Piotr Bosowski
„Ekstradycja w traktatach zawieranych przez państwo hetyckie”
Ekstradycja - wydanie przez państwo władzom innego państwa osoby przebywającej na terytorium państwa wydającego, dokonywane w sytuacji, gdy osoba ta podejrzana jest o popełnienie na terytorium państwa zwracającego się z wnioskiem o ekstradycję czynu przestępczego lub w celu odbycia kary. Ekstradycja dokonywana jest na podstawie umowy międzynarodowej, o ile państwo zwracające się z wnioskiem o ekstradycję zapewnia wzajemność. Większość krajów nie dopuszcza ekstradycji własnych obywateli bądź osób, które uzyskały na ich terytorium prawo azylu.
Hetyci przybili na teren Anatolii centralnej w dobie migracji XVIII wieku p.n.e. Był to lud indoeuropejski, stąd przypuszczenia, że przybyli przez Kaukaz. Historię monarchii hetyckiej dzieli się na dwa okresy: państwo starohetyckie (połowa XVII-XVI w. p.n.e.) i imperium nowohetyckie (XIV-XIII w. p.n.e.) pomiędzy którymi występowały tzw. „wieki ciemne”, pełne spisków pałacowych, walk wewnętrznych i rozbicia jedności państwa. Państwo to znikło z mapy około 1200 roku p.n.e. gdy na tereny Anatolii najechały „ludy morza”. Referat zorientowany jest na ów drugi okres w historii państwa Hatti.
Małą ilość tekstów o ekstradycji zawdzięczamy historykom będącymi zwolennikami szkoły pozytywistycznej z jej skłonnościami do dogmatyzmu i ujęć formalistycznych, a także w związku z teorią w myśl której początki prawa międzynarodowego należy umiejscawiać z przejściem ze średniowiecza do czasów nowożytnych.
Natomiast autorzy piszący pod wpływem modernistycznych prądów w naukach historycznych zaczęli badać prawo międzynarodowe w starożytności opierając się na haśle „nic nowego pod słońcem” wykazując tym samym możliwie jak najwięcej instytucji i przepisów prawnych będących odpowiednikiem lub prototypem współczesnych sobie przepisów lub instytucji prawa międzynarodowego.
Autor tłumaczy powściągliwość historyków prawa również zupełną rozbieżnością między współczesną definicją ekstradycji, związaną ściśle z działalnością sądów i obejmująca przestępców pospolitych, a starożytną obejmującą zupełnie inne kategorie osób. Znamienne według autora tekstu jest również to, że Martita, będący twórcą najobszerniejszego dzieła o ekstradycji, pomija całkowicie instytucje ekstradycji w epokach przedkapitalistycznych, powołując się przy tym na pogląd Biltona według którego „prawo ekstradycji jest zupełnie nowoczesne” i historia jego „nie sięga poza połowę ostatniego stulecia.”
Nie bez wpływu na powściągliwość autorów w zakresie najdawniejszej historii ekstradycji są tendencje do idealizowania prawa międzynarodowego i jego historycznego rozwoju. Stąd też przedstawienie historii tego prawa jako rozwoju idei humanitarnych, w ramach samoczynnego postępu, nie sprzyjało rozważaniom nad tymi instytucjami prawa międzynarodowego, których związek z uciskiem społecznym był zbyt ścisły i bezpośredni.
Traktat hetycko-egipski nazywany jest zazwyczaj traktatem przymierza. Przymierza zawartego przeciwko wrogom zewnętrznym, jak i wewnętrznym. Zabezpieczał on więc organizację państwową przed wrogami wewnętrznymi, oraz masowym zbiegostwem narażającym istniejący ustrój społeczno-ekonomiczny.
Z jego inicjatywą wyszli Hetyci, którzy w XIV wieku wykorzystując bunty książąt syryjskich przeciwko Egiptowi rozciągnęli na nie swoje władanie, stając się bezpośrednim sąsiadem Egiptu. Pamięć o długotrwałych konfliktach między sąsiadami, oraz o bitwie z 1294 roku p.n.e. między Ramzesem II a Muwattalisem, poprzednikiem Hattuszila, której wynikiem jest status quo w rejonie Kadesz, co świadczyło by o zwycięstwie państwa Hatti. Wydarzenia te popchnęły obie strony do ustalenia pokoju, trwającego pół wieku. Traktat ten ustabilizował sytuację w Syrii, a sami władcy umacniali przymierze ujmując pokój w kategoriach „bratniego” . Pokój trwał aż do najazdów tak zwanych „ludów morza” około 1200 roku.
