stawiarska

WYWIAD Grupowy IDI Diagnoza


Badanie nr: K7

Liczba respondentów: 1

Charakterystyka respondentów: matka dwójki dzieci w separacji


Moderator: (.3) No, to w takim razie. Gdyby byśmy mogły zacząć od tego, żeby Pani powiedziała parę słów o sobie. O, o tym y:::: co Pani robi, co Pani robiła zawodowo albo też rodzinnie, jak to wygląda Pani?


Respondent: Ja w tej chwili jestem, zajmuję się głównie wycho, wychowaniem dzieci. Y:::: Przebywam również na takim świadczeniu rehabilitacyjnym: troszkę się leczyłam na kręgosłup. (.2) I po prostu:: y::: no w zasadzie tyle. Pracowałam wcześniej w Radzyniu Podlaskim y:: w takim zakładzie (.3) produkcyjnym i::: gdzie robili ciastka. (Tam) pracowałam rok czasu, no ale oczywiście zwolnili mnie bez podania przyczyny.


Moderator: A kiedy to było?


Respondent: To było 1 listopada, 1 listopada 2006 roku. No kiedy tam później jeździłam po odebranie świadectwa i tak dalej. Nikt nie potrafił odpowiedzieć dlaczego. W umowach zresztą o pracę mieliśmy tam taki punkt zawarty, że pracodawca może wypowiedzieć umowę bez podania przyczyny. Więc tam już od XXXXXXXXXXXX, no ale w tej chwili można tam z powodzeniem, bez żadnego problemu wrócić.


Moderator: Aha.


Respondent: Ale no mi troszkę nie bardzo odpowiada, bo to jest y::: 3-zmianowy system pracy. (.2) I::: y:::: Kacperek starszy ten syn idzie teraz do pierwszej klasy. Mama ma tak nie bardzo by się mogła zająć jednym i drugim dzieckiem, gdyby mi wypadały ranne zmiany, czy no w ogóle. Do tej pory jeszcze pomagał, kiedy pracowałam to jeszcze tata żył, także. Pomagał nam, niestety.


Moderator: Bo Pani ma dwójkę dzieci?


Respondent: Dwójkę dzieci, tak. (.1) Z mężem jesteśmy w separacji. No i chyba się nie zanosi na to, żebyśmy się zeszli, a wręcz przeciwnie, pewnie kolejny krok (.1) ku rozwodowi. (.3) I tyle chyba w zasadzie, nic ciekawego.


Moderator: Y::. A jakie Pani ma wykształcenie?


Respondent: Średnie, tutaj mam liceum ekonomiczne.


Moderator: Aha. Okej. To gdyby Pani mi mogła opowiedzieć, tak zacznijmy od tego może jak się tutaj żyje w Kocku, Pani i w ogóle jak ogólnie tutaj jest w Kocku gdyby Pani .miała opowiedzieć jacy są ludzie, co tutaj się dzieje?


Respondent: Ogólnie, a ja wiem no taki, raczej spokojne jest ten miasto, może bardzo spokojne w zasadzie i nic się nie dzieje. Nie ma żadnego przemysłu, (.2) no jeżeli chodzi o::: jakieś rozrywki również nic, nie ma dla dzieci zupełnie nic, nawet żadnego placu zabaw, ani jednej huśtawki, ani jednej karuzeli, ani piaskownicy - nic po prostu dla dzieci nie ma. (.1) Nie ma żadnego przemysłu, więc jest ciężko w życiu. Jest y::: bardzo duże bezrobocie, w naszym y::: urzędzie pracy, gdzieś tam jakieś napływają oferty, ale w większości, ani są nie sprawdzone te oferty albo no po prostu dla osób młodych, gdzie mogą sobie wyjechać, pozwolić, żeby wyjechać.


Moderator: Mhm.


Respondent: Poza tym, (.2) no Kock jest taki specyficzny:: mi się wydaję. Z powodu może biedy, jest takie zróżnicowani są ludzie i bardzo biedni, i bardzo bogaci.


Moderator: A Ci bardzo bogaci to czym oni się zajmują?


Respondent: Czym oni się zajmują? No na przykład y::: m::: (.2) ma Pan y:: stawy hodowlane. Rybołówstwo. No jest to osoba bogata, prawda? XXXXXXXXX osoby, ma tutaj sklep w tym firmowy. No, no z kolei gdzieś takie nie wiem, które::: oso, rodziny, które gdzieś odziedziczyły jakiś majątek, jakiś miały taki start pewniejszy i ulokowali, no są, jest to tak, widać troszeczkę. Z kolei takie osoby młode, które gdzieś tam od y::: wczesnych lat wyjeżdżały za granicę. Czegoś się dorobiły, prawda? Bo niektórzy są tacy, co wyjeżdżają, ale gdzieś przetrwonią to i...


Moderator: A właśnie jak Pani myśli z czego to wynika, że jedni sobie radzą lepiej, a drudzy właśnie gorzej?


Respondent: (.3) Nie wiem, myślę, że to zależy do wychowania, od, ja wiem, korzeni takich rodzinnych. XXX się dużo ma, którzy no nie popadają w jakąś patologię, bo zazwyczaj z tych rodzin takich patologicznych, to::: jednak to przechodzi tak z pokolenia na pokolenie, no ale kto się gdzieś tam wybije i ciężko jest żyć, po prostu w Kocku jest ciężko żyć.


Dziecko respondenta: Cześć XXXX.


Respondent: XXX ludzie są tacy, no mówię, jak to widać bogaci i biedni z biednymi albo gdzieś tak się zamykają, skarżą i to tak...


Moderator: A co jest takim największym problemem właśnie w Kocku?


Respondent: Największym?


Moderator: Bo mówi Pani właśnie o biedzie i czy coś jeszcze?


