Na dworze ciemno
Na dworze ciemno na dworze chmurno
Na dworze ciemno i pada pada deszcz
Pokochać łatwo zapomnieć trudno
Ach nie zapomnę je Ciebie nie
Od pierwszej chwili gdy Cię poznałem
Od pierwszej chwili kochałem Cię
Lecz Ty gardziłaś miłością moją
Podła dziewczyno nie warta mnie
A kiedy pójdziesz z nim do ołtarza
I ja tam pójdę i będę będę tam
Ostrym sztyletem pierś Twą przebiję
I stan małżeński rozwiąże się
Nie za to sąd karał mnie będzie
Ani Najświętszy na niebie Bóg
Bo On był światkiem że Cię kochałem
Tyś była dla mnie największy wróg