Oryginalny tekst tegoż traktatu odkryto w ruinach Boghazkoi, w archiwach rezydencji królów hetyckich, na tabliczkach glinianych z tekstami traktatów, zawieranych przez państwo hetyckie z innymi państwami. Tekst ten znamy również z wersji egipskiej zachowanej na murach świątyni w Karnaku, oraz w języku akadyjskim odnalezionych również w ruinach Boghozkoi.
Mimo, że mamy w historii prawa starsze traktaty m.in. między miastami Lagasz i Umma, to jednak zachowuje on dla historii prawa i stosunków międzynarodowych w starożytności zasadnicze znaczenie. Gdyż traktat ten jest obszernym tekstem o treści prawno-politycznej, natomiast umowa między miastami Lagasz i Umma stanowi jedynie skróconą wersje układu o granicach między miastami, przy czym nawet niektórzy historycy uważają tekst raczej za wyrok sądu rozjemczego.
Znaczenie traktatu hetycko-egipskiego, polega na tym, że wywarł on niewątpliwie wpływ na traktaty międzynarodowe zawierane przez państwa greckie i Rzym. Wpływ ten występuje wyraźnie przy porównaniu formy, w jakiej zawierano traktaty międzypaństwowe, a zwłaszcza klauzul dotyczących przysięgi która ma formę psefizmatyczną, typową dla umów międzynarodowych w starożytności, a nie spotykanych w późniejszych okresach.
Część traktatu hetycko-egipskiego, zawierająca postanowienia w przedmiocie ekstradycji, zachowała się w pełnym brzmieniu tylko w redakcji z Karnaku. Postanowienia te można ująć w trzy grupy:
Postanowienia dotyczące ekstradycji znakomitych osób,
Postanowienia dotyczące innych zbiegów ,
Postanowienia dotyczące amnestii.
Przepis odnoszący się do ekstradycji zbiegów znakomitych osób, brzmi następująco:
11. „Jeżeli możny człowiek ucieknie z Egiptu i przybędzie do kraju wielkiego władcy Hatti, albo jeżeli uczyni to miasto albo okręg należący do kraju Ramzesa syna Ammona, wielkiego króla Egiptu – wielki władca Hatti nie przyjmie ich. Wielki władca Hatti odeśle ich z tego powodu do Usima-re-setpenre, wielkiego króla Egiptu, ich pana.”
W dalszej części traktatu znajdujemy klauzulę wzajemności:
13. „Otóż jeśli możny człowiek ucieknie z kraju Hatti i przybędzie do kraju Usima-re-setpenre, wielkiego króla Egiptu, albo jeżeli uczyni to miasto albo okręg należący do kraju Hatti i przybędzie do Ramzesa syna Ammona, wielkiego króla Egiptu - Usima-re-setpenre, wielki król Egiptu nie przyjmie ich. Ramzes syn Ammona, wielki król Egiptu odeśle ich do ich władcy … nie powinni być pozostawieni.”
Postanowienia dotyczące innych zbiegów:
12. „Jeżeli człowiek albo dwóch, którzy są nieznani, uciekną … i przybędą do kraju Hatti, by służyć innemu, nie powinni oni być pozostawieni w kraju Hatti, powinni być odesłani do Ramzesa syna Ammona, wielkiego króla Egiptu.”
14. „Podobnie jeżeli jeden człowiek albo dwóch, którzy są nieznani uciekną do kraju Egiptu, by służyć innym, Usima-re-setpenre, wielki król Egiptu, nie pozostawi ich i odeśle do wielkiego władcy Hatti”
Jak więc widzimy postanowienia traktatu w przedmiocie ekstradycji wymierzone były przeciwko dwom kategoriom osób: „możnym” wichrzącym przeciwko władzy królewskiej i „nieznanym”, którzy porzucili swe siedziby, by służyć innym panom. A więc ludzi „nieznanych” w literaturze określa się jako „synów niczyich” lub „niskiego pochodzenia”, które to określenia stoją w opozycji do często używanego w Egipcie „syn jakiejś osobistości”. Co nasuwa wniosek, że oprócz niewolników w państwach Hatti i Egipcie były tylko dwie grupy społeczne: możni i plebejusze.
