orzeszkowa

Magdalena Wasik, I rok SUM, gr. I

TEMAT: Co Orzeszkowa mówi nam o kobiecie XIX wieku, czyli „Marta” i Franka z „Chama” jako przedstawicielki epoki.

  1. Wstęp- kobieta w XIX wieku.

XIX wiek w Polsce to nie tylko czas rozbiorów, walki o wolność, wzlotów i upadków państwa. Literatura tego okresu podzielona na dwie epoki literackie - romantyzm i pozytywizm - kreowała najczęściej bohaterów heroicznych, role pierwszoplanowe przypadały mężczyznom. Kobiety były tylko dodatkami, co najwyżej uwznioślały mężczyzn, nie miały wpływu na bieg historii, mogły być piękne, dobre, anielskie, jeśli heroiczne, to po cichu. Wiek XIX nie traktował kobiety jak pełnoprawnego członka społeczeństwa, panowało przekonanie, iż jest po prostu gorsza od mężczyzny. Druga połowa XIX wieku to budzenie się świadomości kobiety, próba uwolnienia spod jarzma niesamodzielności i tradycyjnej, podrzędnej roli kobiety.

  1. Orzeszkowa i jej poglądy dotyczące kobiet.

Eliza Orzeszkowa od początku swej drogi pisarskiej wypowiadała się na tematy dotyczące kobiet. Pisarka swoim życiem poświadczyła, że kobieta jest w stanie sama utrzymać się finansowo a także zyskać szacunek i poważanie za swoją pracę. Starała się zerwać z nieprzychylnym wizerunkiem kobiety wyemancypowanej, dla niej ten termin oznaczał po prostu samodzielność i wkroczenie kobiety w dorosły świat. W tekstach publicystycznych, gdzie kreśliła portrety kobiet z różnych sfer, nie tylko wskazywała powody nieudolności płci pięknej, ale i formułowała postulaty, mające na celu emancypować kobietę i uczynić ją… człowiekiem. Pełne zwycięstwo jest jednak możliwe dopiero, gdy zmieni się tradycyjne, skostniałe myślenie na temat roli kobiety w społeczeństwie i zapomni o krępujących przesądach.

Orzeszkowa w powieściach czyniła kobietę człowiekiem, pierwszoplanowym bohaterem. Nie zapominała o misji szerzenia kwestii kobiecej. Poprzez nieszczęśliwe losy kobiet, pod wieloma względami skrajnie różnych, uczulała na krzywdę ludzką i uczyła czytelniczki. Myśl emancypacyjną wyrażoną w licznych tekstach publicystycznych ubierała w powieściowe szaty. Ukazywała rzeczywistą, tragiczną pozycję kobiety w społeczeństwie polskim XIX wieku. Świat jej powieści nie był sprawiedliwy, ale prawdziwy i brutalny.

  1. Marta czyli walka o byt kobiety w mieście.

Orzeszkowa uważała, że najskuteczniejszym narzędziem w „formułowaniu propagandy” jest powieść. Można powiedzieć, że w przypadku „Marty” się nie pomyliła, przewartościowała niejeden umysł kobiecy, przerażony losami głównej bohaterki, mogący stać się udziałem każdej z nich. Historia Marty została ukazana prosto, bez udziwnień- dlatego właśnie tysiące czytelniczek mogło utożsamiać się z bohaterką. Orzeszkowa czerpała „z życia”, dlatego właśnie „Marta” wydaje się być bardzo autentyczna.

Nie bez znaczenia jest fakt, iż chronologiczny układ wydarzeń kształtuje obraz Marty w oczach czytelnika. Stopniowo obserwujemy jej degradację, a wtrącone retrospekcje tylko uzupełniają ocenę Marty. Marta nie toczy walki z samą sobą lecz ze swoimi ograniczeniami. Główna bohaterka jest programowo dobra, moralnie czysta, czytelnik musi ją polubić i szczerze współczuć.

