Dominika
Cieśla
Narzędzia
językoznawstwa kognitywnego - nie tylko dla językoznawców
Artykuł
powstał na podstawie referatu wygłoszonego na spotkaniu
Studenckiego Koła Badań nad Kulturą.
Kognitywizm
w językoznawstwie, a także inne nauki kognitywne, takie jak
psychologia i antropologia kognitywna, filozofia hermeneutyczna,
badania nad sztuczną inteligencją, lingwistyka komputerowa, to
dziedziny stosunkowo młode. Ich metody badawcze różnią się od
siebie znacznie, różne też są cele szczegółowe, ale ogólny
postulat jest jeden -badanie i opis sposobów ludzkiego poznania i
kategoryzowania rzeczywistości. Językoznawstwo kognitywne
stanowi jeden z najprężniej rozwijających się nurtów
lingwistyki, jest kierunkiem wzbudzającym tyleż nadziei i
entuzjazmu, co kontrowersji. Intencją niniejszego artykułu nie
będzie, niestety, choć byłoby to pożądane, zdanie sprawy z
tego, co właściwie nazywa się kognitywizmem. Na syntetyczny,
choćby zwięzły opis, wciąż jest jeszcze za wcześnie, a w
każdym razie autorka nie czuje się na siłach podjąć aż tak
odpowiedzialnego zadania. Zainteresowanym polecić można
książeczkę Elżbiety Tabakowskiej "Gramatyka i
obrazowanie"1,
w przystępny sposób prezentującą podstawowe założenia i
kategorie. Tutaj jednak trzeba będzie poprzestać na rodzaju
wprowadzenia, ogólnikowego, wybiórczego i przeznaczonego nie
tyle dla językoznawców (których autorka prosi o wyrozumiałość),
ile dla tych, dla których spotkanie z tym nurtem językoznawstwa
może stać się przygodą i inspiracją do własnych -
socjologicznych, antropologicznych, literaturoznawczych czy innych
badań.
Opisanie
kognitywizmu jest trudne z wielu względów - po pierwsze,jest to,
jak zostało wspomniane, prąd stosunkowo młody, powstał bowiem
w latach siedemdziesiątych. Co istotniejsze, jest on nieustannie
rozwijany, dopracowuje się stopniowo metod, teorii, kategorii
pojęciowych, podstawowych założeń. Rozwijany jest równolegle
w wielu ośrodkach, m.in. w Stanach Zjednoczonych, Niemczech, a
także w Polsce, w ośrodkach: warszawskim i
lubelskim.Zainteresowanie wielu uczonych nie sprzyja jednak
budowaniu jednej spójnej teorii - stosuje się rozmaite
kategorie, podobnie nazywane pojęcia rozumie się częstokroć
zupełnie inaczej, często też dochodzi do uproszczeń i
wypaczenia idei kognitywistycznych. Zaklasyfikowanie konkretnych
badaczy jako kognitywistów na pewno nie jest proste. Niekiedy
czyni się to niejako na wyrost, czasem wbrew ich woli, co jeszcze
pogłębia chaos i nieporozumienia.
Kognitywizm
ma jednak również zalety teorii dopiero powstającej, której
pełny kształt, jeśli kiedykolwiek zostanie osiągnięty, nie
został jeszcze zarysowany. Jak każda nowa idea sprzyja
eksperymentom, tworzeniu nowych aparatów badawczych, i, co
istotne, kontaktom interdyscyplinarnym - bardzo chętnie
wykorzystuje bowiem koncepcje i narzędzia dziedzin nie związanych
z językoznawstwem. Celem niniejszego artykułu będzie
prezentacja istniejących już podstawowych narzędzi i metod,
pokazanie ich interdyscyplinarnych źródeł, a także wykazanie
ich użyteczności w innych dziedzinach humanistyki, posługujących
się analizą tekstów języka.
Kognitywizm
jest badaniem języka, badaniem jednak o tyle szczególnym, że
nie traktuje języka jako tworu autonomicznego, systemu
opisywanego w oderwaniu od jego użycia, ale próbuje też ująć
całe uwikłanie kulturowe języka, wzajemne powiązania między
nim a kulturową rzeczywistością, w której funkcjonuje.