Postanowienia traktatu hetycko-egipskiego w przedmiocie ekstradycji uzupełnione zostały o klauzulę przewidującą amnestię dla wydanych zbiegów. Klauzula zamieszczona została, nie obok postanowień w przedmiocie ekstradycji, ale na samym końcu już po postanowieniach o charakterze religijnym, oddających traktat pod opiekę „tysiąca bogów kraju Hatti i tysiąca bogów kraju Egiptu” oraz zawierających klątwy w stosunku do osób naruszających postanowienia traktatu i błogosławieństwa dla tych którzy go przestrzegają. Klauzula brzmi następująco:
17. „Jeżeli jeden człowiek ucieknie z kraju Egiptu, lub uczyni to dwóch albo trzech ludzi i przybędą oni do wielkiego władcy Hatti, to wielki władca Hatti schwyta ich i odeśle do Usima-re-setpenre wielkiego króla Egiptu. Ale w odniesieniu do ludzi, których odeśle się do Ramzesa syna Ammona, wielkiego króla Egiptu – niechaj nie oskarża się ich o zbrodnie, niechaj nie niszczy się ich domów, żon ani dzieci, niechaj się ich nie zabija, niechaj się ich nie okalecza co do oczu, uszu, ust, ani nóg, niechaj się ich nie ściga z powodu zbrodni”.
18. „Podobnie, jeżeli jeden człowiek ucieknie z kraju Hatti, czy to będzie jeden, czy dwóch, czy trzech, i przybędą oni do Usima-re-setpenre wielkiego króla Egiptu, niechaj Ramzes syn Ammona wielki król Egiptu odeśle ich do wielkiego władcy Hatti i wielki władca Hatti nie powinien oskarżać ich o zbrodnie, nie powinien niszczyć ich domów, żon, dzieci , nie powinien zabijać ich, nie powinien okaleczać ich co do oczu, uszu, ust, ani nóg i nie powinien ścigać ich z powodu zbrodni”.
Nie jest jasne czy klauzula amnestyjna obejmuje oba wymienione stany, czy tylko zbiegów „nieznanych”. Nie jest jasne również dlaczego klauzula ta została zamieszczona osobno od postanowień ekstradycyjnych. Według Gardiner –a klauzula ma charakter dodatku, niejako postscriptum do skończonego już traktatu.
Traktat hetycko-egipski oparty jest w pełni na zasadzie równouprawnienia kontrahentów. Inne umowy zawierane przez państwo hetytów miały charakter nierówno prawny, przy czym państwo hetyckie występowało zawsze w roli partnera uprzywilejowanego.
Jako, że religia służyła celom państwowym, do akcji przeciwko zbiegostwu włączono najwyższą boginię Hetycką Arinnę, która była boginią słońca, mądrości i sprawiedliwości. Bogini miała też wpływać na króla Hetytów tytułującego się królem „słońce” . Bogini w śród wydanych przez siebie przykazań, zwanych „prawami Arinny”, miała ustanowić obowiązek wydawania zbiegów do kraju rodzinnego. Stąd też hipoteza, że klauzulę amnestyjną wymogli kapłani, mający prawdopodobnie spory wpływ na kształt traktatu.
Powyższe przypuszczenie znajduje poparcie w umowie zawartej pomiędzy królem Hatti - Subiluliuma i królem Mitanni – Mattiwaza. Ustęp odnoszący się do ekstradycji brzmi:
„Jeżeli zbieg z kraju Hatti ucieknie i przybędzie do kraju Mitanni, należy go schwytać i wydać. Jeżeli zbieg z kraju Mitanni ucieknie i przybędzie do kraju Hatti, król kraju Hatti nie schwyta go i nie wyda … żaden nakaz bogini Arinny…”
Podany fragment wskazuje niewątpliwie na związek pomiędzy postanowieniami w przedmiocie wydawania zbiegów i kultem bogini Arinny. Umowa ta nie nosi znamion wzajemności, ponieważ w państwie Mitanni kult bogini Arinny nie funkcjonował.
