53. WIELKA WINA KOŚCIOŁA
Jezus: Synu, mógłbym zrobić przegląd wszelkich aspektów życia współczesnego, ale nie zmieniłoby to jego obrazu. Jednak Ja, Jezus, chcę jeszcze raz zwrócić Twą uwagę na Kościół i na Jego odpowiedzialność we wszystkich przejawach życia współczesnego.
Jego wielką winą jest to, że się nie oparł, chyba bardzo słabo, wielkiej lawinie materializmu, który jest właściwie pogaństwem.
Początkowo Kościół nie ustępował pogańskiemu materializmowi i dał wielu męczenników. Kościół obecny ustępuje we wszystkim i jest przybytkiem zbiegów i zdrajców. Herezja goni herezję a biedy biedę. Zaistniałej sytuacji nic nie potrafi racjonalnie usprawiedliwić. W Kościele, podobnie jak w narodach ziemi - ci, którzy są bardziej majętni, większą mają odpowiedzialność za upadek duchowy, moralny, społeczny, artystyczny i literacki.
Ile ludzi pysznych i zarozumiałych uważa się za twórców cywilizacji ściśle materialnej, pozbawionej całkowicie pierwiastka duchowego. Jaka korzyść dla człowieka idącego przez ziemię naładowaną ultradźwiękami ze statków międzyplanetarnych, komputerów i telewizji kolorowej, jeśli ten król (człowiek) stworzenia skończy swe życie w piekle?
Prawdą jest, że człowiek dzisiejszy w głupiej ślepocie, która go ogarnęła szydzi, choć jest w tragicznym położeniu. Ludzie, zwani "wielkimi", powinni nie tylko zadawalać się postępem materialnym, lecz żyć również sferą duchową.
Prawdziwy zawrót głowy, mój synu: ci ludzie prawdziwie diabelscy zamiast rozwijać wartości moralne, duchowe i artystyczne, uczynili z nich środki demoralizacji i duchowej śmierci. Są to, więc nie normalni ludzie, ale potwory przeniknięte duchem zła, kryjącym się pod pozorem dobra.
Oto synu mój, ludzie, których ogólnie świat czci, jako dobroczyńców, są największymi nieprzyjaciółmi ludzkości, są synami piekła, przez piekło zrodzonymi, "otoczonych opieką" stworzoną z nieukojonej nienawiści szatana.
Jest to największe oszustwo i największa pułapka zastawiona na ludzkość i Kościół.
W świetle powyższego wyjaśnienia zrozumie się kiedyś lepiej godzinę oczyszczenia. Teraz dosyć. Błogosławię cię i jak zawsze, daj Mi swą miłość, módl się i wynagradzaj.