Inaczej także traktuje się relację między jednostkami języka
a fragmentami rzeczywistości pozajęzykowej - język nie jest już
zwierciadłem, fotograficznym odbiciem obiektywnie istniejącej
rzeczywistości. Unika się jednak drugiej skrajności - język
nie tworzy rzeczywistości. Ujęciem pośrednim, proponowanym
przez Renatę Grzegorczykową2,
jest bardzo istotne w kognitywizmie pojęcie interpretacji. Język
odzwierciedla subiektywną, antropocentryczną interpretację
rzeczywistości, wynikającą z naszych fizycznych możliwości i
uzależnień, całościowej relacji do świata. Odbite w języku
sposoby kategoryzacji, stereotypy, sposoby opisu rozmaitych
obiektów wynikają przede wszystkim z zasad ekonomii
funkcjonowania, stanowią próbę porządkowania, tworzenia w
rzeczywistości stabilnego ładu możliwych do nazwania obiektów
i relacji. Oczywiście należy jednak podkreślić, że nie cała
wiedza o świecie widoczna jest w języku, co więcej, to, co
odbite w języku, jak na przykład stereotypowe obrazy obiektów w
przysłowiach, niekoniecznie zgodne jest z faktycznymi
przekonaniami na ich temat. Niewątpliwie jednak język jest
kopalnią wiedzy o kulturze, nie tylko o jej materialnych i
niematerialnych elementach, ale także o ogólniejszych zasadach
myślenia, działania, porządkowania świata właściwych danej
społeczności, grupie, środowisku, pokoleniu. Opis kognitywny
staje się więc w ten sposób opisem antropologicznym.
Niektóre
z podstawowych założeń kognitywizmu są niewątpliwie niejasne
i ryzykowne. Jak badać subiektywne struktury pojęciowe, takie
jak stereotyp czy profil?
Jeśli do definicji włączamy również wiedzę pozajęzykową,
zacierając tym samygranicę między semantyką a pragmatyką,
gdzie powinna skończyć się definicja?
Jeśli znak odsyła do interpretacji, a interpretacja jest
subiektywna i indywidualna, jak można mówić o komunikacji? Z
drugiej strony jednak kognitywizm, proponując opis języka w
całym jego kulturowym uwikłaniu, wypracowując metody
pozwalające odtworzyć językowy obraz świata lub jego
fragmenty, charakterystyczny dla danej zbiorowości, a tym samym
uchwycić różne w zależności od kultury sposoby kategoryzacji,
okazuje się niezwykle atrakcyjny. Jak pisze Elżbieta Tabakowska:
"Językoznawstwo kognitywne to propozycja dla ludzi z
wyobraźnią. Dla ludzi, którzy - dostrzegając zalety
rygorystycznej formalizacji - chcieliby wyjść poza sztywne ramy
strukturalistycznego obiektywizmu, sięgnąć dalej niż sięga
<<mędrca szkiełko i oko>>, którzy w twórcy i
użytkowniku języka widzą nie tylko genialny mechanizm do
produkowania słów i zdań, ale i kwintesencję jego
człowieczeństwa, niepowtarzalność osobowości,
nieprzewidywalność reakcji, oryginalność spojrzenia na świat,
słowem wszystko to, co w połączeniu z uwarunkowaniami
kulturowymi i społecznymi decyduje o sposobie, w jaki człowiek
używa swojego języka - genialnego narzędzia, którego jest
zarówno twórcą, jak i niewolnikiem"3.
Kognitywizm
nie pojawił się nagle, nie można go uznać za kierunek zupełnie
nowatorski.
Bliskich mu idei można doszukać się i w teorii gestaltystów,
postulujących nieatomistyczny charakter myśli i proponujących
bardzo użyteczne później pojęcia figury i tła, i u twórców
analizy onomazjologicznej, w pracach Humboldta, gdy pisał o
wzajemnych powiązaniach kultury i języka, a także u Ludwika
Wittgensteina, który jest twórcą bardzo przydatnej
kognitywistom kategorii podobieństwa rodzinnego4.
Bardziej bezpośrednim, choć jeszcze niejęzykoznawczym źródłem
jest filozofia języka Hilarego Putnama, a konkretnie jego praca
"Is semantic possible" z 1970 r., w której rozważa on
możliwości opisu znaczeń języka naturalnego. Postuluje w niej
m.in. holistyczne ujęcie znaczenia, opisywanie go jako funkcji,
traktowanie słowa nie jak pojemnika, ale raczej jako rodzaj
narzędzia, sprzężonego z innymi narzędziami. Domaga się także
przyjęcia w opisie perspektywy antropocentrycznej, która
pozwoliłaby ująć "ludzką zdolność do twórczego,
imaginatywnego ujmowania rzeczywistości poprzez medium symboli,
znajdującej swe odzwierciedlenie w idiomatycznych, metaforycznych
i symbolicznych użyciach wyrażeń języka"5.
