprężenie normalne powoduje ściskanie kryształu, to następuje, „wyciąganie” półpłaszczyzny sieciowej przez odłączanie się atomów od jej krawędzi i na odwrót.
Oprócz sił wynikających z przyłożonego obciążenia lub istnienia w krysztale naprężeń własnych na dyslokację działa także napięcie liniowe, wynikające z tego, że energia dyslokacji (1.74) jest proporcjonalna do długości linii dyslokacji. Napięcie liniowe powoduje zmniejszenie energii dyslokacji przez zmniejszenie jej długości. Przejawia się to skłonnością dyslokacji krzywoliniowych do prostowania się, a pętli dyslokacyjnych do zmniejszania swego promienia i w konsekwencji do zaniku. Własność tę charakteryzuje napięcie liniowe lub energia właściwa dyslokacji, scharakteryzowana wielkością energii przypadającą na jednostkę jej długości
gdzie a — stała z przedziału 0,5-r-l,
Rl — promień krzywizny linii dyslokacji.
Pola naprężeń wokół linii dyslokacji sa przyczyną występowania między dyslokacjami sił wzajemnego oddziaływania. Siły te zależą od rodzaju dyslokacji i orientacji swych wektorów Burgersa oraz od ich rozmieszczenia w krysztale.
Dwie równoległe dyslokacje śrubowe o zgodnych wektorach Burgersa bj i b2, oddalone od siebie na odległość r, odpychają się wzajemnie z silą Fss na jednostkę długości równą
Gbrb2
2jt r
Natomiast jeśli jedna z tych dyslokacji jest prawoskrętna, a druga lewo- skrętna, to dyslokacje te przyciągają się z siłą przedstawioną wzorem (1.78) i jeśli nie zostaną zatrzymane, to mogą się anihilować.
Podobnie oddziałują dyslokacje krawędziowe, leżące w tej samej lub w równoległych płaszczyznach poślizgu (rys. 1.56a). W tym przypadku siła wzajemnego oddziaływania w kierunku osi x wynosi
= Gbtb2 _ x(x2~y2)
x 2*(l-v) (x2+y2)* 1 '
natomiast w kierunku osi y
= Gbjb, m y(3x2 + y2) v 2n(l-v) \x2+y2f
Ponieważ dyslokacje krawędziowe podczas poślizgu poruszają się ruchem konserwatywnym w płaszczyźnie poślizgu, zawierającej linię dyslokacji oraz jej wektor Burgersa, więc o ich zachowaniu decyduje siła Fx, której przebieg, obliczony z zależności (1.79), dla dyslokacji jednoimien- nych przedstawia krzywa A, natomiast dla różnoimiennych — krzywa B na rys. 1.56b. Dodatnia wartość siły Fx, podana w jednostkach Gb7[2:t(l — v)y], wskazuje, że dyslokacje wzajemnie się odpychają i odwrotnie. Z zależności (1.79) oraz danych na rys. 1.56a wynika także, że dla x = 0 oraz x = y siła Fx jest równa zeru. Oznacza to, że przy spełnieniu wymienionych warunków geometrycznych powstają stabilne układy dyslokacji, w postaci wąskokątowych granic ziarn. Często występują układy stabilne, w których dyslokacje krawędziowe jednoimienne są rozmieszczone jedna nad drugą w równoległych płaszczyznach poślizgu. Są to daszkowe granice wąskokątowe, tworzące się w kryształach podczas wyżarzania lub poligonizacji.
Rys. 1.57. Schemat powstawania uskoków na przecinających się dyslokacjach
Dyslokacje poruszające się w nierównoległych płaszczyznach poślizgu mogą się wzajemnie przecinać. W wyniku przecięcia na każdej z dyslokacji powstaje uśkok o wielkości i kierunku odpowiadającym wektorowi Burgersa dyslokacji przecinającej. Jak widać na rys. 1.57, w wyniku przecięcia — na dyslokacji o wektorze Burgersa bx — został utworzony uskok o wielkości oraz kierunku odpowiadającym wektorowi Burgersa b2 i odwrotnie. Obecność uskoku powoduje tylko niewielki wzrost energii dyslokacji, lecz może spowodować ograniczenie jej ruchliwości. Uskoki leżące w płaszczyźnie poślizgu dyslokacji przekształcają się w przegięcia i zanikają wskutek działania napięcia liniowego. Natomiast uskoki nie leżące w płaszczyźnie poślizgu dyslokacji są bardziej stabilne i mogą zaniknąć dopiero w wyniku wspinania lub być „wleczone” przez dyslokację. Dyslokacje, np. śrubowe, obarczone uskokami o orientacji krawędziowej, są mało ruchliwe, gdyż wleczony przez nie uskok winien wytwarzać rząd wakansów lub atomów międzywęzłowych. Wymaga to przyłożenia bardzo dużych naprężeń.
Ruch dyslokacji w kryształach
Dyslokacje znajdujące się w płaszczyźnie poślizgu mogą się w krysztale przemieszczać pod działaniem naprężeń stycznych o wartości większej od krytycznej. Ta krytyczna wartość naprężenia stycznego jest potrzebna do pokonania oporów, jakie stawia kryształ przemieszczającej się dyslokacji. Opory te wynikają z faktu, że płaszczyzna poślizgu nie jest powierzchnią gładką, lecz ma relief wynikający z translacyjnego rozmieszczenia atomów. Obliczeń naprężenia stycznego, niezbędnego do uruchomienia dyslokacji w krysztale, dokonali pierwotnie Peierls i Nabarro; nosi ono nazwę naprężenia Peierlsa-Nabarro lub naprężenia tarcia sieci, a jest opisane zależnością
(1.80)
gdzie
K = (1—v) dla dyslokacji krawędziowej,
K = 1 dla dyslokacji śrubowej,
G — moduł sprężystości postaciowej,
d — odległość między najbliższymi równoległymi płaszczyznami poślizgu,
b — wektor Burgersa.
Wartość tego naprężenia, obliczonego z zależności (1.80), mieści się w granicach 10-4-f-102 G, przy czym wartość dolna odnosi się do kryształów o gęstym ułożeniu atomów. W metalach o sieci źli naprężenie tarcia sieci w niewielkim stopniu zależy od temperatury, natomiast w me
talach o sieci A2, nie mających płaszczyzn poślizgu o najgęstszym ułożeniu atomów, opory tarcia sieci są znacznie większe i silnie rosną z obniżeniem temperatury. Duży wpływ na zwiększenie krytycznego naprężenia poślizgu w tych metalach ma czystość metalurgiczna, a szczególnie stężenie atomów pierwiastków międzywęzłowych.
Jeżeli przyłożone naprężenie styczne osiągnie wartość większą od naprężenia tarcia sieci, to dyslokacja zaczyna się przemieszczać ze wzrastającą prędkością. Prędkość dyslokacji zwiększa się ze wzrostem naprężenia początkowo liniowo, natomiast przy dużych naprężeniach — wykładniczo aż do wartości granicznej, którą jest prędkość rozchodzenia się fal dźwiękowych (rys. 1.58). Czynnikami ograniczającymi prędkość dyslokacji są mechanizmy lepkiego oddziaływania fononów i elektronów wewnątrz oraz w najbliższym otoczeniu rdzenia dyslokacji, decydujące o jej dryfowaniu. Stąd należy sądzić, że płaszczyzny poślizgu są obustronnie otoczone warstewką cieczy newtonowskiej o grubości równej średnicy atomu. Ciecz ta podczas ruchu dyslokacji odkształca się przez poślizg, a naprężenie, potrzebne do wywołania tego poślizgu, oddziaływa hamująco na ruch dyslokacji.
Rys. 1.58. Prędkość przemieszczania się dyslokacji w różnych materiałach w funkcji przyłożonego naprężenia
stycznego
Naprężenie styczne niezbędne do ruchu dyslokacji zwiększa się, jeśli napotyka ona w płaszczyźnie poślizgu przeszkody, np. węzły dyslokacyjne, atomy obce i dyspersyjne wydzielenia faz wtórnych. Przeszkód tych trudno uniknąć nawet w bardzo czystych kryształach, natomiast w stopach technicznych są one zwykle celowo wprowadzane, gdyż powodują znaczne polepszenie własności wytrzymałościowych tych materiałów. Ogólnie przeszkody te dzielą się na zlokalizowane (punktowe), liniowe oraz objętościowe. Przeszkody punktowe zatrzymują dyslokację w punktach, między którymi zakotwiczone segmenty dyslokacji wyginają się w łuk. Przeszkody liniowe blokują segment dyslokacji na długości przeszkody, natomiast przeszkody objętościowe wyzwalają mechanizmy rozpraszające energię. W zależności od rodzaju, wielkości i rozmieszczenia oraz modułu sprężystości postaciowej przeszkód mogą działać różne mechanizmy pokonywania ich przez dyslokacje. Te mechanizmy mogą być atermiczne lub z udziałem fluktuacji cieplnej.
Jeśli przeszkody punktowe są trwałe i dostatecznie od siebie oddalone, to segment dyslokacji zakotwiczony na tych przeszkodach wygina się — pod działaniem naprężeń stycznych t — w łuk (rys. 1.59). Zachowanie tego łuku wymaga ustalenia się stanu równowagi między siłą promieniową Fr i napięciem liniowym dyslokacji
Rys. 1.59. Schemat segmentu dyslokacji wygiętej w łuk między kotwiczącymi ją przeszkodami
Uwzględniając, że dla małych kątów sin 0 s=: 0 oraz, zgodnie z (1.76) i (1.77), że siła promieniowa Fr=xb, natomiast napięcie liniowe TxaGb'\ otrzymuje się
gdzie r jest promieniem łuku. Ponieważ najmniejsza wartość r wynosi 0,51 (dla dyslokacji wygiętej w półokrąg), więc — przyjmując, że a = 0,5 — naprężenie styczne potrzebne do przeciśnięcia się dyslokacji między przeszkodami oddalonymi od siebie o I wynosi
t = Gb/l (1.83)
Dyslokacje śrubowe mimo mniejszej energi, w porównaniu z krawę-' dziowymi, są bardziej sztywne, tzn. trudniej się wyginają między przeszkodami. Wynika to stąd, że wygięcie dyslokacji śrubowych w luk wprowadza składową krawędziową wektora Burgersa i powoduje zwiększenie energii dyslokacji.
W przypadku gdy przeszkody są rozmieszczone w płaszczyźnie poślizgu gęsto, mają strukturę sieciową zbliżoną do struktury osnowy oraz porównywalną z osnową twardość i moduł sprężystości postaciowej, wtedy może nastąpić ścinanie przeszkód przez dyslokacje. Mechanizm ten wymaga zwykle przyłożenia dużych naprężeń, a działa np. w stopach aluminium utwardzonych wydzieleniowo przez strefy G-P i fazę 0' oraz w żarowytrzymałych stopach niklu i stalach austenitycznych utwardzonych przez fazy koherentne typu y— Ni3 (Al, Ti).
Dyslokacje śrubowe mogą omijać przeszkody także za pośrednictwem poślizgu poprzecznego. Dyslokacja, napotykająca w płaszczyźnie poślizgu przeszkody oddalone od siebie na odległość większą od 10, może się przemieścić do płaszczyzny poślizgu poprzecznego, jeśli obydwie płaszczyzny mają zgodny kierunek poślizgu. W przypadku pętli dyslokacyjnych poślizgu poprzecznego mogą doznać jedynie śrubowe segmenty pętli (rys. 1.60). Jeśli w trakcie ruchu dyslokacja przemieści się do płaszczyzny poślizgu równoległej do pierwotnej, to taki mechanizm nazywa się podwójnym poślizgiem poprzecznym. Jak wynika z rys. 1.60, jeśli poślizgu poprzecznego dozna niewielki segment pętli, to w płaszczyźnie tego poślizgu tworzy się dipol dyslokacyjny, złożony z dwóch różnoimiennych dyslokacji krawędziowych, stanowiący przeszkodę dla ruchu innych dyslokacji. Poślizg poprzeczny jest jednym z nielicznych mechanizmów pokonywania
przez dyslokację przeszkód, cechującym się dość małą energią aktywacji, i wywiera on duży wpływ na temperaturową zależność własności mechanicznych oraz strukturę dyslokacyjną metali odkształconych plastycznie.
Rys. 1.60. Schemat poślizgu poprzecznego pętli dyslokacyjnej
1 — pierwotna płaszczyzna poślizgu, 2 — płaszczyzna poślizgu poprzecznego. 3 — płaszczyzna poślizgu równoległa do pierwotnej
Dyslokacje krawędziowe mogą natomiast omijać przeszkody przez wspinanie — mechanizm związany z dyfuzyjnym ruchem masy. Mechanizm ten (omówiony w punkcie 1.6.3) działa aktywnie jedynie w dostatecznie wysokiej temperaturze, np. podczas odkształcenia plastycznego metali na gorąco lub pełzania.
W temperaturze zera bezwzględnego mogą działać tylko atermiczne mechanizmy pokonywania przez dyslokacje przeszkód, bowiem prawdopodobieństwo występowania fluktuacji cieplnych w tych warunkach jest równe zeru. Mechanizmy pokonywania przeszkód objętościowych są z natury atermiczne, co sugeruje, że prędkość dyslokacji v jest zależna liniowo od siły tb, działające na jednostkową długość dyslokacji, zgodnie z relacją
v = Bib (1.84)
gdzie
t — przyłożone naprężenie styczne,
B — ruchliwość dyslokacji.
Fluktuacje cieplne, towarzyszące przyłożonym naprężeniom, ułatwiają zarodkowanie ruchu zakotwiczonym segmentom dyslokacji, a przebieg poszczególnych mechanizmów aktywowanych cieplnie zachodzi z częstością
v = vD exp (~E/kBT) (1.85)
gdzie
vD — częstość Debye’a,
E(t, T, struktury) — energia aktywacji, równa pracy, jaką muszą wykonać fluktuacje cieplne, aby spowodować przebieg poślizgu poprzecznego lub wspinania dyslokacji.
Dyslokacje w kryształach
Dyslokacje występujące w kryształach, poza budową geometryczną, różnią się wielkością wektora Burgersa oraz jego orientacją względem płaszczyzny i kierunku poślizgu. Z tego względu dzielą się na: całkowite,
■częściowe i kątowe. Wektor Burgersa dyslokacji opisuje się ogólnie wyrażeniem ca(uvw) (c — ułamek określający translację sieci w kierunku poślizgu (uvvo), a — parametr sieci). Kierunek i zwrot wektora Burgersa określają wskaźniki sieciowe kierunku, natomiast jego wielkość wyrażeniem ca (u2+u2+to2)1/2. Ponieważ energia dyslokacji jest proporcjonalna do kwadratu wektora Burgersa, należy się więc liczyć z tym, że najbardziej ruchliwe są dyslokacje o najmniejszej wartości b, a więc dyslokacje o wektorze Burgersa zgodnym z kierunkiem o najgęstszym ułożeniu atomów, równym translacji sieci w tym kierunku. Dyslokacje te poruszają się w płaszczyznach poślizgu o najgęstszym ułożeniu atomów, gdyż cechują się one najmniejszym naprężeniem tarcia sieci. Zgodnie z danymi w rozdz. 1.4.4 kierunkami o najgęstszym ułożeniu atomów w kryształach o sieci Al, A2 i A3 są odpowiednio (110), (111) i (1120), a stąd stabilnymi dyslokacjami całkowitymi odpowiednio dyslokacje o wektorze
Burgersa <110)> 4" (m> i (1120) (tabl. 1.6).
Z Z o
Tablica 1.6
Niektóre parametry dyslokacji całkowitych
Struktura sieciowa | Stabilny wektor Burgersa dyslokacji całkowitej | Najczę
wystę pujący kierunek poślizgu |
Najczęściej występujące płaszczyzny poślizgu |
|
T <Fl0> | <110> | {111} |
|
i- <Tl0> | <110> | {111} |
|
<ioo> | <100> | {110} |
|
i <»“> |
|
{111} |
|
<iii> i <ioo> | (111) | {110}, {112} i {123} |
|
-y- <1120) i (0001) | <1120) | (0001) |
Błędy ułożenia. Kryształ o sieci regularnej ściennie centrowanej Al jest zbudowany z warstw o najgęstszym ułożeniu atomów — płaszczyzn {111}, nakładających się w kolejności ABCABC... (rys. 1.15). Podobną budowę ma kryształ o sieci heksagonalnej A3, z tym, że warstwy o najgęstszym ułożeniu atomów — płaszczyzny (0001) nakładają się w kolejności ABAB... (rys. 1.17). Sekwencja tych warstw może zostać zaburzona, co powoduje utworzenie w krysztale o sieci Al cienkiej płytki o sieci heksagonalnej, natomiast w krysztale o sieci A3 — płytki o sieci regularnej Al. Takie defekty budowy krystalicznej nazywają się błędami ułożenia (BU).
W krysztale o sieci regularnej Al mogą występować dwa rodzaje tych defektów. Pierwszy z nich powstaje wskutek lokalnego usunięcia z kryształu jednej warstwy o najgęstszym ułożeniu atomów, np. A, co powoduje zmianę sekwencji tych warstw w tym obszarze kryształu na BCBC (rys. 1.61a), odpowiadającą sieci heksagonalnej A3. Taki defekt
nazywa się wewnętrznym lub pojedynczym błędem ułożenia. Natomiast drugi z tych defektów powstaje przez lokalne wprowadzenie do kryształu dodatkowej płaszczyzny (111), np. B (rys. 1.6lb), wskutek czego sekwencja warstw o najgęstszym ułożeniu atomów w tym obszarze kryształu zmienia się na CBAB, odpowiadającą sieci heksagonalnej różnej od A3. Taki defekt nazywa się zewnętrznym lub podwójnym błędem ułożenia. Podobne błędy ułożenia powstają w kryształach o sieci haksagonalnej, wytwarzając w nich lokalnie cienkie płytki o sieci regularnej Al. W kryształach o sieci regularnej przestrzennie centrowanej ¿42 błędy ułożenia mogą występować w płaszczyznach {112} o sekwencji ABCDEFABC..., rzadziej w {310}, a przypuszczalnie także w {110}.
Błędy ułożenia mogą się tworzyć np. w wyniku kondensacji wakan- sów, zaburzonego wzrostu kryształu lub odkształcenia plastycznego. Ponieważ równowagowe stężenie wakansów zmniejsza się z obniżeniem temperatury, więc kryształ może być nimi przesycony przez gwałtowne oziębienie z wysokiej temperatury (rozdz. 1.6.1). Podczas następnego wygrzewania, a niekiedy nawet wytrzymania w temperaturze pokojowej, przebiegająca samodyfuzja umożliwia łączenie się wakansów w kolonie, które przy określonej wielkości załamują się, tworząc pryzmatyczne pętle dyslokacyjne, często ograniczające błędy ułożenia (rys. 1.62).
Kryształ zawierający błąd ułożenia ma energię podwyższoną o wielkość energii błędu ułożenia (EBU), która zależy od rodzaju i struktury sieciowej metalu (tabl. 1.7). Błędy ułożenia w krysztale o sieci Al ogra-
a
niczają dyslokacje krawędziowe o wektorze Burgersa b — (111) zo
rientowanym prostopadle do płaszczyzny {111}, tj. w kierunku (111)
« — Metaloznawstwo
MetaJ toib stop |
|
Energia biedu ułożenia (EBO) le-BJ/m* |
|
Al | 23J |
Al | 85 | |
Cm+iffo Al , | Al | 32 |
AJ , . | Al |
|
Cs • JM. Sa | Al | 18 |
.AJ + + + + + + d + d + + + * | Al | 135 |
A-u .•*••<•*****##«« | Al | 52 |
3Sil + + + + + + + + + d + + * | Al | m |
r&tmi„ m+9% Mc . . . | Al | |
A2 | 537 *i | |
+ + + + + + * + + + + + + | A2 | S3S*> |
Mo : | A2 | 3450 *) |
*J imrloit EBU tfla ułożenia o szeioitości równe' jednej odiegiości mie-
dr,vi!i*sżcr}'znovi*-j dis jżaszczyża (.112).
(ry*. 1.6! i 1,62). Taka orientacja wektora 6 względem płaszczyzny poślizgu (111) sprawia, źe dyslokacje te mają ograniczoną zdolność do prze- wneszezatńa się w krysztale i noszą nazwę dyslokacji pólutwier-
d z o n y e h Łub dyslokacji Franka.
Reakcje dyslokacyjne. Dyslokacje przemieszczające się w kryształach mogą wzajemnie reagować i tworzyć dyslokacje częściowe, tj. dyslokacje o wektorze 6 równym ułamkowi translacji sieci w danym kierunku lub dyslokacje kątowe o wektorze Burgersa zorientowanym względem płaszczyzny poślizgu pod określonym kątem. Możliwe są zarówno reakcje dysocjacft, jak i syntezy dyslokacji pod warunkiem, że energia dyslokacji po reakcji jest mniejsza niż przed reakcją. Uwzględniając, zgodnie z UJZĆ7.. 1.6.6, źe energia dyslokacji jest proporcjonalna do kwadratu swego wektora Burgersa, warunek dysocjacji dyslokacji o wektorze Burgersa ba na dyslokacje o wektorach Burgersa b2 i b3 można zapisać w postaci
b? > b\ -fb* (1.86)
natomiast warunek syntezy dyslokacji b1 i b2 na dyslokację fcj ma postać
bj +b2 > b* (1.87)
V/ kryształach o sieci regularnej Al dyslokacje całkowite o wektorze
U
Burgersa -w (110) poruszają się podczas poślizgu w płaszczyznach (111},
Cd
przy czym niezależnie od kierunku ich ruchu przemieszczenie atomów w sąsiednich warstwach atomowych zachodzi zawsze w kierunku o najgęstszym ułożeniu atomów (110) (rys. 1.63). Jeśli EBU kryształu jest
CL -
duża, to ruch dyslokacji— [110] powoduje przemieszczenie atomów, np.
U
warstwy B względem A, o wektor BB' drogą prostoliniową (rys. 1.63b). Natomiast gdy kryształ ma małą EBU, wtedy przemieszczenie atomów z pozycji B do B' następuje przez pozycję C, właściwą dla atomów war- stwy C. Jest to równoznaczne z rozkładem wektora BB' na BĆJrCB,
a -
a więc z dysocjacją dyslokacji całkowitej — [110] na dwie dyslokacje
częściowe Shockley’a wg reakcji
y U10]->-^-[211]+-|-[i2l] (1.88)
z których pierwsza jest czołową, a druga zamykającą. Rozszczepienie (1.88) jest korzystne energetycznie, bowiem kwadrat b dyslokacji [110] jest
¿a
większy od sumy kwadratów wektorów Burgersa dyslokacji częściowych -^-[211] i 1121].
a -
Jeśli podczas poślizgu następuje jedynie przemieszczenie — [211J
a — — ®
bez przemieszczenia — [121], to atomy rozpatrywanej warstwy B przyjmują położenie atomów warstwy C. Prowadzi to do utworzenia błędu ułożenia i obszaru w krysztale o sieci ¿11 o ułożeniu warstw atomowych właściwym dla sieci heksagonalnej ¿13. Jest to możliwe dzięki wzajemnemu odpychaniu się jednoimiennych dyslokacji częściowych Shockley’a (rys. 1.63c). Ponieważ utworzenie błędu ułożenia powoduje zwiększenie energii kryształu, więc w krysztale muszą działać siły „przyciągania” — napięcie powierzchniowe BU — dążące do zlikwidowania tego defektu. Stąd szerokość błędu ułożenia jest wynikiem stanu równowagi między siłą wzajemnego odpychania się jednoimiennych dyslokacji Shockley’a i napęciem powierzchniowym BU. Szerokość wstęgi BU zależy od EBU kryształu (tabl. 1.7 i fot. 1.1)
d = G(5rŁ>g)
2it(l — v)y
gdzie
(bj-bo) — iloczyn skalarny wektorów Burgersa dyslokacji częściowych Shockley’a,
y — energia błędu ułożenia (EBU).
Jeśli natomiast dyslokacje częściowe Shockley’a powstają wewnątrz pętli dyslokacji półutwardzonych Franka, to mogą one wzajemnie reagować
-j [H2]+ ~ [111] -*-¿-[110]
i tworzyć dyslokację całkowitą — [110] zdolną do poruszania się w kry-
CA
sztale. Taka reakcja jest możliwa tylko w kryształach o dostatecznie dużej EBU.
Jedną z najważniejszych reakcji dyslokacyjnych w kryształach o sieci regularnej przestrzennie centrowanej A2 jest reakcja
-y [111]+ -y [111]- a [001]
Własności dyslokacji a[001] zależą od jej orientacji. Jeśli ta dyslokacja jest czysto krawędziowa, to jej wektor Burgersa jest prostopadły do płaszczyzny łupliwości (001) co sugeruje, że jest ona odpowiedzialna za inicjowanie kruchych pęknięć w metalach i stopach o sieci regularnej A2. W innych przypadkach wymienione dyslokacje mogą się poruszać w płaszczyznach poślizgu {110}, lecz jest to proces mało istotny w porównaniu z poślizgiem za pośrednictwem dyslokacji (111)-
¿A
Przytoczone dane nie wyczerpują zagadnienia. Bardziej szczegółowe informacje dotyczące reakcji dyslokacyjnych, także w kryształach o innych strukturach sieciowych, można znaleźć w specjalistycznej literaturze.
Źródła generowania dyslokacji
Dyslokacje powstają w kryształach już podczas krystalizacji, gdyż warunki energetyczne wzrostu zarodka są korzystniejsze wtedy, gdy rośnie on spiralnie wokół linii dyslokacji śrubowej. Dyslokacje śrubowe mogą wyrastać z podłoża innej cząstki fazy stałej, spełniającej pierwotnie funkcję zarodka krystalizacji, bądź też mogą się tworzyć podczas pękania lub paczenia się bardzo cienkich płytek zakrzepniętego kryształu. Znaczna ilość dyslokacji powstaje w końcowym stadium krystalizacji podczas zrastania się dendrytów i ziarn, jeśli kąt dezorientacji krystalograficznej między zrastającymi się kryształami jest niewielki — od kilku minut do kilku stopni. Kryształy rzeczywiste zawsze zawierają dyslokacje utworzone w czasie krzepnięcia, chociaż nie wszystkie biorą udział w procesie odkształcenia plastycznego, gdyż wiele z nich ma wektor Burgersa różny od wektora translacji sieci w kierunku poślizgu. Część z tych dyslokacji nie leży w aktywnych płaszczyznach poślizgu, a inne mogą być otoczone atmosferami atomów obcych, ograniczającymi ich zdolność ruchu.
Wyżarzone kryształy metali mają zwykle gęstość dyslokacji rzędu 105-P106 cm-2. Uwzględniając, że wydłużenie o 1% próbki monokrysta- licznej o przekroju 1 cm2 wymaga przemieszczenia się ok. 3’105 dyslokacji przez całą jej długość oraz że gęstość dyslokacji w kryształach odkształconych plastycznie o ok. 10% zwiększa się do 108ń-109 cm-2, należy się liczyć z tym, że w procesie odkształcenia plastycznego są generowane nowe dyslokacje.
Jednym z najbardziej znanych mechanizmów generowania dyslokacji jest źródło Franka-Reada (ZRF), którego podstawę działania stanowi odcinek dyslokacji zakotwiczonej w punktach B i C (rys. 1.65), leżący w aktywnej płaszczyźnie poślizgu. Miejscami kotwiczącymi dyslokacje mogą być przeszkody dyslokacyjne (rozdz. 1.6.8), węzły dyslokacyjne bądź też segmenty dyslokacji przemieszczone — do płaszczyzny poślizgu równoległej do pierwotnej — podczas podwójnego poślizgu poprzecznego (rys. 1.60). Zakotwiczony odcinek dyslokacji wygina się pod działaniem naprężenia stycznego (1.83) początkowo w półokrąg, a następnie w pętlę z dwoma różnoimiennymi spiralami przy węzłach kotwiczących (rys. 1.65a-r-e).
Rys. 1.65. Schemat działania źródła Franka-Reada
a — zakotwiczony odcinek dyslokacji w punktach B i C (w aktywnej płaszczyźnie poślizgu), b-ł-e — kolejne stadia tworzenia nowej pętli dyslokacji
Po zetknięciu się spirali pętla dyslokacji zamyka się w pierścień leżący poza obrębem węzłów kotwiczących (rys. 1.65e). Takie ukształtowanie zamkniętej pętli oraz odcinka dyslokacji jest wynikiem anihilacji stykających się spirali, będących dyslokacjami śrubowymi o przeciwnych znakach. Uwolniona od punktów kotwiczących pętla rozprzestrzenia się w płaszczyźnie poślizgu, natomiast odcinek dyslokacji BC prostuje się, a następnie wygina, dając początek nowej pętli dyslokacji.
Dopóki generowane pętle mogą się przemieszczać swobodnie w płaszczyźnie poślizgu, dopóty ZRF może działać i jest zdolne do wytwarzania nieograniczonej liczby dyslokacji. Ponieważ jednak emitowane pętle mają ten sam znak, a więc odpychają się wzajemnie, wytworzenie kolejnej pętli wymaga przyłożenia odpowiednio większego naprężenia. Jeśli natomiast jedna z emitowanych pętli zostanie zatrzymana przez przeszkodę, to na źródło zacznie działać naprężenie wsteczne, przerywające jego pracę. Działanie źródła może być przywrócone po zwiększeniu naprężenia do wartości niezbędnej do pokonania przeszkody. Jeśli natomiast przeszkoda jest dostatecznie silna, to źródło przestaje działać, doznając całkowitego zablokowania.
Dyslokacje są bardzo często emitowane przez źródła działające na granicach ziarn (fot. 1.7), lecz jak dotąd nie udało się opracować modelu mechanizmu wyjaśniającego działanie takiego źródła.
