skalar ryba ksiezycowa

Skalar. Ryba księżycowa. Żaglowiec

skalar Czy istnieje akwarysta, który gdy usłyszy nazwę skalar ma wątpliwości co do wyglądu gatunku ryb, o którym jest w danym momencie mowa? Oczywiście nie, a w domyśle ma zawsze gatunek Pterophyllum scalare (Lichtenstein, 1823). Historia hodowli tego gatunku pielęgnic amerykańskich w akwariach sięga początków XX wieku, a w Europie pojawiły się w 1911 roku. W Polsce pierwsze egzemplarze pojawiły się około 1922 roku, a ich opisy i uwagi na temat hodowli znaleźć można w literaturze akwarystycznej z 1927 roku. W tamtych czasach były to ryby problemowe, przysparzające akwarystom wiele kłopotów.


W rodzaju zgromadzone są także inne gatunki ryb, które kształtem ciała przypominają omawiany takson, przy czym w zależności od gatunku są one zarówno bardzo łatwe jak i trudne w hodowli. Do chwili obecnej między systematykami nie ma jednoznacznego stanowiska w zakresie zaszeregowanych tu gatunków. Mam tu na myśli gatunki: Pterophyllum dumerilii i Pterophyllum leopoldi, które nie zawsze traktuje się jako odrębne gatunki i często uważa za odmiany Pterophyllum scalare. Przykładowo, Sven O. Kullaner uważa, że w rodzaju tym powinny istnieć jedynie trzy gatunki Pterophyllum: altum, leopoldi i scalare. W rodzimej akwarystyce, zostało zwyczajowo od lat przyjęte, że nazwa skalar oznacza prócz wspomnianej nazwy rodzajowej, najbardziej popularny w tym rodzaju gatunek Pterophyllum scalare. Rozwiązanie takie pośrednio sugeruje, że w rodzaju znajduje się jedynie jeden opisywany obecnie gatunek. Ponieważ tak nie jest, inne gatunki skalarów otrzymały w nazwie drugi człon np. skalar wysoki Pterophyllum altum. Aby w przyszłości usystematyzować tę nieścisłość proponuję, by polskim odpowiednikiem nazwy rodzajowej Pterophyllum, stała się najstarsza polska nazwa - ŻAGLOWCE . Dzięki takiemu rozwiązaniu, używaną od lat nazwę skalar, będzie można bez żadnych ograniczeń stosować do gatunku Pterophyllum scalare.


Popularność omawianego gatunku ryb oraz długoletnia ich pielęgnacja w zbiornikach przez kilka pokoleń akwarystów, musiała zaowocować stworzeniem szeregu odmian hodowlanych. Tak jest istotnie. W wyniku hodowli, akwaryści dochowali się licznych form o szerokiej palecie barwnej. Wymogi hodowlane jak i handlowe spowodowały, że otrzymanym formom hodowlanym nadawane są różnorodne nazwy. Przykładowo: skalar dymny, złoty, marmurkowy, koi, cętkowany, bielinek, długopłetwy, welon, półczarny czy albinos. W niektórych przypadkach są to formy utrwalone genetycznie, w innych do utrwalenia pożądanych cech jest jeszcze daleka droga.

Przyglądając się skalarom pływającym w akwarium, można zauważyć, że różnią się one między sobą nie tylko ubarwieniem, ale i wyglądem niektórych elementów ciała. W tym wypadku, najistotniejsze różnice występują w kształcie płetw pojedynczych.

Jak już wspominałem, akwaryści nigdy nie pokusili się o całościowe opracowanie standardów hodowlanych tego gatunku. Być może przyczyna leży w fakcie, że w odróżnieniu od gupików, dyskowców, mieczyków, zmienniaków, molinezji czy bojowników, nigdy w Polsce nie były prowadzone konkursy tych ryb.


skalar W środowisku naturalnym, skalary są stosunkowo szeroko rozpowszechnione w środkowej i północnej części Ameryki Południowej. Żyją tam zazwyczaj w dużych lecz luźnych grupach. Zasiedlają bardzo różne środowiska, gdyż spotkać je można zarówno w spokojnych wodach, gdzie występują liczne stanowiska grzybieni i innych roślin wodnych, jak i na terenach Amazonii i Gujany w rejonach całkowicie pozbawionych roślinności. Tam jednakże schronienie dają im liczne korzenie żywych jak i obumarłych drzew. Zachowanie skalarów w omawianym środowisku naturalnym, jest diametralnie różne od tego co można zaobserwować w akwarium. Tam ryby są bardzo płochliwe i w razie jakiegokolwiek zagrożenia, natychmiast umykają i starają się ukryć. Zachowaniem swym przypominają więc postępowanie Pterophyllum altum, o czym warto pamiętać w przypadku pozyskania ryb z naturalnych odłowów.