Na kształtowanie się kognitywizmu miały niewątpliwie wpływ
prace Edwarda Sapira i Benjamina Whorfa, m.in. nad gramatyką
języka Indian Hopi. Jedno ze swoich podstawowych pojęć, pojęcie
prototypu,kognitywizm zawdzięcza pracom Eleonory Rosch, psycholog
badającej procesy kategoryzacji. Bezpośrednim bodźcem do
sformułowania podstawowych założeń był jednak opór wobec
semantyki generatywnej Noama Chomskyego, rozwijanej wówczas
bardzo intensywnie i do dzisiaj zresztą kwitnącej, przynajmniej
w ośrodkach amerykańskich. Generatywizm jest pod względem metod
i założeń, takich jak ścisły formalizm, ostre rozgraniczenie
między "kompetencją" a "wykonaniem",
poszukiwanie gramatycznych algorytmów pozwalających na
generowanie prawidłowych struktur i tylko takich - by w
barbarzyńskim skrócie wymienić jego najbardziej podstawowe
cechy - niemal zupełnym przeciwieństwem kognitywizmu. Jego
ograniczenia, będące efektemformalizmu,które nie pozwalają
zająć się problemami takimi, jak np. konstrukcje dewiacyjne,
idiomatyczne i metaforyczne, zauważyli właśnie generatywiści -
Lakoff i Johnson, stwierdzając, że odrzucone przez
generatywistów jako nie poddające się algorytmom metafory
stanowią "jeden z fundamentalnych sposobów funkcjonowania
języka". Dzięki przenoszeniu cech obiektów materialnych na
niematerialne tworzymy całą olbrzymią sferę abstraktów, a
cechy, które wybieramy i przenosimy uzależnione są od naszego
subiektywnego, antopocentrycznego postrzegania. Bardzo
interesującą analizę takich konstrukcji, jak np. "lewy
interes", "niskie instynkty" czy "ciemne
sprawki", wraz z odtworzeniem fundamentalnych zasad ludzkiego
postrzegania świata znaleźć można w książce Lakoffa i
Johnsona "Metafory w naszym życiu"6.Podstawowe
założenia kognitywizmu i tzw. gramatyki kognitywnej sformułowane
zostały jednak przez kogo innego. Bardzo istotna jest tu praca
Richarda Langackera: "Foundations of Cognitive Grammar",
i poprzedzająca ją "Space Grammar", bardziej
formalistyczne prace Jackendoffa, badania Fillmore'a, zawarte np.
w pracy "Frames and Semantics of Understanding".
Polscy badacze, którzy angażują się w rozwój tej teorii lub
posługują się jej metodami to m.in. Jerzy Bartmiński i Ryszard
Tokarski, Anna Pajdzińska i Jolanta Maćkiewicz. Bardzo
interesujące i inspirujące są także prace Anny Wierzbickiej,
chociaż nie jest pewne, czy ona sama uznaje się za
przedstawicielkę semantyki kognitywnej.
Wspomnianym
już wyżej, wspólnym wszystkim badaczom kognitywistycznym
założeniem jest zatarcie granic miedzy semantyką a pragmatyką,
włączenie w definicję znaczenia słowa również konotacji,
stereotypów, wartościowania, skojarzeń łączonych z danym
pojęciem przez określonych użytkowników. Tylko bowiem poprzez
tak pełne ujęcie znaczenia możliwa jest rekonstrukcja danego
językowego obrazu świata. Bardzo istotna staje się po pierwsze
wiedza pozajęzykowa towarzysząca używaniu słowa, po drugie
indywidualny punkt widzenia i perspektywa, interpretacja.
Sprawiają one, że to samo słowo ma w przypadku każdego
użytkownika nieco inne znaczenie, różne aspekty tego samego
pojęcia zostają uwypuklone, niektóre zupełnie nieistotne i
ukryte, w zależności od sytuacji może także zmienić się
wartościowanie. Podstawowym założeniem jest więc
antropocentryzm i subiektywizm, znaczenie słowa okazuje się jego
odniesieniem, sposobem funkcjonowania.Inny bardzo istotny postulat
to nieatomistyczna struktura myśli. Pojęć nie można, tak jak
to próbowano robić np. w semantyce składnikowej, rozkładać na
elementy. Np. "ptak" to dla przeciętnego użytkownika
dużo więcej niż +ożywioność, - ludzkość, +dwunożność i
+ pierzastość. Rozłożenie w ten sposób wyrażeń
idiomatycznych czy abstrakcyjnych byłoby szalenie skomplikowane,
jeśli nie niemożliwe.
