Prezentacja rozszerzona

Temat: Sceny batalistyczne w sztuce. Omów na wybranych przykładach.



Błogosławiony ten, który żyje w pokoju. Nie ma na ziemi większego szczęścia”.

Matthias Claudius



Wojna towarzyszy nam od zawsze. Każda historia pisana jest krwią poległych, bólem i cierpieniem bliskich. Wszystkie wielkie cywilizacje, imperia,

a nawet małe państwa budowały swą potęgę czy to militarną czy terytorialną- wojnami, rodziły się w ogniu walki. Ludzie walczyli o wszystko począwszy od wolności, bogactwa, chęci władzy, kończąc na chwale i miłości.

Jak nietrudno się domyślić temat mój będzie nawiązywał do wojny. Chcę przedstawić państwu sceny batalistyczne w rożnych utworach począwszy od starożytnej epopei Homera, a kończąc na malarstwie Jerzego Kossaka.

Temat ten zafascynował mnie już na samym początku, walka, cierpienie, lamenty wdów, gwałty niewolnic, śmierć milionów… Tworzące się w bólu państwa. Wszystko to sprawia, że temat ten staje się nad wyraz interesujący,

a zarazem przyciągający uwagę i w pewien sposób podniecający.

Omówienie tematu zacznę od wspaniałego eposu Homera „Iliady”. Dzieło powstało na podstawie mitu o jabłku niezgody, które rzuciła bogini Eris popmiedzy trzy boginie Atene, Afrodyte i Here pokłóciły się o nie. Spór miał rozsądzić Parys, któremu każda złożyła obietnicę, że jeśli ją uzna za najpiękniejszą obdaruje go czymś niezwykłym. Parys wybrał Afrodytę, boginię miłości, ponieważ obiecała mu najpiękniejszą kobietę na świecie, Helenę. Jednak Helena była przeznaczona już Menelaosowi, królowi Sparty. Parys postanowił wykraść Helenę- w imię miłości. Menelaos, wraz z bratem, walecznym Agamemnonem, ruszył na Troję, by ją odbić. Bitwa trwała 10 lat, a "Iliada" opowiada o ostatnim roku tzw. wojny trojańskiej.

W utworze pokazano walkę Greków z Trojanami, oraz miłość, słabość, chciwość, zazdrość i kłótnie bohaterów, zarówno pochodzenia ziemskiego, jak

i boskiego. Po stronie greckiej w wojnie przeciwko Troi wzięło udział wielu

dzielnych wojowników: Agamemnon, Odyseusz, Achilles, Nestor, Diomedes.

Wyprawie towarzyszyły różnorodne przeciwności losu i gniew bogów,

którzy spowalniali wyprawę i zsyłali niesprzyjające wiatry czy zarazę. Przez

wiele lat nie dochodziło do żadnego starcia, które mogłoby zadecydować

o losach konfliktu i ostatecznie go rozwiązać. Był to okres wojny

podjazdowej, mniejszych bitew, toczonych pod dowództwem Achillesa.

Dochodziło wówczas do słynnych indywidualnych pojedynków, do walki

Parysa i Menelaosa o Helenę, bezpośrednią przyczynę wojny, ale i ona nie przyśpieszyła finału. Jednak najsłynniejszym pojedynkiem pozostanie

walka, jaką stoczyli wielcy wojownicy i wrogowie Achilles i Hektor,

starszy brat Parysa. Czekał on pod bramami miasta na Achillesa,

zaopatrzonego w nową, piękną tarczę, której opis stanowi jedną z

piękniejszych kart Iliady Homera. Chcąc zmęczyć wroga, Hektor rzucił

się do ucieczki, ale o wyniku pojedynku zadecydował Zeus i życie Hektora

zgasło. Achillesowi nie dane było jednak doczekać zburzenia Troi. Zgodnie z przepowiednią, okrył się sławą, ale zmarł młodo. Zadanie mu śmiertelnego ciosu przypisuje się zwykle Parysowi, który trafił w jedyne czułe miejsce Achillesa - piętę. Losy wojny nie zostały rozstrzygnięte nawet po śmierci Parysa, ponieważ Priam nadal upierał się przy zatrzymaniu Heleny. Grecy musieli uciekać się do wielu forteli, by osłabić siły nieprzyjaciół. Jednym ze sposobów była kradzież Palladiony, czyli rzeźby Ateny w zbroi, która zapewniała miastu bezpieczeństwo. Epopeja kończy się w momencie, gdy Grecy pokonują Trojan, za pomocą pułapki - słynnego konia trojańskiego.