Klauzulę o treści zbliżonej znajdujemy w traktacie zawartym pomiędzy królem Hetytów Murszilisem i królem Kizzuwatna – Szunaszszura, zapowiedź niewydania mieszkańców miasta Uruszsza kończy się tu słowami: „Jeżeli król Hurri w przyszłości będzie się ich domagał z ważnej przyczyny, ja Słońce nie zastosuję się do jego żądania. Niech król Hurri powołuje się na bogów z przysięgi”.
Fakt, że umowy ekstradycyjne ciążyły większości przypadków wyłącznie na sprzymierzeńcach hetytów, jednocześnie nie zobowiązując państwa Hatti do wzajemności tych działań, świadczą o silnej pozycji imperium hetyckiego na arenie politycznej starożytnej Mezopotamii.
Z traktatu króla Suppiluliuma z królem Huryckiej Mitanni – Mattiwaza, poza istnieniem jednostronnej umowy ekstradycyjnej, dowiadujemy się o istnieniu w państwie Hatti specjalnego domu, a właściwie osiedla dla zbiegów. W tymże domu gościł m.in. Mattiwaza w czasie swojego wygnania, za nim przy pomocy króla Hetytów został osadzony na tronie państwa Mitanni i ożenił się z córką tegoż króla. W stolicy Hatti było bowiem w zwyczaju, że przydzielano domy politycznym uchodźcą rangi książęcej.
W tym samym traktacie odnajdujemy również informację o ekstradycji osób spiskujących przeciwko synowi króla Hetytów, Bijassili. Król wychodził bowiem z założenia, że Bijassili i Mattiwaza, pozostając w zależności od niego, powinni utrzymywać poprawne stosunki. traktat głosi, że:
„Jeżeli miasto podległe Bijassili, synowi króla, wyśle tajne poselstwo do Mattiwaza i przekaże Mattiwaza tajemnice, winien on posła ująć i wydać Bijassili, swemu bratu. A także Mattiwaza nie powinien w złych zamiarach wysyłać poselstw do miasta Bijassili. Bijassili i Mattiwaza są sprzymierzeńcami w związku braterskim”.
Traktat pomiędzy królem Hetytów Murszilisem II i królem kraju Hapalla – Targasznalisem ujmuje obowiązek ekstradycji w sposób jednostronny, w przypadku osób postawionych wyżej w hierarchii społecznej, a dwustronny w odniesieniu do rolników, rzemieślników oraz zamachowców na osobę króla lub następcy tronu. Traktat w sposób bardziej szczegółowy wymienia zbiegów:
„Jeżeli zbieg z kraju Hetytów przyjdzie do Ciebie, schwyć go i wydaj mi go. Jeżeli z kraju Hapalla mężczyzna wysokiej rangi wojskowej (człowiek z długą bronią), lub inny szlachcic, przybędzie jako zbieg do kraju Hetytów, nie wydam Ci go: nie jest słuszne, by wydawać z kraju Hetytów zbiega. Jeśli jest to jednak rolnik, cieśla, rymarz lub inny rzemieślnik i nie dostarczy roboty i ucieknie do kraju Hetytów, schwytam go i wydam Ci go. Jeżeli ktoś na Ciebie Targasznalisa lub na Twojego syna dokona zamachu, a następnie ucieknie i przybędzie do Hattuszasz, będzie on nie tylko Twoim wrogiem, ale także wrogiem Słońca. Ja Słońce schwytam go i wydam”.
Podobną klauzulę znajdujemy w traktacie zawartym przez Muwattalisa z Aleksandrusem z Wilusza:
„Jeżeli zbieg z Twojego kraju przybędzie do kraju Hatti, to nie wyda się go; wydanie z kraju Hatti nie jest rzeczą słuszną. Jeżeli jednak zbiegnie jakiś rzemieślnik…, który nie dostarczy roboty, to się go schwyta i wyda”
Oba traktaty stanowią, że nie jest słuszną rzeczą wydawanie z kraju Hatti i nie należy to do obowiązków króla, natomiast są przewidziane od tej reguły wyjątki. Tego typu zachowania dyplomacji hetyckiej świadczyły o dążeniach do maksymalnego ograniczenia liczby osób które król Hetycki musiałby wydalić z kraju. Tego typu zabiegi możliwe są wyłącznie w stosunku do krajów wasalnych.