Marta, która traci ukochanego –jednocześnie jedynego żywiciela rodziny- zostaje sama z mała córeczką, musi zaspokoić potrzeby najniższego rzędu. Wdowa nie ma nawet czasu na celebracje cierpienia po kochanym mężu. Pierwszą barierą, którą Marta musi pokonać, jest miasto- miasto, które do tej pory nie było ani „ciemne” ani „ponure” ani tym bardziej złowieszczo „napełnione tłumem ludzi”. Nie było takie dopóki Marta miała swojego opiekuna-męża. Zaznaczyć trzeba iż miasto jest okrutne tylko dla ludzi podobnych do Marty- nieprzygotowanych do jego praw. Miasto rządzi się prawem dżungli, gdzie wygrywa najsilniejszy. W odwagę uzbraja ją myśl o córce i ciążąca względem niej odpowiedzialność. Kolejne zderzenie z rzeczywistością to pierwsza „rozmowa kwalifikacyjna” młodej kobiety z Ludwiką Żmińską w biurze informacji dla nauczycieli. Okazuję się, że Marta nie ma pojęcia o świecie, że dotąd żyła ideałami. Podczas krótkiego pobytu Marty w owym biurze Orzeszkowa „przemyca” swoje wszystkie zarzuty, które zawarła w rozprawie Kilka słów o kobietach o kiepskiej kondycji ciała pedagogicznego w Polsce, a więc- zbyt duża ilość nauczycielek, ich niedouczenie, moda na guwernantki zagraniczne i bezkonkurencyjność mężczyzn. Marta nie tylko weryfikuje własne przecenione możliwości i umiejętności, odkrywa, że aby pracować nie wystarczy chcieć, po raz pierwszy też dowiaduje się o wyższości mężczyzn nad kobietami. W rozmowie z doświadczoną kobietą pyta jak dziecko, nieświadome, nieznające zupełnie życia. Krótka historia Marty to nie tylko stopniowa degradacja społeczna ale i moralna. Bohaterka na początku pełna chęci i nadziei dumnie odrzuca pierwszą pracę, gdy czuje, że jej wiedza jest niewystarczająca przez co byłaby nieuczciwa. Wraz z porażkami jej duma maleje do tego stopnia, że w końcu bez wahania przyjmuje jałmużnę.

Marta jest modelową szlachcianką, wychowaną na ozdobę dla oka. Gdy jej ojciec ubożeje, przez chwilę martwi się o jej los, odzyskuje jednak spokój gdy jej przyszłość zostaje zabezpieczona poprzez dobre zamążpójście. Brak odpowiedniej edukacji czy zawodu zaciąży na dalszych losach Marty do tego stopnia, że nawet pomoc życzliwych ludzi nie uchroni jej przed klęską. Wielokrotnie przekona się, iż jej edukacja była powierzchowna, niepraktyczna, służąca tylko dla umilenia czasu a wrodzone talenty zaprzepaszczone. W konsekwencji Marta nadaje się jedynie do pracy w szwalni, na samym dnie drabiny społecznej. Okazuje się, że na drodze kobiety nie stoi jedynie brak odpowiedniej edukacji, ale również ludzkie przesądy obyczajowe. Kobieta mimo predyspozycji i niewątpliwego talentu nie może zdobyć pracy w profesjach zdominowanych przez mężczyzn. Pisarka ukazuje tu hipokryzje ówczesnego społeczeństwa zgorszonego pracą kobiety na stanowisku sprzedawcy czy jubilera a obojętnego wobec widma nędzy i śmierci. Oczywiście Marta spotyka na swojej drodze ludzi gotowych nieść pomoc, rozumiejących jej sytuację i szczerze zmartwionych. Choćby Maria, która czuje, że podobny los mógłby spotkać i ją, czy życzliwy księgarz, który zdaje sobie sprawę z kruchości życia i obawia się o przyszłość swoich kobiet- żony i córek. Marta nie jest w swoim losie odosobniona równie nieszczęśliwe życie prowadzą pracownice szwalni Szwejcowej, co tylko potwierdza powszedniość jej losu. Córka jest motorem, motywacją to dla niej matka w ogóle podejmuje walkę.