Respondent: Mi się wydaję to, że nie ma po prostu pracy, że nie ma żadnego przemysłu, mówię, jeszcze kiedyś były y::: gdzie ja podejmowałam pierwszą pracę po szkole to był zakład y:::: włókienniczy XXXXX, pracowałam tam w księgowości. Pracowało dużo kobiet. Wtedy był zakład y::: Kasprzak, gdzie tutaj XXXXX te podzespoły y::: do radiomagnetofonów, chyba tak mi się wydaję. XXXX więc było zupełnie inaczej. A w tej chwili nie ma żadnych zakładów, nie ma żadnego przemysłu, mówię, nasz Pan burmistrz chyba:::: w ogóle nie pozyskuje też jakiś inwestorów, gdzie by tu taj coś tam rozwijali, nie wiem, nie wiem, ani jeden wcześniejszy nic nie robił w tym kierunku. Mówię, budynki stoją nasza wizytówka, prawda, (.2) Kocka to aż, naprawdę to, to nieładnie wygląda i, i można jednak było by coś tutaj zrobić, ale...


Moderator: No właśnie, gdyby y:::m myśli Pani, co, co by takiego mogły zrobić na przykład władze lokalne, żeby, żeby się żyło lepiej w Kocku?


Respondent: Mi się wydaję, że mogliby to zagospodarować w jakiś sposób, dzień dobry, i stworzyć jakiś jakieś stanowiska pracy, bo, bo mówię, gdzieś jakieś takie drobne:::: m::: przetwórstwa, tu jest też rejon taki::::, czy owoców, czy, czy coś tam, no coś można by było zrobić wydaję mi się. No ale jakoś to tak nasze władze do innych spraw bardziej podchodzą, przykładają się, a tutaj, no nic nie robią, po prostu nic nie robią. Trzeba samemu szukać sobie pracy na własną rękę.


Dziecko respondenta: Mamu::siu:::. Ja chcę do parku tego, zobaczyć co XXXXXX.


Respondent: No właśnie, na przykład dzieci, jakieś jedno wydarzenie...


Dziecko respondenta: Mamu::::.


Respondent: ...to już przeżywają, już chcą iść, gdzieś tam uczestniczyć, te dzieci...


Dziecko respondenta: Chodź, pójdziemy.


Respondent: Asiu, przeszkadzasz nam. I::: nie ma gdzie z tymi dziećmi nawet.


Moderator: Aha. Też nie ma właśnie takich miejsc zupełnie dla dzieci, tak?


Respondent: Nie ma. Nie ma nic kompletnie.


Moderator: A właśnie, jeśli chodzi o pracę y::: gdyby Pani mogła mi tak opowiedzieć y::: po kolei jakie prace Pani wykonywała i jak to było?


Respondent: XXXXX Bezpośrednio po ukończeniu szkoły to y::: pracowałam na stanowisku, jak już mówiłam, księgowej w XXXXXX, i też później firma się podzieliła, jakoś tak powstała spółka, a później już coraz gorzej, coraz gorzej, także to wszystko padło. (.2) Y:::: później XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX otworzyła sobie taki bar, taką kawiarnię, XXX było przyjemnie, tam też pracować do momentu, kiedy już coraz więcej alkoholu się nie sprzedawało, później już było (.1) gorzej, mi to bardzo nie pasowało. (.2) Później pracowałam w sklepie obuwniczym, z tym, że właścicielem były dwie osoby starsze. I właściciela żona zmarła, później on sobie troszkę nie dawał rady, zlikwidował sklep. No i później już nie pracowałam, zajmowałam się wychowaniem (.1) pierwszego dziecka, później drugiego i, i w 2005 roku podjęłam tą pracę w (Radzyniu). No i od tamtej pory to tak nic, no jeszcze w międzyczasie y:::: (.1), gdy były przeprowadzane powszechny spis ludności, to też uczestniczyłam. No w jakieś takie drobne, dorywcze gdzieś tam, praca teraz troszkę na truskawki, troszkę jeździliśmy myć okna na KULu do Lublina. Gdzie coś można sobie złapać i jakieś parę groszy zarobić, to...


Moderator: A jak właśnie jest z finansowym, znaczy z materialnym jak gdyby aspektem, czy starcza Państwu na większość rzeczy, czy z czegoś Państwo muszą rezygnować?


Respondent: Ja po prostu::: mamy mieszkanie w bloku na XXXXXX i gdybym tam musiała sama mieszkać z dziećmi to::: pewnie długo byśmy nie pociągnęli, dlatego mieszkamy teraz u mamy. Jesteśmy na utrzymaniu w większości rodziców. No co prawda dzieci mają alimenty, no ale to nie wystarcza, niestety. Ja się leczę, dziecko się leczy również i:::


Moderator: A jak właśnie, jak jest z opieką zdrowotną. Na co Państwo się leczycie i czy to, czy ta opieka tutaj u Państwa, to z państwowej opieki zdrowotnej Państwo korzystają?


Respondent: Tak.


Moderator: I czy XXX jest Pani zadowolona mniej więcej z tego jak ona tutaj wygląda, czy?


Respondent: Y:: Jeżeli chodzi o Kock, to chyba tak, nie ma tu żadnych problemów. Chociaż no nie ma żadnych specjalistów do porady specjalistycznych trzeba jechać do Lubartowa, do Lublina. Tam z kolei są kolejki, trzeba raniutko jechać, żeby się zarejestrować. No troszkę jest z tym problemów. No ale, tutaj na naszych chyba lekarzy rodzinnych, to jednak nie można narzekać. Tym bardziej, że mówię tata był chory na:::, miał raka także, jeżeli potrzebowaliśmy jakiejś pomocy to nie musieliśmy długo czekać i w każdej porze dnia i pielęgniarki również, także no tutaj to chyba nie ma zastrzeżeń, może dlatego, że są to osoby znane jakoś tak, nie jesteśmy konfliktowe-wą rodziną, może dlatego tak (.1) to wygląda.


Moderator: A czy to są choroby y:::: jakieś takie przewlekłe?


Respondent: Y::, no y:::: u mnie to ta:::k, bo ja mam problemy z kręgosłupem, także to już pewnie zosta::nie, teraz jeszcze mi doszła tarczyca, to też takie jest długie leczenie i::: ciężkie, bo jednak te leki hormonalne to jest ciężko do:::, do organizmu dopasować, one tak.


