KLUSKI ŚLĄSKIE Z PIETRUSZKOWYMI SKWARKAMI
Dzisiaj klasyka :) Proste w wykonaniu, mięciutkie kluski, po które sięgam gdy nie mam weny ani ochoty na 'modzenie', no i jest gwarant, że zostaną zjedzone bez nagonki. Warto zrobić ich nieco więcej i podsmażyć na złoto następnego dnia. Pomysł na 'skwarki' z pietruszki przyszedł przypadkowo, miałam smażyć cebulę, ale nawinęły się pietruszki :) polecam ten patent również Wam.
KLUSKI
Składniki
/dla 4 osób z rezerwą na odsmażenie :)/
2 kg ziemniaków
mąka ziemniaczana (ok 1,5 szklanki)
2 łyżki oleju/ oliwy
sól
SKWARKI
Składniki
(dla 4 osób)
4 średnie pietruszki
8 łyżek oleju/ oliwy
spora szczypta soli
Wykonanie
Ziemniaki obieram, gotuję pokrojone do miękkości z dodatkiem 2 czubatych łyżeczek soli. Odparowuję, pozwalam trochę przestygnąć i przeciskam przez praskę do ziemniaków gdy jeszcze są ciepłe (można też ubić je pałką, utłuc lub zmielić przez maszynkę), czekam aż wystygną. Wykładam je do miski (lub garnka), przyduszam dłońmi i dzielę na 4 równe części, wykładam jedną ziemniaczaną ćwiartkę (wykładam ją na pozostałe ziemniaki) i wypełniam lukę mąką ziemniaczaną (ok 1,5 szklanki), łączę wszystkie ziemniaki z mąką (łącznie z odłożoną ćwiartką) i zagniatam ciasto. Gdy masa jest już jednolita dodaję olej i jeszcze chwilę wyrabiam.
Następnie odrywam kawałki ciasta, toczę w dłoniach kulki wielkości dużego orzecha włoskiego, lekko spłaszczam, kciukiem robię na środku dziurki. Gotowe kluski wykładam na deskę, potem partiami gotuję przez kilka minut od wypłynięcia w szerokim garnku wypełnionym osoloną wodą /wodę na początku zagotować na dużym ogniu, potem zmniejszyć gaz, przy gotowaniu klusek woda nie może szaleć :)/. W międzyczasie przygotowuję skwarki.
Pietruszki obieram i kroję w dość drobną kostkę, wrzucam na rozgrzany na patelni olej i smażę często mieszając, aż się solidnie zezłocą. Gotowe posypuję szczyptą soli, mieszam z kluskami. Gotowe, smacznego :)