Marta jednak nie zatraca swojej moralności. Po propozycji Karoliny, która namawia ją do rozpoczęcia życia kurtyzany Marta zauważa niższość kobiet i ich podrzędność przy mężczyznach, jednak nie daje się zdemoralizować do końca- nie pozwala jej na to pamięć o zmarłym mężu, który nadal zajmuje najważniejsze miejsce w jej sercu. Marta początkowa chętna do pracy, ufna w swoje siły, wraz z kolejnymi porażkami zdaje sobie sprawę ze swojego kalectwa, pozbawiona szacunku dla samej siebie winą obarcza świat i ludzi. Dramatyczność wzmacnia fakt, iż Marta jest odpowiedzialna nie tylko za swój los lecz i dziecka, któremu nie jest w stanie zapewnić podstawowych warunków bytu. Ostateczną klęską Marty jest żebractwo i kradzież, finałem fatalnej historii wybór śmierci pod kołami wozu nad życiem z piętnem hańby. Śmierć okazuje się też ucieczką przed światem, w którym Marta nie znajduje miejsca dla siebie i córeczki Janci.

  1. Franka czyli polska Emma Bovary.

Orzeszkowa czuła silna więź z wsią. W mieście tęskniła za wsią, to na wsi czuła się naprawdę wolna, uwielbiała szerokie wiejskie przestrzenie i przynoszącą ukojenie ciszę. Oprócz wiejskiej przyrody Orzeszkowa kochała także mieszkańców wsi. Obserwowała ich, prowadziła godzinne konwersacje. Znała ich język, przysłowia, porzekadła, ludowe pieśni- słuchała ich z nieukrywaną chciwością. Często czerpała tematy z życia, pisała z natury. Podobnie było w przypadku „Chama”- podstawę fabuły stanowiły autentyczne wydarzenia, a bohaterami byli ludzie znani autorce z opowieści. „Cham” jest niejako hołdem złożonym wsi i jej mieszkańcom, w których pisarka odkrywa cechy dotąd niedostrzegane.

„Cham”, w przeciwieństwie do „Marty”, został napisany przez „dojrzałą” Orzeszkową, która wzniosła się na wyżyny pisarskiego kunsztu. Do owego kunsztu bez wątpienia przyczynia się dojrzały i przemyślany typ narracji personalnej. Autorka przedstawia nam świat takim jak widzieli go bohaterowie powieści. Nie koryguje ich wypowiedzi, w pełni akceptując ich rozumienie świata. Narrator nie jest więc wszystkowiedzący, nie komentuje zdarzeń, z wyjątkiem jednego przypadku, gdy mówi, że przypadek Franki objaśnić mógłby „biegły jaki psychiatra”. Narrator nie komentuje zachowań ani wypowiedzi bohaterów, nie prostuje ewentualnych przekłamań, nie odnosi się do tego , co mówi o sobie Franka - o swojej przeszłości, pochodzeniu.