Moderator: Tak, ja wiem. Ja też mam.


Respondent: Tak?


Moderator: Mhm.


Respondent: A Kacperek...


Dziecko respondenta: XXXXXXXXXXXXXXX.


Respondent: ...Kacperek właśnie, a to wynikło w przedszkolu tak po prostu gdzieś dostał raz, został uderzony w nos, później powtórzyło się drugi raz, nos XXXX przegroda.


Moderator: XXXXXXX to niemożliwe?


Respondent: Y:::. Przegrodę nosową i (.3) po prostu będzie przygotowywany do::: operacyjnego prostowania.


Moderator: Aha. Mhm.


Respondent: Także musimy jeździć, kontrolować i no niestety też kosztuje ten XXXX.


Moderator: No właśnie, czy to jest obciążenie, tak, finansowe?


Respondent: Mhm.


Moderator: Mhm. A leki?


Respondent: Leki również. Cię::::żko jest, bardzo ciężko, nie ma praktycznie takiego miesiąca, żebym nie musiała gdzieś pożyczyć sobie pieniędzy. Nawet, mówię XXXXX.


Moderator: A właśnie, jak Pani...


Respondent: Zapożyczyliśmy się na leczenie taty, zadłużyliśmy się, chciałam to mieszkanie swoje na::: y:::, tam na Kleberga utrzymać, trzeba było troszeczkę wpłacić y::: pieniędzy. I mówię, a jednak kredyty to najgorsza rzecz.


Moderator: Właśnie korzystają Państwo z, Pani z kredytów takich y::: bankowych?


Respondent: Tak, tak. Korzystamy, ale chcemy się już w sumie to pospłacać i:::: no po prostu, nie wiem, nie korzystać. {respondent się śmieje}


Moderator: Nie korzystać. A dlaczego takie jest to (ciążące)?


Respondent: No po prostu y::: jakaś ta:::m, jakieś y:::: (.2) po prostu ominięcia jakiejś jednej raty XXXX po prostu jakieś kombinacje, tylko z przyczyn no ekonomicznych, jak nie mamy pieniędzy, czy po prostu za kilka dni przychodzą upo, upomnienia. Jedno za drugim. Monity y:::::::, odsetki karne, odsetki od odsetek i::: pisaliśmy jakieś tam prośby, podania do banku, żeby, że po prostu::: nie uchylamy się od spłacania, tylko po prostu to wynika no z sytuacji takiej. (.2) I żeby nie nam nie przysyłali, bo w każdym miesiącu spłacamy, tylko po prostu czasami zdarzy się, że to z opóźnieniem, a oni tak i zadzwonią, prawda, liczą sobie za to, że zadzwonią i przysyłają monit i do mnie monit i do mamy monit i mówię tak liczą. (.3) No i po prostu proponują nam kolejne jakieś tam renegocjacje ty, tych kredytów i coś tam, ale to się wszystko kumuluje, przedłuża, przedłuża to, to wszystko nie ma sensu. (.2) A::: po prostu...


Moderator: A korzysta Pani z jakiejś innej y::: formy pomocy finansowej od kogoś innego, na przykład od rodziny jakieś pożyczki, czy?


Respondent: No z rodziny no to tak, sobie pomagamy, to tak wspomagamy się, taka symbioza można powiedzieć. My im jakoś w jakiś sposób, oni nam, no ale XXXXXX finansowo. Jednak do momentu kiedy tam wiem nie ma chorób w domu to jeszcze jest jakoś tak znośnie, jak już zapadną choroby. Mama na przykład miała też 3 lata temu... (.3)


Dziecko respondenta: Mamo XXXXXXXX.


Respondent: ...wypadek, złamała sobie::: kręgosłup. (.3) Też nam było bardzo ciężko, no mówię, nie było pracy, nie można było nigdzie zarobić ani też, (.2) no mówię, z jednej strony to byliśmy im wdzięczni za to, że mogliśmy wziąć kredyt, no bo wiadomo, jak ktoś leży w szpitalu, trzeba było po prostu (.2) dawać, to się mówi o korupcji, prawda, w ale jednak... (.2)


Moderator: Lekarzom, tak?


Respondent: Tak, lekarzom, pielęgniarkom. (.5) Mówię, pierwszego dnia kiedy mama sobie złamała to (.2) y:::: zawieźliśmy ją do szpitala i, prawda, było: no może Pani zostać na obserwacji jakiejś 3 dni. Nie jest to konieczne, ale to tak uznaliśmy, że to jest sobota, niedziela i XXXX coś w domu się zacznie dziać i niech zostanie. No i w poniedziałek kiedy poszliśmy do lekarza z czymś, okazało się, że ma złamany kręgosłup, że nie wolno jej wstawać, że no, że było to długie leczenie leżące i, i tak dalej. A mówię, gdybyśmy wtedy zabrali ją, nie wiadomo co by było. No to jest XXXXXXXXXXXX mogłoby dojść do gorszego uszkodzenia, a jednak pieniążki zrobiły to, że, że mama chodzi. (.2) {respondent bardzo smutno i cicho mówi}


Moderator: A jeśli chodzi na przykład o jakąś pomoc, czy może spotkała się Pani jakąś taką ofertą pomocy od jakiś organiza:::cji, czy, czy, nie wiem, gmi:::ny, czy kościelnych, czy...?


Respondent: Nie.


Moderator: Nie?


Respondent: Nie. Sama gdzieś tam próbowałam dotrzeć do fundacji tej (Emaus) w Lubartowie, ale (.1) jakoś sobie radziliśmy i uznałam, że może są osoby bardziej potrzebujące. Więc zrezygnowałam. Ja po prostu chciałabym podjąć pracę i...


Moderator: Mhm. Mhm. Mhm.


Respondent: ...i utrzymać się, swoje dzieci. {respondent się śmieje}


Moderator: A::: chciałam spytać jak to jest z wydatkami na:::, na takie rzeczy, jak jedzenie na, jedzenie i ubranie. Czy, czy starcza na:::, na::: wszystko, co jak gdyby jest potrzebne? Czy czegoś, z czegoś czasem trzeba rezygnować?


