Dziecko od początku swojego życia jest istotą bezbronną.To maleńka kruszyna, która wraz z dorastniem kształtuje swoją osobowość. To czy się zbuntuje, czy też nie, zależy od środowiska i warunków, w jakich się wychowa.Ledwie co narodzone dzieciątko jest bezbronne jego los zależy od ludzi go pielęgnujących, wychowujących. Ta piękna istota nie jest w stanie przeżyć bez niczyjej opieki... Jeśli rodzic bądz opiekun je zaniedba nie przeżyje. Los tego maleńkiego człowieka zależy w zupełności od ludzi się nim opiekujących oraz panująch warunków w jakich się wychowuje. Poprzez niestabilną sytuację emocjonalną dziecko traci poczucie bezpieczeństwa co może doprowadzić do buntu z jego strony.
Dzieciństwo jest bardzo ważnym okresem w życiu człowieka ,ponieważ to ono kształtuje jego osobowość. Gdy jest beztroskie człowiek ma inne spojrzenie jednak niekiedy zdarza się tak ,że dzieciństwo mimo najlepszych chęci opiekunem może stać się piekłem poprzez wojnę czy też chorobę.A dzieci wobec nich są bezbronne mogą się poddać temu bądz tak jak bohaterowie wybranych przezemnie utworów stawić im czoła.
W opowiadniach Tadeusza Borowskiego czytamy o dzieciach w obozach koncentracyjnych. W "U nas w Auschwitzu" narrator mówi o trupach małych niewinnych istot które zanim zaczeły żyć spotkały się z okrucieństwem wojny. Już na starcie swojego życia traciły je w obozach koncentracyjnych. Dziecko w tym miejscu jest traktowane jak przedmiot, zbędny balast.Jest bezbronne co do okrutnego czasu wojny. W kolejnym opowiadaniu Borowsakiego pt: "Proszę państwa do gazu..." czytamy o transporcie z Będzina gdzie w nieludzkich warunkach przewożono ludzi. Maleńkie trupy noworodków które zostały podczas transportu podeptane bądź uduszone a one w tej swojej niewinności niemogły temu się sprzeciwić.Nawet po śmierci nie okazano im należytego szacunku ,ponieważ wynoszono trzymając je za nóżki po kilka w garści.Przejmująca jest także sytuacja małej kalekiej dziewczynki bez nogi która nie miała jak się uchronić przed wrzuceniem na wóz który razem z trupami miał ją dostarczyć do spalenia żywcem.
Przyjżyjmy się teraz utworowi Krzysztofa Kamila Baczyńskiego pt: Elegia o chłopcu Polskim. Jest to liryczna wypowiedź matki do swojego dziecka do którego zwraca się "syneczku".Wiersz pokazujący okrucieństwo wojny pokazuje w nim także beznadziejne położenie dzieci a tym bardziej chłopców którzy siłą byli zmuszani do dorośniecią i stwienia czoła okrucieństwu wojny. Ci maleńcy obywatele zostali obdarci z całej swojej niewinności a zamiast niej wciśnięto im w ich dłonie broń palną i kazano zabijać w imię większej idei której dziecko nie mogło go końca zrozumieć. Ta straszna sytuacja panująca wtedy na całym świecie nie pozwalała się cieszyć dzieciom z ich beztroski.
Kolejnym utworem który chciałabym przytoczyć w swoje pracy jest opowieść Aleksandra Kamińskiego pt: Kamienie na szaniec. Opowiada on historię trzech na pozór bezbronnych chłopaków Zośki, Rudego oraz Alka. Chłopcy byli tacy jak ich rówieśnicy. Chodzili do szkoły, mieli swoich przyjaciół, rodziny oraz pasje. Ale łączyło ich harcercerstwo, wspólny zastęp "Buków".Chłopcy byli patryiotami. Gdy wybuchła II wojna światowa chcieli iść walczyć o swój ukochany kraj. Chociaż byli oni bezbronni względem tak dużego okupanta jakim byli Niemcy postanowili mu się sprzeciwić. Widzieli ,że sami nie zdziałają zbyt dużo więc dobrani w pięcio osobowe oddziały walczyli z propagandą głoszoną przez Niemców. Ich małe czyny miały ogromny wpływ na społeczeństwo.Harcrze głosili ,że tylko świnie chodzą do kina oglądać niemieckie filmy propagandowe. Chłopcy czynnie walczyli także z sklepami tylko dla niemców m.in. wrzucając gaz do nich,mężczyzna który w swoim sklepie sprzedawał niemieckie gazety także był szykanowany przez chłopaków. Wybili mu okna, dręczyli telefonami oraz upomnieniami szczytem było wywieszenie informacji ,że uf sklepikarz tanio sprzedaje słonine. Po ich aktach, mężczyzna zaprzestał sprzedawania niemieckich gazet. Niestety los trójki buntowników kończą się tragicznie. Każdy z nich umiera.Alek zostaje śmiertelnie postrzelony, Rudy został torturowany przez niemców i mimo interwencji lekarza umiera natomiast Zośka po stracie dwóch przyjaciół za których śmierć się obwinia ginie podczas ataku na niemiecki posterunek.