Granice ziam są powierzchniami, w których następuje sprzężenie ziarn o odmiennej orientacji krystalograficznej (rys. 1.43). Są to jedne z najistotniejszych defektów budowy krystalicznej. Spójność polikryształu na granicach ziarn jest wynikiem wzajemnego oddziaływania atomów w warstwach powierzchniowych ziarn, które są różnie względem siebie zorientowane. Atomy te dążą do uzyskania położenia zbliżonego do równowagowego. Szerokość obszaru przejściowego między sieciami ziarn sprzężonych w granicy jest dość mała, rzędu jednej do trzech średnic atomowych, natomiast orientacja sąsiednich ziarn może być losowa lub uprzywilejowana. Taka uprzywilejowana orientacja ziarn nazywa się teksturą i może się tworzyć podczas krystalizacji, przeróbki plastycznej lub obróbki cieplnej. W miarę nasilania się tekstury ziarna polikryształu osiągają zbliżone orientacje krystalograficzne, wskutek czego rozmieszczenie atomów w obszarze granicy staje się coraz bliższe występującemu w ziarnach. Jednocześnie z tym maleje energia granicy.
Rozważania dotyczące struktury i energii granic ziarn sprowadza się zwykle do najprostszych przypadków, np. granic daszkowych lub skrętnych. Analizuje się wpływ kąta dezorientacji krystalograficznej, czyli kąta, o jaki należy obrócić jedno ziarno względem drugiego, wokół wspólnej osi, aby oba ziarna uzyskały jednakową orientację sieci przestrzennej. Należy zaznaczyć, że — mimo losowej orientacji sąsiednich ziarn — zawsze można znaleźć wspólny kierunek dla ich sieci. W zależności od kąta dezorientacji krystalograficznej wyodrębnia się wąsko- i szerokokątowe granice ziarn, przy czym za typowe uważa się granice szerokokątowe.
Granice wąskokątowe. Granice te są miejscem sprzężenia podziarn i mają niewielki kąt dezorientacji krystalograficznej, od kilku minut do kilku stopni. Defekty te mają budowę dyslokacyjną, czyli postać trwałych konfiguracji dyslokacji tworzących się zwykle podczas wyżarzania metali w wyniku odoziaływania sił między aysiokacjami (rozdz. 1.6.7). Wyróżnia się granice wąskokątowe daszkowe, łączące kryształy
wspólnym kierunku krystalograficznym równoległym do granicy, oraz granice skrętne, łączące kryształy o wspólnym kierunku krystalograficznym, prostopadłym do granicy (rys. 1.66). Granice daszkowe są zbudowane wyłącznie z jednoimiennych dyslokacji krawędziowych (rys. 1.66a
fot. 1.3), tworzących stabilne ścianki dyslokacyjne. Niedopasowanie atomów w tych granicach jest kompensowane przez półpłaszczyzny sieciowe, kończące się na granicy. Kąt dezorientacji krystalograficznej granicy daszkowej wynosi
gdzie
b — wektor Burgersa dyslokacji,
d — odległość między dyslokacjami rozmieszczonymi na granicy.
Pokazana na rys. 1.66b granica skrętna jest zbudowana z dwóch układów krzyżujących się dyslokacji śrubowych, rozmieszczonych równolegle i w jednakowych odległościach względem powierzchni granicy, pokrywającej się z płaszczyzną rysunku. Taka konfiguracja dyslokacji jest stabilna, gdyż pole naprężeń jednego z tych układów jest kompensowane przez pole naprężeń układu drugiego. Z przedstawionym rozmieszczeniem dyslokacji śrubowych jest związany obrót, wokół osi prostopadłej do granicy, górnej
Granice międzyfazowe. Przytoczone dotąd dane dotyczą w zasadzie budowy i własności granic ziarn czystych metali i roztworów stałych. Wiele z nich można jednak odnieść do granic międzyfazowych, odgraniczających fazy o różnej strukturze sieciowej i składzie chemicznym. Ogólnie granice te dzielą się na koherentne, półkoherentne i niekoherentne (rys. 1.70). Granice koherentne (rys. 1.70a) cechują się pełnym sprzężeniem wszystkich płaszczyzn sieciowych obu faz, co może mieć miejsce tylko w przypadku faz o podobnej strukturze sieciowej i zbliżonych odległościach międzypłaszczyznowych. Takie granice powstają najczęściej podczas rozpadu przesyconych roztworów stałych między wydzielającą się fazą wtórną a osnową. W otoczeniu wydzielającej się fazy wtórnej występuje wtedy pole naprężeń dalekiego zasięgu związane z odkształceniem sprężystym osnowy, decydujące o utwardzeniu wydzieleniowym stopu.
W przypadku gdy wielkość wydzieleń fazy wtórnej się zwiększa, wtedy odkształcenie sprężyste osnowy może osiągnąć wartość graniczną i następuje relaksacja naprężeń poprzez utworzenie na granicy rozdziału faz dyslokacji. W tych przypadkach granica koherentna przekształca się w p ó ł- koherentną (rys. 1.70b), co jest niekiedy przyczyną zmniejszenia umocnienia stopu utwardzanego wydzieleniowo. W przypadku występowania granic koherentnych i półkoherentnych między rozpatrywanymi fazami istnieje zwykle ściśle uprzywilejowana orientacja krystalograficzna. Granice międzyfazowe niekoherentne (rys. 1.70c), podobnie jak szerokokątowe granice ziarn, mają dość małe uporządkowanie rozmieszczenia atomów i dlatego charakteryzują się dużą energią.
ODKSZTAŁCENIE PLASTYCZNE METALI
Metale poddane działaniu wzrastającego obciążenia odkształcają się sprężyście, a po przekroczeniu naprężenia krytycznego zaczynają się odkształcać plastycznie. Podatność ciał stałych zarówno na odkształcenia sprężyste, jak i plastyczne zależy od rodzaju wiązań między atomami oraz od budowy wewnętrznej. Podczas odkształcenia sprężystego ciał stałych w zakresie naprężeń mniejszych od granicy plastyczności (czyli naprężenia niezbędnego do zapoczątkowania makroskopowego odkształcenia plastycz
nego) w substancjach amorficznych następuje sprężyste rozsunięcie atomów, a w tworzywach krystalicznych — elementów sieci przestrzennej w kierunku działania naprężenia, które zanika po- usunięciu obciążenia. Przy naprężeniach nieco mniejszych i większych od granicy plastyczności następuje trwałe przemieszczenie względne atomów pozostające po odciążeniu ciała stałego.
Jest znanych kilka mechanizmów odkształcenia plastycznego metali, różniących się energią aktywacji, a działających w określonych warunkach naprężeniowo-temperaturowych. Wykorzystując zależności opisujące przebieg tych mechanizmów, Ashby w 1972 r. zbudował mapę przedstawiającą zakresy działania poszczególnych mechanizmów odkształcenia plastycznego w funkcji naprężenia normalizowanego t/G i temperatury homologicznej T/Tt, gdzie G jest modułem sprężystości postaciowej, natomiast T i Tt to odpowiednio temperatura badania i topnienia metalu, K. Takie podejście obejmuje dowolne warunki obciążenia i daje jednocześnie ważną informację o sposobach umocnienia metali i stopów w danych warunkach naprężeniowo-temperaturowych. Na przykład mapę odkształcenia polikrystalicznego niklu o wielkości ziarn 32 pm przedstawia rys. 1.71, na którym granice poszczególnych obszarów (linie grube) odpowiadają jednakowemu wkładowi sąsiadujących wzajemnie mechanizmów w całkowite odkształcenie plastyczne, natomiast linie cienkie prędkości odkształcenia. Obszar, w którym prędkość odkształcenia plastycznego jest niemierzalnie mała, został uznany za sprężysty.
Najważniejszym mechanizmem odkształcenia plastycznego metali jest poślizg, polegający na ścinaniu kryształu w płaszczyznach poślizgu pod działaniem naprężeń stycznych. Przesunięte podczas poślizgu części kryształu zachowują pierwotną orientację krystalograficzną. Wyróżnia się poślizg sztywny — zachodzący jednocześnie na całej powierzchni płaszczyzn poślizgu pod działaniem naprężeń stycznych odpowiadających teoretycznej wytrzymałości kryształu na ścinanie oraz poślizg dyslokacyjny — przebiegający za pośrednictwem dyslokacji poruszających się przy naprężeniach stycznych równych lub większych od krytycznego. W przypadku metali i stopów zachodzi jedynie poślizg dyslokacyjny, a prędkość odkształcenia, związaną z działaniem tego mechanizmu, opisuje zależność
gdzie
S = Gb/l — naprężenie płynięcia kryształu w temperaturze 0 K,
o0 — atermiczna składowa naprężenia płynięcia (rozdz. 1.6.8), a — przyłożone naprężenie, e0 — prędkość odkształcenia przy o = S, kB — stała Boltzmanna,
T — temperatura bezwzględna, b — wektor Burgersa dyslokacji, a — obszar aktywowany.
Mechanizm ten działa podczas odkształcenia plastycznego metali na zimno i gorąco, choć w przypadku metali i stopów o sieci regularnej przestrzennie centrowanej A2 może być ograniczony w dostatecznie niskiej temperaturze.
Odrębnym mechanizmem odkształcenia plastycznego jest bliźniako- wanie mechaniczne, polegające na jednorodnym ścinaniu kolejnych warstw kryształu w płaszczyznach bliźniakowania przy udziale dyslokacji bliźnia- kujących, wprawionych w ruch przez naprężenia styczne. W wyniku działania tego mechanizmu zbliźniaczona część kryształu doznaje obrotu względem pozostałej jego części o kąt, przy którym obie części kryształu pozostają wobec siebie lustrzanym odbiciem. Mechanizm ten umożliwia wystąpienie niewielkiego odkształcenia plastycznego, w porównaniu z poślizgiem, i dlatego nie został naniesiony na mapę odkształcenia (rys. 1.71). Jednak ma on duże znaczenie podczas odkształcenia plastycznego metali o sieci heksagonalnej A3 oraz o sieci regularnej przestrzennie centrowanej A2, zwłaszcza w warunkach gdy poślizg jest utrudniony.
W temperaturze podwyższonej działają wysokotemperaturowe mechanizmy odkształcenia plastycznego, tj. pełzanie dyfuzyjne i dyslokacyjne oraz poślizg po granicach ziarn. Pełzanie dyfuzyjne polega na odkształceniu plastycznym metali za pośrednictwem dyfuzyjnego ruchu masy po granicach ziarn i przez ziarna pod działaniem naprężeń normalnych. Ponieważ szerokokątowe granice ziarn są drogami łatwej dyfuzji atomów, więc efektywność odkształcenia plastycznego przez pełzanie dyfuzyjne po granicach ziarn, zwane pełzaniem Coblego, zaznacza się już powyżej 0,3Tt (rys. 1.71). Natomiast powyżej 0,5Tt zaczyna przebiegać pełzanie dyfuzyjne przez ziarna za pośrednictwem dyfuzji objętościowej. Mechanizm ten, zwany także pełzaniem Herringa-Nabarro, ma znaczenie dominujące w temperaturze wyższej od ok. 0,8Tt (rys. 1.71). Prędkość odkształcenia plastycznego, związaną z oddziaływaniem pełzania dyfuzyjnego, opisuje zależność
W kryształach o najgęstszym ułożeniu atomów — o sieciach Al i AZ — linie i pasma poślizgu są prostoliniowe, co oznacza, że poślizg w tych strukturach sieciowych jest realizowany w pojedynczych płaszczyznach poślizgu. Natomiast w kryształach o sieci regularnej przestrzennie centrowanej A2 linie są faliste, co wskazuje, że dyslokacje podczas ruchu zmieniają płaszczyznę poślizgu.
Omówione zachowanie się kryształów w trakcie odkształcenia plastycznego wskazuje, że poślizg jest procesem niejednorodnym i zaczyna się w płaszczyznach poślizgu o najmniejszym oporze ruchu dyslokacji, w których naprężenie styczne osiągnie wartość krytyczną w pierwszej kolejności. Przemieszczanie się dyslokacji w procesie poślizgu następuje w określonych systemach {hkl} (uvw), wiążących płaszczyznę poślizgu {hkl} z jego kierunkiem (uvw) (tabl. 1.8).
Największą ruchliwość mają dyslokacje o najmniejszej energii (rozdz. 1.6.9). Ponieważ energia dyslokacji jest proporcjonalna do kwadratu swego wektora Burgersa, więc najbardziej ruchliwe, tj. wymagające do ruchu przyłożenia najmniejszych naprężeń stycznych, są dyslokacje o wektorze b, równym translacji sieci w kierunku o najgęstszym ułożeniu atomów. Podobnie płaszczyznami poślizgu w krysztale są najczęściej płaszczyzny o najgęstszym ułożeniu atomów, stawiające możliwie najmniejszy opór poruszającym się dyslokacjom. Płaszczyzny te dla poszczególnych struktur sieciowych zostały podane w tabl. 1.8 w pierwszej kolejności. Poślizg może zachodzić także w płaszczyznach sieciowych o mniejszej gęstości ułożenia atomów, lecz wymaga przyłożenia odpowiednio większych naprężeń stycznych. Wynika stąd, że odkształcenie plastyczne w płaszczyznach o mniejszej gęstości ułożenia atomów może zachodzić dopiero po zablokowaniu poślizgu w płaszczyznach o najgęstszym ułożeniu atomów.
Zgodnie z przytoczonymi danymi w kryształach o sieci regularnej Al poślizg zachodzi tylko w systemach {111} (110). Całkowite odkształcenie plastyczne takiego kryształu jest realizowane w jednej lub kilku z czterech płaszczyzn {111}. Ponieważ każda z tych płaszczyzn zawiera trzy kierunki o najgęstszym ułożeniu atomów (110), stąd w^ kryształach o sieci Al istnieje 12 możliwych systemów poślizgu {111} (HO).
Najważniejszym systemem poślizgu w kryształach o sieci A2 jest {110} (111). W kryształach tych występują zwykle faliste linie poślizgu, co oznacza, że dyslokacje podczas ruchu zmieniają płaszczyzny poślizgu z {110} na {112} i {123} przy zachowaniu kierunku poślizgu (111).
Liczba systemów poślizgu w kryształach o sieci heksagonalnej A3 jest stosunkowo mała. Są nimi trzy systemy (0001) (1120), leżące w płaszczyźnie podstawy (0001) i cechujące się najgęstszym ułożeniem atomów. Systemy te działają w kryształach cynku i kadmu. W temperaturze podwyższonej mogą działać także inne systemy, a ich rodzaj zależy od stosunku c/a komórki sieciowej. Rzeczywiste metale o sieci A3 mają stosunek c/a odbiegający od idealnego (c/a = 1,6330); w przypadku Zn i Cd wynosi on odpowiednio 1,856 i 1,866, a dla Mg, Ti, Be, Zr, Hg, Re i Co przyjmuje kolejno wartości 1,624, 1,587, 1,568, 1,590, 1,586, 1,617 i 1,624. Przy małych wartościach c/a płaszczyzna (0001) zatraca cechę najgęstszego ułożenia atomów, wskutek czego np. w Ti, Zr, Hf i Y poślizg może zachodzić także w płaszczyźnie {1010}, a w magnezie — w temperaturze wyższej od 210°C — także w płaszczyźnie {1011} przy zachowaniu kierunku poślizgu (1120).
Obserwowane systemy poślizgu w kryształach metali
i niektórych związkach jonowych
Uwzględniając, że poślizg polega na czystym ścinaniu kryształu w płaszczyznach poślizgu, a ciało krystaliczne podczas odkształcania plastycznego może przyjąć dowolną postać, trzeba się liczyć z przebiegiem w krysztale poślizgu w określonej liczbie niezależnych systemów poślizgu. Pod pojęciem niezależnego systemu poślizgu należy rozumieć system, w którym wytworzone odkształcenie nie może być zrealizowane przez
1 — Metaloznawstwo
kombinację odkształceń wytworzonych w innych systemach. Analizę tego zagadnienia przeprowadził Misses na podstawie niezmienności objętości odkształcanego kryształu oraz warunku nierozdzielności odkształceń postaciowych (gy = ej4) i wykazał, że w krysztale może działać najwyżej pięć niezależnych systemów poślizgu. Z uwagi na symetrię komórki sieciowej w kryształach o sieci regularnej Al może działać pięć niezależnych systemów poślizgu {111} (110), w kryształach o sieci A2 także pięć niezależnych systemów {110} (111), natomiast w kryształach o sieci heksagonalnej A3_ mogą działać dwa niezależne systemy {0001} (1120), dwa systemy {1010} (1120) oraz cztery systemy {1011} (1120). Podczas poślizgu falistego jest zachowany kierunek poślizgu, natomiast płaszczyzną poślizgu może być dowolna płaszczyzna sieciowa, należąca do pasa krystalograficznego, którego osią jest kierunek poślizgu.
1.7.2. Odkształcenie plastyczne monokryształów metali przez poślizg
Poślizg w kryształach jest realizowany pod wpływem naprężenia stycznego t działającego w płaszczyźnie poślizgu w kierunku poślizgu. Naprężenie to można łatwo obliczyć dla monokryształu o przekroju poprzecznym A, na który działa siła F (rys. 1.73). Jeśli cp jest kątem zawartym między normalną do płaszczyzny poślizgu a osią rozciągania,
natomiast X kątem między kierunkiem poślizgu a osią rozciągania próbki, to składowa siły F działająca w kierunku poślizgu wynosi F ■ cos X, a powierzchnia płaszczyzny poślizgu A/cos<p. Stąd wartość naprężenia stycznego w kierunku poślizgu opisuje zależność znana jako prawo S c h m i d a
F cos X A/cos cp
gdzie naprężeniem normalnym jest o
Rys. 1.73. Schemat obciążonej próbki monokrystalicznej, umożliwiający obliczenie naprężenia stycznego
Poślizg w analizowanej płaszczyźnie rozpocznie się w momencie, gdy naprężenie styczne (1.101) osiągnie wartość krytyczną, niezbędną do pokonania naprężenia tarcia sieci. Wartość xkr jest stosunkowo mała i dla czystych monokryształów o sieci heksagonalnej A3, np. Cd, Zn i Mg, wynosi odpowiednio 0,13, 0,3 i 0,5 MPa, dla monokryształów o sieci regularnej Al, np. Ag i Au, od 0,4 do 0,7 MPa, Al i Cu od 0,55 do 1 MPa. a Ni od 3,3 do 7,5 MPa i niemal nie zależy od temperatury. Natomiast dla monokryształów o sieci regularnej A2, np. Fea, wartość xkr w temperaturze pokojowej wynosi ok. 15 MPa i zwiększa się silnie wraz z obniżeniem temperatury, zwiększeniem stężenia domieszek i zanieczyszczeń oraz prędkości odkształcenia.
Ponieważ poślizg polega na czystym ścinaniu warstw kryształu w płaszczyznach poślizgu, więc podczas odkształcenia plastycznego powinno
nastąpić przesunięcie względne końców próbki przy zachowaniu stałej wartości kątów X0 i qp0 (rys. 1.74a, b). Jednak podczas poślizgu realizowanego w trakcie rozciągania przemieszczenie względne końców próbki nie jest możliwe, z uwagi na ich sztywne zamocowanie w szczękach maszyny wytrzymałościowej, więc jednocześnie z wydłużeniem próbki musi zachodzić rotacja kryształu (tj. obrót kierunku poślizgu w stronę osi rozciągania), czyli zmniejszenie kąta X0 do wartości X (rys. 1.74c), tym większe, im silniejszego odkształcenia plastycznego doznała próbka. Powoduje to także zmianę przekroju próbki, np. z kołowego na eliptyczny. Tak zachowują się podczas poślizgu monokryształy mające jedną płaszczyznę poślizgu, np. kryształy o sieci heksagonalnej, jak np. Cd i Zn.
Rys. 1.74. Schemat zmiany postaci próbki monokrystalicznej spowodowanej poślizgiem podczas rozciągania
W przypadku monokryształów o znacznej liczbie przecinających się płaszczyzn poślizgu, np. o sieci regularnej Al i A2, poślizg rozpoczyna się w systemie, w którym naprężenie styczne (1.101) osiągnie wartość krytyczną w pierwszej kolejności. Taki system poślizgu nazywa się pierwotnym. Identyfikacji systemu pierwotnego można łatwo dokonać na podstawie rzutu stereograficznego kierunków sieciowych na określony kierunek krystalograficzny, np. w sieci regularnej na kierunek [001] (rys. 1.75). Z uwagi na symetrię kryształu regularnego rzut [001] można podzielić za pomocą kół wielkich na 24 ekwiwalentne pod względem krystalograficznym trójkąty standardowe o wierzchołkach odpowiadających kierunkom (001), (011) i (111) (rys. 1.76). W celu wyznaczenia orientacji kryształu wystarczy się posłużyć jednym z tych trójkątów. _Najczęściej wykorzystuje się trójkąt BIV o wierzchołkach [001], [011] i [111], leżące w środkowym obszarze projekcji, w którym można znaleźć wszystkie orientacje kryształów o sieci należącej do układu regularnego. W tym celu należy określić kąty między osią rozciągania próbki a dwoma z trzech kierunków [001], [011], [Tli] i nanieść je na trójkąt standardowy za pomocą siatki Wulffa. Jeśli orientacja kryształu jest znana, to wartość kątów K i «Po dla wszystkich możliwych dwunastu systemów poślizgu kryształów o sieci regularnej Al można zmierzyć za pomocą siatki Wulffa i obliczyć współczynnik Schmida (cos K cos «Po) w równaniu (1.101). Systemem pierwotnym jest system poślizgu, dla którego współczynnik Schmida ma wartość największą.
Rys. 1.76. Oznaczenie trójkątów standardowych w rzucie stereograficznym £001] kryształu regularnego
Jeśli oś rozciągania próbki monokryształu o sieci Al i systemie poślizgu {111} (110) leży w jednym z elementarnych trójkątów standardowych, to zwierciadlane odbicia bieguna (110) tego trójkąta, leżące w trójkącie po przeciwnej stronie, wyznacza kierunek poślizgu, natomiast odbicie lustrzane bieguna (111) tego trójkąta, leżące w trójkącie po przeciwnej stronie, wyznacza normalną do płaszczyzny poślizgu. Tak więc w przypadku gdy oś rozciągania próbki znajduje się wewnątrz trójkąta BIV, wtedy płaszczyzną poślizgu pierwotnego jest płaszczyzna B oktaedru, tj. (111), natomiast kierunkiem poślizgu kierunek IV, tj. [101], Natomiast gdy oś rozciągania leży na krawędzi lub w wierzchołkach trójkąta standardowego, to aktywność przejawią jednocześnie dwa systemy poślizgu lub większa ich liczba.
Mimo iż orientacja osi rozciągania próbki monokryształu o licznych systemach poślizgu zapewnia zapoczątkowanie poślizgu w systemie pierwotnym, to rotacja kryształu związana z poślizgiem stwarza możliwość wystąpienia naprężenia stycznego o wartości krytycznej w coraz to nowych systemach poślizgu. Ponieważ w systemie poślizgu można łatwo ujawnić płaszczyznę poślizgu, więc systemy te identyfikuje się zwykle według ich płaszczyzn poślizgu, podanych np. dla kryształu o sieci regu-
larnej Al na rys. 1.77. W przypadku gdy oś rozciągania F monokryształtu o sieci Al leży wewnątrz trójkąta BIV, wtedy po zapoczątkowaniu poślizgu w systemie pierwotnym, tj. (111) [101], jednocześnie z wydłużaniem się próbki następuje obrót kierunku poślizgu w stronę osi rozciągania, co na rys. 1.77 widać tak, jak gdyby oś rozciągania F doznawała skręcenia w stronę kierunku poślizgu [101]. Po osiągnięciu przez oś roz- ciągania^ F położenia na krawędzi [001]—(111), wspólnej z trójkątem [001]—(111)—[101], naprężenie styczne osiąga wartość krytyczną w systemie CI, tj. (111) [011], który nazywa się systemem wtórnym lub sprzężonym. Wtedy kryształ doznaje poślizgu jednocześnie w obydwu tych systemach, tj. pierwotnym i wtórnym. Uruchomienie poślizgu w systemie wtórnym jest przyczyną zmiany kierunku obrotu osi rozciągania próbki krawędzi [001]—(111) do bieguna [112], rozmieszczonego
symetrycznie między dwoma działającymi kierunkami poślizgu, tj. [101] i [011]. Po osiągnięciu przez oś rozciągania próbki bieguna [112] dalszy jej obrót zostaje zatrzymany, po czym może być uruchomiony poślizg poprzeczny, a w momencie tworzenia w próbce szyjki przed jej pęknięciem także poślizg w płaszczyźnie poślizgu krytycznego. Tak zachowują się monokryształy metali o sieci Al o dużej EBU.
Rys. 1.77. Oznaczanie płaszczyzn poślizgu w krysztale o sieci
Al oraz schemat obrotu osi rozciągania próbki w procesie poślizgu; przeniesienie osi rozciągania kryształu o małej EBU zaznaczono linią przerywaną
W przypadku monokryształów Al o małej EBU może nastąpić przeniesienie osi rozciągania próbki poza krawędź trójkąta [001]—(111) _i jej powrót do tej krawędzi oraz dalszy obrót w kierunku bieguna [112], a niekiedy kontynuowanie obrotu osi rozciągania w kierunku poślizgu [101] aż do zniszczenia próbki. Pierwszy przypadek jest związany z umocnieniem płaszczyzny poślizgu pierwotnego przez utworzenie w niej błędów ułożenia, natomiast drugi z jednoczesnym przebiegiem poślizgu i bliźniakowania mechanicznego. Poślizg wtórny, ograniczający obrót osi rozciągania w kierunku poślizgu, jest przyczyną znacznie mniejszego odkształcenia postaciowego monokryształów o sieci regularnej Al w momencie zniszczenia, aniżeli o sieci heksagonalnej A3, np. Cd i Zn. Te ostatnie, odkształcając się właściwie tylko w pierwotnym systemie poślizgu, uzyskują w momencie pęknięcia odkształcenie postaciowe rzędu kilkuset procent i orientację osi rozciągania prawie zgodną z kierunkiem poślizgu. Podobnie jak kryształy o sieci Al podczas odkształcenia plastycznego zachowują się monokryształy o sieci regularnej A2. Podane informacje odnoszą się do zachowania monokryształów o różnej strukturze sieciowej podczas rozciągania. Krystalografia poślizgu monokryształów zmienia się, gdy zmieniają się warunki obciążenia, np. następuje ściskanie.
Przytoczone dane dotyczące krystalografii poślizgu mają wpływ na umocnienie monokryształów o różnej strukturze sieciowej podczas od
kształcenia plastycznego. Monokryształy o sieci heksagonalnej ¿43 wykazują bardzo małe umocnienie liniowe, najczęściej aż do pęknięcia próbki, co zwykle ma miejsce przy bardzo dużych odkształceniach postaciowych (rys. 1.78). Takie zachowanie monokryształów o sieci ¿43 wynika z przebiegu poślizgu, który odbywa się tylko w systmie pierwotnym. Potwierdzają to bardzo długie linie i pasma poślizgu obserwowane na wypolerowanych powierzchniach próbek odkształconych plastycznie, wskazujące, że generowane dyslokacje mogą się przemieszczać bez przeszkód na duże
odległości — zazwyczaj przez całą długość płaszczyzny poślizgu. Stąd odkształcenie zachodzące w pierwotnym systemie poślizgu nazywa się poślizgiem łatwym. Niewielkie umocnienie liniowe związane z odkształceniem plastycznym w tych warunkach wynika ze zmiany kąta X, spowodowanej rotacją kryształu oraz zwiększeniem gęstości dyslokacji w pierwotnym systemie poślizgu.
Rys. 1.78. Krzywe umocnienia monokryształów Mg, Cu, Fea podczas odkształcenia plastycznego
Umocnienie kryształu związane ze wzrostem gęstości dyslokacji opisuje zależność
t = t0+AGb p1/2 (1.102)
gdzie
to — krytyczne naprężenie poślizgu,
A — stała doświadczalna, bliska 0,5,
0 — gęstość dyslokacji, tj. liczba dyslokacji przypadająca na 1 cm* powierzchni lub długość linii dyslokacji w objętości 1 cm5 kryształu.
W przypadku monokryształów o sieci regularnej ¿41 i osi rozciągania leżącej wewnątrz trójkąta standardowego występują trzy stadia umocnienia, (rys. 1.78).
Stadium pierwsze — łatwego poślizgu, odpowiada przebiegowi poślizgu w systemie pierwotnym i cechuje się małym umocnieniem liniowym w funkcji odkształcenia postaciowego, które rośnie ze wzrostem odległości kątowej między osią rozciągania a krawędzią [001]—(111) trójkąta standardowego (rys. 1.77) i zanika przy orientacjach osi próbki leżących w pobliżu i na krawędziach oraz w wierzchołkach tego trójkąta. Przy tej samej orientacji monokryształu odkształcenie w tym stadium zwiększa się ze zmniejszeniem przekroju próbki, zwiększeniem stężenia składników zmniejszających EBU oraz obniżeniem temperatury badania. Przeciwnie natomiast działa obecność w krysztale przeszkód dyslokacyjnych w postaci drobnych wtrąceń niemetalicznych i faz wtórnych, uaktywniających poślizg wtórny.
Stadium drugie — maksymalnego umocnienia liniowego, odpowiada jednoczesnemu poślizgowi w systemie pierwotnym i wtórnym.
W kryształach o dużej i średniej EBU zapoczątkowanie poślizgu w systemie wtórnym następuje zwykle jeszcze przed osiągnięciem przez oś rozciągania próbki krawędzi [001]—(111) trójkąta standardowego, natomiast w kryształach o małej EBU może nastąpić przeniesienie osi rozciągania poza tę krawędź (rys. 1.77). Lawinowe tworzenie się uskoków dyslokacyjnych w tym stadium, zarówno na dyslokacjach systemu pierwotnego — zwanych dyslokacjami lasu, jak i na przecinających je dyslokacjach poruszających się we wtórnych systemach poślizgu, a w kryształach o małej EBU tworzenie barier dyslokacyjnych typu Lomera-Cottrella na krawędziach przecinających się płaszczyzn poślizgu, decyduje o silnym umocnieniu odkształceniowym (zgniotowym) metali w tym stadium. W miarę wzrostu odkształcenia w kryształach powstają zwykle szerokie pasma odkształcenia spowodowane niejednorodnym odkształceniem plastycznym, otoczone osnową o równomiernym rozmieszczeniu linii poślizgu. Koncentracja odkształcenia plastycznego w tych pasmach, o nieco różnej orientacji krystalograficznej niż osnowa, jest prawdopodobnie wynikiem przebiegu poślizgu w systemach współpłaszczyznowych, czyli np. działaniem dwóch systemów poślizgu w tej samej płaszczyźnie. Zwiększająca się gęstość uskoków i barier dyslokacyjnych, utrudniających ruch dyslokacji, sprawia, że kontynuowanie od- |
kształcenia plastycznego w drugim stadium wymaga do- |
prowadzenia silnie wzrasta- i?
jącego naprężenia stycznego, ^
zwłaszcza w przypadku kry- I
ształów o małej EBU. Od- £•
kształcenie postaciowe w sta- §
dium drugim słabo zależy od orientacji kryształu i rośnie ze zmniejszeniem EBU oraz obniżeniem temperatury badania (rys. 1.79).