Znamiennym jest, że skalary należą do jednych z nielicznych gatunków pielęgnic amerykańskich, które można hodować w akwarium towarzyskim, nawet z niewielkimi gatunkami ryb. W tym wypadku tajemnica sukcesu leży w trybie postępowania akwarysty, który powinien połączyć mające koegzystować ze sobą gatunki w jednym akwarium jak najwcześniej. Inaczej mówiąc, winny one wspólnie przebywać ze sobą od małego . Warto za to zwrócić uwagę na temperament współlokatorów. Szybkie i zwinne gatunki są w takim wypadku doskonałym wyborem, pod warunkiem, że do ich przyzwyczajeń nie należy zaczepianie lub skubanie innych ryb. Przykładowo, Barbus tetrazona brzanka sumatrzańska, nie jest w takich przypadkach dobrym współmieszkańcem, gdyż najczęściej skalary utracą po pewnym czasie przekształcone w długie wąsy płetwy brzuszne.

Drugą cechą, która niewątpliwie przysporzyła popularności skalarom jest okoliczność, że nie niszczą one całkowicie roślin. Z tego względu podobnie jak dyskowce stają się one bardzo często główną ozdobą akwarium urządzonego w stylu holenderskim, gdzie pięknie prezentują się na tle gąszczu roślin. Osobiście jestem zwolennikiem kooptowania do gatunku ryb wiodących, takich taksonów.

Akwaryści wielokrotnie mogą się spotkać z opiniami, że wspólnie ze skalarami nie powinno się hodować dyskowców. Wydaje się, że jest to stanowisko pozbawione w chwili obecnej realnych podstaw. U jego podstaw leży założenie, że skalary (podobnie też jak dyskowce), mogą być nosicielami pierwotniaka Hexamita symphysydonis wywołującego często występującą u tych gatunków chorobę o nazwie spironukleoza. Okoliczność ta powoduje możliwość wzajemnego infekowania gatunków. Stosowane obecnie środki zapobiegawcze oraz fakt, że większość hodowanych ryb wymienionych gatunków nie pochodzi z odłowów naturalnych, skutecznie eliminuje takie zagrożenie. Warto jednak o tej przestrodze pamiętać w przypadku, gdyby do rąk akwarysty dotarły skalary lub dyskowce z naturalnych odłowów.

Każdy akwarysta pragnie, by jego skalary osiągnęły w przyszłości jak najbardziej imponujące rozmiary. Jest to zrozumiałe. Nie mniej jednak, aby móc zrealizować to marzenie, muszą być spełnione dwa czynniki. Pierwszym z nich jest niewątpliwie wielkość zbiornika i ilość ryb w nim przebywających. W małych i przerybionych akwariach, skalary nigdy nie dorosną do oczekiwanej wielkości.

Drugim czynnikiem jest sposób karmienia i rodzaje podawanych pokarmów. Skalary należą do ryb żarłocznych, chętnie spożywających wszelkie możliwe pokarmy. Z tego też względu, należy je od wczesnej młodości uczyć zjadania jak najszerszej ich gamy. Dzięki temu, ryby otrzymywać będą szeroką paletę niezbędnych do prawidłowego rozwoju składników. Takie rozwiązanie powoduje ponadto, że ryby są bardziej odporne na choroby.


Udane rozmnożenie skalarów we własnej akwarystycznej hodowli, stanowi potwierdzenie umiejętności hodowlanych akwarysty. Skalary od lat towarzyszą hodowcom w ich akwarystycznej przygodzie. Ma to zarówno swoje dobre jak i złe strony.

Wspominałem już, że skalary uległy w pewnym sensie udomowieniu . W jego wyniku stały się bardziej łagodne i tolerancyjne. Nie wykazują płochliwości tak typowej dla ich dzikich odpowiedników. Okoliczności te spowodowały jednak, że w ich wypadku stępieniu uległ instynkt prokreacyjny. Przejawia się to najczęściej niechęcią pary do tarła, zjadaniem ikry oraz słabszej obrony złożonej ikry i potomstwa. W oparciu o to co zostało tu powiedziane, istnieją dwa warianty wyhodowania młodych skalarów. Posiadając parę cechującą się rozwiniętym instynktem rodzicielskim, można pokusić się o rozmnożenie skalarów metodą naturalną. Pod tym pojęciem rozumiem tradycyjny proces prokreacyjny skalarów z pełnym udziałem pary rodzicielskiej. Jak z tego wynika, rodzice po złożeniu ikry, będą mieli możliwość pilnowania jej, a także dbania o wykluwające się larwy oraz w dalszej kolejności opieki nad narybkiem. Takie postępowanie powoduje, że w przyszłości ryby najczęściej nie będą zmieniać partnerów, a ich związek stanie się względnie stały. Rozwiązanie to, daje przy tym akwaryście możliwość poznania pełnego przebiegu procesu prokreacyjnego, tak jak odbywa się on w środowisku naturalnym.

