Sól to czysta magia!
Oj, strasznie teraz sól atakujemy! Że niezdrowa, że podnosi ciśnienie. Tymczasem sól jest czymś więcej niż tylko przyprawą w kuchni. Od wieków jest uważana za substancję świętą. Niezbędną do życia, lecz w nadmiarze bardzo szkodliwą.
Niegdyś uważano, że ludzie dostali sól w prezencie od samego Boga. Dlatego traktowali ją wyjątkowo i przypisywali jej właściwości magiczne. Uważali, że sól wrzucona do wody uzdrawia ją, a w krajach Bliskiego Wschodu jej wspólne zjedzenie oznaczało zawarcie przyjaźni do końca życia. Było też gwarancją silnych więzi i nie pozwalało na wzajemne obmawianie i szkodzenie sobie. Solą pieczętowano też zawierane układy.
Na znak miłości
Stare przysłowie mówi, że jeśli przesoli się zupę, to jest się zakochanym, a jak dziewczyna zapomni postawić ją na stole, to długo jeszcze będzie panną. I coś w tym jest! Dzisiaj wiemy, skąd się wzięło to przekonanie. Okazuje się bowiem, że nadmiar soli z jednej strony szkodzi naszemu organizmowi, a z drugiej skutecznie zmniejsza poziom hormonu stresu i podnosi ilość oksytocyny, zwanej popularnie hormonem miłości. Oksytocyna powoduje, że wzrasta zaufanie pomiędzy dwojgiem ludzi, którzy łatwiej się łączą w pary. A więc jeżeli nasz ukochany woli słone przekąski lub przesoloną zupę, to może nie warto na siłę zmieniać jego kulinarnych upodobań?
Odgania złe moce
Sól jest związana z żywiołami ziemi i wody, wydobywana jest w kopalniach albo odparowywana z oceanów. Dlatego jej magia ochronna jest duża i różnorodna. I tak:
* Garść soli rzucona w ogień w domu broni go przed wszelkim niebezpieczeństwem. Nasi przodkowie często sypali z niej także krąg wokół całego domostwa. W ten sposób otaczali je ochronną mocą i eliminowali wszelkie złe wpływy z zewnątrz. Chronili mieszkańców domu i zwierzęta przed chorobami i zarazami, odpędzali negatywne siły, domowe kłopoty, niesnaski i nieporozumienia. Garść soli rozrzucano także w dopiero co budowanym domu, by złe moce nawet nie śmiały przekroczyć jego progu.
* W czasach starożytnych solą posypywano ziemię wroga, żeby nic na niej nie wyrosło i aby pozostała na zawsze jałowa. Po wygranej bitwie rozrzucano ją jako środek zapobiegawczy w obozie nieprzyjaciela, by więcej się nie odrodził. Ty możesz tak dosolić problemom w pracy! Z garścią soli obejdź pokój w firmie, po kolei od kąta do kąta, i odrobinkę nasyp na podłogę. Podczas tej czynności koncentruj się, możesz także medytować. Potem głośno wypowiedz życzenia, jakie masz związane z tym miejscem. Zapal świecę o pomarańczowym zapachu.
* Sól chroni też przed złym spojrzeniem. Dawniej, by odwrócić jego działanie, wypowiadano szybciutko formułę: „Sól peczyna (grudka) z lichymi oczyma”.
* W Meksyku wielu ludzi dalej wiesza w domach i firmach wieniec z czosnku, do którego przymocowuje paczuszki z solą. To ma przynieść budynkowi ochronę, ale i bogactwo! Bo sól poprawia również stan finansów.
Kto ma sól, jest bogaty
Ponieważ niegdyś była trudno dostępna, na jej stosowanie mogli sobie pozwolić tylko możni. To z tamtych czasów zostały powiedzonka: słona cena, słony rachunek. Warto zatem mieć sól w domu także i teraz, bo według magii pieniądze się jej trzymają. A dodatkowo można jeszcze wykonać rytuał przyciągający kasę. Jak radzi mag Scott Cunningham, usyp z soli kształt pentagramu, pośrodku ustaw zapaloną zieloną świecę. Weź pięć kamieni (takich samych lub różnych) znanych z kasolubnych właściwości. Do wyboru masz m.in. tygrysie oczko, perydot (oliwin), jadeit, piryt, opal. Umieść je na ramionach pentagramu, przy każdym powtarzając zaklęcie: Kładę ten kamień, aby w moim życiu zaczęły się pojawiać pieniądze. Przez 10–15 minut wizualizuj sytuację, w której dostajesz podwyżkę, wpływa ci na konto nagroda lub wygrywasz kasę na loterii. Przez tydzień codziennie zapalaj świecę i powtarzaj zaklęcie. Kiedy świeca cała się spali, weź wosk, sól i kamienie, włóż je do zielonego woreczka i noś przy sobie.
Przesądy, nieprzesądy
* Nigdy nie proś, by ktoś ci podawał sól, bo tym samym prosisz się o kłopoty.
* Jeśli ją rozsypiesz, co jest bardzo niedobrą wróżbą, szybko przerzuć małą szczyptę przez lewe ramię.
* Dawniej sól rzucano przez ramię także przed daleką podróżą, by uchronić się przed ewentualnymi przeszkodami i trudami wojażowania. Z kolei uciekinierzy rozsypywali ją za sobą, by „zatrzeć ślady” i uniemożliwić pogoń.
Solny rytuał oczyszczenia duszy i ciała
Wybierz się do zacisznego miejsca, najlepiej położonego blisko jeziora lub rzeki. Zabierz ze sobą sól, niewielką miskę, nóż i kamień. Usiądź wygodnie na ziemi, skoncentruj się, odpręż i podziwiaj piękno otaczającego cię krajobrazu. Oddychaj swobodnie. Napełnij miseczkę wodą. Następnie weź w obie ręce kamień, zamknij oczy i skup się na swoich lękach, obawach, troskach i kłopotach. Wyobraź sobie je jako ciemny strumień, którym kierujesz w taki sposób, by wpadał do kamienia. Wizualizuj go jako gąbkę wchłaniającą negatywną energię i magazynującą ją w środku, a następnie wrzuć do wody. Najlepiej, gdyby to była rzeka, wtedy porwie go jej nurt. Pomyśl sobie, że jej prąd neutralizuje i oczyszcza kamień ze złych mocy. Do miski z wodą po trzykroć wrzuć szczyptę soli, a nożem zatocz w niej trzy koła przeciwnie do ruchu wskazówek zegara. Wyobraź sobie, że światło dzienne nasyca ją dobroczynną energią, po czym wypij trzy małe łyki. Dzięki temu uzdrawiająca i pozytywna siła wpłynie do każdego zakątka w twoim ciele i usunie resztki negatywnej energii, a także wypełni cię światłem. Następnie posiedź jeszcze kilkanaście minut w tym miejscu i wyobrażaj sobie, że twoja dusza i ciało są oczyszczone, lekkie.