W kognitywizmie przyjmuje się, że kategorie mają charakter inny
niż kategorie Arystotelesowskie. Są otwarte, ich granice są
płynne, przenikają się wzajemnie i zachodzą na siebie. Mają
charakter stopniowalny, co oznacza, że zbudowane są wokół
prototypu, typowego, najlepszego przedstawiciela danej kategorii,
otoczonego na zasadzie kręgów przez mniej typowych
przedstawicieli.
Elementy danej kategorii nie są więc równoważne, są wśród
nich "lepsze" i "gorsze". Na tej zasadzie dla
użytkownika języka polskiego karp czy śledź jest bardziej
typowym przedstawicielem klasy ryb niż ryba piła, a delfin, mimo
naszej wiedzy o tym, że jest ssakiem, znajdzie się gdzieś na
pograniczu kategorii ssaków i ryb. Ważne jest tutaj pojęcie
"podobieństwa rodzinnego" - danej kategorii właściwy
jest zestaw cech, ale nie wszyscy jej przedstawiciele muszą mieć
je wszystkie, niektórzy mają tylko jedną z nich, inni kilka w
zestawach różniących się od siebie.
Bardzo
istotne są założenia metodologiczne. Kładzie się ogromny
nacisk na empirię, teorię buduje się stopniowo, na drodze
kolejnych badań i eksperymentów, weryfikując założenia,
rozbudowując aparat badawczy. Kognitywizm jest w ten sposób
nieustannie rozwijany, a jego propozycje stanowią ogromną
inspirację do własnych poszukiwań.
Jak
pisze Eleonora Rosch, "kategoryzacja jest naturalnym sposobem
rozpoznawania rodzaju rzeczy lub doświadczenia poprzez
uwypuklenie pewnych własności, pomniejszenie innych i ukrywanie
dalszych"7.
Opis sposobu kategoryzacji świata charakterystyczny dla danej
kultury może stać się kluczem do odkrycia jej wzorców. To, że
sposoby ujmowania rzeczywistości różnią się od siebie
stwierdził już Humboldt, pisał o tym Malinowski, udowodnili to
Sapir i Whorf. Przykładów jest mnóstwo, z premedytacją pominę
ten o nazwach śniegu u Eskimosów, jest zresztą wiele znacznie
ciekawszych. Różnią się przecież nazwy kolorów i w ogóle
sposoby podziału spektrum, w niektórych kulturach brak pewnych
pojęć ogólnych, jak np. pojęcia "papuga" przy
jednoczesnym bogactwie nazw szczegółowych, w innych z kolei
istnieją nieobecne w języku polskim kategorie, jak np. kategoria
"wszystkich istot latających", w którą włącza się
także unoszące się w powietrzu nasiona i pilotów samolotów.
Rozmaicie porządkuje się elementy topografii, a także części
ciała, przykładem może być różnica między "ręką"
i "hand", albo "palcem" a "finger" i
"toe". Bardzo interesujące są różnice gramatyczne,
np. istnienie rodzajnika określonego i nieokreślonego, liczby
podwójnej czy nawet potrójnej, brak czasu przyszłego jak u
Indian Hopi, możliwość użycia rzeczownika "w
bezokoliczniku", tj. bez określania jego liczby,
rozróżnienie czynności na te wykonywane po raz pierwszy i po
raz kolejny, lub omawianych obiektów na widoczne lub niewidoczne,
jak to ma miejsce w języku Kwakiutlów, polski rodzaj
męskoosobowy i niemęskoosobowy (odzwierciedlający być może
dawną patriarchalną strukturę społeczną), itp., itd.8
Nawet
jeśli pewna kategoriajest wspólna wielu językom, tak jak np.
kategoria "ptak", jej struktura wewnętrzna może być
zupełnie różna.
Prototypowym, najbardziej charakterystycznym, "ptasim"
ptakiem mógłby być dla Polaka wróbel czy wrona, mniej typowy
jest bocian czy łabędź, a już zupełnie na peryferiach
znajdzie się flaming czy ptak kiwi. Natomiast dla Amerykanina w
centrum kategorii będzie drozd, a w przypadku Afrykanina zapewne
jeszcze inny ptak, być może papuga. Kategorie języka
naturalnego często nie zgadzają się z opisem naukowym - delfin
znajdzie się bliżej kategorii ryb niż ssaków, ptaka czy owada
nie nazwiemy zwierzęciem, prototypowym zwierzęciem jest dla nas
raczej pies lub koń. Pojedyncza kategoria może mieć nawet dla
dwóch użytkowników języka różną strukturę, w zależności
od punktu widzenia. Dla dziecka rumianek to przede wszystkim
kwiatek, dla zielarza jego centralną cechą będą jego
właściwości lecznicze, to, że może być chwastem będzie z
kolei cechą centralną np. dla rolnika.