W powieścvi Franca Molnara pt: "Chłopcy z placu broni" głównym bohaterem jest kilkuletni chłopiec Ern Nemeczek. W armii chłopców z lacu broni jest on jedynym szeregowcem.Marzy on by uzyskać wyższy tytuł. Z honorem oraz oddaniem broni placu broni oraz kolegów z którymi się bawii. W imię swoich ideałów zakrada się do wrogiej bazy gdzie podsłuchuje o zdradzie jednego z kolegów Gerba. Uciekając z ogródu botanicznego wpada do stawu w skutek czego się przeziębił. Mimo złego samopoczucia oraz początku choroby dalej z kolegami przygotwują się do walki o swój plac. Niestety choroba malca się pogłębia w wyniku czego traci na siłach. Podczas największej z bitew chłopiec jest już poważnie chory i ma nikłe szanse na przeżycie.Mimo wszystko w dniu umówionej walki pomiędzy chłopcami z placy broni a czerwonym koszulami chłopiec zjawia się w roztrzygającym momencie Nemeczek bez wiedzy matki pojawia się na polu walki i pokonuje Feriego, po tym heroicznym czynie malec pada zemdlony przy wrogu. Główny bohater powieści Molnara w gruncie rzeczy jest bezbronnym dzieckiem ,ponieważ nie ma możliwości stawienia czoła horobie oraz zmienienia przyszłości placu broni. Choć jest on niewinną postacią warto wzrócić uwagę na jego piękne czyny.
W opracowaniu p. Kamińska nawiązuje do śmierci Nemeczka. Pisze ,że miała ona wymiar symboliczny. Młodzi ludzie nie widzą potęgi śmierci i jej skutków ,ponieważ kilka godzin później przechodzą oni do swojego normalnego, rutynowego życia.
Ostatnią książką o której chciałabym wspomnieć jest chyba najsmutniejsza i najbardziej przejmjąca książ Erica Emanuela Schmita pt:Oskar i Pani Róża. Jest to bardzo wzruszająca opowieść o chorym na białaczkę dzisięcioletni Oskar. Jest on doskonałym przykładem dziecka bezbronnego. Opowieść zaczyna list do Boga który napisał za namową Pani Róży która w przeszłości była zapaśniczką. List zaczyna od słów "Na imię mi Oskar mam dziesięć lat podpaliłem psa,podpaliłem psa, kota, mieszkanie
(zdaje si nawet, że upiekłem złote rybki) " te słowa świadczą o poczuciu humoru chłopca.W książce jest pokazane 12 dni z życia chłopca w szpitalu.Po rozmawie z ciocią Różą Oskar decyduje się na to by przeżyty jeden dzień jako 10 lat swojego życia. W czasie swojego życia przeżył wszystko co może przeżyć dorosły człowiek. Doświadcza przyjaźni, pierwszego pocałunku oraz pierwszej miłości. Irtyuje go fakt ,że jego rodzice nie potrafią pogodzić się z jego śmiercią.Oskar przez ostatnie 3 dni swojego życia stawiał kartonik na którym napisał "Tylko Bóg ma prawo mnie obudzić" co świadczy o jego pogodzeniu się z nieuhronną śmiercią. Chłopczyk jest bezbronny wobec zbliżającej się śmierci. Mimo ,że wie iż nie będzie żył długo umiera szczęśliwy ,ponieważ w jego odczuciu umiera jako stary człowiek który przeżył wszystko co jest ważne w życiu.
W swoim opracowaniu p.Anusiak wspomina o podziękowaniu pani Róży które skierowała do Boga. Dziękujemu ona za to ,że ta krucha bezbronna istota napełniła ją wiarą w Boga i miłością na wiele lat.
Podsumowując moją pracę chciałabym zaznaczyć ,że dziecko jest istotą bezbronną. Niestety niestabilna sytuacja w kraju taka jak np. wojna bądż też choroba może odcisnąć piętno na dziecku. Bohaterzy wybranych przezemnie lektur stawili czoło przeciwnościom losu. Każdy z nich przeżył życie w sposób jaki było mu dane. Dzieci w opowiadaniu Borowskiego zmarły przez wojne.Bezbronne maleństwa straciły życie w sposób niegodny dla każdego. Kolejni moi bohaterzy stawili czoło swojemu losowi niestety walkę te przegrali tocząc nierówną walkę z przeznaczeniem wobec którego byli bezbronni.