Rys. 1.79. Krzywe umocnienia kryształów aluminium w 77 K (a) i w temperaturze pokojowej (b)
Stadium trzecie — umocnienia parabolicznego, w którym umocnienie odkształceniowe rośnie parabolicznie ze wzrostem odkształcenia postaciowego (rys. 1.78), odpowiada jednoczesnemu przebiegowi poślizgu i zdrowienia dynamicznego, umożliwiającego dyslokacjom omijanie przeszkód i częściową ich anihilację za pośrednictwem mechanizmów aktywowanych cieplnie, tj. wspinania i poślizgu poprzecznego. W wyniku działania tych mechanizmów w krysztale odkształcanym plastycznie powstaje komórkowa struktura dyslokacyjna, uwidoczniająca się w postaci niewielkich obszarów kryształu wolnych od dyslokacji, otoczonych splotami dyslokacji lub ściankami o dużej gęstości dyslokacji. Wielkość komórek dyslokacyjnych zmniejsza się ze zmniejszeniem EBU kryształu
i obniżeniem temperatury oraz ze wzrostem prędkości odkształcenia plastycznego. W utworzonych komórkach są generowane nowe źródła dyslokacyjne, co umożliwia kontynuowanie odkształcenia plastycznego. Emitowane przez źródła dyslokacje są wplatane w ścianki komórek, gdzie doznają anihilacji z dyslokacjami o przeciwnym znaku. Jeśli proces ten zostanie zablokowany, to następuje pękanie metalu, zwykle po uprzednim utworzeniu w próbce szyjki. Podczas odkształcenia plastycznego w stadium trzecim jednocześnie z przebiegiem poślizgu poprzecznego, umożliwiającego dyslokacjom zmianę płaszczyzny poślizgu, następuje zwykle wyginanie się i fragmentacja szerokich pasm poślizgu oraz jego linii wskutek przemiennego lub ciągłego działania poślizgu w płaszczyźnie poślizgu krytycznego. Uruchomienie poślizgowe w płaszczyźnie krytycznej może powodować odblokowanie wcześniej utworzonych spiętrzeń dyslokacji i kontynuowanie odkształcenia plastycznego przy mniejszych naprężeniach.
Podczas odkształcania plastycznego metali na zimno (w temperaturze niższej od ok. 0,5 Tt) wspinanie dyslokacji krawędziowych jako proces dyfuzyjny przebiega z ograniczoną szybkością, wskutek czego dominującym mechanizmem zdrowienia dynamicznego jest poślizg poprzeczny dyslokacji śrubowych. Ponieważ poślizgu poprzecznego mogą doznawać jedynie dyslokacje śrubowe całkowite, więc mechanizm ten działa stosunkowo łatwo w kryształach .Al o dużej EBU. Natomiast w kryształach o małej EBU, w których dyslokacje łatwo ulegają rozszczepieniu, poślizg poprzeczny zachodzi znacznie trudniej, gdyż musi być poprzedzony czasową rekombinacją dyslokacji częściowych w całkowitą dyslokację śrubową na odcinku większym od krytycznego. Dopiero zrekombinowany odcinek dyslokacji może się przemieścić do płaszczyzny poślizgu poprzecznego i doznać w niej ponownego rozszczepienia. Ponieważ dyslokacje częściowe zdysocjowanej dyslokacji śrubowej są jednoimienne i odpychają się wzajemnie, więc rekombinacja takiej dyslokacji wymaga doprowadzenia znacznej energii i może zachodzić jedynie przy dostatecznie dużych naprężeniach. Stąd szybkość zdrowienia dynamicznego w kryształach o małej EBU jest ograniczona i wielkość odkształcenia w stadium trzecim mała. Podobnie jak zmniejszenie EBU wpływa obniżenie temperatury. Natomiast
podwyższenie temperatury badania ułatwia przebieg zdrowienia dynamicznego i powoduje zwiększenie odkształcenia plastycznego w stadium trzecim, a zmniejszenie w stadium drugim. W dostatecznie wysokiej temperaturze drugie stadium umocnienia zanika, a pierwsze przechodzi bezpośrednio w trzecie.
Rys. 1.80. Wpływ temperatury badania na przebieg krzywych umocnienia monokryształu niobu czyszczonego strefowo; prędkość rozciągania 4,5 • 10-« s-1
Monokryształy o sieci regularnej przestrzennie centrowanej A2 wykazują trzy stadia umocnienia (podobnie jak kryształy o sieci Al) jedynie w dostatecznie niskiej temperaturze (rys. 1.80). W pozostałych przypadkach wykazują jedynie stadium umocnienia parabolicznego (rys. 1.78 i 1.80), wynikające z łatwego przebiegu w tych kryształach poślizgu poprzecznego. Bardzo ważną cechą metali o sieci regularnej .42 jest silne zwiększenie krytycznego naprężenia poślizgu wraz z obniżeniem temperatury badania przy jednoczesnym znacznym zmniejszeniu ich podatności na odkształcenia plastyczne. Zwiększenie kruchości metali o sieci A2, w wymienionych warunkach, w znacznym stopniu zależy od ich czystości metalurgicznej, a zwłaszcza od stężenia pierwiastków międzywęzłowych.
Monokryształy o sieci heksagonalnej A3 mają często tylko jedną aktywną płaszczyznę poślizgu (0001), doznają więc głównie łatwego poślizgu, zwykle z wytworzeniem bardzo dużego odkształcenia postaciowego (rys. 1.78). Dopiero wskutek umocnienia odkształceniowego systemu pierwotnego i przeorientowania kierunku poślizgu w stronę osi rozciągania próbki może przejawić aktywność wtórny system poślizgu w płaszczyźnie różnej od (0001), zależnej od stosunku c/a komórki sieciowej. Rozpoczyna się wtedy drugie stadium umocnienia.
Bliźniakowanie mechaniczne
Kryształ jest zbliźniaczony, jeśli poszczególne jego części są zorientowane względem siebie zgodnie z określonym prawem krystalograficznym. W metalach występują najczęściej bliźniaki cechujące się lustrzanym odbiciem sieci przestrzennej części kryształu sprzężonych w płaszczyźnie odbicia lustrzanego, zwanej płaszczyzną bliźniakowania. Zbliżniaczone kryształy metali powstają często w czasie krystalizacji lub podczas rekrystalizacji (fot. 1.11) i nazywają się bliźniakami wzrostu. Wymienione bliźniaki mają zazwyczaj koherentną granicę bliźniaczą (rys. 1.68). Zbliż- niaczenie metali zarówno mono-, jak i polikrystalicznych może zachodzić także podczas odkształcenia plastycznego wskutek bliźniakowania mechanicznego. Utworzone w tych warunkach wąskie pasma bliźniacze (fot. 1.12) nazywają się bliźniakami odkształcenia i mają zwykle granice bliźniacze półkoherentne.
Bliźniakowanie mechaniczne polega na jednorodnym przemieszczeniu kolejnych warstw kryształu w płaszczyznach równoległych do płaszczyzny bliźniakowania, za pośrednictwem dyslokacji, o wielkość zależną od struktury sieciowej. Wtórne pasmo bliźniacze zachowuje przy tym pierwotną strukturę sieciową, natomiast zmienia się jego orientacja krystalograficzna względem płaszczyzny bliźniakowania na lustrzaną (rys. 1.81). Pod względem formalnym bliźniaki odkształcenia mogą być bliźniakami obrotu lub aksialnymi. Jeśli bowiem zbliźniaczoną część kryształu (rys. 1.82) obrócić o ji względem normalnej do płaszczyzny bliźniakowania — bliźniak I rodzaju lub względem kierunku ścinania leżącego w płaszczyźnie bliźniakowania — bliźniak II rodzaju, to po złączeniu obydwu części powstaje kryształ nie odkształcony (rys. 1.82a). Bliźniak może powstać także przez czyste ścinanie kryształu w płaszczyznach sieciowych równoległych do płaszczyzny bliźniakowania (rys. 1.81). Elementy takiego mechanizmu przedstawia rys. 1.82b. Ponieważ odkształcenie kryształu zachodzi przez czyste ścinanie, więc płaszczyzna bliźniakowania Kx pozostaje nie odkształcona i nie musi być płaszczyzną poślizgu dyslokacji bliźniakujących. Stąd nie można jej utożsamiać z płaszczyzną poślizgu przy odkształceniu plastycznym przez poślizg. Także nie odkształcona jest płaszczyzna K,, przecinająca Kx wzdłuż linii normalnej do kierunku ścinania rh i tworząca z nią jednakowe kąty a, zarówno przed, jak i po ścinaniu. Płaszczyzną ścinania jest płaszczyzna S normalna do Kh zawierająca kierunek ścinania ą, na krawędzi przecięcia obu płaszczyzn. Kierunek r2 leży natomiast wzdłuż krawędzi przecięcia płaszczyzn S i K2.
Zachowanie nie zmienionej struktury sieciowej w zbliźniaczonej części kryształu może wystąpić tylko wtedy, gdy racjonalne wskaźniki sieciowe mają (tj. przechodzą przez określone węzły sieci) albo Kx i r2 — bliźniak I rodzaju, albo K2 i tr — bliźniak II rodzaju. Rodzaj bliźniaka zależy więc od tego czy obrót o 180°’ następuje wokół normalnej do Ku czy też względem kierunku %. Większość bliźniaków powstających w kryształach metali o dużej symetrii komórki sieciowej ma racjonalne wskaźniki sieciowe dla wszystkich czterech elementów bliźniakowania. Takie bliźniaki nazywają się bliźniakami złożonymi.
Mimo iż do określenia rodzaju bliźniaka wystarczy znać Kx i to zwykle przelicza się wszystkie cztery elementy w następującej kolejności: Ki, K2, tr i ią2. Takiemu bliźniakowi odpowiada drugi możliwy bliźniak, zwany sprzężonym, określany elementami K\, K'2 oraz i t)'2, przy czym K\ = K2, K'2 = Klt = r)2 oraz r\'2 — tr. Liczne systemy bliźniakowania w kryształach metali mają ekwiwalentne zarówno płaszczyzny Ki i K2, jak i kierunki tr i r]2. Wtedy bliźniak jest ekwiwalentny ze swym
bliźniakiem sprzężonym, ale ma różną orientację względem kryształu macierzystego. W ogólnym przypadku bliźniak sprzężony z bliźniakiem I rodzaju jest bliźniakiem II rodzaju. Z danych przedstawionych w tabl. 1.9 wynika, że metale o tej samej strukturze sieciowej mają analogiczne elementy bliźniakowania, z wyjątkiem metali o sieci heksagonalnej, dla których wielkość ścinania g zaeży od stosunku parametrów sieci c/a.
Tablica 1.9
Elementy bliźniakowania w różnych kryształach
Metal | Sieć |
|
|
|
ścięcia 0 |
|
Cu, Ag, Au | Al |
|
|
|
|
0,707 |
Fe, V, Nb, W, Mo, Cr | A2 |
|
|
|
|
0,707 |
Cd | heksagonalna c/a = 1,886 | 1012 |
|
10T2 | 1011 | 0,171 |
Zn | heksagonalna c/a = 1,856 | 1012 |
|
1012 | 1011 | 0,140 |
Co | heksagonalna c/a = 1,623 | 1012 1121 |
|
10T2 0001 |
10T1 1120 |
-0,130 0,614 |
Mg | heksagonalna c/a = 1,623 | 1012 1011 |
|
1012 1013 |
1011 3032 |
-0,130 0,137 |
Re | heksagonalna c/a = 1,615 | 1121 |
|
0001 | 1120 | 0,621 |
i Zr | heksagonalna c/a = 1,592 | 1012 1121 1122 |
|
10T2 0001 1124 |
10T1 1120 2243 |
-0,169 0,63 0,225 |
Ti | heksagonalna c/a = 1,587 | 1012 1122 |
|
I0T2 1124 |
10T1 2243 |
-0,175 0,218 |
! Be | heksagonalna c/a = 1,568 | 1012 |
|
1012 | 1011 | -0,199 |
Elementy bliźniakowania w kryształach o sieci regularnej Al są następujące: Ki = (111), Th = [112], K2 = (111) oraz % = [112]. Odkształcenie makroskopowe oraz przeorientowanie sieci bliźniaka w płaszczyźnie (111) zachodzi przez ścinanie o g = 0,707 w kierunku [112], W wyniku tego zmienia się sekwencja płaszczyzn (111) z ABC ABC... — kryształu nieod- kształconego na ABCBA... — kryształu zbliźniaczonego (rys. 1.81). Odpowiada to przemieszczaniu się kolejnych warstw o najgęstszym ułożeniu
a
atomów (111) względem o — [112], tj. wytworzeniu w każdej z tych
o
warstw błędu ułożenia. Może to nastąpić przez spiralne wznoszenie się
CL —
dyslokacji częściowej Schockleya — [112] do kolejnych płaszczyzn (111).
0
Bliźniakowanie mechaniczne w kryształach regularnych o sieci A2 opisują elementy Kj = (112), % = [111], K2 — (112), r|2 = [111] oraz wielkość ścięcia równa 0,707. Zbliźniaczenie tego kryształu odpowiada przemieszczaniu się kolejnych warstw atomów (112) względem Kt
Pociąga to za sobą zmianę sekwencji płaszczyzn, sieciowych (112) z ABC- DEFAB... na ABCDEFEDC... Wymieniona sekwencja może powstać przez ruch spiralny dyslokacji częściowej aj6 [iii] w kolejnych płaszczyznach (112).
W metalach o sieci heksagonalnej A3 może powstawać wiele różnych bliźniaków odkształcenia, w zależności od stosunku c/a komórki sieciowej (tabl. 1.8). Jednak podstawowymi elementami bliźniakowania w tych strukturach są Ki = (1012) tu = [1011], K2 = (1012) i ri2 = [1011], Natomiast wielkość i kierunek ścinania zmieniają się ze zmianą c/a, co oznacza, że podczas bliźniakowania może zachodzić kompresja lub ekspansja sieci w kierunku c. W cynku i kadmie o c/a > ]/3 bliźniakowanie w wymienionych systemach zachodzi przy ściskaniu. Przy c/a = V3 wielkość ścinania g = 0. Natomiast przy c/a <1/3 znak przemieszczenia warstw atomów przy bliźniakowaniu zmienia się na przeciwny. Stąd w kryształach Mg i Be bliźniakowanie zachodzi tylko podczas rozciągania w kierunku c.
Uwzględniając krystalografię bliźniaków, opracowano biegunowe modele dyslokacyjne bliźniakowania mechanicznego w kryształach o różnej strukturze sieciowej. Taki model, np. dla kryształów o sieci regularnej A2, zaproponowali Cottrell i Beilby (rys. 1.83). Jeśli dyslokacja całkowita aJ2 [111] dozna rozszczepienia (na dyslokacje częściowe)
-y Uli] -* y [112] + y [111] (1.103)
zachodzącego niemal bez zmiany energii, to utworzona dyslokacja częściowa c/6 [111], poruszająca się w płaszczyźnie (112), może się wznosić sniralnie do kolejnych płaszczyzn (112) wokół dyslokacji biegunowej a/3 U12], wytwarzając w nich błąd ułożenia. W wyniku tego sekwencja tych płaszczyzn zmienia się na bliźniaczą i powstaje bliźniak, dla którego Kx = (121) i r,2 = [lll].
111.7 Rys. 1.83. Biegunowy model dyslokacyjny bliźniako
wania mechanicznego w kryształach o sieci At
Źródłem zarodkowania bliźniaków odkształcenia mogą być uskoki dyslokacyjne, powierzchnie swobodne kryształu lub granice ziarn w miejscach koncentracji naprężeń, odosobnione dyslokacje częściowe, bądź też dyslokacje rozszczepione, zablokowane przez bariery typu LC. Naprężenie styczne, niezbędne dla zarodkowania bliźniaka, zależy od rodzaju źródła oraz od EBU kryształu. W przypadku mechanizmów biegunowych winno ono skompensować energię tworzącego się błędu ułożenia w początkowym okresie działania źródła. Stąd jego wielkość opisuje zależność
t=y- (U04)
gdzie
Y — EBU,
b — wektor Burgersa dyslokacji bliźniakującej.
Bliźnia kowanie mechaniczne w dużym stopniu przyczynia się do ogólnego odkształcenia plastycznego metali i stopów, zwłaszcza o sieciach A2 i A3. Na przykład w Feat i w stalach niskowęglowych bliźniaki odkształcenia, zwane pasmami Neumanna, powstają przy obciążeniu statycznym i dynamicznym, zwłaszcza w niskiej temperaturze, kiedy poślizg jest utrudniony. W innych metalach o wymienionej strukturze, np. Cr, Mo i W, bliźniakowanie mechaniczne stwierdzono w temperaturze niższej od ok. 0,5Tt. W metalach o sieci A3 mechanizm ten działa łatwo, lecz jego udział w całkowitym odkształceniu plastycznym jest niewielki z uwagi na małą wielkość ścinania. Uwzględniając jednak, że metale i stopy o sieci heksagonalnej mają nieliczne systemy poślizgu, należy przyjąć, że przeorientowanie kryształu w procesie bliźniakowania wpływa korzystnie na zwiększenie odkształcenia przez poślizg. W metalach i stopach o sieci Al mających małą EBU, np. Ag, Cu, Au, stalach austenitycznych Cr—Ni, brązach i mosiądzach bliźniakowanie mechaniczne ma niewielki wkład w całkowite odkształcenie plastyczne. Jednak jednoczesny przebieg poślizgu i bliźniakowanie zmienia rotację kryształu i powoduje tworzenie zarówno w mono-, jak i polikryształach o małej EBU teksturę odkształcenia różną od powstającej w metalach Al o dużej EBU, w których bliźniakowanie zachodzi trudno.
Odkształcenie plastyczne metali polikrystalicznych
Przypadkowa orientacja ziarn oraz ich sprzężenie na granicach sprawia, że metale polikrystaliczne zachowują się w czasie odkształcenia plastycznego nieco odmiennie niż monokryształy. Ziarna polikryształu, nawet korzystnie zorientowane dla uruchomienia poślizgu w systemie pierwotnym nie mogą się odkształcać dowolnie, lecz ich odkształcenie musi być akomodowane przez odkształcenie ziarn sąsiednich. W przeciwnym razie musiałoby nastąpić zniszczenie więzi między ziarnami na granicach. Ponieważ w trakcie odkształcenia plastycznego następuje wymuszona zmiana postaci ziarn (wskutek ich sprzężenia z innymi ziarnami), więc pcślizg w polikryształach musi przebiegać jednocześnie w licznych systemach poślizgu. Jest to zgodne z danymi przedstawionymi w rozdz. 1.7.1, gdzie wykazano, że kryształ o sieci regularnej Al może uzyskać w trakcie odkształcenia plastycznego dowolną postać, jeśli działać w nim będzie jednocześnie pięć niezależnych systemów poślizgu. Jest to warunkiem zachowania ciągłości polikryształu na granicach ziarn podczas odkształcenia plastycznego. Jednoczesny pcślizg w licznych systemach sprawia, że poli- kryształy niemal nie wykazują stadium łatwego poślizgu.
Ponieważ szerokokątowe granice ziarn stanowią barierę dla ruchu dyslokacji w początkowym okresie odkształcenia plastycznego, więc granica plastyczności (tj. naprężenie niezbędne do zapoczątkowania makroskopowego odkształcenia plastycznego) polikryształów jest większa niż granica plastyczności monokryształów.
Obserwacje wypolerowanych powierzchni próbek polikrystalicznych poddanych działaniu wzrastającego obciążenia wykazały, że ślady odkształcenia plastycznego, w postaci krótkich linii poślizgu przed granicami ziarn, pojawiają się w niektórych ziarnach jeszcze przed wystąpieniem naprężenia odpowiadającego makroskopowej granicy sprężystości oH (rys. 1.84) — jako wynik mikroodkształcenia plastycznego. Jest ono spowodowane zapoczątkowaniem odkształcenia plastycznego w ziarnach dogodnie zorientowanych dla uruchomienia poślizgu w systemie pierwotnym, po
przekroczeniu naprężenia tarcia sieci. Jest to także przyczyną zmiany umocnienia z liniowego, właściwego odkształceniom sprężystym polikry-
ształu, w paraboliczne w zakresie naprężeń nieco niższych od aH do wartości odpowiadającej górnej granicy plastyczności Og. Wielkość tego mikroodkształcenia jest rzędu 10~4-M0-5 i została opisana przez Friedela zależnością
Ad3 (a~ a«)
A — stała materiałowa, d — wielkość ziarna, a — przyłożone naprężenie,
0O — naprężenie tarcia sieci.
Rys. 1.84. Schemat, przebiegu krzywej umocnienia metali polikrystalicznych
Zwiększenie obciążenia do wartości aa powoduje zapoczątkowanie odkształcenia plastycznego we wszystkich ziarnach. Odkształcenie to, podobnie jak w monokryształach, rozprzestrzenia się początkowo nierównomiernie za pośrednictwem fali plastycznej, czyli pasm Liidersa, powstających w jednym lub w kilku miejscach próbki w postaci mikroszyjki, usytuowanej zwykle pod kątem 45° do kierunku działania obciążenia. Fronty tej mikroszyjki, jednej lub kilku, rozprzestrzeniają się następnie wzdłuż całej długości próbki. Uwzględniając, że proces ten przebiega przez próbkę stopniowo, należy przyjąć, że odkształcenie podczas przejścia fali plastycznej, zwane odkształceniem Liidersa, zachodzi przy stałej wartości naprężenia odpowiadającego dolnej granicy plastyczności ay (rys. 1.84).
Opracowane liczne teorie opisujące krzywe naprężenie—odkształcenie metali polikrystalicznych opierają się na danych dotyczących odkształcenia plastycznego monokryształów. Uwzględniając prawo Schmida (1.101), naprężenie niezbędne do zapoczątkowania odkształcenia plastycznego poli- kryształu można zapisać
au = m t0 (1.106)
gdzie
m = (cos X cos cp)-1 — czynnik orientacji ziarn polikryształu,
t0 — krytyczne naprężenie poślizgu monokryształu.
Taylor — zakładając, zgodnie z warunkiem Misessa, że w każdym ziarnie polikryształu o sieci regularnej Al działa jednocześnie pięć niezależnych systemów poślizgu oraz że każde ziarno doznaje jednakowego odkształcenia plastycznego — wykazał, że czynnik orientacji m = 3,06. W dalszych badaniach ustalono jednak, że poszczególne ziarna doznają różnorodnego odkształcenia plastycznego (które rozkłada się nierównomiernie na przekroju ziarn i jest znacznie większe w obszarach przed granicami ziarn niż w ich wnętrzu) i może w nich działać niekoniecznie pięć systemów poślizgu oraz że oprócz uprzywilejowanych systemów poślizgu mogą działać także inne systemy.
W przypadku metali polikrystalicznych o sieci regularnej Al dolna granica plastyczności ay słabo reaguje na prędkość odkształcenia plastyczno
i
nego i niemal nie zależy od temperatury, natomiast znacznie się zwiększa ze zmniejszeniem wielkości ziarna. Krzywą a—e rozciąganych metali polikrystalicznych opisuje w przybliżeniu zależność paraboliczna
<j = aH + Aen (1.107)
gdzie
Oh — granica sprężystości,
A — stała,
n — wykładnik potęgowy, zmieniający się dla niektórych metali, ze zmianą odkształcenia plastycznego e.
Dokładne pomiary wykazały, że krzywa rozciągania metali polikrystalicznych o sieci Al zawiera trzy stadia umocnienia (rys. 1.85), a mianowicie:
pierwsze, o przebiegu parabolicznym, odpowiadające przebiegowi mikroodkształcenia do wystąpienia odkształcenia makroskopowego o wielkości l-f-2%,
drugie, o przebiegu liniowym, odpowiadające przecinaniu się dyslokacji poruszających się w nierównoległych płaszczyznach poślizgu i tworzeniu barier dyslokacyjnych na krawędziach przecinania się tych płaszczyzn (fot. 1.8); wielkość odkształcenia plastycznego w tym stadium, podobnie jak w przypadku monokryształów, zwiększa się ze zmniejszeniem EBU metalu i obniżeniem temperatury badania,
trzecie, zwane stadium umocnienia parabolicznego, odpowiadające przebiegowi zdrowienia dynamicznego i decydujące o kształtowaniu się komórkowej struktury dyslokacyjnej, a nawet podziar .
(fot. 1.10).
Rys. 1.85. Krzywa umocnienia aluminium polikrystalicznego (99,99% Al) rozciąganego 0 0,02 om o,oe op8 oio
w 77 K Odkształcone e
Metale polikrystaliczne o sieci regularnej A2 wykazują zazwyczaj górną i dolną granicę plastyczności, zwłaszcza przy dostatecznie małej wielkości ziarn. Wartość dolnej granicy plastyczności zależy od czystości metalu i silnie rośnie z obniżeniem temperatury oraz, podobnie jak w przypadku metali o sieci Al, ze zmniejszeniem wielkości ziarn. Krzywe a—e tych metali po przekroczeniu odkształcenia Lüdersa wykazują zwykle przebieg paraboliczny, poprzedzony (w dostatecznie niskiej temperaturze) niewielkim stadium umocnienia liniowego.
Wpływ temperatury badania na postać krzywych rozciągania polikrystalicznego żelaza czyszczonego strefowo przedstawia rys. 1.86. Ząbkowa postać krzywej rozciągania żelaza badanego w 4 K jest wynikiemi bliźnia- kowania mechanicznego, przy ograniczonej zdolności tego metalu do poślizgu, wskutek blokowania dyslokacji przez atmosfery atomów międzywęzłowych C i N oraz możliwości rozszczepienia dyslokacji śrubowych, utrudniającego przebieg poślizgu poprzecznego.
Rys. 1.86. Wpływ temperatury rozciągania na przebieg krzywych naprężenie—odkształcenie polikrystalicznego żelaza czyszczonego strefowo
Dotąd najmniej został zbadany przebieg krzywych o—e metali polikrystalicznych o sieci heksagonalnej A3 Tym niemniej badania Tia w temperaturze 77 K wykazały, że metal ten ma stadium umocnienia liniowego do wartości odkształcenia plastycznego równego ok. 25%. Tak znaczne odkształcenie w tym stadium jest związane z dużą częstością przebiegu blizniakowania mechanicznego. Znaczny wpływ na przebieg krzywych o—e wywiera czystość metalu.
Odkształcenie plastyczne polikryształów jednoczesne ze zmianą postaci ziarn powoduje powstawanie tekstury odkształcenia, tj. uprzywilejowanej orientacji krystalograficznej określonych kierunków sieciowych ziarn względem kierunku działania obciążenia. Podczas rozciągania lub ciągnienia drutu równoosiowe ziarna polikryształu wydłużają się, a przy dostatecznie dużych odkształceniach uzyskują postać włóknistą. W trakcie tego odkształcenia w drutach powstaje tekstura osiowa, tj. zgodność określonych kierunków sieciowych ziarn z osią drutu. Natomiast podczas ściskania i walcowania ziarna polikryształu spłaszczają się do postaci płatkowej przy jednoczesnym utworzeniu tekstury ściskania lub walcowania, cechującej się uprzywilejowaną orientacją określonych kierunków i płaszczyzn sieciowych ziarn względem kierunku i powierzchni walcowania blachy. Powstawanie tekstury odkształcenia jest wynikiem rotacji ziarn podczas poślizgu, spowodowanej — podobnie jak w monokryształach — obrotem kierunku poślizgu lub innego kierunku krystalograficznego ziarn w stronę kierunku działania obciążenia. Przeorientowanie sieci przestrzennej w czasie poślizgu następuje tylko wtedy, gdy poślizg w krysztale zachodzi w pierwotnym lub w pierwotnym i wtórnym systemie poślizgu (rozdz. 1.7.2). Wyjaśnia to przyczyny działania wewnątrz ziarn polikryształu tylko nielicznych systemów poślizgu, stwarzających możliwość obrotu ziarn. Natomiast w pobliżu granic ziarn poślizg zachodzi w licznych systemach i decyduje o silniejszym odkształceniu oraz umocnieniu tych obszarów, wskutek generowania w nich dużej liczby dyslokacji, nie tylko w uprzywilejowanych systemach poślizgu, niezbędnych geometrycznie dla zachowania sprężenia ziarn na granicach.
Struktura dyslokacyjna odkształcanych plastycznie metali polikrystalicznych początkowo kształtuje się podobnie, jak w przypadku monokryształów odkształcanych w sadium maksymalnego umocnienia liniowego i parabolicznego. W metalach i stopach Al i o dużej EBU komórkowa struktura dyslokacyjna zaczyna się tworzyć już przy odkształceniach rzędu 1%, a komórki równoosiowe o średnicy 0,1-ł-l jxm zostają zachowane przy makroskopowych zmianach postaci ziarn. Świadczy to o możliwości przemieszczania się splotów dyslokacyjnych otaczających komórki lub podziarna. W miarę wzrostu odkształcenia plastycznego
następuje zwiększenie gęstości dyslokacji w splotach lub poszerzenie splotów przy jednoczesnym zwiększeniu kąta dezorientacji krystalograficznej między podziarnami.