Respondent: Oj, trzeba rezygnować, oczywiście, że trzeba. Rezygnujemy, znaczy no, trzeba, rezygnujemy, bo musimy, prawda? Bo gdybyśmy sobie pozwolili na jakieś luksusowe::: ubrania i::: tak firmowe, markowe, z pewnością byśmy nie jedli. Ubieramy się w ciuchlandach, trzeba przyznać. Mówię takie rzeczy jak tam bu, obuwie, czy::: no to już kupujemy w sklepach, ale w większości (.2) kupujemy tanią odzież.


Dziecko respondenta: Mamo, chodź zobaczysz jak XXXXXXX.


Respondent: No, no wiadomo, że, że trzeba jakieś tam dzieciom i nowe rzeczy kupić, bo:::.


Dziecko respondenta: Zobacz, XXXXX.


Respondent: ....dzieci chodzą do przedszkola...


Moderator: Bardzo ładne.


Respondent: ...więc trzeba. (.3) Ale mówię o jedzenie (.2) z jedzeniem to jest różnie. Staramy się kupować to, co dzieci lubią i::: no i żeby to było jedzenie zdrowe. (.3) Dzień dobry. Y::: lubią dzieci również no słodycze, bardzo lubi Asia na przykład lody, więc kupujemy lody, prawda? Ale, mówię, nie pozwalamy sobie na jakieś tak specjalne dania, wymyślne bardzo, raczej tradycyjne jedzenia, zupki, nie? Codziennie. (.3)


Moderator: A czy we własnym zakresie Państwo coś y::: uprawiają y::: jakieś y::: warzywa?


Respondent: A to (proszę), o taki ogródeczek mamy mały w tym (rogu). Jakoś tam dla siebie sałatka, szczypiorek, fasolka, takie o rzeczy, coś tam rośnie zawsze mamy coś świeżego XXX.


Dziecko respondenta: I sałata.


Respondent: I sałata ze swojego ogródka. {respondent wesoło mówi} (.2) No troszkę mamy podwórka, więc to zagospodu, zagospodarujemy troszkę go.


Dziecko respondenta: I jeszcze truskawki.


Respondent: Truskawkę tam ma i porzeczek, ale to tak po krzaczku, po dwa i.


Moderator: Gdyby Pani miała tak powiedzieć co jest taką największą trudnością w życiu codziennym.


Dziecko respondenta: A groszek?


Respondent: (.3) Taką trudnością wydaję mi się taka bezradność tutaj w tym Kocku, że człowiek chciałby coś robić, a::: nie może. No, szczególnie dla osób młodych, które mają rodzinę i::: nie mogą, nie mają statutu po prostu.


Dziecko respondenta: I pomidorki.


Respondent: Nie ma takiej siły właśnie przebicia, żeby gdzieś tam się y::: wybić. Już nie mówię, żeby tam osiągnąć, nie wiem, jakąś karierę, ale po prostu być samowystarczalnym, by sobie żyć spokojnie, spać spokojnie i dzieciom zapewnić taki norma:::alny byt. Bo mnie to na przykład jeszcze bardzo nurtuje jak ja dzieci wykształcę. (.3) To jest dla mnie właśnie problem. Kacperek idzie do pierwszej klasy, na przykład wiem, że mu nie pomogę z języka angielskiego, nie mamy komputera, gdzie to już chyba pewnie w większości domach jest i::: no chciałabym, żeby jednak dzieci się jakoś tam wyuczyły, bo:::, bo to chyba w dzisiejszych czasach jest ważne i będzie jeszcze bardziej. (.2) A właśnie nie wiem jak sobie z tym poradzę, bo to jest y:::: wydatek, prawda? To już, to kosztuje.


Moderator: A chciałaby Pani, żeby dzieci się uczyły w Kocku, czy gdzieś poza Kockiem?


Respondent: (.2) A nad tym to się jeszcze nie zastanawiałam, na pewno pójdą do szkoły podstawowej i do gimnazjum w Kocku.


Moderator: Tak.


Respondent: Bo z pewnością (.2) no tutaj jest na miejscu, prawda?


Moderator: Tak, tak. Mhm.


Respondent: A później to nie wiem, jakie będą dzieci miały zainteresowania, do czego będą, jakie::::, w jakim stopniu uzdolnione i czy po prostu XXXX. To będzie poniekąd ich wybór, a ja ich mogę pokierować, prawda? XXXXXX.


Moderator: A chciałaby Pani, żeby dzieci zostały w Kocku, czy::::: gdzieś jak gdyby znalazły sobie miejsce gdzie indziej?


Respondent: Chyba nie, nie, w Kocku bym nie chciała.


Moderator: Nie? Mhm.


Respondent: Ja mogę zostać w Kocku, ale jednak dzieci wolałabym, żeby gdzieś sobie tak (.4) ułożyły, no nie wiem, no chyba, że im się naprawdę życie odmieni, więc może, gdyby to było dobre, rz::, dobrze, spokojnie, to mogą i w Kocku mieszkać. Ale jednak mówię, że jednak nie ma tu jeszcze jakiś tam rozwojów, nie ma:::, no jest spokój, spokojnie miasto, bezpieczne, takie mi się wydaję pod tym względem mogły by tutaj dzieci mieszkać. Ja bym była spokojniejsza. W dużych miastach już, mówię, jest więcej takich tych zagrożeń i::: niepewności. Tak jak słychać, prawda?


Moderator: A jak, nie wiem czy Pani się orientuje jak inni ludzie też tutaj sobie radzą właśnie z brakiem pieniędzy, jakie mają sposoby na radzenie sobie z tym?