Pojawia się tutaj problem - jeśli wiedza przeciętnego
użytkownika np. o świetle różni się znacząco od wiedzy jaką
posiada na ten temat fizyk, czy mówią oni o tym samym obiekcie?
W jaki sposób mogą się zrozumieć? Co właściwie jest
znaczeniem słowa? Rozwiązaniem w tej sytuacji ma być pojęcie
sztywnej desygnacji9.
Uznaje się, że nazwy gatunkowe oznaczają swoje dentotaty mniej
więcej tak jak imiona własne, niezależnie od świadomości
mówiących. Gdy fizyk mówi więc: Zapal światło! - nie
uruchamia całej swojej wiedzy.
Innym,
wspomnianym już problemem, który pojawia się przy kategoriach i
definiowaniu znaczeń, jest problem granicy definicji. W
definiowaniu np. znaczenia słowa "banan", niewątpliwie
zbędne będą informacje typowo botaniczne; dla przeciętnego
użytkownika istotne jest, że jest to egzotyczny, żółty,
podłużny owoc o słodkawym miąższu, który można łatwo obrać
ze skórki. Ale czy powinno się w definicję banana włączać
to, że tradycyjnym gagiem komediowym jest ślizganie się na jego
skórce? Czy powinno się przy okazji podawać znaczenie
określenia "bananowa młodzież" i informację, że
niegdyś banany były symbolem luksusu?
Jednym
z podstawowych pojęć kognitywizmu jest interpretacja.
"Słowa nie odwzorowują rzeczy <<fotograficznie>>,
lecz raczej <<portretują>> je mentalnie"10.
Jak pisze dalej Jerzy Bartmiński: "Termin <<interpretacja>>
zachowuje równowagę pomiędzy epistemologicznym obiektywizmem
(świat istnieje i jest realnie poznawalny), a subiektywizmem
(świat jest percypowany przez człowieka w sposób swoisty),
podkreśla zarazem aktywność ludzkiego poznania i języka w
stosunku do świata"11.
W opisie znaczenia uwzględniać należy
punkt widzenia
- definiowany przez Bartmińskiego jako "czynnik
podmiotowo-kulturowy, decydujący o sposobie mówienia o
przedmiocie, w tym m.in. o kategoryzacji przedmiotu, o wyborze
postawy onomazjologicznej przy tworzeniu jego nazwy, o wyborze
cech, które są o przedmiocie orzekane w konkretnych
wypowiedziach i utrwalone w znaczeniu"12.
Zależnie od przyjętego punktu widzenia bławatek będzie więc
zielem, kwiatkiem lub chwastem. Skorelowana z punktem widzenia
jest
perspektywa,
"zespół właściwości struktury semantycznej słów".
Identyfikując je, odbiorca wypowiedzi rozpoznaje przyjęty punkt
widzenia.
Definicja
kognitywna
powinna zdawać sprawę ze sposobu pojmowania przedmiotu przez
mówiących danym językiem. Treść definiensu ma charakter
poznawczy, a nie semantyczny. Definiendum to "przedmiot
mentalny", stanowiący projekcję, a nie odbicie obiektu
rzeczywistego. W odróżnieniu od definicji słownikowej, która
jest scjentystyczna i taksonomiczna, stanowi zespół cech
koniecznych i wystarczających, definicja kognitywna ma pokazać
treści poznawcze utrwalone w języku i sposoby konstytuowania
tych treści przez język. Uwzględnia raczej cechy
charakterystyczne niż konieczne i wystarczające, nie tworzy
ostrej granicy między wiedzą językową i pozajęzykową13.
Przykładem
zastosowania definicji kognitywnych jest powstający pod
przewodnictwem Jerzego Bartmińskiego "Słownik stereotypów
i symboli ludowych"14,
którego celem jest odtworzenie i zachowanie tradycyjnego ludowego
językowego obrazu świata.
Językowy obraz świata jest jedną z podstawowych kategorii
językoznawstwa kognitywnego. Pojęcie obrazu świata wywodzi się,
co zaskakujące, z fizyki, m.in. z prac Plancka15,
chociaż sama idea pojawiła się wcześniej u Wilhelma von
Humboldta, który stwierdził, że "w każdym języku
naturalnym zawarty jest jemu tylko właściwy ogląd świata"16.