Przy bardzo dużych odkształceniach rzeczywistych, określanych przez odkształcenie względne (w procentach) lub logarytmiczne (zastępcze), realizowanych przez walcowanie, kucie lub innymi sposobami, następuje zmiana mechanizmu odkształcenia plastycznego. W tych warunkach powstają mikropasma, a następnie pasma ścinania w określonych płaszczyznach sieciowych, prawdopodobnie w wyniku niestateczności plastycznej (decydującej o powstawaniu w próbkach rozciąganych szyjki) pod działaniem dostatecznie dużych naprężeń. Mikropasma ścinania o szerokości 0,1-4-0,o [im i długości 0,5-4-1,5 pm obejmują obszary metalu o bardzo drobnych ziarnach i początkowo nie dochodzą do granic ziarn, podobnie jak pasma poślizgu przy znacznie mniejszych odkształceniach. Dalsze odkształcenie powoduje rozwój tych mikropasm w szerokie pasma ścinania o drobnoziarnistej strukturze, przebiegające przez wiele ziarn i zachowujące z kierunkiem walcowania kąt od 35-r-50°. Jeśli odkształcenie plastyczne jest realizowane stopniowo, np. przez walcowanie, to pasma ścinania utworzone najwcześniej doznają podczas kolejnych przepustów obrotu aż do kierunku zgodnego z kierunkiem walcowania, podczas gdy nowo powstające pasma tworzą z nim kąt 35-4-40°. Powstawaniu pasm ścinania towarzyszy zanik podziarn i splotów deslokacyjnych, co ma miejsce przy odkształcaniu rzeczywistym, równym w przybliżeniu 5, tj. ponad 99%. Wtedy cały przekrój walcowanego metalu uzyskuje drobnoziarnistą strukturę, o wielkości ziarn 0,1 -4-1 pm, objętą pasmami ścinania. Dalsze zwiększenie odkształcenia rzeczywistego nie powoduje już istotnych zmian struktury metalu. Przy bardzo dużych odkształceniach plastycznych zatracają znaczenie dyslokacyjne mechanizmy odkształcenia plastycznego, choć na podstawie zależności (1.102) i (1.107) należałoby sądzić, że naprężenie płynięcia powinno silnie rosnąć, a gęstość dyslokacji osiągać wartości przekraczające graniczne stężenie tych defektów, tj. 1013-t-1014 cm-2, przy którym następuje pękanie metali. W rzeczywistości naprężenie płynięcia zwiększa się znacznie wolniej, a w niektórych przypadkach zachowuje prawie stałą wartość (rys. 1.87). Takie zachowanie się metali tłumaczy się przebiegiem rekrystalizacji dynamicznej zachodzącej podczas odkształcenia plastycznego bądź też zmianą mechanizmu odkształcenia z poślizgu na płynięcie lepko- plastyczne. W ostatnim przypadku ziarna równoosiowe uważa się za sztywne, natomiast obszary granic ziarn za substancję wiskozyjną umożliwiającą obrót ziarn, lecz nie umacniającą się w trakcie odkształcenia plastycznego.
Rys. 1.87. Zależność rzeczywistego naprężenia od rzeczywistego odkształcenia plastycznego różnych metali wg Nutalla i Nuttinga 8 — Metaloznawstwo
Podobnie tłumaczy się (płynięciem lepkoplastycznym) przebieg odkształcenia plastycznego metali z dużymi prędkościami — powyżej 100 s_1. Umocnienie zgniotowe metali odkształconych plastycznie w tych warunkach jest znacznie mniejsze, niż wynika to z działania mechanizmów dyslokacyjnych, i maleje ze wzrostem prędkości odkształcenia.
Istotne znaczenie w przypadku wyrobów i półwyrobów wytwarzanych metodami przeróbki plastycznej ma tekstura odkształcenia, nadająca im anizotropię własności fizycznych i mechanicznych także po wyżarzaniu rekrystalizującym, gdyż podczas tej obróbki cieplnej decyduje ona o rodzaju tworzącej się tekstury rekrystalizacji. Tekstura odkształcenia zależy w głównej mierze od struktury sieciowej metalu oraz od sposobu przeróbki plastycznej (kucie, walcowanie jednokierunkowe lub krzyżowe, przeciąganie itp.), choć w niektórych przypadkach metale i stopy o jednakowej strukturze sieciowej uzyskują różną teksturę odkształcenia. Dotyczy to głównie metali o sieci regularnej Al, w których o rodzaju tekstury odkształcenia decyduje EBU. W drutach z metalu o dużej EBU, np. Al, powstaje tekstura osiowa (111), natomiast w drutach z metali o małej EBU, np. Ag i mosiądzu, tekstura (111)+ (100), przy czym udział tekstury kubicznej (100) jest tym większy, im mniejszą EBU ma metal lub stop. Podobnie, jak wykazali Dillamore i Roberts, tekstura walcowania blach z metali oraz stopów o sieci regularnej Al zależy od EBU i zmienia się ze wzrostem stopnia gniotu (odkształcenia) w orientacje: tekstura stopu {110} (112)->tekstura czystego metalu {112} (111). Tekstura stopu {110} (112) wykształca się we wszystkich metalach i stopach o sieci Al, walcowanych z małym stopniem gniotu. Jedynie w metalach oraz stopach o małej EBU — np. Ag, mosiądzach i stalach austenitycznych Cr—Ni — jest ona stabilna od bardzo dużych odkształceń, powyżej 99%. Takie zachowania się metali o małej EBU jest spowodowane jednoczesnym oddziaływaniem bliźniakowania mechanicznego i poślizgu na rotację ziarn podczas odkształcenia plastycznego. Potwierdza to zachowanie się miedzi mającej średnią wartość EBU, w której podczas walcowania w temperaturze pokojowej powstają orientacje (146) [2ll] + (123) [412] zwane teksturą „miedzi”, a w temperaturze — 196°C zapewniającej przebieg bliźniakowania mechanicznego — tekstura „mosiądzu” (rys. 1.88). Możliwość oddziaływania na rodzaj powstającej tekstury odkształcenia oraz rekrystalizacji ma duże znaczenie techniczne, gdyż pozwala na regulowanie własności anizotropowych wyrobów walcowanych, co jest szczególnie ważne w przypadku blach transformatorowych i do głębokiego tłoczenia.
Górna i dolna granica plastyczności
Metale i stopy zarówno mono-, jak i polikrystaliczne, zwłaszcza o sieci regularnej A2, wykazują często górną i dolną granicę plastyczności (rys. 1.84). Istnieją dwie teorie wyjaśniające występowanie górnej graniczy plastyczności. Pierwsza z nich, przedstawiona przez Cottrella, wyjaśnia to zjawisko odrywaniem się dyslokacji od kotwiczących je atmosfer atomów obcych, tworzących się w polu naprężeń i odkształceń dyslokacji. Jak wynika z rys. 1.46, powyżej rdzenia dyslokacji krawędziowej dodatniej występuje zagęszczony obszar kryształu, w którym działają naprężenia ściskające, natomiast pod krawędzią ekstrapłaszczyzny istnieje rozrzedzony obszar kryształu z działającymi w nim naprężeniami rozciągającymi. Stwarza to dogodne warunki energetyczne do segregacji atomów obcych wzdłuż linii dyslokacji. Atomy domieszek różnowęzłowych o średnicy większej od średnicy atomów metalu podstawowego zdążają do zajęcia pozycji węzłowych sieci w rozrzedzonym obszarze kryształu, tj. pod rdzeniem dyslokacji. Podobnie w tym obszarze gromadzą się atomy międzywęzłowe, gdyż istnieją tam nieco większe przestrzenie międzywęzłowe. Natomiast atomy domieszek różnowęzłowych o średnicy mniejszej od średnicy atomów metalu podstawowego zajmują pozycje węzłowe sieci w zagęszczonej części kryształu. Rozmieszczenie atomów obcych powoduje zmniejszenie odkształcenia kryształu w otoczeniu linii dyslokacji.
Rys. 1.88. Figury biegunowe {111} rzeczywiste, orientacje idealne i usytuowanie komórek sieciowych metali o sieci regularnej Al walcowanych z 95-procentowym stopniem gniotu
a — tekstura typu mosiądzu, b — tekstura typu miedzi; KW — kierunek walcowania, PW — płaszczyzna walcowania
Atomy różnowęzłowe wytwarzają w swym otoczeniu kołowo symetryczne pole naprężeń i oddziałują tylko z dyslokacjami krawędziowymi. Natomiast atomy międzywęzłowe, np. C i N zajmują w sieci Fea pozycje międzywęzłowe w środku krawędzi [001] oraz ścian (001), wskutek czego następuje tetragonalne odkształcenie sieci regularnej A2 w kierunku [001], Wynika stąd, że atmosfery atomów międzywęzłowych mogą się tworzyć zarówno wokół linii dyslokacji krawędziowych, jak i śrubowych, przy czym mają z nimi więź o wiele silniejszą niż atomy różnowęzłowe. Segregowanie atomów obcych w otoczeniu linii dyslokacji nazywa się dekoracją dyslokacji.
Według teorii Cottrella górna granica plastyczności jest naprężeniem niezbędnym do oderwania się dyslokacji od kotwiczących je atmosfer atomów obcych, zwanych atmosferami Cottrella. Dyslokacje uwolnione od tych atmosfer mogą się następnie poruszać przy mniejszych naprężeniach, odpowiadających dolnej granicy plastyczności.
Druga z tych teorii — opracowana przez Johnstona i Gilmana, a następnie rozwinięta przez Hahna — tłumaczy występowanie górnej granicy plastyczności dynamicznymi własnościami dyslokacji zakładając, że kryształ przed odkształceniem zawiera bardzo małą gęstość dyslokacji ruchliwych, która gwałtownie rośnie po rozpoczęciu odkształcenia plastycznego. Przyjmując, że prędkość odkształcenia plastycznego wynosi
e = nbv (1.108)
należy sądzić, że dla podtrzymania stałej wartości e n dyslokacji ruchliwych powinno się poruszać ze stałą prędkością v, natomiast zwiększenie liczby n, np. dwukrotne, powinno spowodować zmniejszenie prędkości dyslokacji o połowę. Ponieważ ruch dyslokacji z małymi prędkościami wymaga przyłożenia małych naprężeń (rozdz. 1.6.8), więc staje się oczywiste, że gwałtowne zwiększenie gęstości dyslokacji ruchliwych w początkowym okresie odkształcenia spowoduje zmniejszenie naprężenia niezbędnego do ich ruchu z wartości o9 do ay (rys. 1.84). Prędkość dyslokacji w funkcji przyłożonego naprężenia opisuje zależność wyznaczona doświadczalnie
u = Kom (1.109)
gdzie K i m są stałymi materiałowymi, przy czym wykładnik m przyjmuje wartości od ok. 1 do 300 i może być wykorzystany do opisu charakterystyki granicy plastyczności. Zakładając, że przy stałej prędkości
odkształcenia e gęstość dyslokacji ruchliwych przy naprężeniu równym górnej i dolnej granicy plastyczności wynosi odpowiednio i gy, a ich prędkość vg i vy, to wprowadzając gęstość dyslokacji ruchliwych do równania (1.108) w miejsce n, otrzymuje się
va _ Qu Vv Qa
a po uwzględnieniu (1.109)
(1.111)
Wynika stąd, że wielkościami decydującymi o różnicy naprężeń między o0 i oy są: różna gęstość dyslokacji ruchliwych oraz wykładnik potęgowy m. Przy małych wartościach m stosunek oy/og jest duży i „ząb” plastyczności (rys. 1.84) silnie wykształcony, podczas gdy przy m rzędu lOO-t-300 zaledwie się zaznacza.
Obydwie teorie górnej granicy plastyczności znajdują potwierdzenie doświadczalne, przy czym w odniesieniu do metali i stopów o sieci regularnej A2 dominujące znaczenie ma odrywanie się dyslokacji od kotwiczących je atmosfer atomów obcych — zwłaszcza międzywęzłowych. W tym przypadku wartość 0O zwiększa się ze wzrostem prędkości odkształcenia i dla stali konstrukcyjnych niskowęglowych została opisana zależnością
ODg^Og + Kfis (1.112)
gdzie
Od0 i o0 — dynamiczna i statyczna granica plastyczności,
K — stała,
£s — prędkość odkształcenia sprężystego przed rozpoczęciem płynięcia metalu.
Druga z tych teorii wyjaśnia natomiast występowanie górnej granicy plastyczności w kryształach nitkowych — wiskersach pozbawionych niemal dyslokacji oraz w metalach i stopach, w których przed rozpoczęciem odkształcenia plastycznego dyslokacje są silnie związane z atmosferami atomów obcych i nie mogą się od nich oderwać przy naprężeniach mniejszych od niezbędnych do uruchomienia źródeł generujących nowe dyslokacje.
W licznych badaniach ustalono, że dolna granica plastyczności metali i stopów polikrystalicznych zależy od średniej wielkości ziarn d zgodnie z zależnością Halla-Petcha (HP)
oy = ao+kyd-^ (1.113)
gdzie 0O i ky — stałe, przy czym ky charakteryzuje opór jaki stawiają granice ziarn dla ruchu dyslokacji w początkowym etapie odkształcenia plastycznego (wytrzymałość granic ziarn) — rys. 1.89. Stała k„ na tym rysunku odpowiada nachyleniu prostych (oy — d~in) do osi odciętych, natomiast a0 — rzędnej, po aproksymacji prostych (ay — d~v~) dla d~m = 0.
Rys. 1.89 (z lewej). Wpływ wielkości ziarn na dolną granicę plastyczności stali, mosiądzu i cynku
Rys. 1.90 (z prawej). Schemat spiętrzenia dyslokacji przed granicami ziarn
Równanie HP (1.113) można także wyprowadzić opierając się na oddziaływaniu spiętrzeń dyslokacji z granicami ziarn (rys. 1.90) lub segregacji atomów obcych w przygranicznych obszarach ziarn. Płynięcie ziarna sąsiedniego nastąpi w przypadku, gdy koncentracja naprężeń spowodowana spiętrzeniem dyslokacji osiągnie wartość większą od wytrzymałości granic ziarn. Zakładając, że pod działaniem naprężenia normalnego oa, wywołującego w płaszczyźnie poślizgu naprężenie styczne xa powstaje spiętrzenie n dyslokacji, można przyjąć, że na czole tego spiętrzenia działa naprężenie styczne t = n(xa—t0), gdzie t0 jst naprężeniem tarcia sieci. Jeśli naprężenie x osiągnie wartość wytrzymałości granic ziarn rG, to odkształcenie plastyczne będzie się rozprzestrzeniało przez granicę ziarn do ziarna sąsiedniego. Stąd wytrzymałość granic ziarn można opisać zależnością
tg = n(tw—t0) (1-114)
a po uwzględnieniu zależności (1.106) oraz przyjęciu, że liczba dyslokacji n na długości spiętrzenia l wynosi
dolną granicę plastyczności opisuje równanie
(1.116) | |
przy czym | |
|
(1.117) |
gdzie m jest czynnikiem orientacji ziarn polikryształu. | |
Podobna do HP zależność opisuje naprężenie płynięcia, tj. naprężenie niezbędne do kontynuowania odkształcenia plastycznego polikryształu | |
|
(1.118) |
gdzie a0e i kf są stałymi, różnymi od odpowiednich stałych w równaniu (1.113), przy czym kv > kf, natomiast o0 < a0t.
Podczas analizy oe należy uwzględnić niejednorodny rozkład dyslokacji na przekroju ziarn i ocenić indywidualne wkłady w naprężenie płynięcia dyslokacji — w przygranicznych obszarach ziarn, niezbędnych geometrycznie dla zachowania ciągłości polikryształu na granicach oraz dyslokacji qs — rozmieszczonych statystycznie, powstających podczas rozciągania monokryształu. Zgodnie z (1.102) naprężenie płynięcia af polikryształu może być opisane zależnością
oe = Oo+A G b qvz (1.119)
gdzie o0 i A są stałymi.
Gęstość dyslokacji o rozmieszczeniu statystycznym (ps)1/2 jest odwrotnie proporcjonalna do średniej długości poślizgu X, a jej wkład w naprężenie płynięcia wynosi
as«Ki(lA) (1.120)
Natomiast gęstość dyslokacji niezbędnych geometrycznie g0 = 1/d i wnosi wkład w naprężenie płynięcia, równy w przybliżeniu
ogttKo{l/dyiz (1.121)
gdzie Kj i K2 są stałymi.
Zakładając, że udział przygranicznych stref ziarn do wnętrza ziarn określa stosunek X/d, naprężenie płynięcia polikryształu można opisać zależnością
”• = “•+('-tHt-Kt'Ji- (U22>
sprowadzającą się przy małych odkształceniach (X«d) do równania
(1.119). Równanie (1.122) daje dobrą zgodność obliczeń z przebiegiem krzywych o—e dla metali i stopów o sieci regularnej Al do wartości umownej granicy plastyczności a0,2, niezależnie od EBU, przy czym K2 przyjmuje wartość bliską k„, natomiast Ki rośnie ze wzrostem aE.
Wielkość ziarn decyduje także o innych własnościach metali polikrystalicznych. Na przykład Armstrong wykazał, że naprężenie kruchego pękania metali o różnej strukturze sieciowej jest równe
oP = aop+kp d"1/2 (1.123)
gdzie op i kp są stałymi materiałowymi, przy czym kp>ky.
Wartość kp oceniona przez Strosia na podstawie dyslokacyjnego modelu zarodkowania pęknięcia, wynosi
gdzie y jest energią powierzchniową pęknięcia. Podobnie zależność twardości od wielkości ziarn ma postać
H = H0+kH d~m (1.125)
natomiast maksymalne naprężenie cykliczne, poniżej którego nie następuje zmęczeniowe niszczenie stali niskowęglowej, opisuje zależność
Oz = Ooz+kz d-w* (1.126)
potwierdzona doświadczalnie także dla Cu i stopu Cu+ 7 at Al. Wielkości H0 i o0z oraz kH i kz w równaniach (1.125) i (1.126) są stałymi materiałowymi.
Ponieważ zmniejszenie wielkości ziarn ma duży wpływ na wzrost podstawowych własności wytrzymałościowych metali i stopów, a w przypadku stali konstrukcyjnych także na obniżenie temperatury przejścia ze stanu ciągliwego w stan kruchy, istnieje technicznie uzasadniona celowość wytwarzania stopów konstrukcyjnych drobnoziarnistych z możliwością zastosowania walcowania regulowanego lub innych technologii.
Korzystny wpływ szerokokątowych granic ziarn na polepszenie własności wytrzymałościowych i odporności na pękanie metali polikrystalicznych zaznacza się tylko do temperatury ok. 0,3Tt. Wtedy podczas odkształcenia plastycznego dyslokacje sieci, tj. dyslokacje poruszające się w ziarnach podczas zderzeń z granicą ziarn, przekształcają się w obce dyslokacje granic ziarn, umacniające granicę. W temperaturze wyższej od ok. 0,3 Tt obce dyslokacje granic ziarn dysocjują na dyslokacje granic ziarn, które następnie rozmywają się przy udziale dyfuzji. W tych warunkach granice ziarn stają się miejscem łatwego zaniku dyslokacji sieci i nie powodują umocnienia polikryształu.
Odkształcenie plastyczne stopów o strukturze roztworów stałych
Obecność atomów obcych rozpuszczonych w sieci przestrzennej metalu podstawowego wpływa na zmianę struktury dyslokacyjnej i umocnienie odkształceniowe roztworów stałych, choć ich zachowanie podczas odkształcenia plastycznego jest podobne do zachowania czystych metali
tej samej strukturze sieciowej. Dotyczy to zarówno roztworów stałych mono-, jak i polikrystalicznych. Zwiększenie stężenia rozpuszczonego składnika różnowęzłowego powoduje często zmniejszenie EBU roztworu stałego o siec regularnej Al, a stąd zwiększenie odkształcenia w pierwszym
cruyim stadium umocnienia monokryształów, wskutek rozszczepienia dyslokacji i utrudnienia przebiegu poślizgu poprzecznego. Jednocześnie z tym zwiększa się naprężenie styczne, niezbędne do zainicjowania trzeciego stadium umocnienia. Ponadto na krzywych t—y, np. monokryształów Ni—Co odkształconych plastycznie w trzecim stadium pojawiają się niekiedy uskoki związane z zablokowaniem poślizgu w systemie wtórnym, którego ponowne uaktywnienie wymaga przyłożenia odpowiednio dużych naprężeń. Natomiast na krzywych rozciągania monokryształów Cu—Ga oraz Cu—Ge w stadium umocnienia parabolicznego pojawiają się ostre zęby, spowodowane przebiegiem bliźniakowania mechanicznego.
Zwiększenie naprężenia niezbędnego do zapoczątkowania kolejnych stadiów odkształcenia monokryształów oraz granicy plastyczności i kolejnych stadiów umocnienia roztworów stałych polikrystalicznych jest spowodowane także wzajemnym oddziaływaniem atomów rozpuszczonych z dyslokacjami. Oddziaływanie to sprowadza się do tworzenia w otoczeniu linii dyslokacji atmosfer atomów obcych oraz wzrostu naprężenia tarcia sieci wskutek zwiększenia reliefu płaszczyzny poślizgu przez rozmieszczone w niej statystycznie atomy o różnej średnicy, module sprężystości postaciowej i liczbie elektronów walencyjnych.
Jest znanych kilka mechanizmów oddziaływania atomów obcych z dyslokacjami. Jednym z ważniejszych jest mechanizm Cottrella, sprężystego oddziaływania atmosfer atomów obcych, omówiony w rozdz. 1.7.5. Atmosfery te powstają przez dyfuzję, zarówno na dyslokacjach stacjonarnych, jak i znajdujących się w ruchu. Kinetykę tworzenia tych atmosfer w otoczeniu dyslokacji stacjonarnych opisuje równanie
(1.127)
gdzie
a = (3*/2)!/2,
N0 — liczba atomów rozpuszczonych w jednorodnym roztworze stałym,
D — współczynnik dyfuzji, t — czas.
przy czym a w tym wzorze jest kątem między linią dyslokacji a jej wektorem Burgersa, v — współczynnikiem Poissona, a Qs i Q0 odpowiednio objętością atomową atomu składnika stopowego i osnowy.
Tworzenie się atmosfer atomów C i N na dyslokacjach jest przyczyną starzenia zgniotowego, powodującego zwiększenie kruchości i podwyższenie temperatury przejścia ze stanu ciągliwego w kruchy stali konstrukcyjnych, zwłaszcza nieuspokojonych i półuspokojonych, uprzednio odkształcanych plastycznie na zimno.
W przypadku dyslokacji znajdującej się w ruchu możliwość powstawania tych atmosfer zależy od prędkości dryfowania atomów obcych w polu potencjału, szybkości dyfuzji i prędkości dyslokacji. Zwiększenie prędkości dyslokacji v powoduje bowiem rozmywanie się atmosfery, a po osiągnięciu wartości granicznej, uwarunkowanej nierównością
(1 + 1/V2) [AD/(kBT u)] < b
atmosfery te w ogóle nie powstają. Dyslokacja obarczona atmosferą ma ograniczoną ruchliwość. Przy małych prędkościach atmosfery mogą dryfować za poruszającymi się dyslokacjami (I przypadek). Natomiast dyslokacje poruszające się z dużymi prędkościami mogą się odrywać od atmosfer i poruszać dalej przy znacznie mniejszych naprężeniach (II przypadek). Siła „hamowania” dyslokacji przez atmosferę atomów różnowęzło- wych w pierwszym przypadku jest dana zależnością
(1.130)
natomiast w drugim c0 n DA21
b2 v kB T
stężenie atomów składnika stopowego w jednorodnym roztworze stałym,
AlkBT — promień atmosfery utworzonej w otoczeniu dyslokacji stacjonarnej, długość dyslokacji.
Podobne zależności opisują siłę hamowania dyslokacji przez atmosfery atomów międzywęzłowych.
Segregacja atomów obcych na dyslokacjach znajdujących się w ruchu, poza zwiększeniem naprężenia płynięcia, może być przyczyną d y- namicznego starzenia zgniotowego, ujawniającego się przez tworzenie ząbków na krzywej a—£ metali i stopów odkształcanych plastycznie w określonym przedziale temperatury i prędkości odkształcenia. Zjawisko to, znane jako efekt Portevina-Le Chateliera,. zaczyna się powyżej pewnego odkształcenia plastycznego i w stalach konstrukcyjnych jest spowodowane lawinowym odrywaniem się dyslokacji od powstających na nich podczas ruchu atmosfer atomów międzywęzłowych — C, N i H. Efekt ten występuje, gdy szybkość dyfuzji atomów obcych jest tylko nieco mniejsza od prędkości dyslokacji. Ząbkowy przebieg krzywych a—£ może być spowodowany także zarodkowaniem i rozwojem pasm odkształcenia, a w stopach o małej EBU — rozprzestrzenianiem się pasm odkształcenia w kolejnych ziarnach.
Obecność atomów składnika rozpuszczonego wywiera duży wpływ na wartość krytycznego naprężenia poślizgu i granicę plastyczności roztworów stałych. Mott i Nabarro przeanalizowali sprężyste oddziaływanie poruszających się dyslokacji z polami naprężeń wytworzonymi przez atomy obce, rozmieszczone statystycznie w najbliższym otoczeniu płaszczyzny poślizgu. Przyjęli oni, że wielkość tych pól zależy wyłącznie od różnic średnic atomowych pierwiastka rozpuszczonego i osnowy
1 da
a dc
gdzie a jest odległością międzyatomową, a c stężeniem pierwiastka rozpuszczonego. Krytyczne naprężenie styczne roztworu stałego wynosi
T0 = 2,5G c r]4/3 (1133)
Choć stwierdzono, że naprężenie t0 jest zależne liniowo od stężenia c (np. w stopach Nb—Mo i Nb—Ta), jednak wartości krytycznego naprężenia stycznego, obliczone z zależności (1.133), są w przybliżeniu dziesięciokrotnie większe od rzeczywistych.
Bardziej szczegółowej analizy tego zagadnienia dokonali Friedel i Flei- scher, uwzględniając wkład w sprężyste oddziaływanie różnic modułów sprężystości postaciowej atomów pierwiastka rozpuszczonego i osnowy. Oddziaływanie to ma miejsce nawet w przypadku jednakowej średnicy atomów obcych i osnowy, bowiem wpływ na ruch dyslokacji wywiera różna sztywność atomów. Należy przypuszczać, że atomy o dużej sztywności będą odpychać, a o sztywności mniejszej od atomów osnowy przyciągać dyslokację.
Wpływ tego oddziaływania na krytyczne naprężenie poślizgu opisuje zależność
gdzie
stała z zakresu 3-1-16,
parametr określający wpływ różnic modułów sprężystości postaciowej,
parametr określający wpływ różnic średnic atomów obcych i osnowy.
Znaczna liczba roztworów stałych, nip. miedzi z Ni, Ge i Ga, Fe—C -oraz Nb—N, ma t0 proporcjonalne do stężenia pierwiastka stopowego do potęgi 1/2. Istnieją także inne zależności, np. Nabarra lub Labuscha, w których t0 jest proporcjonalne do c2/3, np. dla roztworów stałych Cu—Si oraz Ag—Al.
Z przytoczonych danych wynika, że podstawowy wkład w umocnienie roztworów stałych wnosi nie hamujące odddziaływanie atmosfer atomów obcych, lecz zwiększony opór tarcia sieci, spowodowany różnicą średnic atomowych oraz stałych sprężystości atomów pierwiastka rozpuszczonego i osnowy.
Naprężenie t0, opisane równaniami (1.133) i (1.134), dotyczy umocnienia roztworów stałych w temperaturze zera bezwzględnego. Podwyższenie temperatury do ok. 0,3Tt powoduje znaczny spadek, a w temperaturach wyższych ustalenie krytycznego naprężenia stycznego, czego nie tłumaczy temperaturowa zmiana modułu sprężystości oraz wzrost składowej termicznej energii dyslokacji.
Pewien wpływ na umocnienie roztworów stałych o sieci regularnej Al może mieć także chemiczne blokowanie dyslokacji, zwane mechanizmem Suzuki. Mechanizm ten polega na segregacji atomów obcych na błędach ułożenia i tworzeniu w tych obszarach cienkich płytek fazy wtórnej o sieci heksagonalnej. Atmosfery Suzuki mogą hamować ruch dyslokacji, jeśli będą dryfować za poruszającą się dyslokacją. Jest to możliwe tylko w dostatecznie wysokiej temperaturze, np. w warunkach pełzania.
Odkształcenie plastyczne stopów wielofazowych
Wśród stopów wielofazowych wyodrębnia się stopy zawierające dyspersyjne fazy wtórne (I grupa) oraz stopy zawierające różne fazy o porównywalnej wielkości ziarn (II grupa). Stan struktury stopów grupy pierwszej decyduje głównie o ich własnościach wytrzymałościowych w warunkach eksploatacji wyrobów, zwłaszcza podczas pełzania w temperaturze podwyższonej, kiedy pod działaniem obciążeń doznają one odkształcenia plastycznego ze stosunkowo małymi prędkościami. Mniejsze znaczenie ma natomiast kształtowanie wyrobów z tej grupy stopów metodami przeróbki plastycznej. Stąd obydwie grupy wymagają odrębnego potraktowania.
Stopy zawierające dyspersyjne cząstki faz wtórnych. Obecność dyspersyjnych cząstek faz wtórnych o różnych od osnowy własnościach wytrzymałościowych powoduje zwiększenie liczby przeszkód dla ruchu dyslokacji i jest przyczyną znacznego wzrostu gra
nicy plastyczności oraz naprężenia płynięcia stopu. Cząstki faz wtórnych mogą powstawać podczas starzenia — powodującego rozpad przesyconego roztworu stałego o granicznej rozpuszczalności składnika stopowego (fot. 1.13-T-1.15), utleniania wewnętrznego lub mogą być wprowadzone podczas procesu wytwarzania stopów, np. metodami metalurgii proszków. Umocnienie wynikające z wydzielania się faz wtórnych z osnowy stopu nazywa się utwardzaniem wydzieleniowym, a z wprowadzenia ich do stopu — utwardzaniem dyspersyjnym. W pierwszym przypadku cząstki fazy wtórnej są kohorentne z osnową, tzn. zachowują sprzężenie płaszczyzn sieciowych na granicy międzyfa- zowej (rys. 1.70a), przynajmniej w początkowym okresie wydzielania. Jednak wskutek różnej objętości właściwej, struktury sieciowej i stałych sprężystości w ich otoczeniu powstaje odkształcenie sieci oraz pole naprężeń dalekiego zasięgu. W miarę wzrostu cząstek może nastąpić zerwanie sprzężenia sieci obu tych faz wskutek relaksacji naprężeń, powodującej utworzenie na granicy międzyfazowej dyslokacji niedopasowania. W wyniku tego następuje przekształcenie granicy międzyfazowej koherentnej w półkoherentną i najczęściej zmniejszenie umocnienia stopu. W drugim przypadku pomiędzy cząstkami a osnową stopu występuje granica międzyfazowa niekoherentna. Zwiększenie granicy plastyczności oraz przebieg odkształcenia plastycznego stopu zależy od mechanizmu oddziaływania dyslokacji z cząstkami faz wtórnych, o czym decyduje różnica między stałymi sprężystości faz wtórnych i osnowy, udział objętościowy, wielkość i rozmieszczenie cząstek, niedopasowanie sieci między osnową a fazą wtórną, EBU osnowy, a w przypadku faz uporządkowanych także energia granic antyfazowych (EGA).