Bitwę Bogów chciałabym również pokazać Państwu na podstawie filmu Wolfganga Petersema „Troja”.

Średniowiecze to czas wielkich wojen i królów. Bardzo znamienitym kronikarzem był Gall Anonim. W swoim dziele „Kronika polska” opisuje on obronę Głogowa w roku 1109. Cesarz niemiecki Henryk V, stając po stronie Zbigniewa w jego sporze z bratem Bolesławem Krzywoustym, najechał na Polskę wraz z wojskami czeskimi.

Wojska niemieckie przekroczyły granicę polską i ruszyły w kierunku Bytomia Odrzańskiego. Bolesław Krzywousty, który walczył w tym czasie

z Pomorzanami, ruszył pośpiesznym marszem na południe, nie mógł jednak podjąć otwartej walki z wojskami Henryka V ponieważ jego oddziały były kilkakrotnie mniej liczne i słabiej uzbrojone.

Cesarz nadciągnął do Głogowa, przeprawił się przez Odrę, zbliżył się do grodu i rozproszył obozujące tam oddziały polskie. Nie próbował jednak go zdobywać i zgodził się na pięciodniowy rozejm, w czasie którego obrońcy mieli uzyskać od Bolesława Krzywoustego zgodę na poddanie. Na poręczenie rozejmu głogowianie wydali cesarzowi zakładników pod warunkiem, że "niezależnie od tego czy pokój zostanie zawarty czy odrzucony, odzyskają swoich zakładników". Bolesław jednak nie zgodził się na kapitulację. Wówczas Henryk V złamał umowę i przywiązał mieszkańców Głogowa do maszyn oblężniczych.

Gall Anonim w swoim utworze zwraca dużą uwagę na poświęcenie mieszczan Głogowa, którzy nie bacząc na cierpienie bliskich wziętych jako zakładników walczyli dalej, widzieli oni swoje żony ,dzieci, ojców, przyjaciół przywiązanych do niemieckich maszyn. Atakowali wroga zabijając tym samym również swoje rodziny. Gall Anonim zwraca także uwagę na waleczność Bolesława, umiejętności wojskowe i odnoszone zwycięstwa. Bohaterskie czyny polskiego księcia głosiła, ta oto pieśń spisana przez Galla Anonima:

"Bolesławie, Bolesławie, ty przesławny książę panie,

Ziemi swojej umiesz bronić wprost niezmordowanie!

Taki książę słusznie rządy nad krajem sprawuje,

Który z garstką swych olbrzymie wojsko tak wojuje!

Cóż by było, gdybyś wszystkie swe siły zgromadził,

nigdy by ci cesarz w polu, bronią nie poradził!”

Chcąc przedstawić inny obraz średniowiecznej bitwy muszę oprzeć się na znakomitej powieści historycznej „Krzyżacy” Henryka Sienkiewicza. Bitwa pod Grunwaldem stanowi zamknięcie akcji w powieści. Sienkiewicz dokładnie opisuje bitwę na polach grunwaldzkich, która miała miejsce 15 lipca 1410 roku. Krzyżacy już ustawiają się na polu i wysyłają do Jagiełły dwa nagie miecze. Proponują, że wojska krzyżackie cofną się, żeby zrobić miejsce Polakom. Bitwa rozpoczyna się. Na początek ruszają do boju wojska litewskie i tatarskie (zarówno Polacy, jak i Krzyżacy mają po swojej stronie sporo obcego wojska), nie są one jednak w stanie pokonać Krzyżaków. Rycerzy zakonu zatrzymuje polska jazda. W pewnym momencie szala zwycięstwa przechyla się na korzyść Krzyżaków, Polacy jednak szybko odzyskują przewagę, co skutkuje wprowadzeniem przez Wielkiego Mistrza do boju szesnastu chorągwi, nie biorących do tej pory udziału w bitwie. W pewnym momencie na wzgórze, na którym stoi Jagiełło, zbliżają się rycerze prowadzeni przez samego Ulricha. Jeden z Krzyżaków uderza na Jagiełłę, w obronie króla staje Zbigniew

z Oleśnicy. Bitwa powoli kończy się, Maćko zaś szuka wytrwale Kunona Lichtensteina. W końcu dopada go i po krótkiej walce zabija. Ulrich von Jungingen poległ w bitwie, Jagiełło każe pochować go z honorami.