Jak pisze Jolanta Maćkiewicz : "Obraz świata to - w
aspekcie genetycznym - odbicie doświadczenia poznawczego jakiejś
społeczności, w aspekcie statycznym (opisowym) - określony
sposób odwzorowania otaczającego świata, w aspekcie
pragmatycznym - takie modelowanie rzeczywistości, które
umożliwia człowiekowi poruszanie się w niej"17.
Językowy obraz świata definiuje się jako "strukturę
pojęciową zakrzepłą w systemie danego języka, jego
właściwościach leksykalnych i gramatycznych, realizującą się
w wypowiedziach"18,
"uabstrakcyjniony, wyidealizowany model rzeczywistości
funkcjonujący jako składnik kompetencji językowej"19.
Przejawia się on na wszystkich poziomach języka, od właściwości
gramatycznych i słowotwórczych poprzez cechy słownictwa i
etymologię, aż do konotacji semantycznych. "Słownik"
Bartmińskiego zawiera obecne w kulturze ludowej pojęcia, takie
jak "koń", "upiór", "ogień" czy
"słońce", uporządkowane w szczególny sposób:
zgodnie z porządkiem powstawania świata. Opisywane są one za
pomocą zbioru
faset,
czyli pewnych kategorii, takich jak np. atrybuty, wielkość,
liczebność, miejsce występowania, stosunek do człowieka etc.
Zbiór faset jest za każdym razem dopasowywany do pojęcia.
Materiałami do słownika były rozmaite teksty folkloru, takie
jak pieśni czy bajki, a także przysłowia i wierzenia związane
z danym obiektem. W definicji deszczu znajdziemy więc informację
nie tylko o tym, że jest to woda w postaci kropel, ale także
jego działania - "zapładnia ziemię", "powoduje
klęski", zdarzenia, które towarzyszą mu w świecie ludzi
"deszczyk pada, dziewczę biada", i w świecie
ponadnaturalnym - "rodzą się wiły", informacje o
zakazach i nakazach związanych z deszczem, o wróżbach na deszcz
i o tym, kto ma nad nim władzę - "płanetnicy",
"czarownice", "Pan Bóg"20.Równie
interesujące są definicje obiektów ze świata bajek i wierzeń,
takich jak strzygoń czy zmora. Bardziej systematycznych opisów
tego typu zjawisk i równie pełnego odtworzenia językowego
obrazu zbiorowości nie znajdziemy zapewne nigdzie indziej,
słownik Bartmińskiego ma więc ogromną wartość tak
metodologiczną, jak i dokumentalną.
Stereotyp
jest jedną z bardziej istotnych kategorii i jednocześnie jednym
z podstawowych przedmiotów badań językoznawstwa kognitywnego.
Wyraźną inspiracją było tutaj socjologiczne pojęcie
stereotypu i badania nad nim, jak np. Waltera Lippmana, a także
prace Hilarego Putnama. Określa on stereotyp jako "cząstkę
skorelowanej z językiem wiedzy o świecie, cząstkę najbardziej
konwencjonalną, najbliższą potocznemu postrzeganiu istoty
przedmiotów, zjawisk itp"21.
Jerzy Bartmiński definiuje go dość szeroko, jako "subiektywnie
determinowane wyobrażenie przedmiotu obejmujące zarówno cechy
opisowe, jak i wartościujące obraz, będące rezultatem
interpretacji rzeczywistości w ramach społecznych modeli
poznawczych [...] Stereotyp ma wartość poznawczą, stanowi
potoczną teorię przedmiotu, nie jest wypełniony wyłącznie
emocjami, tym bardziej nie jest tylko negatywny, co oczywiście
nie oznacza, że w ogóle nie zawiera nacechowania
emocjonalnego"22.
Stereotyp przejawia się w języku pod postacią topiki, tzn.
sądów typu "Francuzi są kochliwi", formuł, tj.
utartych połączeń wyrazowych, np. brudny jak świnia, oraz
idiomów.
Stereotypy
są dla językoznawców o tyle interesujące, że stanowią
względnie stały, przekazywany z pokolenia na pokolenie element
językowego obrazu świata, charakterystyczny dla danej
społeczności. Przykłady bardzo ciekawych analiz, jak np.
stereotypu samochodu w tekstach reklamowych, stereotypu biznesmena
czy Polaka w podręcznikach języka polskiego dla cudzoziemców
znaleźć można w cytowanym już XII tomie serii "Język a
kultura"23.