Wieś przedstawiona w utworze jest miejscem niezwykłym, jest azylem dla swoich mieszkańców, choć może być więzieniem dla przybyszów z zewnątrz. Bo właśnie w owej wsi można odnaleźć pierwotny ład, nieskażony ciemnymi stronami cywilizacji, natomiast w ciemnych, nieuczonych chłopach wyżyny moralne, szlachetność, ludową mądrość i poszanowanie pracy. Utopijna wizja wsi skontrastowana jest ze zdemoralizowanym miastem, a właściwie jego zepsutym wytworem, przedstawicielką Franką. Ale Franka nie jest przecież przedstawicielką każdego mieszkańca miasta, tylko uosobieniem jego najciemniejszej strony, odbiciem wypaczeń. Jej zachowanie od początku jej pojawienia się na kartach powieści odbiega od normy. Emocje przezywa nie jak dojrzała kobieta, lecz jak dziecko, łatwo przechodzi z euforii do złości, śmieje się by po chwili płakać. Potrafi pokochać obcych ludzi by niedługo potem grozić im śmiercią. Jest przedstawicielką miasta, które również przyczynia się do jej choroby, gdyż jest siedliskiem uciech i demoralizacji. Kolejnym objawem choroby Franki jest jej niewyżyty erotyzm, silny pęd ku zabawie i nowym wrażeniom, bez których szybko się nudzi. Nie bez znaczenia są jej powracające bóle głowy, które z czasem się nasilają i powodują obłęd. Niebagatelną rolę pełni oczywiście przeszłość bohaterki naznaczona piętnem nędzy, poniewierki i odrzucenia.

Franka mogłaby zostać uznana „polską Panią Bovary”, gdyż ich historie są bardzo podobne. Franka pochodzi z proletariatu, swoje pojęcie o wyższości nad chociażby chłopami buduje na wyolbrzymionej, lepszej przeszłości swojej rodziny. Mimo, iż od najmłodszych lat cierpi nędze i pracuje jako pokojówka, nie ma własnego życia, prowadzi „wołoszczaszcze” życie, żyje w świecie fikcji i imaginacji. Zawód służącej wykonuje przez niesprawiedliwe zrządzenie losu, poprzez urodzenie czuję się jednak lepszą, uprawnioną do innego życia. Małżeństwo z Pawłem, które na początku traktuje jako wybawienie z czasem postrzega jako mezalians i wstyd na honorze. Ciągle nazywa męża „chamem”, a społeczeństwo w którym żyje- „chamstwem”. Gardzi chłopami, wytyka im zacofanie i kpi z ich naiwności. Przez wybujałe uczucie wyższości, najmniejsza krzywda urasta w jej oczach do ogromnych rozmiarów, czuje się uprawniona do zemsty, tym bardziej, że ciosy zadają jej ludzie w jej mniemaniu gorsi od niej. Franka nie ma w sobie poczucia winy, nie odczuwa tzw. wyrzutów sumienia, gdyż nikt nie nauczył jej najważniejszych wartości. Jako osoba stojąca wyżej na drabinie społecznej, grozi chłopom, przez których czuje się skrzywdzona, miota się i obrzuca przekleństwami, w swych wyrzutach osiągając apogeum absurdu i pomieszania nadwątlonych zmysłów, oczywiście powołuje się na swoją wyższość i koneksje rodzinne. Apogeum zemsty objawia się, gdy decyduje się otruć męża, który w jej mniemaniu ciężko ją znieważył. Traci kontakt z rzeczywistością, gdy przytłoczona nieograniczonym miłosierdziem męża zaczyna bać się samej siebie, w końcu ucieka przed demonami w samobójczą śmierć. Co ciekawe kobieta powołuję się na rodziców, którzy winni byli jej nędzy finansowej i moralnej, ojciec- pijak, matka- porzuca dzieci dla mężczyzn. Franka, gdy wspomina przeszłość wyraża nieprzypadkowe słowa mówi, że jako kobiecie jest jej trudniej niż na przykład braciom- mężczyznom, którzy mają większe szanse na godne życie.

  1. Franka i Marta- podobne czy skrajnie odmienne?

Marta, która popełnia samobójstwo ucieka przed niewidzialnym wrogiem, przed fatum, przed okrutnym losem, Franka- całe życie poniewierana, w końcu nie potrafi przyjąć bezinteresownego dobra, wrogiem jest jej chory umysł, by się od niego uwolnić ucieka w śmierć. W pewnym stopniu zabija ją dobroć Pawła, na którą nie zasługuje, z którą nie umie żyć. Franka łączy dwa światy- miejski i wiejski, w żadnym się jednak nie odnajduje, zawsze tęskni do tego, w którym jej akurat nie ma.