Autor przedstawia zachowanie się poszczególnych osób w obliczu walki. Opisuje uczucia głównych bohaterów. Nastrój potęgowany jest opisem pogody. Przedstawia kolejne potyczki, walki podjęte przez Litwinów, sukcesy rycerstwa zakonnego. Przedstawiając rycerstwo polskie w walce, autor „Krzyżaków" pozwolił sobie na dokładne opisy pojedynków. Przy okazji poznajemy całą rzeszę polskich rycerzy, którzy osobistym męstwem przyczynili się do zwycięstwa. Ważnym fragmentem opisu bitwy jest śmierć Wielkiego Mistrza Ulryka von Jungingen. W zakończeniu Sienkiewicz przedstawia osobiste porachunki głównych bohaterów powieści. Zbyszko i Maćko pokonali swoich wrogów.

Bitwę pod Grunwaldem na podstawie powieści Sienkiewicza, zekranizował Aleksander Ford w filmie „Krzyżacy”.

Innym przedstawieniem bitwy z 1410 roku jest obraz Jana Matejki „Bitwa pod Grunwaldem”. Obraz ten jest bardzo realistycznie przedstawiony, każdy szczegół jest wspaniale dopracowany, co daje niesamowity efekt końcowy.

Matejko był znany z kładzionej grubą warstwą farby. Uważał, że faktura ma duże znaczenie w oddaniu realizmu scen, pozwala to obserwatorowi znaleźć się w samym środku bitwy. Postacie ludzi, koni, uzbrojenia są w naturalnej wielkości co przytłacza obserwatora. Pogłębia to emocje widoczne na twarzach wojowników i pozwala na pokazanie grozy. Nie ma tu podziału kompozycji jak w większości obrazów, jednakże możemy wyróżnić trzy grupy: centralną, która jest najjaśniejsza i przedstawia księcia Witolda szarżującego w czerwonej szacie na Wielkiego Mistrza, poboczne grupy są ciemniejsze i bardziej skłębione.

Postać Witolda ukazana na obrazie jest mało realistyczna. Książe odrzucił wodze i pędzi ze wzniesionymi rękoma, o dziwo nie spada z konia. Jego twarz pokazuje nam uniesienie w jakim znajduje się postać, Pod kopytami jego konia leżą wrogowie: Konrad Lichtenstein- komtur krzyżacki i Konrad Biały- zdrajca książe oleśnicki. Na prawo Matejko pokazał Jana Żiżka z Trocnowa, legendarnego czeskiego rycerza na koniu, jedna stopą wspierającego się na poległym Krzyżaku, z mieczem wzniesioną do ciosu. Obok niego pokazani są piesi wojownicy, jeden z nich dusi niemieckiego rycerza Markwarda von Salbach. Powyżej sceny widać odzianego w niebieską szatę Zawiszę Czarnego, który naciera kopią na krzyżackiego komtura. Ponad nimi z tła obrazu wyłania się obóz Polaków. Zgodnie z historyczną prawdą w grupie rycerzy znajduje się Władysław Jagiełło obserwujący przebieg bitwy z niewielkiego wzgórza.

Najjaśniejszą część obrazu stanowi Urlich von Jungingen, atakują go dwaj piesi wojownicy. Jeden naciera z włócznią, drugi podtrzymuje jedną ręką Krzyżaka, zamierzając się na niego toporem. Wzrok widza przyciąga włócznia, którą Matejko specjalnie wyeksponował, należała do św. Maurycego, której grzmot zawiera gwóźdź z krzyża Chrystusa. Jest to ta sama włócznia o której pisał Gall Anonim podczas zjazdu gnieźnieńskiego w 1000r.

I zdjąwszy z głowy swój diadem cesarski [Otto III] włożył go na głowę Bolesława na przymierze przyjaźni i na chorągiew tryumfalną dał mu w darze

gwóźdź z Krzyża Pańskiego z włócznią św. Maurycego.”

Jest to insygnia władzy w cesarstwie niemieckim. Wierzono kiedyś, że ten kto ją posiada trzyma w swoich rękach przyszłość świata. Matejko namalował ją jako symbol zwycięstwa Polaków nad zakonem krzyżackim. Scena śmierci Wielkiego Mistrza to bardzo wymowny fragment obrazu, gdyż ginie on z rak zwykłych piechurów, wśród których kłębią się znane i wielkie historyczne postacie: Zyndram z Miszkowic- dowódca chorągwi krakowskiej, Marcin

z Wrocimowic- chorąży trzymający proporzec z orłem na czerwonym tle

i jednocześnie grający na rogu sygnał bojowy, obok niego Mikołaj Skunarowski toczy walkę o chorągiew krzyżacką ze znakiem Wielkiego Mistrza. Z lewej strony widać ubranego na czerwono Jakuba Skarbka z Góry, atakującego kopią Kazimierza widocznego na obrazie w Chełmie z pawimi piórami. Ponad nimi widać namioty.

