http://www.fakt.pl/Co-laczy-mafie-z-remontem-Tu-154-,artykuly,84309,1.html
Co łączy mafię z remontem Tu-154?
Właściciel zakładów, które remontowały Tu-154 ma zakaz wjazdu na terytorium USA. Jest na celowniku m.in. FBI. Oleg Deripaska brata się bowiem z potężną rosyjską mafią (jeden z gangsterów to ojciec chrzestny córki miliardera). Wywiadownie depczą Deripasce po piętach z powodu "grzeszków" oficerów KGB, których zatrudnia. A polski wywiad? No cóż...
Polski wywiad pozwolił Deripasce remontować samolot, który miał wozić najważniejsze osoby w państwie. I to mimo doniesień zachodnich mediów. "Gazeta Polska" pozbierała, co na temat Deripaski pisał m.in. "Wall Street Journal", izraelski "Haaraz", czy hiszpański "El Mundo". Rysuje się z tego obraz człowieka, który otacza się rosyjskimi kryminalistami, agentami i politykami ze świecznika (wśród nich jest m.in. premier Władimir Putin, także były oficer KGB).
Władze Stanów Zjednoczonych anulowały wizę Deripasce już w 2006 roku. Oficjalnej przyczyny zakazu wjazdu dla Deripaski nie podano, ale – jak pisał wówczas "Wall Street Journal", powołując się na źródła w FBI – chodziło o rzekome powiązania miliardera ze światem przestępczym.
Jakie interesy miał robić Deripaska w USA. Na pewno na ogromną skalę, bo oficjalnie interesował go przemysł samochodowy oraz bankowy. Trzeba raczej postawić pytanie, o źródła finansowania tych inwestycji. "Gazeta Polska" pisze w tym kontekście o prywatnych kontaktach Deripaski z najważniejszymi moskiewskimi mafiozami, prowadzącymi interesy w USA i Europie Zachodniej.
Przykład: Hiszpańscy i angielscy prokuratorzy badali powiązania Deripaski z Sergiejem Popowem –szefem tzw. mafii podolskiej. Obaj panowie pozostawali długo w zażyłych kontaktach (Popow był nawet ojcem chrzestnym córki Deripaski). domniemanym
Z kolei Szwajcarzy zajmowali się związkami miliardera z braćmi Malewskimi, uchodzącymi za ważne postaci rosyjskiego świata kryminalnego. Jeden z nich, Andriej, był nawet ważnym udziałowcem spółki Deripaski, drugi, Anton – domniemany założyciel tzw. mafii izmajłowskiej (wywodzącej się z Moskwy, a działającej na całym świecie) – zginął w 2001 r. w RPA, rzekomo podczas nieudanego skoku spadochronowego - pisze "Gazeta Polska".
Inny były partner biznesowy Deripaski, Michael Cherney (Uzbek pochodzenia żydowskiego), jest poszukiwany przez Interpol – jego zdjęcie można znaleźć na stronie internetowej tej międzynarodowej organizacji. Hiszpanie zarzucają mu pranie brudnych pieniędzy i związki z mafią. Cherney to jeden z najbliższych wspólników rosyjskiego milionera, mający bogate kontakty w środowisku szpiegowskim - pisze "Gazeta Polska".
Londyński „Evening Standard” napisał z kolei, że prawą ręką Deripaski jest Walerij Pieczenkin, były agent FSB. Pieczenkin – odpowiadający za bezpieczeństwo w holdingu Basic Elements (w którego skład wchodzą m.in. zakłady Aviakor w Samarze) – był także wysokim oficerem KGB (demaskował tam m.in. zachodnich szpiegów), a w FSB służył w randze generała-pułkownika, pełniąc tam – jak sprawdziła „GP” – funkcję wicedyrektora wydziału operacji kontrwywiadowczych.
>>>Zobacz też: Szpiegowała, a teraz golizną zarabia na życie