Respondent: Dużo osób korzysta z opieki społecznej, mówię, że nie muszą pracować i to, to jest też właśnie mnie to strasznie drażni, denerwuje, bo::: w rodzinach osoby wyjeżdżające za granicę, dobrze im się powodzi, jeżdżą samochodami zagranicznymi, nawet mają po dwa. Gdzieś tam sobie y:: (.3) kombinują, sprzedają, a jednak idą i składają wnioski do tej opieki społecznej i dostają pieniądze. Nie wykazują dochodów swoich prawdziwych, bo są to jakieś nieudokumentowane. No i takie osoby, które naprawdę nie mają, nie dostają, a osoby, które biorą sobie jakoś tam.


Moderator: A są też jakieś takie sposoby y::: nielegalne, jakieś niezgodne z prawem ludzie, zdarza się tutaj w Kocku, że ludzie łamią prawo jakoś?


Respondent: Oj, na pewno są, ale (.2) no nie wiem tak nie mogę powiedzieć, nie, nie przyp, nic mi nie przychodzi, żaden przykład, nic tak.


Moderator: Nie, bo to co ja, dlatego pytam, że słyszałam od paru osób, że y::: z kolei na przykład zbieranie złomu jest takim, niektórzy ludzie coś takiego robią.


Respondent: A tak, mhm, sprzedają, sprzedają złom. Właśnie między innymi te budynki dwa, (.2) które stoją takie rozgrabione, też wyciągali te y:::: no, elementy jakieś y::: metalowe, czy tam, nie wiem, stalowe. To było strasznie niebezpieczne, tam i dzieci biegały bez y::: opieki i, dzień dobry, i::::: tam dużo zdewastowali przez to, no ale sprzedają, sprzedają. Nawet dzieci przychodziły i do nas, to gdzieś tam się kręciły. (.2) XXXXXXXX je zwiedza, każdy sobie radzi jak może. Puszki, butelki, tutaj też gdzieś u nas ciągle tam się walają, bo to taki plac niezagospodarowany jest. To bez przerwy ktoś tam pozbiera i sprzedaje. No ale jednak jeszcze jest taki problem w Kocku, że mówię, w sklepach, gdzie zabraknie komuś jedzenia ciężko sobie na:::: zeszyt, że tak powiem, coś tam wziąć. A jednak...


Moderator: Ciężko?


Respondent: ...Panowie, którzy potrzebują winko, piwo - bez problemu.


Moderator: Aha.


Respondent: A XXX tam. XXXX.


Moderator: A dlaczego tak jest?


Respondent: Nie wiem. Nie wiem, sama się zastanawiam. Mówię może są ze dwa nieliczne takie sklepy, gdzie tam nie ma tak, a::: w większości, mówię, ten kto się chce napić jakiegoś alkoholu, to bez problemu. (.3)


Moderator: A chciałam się zapytać jeszcze też o::: warunki mieszkaniowe. Jak Pani ocenia swoje warunki mieszkaniowe? Czy są takie, jakie by Pani chciała, czy coś by Pani zmieniła?


Respondent: No z pewnością bym zmieniła, ale na dzień dzisiejszy wystarcza nam to, co jest i, i tak musi pozostać. Nie możemy XXXX, do wymiany na przykład są oknie, okna, chcieliśmy ocieplić w ogóle cały:: dom i:::: z pewnością by się jakieś tam inne przeróbki zrobiło coś tam. Ale nie tam, na razie nie::: inwestujemy, po prostu nie mamy na to pieniędzy i nie zamierzamy się zadłużać. Musimy poczekać, może jakąś pracę podejmę wtedy. Będziemy myśleli.


Moderator: A zdarza się, że, że bierzecie Państwo na raty na przykład jakieś sprzęty droższe do domu?


Respondent: To znaczy, w tej chwili, dzień dobry, w tej chwili to nie::::, jedynie chyba ostatnio to pralkę tylko, co braliśmy na raty oczywiście. A tak nie. Unikamy wszelkich takich. Idziemy sprawdzić kredyty i XXXX.


Moderator: Y::::ch. Poczekam aż to przejedzie. (.7) Mam takie pytanie czy myśli Pani, że Kock jest dobrym miejscem do wychowywania dzieci, do zakładania rodziny?


Respondent: Z pewnością jest dobrym, (.3) tylko (.5) XXXX cały czas tu interes zakładać jakiś, żeby to życie było takie::: y:::: należyte, że tak powiem. Albo po prostu (.4) musi się po prostu rodzina podzielić. {respondent się śmieje} Ktoś musi gdzieś tam wyjeżdżać do pracy i ten podział musi być obowiązków. Ale jak o mówię tutaj miasto jest do:::bre. Ma jakąś swoją historię, prawda? Y::: i no i trzeba to też uszanować, i pamiętać, i przekazywać z pokolenia na pokolenie.


Dziecko respondenta: Mamo, kiedy te truskawki będą?


Respondent: Nie przeszkadzaj nam. {respondent się śmieje}


Dziecko respondenta: XXXXXXXXXXXXXXXXXX.


Moderator: Y:::: a jeśli chodzi właśnie o pracowanie i::::, i:::: to, że się ma dzieci, czy to jest łatwo pogodzić jak się pracuje w Kocku tutaj, czy?


Respondent: Ja myślę, że ta:::k, że to, to można już po, pogodzić jakoś tak. Zresztą myślę, że nawet y::: nie byłoby problemu z jakąś opiekunką dla dziecka. Są osoby znane takie, że no myślę, że to, to można pogodzić.


Moderator: (.8) Y:::m. To chciałam się spytać jeszcze o:::: y::: czas wolny i:::, i, i taki:::: no hobby, czy, czy ma Pani jakieś hobby? Co Pani robi w czasie wolnym?


Respondent: Czasu wolnego mamy bardzo dużo (.3) i w zasadzie nie mam żadnych już hobby. Zajmuję się jedynie dziećmi, tak trochę gdzieś tam wyjeżdżamy sobie rowerami do, na wieś do babci, to maluszkiem bo tylko ty, na tyle nas stać. Dzień dobry. I:::: po prostu do parku gdzieś tam się wybierzemy na spacer, pochodzimy i tyle, w zasadzie. Do Firleja, o jak jest w lecie, w sezonie sobie jeździmy czasem i do Firleja, bo jednak już moje dzieci tak nie bardzo przepadają za gwarem, tłokiem. (.3) Także jeździmy, że, że, no jeździmy, ale rzadko, tam są już huśtawki, już tak jest troszeczkę inaczej. A tak siedzimy i siedzimy w domu, po prostu.


