ABC fotografii
Chciałbym dzisiaj zacząć pewien cykl notek poświęconych fotografii. A dokładniej to będą to takie małe tutoriale przybliżające nieco pospolitym foto-pstrykaczom, na czym polega istota dobrego zdjęcia, i jak operować ustawieniami aparatu, by zamierzony efekt osiągnąć.
Ta notka miała być już pierwszym tutorialem, pokazującym jakie efekty może dać zabawa przesłoną. Jednak w trakcie pisania pomyślałem o jednym - o wiele łatwiej będzie tłumaczyć tą całą zabawę, jak najpierw wytłumaczę jak wygląda proces robienia zdjęcia - przynajmniej od strony obiektywu :) Bo przecież nie każdy to wie. A nawet powiem inaczej - większość ludzi nie ma o tym pojęcia.
Postaram się nie stosować żadnych fachowych nazw ani pojęć, i opisać to wszystko najprościej jak tylko się da :) A najprościej będzie wytłumaczyć na jakimś dobrze znanym każdemu przykładzie. Najlepszym przykładem do analizy zasady działania obiektywu aparatu fotograficznego będzie… ludzkie oko :)
Rozpatrzymy teraz dwie sytuacje:
Przeprowadź takie proste doświadczenie - weź do ręki jakąkolwiek książkę. Usiądź wygodnie w dobrze oświetlonym pokoju i zamknij oczy. Teraz otwórz książkę na losowej stronie, otwórz oczy na jedną sekundę i postaraj się w ciągu tej sekundy odczytać numer strony, na której otworzyłeś książkę. Proste? No jasne :) A teraz zgaś światło, lub przejdź do jakiegoś przyciemnionego pomieszczenia (piwnica, garaż). Usiądź tam wygodnie i spróbuj powtórzyć doświadczenie. Prawda, że teraz odczytanie numerka strony w ciągu jednej sekundy nie jest aż takie proste? Przy kiepskim świetle oko ludzkie potrzebuje więcej czasu na złapanie ostrości obrazu i odczytanie tekstu.
Teraz zajmijmy się inną sytuacją. Przyglądałeś się kiedyś źrenicy ludzkiego oka? Jeżeli tak, to pewnie zauważyłeś, że gdy patrzysz na jasny, dobrze oświetlony punkt, to źrenice zmniejszają się aż do postaci małych, czarnych kropek. Całkiem odwrotna sytuacja następuje, gdy z dobrze oświetlonego pomieszczenia wejdziesz np. do piwnicy - źrenice natychmiast się rozszerzą aż do granic swoich możliwości.
Dlaczego tak się dzieje? Obie te sytuacje są ze sobą ściśle powiązane - oko ludzkie, żeby poprawnie rozpoznawać kolory i kształty, potrzebuje światła. Źrenica jest swego rodzaju zasłonką regulującą ile tego światła ma wpadać do oka. Jeżeli światła jest za mało, to zasłonka się odsłania, żeby jak najwięcej dostępnego światła mogło wpaść do oka. Jeżeli z kolei światło jest bardzo mocne, zasłonka zasłania jego większą część, by za dużo nie wpadło go do oka.
I w zasadzie już poznaliśmy zasadę działania obiektywu :) Teraz tylko przełożę to na trochę inne nazewnictwo.
W obiektywie rolę źrenicy pełni przesłona (zwana też przysłoną), której zadaniem jest regulowanie, ile światła ma paść na kliszę, lub matrycę aparatu.
Im przesłona będzie bardziej przymknięta (zasłonięta zasłonka), tym mniej światła padnie na matrycę (kliszę), i co za tym idzie - wyjdzie nam ciemniejsze zdjęcie.
W obiektywie, oprócz przesłony, jest jeszcze jeden kluczowy element - migawka. Migawka działa bardzo podobnie jak nasze powieki. To właśnie od migawki zależy jak długo światło będzie padało na matrycę (kliszę) naszego aparatu.
Gdy już znamy zasadę działania i zastosowanie obu tych elementów, łatwo jest zrozumieć, jaka zachodzi między nimi zależność.
Jeżeli otworzymy przesłonę w aparacie, to wystarczy nam króciutki czas, by odpowiednio naświetlić matrycę (kliszę). Natomiast jeżeli przesłonę przymkniemy, to obiektyw będzie potrzebował więcej czasu, żeby w odpowiednim stopniu naświetlić matrycę aparatu. W obu tych przypadkach uzyskamy tak samo naświetlone zdjęcie. Reguła “wzajemności czasu i przesłony” mówi, że dwukrotne powiększenie otworu przesłony rekompensuje skrócenie o połowę czasu naświetlania.
Łatwo się domyślić, że jeżeli byśmy przymknęli przesłonę i ustawili krótki czas migawki, zdjęcie wyjdzie ciemnie i nieostre. Natomiast w przypadku, gdy otworzymy przesłonę i ustawimy dłuższy czas naświetlania, to wyjdzie nam zdjęcie bardzo prześwietlone.
I właściwie od umiejętności operowania tymi dwoma parametrami (przesłoną i czasem migawki) zaczyna się cała wiedza na temat fotografii.
