35. POWOŁANIE
Jezus: Gdy myśli się o mocy królewskiej i godności udzielonej kapłanom przez Słowo, które Ciałem się stało, nawet Aniołowie są tym zdumieni i zachwyceni. Szatan zaś i jego przeklęte zastępy są wzburzone, ogarnia ich wściekłość połączona z rozpaczą.
Szatan i jego obrzydliwe legiony nie mogą pojąć, że ludzie stojący o tyle od nich niżej pod względem inteligencji, zostali wyniesieni do godności tak wzniosłej.
Wszystko to jest rzeczywistością, mój synu, ale rzeczywistością niezrozumianą, nie przeżytą. Dlatego śmieją się diabły ze ślepoty i głupoty ludzkiej. Dlaczego istnieje tak opłakany stan rzeczy?
Jak może kleryk przeżywać prawdziwie swoje powołanie, jeśli wokół niego: nauczyciele, opiekunowie, mistrzowie, w dziele rozpoczętym przez Boskiego Mistrza, sami nie są zdolni przeżywać w sposób nadprzyrodzony swoje powołanie? Jak mogą uczyć innych tego, w co sami nie wierzą, nie odczuwają i nie żyją tym?
Powołanie jest delikatną roślinką, ale jeśli otoczona będzie ciernistymi krzakami, zagłuszą ją i o śmierć przyprawią. Wielu wychowawców w seminarium są właśnie takimi krzakami. Powołanie potrzebuje światła i ciepła, lecz to światło i ciepło zabierają wychowawcy heretycy, marksiści, materialiści!
Powołanie nie dojrzewa wśród nieładu życia światowego, pełnego urazów, hałasów, rozwiązłości, anarchii i kontestacji... Powołanie wymaga zupełnie innego pojęcia istoty życia, niż je ma dzisiejszy pogański świat. Powołanie winno wzrastać i dojrzewać w oazie, a oazy są otoczone pustynią i same są na pustyni! Synu mój, jak wiele powołań straconych i jaka ogromna odpowiedzialność tych, którzy są wezwani do apostolstwa. Jak mogą powołani kierować sobą odpowiednio po ścieżkach i pastwiskach nieznanych?
W Kościele odrodzonym zmieni się wszystko. Kapłani będą świadomi swej wielkości i godności kapłańskiej. Chcę kapłanów pokornych i gotowych pójść za Mną drogą Krzyża, a nie spieszących po drogach świata! Przede wszystkim powinni wiedzieć, że świat jest opanowany przez tego ducha, którego można zwyciężyć jedynie pokorą Krzyża. Ja zwyciężyłem szatana oddając swe życie na Krzyżu i moi kapłani tylko drogą krzyża mogą go zwyciężyć.
Błogosławię cię, synu mój, kochaj Mnie i módl się. Ofiaruj się w intencji, by Łaska mogła przeniknąć umysły i serca tylu kapłanów, bliskich zguby wiecznej.