Dyslokacje poruszające się w płaszczyźnie poślizgu zawierającej cząstki fazy wtórnej mogą przecinać lub omijać wydzielenia, tworząc wokół nich zamknięte pętle, bądź też zmieniać płaszczyznę poślizgu za pośrednictwem poślizgu poprzecznego lub wspinania.
Energia niezbędna do przecięcia wydzielenia przez dyslokację zostaje zużytkowana na pokonanie pola naprężeń dalekiego zasięgu wynikającego z różnic objętości właściwej oraz stałych sprężystości fazy wtórnej i osnowy, zniszczenie więzi międzyatomowej lub utworzenie wewnątrz wydzieleń granicy antyfazowej, a także zwiększenie powierzchni rozdziału osnowa—wydzielenie (rys. 1.91). Mechanizm ten działa w przypadku, gdy wydzielenia mają umiarkowaną wytrzymałość na ścinanie oraz uprzywilejowaną orientację krystalograficzną z osnową, zapewniającą zgodność przebiegu płaszczyzn poślizgu w obu fazach. Ma to miejsce w utwardzonych wydzieleniowo, przez strefy Guiniera-Prestona (G-P) oraz fazę 0' stopach Al—Cu, Al—Mg i Al—Zn, a także w stopach żarowytrzymałych na osnowie niklu i stalach austenitycznych utwardzonych wydzieleniowo przez fazę uporządkowaną y—Ni3 (Al, Ti) — fot. 1.13. Oceny wpływu pól naprężeń dalekiego zasięgu w otoczeniu wydzieleń na zwiększenie krytycznego naprężenia poślizgu stopów dokonali Mott i Nabarro, wpro-
Rys. 1.91. Schemat przecinania wydzieleń przez dyslokację; u góry — widok płaszczyzny poślizgu, prostopadle do wektora Burgersa dyslokacji. u dołu — prostopadle do płaszczyzny poślizgu
wadzając parametr niedopasowania atomowego (1.132), sprowadzający się dla stopów utwardzanych wydzieleniowo do postaci r] = (1 —da/d8), gdzie da i dp są odległościami międzypłaszczyznowymi faz a i ¡3 na granicy rozdziału faz. Zgodnie z teorią sprężystości odkształcenie postaciowe y w polu naprężeń własnych w odległości l od śrdka wydzielenia sferycznego o promieniu r0^Z wynosi y — t] r^/l. Zakładając, że I jest równe połowie odległości między wydzieleniami I = ^ N~1,a (gdzie N jest liczbą
cząstek w objętości jednostkowej), należy przyjąć że odkształcenie postaciowe jest równe
y = (tir £) (2Ni«)s = 8r) r„ N
Uwzględniając, że udział objętościowy fazy wtórnej o postaci sferycz-
<± o . ,
nej wynosi f = ~ nr0 N, krytyczne naprężenie poślizgu można opisać
O
zależnością
(1.136)
Zależność ta nie zawiera wpływu odległości między wydzieleniami na t0, co jest sprzeczne z rzeczywistością. Bardziej szczegółowa analiza — uwzględniająca możliwość wyginania się dyslokacji między wydzieleniami i oddziaływanie napięcia liniowego dyslokacji — wykazuje, że przecinanie wydzieleń przez dyslokacje nastąpi, jeśli odległość l jest porównywalna z promieniem R wygiętej dyslokacji, odwrotnie proporcjonalnym do przyłożonego naprężenia. Przy tym założeniu i wykorzystaniu równania (1.82), z którego wynika, że l — a Gb/x, można — na podstawie zależności (1.36) — określić krytyczną odległość między wydzieleniami (gdzie a jest stałą zależną od działającego mechanizmu), poniżej której wydzielenia będą ścinane przez dyslokacje. Po wprowadzeniu do (1.136) i (1.137) wartości liczbowych naprężenie t0 winno wynosić ok. 10-2G przy krytycznej wielkości wydzieleń 500-3-1000 nm.
Przy odległościach l > lc, zwłaszcza w przypadku faz wtórnych twardych i niedokształcalnych, bardziej prawdopodobne jest omijanie wydzieleń przez dyslokacje. Zagadnienie to rozpatrzył Orowan zakładając, że dyslokacja omijająca wydzielenie wytwarza wokół niego w płaszczyźnie poślizgu zamkniętą pętlę (rys. 1.92).
Krytyczne naprężenie styczne wg tego mechanizmu opisuje zależność 9T
To = Tm+yy (L138)
gdzie
t,„ — krytyczne naprężenie styczne osnowy nie zawierającej wydzieleń,
T — napięcie liniowe dyslokacji.
Teorię Orowana rozwinęli Fischer, Hart i Pry, oceniając wkład wzajemnego odpychania się jednoimiennych pętli dyslokacyjnych (utworzonych wokół cząstek faz wtórnych) w naprężenie płynięcia stopu i opisując wartość xm zależnością
3n Gbf3/2
gdzie
n — liczba pętli dyslokacyjnych utworzonych wokół cząstek, zwiększająca się ze wzrostem odkształcenia, r — promień wydzieleń.
Z analizy równań (1.138) i (1.139) wynika, że naprężenie płynięcia stopu zawierającego fazy wtórne zwiększa się ze zmniejszeniem średnicy cząstek i odległości między nimi oraz ze wzrostem odkształcenia plastycznego. Przytoczone zależności oraz inne, opracowane na ich podstawie, nie tłumaczą zmniejszenia efektu umocnienia wydzieleniowego stopów z podwyższeniem temperatury, nawet po uwzględnieniu temperaturowych zmian stałych sprężystości. Oddziaływanie temperatury uwzględnił Ashby, zakładając możliwość omijania wydzieleń przez dyslokacje za pośrednictwem poślizgu poprzecznego. Według teorii Ashby’ego granica plastyczności stopu wynosi
Zależność (1.140) odnosi się do uporządkowanego rozmieszczenia cząstek w płaszczyźnie poślizgu. W przypadku statystycznego rozmieszczenia cząstek drugi człon tej zależności (po stronie prawej równości) należy pomnożyć przez 0,85. Cząstki faz wtórnych mogą omijać przy udziale poślizgu poprzecznego, zarówno dyslokacje krawędziowe jak i ¡śrubowe (rys. 1.93), przy czym poślizg poprzeczny może współdziałać z mechanizmem Orowana. Działaniu poślizgu poprzecznego towarzyszy tworzenie w otoczeniu cząstek pętli dyslokacyjnych pryzmatycznych, które zostało potwierdzone doświadczalnie. W dostatecznie wysokiej temperaturze w pokonywaniu cząstek faz wtórnych przez dyslokacje, oprócz poślizgu poprzecznego, uczestniczy także wspinanie dyslokacji.
Badania stopów utwardzanych dyspersyjnymi wydzieleniami faz wtórnych wykazały, że obecność wydzieleń koherentnych nie powoduje istotnych zmian struktury i umocnienia zgniotowego stopu w porównaniu ze stanem przesyconym do wartości odkształceń rzeczywistych równych ok. 2.
Przy większych odkształceniach następuje zniszczenie — np. w stopach Al stref G-P, a przy małym udziale objętościowym także fazy typu y'—Ni3(Al, Ti) w stopach na osnowie niklu i stalach austenitycznych — przez tworzące się pasma ścinania. W wyniku następuje zmniejszenie umocnienia zgniotowego stopu. Po odkształceniach rzeczywistych rzędu 4-^-5 zarówno stopy starzone, jak i przesycone mają podobną strukturę i własności mechaniczne.
W przypadku faz wtórnych twardych i trudno odkształcalnych do odkształcenia rzeczywistego ok. 1 następuje intensywny wzrost gęstości dyslokacji w osnowie, powodujący silne umocnienie odkształceniowe stopu. Przy większych odkształceniach wydzielenia te zaczynają się odkształcać lub kruszyć, wskutek czego może nastąpić osłabienie stopu. Rozkru- szone cząstki faz wtórnych grupują się najczęściej w ścianach komórek dyslokacyjnych lub podziarn. Kontynuowanie odkształcenia plastycznego prowadzi do tworzenia pasm ścinania.
Stopy o porównywalnej wielkości ziarn faz. Stopy te przy małym udziale drugiej fazy odkształcają się plastycznie, podobnie jak roztwory stałe i czyste metale lub stopy z trudno odkształcalnymi wydzieleniami faz wtórnych. Na przykład w stalach niskowęglowych cementyt początkowo nie odkształca się, wskutek czego wyraźnie rośnie gęstość dyslokacji w ferrycie i stopień umacniania zgniotowego stali. Jednak przy odkształceniach rzeczywistych rzędu 1 zarówno cementyt rozmieszczony na granicach ziarn, jak i wchodzący w skład kolonii perlitu stali średnio- oraz wysokowęglowych zaczyna się odkształcać i stopień umocnienia zgniotowego maleje. Przy bardzo dużych odkształceniach rzeczywistych, 3-k4, realizowanych podczas ciągnienia drutu o wysokiej wytrzymałości ze stali średnio- i wysokowęglowych, poszczególne płytki cementytu wydłużają się w listwy rozmieszczone równolegle do osi drutu. Cementyt doznaje w tych warunkach odkształcenia rzeczywistego rzędu 1. Podobnie jak cementyt zachowuje się siarczek manganu MnS w stalach automatowych.
Wydłużone włókna MnS umacniają osnowę ferrytu, wskutek czego zwiększa się wytrzymałość stali. To oddziaływanie przypisuje się wnikaniu siarczku manganu w mikropęknięcia, powstające w pasmach ścinania. Przyjmuje się bowiem, że pasma ścinania są podobne do szerokiego pęknięcia wypełnionego „cieczą wiskozyjną”, dopuszczającą wystąpienie odkształcenia postaciowego. Jeśli jednak odkształcenie nastąpi, to ciecz krzepnie i jej odkształcenie zachodzi wolniej niż odkształcenie pozostałego materiału.
Odkształcenie plastyczne metali na gorąco
Podczas odkształcenia plastycznego metali na gorąco, tj. w temperaturze wyższej od ok. 0,3 do 0,6 Tt (temperatura rekrystalizacji), jednocześnie ze wzrostem gęstości dyslokacji zachodzą dynamiczne procesy aktywowane cieplnie — zdrowienie dynamiczne lub rekrystalizacja dynamiczna, usuwające częściowo, a niekiedy prawie całkowicie, efekt umocnienia odkształceniowego. Zachowanie się metali podczas odkształcenia plastycznego w tych warunkach może być określone na podstawie prób rozciągania, lecz uzyskiwane wtedy odkształcenie przed pękaniem próbek jest o wiele mniejsze od realizowanego w procesach technologicznych przeróbki plastycznej, którą prowadzi się zwykle z dużymi prędkościami (10 ®—i—103 s_1) i dużymi odkształceniami rzeczywistymi (0,3-K3, a nawet 4). Odkształcenia te można uzyskać podczas jednej operacji, np. wyciskania lub kilku operacji, np. walcowania. Do badania odkształcenia plastycznego metali w podwyższonej temperaturze najczęściej stosuje się próbę skręcania na gorąco, podczas której można uzyskać duże odkształcenia przy zróżnicowanych prędkościach odkształcenia, odpowiadających technicznie stosowanym.
Postać krzywych naprężenie—odkształcenie, zarejestrowanych podczas próby skręcania jako zależność momentu skręcającego w funkcji liczby obrotów potrzebnych do zniszczenia próbki, zależy od rodzaju metalu i jego EBU oraz temperatury i prędkości odkształcenia. Jak wynika z rys. 1.94 naprężenie płynięcia metali w początkowym okresie odkształ-
Rys. 1.94. Wpływ różnych czynników na przebieg krzywych o—£
a — prędkości odkształcenia stali zawierającej 0,25"/i C poddanej próbie skręca nia w 1100°C, b — temperatury badania niklu poddanego próbie skręcania z prędkością e = 0,016 s-1
cenią rośnie do maksimum, którego wartość zwiększa się z obniżeniem temperatury badania i wzrostem prędkości odkształcenia plastycznego. Następuje przy tym przemieszczanie naprężenia maksymalnego w kierunku większych odkształceń. Malejące umocnienie metalu do odkształcenia odpowiadającego maksymalnej wartości naprężenia płynięcia jest wynikiem wzrastającej szybkości zdrowienia dynamicznego, likwidującego umocnienie odkształceniowe. Po przekroczeniu naprężenia maksymalnego następuje zmiana mechanizmu usuwającego umocnienie odkształceniowe na rekrystalizację dynamiczną, której towarzyszy zmniejszenie naprężenia płynięcia do wartości ustalonej. Zmniejszenie naprężenia płynięcia w stanie ustalonym przy dużych prędkościach odkształcenia, jest spowodowane podwyższeniem temperatury próbki przez ciepło wydzielające się w metalu odkształcanym plastycznie, natomiast falisty przebieg tego naprężenia z małymi prędkościami oraz w wysokiej temperaturze wiąże się z cyklicznym przebiegiem rekrystalizacji dynamicznej.
Zależność między parametrami odkształcenia plastycznego a naprężeniem opisuje się najczęściej wzorem empirycznym
(1.141)
gdzie
e — prędkość odkształcenia,
A, a, n — stałe,
Q — energia aktywacji procesu,
R — stała gazowa,
T — temperatura,
a — naprężenie (a ~ am — naprężenie maksymalne lub 0 — os — naprężenie w stanie ustalonym).
Przy małych naprężeniach zależność (1.141) może być zastąpiona z dobrym przybliżeniem funkcją
gdzie n! = n, natomiast Ai = A an.
Zależność (1.141) wykorzystuje się w ekstrapolacji danych doświadczalnych, gdyż wykresy odkształcenia plastycznego metalu względem sin h (a os) układają się w postaci rodziny prostych równoległych, odpowiadających poszczególnym temperaturom badania. Ekstrapolacja tych danych, w układzie lg sin h (a o) — T-1 przy stałej prędkości odkształcenia £ lub lg e — T-1 przy stałej wartości a lub aa oraz wykorzystaniu zależności
d [lg sin h (aa)] _ Q dT-i 2,3nR
pozwala na wyznaczenie energii aktywacji procesu. Wyznaczona w ten sposób energia aktywacji odkształcenia plastycznego na gorąco aluminium i stali niskowęglowych jest bliska energii pełzania (samodyfuzji) wtedy, gdy procesem kontrolującym prędkość odkształcenia jest wspinanie dyslokacji sprzyjające kształtowaniu się podziarn. W innych przypadkach, np. dla Cu lub stali austenitycznych typu 18-8, energia aktywacji Q jest znacznie większa od energii samodyfuzji (tabl. 1.10), co oznacza, że procesem kontrolującym przebieg odkształcenia plastycznego w tych warunkach jest rekrystalizacja dynamiczna.
Tablica 1.10
Materiał |
fuzja |
|
odkształcenie plastyczne na gorąco |
nie |
rekrysta lizacja |
Al | 138 |
|
|
|
1394-247 |
|
|
634-126 | |||
Ni |
|
|
297 | 136 | |
Cu |
|
|
299 | 126 | |
Fea |
|
283 |
|
281 | 1264-368 |
Stal 0,05% C . . . |
|
255 |
|
||
Stal 0,25% C . . | 246 | 309 |
|
||
Stal typu 18-8 . . | 75 |
|
Energia aktywacji różnych procesów wysokotemperaturowych zachodzących w metalach
Energia aktywacji, kJ/mol
Równanie (1.141) korzystnie jest przedstawić w postaci parametrycznej f(a) = A sin h (a a)n = £ exp (Q/RT) = Z (1.144)
(gdzie Z jest parametrem intensywności odkształcenia Zenera-Hollomona), co pozwala na zestawienie wyników doświadczeń, prowadzonych w różnych warunkach, na wspólnym wykresie (rys. 1.95). Parametr Z, określany często mianem skorygowanej prędkości odkształcenia, ma teoretycznie stałą wartość.
W rzeczywistości Z może się zmieniać wskutek zmian temperatury, spowodowanych np. zetknięciem się gorącego metalu z zimnym narzędziem lub zmian prędkości z, np. podczas płynięcia metalu przez matrycę w procesie wyciskania.
Rys. 1.95. Zależność parametru Zenera-Hollomona od naprężenia płynięcia w stanie ustalonym stali zawierającej 0,25% C
Badania struktury metalu odkształconego plastycznie, o zadaną wartość odkształcenia w danych warunkach T i e z następnym bezpośrednim oziębieniem próbek wykazały, że po niewielkich odkształceniach plastycznych metal zostaje nasycony dyslokacjami (fot. 1.16) podobnie jak podczas odkształcenia plastycznego na zimno. W miarę wzrostu odkształcenia, w ślad za zwiększeniem gęstości dyslokacji, zaczynają działać procesy anihilacji dyslokacji za pośrednictwem zdrowienia dynamicznego. O ile w temperaturze niższej od ok. 0,4Tt mechanizmem decydującym o szybkości przebiegu zdrowienia dynamicznego jest poślizg poprzeczny, o tyle podczas odkształcenia plastycznego metali i stopów na gorąco dominuje wspinanie dyslokacji, zależne od stężenia wakansów. Zwiększenie stężenia tych wad ponad równowagowe zależy od zdolności do ruchu uskoków, utworzonych na dyslokacjach podczas ich przecięć, bowiem np. wleczenie uskoków o orientacji krawędziowej przez dyslokacje śrubowe powoduje generowanie rzędów wakansów lub atomów międzywęzłowych. Ponieważ
9 — Metaloznawstwo
w kryształach o małej EBU na dyslokacjach powstają uskoki rozciągnięte — które mogą się poruszać dopiero po asocjacji dyslokacji częściowych, wymagającej doprowadzenia dodatkowej energii — więc metale oraz stopy
małej EBU silnie się umacniają podczas odkształcenia plastycznego
mają większą energię aktywacji Q tego procesu.
Przebieg zdrowienia dynamicznego jest przyczyną malejącego umocnienia zgniotowego do wartości zerowej w momencie wystąpienia naprężenia maksymalnego na krzywych o—£ (rys. 1.94), odpowiadającego stanowi równowagi dynamicznej między przyrostem gęstości dyslokacji w trakcie odkształcenia plastycznego a ich użytkiem, spowodowanym zdrowieniem dynamicznym. W tych warunkach zaczyna się wykształcać komórkowa struktura dyslokacyjna (silniej w metalach o dużej EBU). Zwiększenie odkształcenia sprzyja kształtowaniu się podziarn równoosio- wych o wielkości zależnej od T i e. Jeśli nawet początkowo powstają podziarna wydłużne w kierunku odkształcenia plastycznego (fot. 1.17) lub o większej średnicy, to w miarę zwiększania odkształcenia doznają one repoligonizacji i przyjmują postać równoosiową o wielkości właściwej dla danych warunków T i e (fot. 1.18). Wielkość podziarn lub ziarn utworzonych w procesie zdrowienia dynamicznego zależy więc od skorygowanej prędkości odkształcenia
d-i = A+B lg Z (1.145)
gdzie A i B są stałymi. Natomiast naprężenie płynięcia opisuje zależność a = Oy+kj d-<i (1.146)
gdzie
oj — temperaturowa granica plastyczności, k1( q — stałe, przy czym q przyjmuje wartości 1-4-1,5.
Duży wpływ na strukturę stopów zdrowionych dynamicznie wywiera obecność dyspersyjnych cząstek faz wtórnych, np. tlenków, węglików i azotków, ograniczających ruch dyslokacji oraz stabilizujących utworzoną strukturę dyslokacyjną. Podobny wpływ wywierają dyspersyjne cząstki faz wtórnych, wydzielające się podczas odkształcenia plastycznego. Oddziaływanie to może być przyczyną zmniejszenia wielkości podziarn oraz zwiększenia naprężenia płynięcia stopu.
W przypadku metali i stopów o ograniczonej skłonności do zdrowienia dynamicznego, a więc o małej EBU, po odkształceniu plastycznym o wielkości krytycznej £cd rozpoczyna się rekrystalizacja dynamiczna. Polega ona na zarodkowaniu i wzroście nowych ziarn przez ruch szerokokątowej granicy ziarn, przy czym zrekrystalizowane obszary metalu (za przemieszczającymi się frontami rekrystalizacji) są w trakcie odkształcenia plastycznego ponownie nasycane dyslokacjami. Odkształcenie Ecd jest na ogół tym mniejsze, im wyższa jest temperatura i mniejsza prędkość odkształcenia plastycznego. Przyjmuje się, że £cd jest w przybliżeniu równe odkształceniu odpowiadającemu wystąpieniu maksymalnego naprężenia płynięcia na krzywych a—e (rys. 1.94 i 1.96), choć są także i inne poglądy.
Zarodki rekrystalizacji dynamicznej powstają najczęściej w wyniku koalescencji komórek dyslokacyjnych w otoczeniu pierwotnych granic ziarn (fot. 1.19), gdzie wskutek niejednorodnego procesu odkształcenia plastycznego odkształcenie £cd jest osiągane w pierwszej kolejności. W miarę zwiększenia odkształcenia zrekrystalizowane dynamiczne ziarna powstają także wewnątrz ziarn pierwotnych. Oceny udziału frakcji metalu zrekry- stalizowanego dynamicznie w funkcji wielkości odkształcenia plastycznego
można dokonać także w metalach i stopach doznających podczas chłodzenia przemian fazowych, np. w stalach doznających przemiany martenzy- tycznej, po ujawnieniu przez trawienie pierwotnego ziarna austenitu (fot. 1.20). Nowo utworzone ziarna nie rozrastają się aż do zetknięcia z sąsiednimi, jak podczas rekrystalizacji statycznej, gdyż szybko osiągają wielkość zależną od warunków odkształcenia. Przyjmuje się, że rekrystalizacja dynamiczna zachodzi raczej przez ciągłe zarodkowanie i ograniczony wzrost, a nie przez ograniczone zarodkowanie i ciągły wzrost ziarn, jak to ma miejsce w przypadku rekrystalizacji statycznej. Wielkość ziarn zrekrystalizowanych dynamicznie zależy wyłącznie od warunków odkształcenia, tj. T i £, natomiast nie zależy od pierwotnej wielkości ziarn oraz wielkości odkształcenia metalu w stanie płynięcia ustalonego. Po tym samym odkształceniu plastycznym wielkość ziarn zrekrystalizowanych dynamicznie jest znacznie mniejsza niż po rekrystalizacji statycznej. Wielkość ziarn dR zrekrystalizowanych dynamicznie jest związana z wartością naprężenia płynięcia w stanie ustalonym następującą zależnością:
os = Aj dRq (1.147)
gdzie At i q są stałymi.
Kinetyka rekrystalizacji dynamicznej jest podobna do statycznej i można ją opisać równaniem Avramiego
X = 1 — exp C (0 —0c)k (1.148)
gdzie
X — udział objętościowy metalu zrekrystalizowanego,
0e — kąt niezbędny do utworzenia odkształcenia zCd w próbie skręcania,
C, k — stałe.
Metale odkształcane plastycznie na gorąco, pomimo przebiegu zdrowienia dynamicznego bądź też rekrystalizacji dynamicznej, mają podwyższoną gęstość dyslokacji, a stąd dodatkową energię stanowiącą siłę pędną do przebiegu zdrowienia statycznego, rekrystalizacji meta- dynamicznej lub rekrystalizacji statycznej po zakończeniu odkształcenia plastycznego. Procesy te mogą zachodzić zarówno podczas wygrzewania izotermicznego metalu w temperaturze odkształcenia, jak i podczas chłodzenia z tej temperatury (rys. 1.69).
Rys. 1.96. Schemat oddziaływania mechanizmów statycznego i dynamicznego usuwania umocnienia odkształceniowego metalu odkształconego plastycznie na gorąco
Po odkształceniu plastycznym mniejszym od sCS) niezbędnym do zapoczątkowania rekrystalizacji statycznej, usunięcie umocnienia odkształceniowego może nastąpić wyłącznie przez zdrowienie statyczne, za pośrednictwem wspinania i wzajemnego oddziaływania pól naprężeń dyslokacji o przeciwnych znakach. Szybkość tego procesu zwiększa się ze wzrostem parametru Z (e, T) i stopnia gniotu. Jeśli metal był odkształcony w zakresie eCs^cd, niezbędnym do zapoczątkowania rekrystalizacji dynamicznej, to zanik umocnienia zgniotowego nastąpi w wyniku rekrystalizacji statycznej, poprzedzonej zdrowieniem statycznym, niezbędnym dla utworzenia zarodków rekrystalizacji. Proces ten wymaga okresu inkubacji.
W zakresie odkształceń Ecd -*- ess po zakończeniu odkształcenia zachodzi rekrystalizacja metadynamiczna, zdrowienie statyczne i ewentualnie rekrystalizacja statyczna. Funkcję zarodków rekrystalizacji meta- dynamicznej przejmują fronty rekrystalizacji dynamicznej. Proces ten nie wymaga okresu inkubacji na powstawanie zarodków. W przypadku gdy odkształcenie plastyczne zostało zakończone w zakresie odkształceń stanu ustalonego, wtedy udział rekrystalizacji statycznej w usuwaniu umocnienia odkształceniowego staje się znikomy.
Omówiony przebieg oddziaływania mechanizmów statycznych znajduje potwierdzenie w kinetyce usuwania umocnienia odkształceniowego podczas wygrzewania izotermicznego stali poddanej uprzednio różnym odkształceniom plastycznym na gorąco (rys. 1.97). Poziome odcinki krzywych l-i-4 na tym rysunku odpowiadają przebiegowi zdrowienia statycznego. Po bardzo małych odkształceniach stan struktury spowodowany zdrowieniem ustala się, wskutek czego krzywa 1 zachowuje przebieg poziomy mimo upływu czasu wygrzewania. Zwiększenie odkształcenia do e = 0,098 powoduje wzrost szybkości i udziału zdrowienia oraz przebieg rekrystalizacji statycznej (krzywa 2), przy czym wielkość ziarn zrekrysta- lizowanyeh jest funkcją parametru Z (e, T), odkształcenia oraz wielkości ziarna pierwotnego, bowiem zarodki rekrystalizacji statycznej tworzą się zwykle w przygranicznych obszarach ziarn metalu odkształconego plastycznie. Po zakończeniu rekrystalizacji statycznej następuje rozrost ziarn, tym silniejszy, im wyższa jest temperatura wygrzewania izotermicznego. Jest to zwykle przyczyną utworzenia gruboziarnistej struktury stali po zakończeniu przeróbki plastycznej w zbyt wysokiej temperaturze. Odkształcenia większe od £cd stwarzają możliwość przebiegu zdrowienia statycznego, rekrystalizacji metadynamicznej oraz rekrystalizacji statycznej
(krzywa 3), natomiast odkształce
Rys. 1.97. Wpływ wielkości odkształcenia plastycznego na udział struktury zrekrystalizowanej stali zawierające] 0,68% C podczas wygrzewania w temperaturze 730°C
1 — odkształcenie e=0,055<ec«, 2 — rc ,<e= = 0,098 < Ecd, 3 — Ecd <C E = 0,24 < Ess, 4 — E — = 0,41 > Ess
Przytoczone dane oprócz wyjaśnienia mechanizmu odkształcenia plastycznego stanowią podstawę projektowania procesów technologicznych przeróbki plastycznej na gorąco oraz wytwarzania wyrobów i półwyrobów hutniczych, zwłaszcza ze stali konstrukcyjnych o wysokich własnościach wytrzymałościowych i odporności na pękanie w niskiej temperaturze. Uwzględniając możliwość znacznego zwiększenia własności wytrzymałościowych i obniżenia temperatury przejścia stali ze stanu ciągliwego w kruchy, przez zmniejszenie wielkości ziarn, współczesne technologie przeróbki plastycznej projektuje się tak, aby metal uzyskał strukturę drobnoziarnistą. Może to nastąpić przez stosowanie dużych odkształceń (większych od ECd) — zapewniających przebieg rekrystalizacji dynamicznej i podynami- cznej, np. podczas walcowania regulowanego, i zakończenie przeróbki plastycznej w dostatecznie niskiej temperaturze. W celu przeciwdziałania rozrostowi ziarn, np. austenitu, do stali konstrukcyjnych wprowadza się mikrododatki Nb, V, Ti i N wiążące się z węglem i azotem w węgliki, azotki lub węglikoazotki. Dyspersyjne cząstki tych faz, wydzielające się podczas walcowania, ograniczają rozrost ziarn austenitu pomiędzy kolejnymi przepustami oraz podczas chłodzenia po zakończeniu przeróbki plastycznej. Stwarza to możliwość wytwarzania wyrobów stalowych, zwłaszcza blach grubych na konstrukcje okrętowe i cienkich dla przemysłu samochodowego, rur do pracy w niskiej temperaturze, szyn, kształtowników, odkuwek i innych o wysokich własnościach wytrzymałościowych i odporności na pękanie.
Nadplastyczność metali i stopów
Niektóre metale i stopy, odkształcane plastycznie z małymi prędkościami w określonym przedziale temperatury, wykazują anomalnie dużą podatność na odkształcenia plastyczne przy stosunkowo małych naprężeniach płynięcia. Zjawisko to, zwane nadplastycznością, może być związane z wewnętrzną cechą strukturalną metalu (nadplastyczność strukturalna) lub oddziaływaniem czynników zewnętrznych (np. bombardowaniem neutronami), a w przypadku metali i stopów doznających przemian fazowych oraz wykazujących anizotropię rozszerzalności cieplnej — z wpływem cyklicznych zmian temperatury (nadplastyczność dynamiczna).