Moderator: A czy dzieci gdzieś na wakacje wyjeżdżają, czy zostają tutaj?


Respondent: Jeszcze nie, jeszcze nie wyjeżdżały nigdzie, cały czas są ze mną.


Dziecko respondenta: Mamo, już mi się XXXXXXXXXXXX.


Moderator: Y::::. To chciałam jeszcze spytać o kontakty z dalszą rodziną, czy ma, czy utrzymuje Pani kontakty z jakąś rodziną taką trochę dalszą z:::::, nie wiem, kuzyna::::mi, czy, czy może jest jeszcze jakaś osoba na przykład starsza w rodzinie, która wymaga opieki?


Respondent: To znaczy, tak, kontakt z rodziną to my mamy. Może nie odwiedzamy się tak, bo to są duże odległości y::: w Katowicach, w Tarnobrzegu y:::::, prawda? I:::: może tak nie ten, ale teraz to (corocznie) zawsze są zjazdy takie rodzinne u babci, więc jeździmy, teraz na babci 85 urodziny w maju tak byliśmy XXX. Była prawie cała rodzina, także to tak mamy cały czas.


Moderator: Y:::m. A właśnie chciałam się spytać też o to, czy, czy Pani uczestniczy jakoś w życiu lokalnym tutaj w y:::::; jak się na przykład są jakieś, nie wiem, imprezy lokalne, festyny, czy, czy Pani:::: chodzi, (wtedy) uczestniczy?


Dziecko respondenta: Mamo.


Respondent: Kiedy, w tamtym roku były, odbywały się festyny, tak bywałam, ale, mówię, o tak mówię, po prostu godzina dwie i to wszystko. Gdyż no w zasadzie te festyny to takie odbywały się, ale nic XXX nie było ciekawego, zachęcającego, były jakieś mecze oczywiście, no dla osób takich, które się tym interesują, po prostu lubią. Ja na mecze nie chodziłam z dziećmi, dla dzieci nic takiego nie było, później jakieś potańcówki były wieczorem. To::: ja również se na to nie mogłam XXXXX. Takie te festyny były, takie, po prostu były, bo były, ktoś tam je zorganizował, ale (.2) nic takiego, co by tam ciągnęło, żeby się naprawdę chciało pójść.


Moderator: A jeśli chodzi o wybory lokalne to...?


Respondent: Byłam na wyborach oczywiście, ale::::: (.2) akurat y:: ja::: z naszych władz y::: (.2) no wyb, kandy, głosowałam na Pana burmistrza, oczywiście, oddałam swój głos, ale, mówię, jednak (.2) nie są to osoby, których bym tu chciała, żeby rządziły Kockiem.


Moderator: Nie?


Respondent: Nie.


Moderator: A dlaczego?


Respondent: (.2) Po prostu, nie wiem, nie mam zaufania do tych ludzi (.3) y:::: i:::::, nie wiem, ich inteligencja i, nie wiem, nie świadczy, żeby reprezentowali tacy. Te osoby. Jest osoba, którą właśnie widziałabym na stanowisku burmistrza, z kolei jest ta osoba y::: tak jak rozmawialiśmy ze znajomymi (.2) y::: zbyt wrażliwa i może by sobie nie podołałaby. Nawet y::: ten Pan nie kandydował chyba. Nie, chyba nie kandydował. Nie do Rady, ani tam na te. To mówię (.4) to takie różne te zagrywki, gdzieś tam po wioskach jakieś były przekupowanie rolników, w ten sposób to było, także::.


Moderator: A ma Pani takie poczucie, że jakoś ma Pani wpływ na to, co się dzieje w Kocku?


Respondent: Nie, zupełnie, zupełnie nie mam wpływu. Nie wiem kto tu może mieć wpływ. Nie wiem. (.3) Ale na dzień dzisiejszy wydaję mi się, że bardziej mówię osoby, które są w Radzie, radni właśnie y:::: i to są wioski okoliczne. (.6)


Moderator: Y:::::. A czy:: y::: skąd się Pani dowiaduje o tym, co się w mieście dzieje w ogóle ogólnie?


Respondent: W zasadzie to ja (.1) niewiele tak wiem, co, co się dzieje, ale, mówię, to tak, mówię, blisko mieszkamy, dom przy domu praktycznie i to wynika z takich o rozmów codziennych.


Moderator: A jeśli chodzi o informacje o tym co się dzieje tak bardziej o:: globalnie, w kraju, na świecie?


Respondent: To jedynie telewizja.


Moderator: Telewizja, aha. A gazety jakieś, czy?


Respondent: Gazety y:::: kupujemy gazety. Może nie kupujemy, może nam trochę tam siostra przys, przywozi część XXXX kupuję. Ale prasę tak. Czytamy, kupujemy, dzieciom kupuję jakieś tam również czasopisma, bo lubią. (.4) To tak tyle, mówię, no nie ma żadnego kina w Kocku, nic, no bo tu by się i tak z pewnością nie utrzymało, tu nikt, by się nie opłacało nikomu, bo (.2) któżby tam chodził do kina?


Moderator: A gdzie do kina można dojechać najbliżej?


Respondent: Do Lubartowa lub do Radzynia.


Moderator: Aha. I jeżdżą Państwo czasem, czy to już jest...?


Respondent: Kiedyś byłam na::: y:::, w Lubartowie jeszcze, ale to jakieś nie wiem 4 lata temu, to byłam ostatni raz w kinie. NIE gdzie tam 7, 7 jeszcze Kacperka nie było. To jeszcze XXXXXX wcześniej, to tak częściej, a teraz to już siedzenie w domu.


Moderator: Mhm. Mhm. To ja mam takie pytanie y::: gdyby Pani sobie wyobraziła, że Pani wygrała z 10 tysięcy złotych w toto lotka, to na co by Pani przeznaczyła te pieniądze?


