Po kolei:
1. Auto na podnośnik lub przód w powietrzu aby sie dostać pod spod i aby kola sie mogły kręcić w powietrzu.
2. Odczepiamy waz odchodzący od zbiorniczka do pompy \ maglownicy (czyli odczepiamy waz na końcu nie przy zbiorniczku tylko na drugim jego końcu)
3. Czekamy az płyn zleci (przypominam oby nie lać oleju na ziemie tylko do naczynia i oddać do utylizacji) a następnie kręcimy kierownica ze 20 razy lewo do końca na zmianę z w prawo na wyłączonym silniku. Po około tych 40 obrotach nie powinno juz nic wyciekać z rozłączonego układu.
4. Łączymy układ na nowo zaciskamy cybant aby nie wystrzeliła rurka pod ciśnieniem i nalewamy nowy płyn do zbiorniczka. Kręcimy nadal parę razy na zgaszonym aucie i kontrolujemy poziom płynu, następnie zakręcamy zbiorniczek i odpalamy auto i kręcimy parę obrotów lewo prawo.
5. Stawiamy auto na ziemi i robimy parę ''rundek'' na parkingu etc. aby można było poskręcać do końca kierownice w lewo i prawo , robimy tak az przestanie buczeć, ewentualnie dolewamy płynu.
6. Tu można by zakończyć wymianę, bedzie ona na pewno polepszeniem działania i żywotności pompy ale można to zrobić lepiej, tak jak to opisze dalej.
7. Po punkcie 5 na nowo podnosimy auto spuszczamy olej, wykręcamy zbiorniczek, czyścimy go np. benzyna ekstrakcyjna ,zakładamy , zamykamy obieg łącząc węzę na dole i zaciskając cybanty i napełniamy zbiorniczek na nowo i postępujemy od nowa z punktami 4 i 5 w ten sposób mamy prawie 100% nowego, czystego płynu wspomagania. Dodam ze do takiej wymiany spokojnie wystarczy 2 baniaczki po 1 litrze i zostanie jeszcze (przynajmniej w e36) do tego dochodzą nowe cybanty i to tyle.