Nadplastyczność strukturalną wykazują metale drobnoziarniste, a zwłaszcza stopy wielofazowe o dostatecznie małej wielkości ziarn, odkształcane plastycznie w temperaturze wyższej od ok. 0,4Tt i uzyskujące przy rozciąganiu z bardzo małymi prędkościami wydłużenie równomierne (bez powstawania w próbce szyjki) ponad 1000%. Zjawisko to zostało zaobserwowane po raz pierwszy w 1934 r. przez Pearsona w stopie eutek- tycznym Sb—Bi, dającym wydłużenie ok. 2000%, a następnie w stalach odkształcanych plastycznie w zakresie A^-i-Az oraz powyżej i poniżej tych temperatur, stopach Fe+30% Ni odkształcanych w zakresie temperatury przemiany martenzytycznej, mosiądzu (1, tytanie i jego stopach, kobalcie, cyrkonie, uranie i in. Naprężenie płynięcia nadplastycznego jest stosunkowo małe i bardzo czułe na prędkość odkształcenia
o = Kf (1.149)
gdzie K — stała,
e — chwilowa prędkość odkształcenia, m = d lg o/d lg e — parametr zależny od prędkości odkształcenia i temperatury.
Warunkiem wystąpienia odkształcenia nadplastycznego jest dostatecznie duża wartość parametru m (m ^ 0,3) oraz stabilna struktura drobnoziarnista — uzyskiwana najłatwiej w stopach eutektycznych, eutektoidal- nych oraz zawierających dyspersyjne fazy wtórne, które ograniczają rozrost ziarn. Mechanizm odkształcenia nadplastycznego nie został dotąd w pełni zbadany. Stwierdzono jednak, że w procesie tym zostaje zachowana nie zmieniona wielkość ziarn równoosiowych oraz nie występują wyraźne zmiany struktury dyslokacyjnej, nawet po bardzo dużych odkształceniach. Najważniejszymi mechanizmami uczestniczącymi w odkształceniu nadplastycznym są: poślizg po granicach ziarn i granicach międzyfazowych z akomodującym oddziaływaniem poślizgu dyslokacyjnego i pełzania dyfuzyjnego przeciwdziałającym powstawaniu pęknięć na granicach ziarn. Jeśli oddziaływanie mechanizmów akomodujących jest ograniczone, to ma miejsce kawitacja, czyli zarodkowanie i wzrost pęknięć na granicach ziarn. Zjawisko to jest przyczyną ograniczenia odkształcenia nadplastycznego.
Wykorzystanie nadplastyczności stwarza dodatkowe możliwości kształtowania wyrobów metalowych metodami przeróbki plastycznej przy małych naprężeniach.
METODY BADAN STRUKTURY KRYSTALICZNEJ METALI
1.8.1. Promieniowanie rentgenowskie i strumień elektronów
Najczęściej w badaniach struktury krystalicznej stosuje się metody rentgenowskie, polegające na wykorzystaniu własności dyfrakcyjnych promieni X na sieci krystalicznej metali. Promienie X (Roentgen — 1895 r.) są falami elektromagnetycznymi długości 10-1- ~ 104 pm (1 pm = = 10-12 m). Promieniowanie rentgenowskie „miękkie” o stosunkowo długiej fali graniczy z dalekim światłem nadfioletowym, natomiast „twarde” o małej długości fali — z promieniowaniem y, powstającym w czasie rozpadu izotopów promieniotwórczych. Zakres długości fal promieni X, stosowanych w rentgenograficznej analizie strukturalnej, wynosi 20-1-230 pm, co w zasadzie odpowiada odległościom między płaszczyznami sieciowymi w kryształach metali.
Promieniowanie rentgenowskie powstaje w wyniku przeskoku elektronów z zewnętrznych powłok elektronowych na powłoki położone blisko jądra atomu pod wpływem działania na materię strumienia szybkich elektronów. Do wytwarzania promieni X są stosowane lampy rentgenowskie, które — w zależności od mechanizmu wytwarzania strumienia szybkich elektronów — dzielą się na jonowe i żarzeniowe.
Lampę jonową stanowi rura zamknięta, wewnątrz której znajduje się rozrzedzony gaz o ciśnieniu ok. 10~2 Tr oraz dwie elektrody. Pod wpływem przyłożonego do elektrod prądu stałego o wysokim napięciu jony o dużym rozrzedzeniu ulegają w polu elektrycznym przyspieszeniu i przez zderzenia z cząsteczkami gazu powodują powstanie nowych jonów. Jony dodatnie w polu elektrycznym zdążają do katody, wyzwalając tam (po zderzeniu) wolne elektrony. Emitowane przez katodę elektrony pod wpływem wysokiego napięcia są przyspieszane w kierunku anody i po zderzeniu z nią wzbudzają w ognisku lampy promieniowanie rentgenowskie.
Lampa żarzeniowa składa się także z rury zamkniętej, gdzie wewnątrz — w próżni (10~5-M0~8 Tr) — są zamocowane dwie elektrody. Strumień swobodnych elektronów w tej lampie wytwarza katoda w po-
staci cienkiego drutu wolframowego, nagrzewanego do wysokiej temperatury pod wpływem przyłożonego prądu żarzenia. Powstające wskutek termoemisji katody elektrony zostają przyspieszone w polu elektrycznym wysokiego napięcia w kierunku anody, gdzie — w wyniku zderzenia — zostają zahamowane. Procesowi temu towarzyszy emisja promieniowania rentgenowskiego.
Zależnie od prędkości strumienia elektronów, a w związku z tym od wielkości energii hamowania, powstające w wyniku zderzenia elektronów z anodą promieniowanie rentgenowskie może mieć albo widmo ciągłe o różnej długości fali, albo nałożone na siebie widmo ciągłe i charakterystyczne — o długości fali zależnej od materiału anody. Widmo ciągłe (zwane także białym) powstaje przy małych wartościach napięcia przyspieszającego. Natomiast po przyłożeniu do elektrod lampy napięcia większego od niezbędnego do wywołania promieniowania charakterystycznego danego materiału anody powstaje widmo charakterystyczne (zwane prążkowym). Dalszy wzrost napięcia przyspieszającego już tylko nieznacznie zwiększa intensywność widma ciągłego, powoduje natomiast gwałtowne zwiększenie intensywności promieniowania charakterystycznego. Widmo to składa się z wielu prążków o różnych długościach fali, odpowiadających właściwym seriom promieniowania. W rentgenograficznej analizie strukturalnej wykorzystuje się zazwyczaj serię K, składającą się z promieniowania a i P, powstającego wskutek przeskoku elektronów z powłoki L na K (promieniowanie Ka) oraz powłok M i N na K (promieniowanie K0). Powłoka L, o głównej liczbie kwantowej n = 2, składa się z dwóch podpo- włok elektronowych: s i p, wskutek czego przeskokom elektronów z tych podpowłok na powłokę K towarzyszy emisja fal elektromagnetycznych o nieco zróżnicowanej długości fali. Stąd promieniowanie Kn składa się z dwóch linii, o zbliżonej długości fali: Kal i Ka2, zwanych dubletem.
Długość fali promieniowania charakterystycznego zależy od materiału anody i zmniejsza się ze wzrostem jej gęstości. Najczęściej w badaniach , struktury krystalicznej metali i stopów stosuje się lampy rentgenowskie z anodami czystych metali: od Cr o długości fali X Ka = 229,092 pm do W o X Kn = 21,065 pm, przy czym podana długość fali X Ka stanowi średnią arytmetyczną (X Kal + X Ka2)/2. Dobór właściwego rodzaju promieniowania zależy od budowy krystalicznej badanego materiału oraz od własności jego atomów. Zastosowane promieniowanie nie powinno wzbudzać do emisji promieni X naświetlanego materiału — promieniowania wtórnego, gdyż powoduje to zmniejszenie czytelności otrzymanych rentgenogramów.
Promieniowanie rentgenowskie przenikające przez materię ulega ab- sorbcji, tj. pochłanianiu i rozproszeniu, wskutek czego jego natężenie osłabia się zgodnie z zależnością
I = I0 exp (—p D) (1.150)
gdzie
I — natężenie promieniowania po przeniknięciu materii o grubości D,
I0 — natężenie promieniowania pierwotnego,
p — współczynnik osłabienia (p = o+t, przy czym t — współczyn-
nik absorpcji właściwej, a — współczynnik rozproszenia).
Współczynnik absorpcji właściwej t zależy od rodzaju prześwietlanego materiału oraz długości fali, wykazując przy określonej wartości skok, zwany progiem absorpcji. Na przykład zależność tę dla Ni w stosunku do promieniowania charakterystycznego Cu przedstawiono na rys. 1.98. Jak wynika z tego rysunku, Ni ma próg absorpcji przy długości fali X = 149 pm, mieszczącej się między promieniowaniem CuKa i CuK0.
Odporne na korozję stale wysokochromowe obejmują kilka grup gatunków różniących się między sobą składem chemicznym i strukturą. Zawierają one najczęściej 12-4-13, 17-f-18 oraz 25-4-27% Cr i ewentualnie inne dodatki stopowe przy zawartości od kilku setnych do ok. 0,45% C, a w niektórych gatunkach nawet powyżej tej zawartości.
Stale zawierające maks. 0,15% C i 12-^14% Cr są najtańszymi stalami nierdzewnymi. Stosuje się je w stanie zmiękczonym lub ulepszonym cieplnie. W stanie zmiękczonym nadają się do głębokiego tłoczenia. Do tej grupy należą m.in. krajowe stale 0H13 i 0H13J, używane do wyrobu wykładzin zbiorników zwykłych i ciśnieniowych, kolumn rektyfikacyjnych, rur urządzeń krakingowych w przemyśle naftowym oraz części urządzeń w przemyśle koksowniczym. Stal 1H13 jest stosowana na łopatki turbin parowych i wodnych, zawory, wentyle oraz przedmioty gospodarstwa domowego.
Wymienione stale 0H13 i 0H13J o zawartości maks. 0,08% C nie przechodzą podczas nagrzewania nawet do najwyższych temperatur przemiany a —> y> a zatem mają strukturę ferrytyczną; podobnie stal 1H13 zawiera maks. 0,15% C. Są to stale spawalne.
Natomiast przy średniej zawartości 0,20-f-0,30% C stale z 13% Cr po nagrzaniu do wysokich temperatur przechodzą częściową przemianę a -* y, zaś ferryt pozostaje w nich nie zmieniony. Stale o zawartości powyżej ok. 0,35% C przechodzą po nagrzaniu całkowicie w austenit. Ze względu na dużą hartowność tych stali austenit chłodzony na powietrzu przemienia się w martenzyt, a stal uzyskuje strukturę martenzytyczną.
Pod względem strukturalnym można zatem stale nierdzewne z ok. 13% Cr, zależnie od zawartości C, podzielić na:
ferrytyczne o zawartości maks. 0,15% C,
ferrytyczno-martenzytyczne (półferrytyczne) o zawartości 0,15 do 0,35% C,
martenzytyczne o zawartości powyżej 0,35% C.
Stale nierdzewne średniowęglowe — 2H13 i 3H14 — zahartowane z 1000-i-1050oC mają strukturę ferrytyczno-martenzytyczną lub martenzytyczną. Stal 2H13 jest następnie odpuszczana w 600-4-700°C, gdyż stosuje się ją w stanie ulepszonym cieplnie. Znalazła ona zastosowanie na części maszyn o wymaganej większej wytrzymałości (np. wały, śruby, dławice, części pomp, formy dla odlewów pod ciśnieniem).
Temperatura odpuszczania stali 3H13 jest uwarunkowana jej zastosowaniem. Narzędzia tnące odpuszcza się w zakresie 200-4-300°C, sprężyny — 350-4-400°C, natomiast części maszyn ze stali 3H13, od których wymaga się wysokiej wytrzymałości a zarazem i ciągliwości, ulepsza się cieplnie, stosując odpuszczanie w 600-h700°C.
Stal 4H13, zawierająca 0,35^-045% C i 12-^14% Cr, jest stosowana w stanie zahartowanym i nisko odpuszczonym — 150-^300°C. Stosuje się ją na części odporne na ścieranie i korozję, jak np. niektóre narzędzia skrawające i pomiarowe, igły do gaźników, łożyska kulkowe, matryce do mas plastycznych, zawory, przyrządy i narzędzia chirurgiczne.
Przy projektowaniu nowych gatunków stali nierdzewnych 12-4-13% Cr dąży się na ogół, by spełnione zostały następujące warunki:
możliwie duża odporność na odpuszczanie,
niewystępowanie w strukturze ferrytu 5,
temperatura Ms powyżej temperatury pokojowej,
względnie wysoka temperatura Ac^
Wzrost odporności na odpuszczanie i związaną z tym poprawę własności wytrzymałościowych w temperaturach podwyższonych można uzyskać przez wprowadzenie do stali zawierającej 12-M3% Cr pierwiastków silnie węglikotwórczych, np.: Mo i V (rys. 7.102).
Temperatura odpuszczania, °C/lh Temperatura odpuszczania , °C/1h
Rys. 7.102. Wpływ dodatków na przebieg odpuszczania stali zawierającej 0,1% C oraz 12% Cr a — molibdenu, b — wanadu
Oddziaływanie poszczególnych pierwiastków na występowanie ferrytu ó w stali 0,1% C i 12% Cr ujmuje tabl. 7.13.
Tablica 7.13
Intensywność wpływu pierwiastków stopowych na występowanie ferrytu 5 w stali 0,1% C i 12% Cr
|
Zmiana zawartości ferrytu 8 na 1% dodatku stopowego |
N | -220 |
C | -210 |
Ni | -20 |
Co | -7 |
Cu | -7 |
Mn | -6 |
Si | + 6 |
Mo | 4- 5 |
Cr | 14 |
V | +18 |
Al | + 54 |
Wpływ takich pierwiastków, jak Ti i Nb jest trudny do określenia, gdyż oddziaływając, same ferrytotwórczo wiążą ponadto w węgliki i azotki pierwiastki austenitotwórcze — węgiel i azot. Przyjmuje się, że oddziaływanie tych pierwiastków na występowanie ferrytu 5 można ocenić jako + 12% dla Nb i +14% dla Ti.
Wpływ pierwiastków stopowych na położenie punktów złej i Ms stali 12% Cr ilustruje tabl. 7.14.
Ferrytyczne stale wysokochromowe o zawartości 17-1-27% Cr z ewentualnymi dodatkami Al, Mo, Ni i Ti stanowią ważną i stale zyskującą na znaczeniu grupą tworzyw odpornych na korozją. Mimo że ustępują stalom austenitycznym pod względem odporności korozyjnej, ciągliwości i podatności do obróbki plastycznej, jednak górują nad nimi zdecydowanie niższą ceną.
Stop Fe—Cr o zawartości 17-1-27% Cr zachowuje strukturę ferry- tyczną aż db temperatury solidusu (rys. 7.40). Jednakże w stalach, z uwagi na zawartość węgla i ewentualnie innych pierwiastków, pole y ulega rozszerzeniu i po chłodzeniu, stali z temperatury ok. 1150°C obok ferrytu mogą pojawić się wysepki austenitu lub produktu jego przemiany — martenzytu. Wymaga to odpuszczenia stali w temperaturze ok. 780°C celem nadania jej struktury złożonej z ferrytu i węglików (rys. 7.41).
Występujący w tych stalach azot tworzy na ogół azotek Cr2N. Zarówno węgliki, jak i azotki dysocjują już po ogrzaniu stali powyżej ok. 850°C, przy czym proces rozpuszczenia azotków następuje szybciej. W temperaturze ok. 1100°C uzyskuje się jednorodny roztwór stały.
Stale wysokochromowe są podatne do wydzielania fazy o. Proces ten jest często ułatwiany niejednorodnością składu chemicznego oraz odkształceniem plastycznym na zimno. Również dodatki stopowe, takie jak Mo i Si, rozpuszczając się w fazie a rozszerzają zakres jej występowania. Ponadto Mo może tworzyć z Fe i Cr fazę x, stabilną w szerszym temperaturowym zakresie niż faza a.
Ferrytyczne stale wysokochromowe wykazują często obniżenie ciągliwości, które może być związane m.in. z: efektem „kruchości 475”, wystąpieniem w strukturze bogatej w chrom fazy a', nadmiernym rozrostem ziarna lub wydzieleniem siatki węglików na granicach ziarn.
Związek przejściowej temperatury kruchości z wielkością ziarna ferrytu tej grupy stali ilustruje rys. 7.103, a wpływ udziału w strukturze martenzytu na własności wytrzymałościowe — rys. 7.104.
Rys. 7.103. Wpływ wielkości ziarna ferrytyczne j stali zawierającej 17% Cr na przejściową temperaturę kruchości
Na odporność korozyjną wysokochromowych stali ferrytycznych: wpływa zarówno zawartość węgla, jak i obecność w stali innych pierwiastków' prócz chromu (rys. 7.105 i 7.106).
Rys. 7.105 (z lewej). Zmiana charakterystyki antykorozyjnej stali 17% Cr w zależności od zawartości węgla
Rys. 7.106 (z prawej). Wpływ molibdenu na potencjał korozji wżerowej stali 17% Cr wytopionej w próżni
Do nowoczesnych gatunków stali odpornych na korozję należy zaliczyć tzw. stale kwasoodporne z kontrolowaną przemianą. W strukturze tych stali przesycaniu dominuje austenit, co ułatwia procesy technologiczne. Oznacza to, że punkt Ms leży poniżej temperatury pokojowej. Ułatwiająca technologię struktura austenityczna jest przemieniana w końcowej fazie procesu wytwórczego na martenzyt w celu podwyższenia własności mechanicznych wyrobu. Odbywa się to przez zastosowanie obróbki podzerowej, odkształcenia plastycznego na zimno lub dodatkowego wyżarzania destabilizującego austenit. Przyrost własności mechanicznych uzyskuje się ponadto przez zabiegi umocnienia wydzieleniowego marten-
żytu. Stale te są oparte najczęściej na 17% Cr i 4% Ni. Ich skład chemiczny musi 'być tak dobrany, by zapewniał:, wystąpienie struktury austenitycznej w temperaturach przesycania (ok. 1050°C), odpowiednie obniżenie punktu Mg oraz minimalną zawartość ferrytu 6, który obniża wytrzymałość i utrudnia spawanie. Wpływ zawartości chromu i innych pierwiastków na ilość ferrytu 6 w tych stalach przedstawia rys. 7.107.
Rys. 7.107. Wpływ pierwiastków stopowych na zawartość ferrytu ô
•o - w siali 0,1% C po przesycaniu z 1050°C, b — w stali 0,1% C. 17% Cr i 4% Ni po przesycaniu z 1050°C
Pokrewną grupę do stali z kontrolowaną przemianą stanowią tzw. stale dwufazowe, a wśród nich krajowe gatunki 3H17M i H17N2, stosowane w stanie ulepszanym cieplnie (fot. 7.24).
Wysokochromowe stale ferrytyczne (np. stal H17T) odznaczają się na ogół dobrą spawalnością, jeżeli nie występują w nich przemiany fazowe. Są stosowane na części urządzeń w przemyśle chemicznym i spożywczym, a charakteryzują się odpornością na działanie kwasu azotowego oraz kwasów organicznych. Na części wymagające dużej odporności na ścieranie i korozję (np. łożyska kulkowe dla przemysłu naftowego, panewki, zawory i narzędzia chirurgiczne) stosuje się stal HI8 zawierającą 0,9-M,0% C i 17-1-19% Cr, hartowaną i nisko odpuszczaną. Stal ta może zawierać do 1 % Mo.
Ferrytyczne stale chromowe o zawartości ok. 25-1-27% Cr są najczęściej używane jako materiały o wysokiej żaroodporności. Zawierają do 2,5% Si lub do 1,5% Al, co zwiększa ich odporność na utlenianie.
7.10.4. Stale kwasoodporne austenityczne
Wprowadzenie do stali zawierającej 18% Cr co najmniej 8% Ni nadaje jej strukturę austenityczną w całym zakresie temperatur (rys. 7.108). Zapewnia to stali wyższe własności mechaniczne, większą odporność na korozję i mniejszą skłonność do rozrostu ziarn. Stąd też typowymi stalami kwasoodpornymi są stale austenityczne o zawartości ok. 0,1% C, 18% Cr i 8% Ni, tzw. stale 18-8, stosowane we wszystkich krajach. Ze względu na to, że rozpuszczalność C w austenicie w temperaturze otoczenia nie przekracza ok. 0,04% C (rys. 7.109), nadmiar jego znajduje się w węgliku Cr23C6. Przez nagrzanie stali powyżej 1100°C można węglik wprowadzić do roztworu, a następnie — przez przesycenie z chłodzeniem w wodzie — uzyskać w temperaturze otoczenia strukturę jednorodnego austenitu, bez wydzieleń węglików, co zapewnia stali większą odporność korozyjną.
Rys. 7.108 (z lewej). Zakres występowania struktury austenitycznej w stalach kwasoodpornych Fe—Cr—Ni
Rys. 7.109 (z prawej). Zmiana rozpuszczalności węgla w stali 18-8 w zależności od temperatury
Przesycanie zwiększa również plastyczność austenitu, ułatwiając tym samym przeróbkę plastyczną na zimno. Jednorodny przesycony roztwór austenitu w stalach chromowo-niklowych jest trwały do ok. 500°C. Węgliki nie wydzielają się z roztworu z powodu małej szybkości dyfuzji Cr. W temperaturach powyżej 500°C zachodzi wydzielenie się węglików chromu z przesyconego roztworu w postaci siatki na granicach ziam austenitu (fot. 7.25). Zjawisko to jest bardzo niekorzystne, gdyż sprzyja wystąpieniu tzw. korozji między krystalicznej. Ten rodzaj korozji jest bardzo niebezpieczny, bowiem proces niszczenia przebiega po granicach ziarn w głąb materiału, nie pozostawiając śladów na powierzchni. Sprzyja mu ewentualny stan naprężeń w materiale.
Przyczyną korozji międzykrystalicznej jest m.in. różnica szybkości dyfuzji C i Cr. W temperaturach powyżej 500°C szybkość dyfuzji C jest znacznie większa od szybkości dyfuzji Cr, wobec czego C, potrzebny do budowy wydzielających się węglików, jest czerpany z całego ziarna, natomiast Cr tylko z obszarów przylegających do granic ziarn. W wyniku tego powierzchnia ziarn na pewnej, stosunkowo niedużej głębokości ulega zubożeniu w Cr poniżej granicy odporności na działanie kwasów (< 12% Cr). Zniszczenie korozyjne rozprzestrzenia się wzdłuż tych zubożałych w Cr granic ziarn.
Korozja międzykrystaliczna powstaje tylko po nagrzaniu przesyconej stali austenitycznej do zakresu 500-p650°C. W temperaturach niższych nie wydzielają się bowiem węgliki chromu, zaś powyżej 650°C Cr dyfun- duje ze stosunkowo dużą szybkością i nie występuje zjawisko zubożenia granic ziam w ten pierwiastek.
Zmniejszenie skłonności do korozji międzykrystalicznej stali 18-8 można uzyskać dwoma sposobami, a więc przez:
zmniejszenie zawartości C poniżej 0,07%,
wprowadzenie do stali dodatków Ti, Nb lub Ta w odpowiednich ilościach, a mianowicie:
%Ti>4X%C lub %Nb>8X%C
Światowe tendencje rozwoju stali zmierzają do stosowania stali austenitycznych o coraz mniejszej zawartości węgla, wynoszącej 0,02-^0,06%.
Ponieważ ze względów metalurgicznych istnieją trudności obniżenia zawartości C w stalach 18-8 poniżej 0,08%, więc dla zabezpieczenia się przed korozją międzykrystaliczną chętniej stosuje się drugi z wymienionych sposobów, tj. wiązanie węgla zawartego w stali w trwałe węgliki tytanu lub niobu, nie przechodzące do roztworu podczas przesycania.
Węgliki te, rozbite w czasie przeróbki plastycznej, zostają równomiernie rozmieszczone w materiale i nie wpływają na korozję międzykrystaliczną. Stal z Ti i Nb nie zawiera zatem C w roztworze i przy podgrzaniu nie wydzielają się węgliki chromu. Są to tzw. stale stabilizowane, odporne na korozję międzykrystaliczną. Przykładem stali niestabilizowanej może być 1H18N9, zaś stabilizowanej 1H18N9T. Stal 0H18N9, dzięki zawartości
maks. 0,07% C, jest również w dużym stopniu uodporniona na korozję międzykrystaliczną (PN-71/H-86020).
Własności mechaniczne stali austenitycznych w stanie przesyconym wynoszą w przybliżeniu: Rm ^ 590 MPa, Re 240 MPa, A3min^40%, Zmin^55% i ok. 150 HB. Na uwagę zasługuje mały stosunek RJRm, co ogranicza stosowanie tych materiałów na niektóre części konstrukcyjne (rys. 7.110).
Rys. 7.110. Wpływ zawartości C w stali 18-8 na granicę plastyczności ł?o,2 i wytrzymałości na rozciąganie Rm
Własności plastyczne stali austenitycznych, w przeciwieństwie do stali perlitycznych, maleją ze wzrostem temperatury. Ilustruje to wpływ pierwiastków stopowych na własności plastyczne dwóch stali austenitycznych różniących się składem chemicznym (rys. 7.111).
Rys. 7.111. Wpływ zawartości pierwiastków stopowych na własności plastyczne
a — stall 18-8, b — stali 16°/o Cr 1 23’/» Ni
Stale te mają również znacznie wyższą od stali perlitycznych wytrzymałość na pełzanie. Stale austenityczne można umacniać, stosując przeróbkę plastyczną na zimno (rys. 7.112).
Rys. 7.113 (z prawej). Zmiana parametru sieci austenitu i przyrost granicy plastyczności stali austenitycznej jako efekt rozpuszczenia pierwiastków stopowych
Umacnianie austenitu pierwiastkami stopowymi zależy od ich wpływu na zmianę parametru sieci Al FeY (rys. 7.113).
W celu zwiększenia odporności stali chromowo-niklowych na działanie kwasu siarkowego i octowego stosuje się 1,5-1-3% Mo, np. w stalach H18N10MT i H17N13M2T.
Możliwość wystąpienia w stali austenitycznej korozji naprężeniowej i związanego z tym zjawiskiem pękania transkrystalieznego zależy od zawartości Ni (rys. 7.114).
Dodatek ok. 3% Cu zmniejsza skłonność tych stali do korozji naprężeniowej, zaś 2-1-3% Si polepsza żaroodporność oraz odporność na działanie kwasu solnego i rozcieńczonego kwasu siarkowego. Wraz z obniżeniem zawartości C w stali 18-8 zmniejsza się stabilność struktury austenitycznej i zachodzi konieczność podwyższenia zawartości niklu do 10 do 12%.
Taka stal wykazuje zarazem wyższą odporność korozyjną.
Rys. 7.114. Zakres stężenia niklu w stali austenitycznej, przy którym występuje korozja naprężeniowa
Wprowadzenie do stali 18-8 dalszych dodatków stopowych, poza Cr i Ni, przy równoczesnej zmianie zawartości C może znacznie wpłynąć na przesunięcie granic występowania faz i związaną z tym stabilność struktury austenitycznej. Ponieważ pierwiastki ferrytotwórcze potęgują oddzia-
ływanie Cr a austenitotwórcze — oddziaływanie Ni, więc przy analizie struktury stali 18-8 wprowadzono pojęcie tzw. równoważników chromu (Cre) oraz niklu (Nie). Wartość tych równoważników można wyznaczyć z prostych wzorów empirycznych:
Cre = (% Cr).+ (% Mo)+ 1,5 (% Si)+0,5 (% Nb)
Nie = (% Ni)+ 30 (% C) + 0,5 (% Mn)
Przydatność tych wzorów maleje ze wzrostem zawartości dodatków w stalach 18-8. W szczególności w przypadku silnie węglikotwórczych pierwiastków Ti i Nb uwzględnia się tylko ich zawartość w stali nie związaną w węgliki i azotki. Przyjmuje się przy tym, że cały N zostaje związany, natomiast ilość nie związanego C wynosi 0,03%. Prowadzi to do zmiany postaci podanych wzorów.
Opierając się na równoważnikach Cre i Nie opracowuje się wykresy umożliwiające orientacyjne określenie składu fazowego stali 18-8 dla danej temperatury lub szybkości chłodzenia na podstawie składu chemicznego. Przykładem tego może być wykres Schaefflera (rys. 7.115), podający skład fazowy spoiny stali 18-8 po szybkim chłodzeniu z temperatury spawania.
Rys. 7.115. Wykres Schaefflera z poprawką na azot
Ze względu na powszechnie odczuwany deficyt Ni istnieje tendencja zastępowania stali 18-8 austenitycznymi stalami chromowo-manganowy- mi, a ściślej chromowo-niklowo-manganowymi. Zastąpienie niklu manganem pogarsza wprawdzie własności antykorozyjne, jednakże hamuje przemianę martenzytyczną pod wpływem zgniotu.
Jak wynika z rys. 7.116, dodatek Mn pozwala wydatnie obniżyć w stali 18-8 zawartość Ni, niezbędną do zapewnienia struktury jednorodnego austenitu. Zwiększenie zawartości C ułatwia stabilizację austenitu, ale jednocześnie zwiększa skłonność do korozji międzykrystalicznej. Zadowalające rezultaty osiągnięto w stalach Cr—Mn z dodatkiem 2d-5% Ni, uzyskując strukturę czysto austenityczną o korzystnych własnościach mechanicznych i chemicznych. Stale austenityczne Cr—Ni—Mn są najczęściej
stosowane na apaiaturę chemiczną pracującą pod ciśnieniem w niskich temperaturach. Są to m.in. krajowe stale 0H17N4G8, 1H17N4G9 i H13N4G9. Celem stabilizacji austenitu oraz rozdrobnienia ziarna dodaje się do nich niekiedy ok. 0,25% azotu.
Stale Fe—Cr—Mn zawierające azot wykazują jednak skłonność do występowania charakterystycznego procesu wydzieleniowego, określonego jako komorkowy rozpad przesyconego austenitu (rys. 7.117).
Rys. 7.116 (z lewej). Wpływ manganu na zakresy występowania austenitu w stali Cr—Mn—Ni przy stałej zawartości węgla (0,10-1-0,12%) i azotu (0,08-1-0,15%) po przesycaniu z 1075°C
Rys. 7.117 (z prawej). Wpływ zawartości węgla i azotu oraz temperatury starzenia stali austenitycznej Fe—Cr—Mn na występowanie rozpadu komórkowego przesyconego austenitu
Stale austenityczne znajdują zastosowanie w przemysłach: kwasu azotowego, farbiarskim, węglowym, mleczarskim, papierniczym, paliw syntetycznych i in.