Traktat Muwattalisa, zawiera ponadto klauzulę zobowiązującą kraj wasalczy do wydawania osób zbiegłych, będących poddanymi państwa, które pozostaje w stanie wojny z Hetytami. Jest to klauzula jednostronna.
„Jeżeli jakiś zbieg z kraju nieprzyjacielskiego zostanie schwytany i ucieknie z kraju Hatti i będzie on przechodził przez Twój kraj i Ty go schwytasz i nie wydasz, a tylko oddasz nieprzyjacielowi – to również i to powinno być objęte przysięgą”
Traktat zawarty przez Murszilisa II z Kupaanta-Kal, władcą kraju Mira i Kuwalja, zawiera postanowienia związane z przestępcami politycznymi:
„Jeżeli ktoś planuje powstanie przeciwko Słońcu i zbiegnie przede mną i przybędzie do Ciebie, a Ty go nie schwytasz i nie wydasz i albo otoczysz go opieką, albo kierujesz jego oczy ku górom lub powiesz następujące słowa: Idź zachowaj twą osobę przy życiu w innym miejscu – to wówczas Ty, Kupanta-Kal zgrzeszysz przeciwko przysiędze i naruszysz ją”.
Postanowienia dotyczące ekstradycji zamachowców na osobę króla, znajdują się również w traktacie zawartym pomiędzy królem Hetytów Suppiluliuma i królem Kizzuwarna
Niewykonanie ekstradycji uważane było w stosunkach państwa Hetyckiego z państwami zależnymi za krok wrogi, legitymizujący wstręcie działań wojennych. Usprawiedliwienie takie znajdujemy w traktacie zawartym między Suppiluliuma i królem Kizzuwatna, Szunaszszura.
„Poprzednio za czasów mojego dziadka kraj Kizzuwatna stał się częścią kraju Hatti. Ale później kraj Kizzuwatna odłączył się od kraju Hatti i zwrócił się w stronę kraju Hurri. Kiedy obecnie ludzie kraju Iszuwa, poddani Słońca, rozpoczęli działania wojenne przeciwko Słońcu, ja Słońce wyruszyłem przeciwko nim i pokonałem kraj Iszuwa. Ja stałem się panem Iszuwa. A ludzie z Iszuwa uciekali przed Słońcem w doliny do kraju Hurri. Ja Słońce wysłałem do kraju Hurri posłów z żądaniem: oddaj mi moich poddanych. Ale Hurri odesłało posłów mówiąc: nie”.
W związku z mnogością umów międzynarodowych, zawieranych przez państwo Hetyckie ze swoimi sąsiadami, Remigiusz Bierzanek (autor tekstu) uważa, że ekstradycja zbiegów była ważnym działem stosunków międzynarodowych. Natomiast rola ekstradycji była niewspółmierna do jej obecnej funkcji. Starożytne organizmy państwowe, nawet te najprężniej działające musiały się zmagać z niejednolitością języka, religii czy też pochodzenia swojej ludności. Funkcją ówczesnego państwa było więc utrzymywanie porządku gospodarczego i społecznego. Mówiąc otwarcie, państwo miało utrzymać i utrwalić istniejące zależności klas eksploatowanej z klasą która tę eksploatację przeprowadzała.
„Ekstradycja spełniała zatem doniosłą rolę we wzajemnych stosunkach pomiędzy państwami, będąc jednym z głównych czynników konsolidacji i środkiem walki z wrogami władzy królewskiej i porządku społeczno-ekonomicznego. W trosce o stabilizację stosunków politycznych, zobowiązania w przedmiocie ekstradycji – obok zobowiązań w zakresie wspólnego zwalczania wrogów zewnętrznych i wewnętrznych – urastały do roli czynnika konsolidacyjnego o najbardziej istotnym znaczeniu dla ówczesnych organizacji państwowych”. R. Bierzanek