3. WIELKA WINA ZOBOJĘTNIENIA
Jezus: Czy można pozostać biernym wobec zaciekłego działania wroga, któremu nie brakuje ani inteligencji, ani mocy, by pokonać dusze, które nienawidzi i chce wciągnąć w otchłań wiecznego zatracenia?
Rozsądnie odpowie się: nie, ale rzeczywistość jest inna. Obojętność i powątpiewanie spotyka się także u tych, którzy ze względu na swe stanowisko, główny cel swego powołania i wierność dla wiary, powinni ją nie tylko popierać, ale bronić i szerzyć. Tymczasem trwają oni w bezczynności.
Oddają się oni działaniu drugorzędnemu i nawet nieistotnemu dla powstrzymania niszczącego wpływu szatana w Kościele.
Jak tłumaczyć pewne zaniedbania, które ułatwiają działanie nieprzyjaciela w Kościele?
Na przykład każdego dnia usuwa się pół miliona egzorcyzmów - modlitwy do św. Michała Archanioła odmawiane po Mszy św., które wielki Papież - Leon XIII - w duchu proroczym, na początku nowego stulecia ustanowił, by szatana i jego zastępy pokonać...
Mam tu na myśli również modlitwy do Niepokalanej. Czym chciano zastąpić te tak wiele znaczące modlitwy, potwierdzone przez Moich Zastępców? Otóż: niczym! Czy to jest mądre postępowanie zaniechać to, co tak rozumnie i słusznie było ustalone, a nie starać się tego zmienić? Jest tylko jeden przykład,
lecz wiele podobnych można by przytoczyć! Czy nie byłoby wskazane pomyśleć poważnie o tym przy rachunku sumienia?
Błogosławię cię, mój synu!