Interesujące są także obserwacje dotyczące przemian
stereotypów, jak np. zmiany stereotypu Niemca24.
Stereotypy są poza tym podstawą do tworzenia konstrukcji
metaforycznych, a więc kategorią bardzo potrzebną w badaniach
nad metaforą.
Stworzona
przez Langackera kategoria
profilu
wiąże się z odtwarzaniem językowego obrazu świata. Langacker
określa profilowanie jako : "jedną z podstawowych operacji
mentalnych, dokonywanych przez umysł ludzki. Polega ona [...] na
wyróżnianiu, <<podświetlaniu>> w obrębie bazy, tj.
pewnego pola doświadczeniowego niektórych elementów jako
szczególnie ważnych, a usuwaniu w cień, do tła, innych"25.
W ujęciu Jerzego Bartmińskiego jest to pojęcie z wyższego
poziomu, profilowanie jest według niego operacją na gotowym
pojęciu. Jest to "subiektywna operacja językowo-pojęciowa
polegająca na swoistym kształtowaniu obrazu przedmiotu poprzez
ujęcie go w określonych aspektach"26.
Należy podkreślić, że profile, aspekty danego pojęcia
uruchamiane zwykle w zależności od perspektywy nie są jego
odrębnymi znaczeniami, stanowią tylko sposób ujęcia, sposób
organizacji treści semantycznej wewnątrz znaczeń. Są to
"warianty wyobrażenia hasłowego, ukształtowane poprzez
dobór faset, uporządkowanych według reguł implikacji i
wypełnionych treścią stosownie do przyjętej wiedzy o
świecie"27.
Profilowania dokonują członkowie danej kultury i użytkownicy
języka, owo profilowanie kulturowe polega na "konwencjonalizacji
pewnej cząstki nieograniczonej wiedzy encyklopedycznej"28,
stworzeniu pewnego subiektywnego obrazu świata. Wyróżnia się
także profilowanie tekstotwórcze, które polega na
aktualizowaniu w tekście pewnego aspektu pojęcia, pewnego
fragmentu całościowej ramy pojęciowej.
Przykładem
wykorzystania kategorii profilu może być analiza pojęcia
komunizm, dokonana przez Katarzynę Mosiołek-Kłosińską.
W wyniku analizy tekstów z okresu kampanii wyborczej z 1995 r.
uzyskała ona obraz złożony i niekiedy zaskakujący. Okazało
się, że komunizm rozumiany jest przez użytkowników języka
polskiego nie tylko jako zjawisko polityczne czy ideologiczne, ale
również gospodarcze, jako "system gospodarczy oparty na
własności państwowej, w którym zarządzana odgórnie
gospodarka źle działa, są kolejki i inflacja, co jest uciążliwe
dla społeczeństwa"29,
gospodarczo-socjalne, w odniesieniu do modelu państwa
opiekuńczego, oraz narodowe, rozumiane jako "postawa
polegająca na odrzuceniu wartości bliskich Polakom, przede
wszystkim wiary katolickiej"30.
Zresztą rozumienie polityczne jest także szczególne: komunizm
to "system polityczny, w którym władza wybierana jest
według klucza partyjnego, jej przedstawiciele czerpią nadmierne
korzyści z zajmowanych stanowisk, mogą postępować niezgodnie z
prawem, gdyż są bezkarni, w związku z czym 1. Społeczeństwo
czuje się zniewolone i pozbawione godności w tym systemie, 2.
Powstaje społeczeństwo, dla którego członków dobro państwa
jest obojętne"31.
Rezultaty analizy pojęcia niegdyś fundamentalnego dla naszej
świadomości społecznej, i nadal zresztą istotnego są bardzo
cenne - stanowią jednocześnie dokument pewnego elementu naszego
obrazu świata, i uświadamiają, że w dyskusji społecznej mogą
zostać uruchomione zupełnie różne aspekty danego pojęcia.