Respondent: (.4) Na co bym przeznaczyła? A::: z pewnością bym troszkę ich ulokowała na przyszłość, mówię, żebym miała spokojną głowę, jeżeli chodzi o dzieci, żeby się mogły uczyć, żeby mi na to nie zabrakło. To taką gdzieś bym sobie skarbonkę zrobiła, ale (.2) to chyba taki cel właśnie byłby.


Dziecko respondenta: Mamo XXX.


Respondent: Ale nie mam szczęścia do wygrywania także pewnie nie wygram. {respondent się śmieje}


Dziecko respondenta: Mamo idziesz XXXXXXXXX.


Respondent: Jeszcze nie, Asiu.


Moderator: (.8) Okej, tak chciałam jeszcze spytać o taką rzecz y:::m jakie ma Pani marzenia?


Respondent: (.2) Oj, marzenia. (.4) No nie wiem, przede wszystkim zdrowie, żeby było i praca. To jest raz. No i myślę, żeby była pełna rodzina: dzieci tego potrzebują. (.2) Ale to::: takie marzenie, nie wiem, chyba raczej nierealne, ponieważ, no mówię, (.1) tata dzieci (.2) chyba już sobie z tym dał spokój i to tak nie ma chyba sensu, żeby coś tam na siłę. A z kolei nowego tatę szukać to, nie wiem, nie potrafię chyba. Nie wiem, czy zaakceptował bardziej by mnie, czy moje dzieci. A jak by wybrał to pierwsze, no to już nie ma sensu według mnie. Ale właśnie, mówię, chciałabym, żeby moje dzieci były zdrowe i żeby się wyuczyły, żeby im było dobrze w życiu. No i mnie wtedy.


Moderator: A jakby miała Pani sobie wyobrazić jak y::: będzie wyglądało Wasze życie za 5 lat mniej więcej?


Respondent: Za 5 lat? Nie wiem, myślę, że będę pracowała, oczywiście. {respondent wesoło mówi}


Moderator: Mhm.


Respondent: Za 5 lat. Asia już będzie chodziła do szkoły, Kacper również. Będzie trochę to tak byłoby rozbiegane bardziej życie.


Dziecko respondenta: XXXXXXXXXXXX.


Respondent: No z pewnością byłoby lżej nam i (.6) no i chcielibyśmy, żeby (.2) żeby (.8) XXXXXXXXXXXXX. (.5) Nie wiem no.


Dziecko respondenta: Amelka.


Respondent: Cześć.


Moderator: Trudno sobie tak wyobrazić?


Respondent: Trudno sobie wyobrazić.


Dziecko respondenta: Amelka.


Respondent: Po prostu jakoś tak no nie mam takich planów (.2) do przodu wybiegających.


Moderator: A jeśli chodzi o Pani przyszłość, bo dzieci to wiem, że mówiła Pani, że w którymś momencie wolałaby Pani, żeby już wyjechały z Kocka i gdzie indziej sobie ułożyły życie, a Pani y::: osobiście wiąże swoją przyszłość z Kockiem, czy też Pani myśli o tym, że gdzieś indziej?


Respondent: Ja myślę też, że, że gdzieś wolałabym wyjechać.


Moderator: Mhm. Mhm. Okej.


Respondent: Jeszcze uważam się za młodą osobę i:::: po prostu człowiek tak nie uczestniczy ani w życiu kulturalnym, ani no po prostu nie rozwija się gdzieś tak y::: wszystko stanęło w miejscu i, nie no gdzieś tam może w większych miejscowościach nie mówię, że o, o duży aglomeracjach miejskich...


Dziecko respondenta: Mamo, pójdziemy do tego parku?


Respondent: ...ale nawet w no już takich większych miastach, zupełnie życie odbywa się inaczej. No i chciałabym gdzieś tam. {respondent się śmieje} Gdzieś się angażować w takie inne rzeczy.


Moderator: Mhm. Mhm. Teraz jeszcze mam takie pytanie czy y:::, czy Pani zdaniem y::: wszystko w życiu, znaczy większość rzeczy w życiu zależy od nas samych, czy, czy raczej od losu, przypadku?


Respondent: Ja myślę, że od nas samych bardzo dużo zależy, no los na pewno niesie ze sobą coś tam. Ale to wszystko zależy od nas jak, jak my to wszystko sami sobie ułożymy, czym się w życiu kierujemy. (.2) Mówię od, od rodziny, od korzeni, od, prawda, wychowania całego, to wszystko chyba, gdzieś to się składa na całość. (.5)


Moderator: (Mam tutaj na koniec taką) piramidę. Żeby Pani oceniła XXXXXXXXXXXX. XXXXXXXXXXXXXXXX wyobraża, że to jest taka struktura materialna polskiego społeczeństwa, że tutaj są najbogatsi i tutaj w górę, w dół tu są najbiedniejsi, tutaj są najbogatsi i gdyby Pani zaznaczyła krzyżykiem na jakim mniej więcej piętrze jest materialnie Pani rodzina teraz.


Respondent: Moja?


Moderator: Tak. Tak.


Respondent: A ja wiem. No myślę, że gdzieś tu. Nie wiem jak tak...


Moderator: Jakiś taki krzyżyk po prostu proszę postawić. W środku może być piramidki albo...


Respondent: To czy tu?


Moderator: Tu, tu w środku, w tym, w tym, w tym y:::: o właśnie tutaj. A gdyby Pani mogła kółkiem zaznaczyć jak Pani się wydaje za 5 lat jak, jak będzie ta sytuacja?


Respondent: No niewiele dam. O tyle może. {respondent się śmieje}


Moderator: A z kolei ostatnie, to z kolei kwadracikiem, y::: na jakim poziomie materialnym będą Pani dzieci jak będą w Pani wieku?


Respondent: O:::::, to trudne pytanie.


Moderator: Trudne?


Respondent: To trudne. Nie wiem, nie potrafię sobie wyobrazić.


