Komunistycznej dla kluczowych hollywoodzkich scenarzystów, reżyserów i producentów, stanowiącej kolejną metodę wywierania przez Partię wpływu na scenarzystów spoza jej grona. Na dodatek pismo branżowe „The Screen Writer" kontrolował członek Partii Dal ton Trumbo, który swojej urodzonej w 1939 roku córce nadał rosyjskie imię na cześć socjalistycznej ojczyzny. W 1941 roku Partia stworzyła Actors' Laboratory of Hollywood jako kolejny s'rodek poszerzania wpływów i zdobywania zwolenników. Łączyła niewątpliwie wysoki poziom nauki z radykalną polityką. Wpływy partii były więc dużo większe, niż sugerowałaby jej i tak już imponująca liczebność. Frank Tuttle, członek Partii, wspominał, że podczas wojny jednomyślność ideologiczną osiągnięto poprzez swego rodzaju dobrowolny consensus radykalnej lewicy, co nazwał „kazirodztwem umysłowym": „Na ogół widzisz i rozmawiasz z ludźmi, którzy albo są komunistami, albo myślą w sposób zbliżony do komunistów"9. Lawson według autora swojej biografii stworzył „system" przynoszenia przez członków Partii scenariuszy, nad którymi pracowali, na zebrania partyjne, co zapewniało ich zgodność z ideologią10.
Przytłaczająca przewaga lewicy z jej gęstą siecią powiązań wytworzyła atmosferę, w której prosowieckie wersje obrazu wojny po prostu powstawały naturalnie; właściwie nie było wpływów przeciwnej strony. Skłonność tę z pewnością umacniały preferencje BMP, zdominowanego przez lewicowców spod znaku New Deal. Jeśli więc nawet film wspominający o Polsce lub Polakach — jak Once upon a Honeyrnoon czy Destroyer — nie był
dziełem scenarzystów o dostrzegalnych poglądach lewicowych, nie odbiegał od hollywoodzkich norm11. W tym świecie „Hollywood Bowl było przepełnione miejscowymi, chętnymi dołożyć się do Pomocy Wojennej dla Rosji". Co być może ważniejsze, jak zauważył producent z MGM Joe Cohn: „Ludzie zwykle zapominają, że lewicowcy na pierwszym miejscu stawiali Rosję. Gdy tylko nie zgodziłeś się z lewicą, nazywali cię antysemitą". W takiej atmosferze nie dało się usłyszeć żadnych głosów broniących Polski.
Dań Georgakas zwraca uwagę, że pomimo ogromnej liczby specjalistycznych badań i licznych pamiętników uczestników wydarzeń wciąż nie jest jasne, czy „hollywoodzcy czerwoni" byli „tak jak twierdzili, w znacznej mierze niezdolni wywrzeć większy wpływ na Hollywood, czy też w rzeczywistości osiągnęli dużo większy sukces, niż to sobie wyobrażali". W rzeczy samej, „rzuca się w oczy brak jakichkolwiek dłuższych wywodów politycznych i ideologicznych" w relacjach poszczególnych członków Partii Komunistycznej. Jest to wyjątkowo ważne, hollywoodzcy komuniści brali bowiem udział w tworzeniu aż 1500 filmów przed rokiem 1947. To, zauważa Georgakas, potwierdza podejrzenia Komisji Izby Reprezentantów ds. Działalności Nicamerykańskiej co do „istotnej obecności Partii Komunistycznej w Hollywood".
Radykalna lewica w Hollywood nie lubiła Polski. Dla Phil-lipa Dunne'a Polska była po prostu państwem faszystowskim i Związek Sowiecki postąpił słusznie, napadając jaw 1939 roku. Zdaniem innego scenarzysty, Alberta Maltza, Polska napadła na Związek Sowiecki w 1917 roku i planowała inwazję na
9 Tuttle
był pracowitym, choć niezbyt wysoko ocenianym przez
krytyków
reżyserem.
Prze?, kilkadziesiąt lat nakręcił wiele filmów, głownie dla
Para-
mount,
w tym Hostages
(1942),
którego akcja działa się w Czechosłowacji.
Wyreżyserował
też kilka musicali z Bingiem Crosbym.
10 Horne
zaprzecza jednak, jakoby procedurę tę opracowano z przyczyn
ide
ologicznych,
i upiera się, że miało to „ulepszyć scenariusze".
Once upon a Honeymoon (1942) wyreżyserował Leo McCarey, który lewicowcem nie był, na podstawie scenariusza stworzonego we współpracy 7 lewicowcem Sneldonem Gibneyem. Scenariusz Destroyer napisali Bor-den Chase i Lewis Meltzer; nie zdołałem zrekonstruować ich poglądów politycznych. Reżyserem był William A. Seiter.
338
339