Obok omówionych gatunków stali odpornych na korozję są stosowane również w przemyśle staliwa nierdzewne i kwasoodporne. Można je podzielić na cztery główne girupy:
Staliwa chromowe o zawartości 0,2-4-0,3% C i 14-4-17% Cr; po obróbce cieplnej mają one strukturę sorbityczną.
Staliwa chromowe zawierające 1,1-4-1,3% C i 28d-30% Cr. Obrabia się je cieplnie celem uniknięcia naprężeń; ich struktura składa się z ferrytu i węglików chromu.
Staliwa chromowo-niklowe o strukturze austenitycznej, zawierające 0,l-4-0,2% C, 17,5-4-18,5% Cr i 8,04-10% Ni.
Staliwa wysokokrzemowe zawierające 0,3-4-0,7% C i 14-4-18% Si o strukturze eutektycznej, stąd często nazywane żeliwem. Aby powiększyć odporność staliwa wysokokrzemowego na działanie kwasu solnego, dodaje się do nich 3,5-4-4,0% M.
Stale żaroodporne i żarowytrzymałe
Pojęcia ogólne. Materiały na części maszyn i urządzeń przeznaczone do pracy w podwyższonych temperaturach muszą mieć dwie podstawowe
własności: , .
— dużą odporność na działanie czynników chemicznych w podwyższonych temperaturach, przede wszystkim gazów utleniających;
własność ta określana jest jako żaroodporność lub żaro- trwałość,
— zdolność wytrzymywania obciążeń mechanicznych w wysokich temperaturach, określaną jako żarowytrzymałość.
Często obydwie własności określa się jednym terminem — żaroodporność. Zarówno jednak — gdy chodzi o odporność na działanie czynników chemicznych w podwyższonych temperaturach — żaroodporność, jak i żarowytrzymałość obejmują pewien zespół własności i dotychczas nie ma jeszcze ogólnie przyjętych, jednoznacznych kryteriów ich oceny.
Utlenianie metali i stopów w podwyższonych temperaturach jest złożonym procesem cieplno-chemicznym, polegającym nie tylko na łączeniu
się tlenu z metalem, lecz również na dyfuzji atomów tlenu i metalu przez warstwę tlenków. Szybkość utleniania czystego Fe oraz stali wzrasta gwałtownie powyżej ok. 560°C (rys. 7.118). W temperaturze tej zachodzi bowiem przemiana tlenku Fe304 na tlenek FeO (wustyt) o sieci krystalicznej typu NaCl, umożliwiającej wzrost szybkości dyfuzji tlenu.
Rys. 7.118. Szybkość utleniania Fe w zależności od temperatury
Wprowadzenie do stali Cr, Al i Si o większym powinowactwie z tlenem aniżeli Fe wpływa na powstanie tlenków Cr203, A1203 lub Si02 silnie utrudniających dyfuzję tlenu, a więc chroniących metal przed dalszym utlenianiem (rys. 7.119). Wynika z tego, że podstawowymi dodatkami stali żaroodpornych są: Al, Cr i Si. Im wyższa jest temperatura pracy części, tym większa zawartość pierwiastka stopowego jest potrzebna dla zapewnienia żaroodpcrności (rys. 7.120).
Odporność na utlenianie, bardzo zależne od Składu chemicznego stali, nie zmienia się prawie ze strukturą (rys. 7.121).
Przedstawione na rys. 7.118-4-7.121 zależności dotyczą korozji tlenowej w suchych gazach. W warunkach pracy urządzeń energetycznych występuje ponadto oddziaływanie korozyjne pary wodnej oraz wodnych roztworów soli. Oprócz korozji równomiernej należy zatem uwzględnić występowanie korozji wżerowej, między krystalicznej i naprężeniowej.
Żarowyrzymałość jest pojęciem złożonym i polega na zachowaniu przez długi czas własności mechanicznych w podwyższonych temperaturach. Wielkość naprężeń roboczych można dobierać zależnie od czasu pracy.
Zdolność materiału do przenoszenia obciążeń mechanicznych w podwyższonych temperaturach jest wyrażona przede wszystkim wytrzymałością na pełzanie i granicą pełzania oraz wytrzymałością trwałą. O trwałości części decyduje również wytrzymałość na zmęczenie mechaniczne i cieplne. Wraz ze wzrostem stopnia umocnienia materiału wzrasta prawdopodobieństwo wystąpienia -kruchego złomu, zanim odkształcenie osiągnie dopuszczalną wartość.
Rys. 7.119. Wpływ składu chemicznego stali na przebieg utleniania w 1000°C
a — stale chromowe, b — stale aluminiowe, c — stale krzemowe
Rys. 7.120. Intensywność utleniania stali chromowych w różnych temperaturach
Jy
Rys. 7.121. Wpływ zawartości Cr na żarodporność stali
1 — austenitycznych, 2 — ferrytycznych
W tych warunkach czas patrzebny do zerwania próbki w próbach pełzania i odpowiadający mu czas bezpiecznej pracy części ulegają skróceniu. Aby uniknąć tego niekorzystnego zjawiska, skład chemiczny i strukturę stali należy zoptymalizować. Chodzi bowiem o określenie warunków zapewniających maksymalne umocnienie stali w podwyższonych temperaturach przy zachowaniu wystarczającego zapasu plastyczności.
35 — Metaloznawstwo
Wzrost żarowytrzymałości stali uzyskuje się przede wszystkim przez wprowadzenie do niej pierwiastków stopowych zwiększających energię wiązania atomów w sieci roztworu stałego, a więc podwyższających temperaturę topnienia i rekrystalizacji, jak np.: Mo, W, V, Co oraz Ti, Cr i Si. Ponadto z czynników strukturalnych wpływających na podwyższenie żarowytrzymałości można wymienić:
umocnienie przez zgniot,
zmianę struktury roztworu stałego — stopy ferrytyczne mają mniejszą żarowytrzymałość niż austenityczne, co wynika m.in. z niższej temperatury rekrystalizacji ferrytu,
zwiększenie nasycenia roztworu stałego pierwiastkami stopowymi,
wzrost wielkości ziarna,
wydzielanie się faz o dużej dyspersji (utwardzenie dyspersyjne).
Do procesów strukturalnych wpływających na obniżenie żarowytrzymałości należą:
poligonizacja i rekrystalizacja obszarów odkształconych,
koagulacja wydzieleń faz,
wydzielanie się faz o mniejszej wytrzymałości niż faza macierzysta, jak np. grafitu w procesie rozpadu cementytu.
Dobór składu chemicznego i struktury stali żarotrwałych jest podyktowany dążnością do uzyskania optymalnego zespołu cech wytrzymałościowych, ciągliwych i antykorozyjnych. W każdym jednak przypadku pewnym ograniczeniem w tym zakresie jest konieczność zachowania określonych własności technologicznych — w tym głównie odkształcalności oraz spawalności.
Podział i charakterystyka stali i stopów żaroodpornych. Na części konstrukcji pracujące w podwyższonych temperaturach stosuje się wiele różnorakich stopów, jednakże stale stanowią wśród nich grupę podstawową, chociaż nie wykazują bynajmniej najwyższych własności (rys. 7.122).
Rys. 7.122. Wytrzymałość na pełzanie (1000 h) różnych stopów
546
Miarą zdolności metalu czy stopu do przenoszenia obciążeń w podwyższonych temperaturach jest stosunek najwyższej możliwej temperatury pracy do temperatury topnienia, wynoszący np. dla stopów Ti, Co i Mo 0,7-s-0,8, zaś dla Cu odznaczającej się niską żarowytrzymałością — poniżej 0,5. Określane w danej temperaturze własności mechaniczne dwóch różnych stopów najczęściej nie pozostają w tym samym stosunku w innych temperaturach. Konstruktor dobierając materiał powinien pamiętać, że dany stop ma optymalne własności wytrzymałościowe tylko w określonym, dość wąskim zakresie temperatur.
Stosowane obecnie stale żaroodporne i żarowytrzymałe można podzielić na trzy grupy, a mianowicie: stale ulepszane cieplnie, ferrytyczne (chromowe) i austenityczne (chromowo-niklowe).
Stale ulepszane cieplnie mogą mieć ipo chłodzeniu w powietrzu strukturę ferrytyczno-perlityczną, perlityczną, bainityczną lub nawet marten- zytyczną. Są to na ogół stale niskostopowe o zawartości 0,15-1-0,45% C. Są stosowane jako żarowytrzymałe w temperaturach 350-^575°C.
Badając zależność Rm od temperatury dla czystego Fe lub stali konstrukcyjnych węglowych stwierdza się, że powyżej 350°C wytrzymałość zależy od czasu działania przyłożonego naprężenia (rys. 7.123). Oznacza to, że miarodajną charakterystyką tych materiałów w temperaturach powyżej 350°C staje się wytrzymałość na pełzanie. Własność tę zapewnia wprowadzenie do stali dodatków Mo, V, Cr, Si oraz W. Podstawowe znaczenie mają Mo i V, podnoszące żarowytrzymałość zarówno przez rozpuszczanie się w ferrycie, jak i tworzenie dyspersyjnych wydzieleń węglików. Chrom i krzem wpływają głównie na żaroodporność, a zarazem potęgują działanie Mó i V. Chrom zwiększa ponadto hartowność stali ulepszanych cieplnie. Do zawartości ok. 1,5% Cr pierwiastek ten podwyższa wytrzymałość na pełzanie i zmęczenie. Przy zawartościach większych może nawet wystąpić obniżenie tych własności w wyniku przemian węglików stopowych.
Zastosowanie W w omawianej grupie stali jest niewielkie.
Rys. 7.123. Wytrzymałość żelaza na rozciąganie w zależności od temperatury badania; naprężenia w obszarze zakreskowanym powodują pełzanie
Niskostopowe stale żarowytrzymałe znajdują zastosowanie na części kotłów i turbin, urządzeń krakingowych oraz zawory silników cieplnych. Jakkolwiek najczęściej stosuje się je w stanie ulepszonym cieplnie, jednak niektóre stale niskowęglowe, np. na blachy lub rury kotłowe, są stosowane w stanie normalizowanym bądź wyżarzonym. Charakterystyczne struktury tej grupy stali przedstawiają fot. 7.26 i 7.27.
Na blachy kotłowe są stosowane głównie stale K22M o zawartości ok. 0,2% C, 1,0% Mn i 0,25-1-0,40% Mo oraz 18CuNMT o średnim składzie chemicznym: 0,18% C, 1,0% Mn, 1,0% Ni, 1,0% Cu, 0,3% Mo i 0,05% Ti. Materiały te o wysokich własnościach wytrzymałościowych zarówno w temperaturach otoczenia, jak i podwyższonych są głównie używane na blachy do budowy kotłów wysokoprężnych.
35*
Na rury do podgrzewaczy i przewody pary kotłów stosuje się stale o zawartości 0,08-7-0,20% C, 0,8-1-2,5% Cr i 0,44-1,1% Mo. Są to min. stale 16M, 15HM i 10H2M o zróżnicowanym składzie chemicznym, pracujące w temperaturach 4504-575°C zależnie od gatunku. Stosuje się je po normalizowaniu lub ulepszaniu cieplnym.
Stale molibdenowe i chromowo-molibdenowe, do niedawna podstawowe materiały do wyrobu rur na przewody pary, są wypierane przez stale Cr—Mo—V o wyższych własnościach. W kraju stosuje się do tych celów m.in. stal 12HMF (tabl. 7.15).
Tablica 7.15
Skład chemiczny i zastosowanie krajowych stali Cr—Mo—V dla energetyki *)
|
Zawartość, % | Przykłady zastosowania | Maksy malna
|
C | Mn | Si | |
|
0,08 0,15 |
0,40 0,70 |
0,17 0,37 |
|
0,10 0,18 |
0,30 0,60 |
0,15 0,35 |
15HMF | 0,12 0,19 |
0,40 0,70 |
0,17 0,37 |
j 21HMF | 0,17 0,25 |
0,30 0,60 |
0,30 1.60 |
|
0,20 0,30 |
0,50 0,80 |
0,17 0,37 |
24HMF | 0,22 0,30 |
0,30 0,60 |
0,30 0,50 |
*) Warunki techniczne ujmują normy: BN-65/0631-06 ł BN-67/0648-02; MWT — 102/104 oraz PN-60/H-9415, PN-60/H-93015 i PN-61/H-94009.
Zarowytrzymałe stale Cr—Mo—V stały się w ostatnich latach ważnym tworzywem konstrukcyjnym w przemyśle energetycznym. Produkuje się je jako niskowęglowe o zawartości 0,10-4-0,20% C z przeznaczeniem na armaturę kotłów, rurociągi parowe i łopatki turbin oraz jako średnio- węglowe 0,204-0,30% C stosowane głównie na wirniki i części turbin. Do pierwszej grupy można zaliczyć krajowe stale 12HMF, 13HMF i 15HMF. a ponadto niektóre staliwa na korpusy turbin dużej mocy. Druga grupa obejmuje m.in. 21HMF, 24H2MF i 26H2MF. Stale Cr—Mo—V zawierają najczęściej 0,54-1,5% Cr, 0,54-1,0% Mo i 0,254-0,75% V. Aby poprawić własności w temperaturach podwyższonych stali niskowęglowych, przeznaczonych na rury przegrzewaczy kotłów, wprowadza się ostatnio dodatek W. Przykładem może być belgijska stal TY stosowana do temperatur 575°C i zawierająca średnio 0,12% C, 1,1% Cr, 0,55% Mo, 0,50% W oraz 0,4% V. W stalach średniowęglowych dla poprawy własności ciągliwych w temperaturach otoczenia stosuje się dodatki Ni i Si.
Stale Cr—Mo—V są bardzo ekonomiczne i zapewniają najkorzystniejszy stosunek wytrzymałości na pełzanie do zawartości dodatków stopowych z wszystkich znanych stali o osnowie ferrytycznej. Są to typowe stale bainityczne (rys. 7.124). Po chłodzeniu z zakresu austenitycznego z szybkością powyżej ok. 300°C/min mają strukturę martenzytu samo- odpuszczonego, ponieważ punkt Ms tych stali mieści się w zakresie 400 do 440°C, aMtw zakresie 200-r-220°C. Przy szybkościach chłodzenia 10 do 300°C/min, obejmujących również chłodzenie w powietrzu, stale Cr—Mo—V wykazują strukturę bainitu górnego (fot. 7.28).
Bainitowi tych stali towarzyszy zawsze austenit szczątkowy (co najmniej kilkanaście procent). Po ulepszaniu cieplnym struktura składa się głównie z ferrytu i węglików wanadu VC. W stalach średniowęglowych mogą ponadto wystąpić większe ilości węglików MSC (fot. 7.29, 7.30). Wpływ średniej odległości wydzieleń V4C3 w osnowie ferrytu ulepszonej cieplnie stali o zawartości ok. 0,25% C, 1,1% Cr, 0,75% Mo i 0,25% V na wytrzymałość na pełzanie przedstawiono na rys. 7.125.
Rys. 7.125. Krzywe pełzania w temperaturze 550°C stali Fe—Cr—Mo—V (0,25% C, 1,1% Cr, 0,75% Mo i 0,25% V) ulepszanej cieplnie, o różnej odległości wydzieleń V4C3 w osnowie ferrytu 1 — odległość wydzieleń ok. 55,0 nm, 2 — ok. 60,0 nm, 3 — ok. 68,0 nm, 4 — ok. 83,0 nm
W porównaniu z omówionymi stalami kotłowymi i turbinowymi większą zawartość Cr wykazują stale dla przemysłu chemicznego, a wśród nich krajowe stale H5M i H6S2 (PN-71/H-36022 Stal żaroodporna. Gatunki). Stale te, należące do grupy ferrytyczno-perlitycznych, są stosowane w stanie wyżarzonym m.in. na urządzenia krakingowe w syntezie amoniaku, w przemyśle naftowym na części rekuperatorów, kotłów parowych itp.
Do stali żarowytrzymałych ulepszanych cieplnie zalicza się również stale zaworowe chromowo-krzemowe, używane na zawory silników spalinowych. Są to tzw. silchromy zawierające 0,4-r-0,5% C, 8,0-^12,0 Cr, 2,0 do 3,0% Si i ewentualnie do ok. 0,8% Mo. Należą do nich m.in. krajowe stale H9S2 i H10S2M (PN-71/H-86022). Duża zawartość Cr i Si zapewnia im wysoką żar o odporność i żarowytrzymałość. Ponieważ części zaworów są narażone na działanie wysokich temperatur jedynie okresowo, górna temperatura ich eksploatacji może sięgnąć 600-f-800°C. Molibden w tych stalach podwyższa temperaturę rekrystalizacji oraz polepsza hartowność i udamość w stanie ulepszonym cieplnie. Stosunkowo duża zawartość C nadaje stali zaworowej dużą twardość oraz odporność na ścieranie i zużycie, własności nader istotne dla zaworów. Po obróbce cieplnej struktura tych stali składa się z fazy u oraz węglików stopowych (fot. 7.31).
Wysokostopowe stale żarowytrzymale ulepszane cieplnie, używane głównie w budowie urządzeń energetycznych, zawierają najczęściej ok. 12% Cr oraz alternatywnie dodatki Mo, V, Ti, Nb i Co. W tej grupie w kraju są produkowane stale 15H11MF, 15H12WMF i 17HllMFNb z przeznaczeniem na łopatki i części turbin parowych oraz stal 2GH12M1F na rury przegrzewaczy w blokach energetycznych dużej mocy (PN-75/H- -84024). Ten ostatni gatunek stali jest szeroko rozpowszechniony, gdyż jego własności pod wieloma względami są porównywalne z własnościami żarowytrzymałych stali austenitycznych, wywodzących się z grupy 18-8.
Ponieważ wysokostopowa stal 20H12M1F wymaga od producentów kotłów stosowania nader starannej technologii spawania, są czynione próby wprowadzenia w kraju do produkcji rur przegrzewaczowych stali 20H2M2B
lepszej od stali 20M12MF spawalnoścL Stal ta ma wystarczającą żaro- odpomość do 650°C, podobnie jak stal H9M stosowana w petrochemii, jednak wyższą od niej żarowytrzymałość.
Stole jerry tyczne wysokochromowe są najczęściej używane jako żaroodporne. Wykazują bowiem stosunkowo niską wytrzymałość ^ 490 MPa
żarowytrzymałość przy wysokiej odporności na utlenianie w podwyższonych temperaturach, szczególnie gatunki zawierające 23-^27% Cr (rys. 7.126). Celem polepszenia żarooapomości stosuje się oprócz Cr dodatki 0,8-f-1,1% Al i 0,8-i-2,5% Si. Dla poprawy własności mechanicznych niektóre stale mają podwyższoną zawartość do ok. 1,0% Mn (PN-71/H-86022). Natomiast dodatek do 0,8% Ti (4X% C) służy do stabilizacji C, a tym samym poprawy spawa!naści.
Wszystkie wysok ochro mowę stale ferrytyczne są szczególnie odporne na korozyjne działanie związków siarki Gatunki H1.3JS. H1SJS i H24JS stosuje się na armaturę pieców przemysłowych, części żaroodporne kotłów parowych, podpory podgrzewaczy itp. Stal 2H17 jest stosowana na garnki do wyżarzania i skrzynki do nawęglania, natomiast H25T znalazła zastosowanie na małe obciążone części mechaniczne pieców grzewczych, na ruszty, kosze, mufle i osłony do ternnoelementów. Stal H26N4 jest mniej odporna na gazy zawierające związki siarki ze wrzględu na podwyższona zawartość Ni (4.0-=-5.0%). Jest to stal ferrytyczno-perlityczna o Rrr. S590 MPa i może być stosowana na części o zwiększonym obciążeniu, jak np. części przenośników oraz części pieców prażalniczych i przemysłowydhL
Rys. 7.126. Charakterystyka żarodpor-
nośei różnych stali
i — wolowej, 2 — nl*ko*topowej, 3 — chromowe} t% Cr, 4 — chromowej 12-M7% Cr, i — zaworowej 8-4-12% Cr 1 2-ł-2% Si, 8 — austenitycznej 18-*, 7 — wysokoehromowej **•/. Cr
Stale austenityczne żar ©wytrzymałe zapewniają zarówno wysoką żaroodpornej, jak i żarowytrzymałość (rys. 7.127 i 7.128). Stosuje się je głównie na części aparatury chemicznej, łopatki turbin, silników spalinowych i odrzutowych, w tym głównie zawory silników lotniczych i nowoczesnych samochodów oraz inne części silników lotniczych i nowoczesnych samochodów, jak również inne części pracujące w zakresie 500-f-650°C, a w niektórych przypadkach również i wyższych. Dobrą żaroodpomość zapewnia tym stalom zawartość 12-5-25% Cr (rys. 7,127).
Na żaroodporność wpływa także Ni, którego określona zawartość nadaje stali strukturę austenitu o dużej odporności na utlenianie. W celu uzyskania stabilnej struktury austenitycznej o dużej żaroodporności jest ściśle wymagany określony stosunek zawartości Cr i Ni.
W stosowanych obecnie austenitycznych stalach żarowytrzymałych zawartość głównych dodatków stopowych — Cr i Ni mieści się w szerokich granicach i najczęściej odpowiada relacji: Cr/Ni = 18/8, 18/10, 18/12, 17/13, 14/14, 16,5/16,5, 23/18, 20/20, 25/20 i 20/23 Ponadto do specjalnych zastosowań ¡produkuje się stale typu 14-14 (Cr—Ni) oraz inne wieloskładnikowe (PN-71/H-86022).
Rys. 7.128. Własności żarowytrzymałe stali austenitycznych 18-8
a — schematyczne porównanie wytrzymałości na pełzanie stali austenitycznych i ferrytycznych, b — wpływ gniotu na wytrzymałość na pełzanie stali 18-8 z dodatkiem 1,07* W i 0,7-i- Ti
W celu uzyskania wysokiej żarowytrzymałości tych stali wprowadza się do nich dodatki trudno topliwych pierwiastków węglikotwórczych (Mo, Nb, Ti, V, W), których zawartość wynosi od kilku dziesiątych do kilku procent.
Pierwsza grupa wspomnianych stali o składzie chemicznym zbliżonym do typu 18-8 jest najczęściej stosowana do pracy w ośrodkach ciekłych i wykazuje zadowalającą żaroodporność w atmosferze utleniającej do ok. 900°C, zaś redukującej i zawierającej związki siarki do 700°C. Stale te często zawierają dodatek W, Ti lub Mb celem podwyższenia żarowytrzymałości oraz Al lub Si dla zwiększenia żaroodporności. Znaczna plastyczność stali grupy 18-8, dobre własności mechaniczne i duża odporność na korozję uzasadniają szerokie stosowanie tych stali, pomimo nieco mniejszej żarowytrzymałości. Wprowadzenie do nich dodatków W, Mo, Al i Si wpływa na pojawienie się w strukturze ferrytu 5 po pewnych zabiegach obróbki cieplnej, co obniża w pewnym stopniu wytrzymałość na pełzanie. Do tej grupy stali można zaliczyć krajową stal H18N9S oraz 1H18N9T i H18N10MT; dwie ostatnie są stosowane przede wszystkim jako kwaso- odpome. Natomiast gatunki H23N13 o podobnym przeznaczeniu jak poprzednie cechuje się dobrą żaroodpomością w atmosferze utleniającej do ok. 1100°C, natomiast redukującej —do ok. 900°C.
W świecie powszechnie jest stosowana żarowytrzymała stal austenityczna AISI 316, której odpowiada krajowa stal H17N13M2. Jest to obec
nie podstawowe tworzywo na rury przegrzewaczy bloków energetycznych najwyższej mocy. W zakresie 550-f-650°C z przesyconego austenitu tej stali wydzielają się węgliki M23C6, a następnie po dłuższych czasach wyżarzania lub pracy — faza a. W temperaturach powyżej 650°C pojawiają się już fazy międzymetaliczne (rys. 7.129). Obecność w stali H17N12M2 molibdenu wpływa wydatnie na rozdrobnienie wydzieleń węglika M23C6, a tym samym na wzrost umocnienia w podwyższonych temperaturach. Zjawisko to intensyfikuje się pod wpływem' mikrododatku B.
Rys. 7.129. Wpływ temperatury oraz czasu wyżarzania na wydzielanie węglików i faz międzymetalicznych w stali AISI 316 (H17N13M2)
Stale austenityczne Cr—Ni, w odróżnieniu od stali ferrytycznych chromowych, nie wykazują tzw. „kruchości 475”, tj. występującej po uprzednim nagrzaniu do 475°C, jak również niemal nie są narażone na obniżenie ciągliwości, związane z wydzielaniem kruchej fazy o. Zjawisko to występuje częściej w stalach 18-8 z dodatkiem Si, Mo lub Ti, zawierających — oprócz austenitu — ferryt rozpadający się powyżej 550°C na fazy y+of.
Stale grupy 14-14 (ok. 14% Cr i 14% Ni) wykazują znacznie większą stabilność struktury austenitycznej aniżeli stale 18-8 i odznaczają się większą żarowy trzy małością. Stale te zawierają oprócz podstawowych pierwiastków stopowych, — Cr i, Ni — dodatek ok. 2% W1 i 0,5% Mo. Stale 14-14 produkuje się jako niskowęglowe (ok. 0,1% C) oraz wysokowęglowe (ok. 0,45% C). Są stosowane na łopatki turbin gazowych, armaturę wysokoprężną oraz inne części o wymaganej dużej żarowytrzymałości. Zalicza się do nich stal 4H14N14W2M o zawartości 0,4-e0,5% C używaną na zawory silników lotniczych i wykazującą własności żarowy- trzymałe do ok. 900°C. Uzyskanie w tych stalach jednorodnej struktury austenitycznej bez węglików wymaga przesycenia w 1150-h1200°C, co prowadzi do nadmiernego wzrostu ziarn i kruchości materiału. Stosowany po przesyceniu zabieg starzenia dla stabilizacji struktury sprzyja niekorzystnemu wydzielaniu węglików na granicach ziarn i bliźniaków (fot. 7.32). Dlatego też stale 14-14 stosuje się częściej po przeróbce plastycznej* kuciu w zakresie 1150d-900°C i ewentualnym późniejszym wyżarzeniu zmiękczającym w ok. 850°C (fot. 7.33). Dla zapewnienia stabilności austenitu przy przeróbce plastycznej na zimno niektóre stale 14-14 przeznaczone do tłoczenia zawierają jako dodatek stopowy azot utrwalający austenit. Omawiane stale, głównie o wyższej zawartości C, są bardzo wrażliwe na odwęglanie i utlenianie powierzchniowe.
Największą zawartość dodatków stopowych wśród stali żarowytrzy- małych austenitycznych wykazują grupy: 23-18 (ok. 23% Cr i 18% Ni) oraz 25-20 (ok. 25% Cr i 20% Ni), odznaczające się również najwyższą żarood- pornością i żarowytrzymałością. Częstym dodatkiem w tych stalach jest do ok. 1,5% Si dla zwiększenia żaroodporności oraz 2% Mn dodawany w celu utwardzenia austenitu i polepszenia spawalności. Do grupy tej na
leżą m.in.: H23N18, H25N20S2 d H18N25S2 używane na części aparatury pracującej pod bardzo dużym obciążeniem i w wysokich temperaturach. Stale te są bowiem żaroodporne do ak. 1100°C.
Nieco odmienny skład mają stale na części turbin gazowych, jak łopatki, tarcze, elementy mocujące, korpusy. Są to gatunki 4H15N7G7F2MS oraz 4H12N8G8MFN6. Stale te stosuje się po utwardzeniu dyspersyjnym. Cechuje je przede wszystkim wysoka żarowytrzymałość oraz żarood- porność do ok. 900°C. Na części kompresorów pracujące w temperaturach do 600°C stosuje się stal 1H12N2WMF.
Jak wynika z przytoczonego zestawienia, niektóre stale austenityczne żarowytrzymałe wykazują zawartość pierwiastków stopowych dochodzącą do 50%. Stanowią one zatem materiały przejściowe między typowymi stalami austenitycznymi a tzw. nadstopami o strukturze austenitycznej. Przykładem tego mogą być szwedzkie stale stosowane do budowy reaktorów jądrowych. Są to stale typu 15/15 lub 20/35 z dodatkami Mn, Mo, Ti oraz B i N, wykazujące zadowalającą wytrzymałość na pełzanie do 700°C.
Nadstopy. Terminem tym określa się ogólne stopy przeznaczone do pracy w temperaturach powyżej 650°C. Stopy te są używane głównie na łopatki, wirniki i dysze nowoczesnych turbin oraz silników odrzutowych, nagrzewające się podczas pracy do 700-r-900°C, przy czym ze względu na stałą dążność do podwyższania wydajności urządzeń energetycznych istnieje tendencją podwyższenia tej temperatury. Najczęściej stosowanymi nadstopami są stopy w osnowie Ni i Co.
Ze stopów Ni największe znaczenie uzyskał stop nimonik, zawierający 0,1% C, do 20% Ni i ok. 20% Cr oraz dodatki ok. 3% Ti i 1,5% Al. Te ostatnie pierwiastki, tworzące z Ni fazy międzymetaliczne Ni3Al, N3Ti bądź Ni3(TiAl), umożliwiają utwardzenie dyspersyjne stopu, co zapewnia znaczny wzrost wytrzymałości na pełzanie (rys. 7.130). Ewentualne dodatki Mo
i Co oraz C rozpuszczające się w niklu podnoszą żarowytrzymałość. Inny stop, tzw. inconel, zawiera ok. 0,1% C, 75% Ni, 15% Cr i 10% Fe.
Rys. 7.130. Wpływ czasu starzenia na twardość stopu nimonic w podwyższonych temperaturach
Stopy Co — do których należą min. szeroko stosowane vitalium o zawartości ok. 0,15% C, 65% Co, 27% Cr, 3% Ni oraz do| 5% Mo' i1 ewentualnie V, Ni i Ta — podlegają w temperaturach pracy samorzutnemu procesowi utwardzania dyspersyjnego dzięki złożonym procesom przemian węglików stopowych. Pozwala to na zatrzymanie pewnej ilości C w roztworze stałym oraz zahamowanie procesów koagulacji węglików, co zapewnia utrzymanie wysokiej żarowytrzymałośti. w podwyższonych temperaturach.