Kurz i dym znajdujące się w środkowej części obrazu odgrywają ważna rolę, gdyż wyłania się z nich światło, w którym można wypatrzeć św. Stanisława. Według kroniki Długosza polski męczennik objawił się uczestnikom bitwy. Jego wizerunek ma nadać wydarzeniu rangę cudu. Historycy uważają to za przesadę, ponieważ z bitwy historycznej daje nam wydarzenie fantastyczne. Barwy płótna podobnie jak św. Stanisław, dają baśniowy obraz bitwy. Uważa się jednak, że częste używanie kolorów jaskrawych przez autora było spowodowane wada wzroku.

Postacie ukazane na obrazie przypominają mitycznych herosów, brak chełmów pozwala realistycznej oddać ich uczucia. Gwałtowność i brutalność scen łączy przesadę i okrutną prawdę w realia walki.

Obraz ten przyjęto z krytyką, jednakże sam autor uważa, iż w czasach niewoli zadaniem twórców jest podtrzymywanie tożsamości narodowej Polaków. Obraz ten powstał w 1878roku, ponad sto lat po I rozbiorze, Matejko wybrał Grunwald ze względu na wielkie zwycięstwo Polaków jakie tam odnieśli.

Czasy romantyzmu to okres buntu, tajemniczości, umiłowania wolności, fascynacji naturą, nawiązywaniem do podań, mitów i legend. W dobie romantyzmu tworzył Adam Mickiewicz, wybitny polski poeta. Jedno z jego dzieł to „Reduta Ordona”- najważniejsze dzieło polskiego romantyzmu.

Napisana została przez poetę po upadku powstania listopadowego. Inspiracją do jej powstania była opowieść adiutanta Stefana Garczyńskiego, który brał udział w obronie jednego z fortów znajdujących się na warszawskiej Woli. Dowódcą oddziałów, które broniły tego fortu był Julian Konstanty Ordon. Grupa wojska będąca jedynym oddziałem, który bronił tego przyczółku była bardzo nieliczna, a przewaga wojsk rosyjskich była miażdżąca. Po bohaterskiej obronie fortu, kiedy żołnierze nie mogli już dłużej powstrzymywać naporu Rosjan, dowódca postanowił wysadzić fort, by tym samym zniszczyć oddział nieprzyjaciela. Wielu żołnierzy zginęło wtedy, ale dowódca przeżył i później działał na emigracji. Mickiewicz w swym wierszu jednak uśmiercił Ordona, by tym samym oddać hołd tym, którzy polegli w bohaterskiej walce.

"Reduta Ordona" jest poematem o charakterze opisowo-refleksyjnym. Płaszczyzna opisywanych wydarzeń często przecinana jest przez partie wyznania poetyckiego i refleksji. Są to subiektywne odczucia narratora tej poetyckiej historii - adiutanta, który jest świadkiem wydarzeń i sam w nich uczestniczy.

Na początku wiersza przedstawiony jest nam opis wojsk i oddziałów rosyjskich, które przygotowują się do natarcia na fort. W odczuciu opowiadającego siła przeciwników jest bardzo duża i dominująca. Oni są gorzej uzbrojeni, nie mają tyle broni i wojska, by utrzymać ten przyczółek oporu. Kiedy wrogie wojsko przystępuje do ataku jest to najgorszy moment dla tego, który relacjonuje nam wydarzenia. Czuje, że to już koniec, że nie uda im się powstrzymać natarcia. Wtedy Ordon podejmuje decyzję o wysadzeniu fortu - poświęcą swe życie, ale nie oddae się w ręce wroga.

Utwór ten jest obrazem wielkiego patriotyzmu i chęci walki tych, dla których ojczyzna stała się największą wartością. Ich patriotyzm był tak wielki, że nie bali się oddać swego życia za wolną Polskę. "Reduta Ordona" Adama Mickiewicza jest literackim pomnikiem wystawionym właśnie tym bohaterom z warszawskiego fortu.