Moderator: To niech Pani tak, no tak strzeli, że tak powiem, jak Pani się wydaje. No wiadomo oczywiście, że to nie może być y::::::::: w 100% prawdopodobne, ale tak mniej więcej.


Respondent: No damy tyle też o jeden wyżej. Nie wiem jak sobie moje dzieci będą radziły. Na dzień dzisiejszy ja niewiele mogę pomóc, zapewnić. (.2)


Moderator: Mhm. Mhm. (.2) I na koniec jeszcze tylko muszę wypełnić taką krótką ankietę, taką już z danymi. Y::::m bym poprosiła Pani rok urodzenia.


Respondent: Tysiąc dziewięćset siedemdziesiąty pierwszy.


Moderator: Siedemdziesiąty pierwszy. Mieszka Pani w Kocku. E::::m stan cywilny na dzień dzisiejszy...


Respondent: Separacja.


Moderator: Separacja. Okej. E:::::m (.5) Dzieci ma Pani dwo:::je. W wieku y::::?


Respondent: 7.


Moderator: 7.


Respondent: I:::, nie wiem, we wrześniu będzie 4. To nie wiem jak to uzupełnić.


Moderator: A to tutaj, to dobrze. E:::. Dobra. (.3) I Państwo mieszkają z mamą Pani, tak? Czy to jest, czy to jest.


Respondent: Tak. Tak. Z mamą tymczasowo mieszkamy.


Moderator: Czyli tutaj jest pię, cztery osoby, tak?


Respondent: Cztery. Tak.


Moderator: Wykształcenie Pani mówiła...


Respondent: Średnie.


Moderator: ...średnie. (.5) Okej. (.4) I gdyby tak Pani umiała tak mniej więcej na oko powiedzieć jaki jest dochód na rękę na jedną osobę w , u Państwa w rodzinie, w tym gospodarstwie domowym? Tak mniej więcej.


Respondent: Łącznie z mamy dochodami?


Moderator: Tak, tak, tak. Mhm.


Respondent: (.3) A ja wiem, ze 300.


Moderator: Okej.


Respondent: Może to nie 300, gdzieś około 300.


Moderator: Około 300. Okej. E::::m a jak Pani ocenia obecne warunki materialne swojego gospodarstwa domowego?


Respondent: Oj, takie, no ja wiem, (.4) no radzimy sobie, no dobre, trzeba powiedzieć dobre, bo mówię jest, jest, bo to jest centralne ogrzewanie, jest, no wszelkie mamy XX gaz, pralkę i tak, i telewizor i coś tam, także dobre.


Moderator: Dobre. Okej. A tutaj to jest też takie trochę właśnie z tej samej kategorii pytanie y::: jak by Pani określiła sytuację swojej rodziny w sensie takim na co starcza, a na co nie starcza pieniędzy? Na zasadzie: czy starcza nam tylko na podstawowe potrzeby albo na trochę więcej niż podstawowe.


Respondent: Nie:::. Na podstawowe. Na podstawowe. Zdecydowanie.


Moderator: (.3) Mhm. Okej. (.4) A czy po:::: y:::: wstąpieniu Polski do Unii ktoś z Pani rodziny wyjechał za granicę pracować?


Respondent: Nie.


Moderator: Nie. (.5)


Respondent: Z takiej bliskiej tutaj, prawda? Czy z takiej dalszej?


Moderator: Może być też, może być dalsza też.


Respondent: No to z dalszej to ktoś tam pojechał, ale XXXXXXXXX stoją finansowo XXXXXXX.


Moderator: A nie, to tylko chodzi mi o to, kto i do jakiego kraju, kto mniej więcej z rodziny?


Respondent: (.3) No to we Włoszech najwięcej jest. (.4) Z rodziny. (.11)


Moderator: I to jest już takie pytanie po prostu dla nas, bo my z kolei szukamy też osób, do, do wywiadów, czy w Pani sąsiedztwie jest może jakaś osoba, tak w wieku 19-24 lat, a która się y::::, która się uczy poza miejscem zamieszkania. Czyli gdzieś tam studiuje na przykład poza Kockiem.


Respondent: Mhm.


Moderator: Tak? A czy można by się jakoś do niej na przykład y:::: odezwać w sprawie wywiadu, myśli Pani?


Respondent: (.3) A mogę, zaraz zapytać.


Moderator: O:::.


Respondent: Zadzwonię.


Moderator: Dobra.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
stawiam na sniadanie
REGUŁY I ZASADY STAWIANIA PRZECINKÓW W JĘZYKU POLSKIM
Luksemburg stawia na kosmiczne górnictwo
Wymagania stawiane pilotom posiadającym określone rangi wyglądają następująco, Lotnicze różności
jeżowiecki,gazownictwo, Zasady instalowania instalacji wewnętrznych wymagania stawiane instalacjom c
Rozdz 5 Wymagania stawiane oprogramowaniu
Energetyczne wymagania stawiane sieciom komputerowym
modlitwy powszechne, na kostki, U progu nowego roku szkolnego Kościół stawia nam przed oczy jednego
Inne religie, PROTESTANTYZM, PROTESTANTYZM: antyklerykalni plotkarze często za wzór katolikom stawia
podstawowe wymogi stawiane pracownikom w kuchni tabela kontrolna, organizacja-pracy
4 stawianie zada+ä, 04 - Bezpieczeństwo Narodowe, Podrecznik oficera sztabu
58 CZŁOWIEK STAWIA SIEBIE NIŻEJ ZWIERZĘCIA
Jak stawiać bańki
2007 06 22 29 Stawiarski
05 Wymagania stawiane oprogramowaniuid 5978 ppt
MSG 1, MSG05, Wymiana międzynarodowa przynosi wiele korzyści, ale również stawia pewne wyzwania
2007 03 Stawiamy bezpieczny serwer plików [Bezpieczenstwo]
BAŃKI jak stawiać
METAL4, Próby twardości klasyfikujemy w zależności od rodzaju oporu, jaki materiał stawia podczas pr
gdzie stawiamy przecinek