„Cham” jest dowodem dojrzałości literackiej pisarki. W porównaniu z postacią Marty, Franka wydaje się być prawdziwsza, bardziej ludzka, „odidealizowana”. Franka, która tak jaskrawo odróżnia się od kobiet wiejskich, w swoim naturalnym środowisku okazuje się typowa.

  1. Zakończenie

Marzenia Orzeszkowej o usamodzielnieniu się finansowym, prawnym i intelektualnym kobiet to dziś nic odkrywczego i przełomowego. Orzeszkowa zapewne zazdrościłaby współczesnym kobietom dostępu do wiedzy, ale bez wątpienia zdziwiłby ją, mimo wielu udogodnień wszechobecny kult ciała i piękna, który za jej czasów służył zdobyciu męża. Bo kobiety nie wyzwoliły się od presji przymusu bycia piękną, kobiecą, zmieniają się jedynie kanony piękna. Kto jednak na nie te presję narzuca - mężczyźni, media, same kobiety? Myślę, że wszyscy po trochu. Dziś kobiety decydują się na samotność, nie mówi się o nich jako o starych pannach, tylko jako o singielkach. Oczywiście kobiety zamężne z pobłażaniem patrzą na samotne koleżanki. Polska, do której wiele trendów dochodzi z opóźnieniem, nadal przekłada model życia w rodzinie jako ten najpełniejszy, a macierzyństwo jako dopełnienie kobiecości. W Polsce model kobiety samotnej, spełniającej się zawodowo nadal spychany jest na margines. Specjaliści dowodzą, iż takie kobiety są sfrustrowane i w głębi siebie czują się nieszczęśliwe. Najlepiej, gdy kobieta łączy wszystkie role - matki, żony, pracownicy i we wszystkich rolach powinna być doskonała, spełniona i szczęśliwa. Mimo ogromnego kroku wykonanego w przód w porównaniu z sytuacją kobiety w XIX wieku, wielu uprzedzeń dotyczących roli kobiety w społeczeństwie się nie pozbyliśmy, najważniejsze jednak jest to, że i kobieta może być kowalem swojego losu i często niezależnie od pochodzenia spełniać swoje marzenia. Ludzie muszą się różnić, nie musi to być jednak zdeterminowane przez płeć.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
4 Księga Ezdrasza w polskiej literaturze XIX wieku (E Orzeszkowa oraz M Konopnicka i S Witwicki)
Orzeszkowa Meir Ezefowicz, Opracowania
„Nad Niemnem” Elizy Orzeszkowej
Sałatka z orzeszkami
Problem wartości człowieka w Nad Niemnem E Orzeszkowej
Orzeszek z jajka styropianowego i?kinów
Tendencje pozytywistyczne w Nad Niemnem Elizy Orzeszkowej
Pierwsza emancypantka E ORZESZKOWA
Orzeszki piniowe
Motyw powstania styczniowego w Nad Niemnem Elizy Orzeszkowej, DLA MATURZYSTÓW, Pozytywizm
Orzeszkowa Dwa bieguny, Opracowania
Orzeszkowa E., Polonistyka studia, II ROK, Pozytywizm, opracowania i BN
Orzeszkowa E , NAD NIEMNEM
Problematyka narodowa w Nad Niemnem E Orzeszkowej
orzeszkowa
Opracowania różnych tematów, Nad Niemnem - Elizy Orzeszkowej, “Nad Niemnem” Elizy Orzesz
Opracowania różnych tematów, Nad Niemnem - Elizy Orzeszkowej, “Nad Niemnem” Elizy Orzesz
O powieściach chłopskich Orzeszkowej

więcej podobnych podstron