SYTUACJA PRZED POWSTANIEM STYCZNIOWYM
1. Towarzystwo Rolnicze. Millenerzy.
Od pokoju paryskiego z 1856 roku w Rosji rozpoczął się okres „odwilży
posewastopolskiej”. Aleksander II zliberalizował swą politykę także wobec
Królestwa Polskiego, jednak podczas pobytu w Warszawie, w maju 1856 roku,
wyraźnie powiedział ziemianom, gotowym iść na ugodę, iż nie ma co liczyć na
autonomię Królestwa. W zamian za to car pozwolił na utworzenie Towarzystwa
Rolniczego (1858), które jednak realizowało program „pracy organicznej”, a nie
zajmowało się sprawami walki o niepodległość. Organizacją kierował Andrzej
Zamoyski, ziemianin propagujący radykalne reformy rolne, który już w latach
40-tych wraz z innymi ziemianami tworzył grupę tzw. „klemensowszczyków”
(nazwa od majątku Zamoyskich w Klemensowie). W Towarzystwie zajmowano
się kwestią uwłaszczenia chłopów z zamianą na czynsz, w której problemem
było czy odstąpić ziemię w ramach ugody, czy też odsprzedać ją za wysoką
opłatą.
Kwestiami gospodarczymi zajmowała się też warszawska burżuazja, której
najczynniejszym przedstawicielem był bankier Leopold Kronenberg, założyciel
„Gazety Codziennej” propagującej hasła liberalizmu.
Podobne koło tworzyła inteligencja, skupiona wokół Edwarda Jurgensa. Ich
także bardziej interesowała „praca organiczna”, tak więc kiedy w 1859 roku
radykalny oddział TDP, „Koło”, złożył im propozycję zorganizowania
zbrojnego powstania, Jurgens stanowczo odmówił uważając, że wyzwolenie
należy odłożyć na później, przez co jego grupę zaczęto nazywać wśród
emigracji „millenerami”.
2. Tajne organizacje młodzieży.
Studenckie koła spiskowe rozpoczęły swą działalność najpierw na
uniwersytetach rosyjskich. Pod przykrywką organizacji zajmujących się
samopomocą działał w Kijowie Związek Trojnicki (1857).
Bardziej radykalna była grupa Zygmunta Sierakowskiego, słuchacza
petersburskiej uczelni wojskowej, który wraz z Jarosławem Dąbrowskim
postawił sobie za cel wspólną walkę Polaków, Rosjan i Ukraińców z caratem
(1857).
W wyniku odwilży, w 1857 roku otworzono w Warszawie Akademię Medyko-
Chirurgiczną, w której na podobieństwo rosyjskich uczelni zaczęły tworzyć się
kółka samopomocy (Bratnia Pomoc). Charakteru spiskowego nabrały pod
wpływem Narcyza Jankowskiego, przybyłego do Akademii z Kijowa w 1858
roku.
Włoska rewolucja sprawiła iż na emigracji ponownie zaczęto myśleć o
powstaniu. Przodował w tym były członek TDP Ludwik Mierosławski, który w
1859 roku nawiązał kontakt z „kołami Jankowskiego”, skupiającymi obok
studentów także urzędników i rzemieślników, a także z Bratnią Pomocą Karola
Majewskiego.
3. Początek manifestacji.
Pod wpływem Emigracji koła Jankowskiego urządziły pierwszą manifestację
patriotyczną, 11 czerwca 1860 roku na pogrzebie generałowej Sowińskiej.
Majewski tymczasem nawiązał kontakt z Millenerami, którzy poczęli
angażować się w sprawy polityczne licząc, że manifestacje zmuszą rząd do
ustępstw. Na emigracji zrodził się pomysł wystosowania do cara adresu z
żądaniem ustępstw, którego przyjęcie miały wymusić legalne manifestacje. Był
to pomysł Hotelu Lambert gdyż Mierosławski nadal podburzał do wszczęcia
zbrojnego powstania. Konserwatywne koła ziemiańskie (biali), a więc
Towarzystwo Rolnicze, miały największy wpływ na namiestnika Gorczakowa,
jednak nie chciały się narażać Rosjanom w związku z zapowiedzianą reformą
rolną. Wobec tego „czerwoni” postanowili wywrzeć nacisk na „białych”,
organizując manifestację 25 lutego 1861 roku, w dniu otwarcia sesji
Towarzystwa. Nacisk ten doprowadził jedynie do tego iż ziemiaństwo
opowiedziało się za uwłaszczeniem chłopów bez wysokich opłat, chcąc w ten
sposób odwrócić uwagę od żądań politycznych. Manifestacja przerodziła się w
krwawe zamieszki, jednak nieudolny Gorczakow nie zdecydował się na
radykalne ich stłumienie. Odwołał się do klas posiadających z prośbą o pomoc
w uspokojeniu miasta. Pomysł podchwycił Kronenberg, zawiązując Delegację
Miejską, która wymusiła na namiestniku wycofanie wojsk z miasta i zgodę na
podanie carowi adresu. Ułożyło go Towarzystwo i Delegacja, nadając mu
ogólnikowy charakter, jednak w ten sposób „biali” opanowali rewolucyjną
sytuację.
Car nie miał zamiaru iść na ustępstwa i nakazał Gorczakowowi radykalnie
reagować na wszelkie objawy buntu. Jednocześnie Rosjanie postanowili
wyzyskać dla siebie poparcie ziemiaństwa i burżuazji, powołując do rządu
Królestwa Aleksandra Wielopolskiego (Komisja Wyznań i Oświecenia
Publicznego). Nie odniosło to zamierzonego skutku gdyż grupy te nie chciały w
tak gorącej sytuacji jednoznacznie zrywać z patriotami. Ciągłe wrzenie
spowodowało, że Gorczakow rozwiązał Towarzystwo i Delegację, na co
natychmiast zareagowała ulica. 8 kwietnia 1861 roku doszło do kolejnej
manifestacji, tym razem brutalnie stłumionej przez wojsko. Nie powstrzymało to
manifestantów, którzy przenieśli się z protestami do kościołów. Uaktywnili się
też chłopi, rozczarowani niekorzystną dla nich reformą. 14 października
wprowadzono w Królestwie stan wojenny, rozpoczynając aresztowania
uczestników manifestacji. Przekreśliło to dalsze próby pozyskania „białych”,
którzy byli już bliscy ugody po wrześniowych wyborach do rad miejskich i
powiatowych, jednak ostatecznie nie zdobyli się na odstąpienie od
manifestującego ludu. Po wprowadzeniu stanu wojennego Wielopolski ustąpił z
zajmowanego stanowiska.