Początek Dwudziestolecia Międzywojennego i zarazem schyłek Młodej Polski łączy jedno wydarzenie: Cud nad Wisła. Bitwa została stoczona w ostatnich dniach sierpnia 1920roku. Zwycięstwo zdecydowało o zachowaniu przez Polskę niepodległości i nie rozprzestrzenianiu się rewolucji komunistycznej w Europie Zachodniej. Zwycięstwo w Warszawie od razu skojarzone zostało w najważniejszym Maryjnym świętem- Wniebowzięciem NMP. Uznano, że zwycięstwo zostało wymodlone przez wiernych przed jasnogórską ikona.

Jako ilustrację do tego wielkiego wydarzenia możemy przyjąć obraz Jerzego Kossaka „Cud nad Wisłą”. Od razu na oczy rzuca nam się wizerunek Maryi, która góruje nad wszystkimi. Symbolizuje to wymodlenie zwycięstwa przez Polaków, Polska jest tu przedstawiona jako naród wybrany. Maryje otacza husaria, czyli symbol Polskiego zwycięstwa. Kopie skierowane są wobec wrogich wojsk bolszewickich, co oznacza zwycięstwo nad nieprzyjacielem.

Poniżej widzimy Wisłę, która dzieli obraz na dwie nierówne połowy. Na lewej stronie widać oddział polskiej kawalerii, z drugiej resztę wojsk polskich, które atakują uciekające w przerażeniu wojska rosyjskie. Ważnym fragmentem jest obraz ataku. Dowódca trzyma pistolet w górze i daje swym żołnierzom sygnał do walki, a oni idą za jego śladem. Za nim znajduje się żołnierz ze sztandarem wojska polskiego, który uosabia Państwo Polskie, jest on symbolem wartości ducha i ciała, których Polska wymaga od żołnierzy. Przed nim widzimy upadający rosyjski sztandar- oznacza upadek wojsk rosyjskich i przegranie bitwy.

Widzimy także ciała martwych żołnierzy rosyjskich, opuszczone stanowisko karabinów maszynowych, wszystko to ma nam pokazać zwycięstwo Polaków.

Jerzy Kossak malując ten obraz chciał nam pokazać, że Polska jest pod Boska opieką, dzięki czemu jest ona niezwyciężona. Obraz ma charakter propagandowy, gdyż Polska naciera na wroga nie tracąc przy tym ludzi. Za to po stronie bolszewików widzimy wiele trupów, które symbolizują śmierć

i porażkę. Autor wykorzystał tu wiele symboli, które prowokują do myślenia

i nawiązania do wartości patriotycznych.

W swojej pracy pokazałam różne środki przekazu: literaturę, malarstwo

i film. Każde z nich oddziaływuje na nas w inny sposób. W „Iliadzie” Homera widzimy, że główną rolę w bitwie odgrywają bogowie i herosi. Natomiast autor „Kroniki polskiej” pokazuje nam realistycznie opisaną bitwę choć może lekko ubarwioną. Sienkiewicz opisał bitwę pod Grunwaldem w sposób bardzo dokładny i realistyczny, tak więc bez problemu możemy ja sobie wyobrazić.

W malarstwie ani Matejko ani Kossak nie mogą przedstawić żadnej fabuły, tak więc posługują się symbolami. Jednakże najmniej myślenia wymaga film. Nie oznacza to, ze nie możemy myśleć w czasie projekcji, ale nasza wyobraźnia ma małe pole do popisu, gdyż reżyser pokazuje nam kawałek historii, a my możemy oceniać jedynie zachowanie bohaterów.

Nie możemy zapomnieć o tym, że mimo iż obrazy przedstawione przez pisarzy, malarzy, czy reżyserów są różne. Ale należy pamiętać, że zawsze występuje tam zło i cierpienie. Kiedyś artyści namawiali do walki w obronie ojczyzny, ale dziś gdy granice są już ukształtowane każdy z nas chce żyć w pokoju.

Dopóki człowiek nie obejmie współczuciem wszystkich żywych stworzeń, dopóty on sam nie będzie mógł żyć w pokoju.”

Albert Schweitzer


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
białka prezentacja rozszerzona
informatyka sekrety skutecznych prezentacji multimedialnych wydanie ii rozszerzone pawel lenar ebook
Prezentacja 3 Charakterystyka egzaminu na poziomie rozszerzonym
prezentacja finanse ludnosci
prezentacja mikro Kubska 2
Religia Mezopotamii prezentacja
Prezentacja konsument ostateczna
Strategie marketingowe prezentacje wykład
motumbo www prezentacje org
lab5 prezentacja
Prezentacja 18
Materialy pomocnicze prezentacja maturalna
Prezentacja na seminarium
Lato prezentacja 3
Prezentacja1
Wyklad 3 rozszerzony