Metoda hodowlana, polega na doprowadzeniu tarła pary skalarów do etapu złożenia ikry i jej zapłodnienia. W dalszej kolejności, ikra odbierana jest rodzicom i przemieszczana do specjalnego zbiornika. Tam następuje proces wylęgu i wychowania narybku. Niewątpliwie opisana metoda owocuje najczęściej uzyskaniem znacznie większej ilości narybku niż pierwsza. Okoliczność ta powoduje, że tak właśnie przebiega rozmnażanie skalarów na fermach hodowlanych, gdzie względy komercyjne są najważniejsze. Ten sposób rozmnażania, okazuje się jednak niezastąpiony w przypadku, gdy para skalarów, mimo nabytego doświadczenia i dobrych warunków, każdorazowo po złożeniu ikry niszczy ją.

Najczęściej skalary dobierają się w pary metodą samoistną. Z tego względu, wskazane jest, by przystępując do ich hodowli z zamiarem ich późniejszego rozmnożenia, dobrać sobie po kilka egzemplarzy z różnych źródeł. Znane są problemy z ustalaniem płci u skalarów. Praktycznie płeć danej ryby można określić jedynie w trakcie procesu prokreacyjnego. Widoczne w tym czasie u samicy pokładełko jest krótkie, tępe i lekko beczułkowate. U samca jest ono dłuższe, węższe i ostro zakończone.

Łączenie w parę dwóch nie znanych sobie egzemplarzy, zawsze niesie ze sobą element ryzyka. Nie znające się wcześniej ryby, często reagują na siebie agresją. Z tego względu, próbę kojarzenia należy przeprowadzać w stosunkowo dużym zbiorniku, posiadającym liczne kryjówki.

Tarło skalarów, najlepiej jest przeprowadzać w akwarium tarliskowym o pojemności 70 80 litrów. Oczywiście jeśli jest większe, tym lepiej dla ryb. Poniżej tej wielkości raczej nie powinno się schodzić. Wysokość zbiornika nie może być moim zdaniem mniejsza niż 45 centymetrów. Akwarium należy umieścić w spokojnym miejscu, tak by przebywające w nim ryby nie były narażone na stresy.

Bardzo ważnym elementem akwarium tarliskowego jest podkład tarliskowy. W tym wypadku też trudno jest mówić o konsensusie. Poglądy doświadczonych akwarystów są także w tym wypadku różne. Jedni ustawiają w akwarium dorodną amazonkę (Echinodorus amazonicus) lub inną roślinę o dużych i sprężystych liściach posadzoną w pojemniku. Rozwiązanie to daje możliwość rybom wykopania dołka koło rośliny i umieszczenia tam wylegających się larw. Drugim rozwiązaniem jest umieszczenie kawałka dachówki lub odwróconej do góry dnem doniczki ceramicznej. Taki element należy uprzednio bardzo dokładnie wyjałowić. Najczęściej czysty ceramiczny element sparza się wrzącą wodą.

Trudno w krótkim opracowaniu omówić szczegółowo hodowlę skalarów. Z tego też względu niniejszy artykuł sygnalizuje jedynie pewne zagadnienia. Zainteresowanych hodowlą tych wspaniałych ryb zachęcam po sięgnięcie do specjalistycznej literatury z tego zakresu.





Andrzej Sieniawski





Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Algebra 1 06 iloczyn skalarny
Tajemnice księżyca, W ஜ DZIEJE ZIEMI I ŚWIATA, ●txt RZECZY DZIWNE
Pieczona ryba z nadzieniem
Ryba po warszawsku
Ryba zapiekana z grzybami
Ryba duszona na parze z lekkim sosem koperkowym, Diety, Dieta Dukana, Faza I -Przepisy
Ryba z porem i pieczarkami
2013 Astrologiczny Kalendarz Księżycowy
Jesensky M , Leśniakiewicz R Powrót do księżycowej jaskini
Światło księżyca
O DWÓCH TAKICH CO UKRADLI KSIĘŻYC, Kronika
2 skalary wektoryid 21166
Alicyn Watts Księżycowa piosenka
Na księżycu Jowisza może istnieć życie
Sprawa Armstronga i Księżyca, =- CZYTADLA -=, UFOpedia
Ryba po grecku
blokada Ksiezyca przez NASA
ryba grafomotoryka