Pan Niezadowolony
opowiadanie edukacyjne
Rodzice i rodzeństwo nazywali Janka Królem Marudą Pierwszym. Nic mu się nie podobało i ciągle coś było nie tak. Śniegu spadło za mało, słońce świeciło za mocno, psy szczekały za głośno, a polewa czekoladowa w lodach okazała się za cienka.
Gdy wujek Stefan zaproponował mamie Janka, że zabierze chłopca na wakacje i oduczy go tego marudzenia, zapytała zdumiona:
– Jak chcesz to zrobić?
– Ja już mam swoje sposoby. – Odpowiedział z tajemniczym uśmieszkiem.
Siostra ufała mu, wysłała więc do niego na wieś swego najmłodszego syna.
Wuj Stefan mieszkał w malowniczej górskiej kotlinie. Gdy wysiadł z Jankiem z samochodu, na ich powitanie przybyła spora gromadka: ciocia, kuzyni, trzy psy i tłuściutki kot. Lord, kudłate psisko, w podskokach podbiegł do gościa i polizał go po policzku.
– Fuj! – skrzywił się Janek i zaczął szukać w plecaku chusteczek higienicznych. Ciocia i wujek popatrzyli na siebie znacząco. – Lord od razu cię polubił! – Wuj Stefan poklepał siostrzeńca po ramieniu.
Tego dnia ciocia podała na kolację ziemniaki z koperkiem, kwaśne mleko, chleb razowy z wiejskim masłem i serem oraz sałatkę z pomidorów. Kuzyni Janka zajadali z apetytem, tymczasem on grzebał widelcem w talerzu.
– No jedz, jedz chłopaku. Co? Nie smakuje ci? – wuj Stefan badawczo spojrzał na markotnego chłopca.
– W sumie może być, ja bym jednak zjadł pizzę. Można tu gdzieś zamówić? – zapytał Janek.
Pytanie rozbawiło wszystkich zgromadzonych przy stole.
– My tutaj pizzy nie zamawiamy. Jak sobie zasłużysz, to ciocia sama zrobi pizzę i doda do niej ziół ze swojego ogródka – tak wujek odpowiedział na Jankowe pytanie.
Janek zjadł więc jednego kartofla, pół kromki chleba i odrobinę sera. Był głodny i zły.
Położono go spać w pokoju na poddaszu. Pół nocy kręcił się z boku na bok. To zabrzęczała mucha, to któryś z kuzynów zachrapał. Gdy w końcu zasnął, wkrótce go obudzono, bo rodzina wujka wcześnie zaczynała dzień.
– Mycie przedłuża życie! – Krzyknął jeden z kuzynów. – Janek, biegniemy do pompy!
Chłopcy myli się przed śniadaniem, polewając się wodą z wiaderka. Ile przy tym było śmiechu, krzyków, pisków, bo woda była prawie lodowata. Janek przyglądał się temu, krzywiąc się.
– Hartuj się, chłopie! – Wujek chlusnął na niego resztką wody z blaszanego wiadra.
Całe przedpołudnie chłopcy coś robili. Podlali ogród, nakarmili psy, wyczyścili klatki królikom, pozamiatali podwórze, obrali kartofle i nazbierali trochę jabłek na szarlotkę. Janek już chciał powiedzieć wujkowi, że jest gościem i powinien odpoczywać, nie pracować, lecz jakoś zabrakło mu odwagi.
Po obiedzie razem z kuzynami poszedł odwiedzić ich kolegę Piotrka. Był to bardzo sympatyczny jedenastolatek. Pokazał Jankowi swój duży pokój, urządzony na strychu. Było w nim dużo fajnych rzeczy. Janek najpierw zapytał nowego kolegę, czy ma Internet. Gdy usłyszał, że nie, bardzo się zdziwił.
– To jak ty żyjesz? – zdumiony spoglądał na Piotrka. Za chwilkę jednak zajął się oglądaniem przedmiotów zgromadzonych w pomieszczeniu na strychu. Stara klatka na ptaki, hamak zawieszony między belkami, lokomotywa z wagonikami wykonane z jakiegoś metalu. Kuzyn wyjaśnił Jankowi, że to żeliwo.
Wieczorem chłopiec już nie marudził przy kolacji. Zjadł to, co podała ciocia i pobiegł z kuzynami przygotowywać spanie w stodole. Każdego dnia marudził coraz mniej. U wuja Stefana było tyle atrakcyjnych zajęć dla przybysza z miasta. Gdy nadszedł dzień pożegnania z rodziną i rodzice przyjechali po Janka, ten, gdy tylko mama wysiadła z samochodu, złapał ją za rękę i poprowadził w stronę sadu.
– Mamusiu, chodź szybko! Zobaczysz, jaką huśtawkę zrobiliśmy między jabłonkami.
Mama ciepło uśmiechnęła się do wujka Stefana, który twierdząco pokiwał głową.
opowiadanie napisała dla Was:
Agnieszka Urbańska
Dlaczego najbliżsi nazywali Janka Królem Marudą Pierwszym?
Gdzie mieszkał wuj Stefan?
Co wuj Stefan zaproponował mamie Janka?
Jak Janek zachowywał się u rodziny wujka na wsi?
Jak Janek spędzał czas w domu wujka Stefana?
Czym Janek różnił się od swoich kuzynów?
O co Janek zapytał Piotrka, gdy go odwiedził?
Co zainteresowało Janka w domu nowego kolegi?
Jak Janek przywitał się z mamą, gdy przyjechała zabrać go do domu?
O jakim sposobie na oduczenie Janka marudzenia mówił wuj Stefan?
Dlaczego wuj Stefan, patrząc na mamę Janka, twierdząco pokiwał głową? Co ten gest oznaczał?
Jakie cechy charakteru ma ktoś, kto jest wiecznie niezadowolony?
Czy wiesz?
Czy wiesz, co oznacza słowo MALKONTENT?
Jest to człowiek, który jest wiecznie ze wszystkiego niezadowolony i we wszystkim doszukuje się wad i braków. Jak myślisz, które z tych słów ma zbliżone znaczenie do słowa "malkontent"?
1. pasjonat
2. maruda
3. nudziarz
Czy znasz kogoś w swoim otoczeniu, kto jest malkontentem? A może sam czasami nim bywasz? ;) Jak myślisz, dlaczego nie warto być malkontentem i na wszystko narzekać?