Przedstawione
tutaj w wielkim skrócie podstawowe założenia i niektóre z
metodologicznych propozycji kognitywizmu nie mogą być traktowane
jako systematyczne wprowadzenie w tę dziedzinę językoznawstwa,
a raczej jako sygnał, że istnieje taki pomysł na odkrywanie
powiązanego z kulturą sposobu strukturyzowania rzeczywistości,
oparte na analizie tekstów języka. Właśnie dzięki temu, że
jest to nurt korzystający z narzędzi wielu innych dziedzin
humanistyki, może stać się inspiracją i pomocą dla badaczy
nie związanych z językoznawstwem, którzy jednak posługują się
w swojej pracy analizą tekstu - socjologów, psychologów (bardzo
interesujące byłoby zresztą skonfrontowanie metod psychologii
poznawczej z powyższymi propozycjami), antropologów i etnologów,
a także literaturoznawców. Językoznawstwo kognitywne jest
kierunkiem młodym i otwartym na inspiracje z zewnątrz,
zachęcającym do interdyscyplinarnej wymiany osiągnięć i
doświadczeń. Badając język, badamy kulturę i człowieka,
badając zjawiska społeczne, sposoby zachowania czy prądy
literackie nie unikniemy rozważań nad językiem.
|
PRZYPISY
1
E.Tabakowska,
Gramatyka i obrazowanie,
Kraków 1995.
2
R.Grzegorczykowa,
Kognitywne ujęcie znaczenia a problem realizmu filozoficznego,
w:
Język a kultura,
t. VIII, red. I. Nowakowska- Kempna, Wrocław 1992.
3
E. Tabakowska, wyd. cyt., s. 5.
4
H.Kardela,
Gramatyka kognitywna jako globalna teoria języka,
w:
Język a kultura,
wyd. cyt., s.15.
5
K.Korżyk,
Semantyka kognitywna -problemy i metody. (Kilka uwag natury
filozoficznej),
Język a kultura,
wyd. cyt., s. 63.
6
Lakoff i Johnson,
Metafory w naszym życiu,
Warszawa 1988.
7
Jolanta Maćkiewicz,
Kategoryzacja a językowy obraz świata",
w:
Językowy obraz świata,
red. J.Bartmiński, Lublin 1990.
8
Wiele przykładów pochodzi z książki Anny Wierzbickiej
O języku dla wszystkich,
Warszawa 1967.
9
R. Grzegorczykowa,
Kognitywne ujęcie znaczenia a problem realizmu filozoficznego,
w:
Język a kultura,
wyd. cyt., s.15.
10
Jerzy Bartmiński,
Perspektywa, punkt widzenia, językowy obraz świata,w:
Językowy obraz świata,
wyd. cyt., s. 91.
11
Wyd. cyt., s.91.
12
Wyd. cyt., s.92.
13
J.Bartmiński,
Definicja kognitywna jako narzędzie opisu konotacji,
w:
O definicjach i definiowaniu,
red. J.Bartmiński, Lublin 1993, s. 76.
14
Słownik stereotypów i symboli ludowych,
red. J.Bartmiński, Lublin 1996.
15
Jolanta Maćkiewicz,
Co to jest językowy obraz świata,maszynopis.
16
Tamże.
17
Tamże.
18
R. Grzegorczykowa,
Pojęcie językowego obrazu świata,
w:
Językowy obraz świata,
wyd. cyt., s. 21.
19
Jolanta Maćkiewicz, wyd. cyt.
20
J.Bartmiński,
Definicja kognitywna jako narzędzie opisu konotacji,
wyd. cyt., s.81.
21
R.Tokarski,
Biała brzoza, czarna ziemia, czyli o miejscu stereotypu w opisie
języka,
w:
Język a kultura,
t. XII, red. J.Anusiewicz, Wrocław 1998, s.125.
22
J. Bartmiński,
Podstawy lingwistycznych badań nad stereotypem - na przykładzie
stereotypu matki,
w:
Język a kultura,
t. XII, wyd. cyt., s. 64.
23
Język a kultura,
t.XII, wyd. cyt.
24
J. Bartmiński,
Jak zmienia się stereotyp Niemca w Polsce?,
"Przegląd Humanistyczny", 1994, nr 5.
25
R.Grzegorczykowa
Profilowanie a inne pojęcia opisujące hierarchiczną strukturę
znaczenia,
w:
Profilowanie w języku i w tekście,
red. J.Bartmiński, R. Tokarski, Lublin 1998, s. 10.
26
Tamże, s.10.
27
J.Bartmiński, S.Niebrzegowska,
Profile a podmiotowa interpretacja świata,
w:
Profilowanie w języku i w tekście,
wyd. cyt., s. 217.
28
R.Tokarski,
Kulturowe i tekstotwórcze aspekty profilowania,
w:
Profilowanie w języku i w tekście,
wyd. cyt., s. 40.
29
K. Mosiołek-Kłosińska,
Profile pojęcia komunizm,
w:
Profilowanie w języku i w tekście,
wyd. cyt., s. 291.
30
Tamże, s. 301.
31
Tamże, s. 297.
|