Do stopów Co należy zaliczyć również tzw. stellity o wysokiej twardości (60-^65 HRC), prawie niezmiennej do 700°C. Stosuje się je w stanie lanym jako materiał narzędziowy, a czasem żarowytrzymały. Zawierają •do 4,0% C, 60% Co, 35% Cr oraz dodatki Fe, W, Si. W zasadzie nie pod
legają obróbce cieplnej. Wysoką wytrzymałość nadaje im roztwór stały bogaty w Co, twardość zaś zawdzięczają eutektyce węglików chromu i wolframu z roztworem stałym na osnowie Co.
Do pracy w temperaturach powyżej 650°C stosuje się również czyste metale (Mo, W i Ta) o wysokiej temperaturze topnienia i rekrystalizacji, w wyniku czego można je utwardzać przez gniot na zimno (rys. 7.131). W temperaturze 980'C stopy Mo zawierające ok. 0,5% Ti lub Zr wykazują wytrzymałość trwałą — R^ po 100 h ok. 410 MPa; ze względu na dużą zdolność do sublimacji tlenków Mo03, a tym samym małą żarood- pomość, stosuje się je z pokryciami ochronnymi.
Rys. 7.131. Wpływ temperatury na wytrzymałość na rozciąganie a — W 1 Mo, b — stopów metali trudno topliwych
7.10.6. Stale o specjalnych własnościach mechanicznych
Do tej grupy zalicza się stale austenityczne i martenzytyczne odporne na ścieranie, o bardzo wysokiej wytrzymałości oraz do pracy w niskich temperaturach. Własnościom tym towarzyszy wysoka ciągliwość charakterystyczna dla struktury austenitu oraz wysoko odpuszczonego, stopowego martenzytu.
Stale odporne na ścieranie. Ze wszystkich znanych gatunków stali najwyższą odporność na ścieranie wykazuje stal manganowa, zwana od nazwiska wynalazcy stalą Hadfielda. Zawiera ona 1,0-5-1,3% C oraz 11,0-1-14,0% Mn, a zatem stosunek C i Mn wynosi 1 : 10. Po nagrzaniu do 950~M000°C i chłodzeniu w powietrzu stal Hadfielda ma strukturę austenitu z wydzieleniami węglików. Po przesyceniu z tych temperatur w wodzie powstaje struktura czysto austenityczna, o następujących własnościach mechanicznych (po przesyceniu z 950-f-1000°C): Rm = 880 do 1080 MPa, Re = 340-1-440 MPa, A = 50%, Z = 60%, 200-1-250 HB, K = 290 J/cm*.
Na uwagę zasługuje wysoka wytrzymałość i udamość oraz dobre własności plastyczne stali przy stosunkowo niskiej granicy plastyczności i twardości.
Istota wysokiej odporności na ścieranie stali Hadfielda tkwi w tym, że pod działaniem nacisków zewnętrznych stal bardzo znacznie się umacnia, gdyż jej struktura austenityczna ma wiele kierunków łatwego poślizgu (fot. 7.34 i 7.35). Gniot na zimno powoduje ponadto rozdrobnienie ziam oraz częściową przemianę martenzytyczną austenitu.
Stal Hadfielda jest niezastąpionym materiałem wtedy, gdy chodzi jednocześnie o dużą odporność na ścieranie i dużą udamość. Nieodzownym warunkiem dużej odporności na ścieranie jest wystąpienie dużych nacisków i towarzyszącego im gniotu. W innych warunkach, np. pod działaniem strumienia piasku, proces ścierania przebiega podobnie i nie jest powolniejszy niż w innych stalach o zbliżonej twardości. Ze względu na umocnienie oraz przemianę martenzytyczną (zjawiska możliwe do wywołania naciskiem noża) stal Hadfielda jest praktycznie nieobrabialna.
Przy podgrzewaniu stali przesyconej, na granicach ziarn oraz bliźniaków austenitu wydzielają się węgliki. W zakresie temperatur 300 do 450°C następuje przemiana austenitu w martenzyt zaś powyżej 500°C — odpuszczanie martenzytu. Procesom tym towarzyszą zmiany własności mechanicznych.
Rozpad austenitu na martenzyt i jego odpuszczanie w temperaturach powyżej 500-4-550°C powodują, że po nagrzaniu i następnym oziębieniu w wodzie stal Hadfielda daje się obrabiać spiekami.
Przytoczone własności ma krajowa stal 11G12 stosowana na trzpienie, sworznie i tulejki do łańcuchów gąsienicowych, szczęki do kruszarek, krzyżownice i rozjazdy kolejowe oraz kule i płyty do młynów.
Stale o bardzo wysokiej wytrzymałości. W nowoczesnej technice coraz częściej znajdują zastosowanie ultrawytrzymałe stale i stopy o granicy plastyczności powyżej 1500 MPa, a często powyżej 2000 MPa. W stopach
żelaza mechaniczne własności tego rzędu uzyskuje się jedynie w stalach martenzytycznych o odpowiednio dobranym składzie chemicznym i technologii. Chodzi o wykorzystnie jak największego zakresu potencjalnych możliwości umocnienia struktury martenzytycznej, które zależą od:
¡przesycenia węglem,
rozdrobnienia płytek (listw) martenzytu,
gęstości dyslokacji w martenzycie listwowym lub płytek bliźniaków w martenzycie wewnętrznie zbliźniaczonym,
oddziaływania atomów węgla z dyslokacjami,
morfologii wydzieleń węglików.
Uzyskanie w stali martenzytu o morfologii zapewniającej maksymalny stopień umocnienia uzyskuje się przez odpowiedni dobór składu chemicznego oraz zabiegi technologiczne wykorzystujące m.in. obróbkę ciepl- no-plastyczną, austenityzowanie stali przy dużych szybkościach nagrzewania, odkształcenia na zimno stali o strukturze martenzytycznej lub starzenie pozgniotowe. Końcowy efekt umocnienia jest zapewniony w wyniku niskiego odpuszczania (do 350°C) lub starzenia martenzytu.
Do nowoczesnych stopów o bardzo wysokiej wytrzymałości zalicza się przede wszystkim martenzytyczne stale typu maraging utwardzane dyspersyjnie w wyniku wydzielania z martenzytu związków międzymetalicznych. Klasyczną już poniekąd stalą tego typu jest stal zawierająca poniżej 0,03% C, 18% Ni, 7-4-9% Coi, 5% Mo oraz 0,2-4-0,8% Ti. Cykl obróbki cieplnej tej stali ilustruje rys. 7.132.
Rys. 7.132 (z lewej). Cykl obróbki cieplnej stali typu maraging
Rys. 7.133 (z prawej). Współzależność granicy plastyczności i udarności stali typu maraging o zróżnicowanej zawartości pierwiastków stopowych
W stalach typu maraging muszą zawsze występować pewne pierwiastki tworzące związki międzymetaliczne — Al, Be, Nb, Cu, Mo, Mn, Si, Ta, Ti i W. Stale te przy chłodzeniu z zakresu austenitycznego hartują się w powietrzu na martenzyt. Ponieważ zawartość C w stali jest mała, więc twardość martenzytu nie przekracza 300 HV. W stali o podanym składzie chemicznym optymalne własności uzyskuje się po starzeniu martenzytu w zakresie 450-t-500°C i wydzieleniu związku Ni3Mo. Uzyskuje się w tych warunkach wytrzymałość otk. 1960 MPa przy równomiernym wydłużeniu ok. 10% i przewężeniu 45-1-60%. W stalach z dodatkiem Cr można uzyskać Rm Si 2260 MPa.
Ze wzrostem umocnienia stali maraging, wywołanym wprowadzeniem nowych pierwiastków, spada znacznie udarność (rys. 7.133).
Stale typu maraging odznaczają się nie tylko bardzo wysoką wytrzymałością w temperaturach otoczenia i podwyższonych, lecz wykazują również nader korzystną relację własności wytrzymałościowych i ciągliwych. Te cechy, jak również bardzo duża hartowność, stabilność wymiarowa oraz odporność na udary cieplne i zmęczenie cieplno-mechaniczne, czynią ze stali maraging tworzywo szczególnie przydatne na narzędzia do pracy na gorąco. W stali o podanym już składzie chemicznym uzyskuje się bowiem bardzo wysokie wartości udarności i twardości w podwyższonych temperaturach (rys. 7.134 i 7.135).
Rys. 7.134 (z lewej). Zmiana udarności stali typu maraging o twardości 48 HRC w funkcji temperatury
Rys. 7.135 (z prawej). Zmiana twardości stali typu maraging w funkcji czasu i temperatury
Skład chemiczny omawianych stali został dobrany na podstawie gruntownej znajomości wpływu poszczególnych pierwiastków na strukturę. Kobalt zapewnia uzyskanie dużej gęstości dyslokacji martenzytu i tym samym wpływa na zarodkowanie wydzieleń Ni3Mo. Tytan wiąże C w sieci austenitu i przeciwdziała wydzieleniu węglika M6C, przez co Mo łączy się z Co. Dodatkowe umocnienie można uzyskać przez wydzielenie związków Ni3Ti.
Duża wytrzymałość i ciągliwość stali maraging jest efektem znacznego rozdrobnienia ziarn martenzytu bez wydzieleń węglików na ich granicach. Wzrost zawartości C powyżej 0,03% i wydzielanie węglików powoduje szybki spadek własności plastycznych.
Pewną odmianę stali typu maraging stanowią niektóre gatunki wspomnianych już stali o kontrolowanej przemianie. Skład stali jest tak dobrany, że po chłodzeniu w powietrzu z ok. 1050°C uzyskuje się strukturę austenityczną podatną na przeróbkę plastyczną na zimno. Przykładowo stal taka zawiera 0,05-r-0,07% C, 15-Pl7% Cr, 5-^7% Ni oraz dodatki Al, Cu i Mo. Po wygrzaniu w 750°C i wydzieleniu węglików chromu austenit zmienia skład chemiczny i przy następnym chłodzeniu ulega przemianie na martenzyt. W wyniku starzenia w zakresie 450-i-500oC i wydzielenia związków międzymetalicznych uzyskuje się wymagany wzrost wytrzymałości.
Stale do pracy w niskich temperaturach. Ta grupa stali obejmuje szeroki zakres składów chemicznych — od stali węglowych, aż po wy- sokostopowe austenityczne.
Do pracy w temperaturach powyżej — 40°C są na ogół stosowane stale węglowe (rys. 7.136). Przydatność stali do pracy w niskich temperaturach jest określona położeniem przejściowej temperatury kruchości. W drobnoziarnistych stalach węglowych odtlenionych całkowicie Si i Al,
przy zawartości <0,15% C oraz stosunku Mn/C > 6, udaje się obniżyć temperaturę progu kruchości poniżej —60°C. Dodatkowy wzrost własności plastycznych w niskich temperaturach uzyskuje się przez ulepszanie cieplne.
Rys. 7.136. Charakterystyka stali niskostopo- wych do pracy w obniżonych temperaturach
W większości przypadków do pracy w temperaturach poniżej — 40°C stosuje się stale zawierające Ni (rys. 7.136) lub wieloskładnikowe stale Cr—Ni—Mo i Cr—Mn—Mo ulepszane cieplnie, zapewniające możliwość pracy w temperaturach do ok. — 90°C.
Podstawowym tworzywem na części konstrukcji urządzeń pracujących w zakresie do — 200°C są jednak obecnie stale martenzytyczne niklowe, zawierające ok. 0,13% C i 9% Ni. Stale te po ochłodzeniu w powietrzu z 900°C wykazują drobnoziarnistą strukturę martenzytyczną. Ze względu na znaczną zawartość Ni temperatura ulega obniżeniu i przy wysokim odpuszczaniu następuje częściowa przemiana a -> y. Powstały austenit jest bardzo trwały i można go zatrzymać w strukturze do ok. —200°C. Zapewnia to podwyższoną udarność w niskich temperaturach, przez co omawiane stale znalazły szerokie zastosowanie w technice kriogenicznej.
W temperaturach od —200°C, aż do zera bezwzględnego, są stosowane stale austenityczne wysokoni- klowe, wykazujące ze spadkiem temperatury stosunkowo nieznaczny spadek udarności i własności plastycznych (rys. 7.137).
Rys. 7.137. Własności mechaniczne stali austenitycznej 18-8 (18,8% Cr i 8,1% Ni) w niskich temperaturach
7.10.7. Stale i stopy z żelazem o specjalnych własnościach magnetycznych
Ze wszystkich metali o znaczeniu technicznym tylko Fe, Co i Ni oraz ich stopy są ferromagnetyczne. Podstawową charakterystyką materiałów magnetycznych jest krzywa magnesowania, zwana pętlą histerezy. Na jej podstawie można określić najważniejsze charakterystyki magnetyczne metalu lub stopu, a w szczególności:
pozostałość magnetyczną Br (mierzoną w gausach), czyli indukcję pozostającą w materiale po jego namagnesowaniu i usunięciu działania pola magnetycznego,
koercję Hc (mierzoną w erstedach), wyrażającą wielkość pola magnetycznego przeciwnego znaku, potrzebnego do odmagnesowania materiału.
Pole ograniczone krzywą magnesowania przedstawia wielkość strat na histerezę — czyli energię zużytą do namagnesowania i odmagnesowania. Stale i stopy magnetyczne dzielą się na dwie grupy różniące się kształtem pętli histerezy.
Do pierwszej grupy należą stale i stopy magnetycznie twarde, używane na magnesy trwałe. Cechuje je duża wartość Hc i Br, a tym samym znaczne straty na histerezę (rys. 7.138a).
Do drugiej grupy zalicza się stale i stopy magnetycznie miękkie o bardzo małej wartości Hc i stromej pętli histerezy (rys. 7.138b), a więc małych stratach na przemagnesowanie. Do tej grupy należą również stopy o dużej początkowej przenikalności magnetycznej, magnesujące się intensywnie w słabych polach.
Ryn 7.1.2* ?V-ie hiiTerezy do materiałów fgrr y ^.g-^-tjcmych
« — tuwir^. * — zattiKii
Stale i stopy magnetyczne twarde na magnesy trwałe, ilateriały te charakteryzuje znaczna pozostałość magnetyczna i duża koerc-ja oraz niezmienność tych wielkości w czasie. Ponadto powinny one być odporne na -izjśłar-ie czynników odmagnesowujących, jak wstrząsy, podwyższone temperatury. działanie przeciwnego pola magnetycznego itp. Utwardzenie magnetyczne stali oraz stopów uzyskuje się przede wszystkim przez dobór składu chemicznego oraz zastosowanie odpowiednich zabiegów obrób- .<: cieplnej. Wzrostowi kcercji sprzyja wystąpienie naprężeń w sieci krystalicznej. które mogą być wywołane przeróbką plastyczną na zimno lub przemianą martenzytyczną. Podobnie wpływają procesy starzenia, rozdrobnienia ziarn, rozpad roztworu stałego na mieszaninę faz lub jego uporządkowanie.
Używane obecnie materiały na magnesy trwałe dzieli się na dwie
zasadnicze grupy:
stale (głównie stopowe) o strukturze martenzytycznej uzyskanej przez hartowanie,
stopy zawierające Al, Ni, Co i Fe, bezwęglowe lub o bardzo małej zawartości C, utwardzone dyspersyjnie.
Materiały pierwszej z wymienionych grup, tzw. stale magnetycznie twarde, zawierają najczęściej jako pierwiastki stopowe Cr. W. Co i Mo. Znak tych stali ¿łada się z litery E, określającej ich przeznaczenie, oraz grupy ii ter, określających główne pierwiastki stopowe z liczbami podającymi przybliżoną zawartość procentową tych dodatków (tabL 7.16).
Tablica 7.16
Skład chemiczny stali na magnesy trwałe (wg PN-57 H-S4&3S)
Stal | Zawartość, % |
C | |
EH4 EW6 EH6K6 .... EH5K1SM . . . |
0,95 1.10 0,68 0,78
|
Obróbka cieplna stali na magnesy trwale powinna zapewniać strukturą jednorodnego martenzytu możliwie o najmniejszej zawartości wąglików i austenitu szczątkowego. W tym celu stosuje się najczęściej dwukrotne hartowanie: najpierw z temperatur wysokich — od 1050 (dla stali EH4) do 1250°C (dla stali EH9K15M) celem przeprowadzenia wąglików do roztworu stałego, a następnie z temperatur niższych — od 810 do 1000°C, zależnie od gatunku stali, dla uzyskania drobnoiglastego martenzytu.
Temperatura odpuszczania stali magnetycznie twardych nie może przekroczyć 100-1-120°C, gdyż prowadzi to już do spadku koercji przy równoczesnym nieznacznym wzroście magnetyzmu szczątkowego.
Koercja Hc stali magnetycznie twardych mieści się od ok. 60 Oe dla stali EH4 i EW6 do 95 i 170 Oe odpowiednio dla gatunków EH6K6 i EH9K15M. Pozostałość magnetyczna Br jest największa w stalach: EH4 — 9500 Gs i EW6 — 10 000 Gs. Odpowiednie wartości dla stali EH6K6 i EH9K15M wynoszą 8500 i 8000 Gs.
Stal EH4 stosuje się na magnesy dla elektroniki prądów silnych i słabych, a zwłaszcza magnesy licznikowe, induktorowe, profilowe itp. pracujące w temperaturach otoczenia. Magnesy ze stali EW6 znalazły ponadto zastosowanie w radiotechnice i teletechnice, zegarach i licznikach elektrycznych oraz innych przyrządach wymagających magnesów o małym współczynniku odmagnesowania.
Stale EH6K6 i EH9K15M o znacznej odporności na starzenie są stosowane na magnesy do aparatów pomiarowych, urządzeń przeciwiskro- wych oraz w warunkach działania silnych pól odmagnesowujących lub wahania temperatury.
Najkorzystniejszy zespół własności magnetycznych osiąga się w stopach Fe—Al—Ni (11-1-14% Al, 22-^34% Ni, reszta Fe). Jeszcze wyższe własności uzyskuje się po wprowadzeniu do tych stopów dodatku Co oraz ewentualnie Cu i Ti. Na przykład w stopie Al—Ni—Co—Fe, znanym pod nazwą alnico, osiąga się koercję do ok. 700 Oe przy pozostałości magnetycznej dochodzącej do 12 000 Gs. Pozwala to na wykonywanie bardzo silnych magnesów o małych wymiarach. Własności te zapewnia odpowiednie kierowanie rozpadem roztworu stałego podczas obróbki cieplnej, polegającej najczęścej na przesyceniu z temperatury ok. 1200°C i następnym starzeniu w 700-l-750oC. Stosuje się również chłodzenie z temperatury przesycania ze ściśle określoną szybkością (ok. 10°C/s) do ok. 600°C. Stopom tym można nadać teksturę magnetyczną prowadząc chłodzenie w polu magnetycznym.
Ze względu na dużą kruchość i trudności obróbki skrawaniem magnesy trwałe wykonuje się zazwyczaj przez odlewanie lub spiekanie.
Stale i stopy magnetycznie miękkie. Żelazo techniczne i stale nisko- węglowe, jako najpospolitsze materiały magnetyczne miękkie, odznaczają się małą koercją i dużą przenikalnością magnetyczną; stosuje się je najczęściej na rdzenie elektromagnesów. Jednakże ze względu na dość dobrą przewodność elektryczną powstają w nich duże straty na prądy wirowe. Po dodaniu do Fe rozpuszczających się w nim pierwiastków jego przewodność elektryczna maleje i zmniejszają się straty na prądy wirowe przy zachowaniu prawie niezmiennej koercji.
Własności magnetyczne wszystkich materiałów magnetycznie miękkich pogarszają się ze wzrostem ilości zanieczyszczeń — C, S, P, O i N. Dlatego też wymaga się, by zawartość ich była jak najmniejsza: C<0,02%, P< 0,015% i S< 0,015%.
36 — Metaloznawstwo
Podstawowym materiałem na rdzenie transformatorów jest stal krzemowa o zawartości ok. 4,0% Si oraz minimalnej ilości węgla (0,01 -i-0,02%), odznaczająca się dużą czystością składu chemicznego. Stal ta ma strukturę ferrytyczną nie podlegającą przemianie a^y oraz odznacza się gru- boziarnistością, co sprzyja osiąganiu dużej przenikalności magnetycznej. Obróbka ciepina tej stali polega na wyżarzaniu w temperaturze ok. 1000°C i wyżej, po uprzednim 5-r-10% gniocie na zimno. Rekrystalizacja w tak wysokich temperaturach prowadzi do żądanego rozrostu ziarn, wykazujących często określoną orientację krystalograficzną w stosunku do powierzchni blachy.
Atmosfera wodoru w czasie wyżarzania ułatwia wypalanie się resztek węgla, którego zawartość w procesie metalurgicznym udaje się obniżyć co najwyżej do ok. 0,06%>.
Wysoka zawartość Si oraz gruboziarnistość stali transformatorowej sprzyja jej kruchości. Dlatego też, jeśli od materiału magnetycznego miękkiego wymaga się podwyższonych własności mechanicznych, to stosuje się tzw. stal prądnicową zawierającą l-f-3% Si i 0,1% C. Stal ta ma gorsze własności magnetyczne aniżeli stal transformatorowa, lecz wyższe własności wytrzymałościowe i plastyczne. W strukturze oprócz ferrytu występują wydzielenia perlitu.
W żelazie technicznym i w stopach Fe z Si można odpowiednią obróbką cieplną uzyskać przenikalność magnetyczną p0 = 1000-4-1050 Gs/Oe. Nie jest ona jednak wystarczająca dla wielu zastosowań technicznych. Istnieją jednak stopy o ściśle określonym składzie chemicznym, w których przenikalność magnetyczna początkowa dochodzi do 10 000 Gs/Oe (rys. 7.139). Jest to tzw. permalloy, zawierający 78,5% Ni oraz 21,5% Fe.
Uzyskanie tych własności wymaga stosowania złożonych zabiegów obróbki cieplnej. Koercja tych stopów jest bardzo mała i wynosi od 0,03 do 0,06 Oe.
Rys. 7.139. Przenikalność magnetyczna początkowa stopów Fe—Ni
Oprócz stali oraz stopów magnetycznie twardych i miękkich do omawianej grupy materiałów należy również zaliczyć stale niemagnetyczne austenityczne o dużej zawartości Mn i Ni z dodatkiem Cr oraz Si. Są one używane na pierścienie wirników generatorów, sworzenie do ściągania rdzeni transformatorów, osłony kompasów itp. Są to m.in. G18H3, N13G5II2, N13G51I5, H19N9G6S i II12N11G6 (wg BN-68/0631-04).
Stale oporowe
Materiały o dużym oporze elektrycznym właściwym stosuje się głównie na oporniki oraz elementy grzejne pieców przemysłowych i laboratoryjnych, urządzeń codziennego użytku itp.
Z tego względu wymaga się cd nich:
dużego oporu elektrycznego właściwego,
małego współczynnika cieplnego oporu,
dużej podatności na przeróbkę plastyczną,
dużej żaroodporncści, wytrzymałości i ciągliwości,
wysokiej temperatury topnienia,
małego współczynnika rozszerzalności cieplnej.
Według zastosowania rozróżnia się materiały:
na oporniki pracujące w zakresie temperatur 300-ł-450°C,
na przyrządy laboratoryjne i urządzenia codziennego użytku pracujące w temperaturach 500-r-750°C,
do pieców laboratoryjnych i przemysłowych o zakresie pracy 700-H.300°C.
Duży opór elektryczny właściwy stali i stopów oporowych zapewnia struktura roztworu stałego o dużej zawartości pierwiastków stopowych.
Do niedawna jedynymi stopami stosowanymi na oporniki były stopy Cu—Ni—Mn, znane pod firmowymi nazwami: nikdelina, konstantan i man- ganin (tabl. 7.17). Najwyższa temperatura tych stopów wynosi 450-F500°C.
Tablica 7.17
Stopy oporowe na oporniki
|
Skład chemiczny % | Opór elektryczny właściwy ii Q • cm |
Najwyższa temperatura °C |
Współczynnik cieplny oporu elektrycznego właściwego |
|
Ni | Mn | ||
|
|
45 | 52 | |
|
|
40 | 1 | 50 |
|
|
4 | 12 | 42 |
Deficytowe stepy Cu—Ni—Mn zastępuje się coraz częściej stalami Mn—Si—Cu, Cr—Mn—Si oraz Cr—Si—Cu—Al, stosowanymi do pracy w temperaturach 500-r-800°C, o oporze właściwym od 60 do 85 (xQ-cm.
Stopy chromowo-niklowe. Są one używane na opory urządzeń grzejnych, zawierają średnio 80% Ni i 20% Cr z dodatkiem ok. 1,5% Mn. Są znane pod nazwami: nichrom, chromin, chromel itp. Są to stopy austenityczne o większym oporze właściwym (110-F120 • cm), większej wy
trzymałości oraz odporności korozyjnej niż stopy Cu. Odpowiednikiem tych materiałów jest krajowy stop H20N80. Nieco wyższy opór właściwy (ok. 115 uQ-cm) oraz niższą dopuszczalną temperaturę stosowania (ok. 1050°C) wykazują stopy Cr—Fe—Ni o zawartości ok. 60% Ni, 20% Fe i 20% Cr. Należy do nich produkowany w kraju stop H15N60 (wg BN-65/0652-01).
Wobec deficytu pierwiastków stopowych istnieje ogólna tendencja zastępowania wymienionych stopów stalami chromowo-niklowymi, a szczególnie chromowo-aluminiowymi.
Oporowe stale chromowo-niklowe. Zawierają one średnio 20% Ni, 20% Cr, 60% Fe, często z dodatkiem 1-4-2% Mn i Si. W świecie są również znane jako cronifer, pyrotherm itp. Opór właściwy tych materiałów wynosi ok. 95 pQ-cm, a temperatura pracy nie powinna przekraczać ok. 1000°C.
563
Stale chromowo-aluminiowe. Należą one do najbardziej ekonomicznych materiałów oporowych i stanowią zdobycz ostatnich lat. Niektóre gatunki tych stali pod względem oporu właściwego, żaroodporności oraz długotrwałości pracy przewyższają nawet stale Cr—Ni. Ustępują im jedynie, gdy chodzi o własności mechaniczne podczas długotrwałej pracy w wysokich temperaturach. Są to stale ferrytyczne zawierające 124-27% Cr, 34-7% Al oraz niekiedy dodatek 2-^-3% Co. W handlu są znane pod nazwami: megapyr, kanthal, chromał, fechral, baidonal. W kraju są znane stale H13J4, H17J5, H25J5 i 0H25J5 (wg BN-65/0652-01). Stal H13J4 jest żaroodporna do 850°C, a H17J5 — do 1000°C.
Ze wzrostem zawartości Cr do 25% odporność na utlenianie intensywnie się zwiększa. Górne temperatury stosowania stali H25J5 i 0H25J5 wynoszą odpowiednio 1150 i 1200°C.
Po prawidłowym wyżarzeniu stale chromowo-aluminiowe można łatwo nawijać, lecz po pewnym okresie pracy kruszają i pękają przy wszelkich próbach zginania. Stale te, ze względu na małą wytrzymałość w wysokich temperaturach, wymagają specjalnej obudowy, przystosowanej kształtem do formy elementu grzejnego.
Stopy z żelazem o specjalnej rozszerzalności cieplnej
Do budowy znormalizowanych wzorców wymiarowych oraz przyrządów precyzyjnych i pomiarowych stosuje się często materiały o określonym lub bardzo małym współczynniku rozszerzalności cieplnej, niezależnym od wahań temperatury otaczającego ośrodka. Własności te mają stopy Fe—Ni i Fe—Pt o strukturze roztworu stałego y. Ze względu na wysoki koszt praktyczne znaczenie zyskały stopy Fe—Ni.
Rys. 7.140. Wpływ zawartości Ni na współczynnik rozszerzalności cieplnej stopów Fe—Ni
Ni, %
Na rysunku 7.140 podano zmianę współczynnika rozszerzalności cieplnej stopów Fe—Ni. Zależnie od zawartości Ni wartość a-10_® zmienia się od 1,2 do 20,0 1/°C. Przy zawartości ok. 18% Ni występuje przerwa ciągłości krzywej związana z przejściem roztworu stałego a w roztwór y. Stop o zawartości ok. 36% Ni ma najmniejszy ze wszystkich znanych stopów współczynnik rozszerzalności cieplnej, wynoszący w temperaturze otoczenia ok. 1,2-10—® 1/°C, czyli 10-krotnie mniej od Fe. Stop o tym składzie nosi nazwę inwaru i zawiera 35-4-37% Ni oraz ok. 0,25% C. Współczynnik a-10-6 tego stopu zależy w znacznym stopniu od obróbki cieplnej i gniotu na zimno. Przy znacznych gniotach może przyjąć wartość równą zeru lub nawet wartości ujemne. Stop inwar niemal nie rozszerza się, lecz tylko do temperatur ok. 100°C. Aby zapewnić stabilizację współczynnika rozszerzalności cieplnej inwaru, poddaje się go złożonym zabiegom obróbki cieplnej.
Stopy Fe—Ni odznaczają się tym, że ich moduł sprężystości podczas nagrzewania zmienia się tym więcej, im mniejszy jest współczynnik rozszerzalności cieplnej. Własność ta stanowi wadę np. sprężyn metalowych. Na zmniejszenie współczynnika cieplnego modułu sprężystości inwaru wpływa dodatek 6-M2% Cr. Jest to tzw. stop elinwar o stałej sprężystości, niezmiennej z temperaturą, używany m.in. na sprężyny do dokładnych przyrządów oraz na kamertony.
Do produkcji lamp elektronowych są potrzebne przewody elektryczne, wtapiane w szkło o zbliżonym do niego współczynniku rozszerzalności cieplnej. Można do tego celu stosować platynę, lecz ze względu na zbyt duży koszt stosuje się raczej stop zwany platynitem, zawierający 47-i-49% Ni oraz 0,25% C, o współczynniku rozszerzalności cieplnej a =6-4-8,0 • 10—6 1/°C w zakresie temperatur 0-M00oC.
Do wtapiania w szkła specjalne używa się stopu fernico o zawartości 54% Fe, 28% Ni i 18% Co. Jest również stosowany stop fernichrom, zawierający 37% Fe, 30% Ni, 25% Co oraz 8% Cr.