Ale o tym, jak z tych ustawień mądrze korzystać napiszę wkrótce :)
Przesłona a głębia ostrości
Po ponad trzech tygodniach znalazłem trochę czasu na przygotowanie kolejnej, drugiej już, części mojego kursu fotograficznego dla zielonych fotoamatorów ;) Zapraszam do lektury i pstrykania.
Wiemy już z poprzedniej części czym jest przesłona i czas migawki, ale jeszcze nie wiemy, w jakich jednostkach te parametry są ustawiane.
Czas migawki jest wyrażany w sekundach (i ułamkach sekund). Dla przykładu, ja w swoim aparacie mogę ustawić czas migawki od 1/1000 sekundy, do 15 sekund (dodatkowo mam ustawienie B, dzięki któremu migawka jest otwarta tak długo, jak długo trzymam wciśnięty spust aparatu).
Z określaniem ustawienia przesłony jest trochę bardziej skomplikowana sprawa. Przesłony we wszystkich aparatach są skonstruowane w ten sposób, że każde kolejne ustawienie przesłony jest równoznaczne z dwukrotnie większą lub mniejszą ilością światła przepuszczanego przez przesłonę. To właśnie stąd mówi się na przykład o zmniejszeniu lub zwiększeniu ilości światła o “jedną przesłonę”. Stopień otwarcia przesłony wyrażany jest w tak zwanych “liczbach przesłonowych” F. Obecnie produkowane aparaty cyfrowe i analogowe przeważnie oferują zmianę wartości liczby przesłonowej co 1/2 lub 1/3 - na przykład f/2.8, f/3.2, f/3.5, f/4, f/4.5, f/5 (gdzie f/2.8 jest najbardziej otwartą, a f/5 najbardziej zamkniętą przesłoną).
Dla opornych przedstawiam jeszcze schemat, jak się ma przesłona i jej ustawienie, do ilości światła, które przez nią przechodzi:
Teraz przydałoby się jeszcze wiedzieć, czym jest głębia ostrości zdjęcia.
Wszystkie pojęcia z zakresu fotografii (jak i wielu innych dziedzin) najlepiej wyjaśnia się na konkretnych przykładach. Porównajmy więc te dwa zdjęcia:
W obu przypadkach ostrość była ustawiana na liczbę 5. Na pierwszym zdjęciu widać wyraźnie cyfry 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9. Natomiast na drugim zdjęciu wyraźne są tylko cyfry 4, 5 i 6. Różnica między tymi dwoma zdjęciami wynika właśnie z różnej głębi ostrości. Na pierwszym zdjęciu, gdzie widać dosyć duży zakres cyfr (znajdujących się zarówno przed, jak i za punktem centralnym - cyfrą 5) głębia ostrości jest większa niż na zdjęciu drugim, gdzie widoczne są tylko 2 cyferki leżące najbliżej cyfry 5.
Wielu początkujących fotoamatorów przyjmuje zasadę, że im większa głębia ostrości, tym lepiej. Nic bardziej mylnego! Zmieniając głębię ostrości możemy zrobić piękne ostre zdjęcie pejzażowe (z dużą głębią ostrości), lub zdjęcie reportażowe, na którym ostra będzie sylwetka ważnej osoby, a cała reszta będzie lekko rozmyta.
Spójrzmy na to zdjęcie:
Jest to typowe, poprawne zdjęcie wykonane w trybie AUTO. Ostrość została ustawiona na Kasię, ale jak widać, drzewa za nią też są w miarę ostre (czyli aparat zrobił zdjęcie o dużej głębi ostrości).
Zobaczmy teraz, jak będzie wyglądało to samo zdjęcie, ale wykonane na ustawieniach manualnych (z mniejszą głębią ostrości):
Na tym zdjęciu cała uwaga jest zwrócona na Kasię. Tło, dzięki temu, że jest rozmazane, nie rozprasza i nie odwraca uwagi odbiorcy od sylwetki Kasi.
I to jest właśnie główne zastosowanie małej głębi ostrości - wyeksponowanie konkretnej postaci z tłumu, samotnego drzewa na tle lasu, ładnego kwiatka na tle trawy, itp itd. W każdym z tych przypadków mała głębia ostrości pozwoli nam skupić uwagę odbiorcy na głównym obiekcie.
No dobrze - ale gdzie się tą całą głębię ostrości ustawia? Przecież w żadnym aparacie nie ma pokrętła podpisanego “głębia ostrości”! I wcale takie pokrętło nie jest nam potrzebne. Głębię ostrości ustawiamy otwierając, lub przymykając przesłonę.
W dwóch powyższych zdjęciach zostały wykonane z takimi ustawieniami przesłony i czasu migawki:
zdjęcie pierwsze (duża głębia ostrości): czas migawki 1/26sec, przesłona f/8
zdjęcie drugie (mała głębia ostrości): czas migawki 1/210sec, przesłona f/2,8
Jako, że ten poradnik jest przewidziany raczej dla początkujących fotopstrykaczy, nie będę opisywał, dlaczego tak się dzieje, że głębia ostrości jest zależna od ustawienia przesłony, ponieważ jest to uzależnione od właściwości optycznych soczewek.
A teraz nie pozostaje Wam nic innego, jak tylko pstrykanie jak największej ilości zdjęć z różnymi ustawieniami przesłony, i porównywanie osiągniętych efektów. W racie jakichkolwiek pytań i wątpliwości pytajcie śmiało :)